fototechnika, gwarancja, profesjonalisci
1 | Data: Luty 01 2012 19:54:32 |
Temat: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | |
Autor: | Witam, 2 |
Data: Luty 01 2012 20:45:42 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-01 18:54:32 +0000, said: Nad tym się zawsze zastanawiałem, ale w kontekście np. wiertarki. Idę do Casto cośtam i kupuję wiertarkę na fakturę na firmę. Jeżeli jest to model amatorski taki za półtorej stówki, to nie mam na nią gwarancji, mimo iż moja firma zajmuje się sprzedażą rybek akwariowych, a wiertarkę będę używał sporadycznie do powieszenia obrazka, czy czegoś tam w biurze, albo robiąc nową aranżację na wystawowe akwarium wywiercą jakąś dziurę w łupinie kokosa. Co to znaczy do celów zawodowych wracając na podwórko foto. Jak kupię sobie małpkę do tej samej firmy i będę fotografował tą małpką moje rybki to co? Tracę gwarancję? Tracę gwarancję na obiektyw, bo robię zdjęcia akwariów? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 3 |
Data: Luty 01 2012 21:29:40 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article JA On 2012-02-01 18:54:32 +0000, said:A tam jest w warunkach gwarancji cos takiego napisane? Bo w warunkach gwarancji Fototechniki jest. Chyba niezaleznie jaki produkt kupujesz. Ergo, Tamrony, Zeissy, Marumi, Benro, Rikoh - to wszystko nie dla profesjonalistow... TA 4 |
Data: Luty 01 2012 21:37:42 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-01 20:29:40 +0000, said: A tam jest w warunkach gwarancji cos takiego napisane? Muszę sprawdzić, ale chyba tak. Jak brałem fakturę, to mi coś takiego pokazali. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 5 |
Data: Luty 02 2012 12:06:48 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Ariusz | W dniu 2012-02-01 21:37, JA pisze: On 2012-02-01 20:29:40 +0000, said: W gwarancji mogą napisać sobie co chcą - nawet, że nie uznają gwarancji jak będziesz spał dłużej niż 4 godziny. Zostaje jeszcze dla konsumenta - niezgodność towaru z umową - 2 lata. I dla przedsiębiorcy rękojmia 1 rok (lub dłużej np. budowla 3 lata). Jeżeli w sklepie poinformują cię o tym, że nie ma gwarancji możesz im delikatnie napomknąć, że za to masz rękojmię, a za tę (chyba) odpowiada sprzedawca, ten z kolei może skorzystać z tego u swojego dostawcy. Ariusz 6 |
Data: Luty 02 2012 16:44:04 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article Ariusz W dniu 2012-02-01 21:37, JA pisze: No, ale to jednak roznica. 3 lata vs 1 rok. TA 7 |
Data: Luty 07 2012 19:07:51 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: danpe_ | Dnia Thu, 02 Feb 2012 12:06:48 +0100, Ariusz napisał(a): W dniu 2012-02-01 21:37, JA pisze: Sprzedawalem kiedys elektronarzedzia i choc sam nie czytalem przepisow to pytalem osobe w firmie za to odpowiedzialna. Uzyskalem informacje, ze jesli jest napisane w karcie, ze sprzet jest amatorski i nie sluzy do uzytku profesjonalnego to mamy prawo odmowic naprawy gwarancyjnej, jesli serwis wykaze, ze firma, ktora kupila np wiertarke na FV uzywwala ja do celow profesjonalnych, patrz: dzialala 8 godzin dziennie. Pewnie tu jest podobnie, zostawiaja sobie furtke. Natomiast z praktyki wynikalo tak, ze naprawde sprzed musial wrocic niezle ubrudzony i zajechany, zebysmy odmowili naprawy za friko. Rzadko, ale sie zdarzalo. Jesli awaria byla ze tak powiem typowa, to nikt nie robil problemow. -- Pozdrawiam danpe_ gg:827748 8 |
Data: Luty 08 2012 06:06:35 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article Sprzedawalem kiedys elektronarzedzia i choc sam nie czytalem przepisow to OK, ale ja sie zastanawiam dlaczego Fototechnika tak sobie wymyslila. Przeciez oni nie wydaja dwoch rodzajow gwarancji, na sprzet z dolnej i wyzszej polki. Tylko zdaje sie traktuja wszytsko co sprzedaja jako sprzet amatorski. Jak fotograf kupi u nich statyw za 1500zl, jakis obiektyw za 2000-3000 czy nawet filtr za kilkaset zlotych to nie moze potem sie tlumaczyc ze nie uzywal tego co celow zawodowych (chocby dlatego, ze potem musialby sie tlumaczyc w urzedzie skarbowym). TA 9 |
Data: Luty 13 2012 20:26:15 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: danpe_ | Dnia Wed, 08 Feb 2012 06:06:35 +0100, In article Wynika z tego, ze sprzedaja dziadostwo ;) Jakk tos ma porzadny sprzet, to sie nie boi udzielania gwarancji. -- Pozdrawiam danpe_ gg:827748 10 |
Data: Luty 10 2012 19:01:27 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Ariusz | W dniu 2012-02-07 19:07, danpe_ pisze: Dnia Thu, 02 Feb 2012 12:06:48 +0100, Ariusz napisał(a):I widzisz gwarancja nic nie ma do warunków używania i instrukcji. Każda rzecz sprzedawana w Polsce powinna posiadać instrukcję, a w niej może być zapis, że wiertarka może pracować tylko przez 1 godzinę dziennie. Nie dostosowanie się do tego powoduje utratę nie tylko gwarancji ale również rękojmi. To że w praktyce nie do udowodnienia, że dany sprzęt pracował tylko 1 godzinę dziennie, powoduje takie zapisy - tylko dla amatorów, albo kupujesz na firmę nie masz gwarancji. Niestety nie zmienia to faktu, że sprzedawca jest odpowiedzialny za towar w ramach rękojmi. Ariusz 11 |
Data: Luty 12 2012 13:05:06 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Fri, 10 Feb 2012 19:01:27 +0100, Ariusz napisał(a): W dniu 2012-02-07 19:07, danpe_ pisze: I widzisz gwarancja nic nie ma do warunków używania i instrukcji. Każda Mieszasz. Zapisy niezgodne z prawem nie mają mocy prawnej - taka 1 godzina dziennie czy zapis o sprzęcie amatorskim. Przede wszystkim należy rozróżnić gwarancję dawaną przez producenta, od zapisów umowy cywilnej jaką jest sprzedaż, która daje rękojmię w przypadku sprzedaży firmie (na FV) lub zgodność z umową w przypadku sprzedaży konsumenckiej. O ile producent może próbować ograniczyć zapisy gwarancyjne (sprzęt amatorski lub 1 godzina dziennie), to takie ograniczenia mogą zostać łatwo podważone. Dlatego też możesz powoływać się na gwarancję z pominięciem bezprawnych zapisów - aczkolwiek to trudniejsza droga niż poniższa jeśli producent jest spoza Polski. Po drugie rękojmia lub zgodność z umową dotyczy tylko sprzedawcy (umowy sprzedaży), tak więc w określonym w przepisach czasie możesz z tego prawa skorzystać. Tutaj z kolei żadne zapisy gwarancyjne nie mają w ogóle mocy, bo nie tego dotyczą, zaś znowu zapisy np. instrukcji typu 1 godzina dziennie (a nie np. zakaz użytkowania w temperaturach powyżej 30'C otoczenia i temp. silnika pow. 60'C) czyli jasno naruszające prawo mogą być łatwo podważone, a sprzęt będzie musiał być naprawiony lub wymieniony na koszt sprzedawcy - sprzedawca z kolei będzie mógł dochodzić swoich praw o swojego dostawcy zgodnie z rękojmią. Zgodnie z polskim prawem nie możesz anulować/zmienić gwarancji w przypadku zakupu na firmę, tak samo jak nie możesz jej różnicować dla kobiety/mężczyzny/dziecka/białego/czarnego/łysego/cyklisty. Taka próba jest niezgodna z prawem i pociąga za sobą różne możliwe skutki (włącznie z wycofaniem produktu i karą dla producenta). Wyjątki są określone w odrębnych przepisach (np. sprzedaż mediów). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 12 |
Data: Luty 13 2012 09:08:08 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Ariusz | W dniu 2012-02-12 13:05, Sylwester Zarębski pisze: Dnia Fri, 10 Feb 2012 19:01:27 +0100, Ariusz napisał(a): Nie do końca się z tobą zgodzę. Na jakiej podstawie ograniczysz taki zapis w instrukcji używać tylko 1 godzinę następnie należy zrobić przerwę na 23 godziny. Gdzie tu masz jaką niezgodność z polskim prawem. Pomińmy całkowicie gwarancję. Zajmijmy się ustawowymi prawami. Każdy produkt sprzedawany w Polsce ma posiadać instrukcję w języku polskim. Jeżeli w instrukcji pisze możesz używać tylko przez godzinę to jest tylko twój wybór cz ten produkt kupisz. Jeżeli wypuszczę na rynek atrapę wiertarki i w instrukcji napiszę, że można tylko używać poprzez wystawienie na półce nie wolno wiercić - to kto mi zabroni. To, że wiertarka służy do wiercenia każdy wie - powiesz że sam nazwałem wiertarkę atrapą - ale mogę np. wypuścić wiertarkę, którą można wiercić wiertłem max 6. Mogę również zastrzec, że ciągła praca prze 1 godzinę i odpoczynek przez 23. Wiem, że wychodzą absurdy - bo kupujemy wiertarkę, którą nie możemy wiercić, czy obiektyw, którego nie możemy podpiąć do body zawodowego. Dlatego ustawa daje nam możliwość korzystania innych form roszczeń niż gwarancja. A jeżeli producent celowo wprowadza w błąd nazywając coś wiertarką skoro służy ona tylko do ozdoby to pewnie możemy liczyć na przychylność sądu. Ariusz 13 |
Data: Luty 13 2012 15:58:38 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: mt | Ariusz pisze: Pomińmy całkowicie gwarancję. Możesz, tylko taki zapis jest nic nie warty, bo ograniczasz tym użytkowanie przedmiotu w dziedzinie, do której jest przeznaczony. Jeżeli producent napisze w gwarancji, że możesz np. wykonywać tylko 3 zdjęcia dziennie, to więcej nie zrobisz? Jeżeli producent zastrzeże, że możesz używać danego przedmiotu tylko w czerwonej koszulce, to będziesz się przebierać? Dany przedmiot ma jakąś tam żywotność i nie ma znaczenia, czy używasz go godzinę czy 5 dziennie, jeżeli są powody techniczne, dla których np. wiertarka nie mogłaby pracować dłużej niż godzinę dziennie to się wstawia wyłącznik czasowy uniemożliwiający jej dłuższe działanie, czyli ogranicza funkcjonalność sprzętowo, i wtedy nie możesz mieć pretensji o niedziałanie dłużej niż godzinę, czyli tak jak pisałeś o wiertłach, jeżeli ograniczysz sprzętowo maksymalny rozmiar wiertła do 6, to ok, nie użyjesz większego, bo taka jest specyfikacja produktu, jeżeli natomiast wiertarka pozwala na założenie większych, to nie możesz w instrukcji ograniczać rozmiaru wiertła do 6, znaczy możesz se napisać, ale jak wyżej, taki zapis jest nic nie warty. -- marcin 14 |
Data: Luty 13 2012 18:38:05 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 13 Feb 2012, mt wrote: Ariusz pisze: Otóż to. Odnoszę wrażenie że w argumentacjach tę część się czasem przemilcza :D Jeżeli w instrukcji pisze możesz używać tylko przez godzinę to jest tylko twój wybór cz ten produkt kupisz. A flet do czego? (akurat taki przykład mi się trafił, cóż poradzić :)) - powiesz że sam nazwałem wiertarkę atrapą - ale mogę np. wypuścić wiertarkę, którą można wiercić wiertłem max 6. Mogę również zastrzec, że ciągła praca prze 1 godzinę Przypuszczasz, że jak ktoś kupi: http://archiwumallegro.pl/najtanszy_flet_na_rynku_super_prezent-2042356754.html ....to skutecznie coś wywalczy przed sądem "bo tam pisali flet"? Może masz rację... jak przedstawi "żółte papiery", to na podstawie nieważności umowy. Bo tak zwyczajnie i po prostu, to powątpiewam w Twoją tezę. Przypomnę: była już masowo ćwiczona afera z butami dla nieboszczyków (do trumny, kartonowe spody, tak gdzieś na przełomie tysiącleci). Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale właśnie o instrukcję się rozbiło (już nie pamiętam, czy nie było, czy nie czytali, z diametralnie różnym wynikiem co do skarg). Jeżeli producent napisze w gwarancji, że możesz np. wykonywać tylko 3 zdjęcia dziennie, to więcej nie zrobisz? Jest to możliwe. Gigapikselowe konstrukcje mają dość ograniczoną przepustowość ;) Zwróć uwagę: Ty wyciągasz absurdalne zapisy, to mi wolno je absurdalnie dostosowywać. Zwyczajnie: TAKI zapis nie spotkałby się z uznaniem kupujących. Ustalmy coś jeszcze: napisze W GWARANCJI czy napisze w INSTRUKCJI OBSŁUGI? Bo to są dwie różne sprawy, i rzecz jasna zapisy gwarancyjne nie ograniczają prawa do reklamacji z innych tytułów. A najwyraźniej usiłujesz przemycić taką tezę. Ale instrukcja obsługi to jest coś, z czym użyszkodnik ma się zapoznać (no, chyba że dziecko do lat 3 i rzeczywiście zabawka ma być "bezinstrukcyjna", tudzież inne podobne wyjątki), i gwarancji NIC DO TEGO - instrukcja obowiązuje w każdym przypadku. Jeżeli producent zastrzeże, że możesz używać O czymś zapomniałeś: o art.6 KC. "Nie, nie używałem nie będąc w czerwonej koszulce" :P Inna sprawa, że wyciągając *zupełnie* absurdalne przypadki, wykazujesz słuszność dla tych przypadków. Wpływ limitu używania "1 h dziennie" na żywotność jest oczywisty, wpływ koloru koszulki jakby... mniej. Raczysz się zgodzić czy nie? Tak, mowa o RYCZAŁTOWYM :) limicie, jakoś nie widzę powodu żeby ryczałty miały być zabronione. Dany przedmiot ma jakąś tam żywotność i nie ma znaczenia, czy używasz go godzinę czy 5 dziennie, jeżeli są powody techniczne, dla których np. wiertarka nie mogłaby pracować dłużej niż godzinę dziennie to się wstawia wyłącznik czasowy uniemożliwiający jej dłuższe działanie, czyli ogranicza funkcjonalność sprzętowo, i wtedy nie możesz mieć pretensji o niedziałanie dłużej niż godzinę, Z powodu jak wyżej. Suchy zapis o 1 h dziennie nie będzie łatwo udowadnialny i tyle. Chyba, że w urządzeniu jest rejestrator :> czyli tak jak pisałeś o wiertłach, jeżeli ograniczysz sprzętowo maksymalny rozmiar wiertła do 6, to ok, nie użyjesz większego, Założymy się? :P Co rozumiesz przez "rozmiar wierła", średnicę mocowania czy średnicę części tnącej? (podpowiem, że różne mocowania, SDS i inne takie, dość jednoznacznie określają co jest *przyjęte* jako "rozmiar wiertła"). pzdr, Gotfryd 15 |
Data: Luty 13 2012 22:19:23 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Mon, 13 Feb 2012 18:38:05 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): On Mon, 13 Feb 2012, mt wrote: Całkiem niezależnie od uznania, zapis z powodów innych niż ograniczenia techniczne byłby tutaj nieprawny (ostrzeżenie przed poparzeniem czy uszkodzeniem też ma podstawy techniczne). Ale instrukcja obsługi to jest coś, z czym użyszkodnik ma się Oczywiście, ale instrukcja o ile może wprowadzić limit "całościowy" (ryczałtowy) to nie dzienny, godzinny, czy jakikolwiek inny niż z technicznych powodów. Wpływ limitu używania "1 h dziennie" na żywotność jest oczywisty, Nie w takim kontekście, czyli 1 godzina dziennie. Co innego, gdyby napisać, iż żywotność to 1000 godzin, a gwarancja działa tylko przed wyczerpaniem tegoż - i tutaj tabelka, że przy gwarancji ~3 lata wychodzi 1 godzina dziennie. Dany przedmiot ma jakąś tam żywotność i nie ma znaczenia, czy używasz goZ powodu jak wyżej. Nawet jeśli będzie, to taki zapis będzie dość łatwo podważalny przed sądem, o ile nie stoją za tym zapisem faktyczne ograniczenia techniczne, które jak poniekąd wspomniałeś muszą być zawarte w instrukcji. Abstrahuję, czy firmom będzie się chciało bawić w sądy, szczególnie, że rękojmia nie rozpieszcza ;). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 16 |
Data: Luty 13 2012 21:46:40 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Maciek | Użytkownik mt napisał: Jeżeli producent napisze w gwarancji, że możesz np. wykonywać tylko 3 zdjęcia dziennie, to więcej nie zrobisz? Pewnie zrobisz ale logi w systemie zapiszą ile faktycznie zrobiłeś i na tej podstawie odmówią darmowej naprawy ze względu na niewłaściwe użytkowanie. Dzisiaj już nawet niektóre telefony komórkowe posiadają czujnik wilgoci i akcelerometr tylko do jednego celu - wykazania niewłaściwej eksploatacji przez zalanie lub uderzenie. Gdzieś mi się przewinął opis i zdjęcia. możesz mieć pretensji o niedziałanie dłużej niż godzinę, czyli tak jak pisałeś o wiertłach, jeżeli ograniczysz sprzętowo maksymalny rozmiar wiertła do 6, to ok, nie użyjesz większego, bo taka jest specyfikacja produktu, jeżeli natomiast wiertarka pozwala na założenie większych, to nie możesz w instrukcji ograniczać rozmiaru wiertła do 6, znaczy możesz se napisać, ale jak wyżej, taki zapis jest nic nie warty. Co do wartości zapisu, to nie będę polemizował ale uchwyt może mieć większą średnicę. Podajesz w instrukcji 6mm wiercenia w metalu, 10mm w betonie i 12mm w drewnie. Maciek 17 |
Data: Luty 14 2012 16:09:47 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Michal Tyrala | On Mon, 13 Feb 2012 15:58:38 +0100, mt wrote: > wiertłem max 6. Mogę również zastrzec, że ciągła praca prze 1 godzinę i No i? Budzetowe elektronaredzia musza sobie na ten przyklad przestygnac. Potrzebujesz 24/7, to chyba kazda powazna firma ma cos odpowiedniego w ofercie. Ale juz nie za 30zl :-) BTW, w instrukcji multimetru stoi: pomiar na zakresie 10A max 1 minuta raz na 15 minut. Mozesz dluzej, mozesz czesciej, jesli wiesz czym ryzykujesz (bocznik się grzeje, a 10A to juz konkretny prad jest). produktu, jeżeli natomiast wiertarka pozwala na założenie większych, to Ale czytasz instrukcje do wiertarek? Przeciez norma jest, ze max rozmiar wiertla jest zalezny od materialu (mniejszy dla materialow twardszych). -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 18 |
Data: Luty 14 2012 18:26:15 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article On Mon, 13 Feb 2012 15:58:38 +0100, mt wrote: [ciach calkiem nie na temat] Ja przypominam ze mowimy o produktach dystrybuowanych przez Fototechnike. WSZYSTKICH Juz je wymienialem. TA 19 |
Data: Luty 02 2012 13:01:22 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: TheGuru | /* I czy w ogole nie jest to klauzula zabroniona?Nad tym się zawsze zastanawiałem, ale w kontekście np. wiertarki. Idę do Casto cośtam i kupuję wiertarkę na fakturę na firmę. Jeżeli jest to model amatorski taki za półtorej stówki, to nie mam na nią gwarancji, mimo iż moja firma zajmuje się sprzedażą rybek akwariowych, a wiertarkę będę używał sporadycznie do powieszenia obrazka, czy czegoś tam w biurze, albo robiąc nową aranżację na wystawowe akwarium wywiercą jakąś dziurę w łupinie kokosa. Co to znaczy do celów zawodowych wracając na podwórko foto. Jak kupię sobie małpkę do tej samej firmy i będę fotografował tą małpką moje rybki to co? Tracę gwarancję? Tracę gwarancję na obiektyw, bo robię zdjęcia akwariów? -- */ powinien się wypowiedzieć jakiś znawca tematu ale..... ja biorę prawie zawsze fakturę chociażby z tego powody, że paragon po 2 latach może być nieczytelny i dużo łatwiej go zapodziać niż kartkę a4. naprawiałem na gwarancji telefon w 22 miesiącu użytkowania i bez szemrania dostałem nowy wyższy model bo takich samych już nie było w ofercie. podobnie z akumulatorem do auta po ok 18 miesiącach używania i mało tego, że mi wymienili to jeszcze sami poinformowali, że od momentu wymiany na nowy liczą mi się nowe 2 lata gwarancji. także może piszą co im się wydaje a prawo jest inne. 20 |
Data: Luty 02 2012 16:51:48 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-02 12:01:22 +0000, "TheGuru" said: /* Dla tego napisałem to co wyżej. IMHO mogą se te zapisy włożyć. Poza tym, sprzedawca nie udziela gwarancji. Tylko producent. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 21 |
Data: Luty 02 2012 17:07:34 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article JA On 2012-02-02 12:01:22 +0000, "TheGuru" said: No, ale ja pisalem o calkiem czyms innym. Ze z definicji (dytrybutora) nie mozna uzywac Tamrona, Zeissa, Benro, Marumi, etc do celow zawodowych. TA 22 |
Data: Luty 02 2012 18:35:54 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-02 16:07:34 +0000, said: No, ale ja pisalem o calkiem czyms innym. Bo co? Mac Booka nie mażna używać w warunkach środowiskowych powyżej 5000 m npm i przy jakiejś tam temperaturze. To napisał producent i wtedy tracisz gwarancję, tak jakbyś wsadził go do wody. A dystrybutor ma obowiązek przestrzegać polskiego prawa i tyle. A to prawo na niego nakłada jak pisał Ariusz, rękojmię, (niezgodność towaru z umową właśnie określa rękojmia), różnica jest tylko taka, że konsument czyli Titus Atomicus, ma jej dwa lata, a firma Tytus de z o.o. , ma jej rok. W Polsce poza nielicznymi wyjątkami, nie wolno sprzedawać produktów, których gwarancja producenta jest krótsza niż 1 rok. Innymi słowy jeżeli ktoś chce coś sprzedać w Polsce, to gwarancja musi obejmować 12 m-cy. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 23 |
Data: Luty 04 2012 20:35:49 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Robert Kois | Dnia Thu, 2 Feb 2012 18:35:54 +0100, JA napisał(a): W Polsce poza nielicznymi wyjątkami, nie wolno sprzedawać produktów, Podstawa prawna? Bo o ile mi wiadomo to producent nie musi udzielać gwarancji. -- Kojer 24 |
Data: Luty 04 2012 21:15:07 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-04 19:35:49 +0000, Robert Kois said: W Polsce poza nielicznymi wyjątkami, nie wolno sprzedawać produktów, Ok. nie musi, użyłem skrótu myślowego. Gwarancji może udzielić dystrybutor, importer, nawet sprzedawca. <http://www.uokik.gov.pl/faq_sprzedaz_konsumencka.php#faq1183> -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 25 |
Data: Luty 05 2012 13:55:00 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Robert Kois | Dnia Sat, 4 Feb 2012 21:15:07 +0100, JA napisał(a): Ok. nie musi, użyłem skrótu myślowego. Gwarancji może udzielićW Polsce poza nielicznymi wyjątkami, nie wolno sprzedawać produktów,Podstawa prawna? Bo o ile mi wiadomo to producent nie musi udzielać A jaki to ma związek z tym co napisałeś wcześniej? W Polsce jak najbardziej można sprzedawać produkty bez gwarancji i nie ma obowiązku jej udzielania. -- Kojer 26 |
Data: Luty 05 2012 15:49:04 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: JA | On 2012-02-05 12:55:00 +0000, Robert Kois said: A jaki to ma związek z tym co napisałeś wcześniej? Jeżeli masz rację, to przepraszam, za nadużycie. Ale sprawdzę to. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 27 |
Data: Luty 06 2012 00:45:41 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article JA On 2012-02-05 12:55:00 +0000, Robert Kois said: No i podales linka do dzalu 'sprzedaz konsumencka'. A chyba kupowanie na firme sie juz na to nie lapie. TA 28 |
Data: Luty 06 2012 01:05:08 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | Witam, 29 |
Data: Luty 10 2012 19:07:01 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sebastian Z. | napisał(a): Witam,Nie do zawodowcow ktorzy oczekiwali by pelnego pokrycia zwrotu kosztow, lub straconych potencjalnych dochodow poniesionych w wypadku produktu ktory nie dziala. To sa zwykle kruczki prawne, Canon tez ci nie zaplaci ale Canon ma przedstawicielstwo w kazym kraju z wlasnymi prawnikami i odpowiednio skonstulowana prawnie forma gwarancyjna pod dany kraj. Reszta miskow jak benro itd poszli na prawnicza latwizne i mowia ze to nie dla PRO. analogia moze byc: roznica miedzy kolizja i wypadkiem Kolizja to zdarzenie na skutek ktorego nie sa poszkodowani ludzie Wypadek - zdarzenie na skutek ktorego sa poszkodowani ludzie na ponad 7 dni co lepsze: w Polsce kolizja i wypadek znacza jedno a np w USA albo Kandzie zupelnie co innego, mimo ze slowa sa te same. w USA wypadek oznacza zdazenie z twojej winy. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 30 |
Data: Luty 06 2012 19:09:38 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Gotfryd Smolik news | On Sun, 5 Feb 2012, JA wrote: On 2012-02-05 12:55:00 +0000, Robert Kois said: Zwracaj uwagę na podstawę prawną. Konsumenci są chronieni bardzo silnym mechanizmem "konsumenckiej niezgodności z umową", za to nie łapią się na (wyłączalną) rękojmię *oraz* niektóre zasady gwarancji, ujętę w KC (mają osobne, ujęte w przepisach konsumenckich). Akurat roczna gwarancja to jest defaultowa wartość z KC, ale tylko domyślna - a nie bezwarunkowe minimum, za to właśnie dla zakupu niekonsumenckiego. pzdr, Gotfryd 31 |
Data: Luty 10 2012 18:56:15 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sebastian Z. | napisał(a): Witam, Sprawa jest dosc prosta. Producent zastrzegajac sobie ze sprzet nie moze byc uzywany do celow profesjonalnych, unika odpowiedzialnosci za ewentualne straty fimy poniesione przez niedzialajacy sprzet. Np pracujesz w Telewizji i przylecialo UFO albo jest Superball, zepsul ci sie obiektyw i nie nagrales tego, tracac potencjalnie miliony, wiec nastepnym krokiem bylo by zasadzic producenta o milionowe odszkodowanie. Nie przyczepial bym sie do tego zbytnio, jesli ci sie zepsuje przynosisz i mowisz zeby ci naprawili, nie sadze ze ktokolwiek sie ciebie zapyta czy uzywales tego profesjonalnie, zawsze mozesz powiedziec ze nie, akurat jak sie zepsulo to uzywales do robienia zdjec amatorskiego kota. Profesjonjalista moze uzyc czego kolwiek chce do swojej pracy, nawet kamienia. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Luty 10 2012 21:59:07 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: | In article
Ale to chyba nie w Polsce? Get real!
Ale po co mam krecic? Skoro inne firmy gwarantuja mi to bez laski?
Ale ja to rozumiem. Tylko, ze dziwie sie ze im nie zalezy. Bo taki zawodowiec jak bedzie mial produkt z gwarancja i podobny, ale bez niej to w Fototechnice nic nie kupi. A dla 'amatora' to 'nasz sprzet jest wylacznie dla amatorow' tez nie jest rekomendacja. TA 33 |
Data: Luty 12 2012 13:10:35 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Fri, 10 Feb 2012 18:56:15 +0000 (UTC), Sebastian Z. napisał(a): napisał(a): Witam, Oczywiście, że jest. W Polsce to nie przejdzie. Kupujesz na firmę, używasz, jak trzeba reklamujesz, w razie czego straszysz sądem - dobrze jest mieć dobrego znajomego prawnika, który przygotuje odpowiednie pismo. Sprawa jest dosc prosta. Producent zastrzegajac sobie ze sprzet nie moze byc Np pracujesz w Telewizji i przylecialo UFO albo jest Superball, zepsul ci Czym innym jest naprawa gwarancyjna, a czym innym zadośćuczynienie z tytułu potencjalnie utraconych zysków. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 34 |
Data: Luty 14 2012 05:47:15 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sebastian Z. | Sylwester Zarębski napisał(a): Dnia Fri, 10 Feb 2012 18:56:15 +0000 (UTC), Sebastian Z. napisał(a): Jeszcze raz mowie ze zadna z tych firm nie odmowi ci naprawy gwarancyjnej, kazda z tych firm naprawi ci obiektyw bez zadnych problemow, juz chyba we wszystkich krajach lacznie z Mozambikeim i Nowa Gwinea sa wprowadzone prawa broniace konsumenta, jesli chodzi o naprawy gwarancyjne. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 35 |
Data: Luty 14 2012 11:58:44 | Temat: Re: fototechnika, gwarancja, profesjonalisci | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Tue, 14 Feb 2012 05:47:15 +0000 (UTC), Sebastian Z. napisał(a): Sylwester Zarębski napisał(a): Konsumenta może i tak, ale ten wątek dotyczy firm i różnicowania gwarancji względem rodzaju działalności. Firmy próbują różnych głupich zapisów, które być może w kraju producenta są legalne, na całe szczęście w Polsce jeszcze nie (aczkolwiek kto wie, za kilkadziesiąt lat handel używanym sprzętem może być nielegalny, patrząc na to co się obecnie wyrabia z przepisami). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek |