dywagacje nt spalania
1 | Data: Kwiecien 08 2008 01:21:46 |
Temat: dywagacje nt spalania | |
Autor: mariusz | witam wszystkich, 2 |
Data: Kwiecien 08 2008 10:31:46 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Mikolaj Rydzewski | mariusz wrote: Priorytetem jest dla mnie spalanie. Spalanie na 100km czy w sumie? Swego czasu zona dojezdzala do pracy obwodnica i spalanie miala bardzo niskie. Po przeprowadzce dojezdzala miastem, ale na znacznie krotrzym odcinku - spalanie wzroslo, ale koniec koncow na stacje rzadziej jezdzila ;-) 3 |
Data: Kwiecien 08 2008 10:46:50 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: ps | mariusz pisze: jakieś 1000 km. Priorytetem jest dla mnie spalanie. Proszę o opinie. Przejeździj jeden zbiornik pierwszą drogą, drugi drugą i sprawdź, w którym wariancie przejechałeś na zbiorniku większą ilość kilometrów... 4 |
Data: Kwiecien 08 2008 08:54:03 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Rafal | mariusz pisze: Hehe - tylo ze ja coś tak czuję że jego nie interesuje spalanie na 100km tylko np na miesiąc :) (choć byc moze on nie rozumie- dlaczego) Otóz droga przez miasto jest wyraźnie krótsza więc i auto przejeżdza mniej kilometrów - nawet jak spalanie na 100km wyjdzie większe przez miasto (a zapewne tak wyjdzie) to może sięokazać że jeśli policzy spalanie na miesiąc (a co za tymidzie - koszt miesiąca jazdy) to obwodnicą mu wyjdzie taniej. Trudno wróżyć z fusów - trzeba pojeździć tak i tak i zobaczyć -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 5 |
Data: Kwiecien 08 2008 11:05:28 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Michał Kondratowicz |
6 |
Data: Kwiecien 09 2008 11:07:35 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Mlody | Użytkownik "Michał Kondratowicz" napisał wychodzi 6,5 litra jak nie przekraczam 120 km/h. A skąd wiesz że z tym samym? W mk. III były dwa rodzaje TDI, w mk. IV chyba z sześć rodzajów TDI ;) Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 7 |
Data: Kwiecien 08 2008 12:07:36 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Tomasz Pyra | mariusz pisze: witam wszystkich, Jeżeli chodzi o samą ilość zużytego paliwa, to pewnie lepiej wyjdzie wariant krótszy, zwłaszcza że jest znacznie krótszy. Gdybyś po tej obwodnicy jechał razem z ciężarówkami 80-90 a nie 120, to wtedy mogłoby się okazać że mniej paliwa zużywasz jadąc obwodnicą. Po prostu samochód jak stoi w korku to zużywa niewiele paliwa (zazwyczaj poniżej 1l/h) dlatego jeżeli mówimy tylko o zużytym paliwie, to opłaca się wybrać drogę krótszą, nawet jeżeli jest wolniejsza. Ale marnując swój czas w korkach często również marnujesz pieniądze - np. mógłbyś ten czas spędzić w pracy i zrobić coś dodatkowego na jakąś premię czy coś takiego (jeżeli masz taką możliwość). -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 8 |
Data: Kwiecien 08 2008 23:15:59 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Bastion |
Po prostu samochód jak stoi w korku to zużywa niewiele paliwa (zazwyczaj To przeczy logice. Jezeli jazda po miescie jest przez wszystkich producentow samochodow oceniana jako bardziej "paliwozerna" to jak moze byc bardziej tansza? Problem polega na tym, ze w miescie startujesz ze swiatel (tracisz paliwo na rozbujanie auta) a nastepnie tracisz uzyskana energie kinetyczna, hamujac po 100- 500 metrach na kolejnych swiatlach. I tak w kolko. Dla mojego autka (wedlug producenta) sytuacja wygal tak: cykl miejski 8-9,5 cykl poza miastem 5,3-6,0 czyli wedlug szybkich obliczen cykl miejski jest o 1/3 drozszy. Tu dochodzimy do ostatecznego (mocno przyblizonego) wniosku, trasa miejska bedzie oplacalna jezeli bedzie krutsza o przynajmniej 30% Pozdrawiam Bastion 9 |
Data: Kwiecien 08 2008 23:22:30 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Bastion |
krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza,krotsza, Sorrki wrodzona dysortografia. 10 |
Data: Kwiecien 09 2008 09:04:14 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Tomasz Pyra | Bastion pisze: To przeczy logice. Jezeli jazda po miescie jest przez Wystarczy że droga jest krótsza. Dla mojego autka (wedlug producenta) sytuacja wygal tak: Ale pewnie nie przy 120km/h (to już jednak jest doć sporo), do tego (znajšc realia) sšdzę że 32km po obwodnicy to 22km po obwodnicy i 10km w dojazdach do niej które należy kwalifikować jako jazda po miecie. Tu dochodzimy do ostatecznego (mocno przyblizonego) wniosku, W omawianym przypadku jest krótsza o 39% :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 11 |
Data: Kwiecien 08 2008 03:22:57 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Lisciasty | On 8 Kwi, 10:21, mariusz wrote: witam wszystkich, Bardziej opłaca się jeździć na prądzie, zamiast 3500 zł rocznie na dojazdy do pracy wydasz 800 zł ;) Pzdr. L. 12 |
Data: Kwiecien 08 2008 14:07:19 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: .Peeter | mariusz wrote: nurtuje mnie taki problem : co się bardziej opłaca ? Jeśli chodzi o przejazd przez trójmiasto, to ja stosuję metodę mieszaną. Jadąć na uczelnię mam do pokonania około 16 kilometrów przez miasto lub 25 obwodnicą. Jadąc rano wybieram drogę przez miasto, cel - ul. Pelplińska. Spalanie wg komputera oscyluje w okolicach 9-9,5l/100km. Wracając jadę Spacerową, potem obwodnicą i zjeżdżam na kowalach. Spalanie niewiele mniejsze, lub czasem nawet większe (prędkość na obwodnicy robi swoje), dystans większy, ale wolę stracić trochę paliwa, niż tłuc się po makabrycznych dziurach między krzyżowkami Pomorska-Grunwaldzka a Słowackiego-Grunwaldzka. O ile w stronę Sopotu da się jeszcze przejechać, to w stronę Gdańska jest istna tragedia. Co to ma do Twojego przypadku? Ano jak wolisz jeździć taniej, jedź przez miasto, a jeśli szkoda Ci samochodu, jeździj obwodnicą. :) -- Pozdrawiam __ |__)_ _|_ _ _ ..| (-(-|_(-| 13 |
Data: Kwiecien 08 2008 20:16:50 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Robert J. | nurtuje mnie taki problem : co się bardziej opłaca ? ........ Mój samochód Kurde, masz zajebiście oszczędny motor (sam mam taki w swoim aucie, chyba tylko nowszą wersję) a zastanawiasz się nad takimi duperelami? Ile zaoszczędzisz? Jak to dla Ciebie problem to może Cię po prostu na auto nie stać? 14 |
Data: Kwiecien 08 2008 19:02:37 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Brzezi | Wt, 08 kwi 2008 o 20:16 GMT, Robert J. napisał(a): nurtuje mnie taki problem : co się bardziej opłaca ? ........ Mój samochód Ludzie, co z Wami? czy juz Wam sie w glowie poprzewracalo? czy oszczedzanie to juz przejaw choroby? Moze to nie bedzie wielka oszczednosc, ale co bys wolal miec co tydzien w wekend na piwko albo dwa, czy nie miec "gratisowego" piwka? Poza tym, kilka zloty, na paliwie, kilka zloty na prundzie, kilka na zakupach, kilka na czyms..., i wychodzi spora sumka, a z podejscie, ale to kilka zl za paliwo nie warto, a to kilka zloty drozej zakupy, a to kilka zloty drozej cos innego, to przez takie "a to tylko 2zl wiecej" w kilkunastu aspektach, nie jest juz 2zl, tylko np. kilkadziesiat w tygodniu, a moze nawet kilkaset w miesiacy... Ja nie rozumiem ludzi... Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ I was in Vegas last week. I was at the ] [ Ekg: #3781111 ][ roulette table, having a lengthy ] [ LinuxUser: #249916 ][ argument about what I considered an ] [ Odd number. ] [ -- Steven Wright ] 15 |
Data: Kwiecien 08 2008 21:28:46 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Robert J. | Ludzie, co z Wami? czy juz Wam sie w glowie poprzewracalo? czy oszczedzanie Samo oszczędzanie nie, ale chorobliwe oszczędzanie już tak. Zamiast patrzeć którędy mu wygodniej, szybciej, przyjemniej itd. będzie patrzył którędy wyjdzie złotówkę taniej. To uważasz nie jest lekko zboczone? Zwłaszcza że twórca słusznie zauważył większe dobicie zawieszki w wariancie krótszym :-). Czyli co zaoszczędzi, pomnoży razy dwa i akurat styknie mu na przedwczesny remont zawieszenia. Nie piję tutaj do twórcy wątku, ale uważam że chytry zawsze dwa razy traci ;-). Oszczędzanie to tylko minimalnie niższe zużycie paliwa, ale raczej niższe zużywanie się CAŁEGO auta... 16 |
Data: Kwiecien 09 2008 11:16:45 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Mlody | Użytkownik "Brzezi" napisał w wiadomości Moze to nie bedzie wielka oszczednosc, ale co bys wolal miec co tydzien w To pomyśl nad jazdą komunikacją miejską jak chcesz oszczędzać. Poza tym, kilka zloty, na paliwie, kilka zloty na prundzie, kilka na A ile czasu i zachodu kosztuje oszczędzanie to już nie ważne? W skrajnych formach oszczędność prowadzi do zapierdzielania w drugi koniec miasta bo tam jabłka są 20 groszy tańsze... Nie mam nic przeciwko oszczędności, ale nie przesadnej. Sam oszczędzam w ten sposób, że nie kupuje tego co niepotrzebne lub średnio potrzebne i to moim zdaniem wystarczy.
Wiesz, nie każdy musi myśleć jak Ty. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 17 |
Data: Kwiecien 09 2008 10:07:02 | Temat: Re: dywagacje nt spalania | Autor: Brzezi | Śr, 09 kwi 2008 o 11:16 GMT, Mlody napisał(a): Moze to nie bedzie wielka oszczednosc, ale co bys wolal miec co tydzien wTo pomyśl nad jazdą komunikacją miejską jak chcesz oszczędzać. Oszczedzanie nie jest cyfrowe, i nie oznacza ze albo oszczedzam na wszystkim maxymalnie jak sie da, albo w ogole i podcieram sie kasa w klopie... Swiadomie decyduje sie na jazde samochodem, ale jezeli moge robic to drozej albo taniej, to robie to taniej, jezdze na beznzynie, bo nie oplacalo mi sie robic gazu, bo robie tylko max 1200-1500km/mies Poza tym, kilka zloty, na paliwie, kilka zloty na prundzie, kilka na wszystko nalezy robic w granicach rozsadku, oszczedzajac pieniadze nie mozna rozrzucac czasu..., trzeba to wyposrodkowac jezeli oszczednosc pieniedzy zalezy od czasu... W skrajnych formach oszczędność prowadzi do zapierdzielania w drugi koniec jezeli zapierdzielanie byloby samochodem, to to nie bylaby oszczednosc Nie mam nic przeciwko oszczędności, ale nie przesadnej. ja np. oszczedzam jezdzac do pracy na 10-11 zamiast na 9 jak wiekszosc, i wracam o 18-19 zamiast w godzinach szczytu, oszczedzam na paliwie, bo omijam korki, i oszczedzam na czasie, bo jade sporo krocej do tego wracajac wieczorem do domu, jak mi sie nie spieszy jade sobie zgodnie z przepisami, dzieki czemu spalanie mam na poziomie 5,5-6l w 1.8T zamiast ok 9l przy predkosciach >=100kmh Pozdrawiam Brzezi -- [ E-mail: ][ brzezi:~# uptime ] [ Ekg: #3781111 ][ 11:58:00 up 18 days, 15:24, 3 users, ] [ LinuxUser: #249916 ][ load average: 0.11, 0.20, 0.09 ] |