Z serii marudzenia "to tylko w Polsce możliwe"

Jadę osobówką "autostradą" Olszyna-Wrocław, noc, deszcz zapierdziela, pusta droga... a tu pojawia się przede mną gabaryt taki, że ledwo osobówką go jestem w stanie jakoś wziąć. Pędzi tak z 60-70km/h. Na szczęście na tyle gabarytu miga jakiś żółty kogucik.
Ale co mnie zadziwiło - 300m _przed_ gabarytem jedzie "pilot" osobówka z kogutami, z tablica "achtung gabaryt metrów 4" itd.
Po kiego czorta z przodu? Ĺťeby rowerzystów przeganiać, czy ostrzegać tirówki? Bo raczej na tej dwupasmówce wszystko co nadjedzie - przyjedzie od tyłu gabarytu...

Oczywiście na zwróconą uwagę przez CB, że ten pilot z przodu to ma sens jak krawat na plecach, dostałem zjebkę że się nie znam...


--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Mon, 23 Aug 2010 12:29:26 +0200,  BartekK wrote:

Z serii marudzenia "to tylko w Polsce możliwe"
Jadę osobówką "autostradą" Olszyna-Wrocław, noc, deszcz zapierdziela,

Jak deszcz zapierdziela, to kierowca nie powinien :-)

pusta droga... a tu pojawia się przede mną gabaryt taki, że ledwo
osobówką go jestem w stanie jakoś wziąść. Pędzi tak z 60-70km/h. Na
szczęście na tyle gabarytu miga jakiś żółty kogucik.
Ale co mnie zadziwiło - 300m _przed_ gabarytem jedzie "pilot" osobówka z
kogutami, z tablica "achtung gabaryt metrów 4" itd.
Po kiego czorta z przodu? Żeby rowerzystów przeganiać, czy ostrzegać
tirówki? Bo raczej na tej dwupasmówce wszystko co nadjedzie - przyjedzie
od tyłu gabarytu...

Oczywiście na zwróconą uwagę przez CB, że ten pilot z przodu to ma sens
jak krawat na plecach, dostałem zjebkę że się nie znam...

Widac sie nie znasz - pewnie stosowny przepis nakazuje z przodu.
Chyba nie tylko w Polsce :-)

Na austostradzie sensu moze i w tym nie ma, ale moze na innych drogach
maja chlopaki co robic - droge podpowiadac, sprawdzac przeszkody, moze
wyskoczyc i ruchem kierowac na skrzyzowaniu czy zwezeniu.

A tak odpowiadajac szczerze - jakbys sie nadzial na osobowke jadaca
60-70 z kogutem i tablica "pilot" to byloby lepiej ? :-)

J.

W dniu 2010-08-23 12:42, J.F. pisze:
[..]

Oczywiście na zwróconą uwagę przez CB, że ten pilot z przodu to ma sens
jak krawat na plecach, dostałem zjebkę że się nie znam...

Widac sie nie znasz - pewnie stosowny przepis nakazuje z przodu.
Chyba nie tylko w Polsce :-)

Na austostradzie sensu moze i w tym nie ma, ale moze na innych drogach
maja chlopaki co robic - droge podpowiadac, sprawdzac przeszkody, moze
wyskoczyc i ruchem kierowac na skrzyzowaniu czy zwezeniu.

A tak odpowiadajac szczerze - jakbys sie nadzial na osobowke jadaca
60-70 z kogutem i tablica "pilot" to byloby lepiej ? :-)

DUUUUĹťE Gabaryty mają najczęściej dwóch pilotów - z przodu i z tyłu.
Pytanie tylko ile płacili, może za mało dla dwóch ??

--
[WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI
CB: Intek M-490 ML 145

+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
| _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna   |
+-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+

On Mon, 23 Aug 2010 13:56:41 +0200,  Przemysław Gubernat wrote:

W dniu 2010-08-23 12:42, J.F. pisze:

A tak odpowiadajac szczerze - jakbys sie nadzial na osobowke jadaca
60-70 z kogutem i tablica "pilot" to byloby lepiej ? :-)

DUUUUŻE Gabaryty mają najczęściej dwóch pilotów - z przodu i z tyłu.
Pytanie tylko ile płacili, może za mało dla dwóch ??

Zdaje sie ze odpowiednie przepisy to okreslaja precyzyjnie.

Ale ja tylko merytorycznie - pedzisz sobie autostrada w deszczu,
nadziewasz sie na wolno jadaca osobowke z rachitycznym kogutem,
wyprzedzasz ja lewym pasem .. ale zwalniasz ? :-)

J.

W dniu 2010-08-23 16:15, J.F. pisze:

A tak odpowiadajac szczerze - jakbys sie nadzial na osobowke jadaca
60-70 z kogutem i tablica "pilot" to byloby lepiej ? :-)

DUUUUĹťE Gabaryty mają najczęściej dwóch pilotów - z przodu i z tyłu.
Pytanie tylko ile płacili, może za mało dla dwóch ??

Zdaje sie ze odpowiednie przepisy to okreslaja precyzyjnie.

Ale ja tylko merytorycznie - pedzisz sobie autostrada w deszczu,
nadziewasz sie na wolno jadaca osobowke z rachitycznym kogutem,
wyprzedzasz ja lewym pasem .. ale zwalniasz ? :-)

Widząc coś migającego/z kogutem od razu zwalniam i "zachowuję szczególną ostrożnoć" - nie wiem czy to rachityczna osobówka zapowiadająca gabaryt, czy rachityczna pomoc drogowa stoi i wyciąga kogoś z rachitycznego rowu...

W każdym razie tutaj też zwolniłem, oczywiście że nie wpadłem na ten gabaryt z prędkością światła, ale dopiero będąc _przed_ nim dowiedziałem się z tablicy na osobówce że to jest gabaryt, o szerokości X i wysokości H i że nadjeżdża.
Kierowcy TIRów też trochę psioczyli, żeby im zjechał bo nie są w stanie go ominąć bez szarpania się z poboczem, a to już o czymś świadczy.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Mon, 23 Aug 2010 16:57:17 +0200,  BartekK wrote:

W dniu 2010-08-23 16:15, J.F. pisze:

Ale ja tylko merytorycznie - pedzisz sobie autostrada w deszczu,
nadziewasz sie na wolno jadaca osobowke z rachitycznym kogutem,
wyprzedzasz ja lewym pasem .. ale zwalniasz ? :-)

Widząc coś migającego/z kogutem od razu zwalniam i "zachowuję szczególną
ostrożność" - nie wiem czy to rachityczna osobówka zapowiadająca
gabaryt, czy rachityczna pomoc drogowa stoi i wyciąga kogoś z
rachitycznego rowu...
W każdym razie tutaj też zwolniłem, oczywiście że nie wpadłem na ten
gabaryt z prędkością światła,

No to w czym problem ? On przeciez tez mial koguta :-)

ale dopiero będąc _przed_ nim dowiedziałem
się z tablicy na osobówce że to jest gabaryt, o szerokości X i wysokości
H i że nadjeżdża.

A jakbys sie dowiedzial wczesniej to co bys zrobil ? :-)

Kierowcy TIRów też trochę psioczyli, żeby im zjechał bo nie są w stanie
go ominąć bez szarpania się z poboczem, a to już o czymś świadczy.

No ale znow w czym problem - to jest gabaryt, wiadomo jaka ma
szerokosc, wiadomo ze bedzie przeszkadzal na drodze, wiadomo ze w
niektorych wypadkach nie da sie go wyprzedzic - i stosownie do tego
sie planuje przejazd. Pilot z tylu nic tu nie zmieni.

I o jakie szarpanie z poboczem chodzi ? prawa strona wyprzedzali czy
jak ?

J.

W dniu 2010-08-23 17:11, J.F. pisze:

ale dopiero będąc _przed_ nim dowiedziałem
się z tablicy na osobówce że to jest gabaryt, o szerokości X i wysokości
H i że nadjeżdża.

A jakbys sie dowiedzial wczesniej to co bys zrobil ? :-)

To wcześniej bym zwalniał, czyli bym sobie "puścił na luz" i zwolnił te 300-500m spokojniej, niż budząc pasażerów hamowaniem ze 110 do 50.

Kierowcy TIRów też trochę psioczyli, żeby im zjechał bo nie są w stanie
go ominąć bez szarpania się z poboczem, a to już o czymś świadczy.

I o jakie szarpanie z poboczem chodzi ? prawa strona wyprzedzali czy
jak ?

To jest dwupasmówka, która ma "pobocze" po obu stronach, przy obu pasach (czy jak to nazwać to co oddziela dwa pasy w jedną stronę i dwa pasy w drugą, z barierą energochłonną na swoim środku) - tiry wyprzedzając ten gabaryt jechały już po środkowym pasie zieleni

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On Mon, 23 Aug 2010 17:18:23 +0200,  BartekK wrote:

W dniu 2010-08-23 17:11, J.F. pisze:

ale dopiero będąc _przed_ nim dowiedziałem
się z tablicy na osobówce że to jest gabaryt, o szerokości X i wysokości
H i że nadjeżdża.

A jakbys sie dowiedzial wczesniej to co bys zrobil ? :-)

To wcześniej bym zwalniał, czyli bym sobie "puścił na luz" i zwolnił te
300-500m spokojniej, niż budząc pasażerów hamowaniem ze 110 do 50.

110-50 to relatywnie tyle samo co 60-0. wystarczy 50m odstepu zeby to
zrobic lagodnie.

To jest dwupasmówka, która ma "pobocze" po obu stronach, przy obu pasach
(czy jak to nazwać to co oddziela dwa pasy w jedną stronę i dwa pasy w
drugą, z barierą energochłonną na swoim środku) - tiry wyprzedzając ten
gabaryt jechały już po środkowym pasie zieleni

niekoniecznie ma on odpowiednia wytrzymalosc, ale coz - ich decyzja.

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

110-50 to relatywnie tyle samo co 60-0. wystarczy 50m odstepu zeby to
zrobic lagodnie.

Uważasz że hamując z tą samą siłą da się zwolnić z 110-50 na takim samym
odcinku co z 60-0?
Myślę, że nie.

W dniu 2010-08-24 10:17, bma pisze:

110-50 to relatywnie tyle samo co 60-0. wystarczy 50m odstepu zeby to
zrobic lagodnie.

Uwa�asz �e hamuj�c z t� sam� si�� da si� zwolni� z 110-50 na takim samym
odcinku co z 60-0?
My�l�, �e nie.

Przecież nie napisał nic takiego, że na tym samym odcinku. Sam to sobie
dopisałeś zupełnie przekręcając sens. Po prostu z 50 metrowym odstępem
możesz sobie spokojnie dojechać do poprzedzającego pojazdu zwalniając
ze 110 km/h do jego 50 km/h. Nie mówił również o tej samej sile
tylko o takim samym przyspieszeniu (opóźnieniu) nie powodującym
pogorszenia samopoczucia pasażerów.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

On Tue, 24 Aug 2010 10:17:00 +0200,  <bma> wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

110-50 to relatywnie tyle samo co 60-0. wystarczy 50m odstepu zeby to
zrobic lagodnie.

Uważasz że hamując z tą samą siłą da się zwolnić z 110-50 na takim samym
odcinku co z 60-0? Myślę, że nie.

Odstep !

Jesli hamowanie 60-0 zajmuje ci powiedzmy 20m, to jadac 110 za innym
pojazdem jadacym 50 wystarczy ze zaczniesz hamowac w odleglosci 20m z
tym samym opoznieniem i w niego nie uderzysz.
Oczywiscie droga hamowania bedzie tu dluzsza, ale w miedzyczasie on
sie odsunie.

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Odstep !

Jasne

Jesli hamowanie 60-0 zajmuje ci powiedzmy 20m, to jadac 110 za innym
pojazdem jadacym 50 wystarczy ze zaczniesz hamowac w odleglosci 20m z
tym samym opoznieniem i w niego nie uderzysz.
Oczywiscie droga hamowania bedzie tu dluzsza, ale w miedzyczasie on
sie odsunie.

Za szybko zareagowałem, kontekst mi umknął.

On Tue, 24 Aug 2010 12:14:16 +0200,  <bma> wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Jesli hamowanie 60-0 zajmuje ci powiedzmy 20m, to jadac 110 za innym
pojazdem jadacym 50 wystarczy ze zaczniesz hamowac w odleglosci 20m z
tym samym opoznieniem i w niego nie uderzysz.
Oczywiscie droga hamowania bedzie tu dluzsza, ale w miedzyczasie on
sie odsunie.

Za szybko zareagowałem, kontekst mi umknął.

Wniosek wcale nie jest taki oczywisty, ale kiedys sobie przeliczylem.

J.

On Mon, 23 Aug 2010 16:15:13 +0200, J.F.
 wrote:

Zdaje sie ze odpowiednie przepisy to okreslaja precyzyjnie.

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY

z dnia 26 kwietnia 2004 r.
w sprawie pojazdów wykonujących pilotaż
(Dz. U. z dnia 13 maja 2004 r.)


§ 2. 1. Pojazd, który przekracza co najmniej jedna z następujących
wielkości:
1) długość pojazdu - 23,00 m,
2) szerokość - 3,20 m,
3) wysokość - 4,50 m
- powinien być pilotowany przez jeden pojazd wykonujący pilotaż.
2. Pojazd, który przekracza co najmniej jedna z następujących
wielkości:
1) długość pojazdu - 28,00 m,
2) szerokość - 3,60 m,
3) wysokość - 4,70 m,
4) masa całkowita - 60 t
- powinien być pilotowany przy użyciu dwóch pojazdów wykonujących
pilotaż, poruszających się z przodu i z tyłu pojazdu.
3. Pojazdy poruszające się w kolumnie powinny być pilotowane przy
użyciu dwóch pojazdów wykonujących pilotaż, poruszających się na
początku i końcu kolumny.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik BartekK napisał:

Ale co mnie zadziwiło - 300m _przed_ gabarytem jedzie "pilot" osobówka z kogutami, z tablica "achtung gabaryt metrów 4" itd.
Po kiego czorta z przodu? Ĺťeby rowerzystów przeganiać, czy ostrzegać tirówki? Bo raczej na tej dwupasmówce wszystko co nadjedzie - przyjedzie od tyłu gabarytu...

Oczywiście na zwróconą uwagę przez CB, że ten pilot z przodu to ma sens jak krawat na plecach, dostałem zjebkę że się nie znam...

Nie wiem jak do tego maja sie przepisy ale jeszcze mi sie nie zdarzylo mijaz/wyprzedzac gabaryt, ktory nie mial z przodu i z tylu oswietlonego auta typu pilot. Czesto piloci dzieki CB pomagaja przy wyprzedzaniu np. na kralowej jedynce
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde