duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie
1 | Data: Pa?dziernik 25 2007 03:53:04 |
Temat: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | |
Autor: Michal | Witam, 2 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 08:06:07 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: nowy140 |
Potezny post. Nie wiem czy ktos na to wszystko odpowie. W220 leci w dol jak to bywa w autach luksusowych + premia za jakos mercedesa. Nie nie ma literowki. Jakos od JAKOS zamiast JAKOSC. Kto chce jakosc kupuje lexusa. Niemcy robili badania ktora fura traci najwiecej na wartosci w danym segmencie. W luxusklasie wyroznia sie VW oczywiscie in minus i Lexus na plus i to mocno! 3 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 20:55:51 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: | > Aha W220 rdza go żre ? bo cena leci jak francuskich. Czy tam są po prostu hmmm, lexus nawet w usa trzyma cene :) a vw phateon w polsce :), oby nie miał nic swpólnego z passatem -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 4 |
Data: Pa?dziernik 29 2007 10:12:56 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Krzysztof Pujdak | nowy140 napisał(a):
Taa, skad wiesz? Tak powiedzial brat szwagra ciotki kolegi? Akurat skargi na W220 sa b. rzadkie. Kto chce jakosc kupuje lexusa. Taa, jakosc jest faktycznie niezla. A poza tym wieje nuda bezplciowego samochodu. Ale to oczywiscie subiektywna opinia, bo rzeczywiscie samochod jest b. dobry. Niemcy robili badania ktora fura traci Znowu troche rzezbisz. VW rzeczywiscie b. duzo traci na wartosci-ale Lexus niewiele mniej. Wystarczy sprawdzic www.mobile.de. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 5 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 08:42:18 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: J@ro | Siema! Witam,baaaaaardzo szybko?? ale na stronie cadillaca równają to do Mercedesa W201/BMW 5. fakt że takie autatam to prawie darmo, jak poprzednie renault 7% wartości po 10latach. Jaka tamwiększy tym lepiej. Tam mają jakąś manie wstawiania skrzyń biegów 4 stopniowych ??fotelach tylko pozycje a reszta sterowana z kompa, i rozpoznawanie właścicielahttp://www.gazeta.pl/usenet/ 6 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 13:23:41 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: | J@ro napisał(a): Siema!itp. nie pchaj sie przypadkiem w używane amerykańskie auto.. chyba, że maszdużo kaski na części i naprawę :) hmm, Mazda 939xedos ? Honda Legend ? toyota Camry ? czyli to będą na dzisiaj "prawdziwe" amerykańce :) tylko czy to ta liga, chyba bardziej Lexus LS400 i ten nowsyz model lub Ininity q45 ? Prawdziwe amerykańce się będa sypały ? czyli to nie tak że sobie kupię i będe jeżdził i lał bęzyne i raz na 30k coś się tam wymieni co trzeba ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 7 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 09:21:02 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Jurand | " Michal" wrote in message Trochę szukałem takich amerykańskich odpowiedników dużych europejskich, Chodzi o coś takiego, im więcej elektroniki tym lepiej, niech mówi, To nie do końca o to chodzi. Przy autach klasy Merc W140 czy też BMW 7 koszty utrzymania pojazdu ponad 10-letniego potrafią naprawdę obezwładnić. Np. komplet kabli zapłonowych do W140 S600 to c.a. 4000 PLN (cztery tysiące złotych)... Aha W220 rdza go żre ? bo cena leci jak francuskich. Czy tam są po prostu Ceny nietypowych części, które w tym samochodzie wcześniej czy później się zepsują (kable WN, przepływomierze, układ wydechowy, układ przeniesienia napędu, itp). Aha a Vel Satis to jest safrane po cięciach ? wywalili 4x4, turbo, Vel Satis to raczej taka większa Laguna II - baaaaardzo duże auto, miałem wrażenie że nawet większe wewnątrz od A8, doskonale wyposażone i relatywnie tanie nawet w PL, jeśli weźmie się pod uwagę wielkość auta oraz wyposażenie. Wada - bardzo kontrowersyjny wygląd i praktycznie zerowa anonimowość właściciela ;) z racji specyfiki auta. Jurand. 8 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 20:28:33 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Michal |
> Chodzi o coś takiego, im więcej elektroniki tym lepiej, niech mówi, A mechanicy mówili że części tanie :)
pędzej czy później.. podobno duże auta to 500kkm to nie problem, jak by kupić coś 7 letniego, to się zacznie sypać ? jakies W220 z początku produkcji (2000) albo velsatisa (2001) ? mam nadzieje że wtedy już montowali w obu tempomaty z raderem zeby w korkach samo jeździło :) > Aha a Vel Satis to jest safrane po cięciach ? wywalili 4x4, turbo,wyposażenie. Wada - bardzo kontrowersyjny wygląd i praktycznie zerowa anonimowość no wygląda dziwacznie :), to podobne do laguny jest ? safrane to było zupełnie co innego, z laguny to tam czasmi jakiś silnik był. A8 jae st chyba węższe w środu, ale chyba pierwsza gen, 2 po 2003 już wypas, ale uparcie nie chce tanieć :) i w końcu moze minimum bezpieczeństwa będzie (zresztą bmw ma ten sam problem mniejsze modele tak do 2001 to jak seicento), VW miał fajne radary po bokach i zawieszenie podbiało auto na 0.5 sek przed wypadkiem o 10 cm w 0.3 sek :) (jak by z boku udeżyć niał jakiś suv) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 9 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 20:59:01 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Michal |
To nie do końca o to chodzi. Przy autach klasy Merc W140 czy też BMW 7 Tak mi do głowy wpadło że phateon W12 6.0 to 2 ekonomiczne siliki z pasata połączon więc powinien palić mało i kabelki i częsci jak do passata x2 :), czyli chyba tanie (nie miałem nigdy VW) a auto oby z passatem nie miało więcej nić wspólnego. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 10 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 00:53:10 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: J.F. | On Thu, 25 Oct 2007 20:59:01 +0000 (UTC), Michal wrote: Np. komplet kabli zapłonowych do W140 S600 to c.a. 4000 PLN (cztery tysiące Akurat kabelki to moga byc calkiem inne, pasek byc moze tez. I ceny moga byc podobne do tych S600.. J. 11 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 23:48:40 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Alex81 | In article says... Tak mi do głowy wpadło że phateon W12 6.0 to 2 ekonomiczne BMW 750 to też 2 ekonomiczne silniki z serii 5 połączone a całość w serwisowaniu i obsłudze raczej droga. -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI 12 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 09:24:59 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Piracik_ |
tym lepiej. Tam mają jakąś manie wstawiania skrzyń biegów 4 stopniowych ?? mam chryslera town country z taka skrzynia i nic nie wyje. raczej te auta sa wolnoobrotowe i np predkosc 140km/h mam juz majac okolo 2400obr/min a rozkrecalem to auto lekko do 190km/h i dawalo spokojnie rade. 13 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 20:39:12 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Michal | > tym lepiej. Tam mają jakąś manie wstawiania skrzyń biegów 4stopniowych ?? > to przez 105km/h limit ? w PL to zadziała przy większych prędkościach,czy > będzie tylko wyło i 4tyś obr/min ?sa wo lnoobrotowe i np predkosc 140km/h mam juz majac okolo mniej niż stare francuskie :) 200km/h 4bieg = 6.5 250km/h 5bieg = 6.5 crystler town country często się psuje ? jak z częściami to tego jak juz cos padnie ? czy może ma kontrole tego i komp zgłasza jak cos zaczyna nawalać zanim padnie do końca ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 14 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 02:11:35 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Piracik_ |
crystler town country często się psuje ? ja mam z rocznika '98 wersje limited i nie psuje sie wiecej niz inne auta. wrecz przeciwnie, przy spokojnym uzytkowaniu mam w nim mniej awarii niz mialem w ibizie. kontrolke ma. z czesciami? do tej pory udawalo mi sie bez problemu je zdobywac, aczkolwiek sa troszke drozsze niz do innych aut i trzeba zamawiac w sklepach lub przez neta. ale przy odrobinie wprawy i chodzenia po sklepach mozna targowac ceny. ostatnio z mojej winy w lesie zalatwilem pompe paliwa. w serwisie chcieli za nia 1700zl, w sklepie facet chcial 430zl a jeszcze w innym sklepie powiedzialem, ze jak mi zalatwi za 200zl to kupuje od reki, facet sprowadzil za 230zl :) 15 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 02:13:37 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Piracik_ |
crystler town country często się psuje ? dodam jeszcze, ze wygodniejszym autem w zyciu nie jezdzilem i nie zamienie tego na zadne inne auto. nastepne jakie bedzie to rowniez chrysler 16 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 08:02:17 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: JAM | On Oct 24, 11:53 pm, " Michal" wrote: Witam, Trochę szukałem takich amerykańskich odpowiedników dużych europejskich, VW Phaeton w USA juz nie kupisz. Nikt tego nie chcial kupowac i VW usunal to z rynku. Juz chyba lepiej jednak w zamian kupic Audi A8. Luksusowy VW to przeciez logiczny nonsens. Marki Renault i Citroen wogole nie sa sprzedawane w USA. Amerykańce robią coś “w tych klimatach” znalazłem cadillac DTS ?? ale na Jezeli chcesz kupic wieloletni, uzywany, to daj sobie spokoj z Amerykananmi. Taki 10 letni to samochod o dwie generacje wstecz z okresu, kiedy Amerykanie mieli gorsza jakosc niz nawet Mercedes. Nie sugeruj sie nazwa pojazdu. Amerykanie zmieniaja konstrukcje i model pojazdu nie zmieniajac jego nazwy. Jezeli kupujesz Cadillac STS to musisz sie znac na tym, ktorej generacji pojazd kupujesz. Inaczej mozesz kupic stary model z okresu kiepskiej jakosci. Raczej kup sobie cos europejskiego. Jezeli jednak masz ochote na nowy, to co innego. Czasy sie zmienily i dzisiejsze Cadillacki konkuruja jakoscia z Lexusem a Mercedes usiluje dogonic jakosciowo zwyklego Chryslera. Amerykanie nie produkuja pojazdu w klasie Mercedesa S i BMW 7. Cadillac DTS to auto dla osob raczej starszych o przednim napedzie. Na twoim miejscu raczej wybieralbym Cadillac STS. To jest bardziej odpowiednik dynamiczny europejskich samochodow luksusowych. Mozesz kupic wersje ze wszystkimi opcjami, ktora jest bardzo mocno naladowana elektronika a nawet w wersju AWD. Wersji tak naladowanej jak Mercedes S jednakze nie znajdziesz. STS to samochod odpowiadajacy mniej wiecej BMW 5 lub Mercedes E. Chodzi o coś takiego, im więcej elektroniki tym lepiej, niech mówi, Obecny STS od paru lat ma szesciobiegowa skrzynke biegow. Zreszta to jest ta sama skrzynia biegow, ktora stosuje w niektorych modelach BMW. BMW nie produkuje swoich wlasnych skrzyn biegow, tylko kupuje je albo od ZF albo od General Motors od wielu juz lat. Co do czterech biegow, to nie jest tak jak myslisz. Przez wiele lat producenci w USA stosowali czterobiegowe a nawet trzybiegowe automaty. Po prostu ich biegi byly stopniowane z wieksza rozpietoscia i ostatni bieg byl projektowany jako nadbieg do jazdy z duzymi predkosciami. Amerykanskie silniki zawsze byly o duzej pojemnosci i elastycznosci i wieksza rozpietosc biegow to nie jest wtedy problem. Odbija sie to najwyzej na zuzyciu paliwa choc tu tez roznice nie sa jakies wielkie w tej klasie pojazdow natomiast znaczaco wplywa na obnizenie ceny pojazdu. Rynek amerykanski jest bardzo wrazliwy na cene pojazdu. Oj się 5 rano zrobiła :) JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 17 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 20:54:34 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: | VW Phaeton w USA juz nie kupisz. Nikt tego nie chcial kupowac i VW własnie słyszałem, nowy ma być jakiś obcięty i budowany na a6. > marka konkuruje z bmw7/mercedesem s, lub phaetonem, czy dziwnymi czyli 7...10 letnie amrykańskie sa bez fajnych zawieszeń, bez radarów do tempomatu itp.. ? i napakowane za to 4x LCD do dvd ? jak ostatnio byłem w usa z cekawości pojeźdizłem sobie Chargerem2006 2 dniowym, plastki amerykańskie, zawiesznie fajnie bujało, ale samochód faktycznie nie skręcał :), jak zrobiłęm ostrzejszy test to włączył trakcje ale jakoś inaczej niż stare francuskie gdzie pomimo bujania trzyma się drogi perfekcyjnie i elektronika pomaga, ew. jak się robi głupie rzeczy to w wersjach z manualem sam naciskał sprzęgło :) generalnie auto fajne ale model2006 w wersji minimum jest jak wersja minimum europejska z przed 14lat, ale w sumie to zupełnie nie ta klasa samochodu, porównując cenowo to konurent dla forda focusa :) > Chodzi o co=B6 takiego, im wi=EAcej elektroniki tym lepiej, niech m=F3wi,sto= pniowych ??pr=EAdko=B6c= iach, czy jak sie robi mniejsze przebiegi i się ma 3.6km do pracy to można olać spalanie :) Musze jesczez przejżeć co i jak, bo auto powinno mieć z 7 lat, bo szkoda kasy na droższe, a 7 letnie w full wypasie to prawie samo jeździ :) (od 2 lat (chyba) montują automatyczne parkowanie do bmw7, mercedesa, citroena i któregoś japońca :) ) tak mnie ceny zaczynają szokować troche modele 1999 za $8k, ale w sumie francuskie podobnie spadają, tylko z wyższej ceny. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Pa?dziernik 25 2007 19:26:25 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: JAM | On Oct 25, 4:54 pm, " " wrote: czyli 7...10 letnie amrykańskie sa bez fajnych zawieszeń, Nie napisalem, ze sa kiepsko napakowane, tylko, ze maja problemy z jakoscia. jak ostatnio byłem w usa z cekawości pojeźdizłem sobie Chargerem2006 Strojenie zawieszen jest rozne pomiedzy kontynentami. Generalnie Amerykanie preferuja samochody strojone mniej twardo niz Europejczycy. Tym niemniej mozesz kupic samochody strojone tak jak niemieckie BMW. Na przyklad wspomniane obecne modele Cadillac CTS i STS sa strojone tak jak samochody Europejskie. W wersji V te samochody konkuruja z BMW w wersji M. Podobnie Corvette.
Wersja podstawowa jest przeznaczona dla ludzi zdecydowanie najubozszych. jak sie robi mniejsze przebiegi i się ma 3.6km do pracy to można olać Ja mysle, ze to bardziej zalezy od tego ile sie zarabia w stosunku do lokalnych cen paliwa. Musze jesczez przejżeć co i jak, bo auto powinno mieć z 7 lat, bo szkoda Jezeli myslisz o 7-letnim to daj sobie spokoj z Amerykanami. Co do parkowania automatycznego to po piersze mozesz sobie tylko pomarzyc o czyms takim. To jest dostepne od zaledwie roku, po drugie jak na razie jest to bezuzyteczny zlom. Widziales kiedys video jak to dziala w prawdziwym zyciu ? Jak nie to sobie popatrz: http://www.fquick.com/videos/viewvideo.php?id=520&file=520&autoStart=false tak mnie ceny zaczynają szokować troche modele 1999 za $8k, JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 19 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 07:14:53 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Michal | Jezeli myslisz o 7-letnim to daj sobie spokoj z Amerykanami. No faktycznie przejrzałem filmiki, ale chyba tutaj z lexusa LS460 chiceli wymuśić nieożliwe (narazie) on ma tylko algroytmy do parkowania rówlnoległego. to jest fajne, nie trzeba siedzieć w środku :) : http://youtube.com/watch?v=KfUBTOTp2Fw Ale takie auta to chyba za 4 lata :) jak się zrobia tanie i nie bedzie szkoda kasy. Może bedzie się dało zrobić updejt algorytmów parkowania, bo czujniki ma wszędzie :) żeby tylko mu starczyło ramu na obrabianie obrazów z kamer i mocy. ciekawe jakie tam procesory siedzą :) i czy można bedzie się pobabwić w napisanie czegoś własnego na parkowanie pod swoim domem :) BMW miało jeden minus bardzo źle wypadały w crashtestach, ale moze się zmieniło. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 20 |
Data: Pa?dziernik 29 2007 10:27:21 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Krzysztof Pujdak |
No faktycznie przejrzałem filmiki, ale chyba tutaj z lexusa LS460 Ten gadzet jest chyba od poczatku roku dostepny w VW. BMW miało jeden minus bardzo źle wypadały w crashtestach, ale moze się Zmienilo sie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 21 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 10:04:15 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Piracik_ |
22 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 04:36:40 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: JAM | On Oct 26, 4:04 am, "Piracik_" wrote: Jezeli myslisz o 7-letnim to daj sobie spokoj z Amerykanami. Popatrz tutaj: http://mywebpages.comcast.net/marchel/ A co twojego samochodu to co, ? Nigdy ci sie nie zepsul ? Sprowadzanie starego samochodu z drugiego kontynentu do Europy gdzie brakuje przeszkolonego serwisu i czesci zamiennych jest nienajlepszym pomyslem. Zaden samochod nie jest wieczny i siedmioletni nawet najwyzszej jakosci bedzie wymagal serwisu. Amerykanskie samochody z 1999 roku byly dosyc przecietne jakosciowo. Dodatkowo kolega chcialby kupic cos co konkuruje z BMW czy Mercedesem w ich najlepszych wersjach. W tej grupie ma do wyboru wylacznie Cadillacki a te w tamtym czasie byly wylacznie z przednim napedem i dosyc miekko resorowane. Nie mam nic przeciwko sprowadzaniu samochodu, w ktorym ktos sie "zakochal". Na przyklad jakas zabytkowa Corvette czy nawet starsze Camaro, Mustang albo klasyczny Jeep. W takim przypadku przywiazanie do marki i pewna jej unikalnosc oslodzi wlascicielowi dodatkowe klopoty jakie powoduje brak lokalnego serwisu i czesci. Ale jezeli ktos nie ma nic upatrzonego a raczej robi sobie poszukiwania wylacznie pod katem najnizeszej ceny zakupu to potem moze tego niepotrzebnie zalowac. JAM 23 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 17:43:00 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Boombastic | A co twojego samochodu to co, ? Nigdy ci sie nie zepsul ? Sprowadzanie[cut] Ani z serwisem ani z częsciami nie ma problemu. Mój serwisant co robi własnie głównie amerykańce jest bardzo zadowolony, że ludzie kupuja stare amerykańce za stosunkowo niskie ceny, bo przynajmniej on ma robotę przy nich. 24 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 08:53:39 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: JAM | On Oct 26, 11:43 am, "Boombastic" > A co twojego samochodu to co, ? Nigdy ci sie nie zepsul ? Sprowadzanie A na zapleczu swojego warsztatu ma olbrzymi magazyn czesci zamiennych do wszystkich modeli samochodow produkowanych w USA przez ostatnie 15 lat ;-) JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 25 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 19:03:06 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Boombastic | Ani z serwisem ani z częsciami nie ma problemu. Mój serwisant co robi A na zapleczu swojego warsztatu ma olbrzymi magazyn czesci zamiennych do wszystkich modeli samochodow produkowanych w USA przez ostatnie 15 lat ;-) Taaa, jak każdy amerykański warsztat, nie? 26 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 10:42:35 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: JAM | On Oct 26, 1:03 pm, "Boombastic" > Ani z serwisem ani z częsciami nie ma problemu. Mój serwisant co robi Jezeli jestes na zadupiu USA to nie. Jezeli jestes w kazdym wiekszym miescie to warsztat dzwoni do sklepu jak po pizze i w ciagu godziny poslaniec ze sklepu przywozi im czesci z magazynu sklepowego. Na zdupiu trzeba czekac na FedEx do jednej doby. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 27 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 23:36:39 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Boombastic | Taaa, jak każdy amerykański warsztat, nie? Jezeli jestes na zadupiu USA to nie. Jezeli jestes w kazdym wiekszym miescie to warsztat dzwoni do sklepu jak po pizze i w ciagu godziny poslaniec ze sklepu przywozi im czesci z magazynu sklepowego. Na zdupiu trzeba czekac na FedEx do jednej doby. No popacz jaka u was cywilizacja. A u nasz trzeba wysłać chłopa wozem na stacje kolejową po przesyłkę wysłaną miesiąc wcześniej. Wot, balszaja technika tam u was. 28 |
Data: Pa?dziernik 26 2007 23:55:40 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Michal | Jezeli jestes na zadupiu USA to nie. Jezeli jestes w kazdym wiekszym Jaja jajami, ale teraz mam stare reno (moje pierwsze auto :) ). i części do tego to nie ma wogóle, co mnie nie martwi i chce coś równie dużego, ciężkiego, ciut nowszego i żeby samo w korkach jechało :) Kiedyś mechanik mi powiedział że jakaś rolka napinacza paska do wymiany czy coś - czekania na 2 tyg. żeby ściągnąć. a ja oczywiście się nie przejmuje, bo nie miałem pojęcia co to w ogóle było. Musiałem na chwile podjechać do lipska/Niemcy i oczywiście jadę sobie 180km/h i DUUUUPPPP, komp coś zaczyna gadać, i potem drugi raz DUUUPPPPP, mówi że nie ma wspomagania, trakcji i całej reszty, włączył jakieś 2 od hamulca jeszcze z 30 km na dymiącym silniku przejechałem żeby mechanika znaleźć. I w Niemczech ściągnęli tą rolkę w jeden dzień !!(i 2 paski które zerwało) a w PL 2 tyg. (u dystrybutora renault – może miejmy nadzieje szlag go trafi i się pojawi w jego miejsce taki co potrafi w 1 dzień ściągnąć). -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 29 |
Data: Pa?dziernik 27 2007 09:44:32 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Boombastic | I w Niemczech ściągnęli tą rolkę w jeden dzień !!(i 2 paski które zerwało) Eeee, a próbowałeś ściągać części spoza ASO? Przecież dobrych zamienników jest cała masa, więc powinno się coś trafić. W końcu rolki czy paski produkuje wielu producentów. 30 |
Data: Pa?dziernik 27 2007 10:42:16 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: J.F. | On Fri, 26 Oct 2007 23:55:40 +0000 (UTC), Michal wrote: Kiedyś mechanik mi powiedział że jakaś rolka napinacza paska I w Niemczech ściągnęli tą rolkę w jeden dzień !!(i 2 paski które zerwało) No wiesz, jesli brali z tego samego magazynu w niemczech, to swego czasu to bylo jednak troche zalatwiania w urzedzie celnym. Latwiej im bylo zorganizowac rytmiczne dostawy. J. 31 |
Data: Pa?dziernik 27 2007 00:53:40 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Piracik_ |
Popatrz tutaj:wiec sprawdzily sie moje przypuszczenia. nigdy nie jezdziles amerykancem a tylko duzo gadasz. odpowiem tobie, ze tak popsul mi sie i to nie raz. a mialem go sprowadzonego z kanady w roku jego produkcji jako nowe auto i znam go od pierwszego dnia w pl. ale nie psuje sie wiecej razy niz kazde inne auto. czy te twoje zachwalane bmw czy mercedesy nie nie psuja? ja akurat auto serwisuje od nowego i jade do serwisu pije kawke w wygodnym skorzanym fotelu lub dostaje auto zastepcze a w mercedesie co masz? bylem kiedys i czekalem pol dnia na wymiane glupiej uszczelki. a czekalem w starej smierdzacej szatni pracownikow gdzie stal czarnobialy telewizor z ledwo dziajacym jednym kanalem. ot twoje mercedesy... 32 |
Data: Listopad 05 2007 06:00:44 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Oct 26, 5:53 pm, "Piracik_" wrote: > Popatrz tutaj: Czy ty umiesz korzystac z Internetu ? Chyba musze ci pomoc przeskoczyc jeden link. Popatrz tutaj: http://mywebpages.comcast.net/marchel/pl/index.html Co to znaczy "nigdy niej jezdziles amerykanem ... " ??? Czyzbys uwazal samochody pokazane na podanej wyzej stronie za pochodzace z Marsa ? odpowiem tobie, ze tak popsul mi sie i to nie raz. a mialem go sprowadzonego z kanady w roku jego produkcji Po prostu nie miales Toyoty albo Hondy z USA z tamtych rocznikow. czy te twoje zachwalane bmw czy mercedesy nie nie psuja? A czy ja chwale BMW czy Mercedesy ? Pomylka. Niemieckie samochody sa generalnie bardziej usterkowe niz Amerykany. Jezeli mialbym wybierac 10 letni samochod z lat 90-tych z rynku USA to wybralbym raczej Honde albo Toyote. ja akurat auto serwisuje od nowego i jade do serwisu pije kawke w wygodnym skorzanym fotelu lub dostaje To akurat nie jest wina producenta samochodow tylko dziadowskiego warsztatu. Po prostu wlasiciel warsztatu dla Amerykanow postaral sie aby jego firma bardziej dbala o klientow. W USA na liscie najprzyjemnienjszych delaerow i uslug serwisowych generalnie kroluje Lexus i GM. Niemieccy dealerzy wypadaja w tej klasyfikacji bardzo slabo. Problem w tym, ze lepiej wogole nie miec do czynienia z uslugami. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 33 |
Data: Listopad 05 2007 21:40:00 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
Czy ty umiesz korzystac z Internetu ? Chyba musze ci pomoc przeskoczyc tak i zapewne mialem z nim do czynienia duuuzo wczesniej niz ty o nim uslyszales... Popatrz tutaj: podales jedynie linka a nie mowiles czy chociaz siedziales w ktoryms z tych aut. fotki to i ja moge sobie porobic... 34 |
Data: Listopad 05 2007 20:07:17 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 5, 3:40 pm, "Piracik_" wrote: tak i zapewne mialem z nim do czynienia duuuzo wczesniej niz ty o nim uslyszales... Specjalnie to zrobilem dla ciebie. Zuzylem 100 roboczogodzin specjanie, zeby cie oszukac. Dzieki wrodzonej czujnosci przejrzales me knowania i wykryles zdradziecki podstep. Powinienes miec wiecej zaufania do ludzi to rzadziej bedziesz mial stresy. Masz jednego amerykana i usilujesz uchodzic za eksperta. Nie za bardzo to sensowne statystycznie ale skoro sie upierasz, to powiedz, ktory Amerykanski samochod sprzed 8 lat luksusowy mial naped na tyl tak jak to maja Mercedesy czy BMW ? Czy wogole jestes w stanie wymienic wszystkie amerykanskie pojazdy luksusowe produkowane powiedzmy w 2000 roku ? JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 35 |
Data: Listopad 06 2007 21:09:19 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
Powinienes miec wiecej zaufania do ludzi to rzadziej bedziesz mial po co mi naped na tyl skoro mam na wszystkie kola... i powiedz mi co taki niby naped na tyl ma lepszego? nie mam jednego tylko dwa z czego jeden z 2007 roku... i nie uchodze za eksperta bo pisalem jedynie uwagi na podstawie tylko i wylacznie modelu ktory ja uzytkuje a skoro nie doczytales to twoj problem.czy jestes w stanie wymienic wszystkie amerykance? a po co mi to? co z tego ze jestes jakims tam fotografem lub sprzedawca aut bo widze ze na zadnej fotce nie ma tablicy rejestracyjnej wiec i zapewne zadnym z tych aut nie jedziles nie mowiac o uzytkowaniu. mam jeden rodzaj auta ktory chwale i ktory ponownie jako nowszy kupilem w tym roku i na podstawie tego auta napisalem koledze moje opinie i spostrzezenia. 36 |
Data: Listopad 07 2007 04:36:09 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 6, 3:09 pm, "Piracik_" wrote: po co mi naped na tyl skoro mam na wszystkie kola... Kolega chcial kupic luksusowy samochod uzywany. Moglbys podac, jaki to samochod luksusowy powiedzmy 7 letni produkcji amerykanskiej mial naped na wszystkie kola ? Zapewniam cie, ze byly dwa takie ale nie byly one wtedy konkurencja ani dla Mercedesa ani dla BMW. i powiedz mi co taki niby naped na tyl ma lepszego? W porownaniu do napedu przedniego pozwala na znacznie bardziej dynamiczna jazde. nie mam jednego tylko dwa z A co masz ? i nie uchodze za eksperta No to to ja akurat wiem. bo pisalem jedynie uwagi na podstawie tylko i wylacznie modelu ktory ja uzytkuje To zda sie psu na bude. Budowanie opinii na podstawie jedengo samochodu jest nonsensowne. Firmy zajmujace sie ocenianiem jakosci pojazdow nawet nie publikuja danych gdy probka jest mniejsza niz 100 pojazdow tego samego modelu. a skoro nie doczytales to twoj problem.czy jestes w stanie wymienic wszystkie amerykance? a po co mi to? To sie przydaje jak chcesz komus doradzic co warto kupic a czego warto unikac. Jezeli ktos cie pyta o to czy warto kupic samochod amerykanski to wypadaloby wiedziec na ten temat troche wiecej niz pojedynczy produkt z tego olbrzymiego rynku. co z tego ze jestes jakims tam fotografem lub sprzedawca aut bo widze I tu rowniez jestes w bledzie z powodu braku wiedzy na temat. One wszystkie maja tablice rejestracyjna. Stan Michigan wymaga takowej jedynie z tylu pojazdu. Mozesz to sobie objerzec klikajac na jeden z pierwszych trzech obecnie posiadanych przeze mnie pojazdow na gorze strony, ktora podalem. Tam znajdziesz wiecej zdjec z roznych ujec. Jakbys mial troche wieksza wiedze na temat tablic amerykanskich to rowniez moglbys sie zorientowac, ze nie sa to tablice dilera. Nie zajmuje sie ani fotografowaniem pojazdow ani ich nie sprzedaje. Rowniez nie zajmuje sie myciem pojazdow, naprawianiem pojazdow, leasingiem czy wypozyczaniem. Zgaduj dalej. wiec i zapewne zadnym z tych aut nie jedziles nie mowiac o uzytkowaniu. To jest falszywe przypuszczenie. Jezdzilem co najmniej przez trzy miesiace lub dluzej kazdym z pokazanych tam samochodow. mam jeden rodzaj auta ktory chwale i ktory ponownie jako nowszy kupilem w tym roku i Tak jak ci pisalem, doradzanie na podstawie jednego samochodu ma znikoma wartosc poznawcza. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 37 |
Data: Listopad 07 2007 18:40:25 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
Tak jak ci pisalem, doradzanie na podstawie jednego samochodu ma wiesz co. nie chce mis ie kontynuowac z toba rozmowy. skoro bys mial tyle kasy aby co trzy miesiace zmieniac auta to bys nie gadal tu na necie tylko dalej kokosy zbijal. poza tym twierdzisz ze ja nic nie wime o aucie ktorym przejechalem od nowosci 360tys km i kupilem nowe drugie takie samo bo uznaje, ze to najlepsze auto jakie spotkalem a sam gowno wiesz o autach bo co moze wiedziec koles ktory przejedzie sie dwa miesiace nowym autem ktore jeszcze jest na gwarancji? przeciez tobie to auto nawet nie zdazy sie dotrzec a pierdolisz mi tu o tym czy ono jest awaryjne czy nie 38 |
Data: Listopad 07 2007 11:40:04 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 7, 12:40 pm, "Piracik_" wrote: wiesz co. nie chce mis ie kontynuowac z toba rozmowy. Znowu dales dowod braku wyobrazni. Ja je mam za darmo. To sa samochody sluzbowe. Zaden normalnie myslacy czlowiek nie kupowalby samochodow co trzy miesiace. Nie rob nonsensownych przypuszczen. tu na necie tylko dalej kokosy zbijal. poza tym twierdzisz ze ja nic nie wime o Dalej nie wiem co to za wspaniale auto. a sam gowno wiesz o autach bo co moze wiedziec koles Jestem przekonany, ze o samochodach wiem od ciebie znacznie wiecej, w szczegolnosci o amerykanskich. przeciez tobie to auto nawet nie zdazy sie dotrzec a pierdolisz mi tu o tym czy ono jest awaryjne czy nie Szkoda, ze kultury tez nie posiadasz. Uzywanie slownictwa nie jest zadnym argumentem w dyskusji. W odroznieniu od ciebie ja nie posluguje sie do oceny doswiadczeniami z pojedynczymi samochodami, ktorych uzywam. Ja dysponuje na ten temat materialami zarowno takimi jakie mozesz znalezc samodzielnie bo sa publikowane jak i takimi, ktorych ty nie bedziesz mial nigdy w reku. Wycenianiem trwalosci i jakosci pojazdow zajmuja sie na swiecie setki ludzi i wyspecjalizowane do tego fachowe firmy oraz dzialy producentow samochodow a ich praca jest podparta odpowiednimi statystykami. W moim fachu nie uzywa sie do oceny samochodu opinii faceta "spod budki z piwem" bo to nie mialoby wielkiej wartosci poznawczej. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 39 |
Data: Listopad 08 2007 15:14:45 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
Dalej nie wiem co to za wspaniale auto. skoro nie potrafisz uwaznie czytac to sie nie dowiesz bo na samym poczatku dyskusji wyraznie je opisalem sie do oceny doswiadczeniami z pojedynczymi samochodami, ktorych kolega zakladajacy temat wyraznie pisal o oceny uzytkownikow pojedynczych aut a nie o oceny wystawiane przez oplacone firmy. myslisz, ze takie testy sa wiarygodne? z wielu testow wynika, ze niejedno auto nigdy nie powinno trafic popsute do warsztatu bo jest super dobre a w praktyce to z tego warsztatu malo co ono wyjezdza. takie sa realia na drogach wiec skoncz ta glupia gadke. http://mywebpages.comcast.net/marchel/ masz wielka radoche z chwalenia sie ta tandetna stronka? bo tylko prawdziwy pustak chwali sie czyms czego tak naprawde nie posiada. 40 |
Data: Listopad 08 2007 13:08:31 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 8, 9:14 am, "Piracik_" wrote: skoro nie potrafisz uwaznie czytac to sie nie dowiesz bo na samym poczatku dyskusji wyraznie je opisalem Moj Boze. To ty masz minivana ? Czlowieku, jak mozna porownywac samochod dla kobiet z dziecmi z luksusowymi sedanami dwukrotnie lub trzyktotnie drozszymi ? Chrysler niewatpliwie robi dobre minivany, ale zarowno Honda Odyssey jak i Toyota Sienna sa uwazane za lepsze. Nie masz wiec wcale "najlepszego" produktu z rynku USA nawet w swojej klasie. A na dodatek kolega ewidentnie nie poszukuje minivana, wiec trafiles kula w plot. On poszukuje samochodu dla facetow. Dodam od siebie, ze Chryler wogole nie produkuje samochodow luksusowych od dawna. Doradzanie Chryslera w zamian za Mercedesa czy BMW to nieporozumienie. > sie do oceny doswiadczeniami z pojedynczymi samochodami, ktorych Co ty powiesz ? Myslisz ze statsytyka napraw gwarancyjnych pojazdow firmy general Motors nie jest wiarygodna ? Myslisz, ze raporty napraw dealerow wraz z uszkodzonymi czesciami, ktorymi zajmuje sie specjalny dzial producenta to wyrzucanie pieniedzy w bloto ? Myslisz, ze studium wykonywane na zamowie przemyslu motoryzacyjnego, dostepne wylacznie inzynierom zajmujacym sie konstrukcja nowych pojazdow, za ktore producent musi zaplacic kilkadziesiat tysiecy dolarow przez firme J.D.Powers jest praca oszustow i amatorow ? Uwazasz, ze panowie z Harbour Report, ktorzy za ciezkie pieniadze opracowuja wydajnosc i jakosc procesow produkcyjnych fabryk motoryzacyjnych nie znaja sie na tym co robia a takie firmy jak Toyota, Ford czy Honda placa im za te studium ciezkie pieniadze bo nie wiedza co z pieniedzmi robic ? Z twoich wypowiedzi wynika, ze nie masz zielonego pojecia o tym jak funkcjonuje nowoczesny przemysl motoryzacyjny i jak wyglada proces projektowania oraz jakosc wyrobow w tym przemysle. myslisz, ze takie testy sa wiarygodne? z wielu testow wynika, ze niejedno Nie ma takiego auta, ktore sie wogole nie psuje. Sa auta mniej lub bardziej sie psujace. Narzedzia statystyczne pozwalaja producentom mierzyc ta roznice i inwestowac piniadze tam, gdzie maja najwieksze braki w stosunku do konkurentow. Chrysler generalnie jest uznawany za najgorszego jakosciowo producenta amerykanskiego choc zapewne jego minivan to jeden z lepszych produktow tej firmy. Te opracowania, ktore sa dostepne za darmo lub za grosze w popularnych czasopimach dla amatorow takich jak ty, to jedynie podsumowania calosciowe, z ktorych trudno wyciagnac precyzyjne wnioski. Za darmo nikt nie rozdaje powaznej wiedzy a jedynie reklamuje to co mozna dostac za prawdziwe pieniadze. Fachowcy maja dostepne, z ktorych mozna porownywac jakosc i trwalosc podzespolow swoich wyrobow z wyrobami konkurencji. takie sa realia na drogach wiec skoncz ta glupia gadke. Jednego sie juz nauczyles. Odrobiny kulturyi porzuciles uzywanie slownictwa rodem z rynsztoka. To juz postep. Powinienes jeszcze sie nauczyc, tego ze na temat technologii produkcji pojazdow i ich jakosci masz zalosnie znikome pojecie co niestety widac. Probujac wiec mnie obrazic mozesz jedynie mnie rozbawic.
Nie zazdrosc. To brzydkie uczucie swiadczace jedynie zle o tobie. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 41 |
Data: Listopad 09 2007 00:14:09 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
Moj Boze. To ty masz minivana ? akurat malo widze wiesz o wersji T&C... akurat jest to wersja ekskluzywna w pelni wyposazona... Nie zazdrosc. To brzydkie uczucie swiadczace jedynie zle o tobie. nawet w najmniejszym % nie zazdroszcze, wole miec jedno (dwa) auta ale swoje niz 20 cudzych... 42 |
Data: Listopad 08 2007 17:57:39 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 8, 6:14 pm, "Piracik_" wrote: > Moj Boze. To ty masz minivana ? Czlowieku. To tylko minivan. Samochod dla mamus z dziecmi. Dobry minivan ale o wlasnosciach trakcyjnych ciezarowki i silniku dobranym do jazdy do supermarketu. Ciesz sie, ze masz dobrze wyposazony minivan ale do sedana Mercedesa to mu jeszcze daleko. Jakbys mial okazje, to sprobuje sobie kiedys pojechac Mercedesem GL albo BMW X5 w ich w pelni wyposazonych wersjach. To najbardziej zblizone pojazdy do tego co masz choc ze znacznie bardziej popularnej klasy SUV. Inna sprawa, ze nawet te pojazdy nie sa tym o co pytal oryginalnie kolega. On chce Mercedes S lub BMW 7 a nie minivana. > Nie zazdrosc. To brzydkie uczucie swiadczace jedynie zle o tobie. To dlatego, ze tobie pewnie nikt nie oferuje nowego, prosto z tasmy samochodu jeszcze nie bedacego w detalicznej sprzedazy co trzy miesiace. Jezeli masz wyksztalcenie i troche dojrzejesz, awansujesz w pracy to ci sie poszerza horyzonty. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 43 |
Data: Listopad 09 2007 14:37:58 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Piracik_ |
miesiace. Jezeli masz wyksztalcenie i troche dojrzejesz, awansujesz ww pracy wyzej juz nie moge awansowac ale nic ci do tego... a autami ktore przedstawiasz mialem okazje nie raz jezdzic. mercedes... wymiotowac mi sie chce gdy slysze o ich serwisach i przypomne sobie w jakich warunkach czekalem tam na auta. bmw, auta dobre i rowniez takim jezdzilem ale to cos dla szpanerow. 44 |
Data: Listopad 09 2007 13:10:34 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 9, 8:37 am, "Piracik_" wrote: > miesiace. Jezeli masz wyksztalcenie i troche dojrzejesz, awansujesz w Jezeli wybierasz samochody na postawie jakosci serwisu, to za najlepszy i najprzyjemniejszy dla klienta akurat uchodzi serwis Lexusa. Przynajmniej w Stanach. Co do wyboru samochodu, to z twojego subiektywnego punktu widzenia wybrales sobie samochod, ktory ci odpowiada. Juz ci napisalem, ze to dobry wybor. Minivan Chryslera jest rzeczewiscie jednym z ich lepszych produktow. Ale to nie ma znaczenia dla kolegi ktory oryginalnie zaczal ten post. Jemu akurat podobaja sie luksusowe sedany. Nie sadze, aby ci sie udalo go przekonac do minivana. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 45 |
Data: Listopad 30 2007 03:38:43 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Michal | JAM napisał(a): On Nov 9, 8:37 am, "Piracik_" wrote:jakich > warunkach czekalem tam na auta. bmw, auta dobre i Na minivana chyba nie, ale jak bym miał kupować to prawie na pewno był by o Grand Espace 4, chyba najbezpieczniejszy samochód świata :) mocniejszy od Hummera H1 :) ma serynie wbudowany dysk twardy do zgrywania rzeczy, radary itp.. minivanów chryslera się trochę boje bo to w zderzeniu z ścianą chyba wypadało o 0.5 gwizdki gorzej od Seicento, jedynie Rover i Lancia były gorsze. Chrysler – jeździłem jednym – sebring 2006 , zrobiłem około 1000km i miał przebieg 3km jak do niego wsiadałem, po 500km schowek zaczął się strasznie tłuc na nierównościach, pyzatym ok – działało , ale przypominało to lanosa, i nie ma mowy o jeżdżeniu 1500km w jeden dzień seświrować można. A na razie plany zmiany starego reno na stare coś innego szlak trafił, zamiast się cieszyć że dolar spadł i tanio auto można sprowadzić, to mi się przez to zrobiły zyski = 0, i auto poczeka :) za tu już 3x załatwiłem oponę z przodu na dziurach. Na dzień dzisiejszy jak przejrzałem to wszystko obstawiał bym: -Mercedes W220 -Renault Vel Satis Jednak w usa tanio, ale auta amerykańskiego fajnego nie mogę znaleźć, poza tym widzę że coś je rdza żre :) ale jak sprowadzać coś zamiast kupować w PL to bardziej z USA niż z Niemiec bo niemieckiego to w ogóle nie znam, na autach się nie znam, to nie będę wiedział czy mnie niemiec w jajo robi :) Po głowie mi chodzi jeszcze VW Phateon tylko to na razie drogie, ale za to już bmw7 to produkowane od 2001 staniało i może to jest to, bo za poprzednika bym się już nie brał bo to konstrukcja z czasów Safrane jest, a we francuzie prawie nie da się zabić. A najbardziej mnie zaskoczył citroen c6… 175k pln za najtańszy używany jaki się da znaleźć na allegro ???? jaja jakieś, a poprzednik XM pewnie i za 3.5k pln jeżdżący i sprawny się kupi :) Pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 46 |
Data: Listopad 30 2007 04:34:59 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Nov 29, 10:38 pm, " Michal" wrote: JAM napisał(a): W jaki sposob mocniejszy od H1 ? JAM http://marchel.home.comcast.net/ 47 |
Data: Grudzien 01 2007 08:52:22 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: Michal |
w taki: http://auto-novosti.ru/photo/hummer-crash-small.jpg ale to chyba pomyliłem, teraz widze że to (chyba) h2, ale to cywilny więc powinien być mocniejszy od wojskowego. http://fifthgear.five.tv/features/s9e2_crashtest_top_2_400.jpg http://www.newswheel.com/files/Renault/renault_espace_2003.jpg Pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 48 |
Data: Grudzien 03 2007 04:15:27 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Dec 1, 3:52 am, " Michal" wrote: w taki:http://auto-novosti.ru/photo/hummer-crash-small.jpg To jest H2 a zderzenie jest z autobusem szkolnym. ale to chyba pomyliłem, teraz widze że to (chyba) h2, Nie. Wojskowy nie musi spelniac wymogow zderzenowych i jest pojazdem duzo ciezszym. http://fifthgear.five.tv/features/s9e2_crashtest_top_2_400.jpghttp://www.newswheel.com/files/Renault/renault_espace_2003.jpg A tu masz zderzenie z (tak mi sie wydaje) Land Roverem. Producent zupelnie slusznie postapil ze nie probowal tej reklamowki z H2 lub H1. Zarowno H1 jak i H2 to samochody duzo ciezsze i wieksze od H1. Przerazajacy brak strefy zgniotu w Espace :-)
JAM http://marchel.home.comcast.net/ 49 |
Data: Pa?dziernik 29 2007 10:22:58 | Temat: Re: duże niemieckie vs francuskie vs amerykańskie | Autor: Krzysztof Pujdak |
VW Phaeton w USA juz nie kupisz. Nikt tego nie chcial kupowac i VW Logiczny nonsens-to fakt. Ale dzieki temu, ze nikt tego nie chce kupowac (rowniez w Europie) spadek wartosci jest ogromny i mozna kupic b. dobry samochod, wykonany IMHO o wiele lepiej niz A8, MB, BMW 7 czy Lexus za stosunkowo niska cene. Troche kiedys czytalem o nim i bylem nawet przez pewien czas zainteresowany takim i od siebie dodam do autora watku, zeby zwracal uwage na wersje 4,2V8 4Motion wyprodukowane po 2004 roku. Samochody z 2003 niech lepiej zapomni. Marki Renault i Citroen I slusznie ;) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 50 |
Data: Listopad 05 2007 06:07:37 | Temat: Re: du e niemieckie vs francuskie vs ameryka skie | Autor: JAM | On Oct 29, 5:22 am, "Krzysztof Pujdak"
No zgoda. Ale to nie o to juz tutaj chodzi. Ludzie kupujacy takie samochody to ludzie o odpowiednim statusie spolecznym, dla ktorych "cena nie gra roli". Jak mowia Amerykanie, "Jezeli musisz pytac o cene, to nie powinienes kupowac takiego samochodu". Kupowanie Phaetona w tym towarzystwie jest po prostu dowodem zlego smaku :-) Prawda, ze poprzez to Phaeton to techniczna "okazja" dla znawcow i fanow motoryzacji. Tylko czy sprawi wlascicielowi wtedy odpowiednia satysfakcje ? Przeciez taniej mozna kupic samochody technicznie rownie ciekawe. Troche kiedys czytalem o nim i bylem nawet przez pewien czas zainteresowany JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ |