Grupy dyskusyjne   »   drugie auto w rodzinie

drugie auto w rodzinie



1 Data: Sierpien 23 2006 05:52:48
Temat: drugie auto w rodzinie
Autor:

cz!
takie ciut kontrowersyjne pytanko do Was dzisiaj kieruję. wiadomo, że są wśród
nas i przeciwnicy i zwolennicy dlatego piszę, że "pytanko kontrowersyjne".
co sądzicie o pomyśle typu volkswagen New Beetle jako drugie auto czyt.
zastępcze w rodzinie obok klasycznego garba? w ogóle to nowe VW dobre to pod
względem mechanicznym, ekonomicznym itd. czy kompletnie nie warty uwagi? ma
ktoś z Was to coś w swojej "stajni" przydomowej? nie to żebym jutro miał zamiar
kupić, takie rozważania czysto teoretyczne mnie naszły...:)
pozdrawiam
mario
www.gryfgarb.org
szczecin 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Sierpien 23 2006 06:06:14
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

Mechanicznie jest to Golf IV i Audi A3, ze wszystkimi ich wadami i zaletami.
Calkiem przyzwoity samochod, jesli ktos w takie celuje. Natomiast jest od nich
mniej praktyczny ze wzgledu na ksztalt nadwozia. Twoj wybor, czy wolisz miec
duzy bagaznik z latwym dostepem czy mniejszy, ale w samochodzie ktory bardziej
Ci sie podoba. Tzn zakladam ze Ci sie podoba. Po prostu samochod jak samochod.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

3 Data: Sierpien 23 2006 06:17:23
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor:

Mechanicznie jest to Golf IV i Audi A3, ze wszystkimi ich wadami i zaletami.

a jakie to wady i zalety pokrótce?
pozdro
mario

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Sierpien 23 2006 06:26:03
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

a jakie to wady i zalety pokrótce?
pozdro

No to jest Golf. Prosty (proste i dosc mocne zawieszenie - niezaprzeczalna
zaleta na nasze drogi), raczej trwaly, czesci dostepne w wielkim wyborze, rozni
producenci, pelno uzywanych. Golf, jaki jest, kazdy widzi :D Pelno tego jezdzi,
jest drogie i ludzie ciagle chca wiecej. Jakis powod tego jest. A nawet jezeli
wszyscy sa glupi (a chyba nie sa), to jest tak jak z windowsem - wszyscy go maja
wiec i ty musisz, inaczej tracisz ;-)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Sierpien 23 2006 08:54:49
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Bartek1303Cabrio 



No to jest Golf. Prosty (proste i dosc mocne zawieszenie - niezaprzeczalna
zaleta na nasze drogi), raczej trwaly, czesci dostepne w wielkim wyborze,
rozni
producenci, pelno uzywanych. Golf, jaki jest, kazdy widzi :D Pelno tego
jezdzi,
jest drogie i ludzie ciagle chca wiecej. Jakis powod tego jest. A nawet
jezeli
wszyscy sa glupi (a chyba nie sa), to jest tak jak z windowsem - wszyscy
go maja
wiec i ty musisz, inaczej tracisz ;-)

Heja

New Bettle - fajna zabawka i tyle. Nie ma co liczyć na wieksze możliwości
przewozowe, porostu nie do tego został zrobiony. To jest porostu samochód
dla żony na zakupy, tak jak BMW Mini One i inne im pokrewne.(moje prywatne
zdanie)

Radze ci kupić normalene auto klasy Golfa lub Astry jeżeli potrzebujesz auto
do sprawnego przemieszczania sie z wiekszą ilości bagażu lub osób.

Pozdro

Bartek 1303 Cabrio
www.gryfgarb.org
SZCZECIN

6 Data: Sierpien 23 2006 07:27:42
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

Heja

New Bettle - fajna zabawka i tyle. Nie ma co liczyć na wieksze możliwości
przewozowe, porostu nie do tego został zrobiony. To jest porostu samochód
dla żony na zakupy, tak jak BMW Mini One i inne im pokrewne.(moje prywatne
zdanie)

Radze ci kupić normalene auto klasy Golfa lub Astry jeżeli potrzebujesz auto
do sprawnego przemieszczania sie z wiekszą ilości bagażu lub osób.

Nie rozumiem dlaczego zona na zakupy potrzebowac by miala samochodu malo
pakownego, a ja do sprawnego przemieszczania sie - duzego. To bez sensu ;)
Nie zauwazylem zeby u kobiet byl jakis pociag w kierunku samochodow ciasnych.
Na zakupach wlasnie przydaje sie duzy i latwo dostepny bagaznik, choc nie
przesadzajmy, Garbus wielkiego nie ma a jak jezdzilem Maluchem to tez nigdy
problemow nie mialem.
Zdecydowana wiekszosc przemieszczania sie to jazdy w pojedynke, gora dwie osoby.
Tak ze nie przesadzajmy. Nie mowie ze dla kazdego, ale dla wiekszosci osob te
kombiaki sa po prostu kompletnie niepotrzebne. No ale trza miec jak najwiekszy ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Sierpien 23 2006 08:06:22
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor:

cz!
w sumie zgadzam się z przedmówcą. jeszcze nigdy na zakupach nie zawaliłem tak
garba zeby jeszcze czegoś nie zmieścić (nie mówię tu o jakichś zakupach
budowlanych w sensie kabina natryskowa czy komplet grzejników do domku
jednorodzinnego :)). powiem więcej co roku jeżdżę w góry na wakacje i też garba
nie załadowałem tak żeby nie mieć wglądu na drogę przez tylną szybę. model 1303
ma dosyć pojemny bagażnik a jescze do dyspozycji mam sporo miejsca w bagażniku
za kanapą. nie wiem może gdybym miał dziecko to zestaw wózek, nosidełko,
stoliczek, śliniaczek i inne gadżety zawaliły by mi wóz na maxa.
ostatnio rozmawiałem z kumplem, który w momencie, gdy pojawiło mu się dziecko
zaszalał z zakupem dużego auta rodzinnego czyt. mercedes, a teraz okropie
żałuje decyzji, bo stwierdził, że nigdy go nie wykorzystał nawet w 60%. teraz
ma wielkiego chama, który pali od cholery paliwa i marzy mu się jakieś małe
zgrabne, ekonomiczne auto.
a w tym New Beetlu to bagażnik jest mniejszy niż w 1303? chyba nie co?
a jak z jego paliwożernością? bo widziałem, że ten wózek obsługują dość duże
silniki.
pozdro
mario
www.gryfgarb.org

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

8 Data: Sierpien 23 2006 10:25:35
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Bartek1303Cabrio 



a w tym New Beetlu to bagażnik jest mniejszy niż w 1303? chyba nie co?
a jak z jego paliwożernością? bo widziałem, że ten wózek obsługują dość
duże
silniki.

Oczywiście,

Wszytsko zależy do czego potrzebujesz auto. Osobiście uważam New Beetle za
zbędny gadzet.

Co do silników: szeroka gama. 1.4 - 75 KM, 1.6- 100KM, 1.8 -125KM, 1.8T -
150KM, 2.0 - 115KM, 1.9TDI - 90, 101 i 130KM (co do ostatniego nie jestem
pewien). Najbardziej polecał bym diesla 90KM. ekonomiczny i wystarczajacy na
tej wielkości auto.

Pozdro

Bartek

9 Data: Sierpien 23 2006 10:36:38
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Corsair 

garba zeby jeszcze czegoś nie zmieścić (nie mówię tu o jakichś zakupach
budowlanych w sensie kabina natryskowa czy komplet grzejników do domku
jednorodzinnego :))

A spłuczka podtynkowa kpl. + roleta ok 2 m długości + trzy osoby na
pokładzie. i dało radę:D i nic nie wystawało na zewnątrz !

10 Data: Sierpien 23 2006 08:45:08
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

nie wiem może gdybym miał dziecko to zestaw wózek, nosidełko,
stoliczek, śliniaczek i inne gadżety zawaliły by mi wóz na maxa.

Znajomy ma. Nie nazeka. Kupil bagaznik dachowy na dalsze wyjazdy urlopowe.
Nie mowie juz o tym ze moja dziewczyna z siostra w Garbusie sie wychowaly (tylko
ze wtedy to sie uwazalo za calkiem duze auto) a ja w tym samym czasie w Maluchu.
I tez jakos nie pamietam zeby to byl problem.

a w tym New Beetlu to bagażnik jest mniejszy niż w 1303? chyba nie co?
a jak z jego paliwożernością? bo widziałem, że ten wózek obsługują dość duże
silniki.

TDI sa oszczedne i teorytycznie dosc mocne. Na pasazerze sprawaiaja wrazenie
bardzo mocnych. Z punktu widzenia kierowcy juz nie bardzo, ale to nie znaczy ze
sa wolne. Moze bym sie przyzywczail, ale w praktyce jakos mi nie pasuja, diesel
a musisz obrotow pilnowac jak w wyscigowce.
Moze 20 115? Tradycjna, prosta, niewysilona dwulitrowka?
Ale to juz jak kto lubi.
Tak czy siak smok to nie jest raczej.
A co do gadzeciarstwa, to samochod zawsze jest w mniejszym stopniu gadzetem.
Zazwyczaj w bardzo, bardzo duzym, tylko sobie z tego nie zdajemy sprawy/nie
chcemy sie przyznac. "Ja mam bardzo praktyczne kombi, prosze, 17,4 dm3 wiecej
bagaznika niz u konkurencji wedlog normy X, bardzo bezpieczny, dodatkowa 14ta
poduszka na duzy palec w prawym bucie, automatycznie podgrzewana wneka na klatke
z ptaszkiem na tylnej kanapie...." ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Sierpien 23 2006 11:23:57
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: PETER 


Użytkownik  napisał w wiadomości

cz!
w sumie zgadzam się z przedmówcą. jeszcze nigdy na zakupach nie zawaliłem
tak
garba zeby jeszcze czegoś nie zmieścić

Hehehehe poczekaj aż będziesz miał 2 dzieci (nie daj boże każde na etapie
wózka) i wtedy zobaczysz jak działa małe auto. Szczególnie jak będziesz
musiał dzieciom wytłumaczyć, że w drodze na urlop nie wejdą wiaderka,
taczka, ponton, ulubione miśki itd) a żonie, że nie da rady zabrać wózka i
leżaka.....
Ja mam garba i do jazd rodzinnych to nie nadaje się za bardzo (zresztą nie
po to go mam). Poza tym mam wielką kombicę - krasulkę w dieslu. I to jest
auto marzenie na rodzinne wyjazdy. Możesz zawalić po dach, wszystko wejdzie
(z wyjątekiem baterii haubic ;-) a na niej nie robi to najmniejszego
wrażenia (w sensie obciążenia czy spalania). Na autobahnie pali mi przy
160km/h  8-8,5 litra przy obrotach rzędu 2800rpm. Po mieście - no cóż sporo
więcej - to silnik starszej generacji i w dodatku automat + klima. W Polsce
jeszcze mi się na trasie nie udało zejść poniżej 9 litrów. Małe auto to
żelazna dyscyplina w pakowaniu całej rodzinki. Da się z tym żyć ale nie ma
to nic wspólnego ze swobodą i komfortem podróżowania. New Beetle jako auto
rodzinne to solution dla masochistów. Ładny (znaczy może się podobać) ale to
jest wozidupiec typowy. A bagażnik w nim jest zaskakująco skromny...
Pozdro
Peter

12 Data: Sierpien 23 2006 09:57:32
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

Hehehehe poczekaj aż będziesz miał 2 dzieci (nie daj boże każde na etapie
wózka) i wtedy zobaczysz jak działa małe auto. Szczególnie jak będziesz
musiał dzieciom wytłumaczyć, że w drodze na urlop nie wejdą wiaderka,
taczka, ponton, ulubione miśki itd) a żonie, że nie da rady zabrać wózka i
leżaka.....

Znam to - z drugiej strony. I nie pamietam zeby to byl problem

Małe auto to
żelazna dyscyplina w pakowaniu całej rodzinki. Da się z tym żyć ale nie ma
to nic wspólnego ze swobodą i komfortem podróżowania. New Beetle jako auto
rodzinne to solution dla masochistów.

To nie tak - po prostu co kto lubi. Jedni nie widza problemu, dla innych
dyskomfort to jest wtedy gdy nie bardzo mozna sie pakowac na zasadzie wrzucam to
co chce bezladnie do bagaznika. Tu nie ma bezwzglednej zasady, tylko preferencje
osobiste.
Ja mam dwa takie kombiaki w rodzinie w tym momencie. Plus dwa Maluchy i Garba.
Jakos tak sie nazbieralo :D Rozumiem twoj punkt widzenia, ale go nie podzielam,
mimo ze mam wybor i latwe porownanie.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Sierpien 23 2006 12:19:22
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Juras 

a w tym New Beetlu to bagażnik jest mniejszy niż w 1303? chyba nie co?

Ogladalem niedawno bagaznik w new beetlu i wydaje mi sie ze jego pojemnosc
jest mniejsza od calkowitej pojemnosci bagazowej (tyl i przod) w mod. 1303,
ale moze to tylko zludzenie optyczne? W kazdym razie luk bagaznika w new
beetlu jest zaskakująco maly i ciezko tam wlozyc cos wiekszego.

Juras

14 Data: Sierpien 23 2006 18:29:44
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: siacho 



....może to  nic nie znaczyć , ale w mojej mieścinie widuje z 5 "nowych" i
zawsze... kobiałki za kierownicą :)
 a czy jeżdżą nimi na zakupy nie wiem , choć czasami widuje je pod którymś z
hipermarketów (waciki się zmieszczą)
pozdro siacho
ps.
jak to ma być faktycznie autko "zastępcze" do wszystkiego" ,to radzę kupić coś
innego ...


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

15 Data: Sierpien 23 2006 10:46:30
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Corsair 

co sądzicie o pomyśle typu volkswagen New Beetle jako drugie auto czyt.
zastępcze w rodzinie obok klasycznego garba? ...

Mam 189 cm i w NB było mi ciasno, kolanami zapierałem się o deskę
rozdzielczą. Poza tym wydaje mi się że obecne VW jadą już tylko na marce. Z
mocnym podkreśleniem OBECNE. Wystarczy spojrzeć na Golfa jak wraz z
kolejnymi typami spada ich trwałość i niezawodność, oczywiście jest to rzecz
dyskusyjna.

Nie rozumiem dlaczego zona na zakupy potrzebowac by miala samochodu malo
pakownego, a ja do sprawnego przemieszczania sie - duzego. To bez sensu ;)

Taką mamy mentalość - kup żonie malucha by mogła się uczyc jeździć. W obcych
landach gdzie bywałem żony jeździły vanem ( łatwo zapakować dzieci od
szkoły, zakupy ) a chłop czymś mniejszym (BMW Z3 na przykład :) ) co kraj to
obyczaj.

16 Data: Sierpien 23 2006 11:20:30
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: DEDHI 


Taką mamy mentalość - kup żonie malucha by mogła się uczyc jeździć. W obcych
landach gdzie bywałem żony jeździły vanem ( łatwo zapakować dzieci od
szkoły, zakupy ) a chłop czymś mniejszym (BMW Z3 na przykład :) ) co kraj to
obyczaj.

 
VWitam. Myslę że trzeba rozdzielić funkcję auta rodzinnego od zabytkowego&
hobby& zabawka. Myślę new beetla mozna wrzućić do tej właśnie kategorii...
Dalczego? Bo cena zakupu (nowy/uzywany) jest duzo wyższa od przecietniej w tej
klasie samochodów. Bo w przeciwieństwie do konkurentow oferuje duzo duzo mniej
miejsca, chociażby nawet porównójąc go do golfa. Ma mniej miejsca a przez to
jest mniej praktyczny, pali więcej ,mniejszy konfort a poprzez gorszą
aerodynamikę (od golfa) jest większy chałas w kabinie i słabsze osiągi (przy
tych samych silnikach)i tym samym zwiększone zuzycie paliwa. Nowy new beetle
stara się być kontynuacją legendarnego kafera... i co z dieslem ? z rzędówką?
śmiechu warte... jednym słowem samochód produkowany w USA jest kierowany do
starszej generacji (jak i bogatszej)mających swoje wspaniałe wspomnienia z lat
młodości z kaferami. U mnie w domu jest tak że kupiłem żonie właśnie duże auto
rodzinne kilkunastoletnie BMW a ja pomykam do roboty właśnie swoim garbim.
Mało tego w zimie garbim nie jeżdzę bo po prostu mi go szkoda... wiadomo co
robi sól z garbowymi blachami :( I dlatego mam inne auto do jeżdzenia w zimie
czy wożenia różnych gratów a także przy małym dziecku oraz psie roziązanie z
autem bezpieczniejszym & większym & praktycznym uważam za słuszne. Zresztą gdy
nachodzi jesień w garbie można przeprawadzić zaległe remonty czy konserawcje.
Podsumowując KAFER i auto rodzinne jak najbardziej a new beetle no cóż jako
niepraktyczna zabaweczka i do tego jeszcze bardzo droga ale jeżeli kogoś
stać...


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

17 Data: Sierpien 23 2006 11:43:42
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: Seweryn  

 napisał:

cz!
takie ciut kontrowersyjne pytanko do Was dzisiaj kieruję. wiadomo, że są
wśród
nas i przeciwnicy i zwolennicy dlatego piszę, że "pytanko kontrowersyjne".

Zanim tzw. New Beetle zagoscil na dobre na drogach, wydawal sie sympatyczny.
Obecnie jak na niego patrze to mi sie w ogole nie widzi... No nic mi sie w
nim nie podoba.  Jest to VW Golf z brzydkim i mniej praktycznym nadwoziem i
do tego drozszy.  Fakt, o gustach sie nie dyskutuje.  Jednemu sie podoba ten
(koszmarny) ksztalt, innemu nie.  Osobiscie nawet bym sie nie zastanawial i
wybral Golfa (z tych dwoch oczywiscie).
Jesli chodzi o kontynuacje legendy Kafera, to mysle, ze to pomylka.  Poza
troszke podobnym ksztaltem (brzydactwo...) nie ma NIC z Garba.
Juz nowy Mini (BMW) jest ciekawszy.  Tam przynajmniej silnik jest z tej samej
strony co w starym modelu i do tego autko jest ladniejsze.
Ale to moje zdanie, nie kazdy misi myslec tak samo.
Tak na marginesie jako drugie (czy trzecie) auto wybral bym cos innego.

Pozdrawiam,
SPB

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

18 Data: Sierpien 23 2006 13:22:14
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: DEDHI 


Jesli chodzi o kontynuacje legendy Kafera, to mysle, ze to pomylka.  Poza
troszke podobnym ksztaltem (brzydactwo...) nie ma NIC z Garba.
Juz nowy Mini (BMW) jest ciekawszy.  Tam przynajmniej silnik jest z tej
samej
strony co w starym modelu i do tego autko jest ladniejsze.


całkowicie się zgadzam z przedmówcą... Nowy Mini jest świetną kontynujacją
modelu czego nie mozna powiedzieć o New beetlu zreszta wyniki sprzedazy mowią
za siebie... Zresztą kto kupuje teraz nowe samochodu z salonu w Polsce? Dla
większości Polaków pozostaja i tak tylko używki z zachodu (nie z polski)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

19 Data: Sierpien 23 2006 19:35:06
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

Abstrahujac od subiektywnych ocen i koncepcji markietingowo-klasyfikujacych ;)
New Beetla mozna kupic jako "drugie auto", trzeba rozwazyc jego wady i zalety
oraz to, na ile sie komus podoba (dalej twierdze ze to jest czynnik decydujacy,
niezaleznie od tego czy sie do tego przyznajemy czy nie - inaczej np nikt
prywatny nie kupowal by nowego samochodu). Da rade nim jezdzic. Mozna porownywac
z innymi samochodami ale... takie porownania sa na tyle bez sensu, ze w praktyce
prawie zawsze ktos kto jakis samochod ma, uwaza ze jest lepszy od konkurencji.
Focus od Golfa, Golf od Astry, Astra od Focusa itd.
Nowy Bitels ma solidna podstawe niezawodnej i sprawdzonej konstrukcji a to na
ile komus przeszkadza ciasne wnetrza i maly bagaznik to juz jego sprawa.
Nadaje sie. To czy lepiej czy gozej niz samochod x to inna sprawa.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

20 Data: Sierpien 24 2006 09:18:23
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: falco 


Użytkownik  napisał

co sądzicie o pomyśle typu volkswagen New Beetle jako drugie auto czyt.
zastępcze w rodzinie obok klasycznego garba?

H!
Jak chcesz nadal wysłuchiwać teoretyjek od osób, które nie posiadając
takiego auta mają najwięcej do powiedzenia, to oczywiście Twoja sprawa, ale
jak chcesz poznać zalety i wady uzytkownika, to mogę podać Ci namiar do
kumpla, który ma New Beetla od kilku lat i zapewne rzeczowo powie co i jak a
nie "przepisze" coś z folderów VW.


--
(Po)zdrówka!falco

2599456 empestudio.com garbiarnia.com
....carpeDiemAreszta...

21 Data: Sierpien 24 2006 08:53:24
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor:

cz!
no właśnie zdziwiłem się, że w sumie oprócz Qbka nie ma osoby na grupie, która
byłaby zwolennikiem albo chociażby przychylnym  okiem patrzyła na New Beetla.
sądziłem, że chociaż jedna lub dwie osoby na grupie są w posiadaniu takiego
wehikułu, a tu lipa natknąłem się na burzę nagatywnych opinii (może to i dobrze
bo przez to są wyeksponowane na maxa wszelakie wady tego wozu). sam nie jestem
jakimś wielkim zwolennikiem tego auta, nie jestem też super zauroczony ale
gdybym miał wybierać między nijakim golfem na którego nikt nawet nie zerknie z
zaciekawieniem jak będę przejeżdżał, a rzucającym się w oko tak czy inaczej
zgarbionym dziwadłem to wybrałbym tego drugiego. zdecydowanie nie lubię
samochodów nijakich, pospolitych, normalnych, niczym nie wyróżnających się z
tłumu innych pojazdów na drodze jak większość nowych samochodów, poza
nielicznymi wyjątkami - to chyba przyzwyczajenie od jazdy moją klasyczną 1303,
ale lubię to. z tego też co widzę np. na allegro to ceny takich New Beetli
klasują się już od dwudziestu pare tysięcy zł. mam tu na myśli wóz używany
rzecz jasna. nigdy nawet przez myśl by mi nie przeszło kupić jakikolwiek
samochód z salonu. ponad 30 tys zł to grubo za dużo jak dla mnie za auto. a
zakup nowego VW to już kosmos.
myślałem, że ktoś napisze że są awaryjne, że lepszy diesel niż benzyna, że pali
tyle i tyle, że jak na nowoczesny wóz ma słabe wyposażenie... fakt, że wśród
tych negatywnych opinii po części można sobie odpowiedzieć na te pytania także
nie jest źle z tymi ocenami :).
pozdrawiam
mario
www.gryfgarb.org  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

22 Data: Sierpien 24 2006 12:54:55
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: falco 


Użytkownik  napisał

no właśnie zdziwiłem się...

;)
Ja jestem zwolennikiem rozmów o konkretach, bo od filozofowania mamy już i
tak nadmiar ludzików, co widać na każdym niemal kroku, ale każdy ma swoje
(jedynie słuszne) wizje.

Miałem przyjemność razem z kilkomu Klubowiczami być zaproszonym (z naszymi
Garbusami rzecz jasna, które "rywalizowały" z New Beetlem) na imprezę -
Samochód Roku 1999 wybierany przez Playboya.
Był (seksowny) pokaz mody ;)
Króliczki ;)
i oczywiście New Beetle wystawiony na "podeście", którego można było
organoleptycznie poznać.
Mój Stefanek miał tę przyjemność, że stał "oko w oko" z N.B i... to właśnie
stefankowy krwisto czerwony lakier prezentował sie lepiej. ;D
Nie odważyłbym się jednak ferować żadnych opini, że to czy tamto jest
lepsze, czy gorsze mówiąc o możliwościach mobilnych zwłaszcza, bo takie
rzeczy tylko przy normalnej eksploatacji da się stwierdzić.

Dlatego śmieszą mnie wydawane opinie, które są czerpane z opowieści, czy
kolorowych pisemek li tylko, ale oczywiście "Wolnoć Tomku...".
Tyle, że co to pytającej osobie daje, oprócz (kolejnej) luźnej dyskusji...?

Też lubię nietuznikowe auta, do jakich z pewnością N.B się zalicza, ale jak
dla mnie cena jest mocno abstrakcyjna i wolałbym mając taką gotówkę kupić
jednak coś innego, choć podoba mi się to autko. Jednak nie do przyjęcia jest
dla mnie stosunek cena-produkt.


--
(Po)zdrówka!falco

2599456 empestudio.com garbiarnia.com
....carpeDiemAreszta...

23 Data: Sierpien 24 2006 12:18:06
Temat: Re: drugie auto w rodzinie
Autor: qubek 

sam nie jestem
jakimś wielkim zwolennikiem tego auta, nie jestem też super zauroczony ale
gdybym miał wybierać między nijakim golfem na którego nikt nawet nie zerknie z
zaciekawieniem jak będę przejeżdżał, a rzucającym się w oko tak czy inaczej
zgarbionym dziwadłem to wybrałbym tego drugiego. zdecydowanie nie lubię
samochodów nijakich, pospolitych, normalnych, niczym nie wyróżnających się z
tłumu innych pojazdów na drodze jak większość nowych samochodów, poza
nielicznymi wyjątkami
Ja nie kieruje sie emocjami i ideologicznym oburzeniem ze ten samochod zostal
marketingowo powiazany z Garbusem. Nie probuje tez wykazac ze moj wlasny Garb
jest atrakcyjniejszy od jakiegos NjuBitla. Moje podejscie wynika z tego, ze
szukam w tym momencie samochodu. Nabywca chce miec cos na na platformie Golfa
IV, ale w wysokiej wersji wyposazenia. Ma dosc duzego samochodu ktorym jedzi
teraz i chce cos zgrabniejszego, ale komfortowego, w miare niebanalnego. Jako ze
szuka dobrych wersji, w roczniku ktorym jest zainteresowany nie ma specjalnej
roznicy cenowej (zakres pod 30tys) niezaleznie od tego czy bedzie to A3, Golf
czy New Beetle. Tak ze duzo zalezy od tego z ktorego z tych modeli uda sie
znalezc odpowiedni egzemplarz - odpowiedni stan. Co do diesli to taki wlasnie
chce miec. Taki tez ostatnio kupil moj ojciec. Ja za nimi nie przepadam (nie
lubie i juz), ale myslac obiektywnie uznalismy ze to jest najlepszy wybor. Dla
niego konkretnie, dla Ciebie - nie bede przesądzal, bo mam za malo danych. Mysle
ze wlasnie tak nalezy traktowac NjuBitla. Nie jako jakas konkurencje czy
zagrozenie dla Garbusa, ale w szeregu tych samochodow o ktorych mowilem, tzn
wysokich wersji Golfa i A3. Nie jako maksymalnie tanie-maksymalnie pojemne dla
rodziny ze wsi (tico, talia, nexia, logan :) ale jako komfortowy i troche "z
bajerem" srodek do przemieszczania sie dla kogos kto nie wozi ze soba wszystkich
to ntego stopnia pokrewienstwa plus 3 wory kartofli. Mnie tez kiedys wkurzaly te
porownania do Garbusa, ale mi przeszlo. To jest taki sam nonkonformizm jak
kontestowanie macdonalda ;)

A do subtelnych inaczej aluzji falca to trzeba sie chyba po prostu przyzywczaic.
On ma swoje powody i problemy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

drugie auto w rodzinie



Grupy dyskusyjne