Grupy dyskusyjne   »   Żeby wkurzyć zagazowanych

Żeby wkurzyć zagazowanych





8 Data: Czerwiec 30 2008 01:03:10
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: mw 

On 27 Cze, 16:20, Gabriel'Varius'  wrote:

Mnie sie najbardziej podoba to jak nasi pOslowie/senatorowie potrafia w
ciagu kilku kadencji przejsc od skarajnej lewicy przez centrum do
skrajnej prawicy i odwrotnie :-) Najpierw sie zabijaja zapoglady a
pozniej sami razem tworza nowe partie i razem sie lansuja. Poglady
polityczne w Polsce zmieniaja sie wraz ze zmiana rzadzacych i sa zalezne
od "koryta" tylko geby te same ok klikudziesieciu lat
A myslalem ze tyko ja mam takie wrazenie ;-)
Pozdrawiam.

10 Data: Czerwiec 28 2008 12:43:51
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: mw 

On 27 Cze, 18:42, "Sanctum Officium"  wrote:

EUrokołchoz tego właśnie wymaga.
Udowoodnij, od Polski i od Danii wymaga a od innych uczestnikow nie,
dziwne.

11 Data: Czerwiec 28 2008 23:59:28
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: Raf :-) 

Dnia Fri, 27 Jun 2008 18:42:14 +0200, Sanctum Officium napisał(a):


Nie, nie, źle zrozumiałeś. Ci co mają LPG mają za dobrze, a nie można
tak powiedzieć otwarcie, więc trzeba powiedzieć, że "Unia" każe tak
zrobić. A wiadomo, że to czego oczekuje od nas UE już wypełniamy.

Wlasnie, nalezy zasadzic kopa w dupe tym co gadaja ze unia tego
wymaga

EUrokołchoz tego właśnie wymaga.

Kłamiesz.

Raf :-)
--
www.myprofile.w.pl

23 Data: Czerwiec 28 2008 23:26:49
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: złoty 

Arkadiusz Górski pisze:


Ja pierd..... Podwyżka w celu dostosowania cen do standardów unijnych?
W jakim ja chorym państwie żyje, które okrada mnie na każdym kroku.

...co się tak wkurzasz? Po prostu "Słońce Peru" zbiera na następną wyprawę życia ;P

pzdr
A.

32 Data: Czerwiec 28 2008 23:55:28
Temat: Re: i tych co kupili auta poza PL
Autor: Raf :-) 

Dnia Fri, 27 Jun 2008 10:57:29 +0000 (UTC), Jacek Rudowski napisał(a):


Pomijam juz to, jak niesamowite tlumaczenia wychodza czasami spod rak tych
uprawnionych...
Szkoda, ze policja nie ma tak spektakularnych sukcesow na polu walki z
kradziezami, napadami itp. itd.
O to chodzi...

Ja z tego tekstu zrozumiałem raczej to, że problemem nie jest (niska?)
jakość tłumaczenia, ale raczej świadome fałszowanie treści dokumentów.

Zalezy jak rozumiane falszowanie - bo jak znam  zycie caly motyw
owego "falszowania" polega na tym, ze przetlumaczyli to studenci,
a nie uprawniony certyfikatem tlumacz. I pewnie nijak sie to ma do tresci
tlumaczonych dokumentow.

To ja się wypowiem jako tłumacz.

Jeśli jakość tłumaczonych dokumentów była taka, jak jakość umów, dostępnych
na stronie biura (chodzi o biuro "Symultanka"), to jest to rabunek w biały
dzień.

Ponadto przestępstwem była praktyka tego biura, które proponowało tłumaczom
przysięgłym wystawienie podbitej pustej kartki, na której treść dokumentu
wpisywało biuro. Tłumacz przysięgły stawiając pieczęć potwierdza zgodność
tłumaczenia z oryginałem. Jedną tłumaczkę zresztą również aresztowano i
grozi jej kilkuletnia odsiadka. Niezgodne z prawdą poświadczenie dokumentów
jest traktowane tak jak ich fałszowanie, a fałszowały obie strony - tłumacz
i panienki w biurze. O ile mi dobrze wiadomo właściciel biura został
zatrzymany pod zarzutem zorganizowania procederu fałszowania dokumentów.



Oczywiscie, jesli mialoby to dotyczyc faktycznie swiadomego i rzeczywistego
falszowania dokumentow - to jak najbardziej jest to karygodne.


O jednym aspekcie fałszowania dokumentów już się wypowiedziałem powyżej.

Natomiast teraz wypowiem się jako klient tego biura.

Tak się złożyło, że umowa kupna sprzedaży mojego samochodu sporządzona było
po niderlandzku. Biuro tłumaczeń ma przedstawicielstwo naprzeciwko UC,
tłumaczenie miało być na drugi dzień - zostawiłem im dokumenty. Dokumenty
trafiły do tłumacza i na drugi dziań po południu były gotowe. Niestety -
okazało się, że Holender który wypisywał umowę pisał literę "g" podobnie do
cyfry 9 (choć konsekwentnie w całym dokumencie - przyglądając się pisowni
litery "g" w reszcie dokumentu można było stwierdzić, gdzie jest "g"  a
gdzie 9). Tłumacz przepisując numer nadwozia wpisał cyfrę "9" zamiast
litery "g". Problem zauważyła dopiero pani w US, ale ponieważ widziała, że
w oryginale było jednak "g", powiedziała, żeby wrócić do tłumacza. Wróciłem
do biura i przedstawiłem problem. Pani zadzwoniła do tłumacza, a tłumacz na
to, że on tam widzi "9" a nie "g" i nie wpisze czegoś innego. Sytuacja
trochę patowa, tłumaczy niderlandzkiego nie ma zbyt wielu, więc pani w
biurze poradziła mi, żebym "napisał sobie jeszcze raz tą umowę, tylko bez
błędu". Gdy powiedziałem, że przecież sprzedający mieszka w Holandii i
będzie problem z podpisem, pani mi powiedziała, żebym poprosił o podpis
jakiegoś kolegę albo sąsiada. Gdy zaprotestowałem (fałszowanie dokumentów
itp.) pani stwierdziła, że ona wcale nie rozumie o co mi chodzi i że
najlepiej sobie nie komplikować życia.

Od tamtej pory wszystkich przestrzegałem przed korzystaniem z tego biura.

Raf :-)

P.S. Sprawa z "9" skończyła się tak, że tłumacz dopisał uwagę, że numer
nadwozia nie jest w pełni czytelny i znak oznaczony na tłumaczeniu jako
cyfra "9" może być literą "g". Pani w US dokumenty przyjęła.


--
www.myprofile.w.pl

42 Data: Czerwiec 29 2008 13:22:50
Temat: Re: i tych co kupili auta poza PL
Autor: P_ablo 


Użytkownik "Jacek Rudowski"  napisał w wiadomości


A tak z ciekawosci - czy cos sie potem faktycznie nie zgadzalo w
dokumentach i
na tlumaczeniu?


W urzedach nikt nic nie powiedzial a ja nie wnikalem.

Picasso

49 Data: Lipiec 01 2008 08:30:49
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: gosmo 

bratPit[pr] pisze:

Czyli dlaczego zwiększyć cenę LPG? Ano dlatego, że jest za tani, ot tak, bo niektórzy mają za dobrze. Głupi i tyle. Jakoś w tych swoich "oszczędnościach" nie przewidzieli, że gazu montować się nie będzie opłacało, bo czas po jakim się zwróci przypadnie na czas, gdy będzie trzeba auto sprzedać. Ech... gdzie i kiedy rzucamy kamieniami?

spoko, przy cenie instalacji sekwencyjnej do mojego auta 2500zł, cenie beznyzny 4,50zł, cenie gazu 2,50zł średnim spalaniu 7,3l/100km i wzroście zużycia przy gazie o 20% instalacja zwróci mi się po 22800km czyli w ciągu pół roku,
brat

Romantyk, Francja swojego dopnie i wprowadzą VAT 0% na ropę, o LPG oczywiście zapomną, przyjdzie zima, gaz podrożeje. Na LPG większe spalanie i większa akcyza i LPG, ON i PB zrównają się cenowo, a przynajmniej różnica będzie niewielka ;) Owszem, to dobrze, że PB będzie tańsza, ale... po pierwsze, ekologia, po drugie największym sukcesem rządu będzie całkowite zlikwidowanie jednej z gałęzi gospodarki ;) Ciekaw ile osób, żyje dzięki LPG, bo mi się wydaje, że dość dużo (stacje LPG, przetwórstwo i transport, instalatornie i stacje kontroli). Dla mnie to co chcą zrobić do absurd.

50 Data: Lipiec 01 2008 10:23:15
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: teste 

bratPit[pr] pisze:

spoko, przy cenie instalacji sekwencyjnej do mojego auta 2500zł, cenie beznyzny 4,50zł, cenie gazu 2,50zł średnim spalaniu 7,3l/100km i wzroście zużycia przy gazie o 20% instalacja

Wzrost zużycia o 20% na sekwencji ?!
To masz coś zje... zepsute :)

51 Data: Lipiec 01 2008 10:34:00
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: gosmo 

teste pisze:

bratPit[pr] pisze:

spoko, przy cenie instalacji sekwencyjnej do mojego auta 2500zł, cenie beznyzny 4,50zł, cenie gazu 2,50zł średnim spalaniu 7,3l/100km i wzroście zużycia przy gazie o 20% instalacja

Wzrost zużycia o 20% na sekwencji ?!
To masz coś zje... zepsute :)

A co? No... fakt, jest to jakieś 15%, chyba, że masz jakąś lepszą sekwencję ;) Straty to nie ma ale, na wtrysku w stanie ciekłym 5 gen. ale tutaj dizel przeważnie wychodzi taniej.

58 Data: Lipiec 01 2008 10:27:33
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: teste 

Vlad The Ripper pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,63754,wid,10096661,raportwiadomosc.html
- Podnosimy ceny LPG!
- Hahahahha (zwolennicy benzyny i ropy).
- Podnosimy ceny benzyny.
- Hahahahaa (zwolennicy ropy i gazu)
- Podnosimy ceny ropy.
- Hahahahaa (zwolennicy (gazu i benzyny).

Suma sumarum, podnoszą ceny wszystkiego.

Wolałbym, żeby na gaz zostawili jak jest, a na ropę i benę obniżyli akcyzę i obniżyli VAT na wszystko.

Zły tok rozumowania ! Masz natychmiast to poprawić i dostosować się do rządu ! Tutaj wyrównuje się do góry !

Ale masz przy tym szczęście, że nie żyjesz w Chinach :)

59 Data: Lipiec 01 2008 11:50:36
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: Vlad The Ripper 


Użytkownik "teste"  napisał w wiadomości

Vlad The Ripper pisze:
http://finanse.wp.pl/kat,63754,wid,10096661,raportwiadomosc.html
- Podnosimy ceny LPG!
- Hahahahha (zwolennicy benzyny i ropy).
- Podnosimy ceny benzyny.
- Hahahahaa (zwolennicy ropy i gazu)
- Podnosimy ceny ropy.
- Hahahahaa (zwolennicy (gazu i benzyny).

Suma sumarum, podnoszą ceny wszystkiego.

Wolałbym, żeby na gaz zostawili jak jest, a na ropę i benę obniżyli
akcyzę i obniżyli VAT na wszystko.

Zły tok rozumowania ! Masz natychmiast to poprawić i dostosować się do
rządu ! Tutaj wyrównuje się do góry !

Takimi poglądami zdecydowanie nie wspieram rządu. I pomyśleć, że w
niektórych zdawałoby się mniej cywilizowanych krajach stosuje się dotacje do
paliw, a u nas nakłada na obrót nimi ogromne podatki i reglamentacje

Ale masz przy tym szczęście, że nie żyjesz w Chinach :)

No nie wiem, a po ile tam bena i ropa chodzi ?? :)

Pozdrawiam

62 Data: Czerwiec 30 2008 08:01:52
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: gosmo 

Tomasz Motyliński pisze:

 Witam,

 W poście

 Bard13  m.in. napisał(a)::

http://finanse.wp.pl/kat,63754,wid,10096661,raportwiadomosc.html

Ojojoj też mi coś, nie będzie się opłacało gazować rubci robiących z
ledwością po 15 kkm rocznie :) Ci co jedzą naprawdę i tak zagazują.

Co to są rubcie?

63 Data: Czerwiec 30 2008 19:47:22
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 gosmo  m.in. napisał(a)::

Ojojoj też mi coś, nie będzie się opłacało gazować rubci robiących z
ledwością po 15 kkm rocznie :) Ci co jedzą naprawdę i tak zagazują.

Co to są rubcie?

Auta których stan techniczny pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Zazwyczaj wiekowe (choć niekoniecznie i to, że auto wiekowe nie oznacza od
razu, że jest rubciem), zaniedbane, naprawiane tylko "jak coś się urwie", bo
przecież serwisować jak należy się nie opłaca...

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

64 Data: Czerwiec 30 2008 21:57:41
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 30 Jun 2008 19:47:22 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Auta których stan techniczny pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Zazwyczaj wiekowe (choć niekoniecznie i to, że auto wiekowe nie oznacza od
razu, że jest rubciem), zaniedbane, naprawiane tylko "jak coś się urwie", bo
przecież serwisować jak należy się nie opłaca...

Znaczy takie jak Kia Carnival prosto z fabnryki?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

65 Data: Lipiec 01 2008 08:23:52
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: gosmo 

Tomasz Motyliński pisze:

 Witam,

 W poście  gosmo  m.in. napisał(a)::

Ojojoj też mi coś, nie będzie się opłacało gazować rubci robiących z
ledwością po 15 kkm rocznie :) Ci co jedzą naprawdę i tak zagazują.

Co to są rubcie?

Auta których stan techniczny pozostawia bardzo wiele do życzenia. Zazwyczaj wiekowe (choć niekoniecznie i to, że auto wiekowe nie oznacza od
razu, że jest rubciem), zaniedbane, naprawiane tylko "jak coś się urwie", bo
przecież serwisować jak należy się nie opłaca...

To ja mam rubcia z przebiegiem 1,1k km ;) Od nowości (miesiąca) w gazie. Jak tak dalej pójdzie do pod koniec roku będę miał przebieg 14k. Cenię sobie komfort jazdy (cisza), a autem chce pojeździć 10lat, gaz by mi się zwrócił po 2,5 roku, więc by się opłacało, ale teraz to ch* go wie.

66 Data: Lipiec 01 2008 08:24:54
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: gosmo 

Tomasz Motyliński pisze:

 Witam,

 W poście  gosmo  m.in. napisał(a)::

Ojojoj też mi coś, nie będzie się opłacało gazować rubci robiących z
ledwością po 15 kkm rocznie :) Ci co jedzą naprawdę i tak zagazują.

Co to są rubcie?

Auta których stan techniczny pozostawia bardzo wiele do życzenia. Zazwyczaj wiekowe (choć niekoniecznie i to, że auto wiekowe nie oznacza od
razu, że jest rubciem), zaniedbane, naprawiane tylko "jak coś się urwie", bo
przecież serwisować jak należy się nie opłaca...

Aha, jeśli chodzi o "rubcie" to wolałbym, aby faktycznie je gazowano, bo szkoda trochę środowiska.

67 Data: Lipiec 01 2008 09:14:16
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: P_ablo 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,


Co to są rubcie?

Auta których stan techniczny pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Zazwyczaj wiekowe (choć niekoniecznie i to, że auto wiekowe nie oznacza od
razu, że jest rubciem), zaniedbane, naprawiane tylko "jak coś się urwie",
bo
przecież serwisować jak należy się nie opłaca...


To nie sa rubcie tylko rupcie od rupiecia...

Picasso

68 Data: Lipiec 01 2008 10:35:41
Temat: Re: Żeby wkurzyć zagazowanych
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 1 Jul 2008 09:14:16 +0200, "P_ablo"
wrote:

To nie sa rubcie tylko rupcie od rupiecia...

Eeee.... zepsułes zabawę...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++



Grupy dyskusyjne