Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba
przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im mniej
pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które są
fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie,
które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Prosze wszystkich o opinie
Pozdrawiam
netman
2 |
Data: Pa?dziernik 04 2009 21:50:40 |
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min |
Autor: Yogi(n) |
Użytkownik "Netman" napisał w wiadomoci
Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im mniej pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które są fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie, które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
Mam kolegę, canoniarza, który jakiego szczególnego zamiłowania np. do krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale za to robi wietne, naprawde wietne portrety i to najczęciej heliosem albo jakim vivitarem zdaje się podpiętym do 450D. Kiedy znajoma, która razem ze mnš oglšdała jego zdjęcia na monitorze zapytała go, skšd bierze takie fajne miny - od zdziwienia po zachwyt u fotografowanych. Odpowiedział bez zastanowienia "Pokazuję im swojš fujarę" ;-)
--
Yogi(n)
3 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 09:00:36 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Kokos |
Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
Mam kolegę, canoniarza, który jakiego szczególnego zamiłowania np. do
krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale za
to robi wietne, naprawde wietne portrety i to najczęciej heliosem albo
jakim vivitarem zdaje się podpiętym do 450D.
nie mozliwe zeby zrobić dobre zdjecie heliosem... naprawde nie mozliwe
4 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 22:55:44 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Yogi(n) |
Użytkownik "Kokos" napisał w wiadomoci
Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
Mam kolegę, canoniarza, który jakiego szczególnego zamiłowania np. do krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale za to robi wietne, naprawde wietne portrety i to najczęciej heliosem albo jakim vivitarem zdaje się podpiętym do 450D.
nie mozliwe zeby zrobić dobre zdjecie heliosem... naprawde nie mozliwe
A nie, mnie sie parę udało - po przymknięciu oczywicie, co z kolei wyklucza raczej portretówkę. Ale kolega robi portrety jakim manualem, naprawde jako nie zainteresowałem się co to za obiektyw. Ale zainteresuję się, zobaczymy się pewnie w weekend.
--
Yogi(n)
5 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 11:42:21 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Marek Dyjor |
Yogi(n) wrote:
Użytkownik "Netman" napisał w wiadomoci
Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale
chyba przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im
mniej pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób,
które są fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak,
żeby zdjęcie, które jest w danej chwili wykonywane było jak
najbardziej naturalne. W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
Mam kolegę, canoniarza, który jakiego szczególnego zamiłowania np. do
krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale
za to robi wietne, naprawde wietne portrety i to najczęciej
heliosem albo jakim vivitarem zdaje się podpiętym do 450D. Kiedy
znajoma, która razem ze mnš oglšdała jego zdjęcia na monitorze
zapytała go, skšd bierze takie fajne miny - od zdziwienia po zachwyt
u fotografowanych. Odpowiedział bez zastanowienia "Pokazuję im swojš
fujarę" ;-)
znaczy ciebie pokazuje?
6 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 13:30:50 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Yogi(n) |
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomoci
Yogi(n) wrote:
znaczy ciebie pokazuje?
Niiiie, swojego dyjora!
--
Yogi(n)
7 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 12:30:13 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Jan Rudziński |
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
8 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 16:31:12 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Netman |
Użytkownik "Jan Rudziński" napisał w wiadomości
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
Nie slyszalem, mozesz rozwinac wątek?
Pozdrawiam
netman
9 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 16:35:20 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Jan Rudziński |
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
Nie slyszalem, mozesz rozwinac wątek?
Pewien znany fotograf (ale teraz nie pamiętam nazwiska) w trakcie sesji fotograficznej z premierem Churchillem (w czasie II wojny) wyrwał premierowi cygaro z ust - i pstryk.
Po czym wyjaśnił, że zrobił to, aby na twarzy ofiary pojawiło się odpowiednio mocne wzburzenie.
Churchil słuchając wyjaśnień uśmiechnął się - pstryk!
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
10 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 17:44:19 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Netman |
Użytkownik "Jan Rudziński" napisał w wiadomości
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
Nie slyszalem, mozesz rozwinac wątek?
Pewien znany fotograf (ale teraz nie pamiętam nazwiska) w trakcie sesji
fotograficznej z premierem Churchillem (w czasie II wojny) wyrwał
premierowi cygaro z ust - i pstryk.
Po czym wyjaśnił, że zrobił to, aby na twarzy ofiary pojawiło się
odpowiednio mocne wzburzenie.
Churchil słuchając wyjaśnień uśmiechnął się - pstryk!
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
A faktycznie słyszałem o tym:)
Pozdrawiam
11 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 14:35:33 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: marek augustynski |
Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba
przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im mniej
pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które są
fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie,
które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Nie istnieje nic takiego jak sposób o jakim piszesz. Portretowanie jest
nierozerwalnie związane z byciem portrecistą. A bycie portrecistą oznacza
bycie określonym człowiekiem. Można przy tej okazji rozmawiać o podejściu,
psychologii czy pojedynczych sposobach ale to jest w gruncie rzeczy bez
znaczenia. Sam piszesz, że zdjęcia są interesujące im mniej pozowane. Jak
zatem masz sprawiać wprost, aby osoba siedząca przed Tobą nie pozowała?
Portret to zwykła rozmowa z człowiekiem lub z nim przebywanie. I za Twoje
zdjęcia i za to jak zachowuje się model odpowiadają właśnie one. Jeśli nie
masz aparatu i przebywasz akurat z drugą osobą to tak jak ją widzisz tak
będzie na zdjęciu. Wszystko rozbija się o to jaki jesteś. Czy potrafisz
słuchać, czy ludzie otwierają się przy Tobie, czy Ci ufają. Albo może jest w
Tobie coś co jest interesujące samo w sobie i fotografia jaką robisz niewiele
tu zmienia. To jest portret moim zdaniem. Osoba nie będąca portrecistą
wcześniej czy później skończy na fotografowaniu "manekinów". I nie ma na to
żadnej rady
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
12 |
Data: Pa?dziernik 05 2009 14:55:24 | Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min | Autor: Marek Dyjor |
Netman wrote:
Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale
chyba przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im
mniej pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które
są fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby
zdjęcie, które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej
naturalne.
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
jak chcesz mieć naturalen zdjecia to musisz ludzi fotografować z zaskoczenia, jeśli to maja być wielkie uczucia to najlepiej podczas jakiś dramatycznych wydarzeń: pożar, powódź, wojna, katastrofa, narodziny, wygrana z loterii itp, jak chcesz fotografować uczucia to możesz też sie zaprzyjaźnić z ludźmi tak aby nie pozowali tylko byli sobą.
jak chcesz meić dziwne miny to zatrudnij aktorów.
| | | | | | | | | | |