Grupy dyskusyjne   »   gapa ze mnie ..i problem z PZU...

gapa ze mnie ..i problem z PZU...



1 Data: Lipiec 25 2008 17:57:04
Temat: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Witajcie,
przekonałem się osobiście że praca po 17h/dobę nie sprzyja dobrze dyspozycji
za kierownicą - wjechałem w korku w samochód przede mną, szkoda niby
niewielka, lekko na rancie przygięta maska, zderzak uszkodzony, belka pod
zderzakiem, zgięty skraplacz klimatyzacji, wentylator klimatyzacji, popękane
zaczepy P lampy więc też do wymiany. Przyjechał do warsztatu rzeczoznawca
opisał szkodę z AC i... co widzę na kosztorysie? zamienniki, nosz k...wa
mać, ja wiem że auto ma 9 lat ale po co ja płacę zniesienie udziałów
własnych, amortyzację częsci i dopłacam przy polisie naprawę na oryginałach?
nie po to płacę za to wszystko i pół roku szukałem auta w stanie igła żeby
teraz dziadowskie PZU mi taki kosztorys wypisywało,
powiedzcie proszę czy jest sens rozmawiać o tym w PZU czy od razu iść do
rzecznika praw ubezpieczonych czy do jakiegoś prawnika?
dzięki za wszelkie sugestie,
brat



2 Data: Lipiec 25 2008 18:03:51
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 


Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości

Witajcie,
przekonałem się osobiście że praca po 17h/dobę nie sprzyja dobrze dyspozycji
za kierownicą - wjechałem w korku w samochód przede mną, szkoda niby
niewielka, lekko na rancie przygięta maska, zderzak uszkodzony, belka pod
zderzakiem, zgięty skraplacz klimatyzacji, wentylator klimatyzacji, popękane
zaczepy P lampy więc też do wymiany. Przyjechał do warsztatu rzeczoznawca
opisał szkodę z AC i... co widzę na kosztorysie? zamienniki, nosz k...wa
mać, ja wiem że auto ma 9 lat ale po co ja płacę zniesienie udziałów
własnych, amortyzację częsci i dopłacam przy polisie naprawę na oryginałach?
nie po to płacę za to wszystko i pół roku szukałem auta w stanie igła żeby
teraz dziadowskie PZU mi taki kosztorys wypisywało,
powiedzcie proszę czy jest sens rozmawiać o tym w PZU czy od razu iść do
rzecznika praw ubezpieczonych czy do jakiegoś prawnika?
dzięki za wszelkie sugestie,

Od razu do sądu :-)
Chłopie, to twoja pierwsza szkoda? Czekasz na oficjalne papiery od PZU, wyciągasz swoją polisę AC i czytasz dokładnie warunki. Jeśli w twojej polisie jest zapis, ze naprawa z uzyciem oryginalnych części to preparujesz pisemko z informacją, że proponowany tryb likwidacji jest niezgodny z zawartą umową i prosisz o zmianę kosztorysu. Czekasz na odpowiedź.

3 Data: Lipiec 25 2008 18:12:12
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Od razu do sądu :-)

wiem że oni zarabiają na każdym kto im odpuści heh,

Chłopie, to twoja pierwsza szkoda?

no w sumie pierwsza :-)
zawsze to ja im płaciłem i nigdy nie korzystałem,

Czekasz na oficjalne papiery od PZU,
wyciągasz swoją polisę AC i czytasz dokładnie warunki. Jeśli w twojej
polisie jest zapis, ze naprawa z uzyciem oryginalnych części to
preparujesz
pisemko z informacją, że proponowany tryb likwidacji jest niezgodny z
zawartą umową i prosisz o zmianę kosztorysu. Czekasz na odpowiedź.

jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam że
pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,
brat

4 Data: Lipiec 25 2008 18:18:02
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 

wiem że oni zarabiają na każdym kto im odpuści heh,

Przeciez dopiero zaczynasz przygodę, na ekscytację sądem będzie jeszcze pora :-)

jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam że
pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,

Z agentami to jest tak, że potrafią oszukać klienta. Przeczytaj dokładnie umowę i dowiesz się wszystkiego.

5 Data: Lipiec 25 2008 18:28:25
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

> jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam
> że
> pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,

Z agentami to jest tak, że potrafią oszukać klienta. Przeczytaj dokładnie
umowę i dowiesz się wszystkiego.

hmm, jakaś tam znajoma więc mam nadzieję jednak że tak nie będzie,
brat

6 Data: Lipiec 26 2008 13:05:02
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 25 Jul 2008 18:28:25 +0200, bratPit napisał(a):

hmm, jakaś tam znajoma więc mam nadzieję jednak że tak nie będzie,

zadziwiające jest ile niektórzy potrafią znaleźć wymówek, żeby tylko nie
wziąść do ręki kawałka papieru i nie przeczytać tekstu który się na nim
znajduje.
zęby cię bolą jak czytasz, czy jak?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

7 Data: Lipiec 26 2008 14:08:38
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

zadziwiające jest ile niektórzy potrafią znaleźć wymówek, żeby tylko nie
wziąść do ręki kawałka papieru i nie przeczytać tekstu który się na nim
znajduje.

wyjaśnisz Waldku co masz na myśli?

zęby cię bolą jak czytasz, czy jak?

nie stwierdziłem, choć nie rozumiem istoty pytania,
brat

8 Data: Lipiec 26 2008 13:29:47
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 26 Jul 2008 14:08:38 +0200, bratPit napisał(a):

zadziwiające jest ile niektórzy potrafią znaleźć wymówek, żeby tylko nie
wziąść do ręki kawałka papieru i nie przeczytać tekstu który się na nim
znajduje.

wyjaśnisz Waldku co masz na myśli?


Masz w tym wątku chyba z cztery lub pięć podpowiedzi, że ostateczną
odpowiedź da ci swistek papieru, prawdopodobnie formatu A4, gdzie masz
jednoznacznie napisane, czy masz prawo do nowych części z tej polisy, czy
też nie. Wyjaśni to też, jakie masz szanse w ewentualnym sporze prawnym.
Agent może ci powiedzieć.. cokolwiek. Bo i tak nie ma to żadnego znaczenia,
w odróżnieniu od tego swistka.

Więc po prostu weź go i przeczytaj, problem będzie z głowy. I to nie boli.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

9 Data: Lipiec 26 2008 14:34:33
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Masz w tym wątku chyba z cztery lub pięć podpowiedzi, że ostateczną
odpowiedź da ci swistek papieru, prawdopodobnie formatu A4, gdzie masz
jednoznacznie napisane, czy masz prawo do nowych części z tej polisy, czy
też nie. Wyjaśni to też, jakie masz szanse w ewentualnym sporze prawnym.
Agent może ci powiedzieć.. cokolwiek. Bo i tak nie ma to żadnego
znaczenia,
w odróżnieniu od tego swistka.

Więc po prostu weź go i przeczytaj, problem będzie z głowy. I to nie boli.

w swojej niskończonej elokwencji i wszechwiedzy nie wziąłeś pod uwagę faktu
że wszystkie papiery -poza polisą- zostawiłem u agenta i dziś właśnie byłem
je odebrać,
brat

10 Data: Lipiec 26 2008 13:43:37
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 26 Jul 2008 14:34:33 +0200, bratPit napisał(a):

w swojej niskończonej elokwencji i wszechwiedzy nie wziąłeś pod uwagę faktu
że wszystkie papiery -poza polisą- zostawiłem u agenta i dziś właśnie byłem
je odebrać,

Ale to własnie w umowie polisy masz to zapisane. OWU tutaj nic nie da, bo
OWU jest ogólne dla różnych umów.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

11 Data: Lipiec 26 2008 14:57:57
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Ale to własnie w umowie polisy masz to zapisane. OWU tutaj nic nie da, bo
OWU jest ogólne dla różnych umów.

polisa to karteczka A5 na której nie ma nic poza danymi właściciela, auta,
wysokości składki, tyle, na odwrocie też nic nie ma poza jakimiś telefonami
alarmowymi, mam kilkustonnicowy wniosek do polisy AC w którym jest hasło
pt. okres eksploatacji pojazdu i tam zaznaczona zwyżka 25% dla aut powyżej 8
lat, jednak nie ma nigdzie wyjaśnienia co poeta miał na myśli, dlatego muszę
jak sądzę poszukać OWU i tam odnaleźć te zwyżki,
brat

12 Data: Lipiec 26 2008 14:03:45
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 26 Jul 2008 14:57:57 +0200, bratPit napisał(a):

polisa to karteczka A5 na której nie ma nic poza danymi właściciela, auta,
wysokości składki, tyle, na odwrocie też nic nie ma poza jakimiś telefonami

Nie, to nie jest polisa. To jest dokument potwierdzający posiadanie polisy,
żeby samej polisy nie wozić z sobą, bo się zazwyczaj niszczy.
Polisa ma zazwyczaj formę kartki A4, z pełnymi informacjami na co opiewa.

Agent ma obowiązek wydać ci obydwa dokumenty. Wróć, tego małego w zasadzie
nie musi.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

13 Data: Lipiec 26 2008 15:21:24
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 


> polisa to karteczka A5 na której nie ma nic poza danymi właściciela,
auta,
> wysokości składki, tyle, na odwrocie też nic nie ma poza jakimiś
telefonami

Nie, to nie jest polisa. To jest dokument potwierdzający posiadanie
polisy,
żeby samej polisy nie wozić z sobą, bo się zazwyczaj niszczy.
Polisa ma zazwyczaj formę kartki A4, z pełnymi informacjami na co opiewa.

Agent ma obowiązek wydać ci obydwa dokumenty. Wróć, tego małego w zasadzie
nie musi.

mylisz się
http://i20.photobucket.com/albums/b218/pietrek28krk/polisa.jpg
tak wygląda polisa [skan], do tego mam kilka stron A4 wniosku, za cholerę
nie wiem gdzie znaleźć -na papierze- za co dopłaciłem 25% [wg agenta właśnie
za amortyzację i nowe częsci],
brat

14 Data: Lipiec 26 2008 14:59:53
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sat, 26 Jul 2008 15:21:24 +0200, bratPit napisał(a):

mylisz się
http://i20.photobucket.com/albums/b218/pietrek28krk/polisa.jpg
tak wygląda polisa [skan], do tego mam kilka stron A4 wniosku, za cholerę
nie wiem gdzie znaleźć -na papierze- za co dopłaciłem 25% [wg agenta właśnie
za amortyzację i nowe częsci],

tak, zapewne mylę, się, zwłaszcza że właśnie pokazałem dowód, że mam rację.
masz całkowicie zwyczajną polisę AC, nie widzę, żadnych dopisków ani
adnotacji o załącznikach do umowy.
Bedzie obowiązywal standardowy dokument OWU, gdzie na 99,99% znajdziesz
zapis o możliwosci stosowania załączników, co automatycznie oznacza, że
twoje szanse wygrania sporu są nikłe.
W zasadzie możesz w tym momencie spokojnie czuć sie wyjebany przez agenta.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

15 Data: Lipiec 26 2008 15:00:23
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Waldek Godel 

tak, zapewne mylę, się, zwłaszcza że właśnie pokazałem dowód, że mam rację.

wróć. pokazałeś

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

16 Data: Lipiec 26 2008 23:03:14
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Myjk 

Waldek Godel napisać:

wróć. pokazałeś
stosowania załączników

Oraz wróć, zamienników. :)

--
Pozdor Myjk
http://emide.pl/xcl
xCarLink *MP3* Player

17 Data: Lipiec 29 2008 16:19:04
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 


> tak, zapewne mylę, się, zwłaszcza że właśnie pokazałem dowód, że mam
rację.

wróć. pokazałeś

byłem w PZU i jednak się mylisz, hmm może jeżeli nie jesteś czegoś pewnien
lub się nie znasz używać sformułowań "sądzę", "wydaje mi się" ?
brat

18 Data: Lipiec 26 2008 08:06:37
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: WS 

On 26 Lip, 14:57, "bratPit"  wrote:

jak sądzę poszukać OWU i tam odnaleźć te zwyżki,
brat

jesli niczego nie zmienili od czasu podpisania polisy, to OWU jest tu:
http://www.pzu.pl/pub/files/PZU_SA/produkty/Komunikacyjne_nowe/OWU_AC.pdf

§ 22.1. Wycena kosztów naprawy pojazdu dokonywana jest z
uwzględnieniem cen usług i części zamiennych stosowanych w
Rzeczypospolitej Polskiej w dniu ustalenia odszkodowania.
2. Jeżeli w umowie ubezpieczenia przyjęto wariant "Wycena" ustalenie
odszkodowania następuje na podstawie wyceny sporządzonej przez PZU
S.A. według zasad zawartych w systemie Audatex lub Eurotax bez podatku
VAT, z zastosowaniem:
a) norm czasowych operacji naprawczych określonych przez producenta
pojazdu,
b) stawki za 1 roboczogodzinę ustalonej przez PZU S.A. w oparciu o
średnie ceny usług na terenie działalności jednostki organizacyjnej
PZU S.A. likwidującej szkodę,
c) cen części zamiennych i materiałów zawartych w w/w systemach,


teraz tylko trzeba sie dowiedziec jakie ceny sa w tych systemach :))))

WS

19 Data: Lipiec 26 2008 19:00:23
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 


jesli niczego nie zmienili od czasu podpisania polisy, to OWU jest tu:

OWU są też na stronach PZU

http://www.pzu.pl/pub/files/PZU_SA/produkty/Komunikacyjne_nowe/OWU_AC.pdf
§ 22.1. Wycena kosztów naprawy pojazdu dokonywana jest z
.....
c) cen części zamiennych i materiałów zawartych w w/w systemach,
teraz tylko trzeba sie dowiedziec jakie ceny sa w tych systemach :))))



widzisz, w tymże samym § jest info o obniżeniu wyceny dla samochodów dla
odpowiedniego wieku, tyle że ja mam zwyżkę 25% ponoć na tę okoliczność i za
Boga nie mogę znaleźć na to jakiejś podkładki,
tutaj skan wniosku do polisy i zaznaczony pkt 4 który w/g agenta to jest
właśnie dopłatą do przedmiotowej kwestii
http://i20.photobucket.com/albums/b218/pietrek28krk/wniosek_do_polisy.jpg
brat

20 Data: Lipiec 26 2008 19:18:18
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 

widzisz, w tymże samym § jest info o obniżeniu wyceny dla samochodów dla
odpowiedniego wieku, tyle że ja mam zwyżkę 25% ponoć na tę okoliczność i za
Boga nie mogę znaleźć na to jakiejś podkładki,
tutaj skan wniosku do polisy i zaznaczony pkt 4 który w/g agenta to jest
właśnie dopłatą do przedmiotowej kwestii
http://i20.photobucket.com/albums/b218/pietrek28krk/wniosek_do_polisy.jpg

Z tego wniosku nie wynika to co piszesz. Ta zwyżka jest za wiek auta i amortyzację części. Ale nie wynika z tego, ze auto ma byc naprawiane z uzyciem części z ASO.
Gdy ubezpieczałem auto w Liberty Direct to tam było to wyraźnie zaznaczone i opisane - wybierasz, płacisz, sam decydujesz jaki wariant ubezpieczenia i jak likwidowana jest szkoda. A z tego co pamiętam z moich ubezpieczeń AC w PZU to był warsztat i wycena. Wycena - totalna porazka, warsztat - troche lepiej.
Generalnie warunki likwidacji szkód w PZU są kiepskie. Na przyszłość uważniej czytaj OWU by się potem nie zdziwić jak teraz. I nie wierzyć reklamom i agentom. Mnie równiez przewalił jeden agent i równiez dostałem nieco po dupie.

21 Data: Lipiec 26 2008 19:28:25
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Z tego wniosku nie wynika to co piszesz. Ta zwyżka jest za wiek auta i
amortyzację części. Ale nie wynika z tego, ze auto ma byc naprawiane z
uzyciem części z ASO.

no to pięknie, agent nadal upacie twierdzi że te 25% to pokrywa...

Gdy ubezpieczałem auto w Liberty Direct to tam było to wyraźnie zaznaczone
i
opisane - wybierasz, płacisz, sam decydujesz jaki wariant ubezpieczenia i
jak likwidowana jest szkoda. A z tego co pamiętam z moich ubezpieczeń AC w
PZU to był warsztat i wycena. Wycena - totalna porazka, warsztat - troche
lepiej.
Generalnie warunki likwidacji szkód w PZU są kiepskie. Na przyszłość
uważniej czytaj OWU by się potem nie zdziwić jak teraz. I nie wierzyć
reklamom i agentom. Mnie równiez przewalił jeden agent i równiez dostałem
nieco po dupie.

w tygodniu pojadę do oddziału zapytam o sso chozzi z tym 25%, pewnie masz
rację :/
agent sam nie wie co sprzedaje, bo w złą wolę nie wierzę w tym przypadku,
a w przyszłym roku podziękuję tej ubezpieczalni,
brat

22 Data: Lipiec 26 2008 19:42:59
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 


Użytkownik "bratPit"  napisał w wiadomości

Z tego wniosku nie wynika to co piszesz. Ta zwyżka jest za wiek auta i
amortyzację części. Ale nie wynika z tego, ze auto ma byc naprawiane z
uzyciem części z ASO.

no to pięknie, agent nadal upacie twierdzi że te 25% to pokrywa...

Masz podanego linka do OWU - przeczytaj to sam. Ja tam nie znalazłem takiego wariantu. Agent albo nie wie co sprzedaje, albo orżnął cię w żywe oczy. Ja tam nie mam w ogóle zauwafania do takich posredników, bo oni pilnują tylko swojego interesu i swojej prowizji, a nie mojego interesu.

23 Data: Lipiec 29 2008 16:17:24
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

>> Z tego wniosku nie wynika to co piszesz. Ta zwyżka jest za wiek auta i
>> amortyzację części. Ale nie wynika z tego, ze auto ma byc naprawiane z
>> uzyciem części z ASO.
>
> no to pięknie, agent nadal upacie twierdzi że te 25% to pokrywa...

Masz podanego linka do OWU - przeczytaj to sam. Ja tam nie znalazłem
takiego
wariantu. Agent albo nie wie co sprzedaje, albo orżnął cię w żywe oczy. Ja
tam nie mam w ogóle zauwafania do takich posredników, bo oni pilnują tylko
swojego interesu i swojej prowizji, a nie mojego interesu.

jak napisałem poniżej, po rozmowach z dyżurnym rzeczoznawcą dziś w centrali
krakowskiej okazuje się że to najlepszy wariant AC i nie będą robić
problemów z naprawą na oryginalnych częściach, mogłem równie dobrze
podstawić auto do ASO ale do nich nie mam zaufania co do jakości robót
blacharsko-lakierniczych ;-)
brat

24 Data: Lipiec 29 2008 16:27:50
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 

jak napisałem poniżej, po rozmowach z dyżurnym rzeczoznawcą dziś w centrali
krakowskiej okazuje się że to najlepszy wariant AC i nie będą robić
problemów z naprawą na oryginalnych częściach, mogłem równie dobrze
podstawić auto do ASO ale do nich nie mam zaufania co do jakości robót
blacharsko-lakierniczych ;-)

No to powodzenia w dalszym załatwianiu sprawy. A ty chciałeś od razu sadem i rzecznikiem. Napisałem przecież, że na wejściu zawalą w człona i może się uda.

25 Data: Lipiec 29 2008 16:35:39
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

No to powodzenia w dalszym załatwianiu sprawy. A ty chciałeś od razu sadem
i
rzecznikiem. Napisałem przecież, że na wejściu zawalą w człona i może się
uda.

a powiem Ci że faktycznie nadzwyczaj spokojnie i normalnie to załatwiłem,
pokazałem ten wniosek i zapytałem dlaczego agent zapewniał mnie, że ta
zwyżka gwarantuje naprawę na oryginalnych częsciach a kosztorys mam na
najtańsze zamienniki?
facet odpowiedział że oczywiście zawsze tak wyceniają, ale ja mam najlepszy
wariant więc na podstawie rachunków mi wypłacą za oryginalne częsci i nie
będzie problemu, później zadzwonił blacharz że zatwierdzili kalkulację
szkody na 7200zł, więc chyba nie będzie więcej problemów,
brat

26 Data: Lipiec 29 2008 19:10:15
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 

a powiem Ci że faktycznie nadzwyczaj spokojnie i normalnie to załatwiłem,
pokazałem ten wniosek i zapytałem dlaczego agent zapewniał mnie, że ta
zwyżka gwarantuje naprawę na oryginalnych częsciach a kosztorys mam na
najtańsze zamienniki?
facet odpowiedział że oczywiście zawsze tak wyceniają, ale ja mam najlepszy
wariant więc na podstawie rachunków mi wypłacą za oryginalne częsci i nie
będzie problemu, później zadzwonił blacharz że zatwierdzili kalkulację
szkody na 7200zł, więc chyba nie będzie więcej problemów,

Żeby tylko udało ci się tak zakończyc sprawę, bo jak u mnie był rzeczoznawca to przy mechaniku mówił jedno, a potem w kosztorysie zaczął wypisywac bajki skutecznie podnosząc mi poziom wkurwienia.

27 Data: Lipiec 29 2008 20:52:14
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 


Żeby tylko udało ci się tak zakończyc sprawę,

nadzieję mam cichą ;-)

bo jak u mnie był rzeczoznawca
to przy mechaniku mówił jedno, a potem w kosztorysie zaczął wypisywac
bajki
skutecznie podnosząc mi poziom wkurwienia.


tu o tyle jest pewniej że to blacharz wysłał kalkulację [na oryginałach] do
PZU a oni ją wrócili do niego zatwierdzoną na tę kwotę więc mam nadzieję że
nie nawydziwiają, mogliby jedynie kwestionować wypłatę bo co ciekawe kobieta
z auta w które walnąłem nie chciała pisać nawet oświadczenia, tylko
wymieniliśmy się wizytówkami i powiedziała że się spieszy i nie ma czasu,
cóż, że Corolla [5dr] ma wielki zderzak z tyłu to nie widać było jaką
masakrę jej zrobiłem pod nim... a zajrzałem do bagażnika to jakby plastiki w
środku nie chciały za bardzo pasować...
na wizytówce stoi że owa pani to dyrektor jakiegoś banku...heh,
inna ciekawostka to że PZU wymaga ode mnie faktur _źródłowych_ na częsci! co
mnie obchodzą FV blacharza i to za ile on kupuje te częsci i skąd, to
następna "panaroja" w wydaniu tego wspaniałego ubezpieczyciela, szkoda
gadać,
brat

28 Data: Lipiec 30 2008 23:35:43
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 29 Jul 2008, bratPit wrote:

inna ciekawostka to że PZU wymaga ode mnie faktur _źródłowych_ na częsci! co
mnie obchodzą FV blacharza

  Moment, moment.
  A to blacharzowi nie wolno sprzedawać części?
  Bo chyba nie zechcieli widzieć kwitów huty, po ile to surówka na stal na
te częsci była? :O
  Przyznaję że CZEGOŚ nie rozumiem :]

pzdr, Gotfryd

29 Data: Lipiec 31 2008 08:43:51
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit[pr] 


inna ciekawostka to że PZU wymaga ode mnie faktur _źródłowych_ na częsci! co
mnie obchodzą FV blacharza

 Moment, moment.
 A to blacharzowi nie wolno sprzedawać części?

wolno, tylko PZU _ode mnie_ chce faktur żródłowych dla niego i oczywiście FV od niego dla mnie, zatem o ile druga kwestia jest zrozumiała to pierwsza jest bezpodstawna, właściwie powstaje pytanie na jakiej podstawie niby blacharz miałby mi dawać jego FV źródłowe? to są jego dokumenty i ja jako klient nie powinienem mieć do nich wglądu, zresztą co mnie obchodzi za ile on kupuje częsci i ile na nich zarabia? ja mam/miałem dobre auto i chcę mieć naprawione zgodnie ze sztuką, reszta mnie nie powinna interesować, niech PZU sobie najwyżej je sprawdza u blacharza,

 Bo chyba nie zechcieli widzieć kwitów huty, po ile to surówka na stal na
te częsci była? :O
 Przyznaję że CZEGOŚ nie rozumiem :]

a zrozumie to ktoś PZU? ;-)
brat

30 Data: Lipiec 30 2008 00:49:29
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 29 Jul 2008 16:35:39 +0200, "bratPit"
wrote:

facet odpowiedział że oczywiście zawsze tak wyceniają, ale ja mam najlepszy
wariant więc na podstawie rachunków mi wypłacą za oryginalne częsci i nie
będzie problemu, później zadzwonił blacharz że zatwierdzili kalkulację
szkody na 7200zł, więc chyba nie będzie więcej problemów,

A dał Ci to na piśmie?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

31 Data: Lipiec 30 2008 08:39:13
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit[pr] 


facet odpowiedział że oczywiście zawsze tak wyceniają, ale ja mam najlepszy
wariant więc na podstawie rachunków mi wypłacą za oryginalne częsci i nie
będzie problemu, później zadzwonił blacharz że zatwierdzili kalkulację
szkody na 7200zł, więc chyba nie będzie więcej problemów,

A dał Ci to na piśmie?

tak, zatwierdzoną kalkulację na oryginałach,
brat

32 Data: Lipiec 26 2008 13:56:43
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

> jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam
> że
> pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,

Z agentami to jest tak, że potrafią oszukać klienta. Przeczytaj dokładnie
umowę i dowiesz się wszystkiego.

byłem sobie na pogawędce u mojej "agentki" :-) ubezpieczeniowej i co się
okazuje, że oczywiście dopłaciłem [25% zwyżki] za amortyzację częsci i
naprawę na oryginałach, w związku z tym muszę wysmarować jakieś pismo i
czekać na odzew, kopię wyślę też to rzecznika praw ubezpieczonych, co mi
tam,
ach, gdybyście mieli jakieś linki do tego co i jak napisać będę wdzięczny,
thank you from the mountain ;-)
brat

33 Data: Lipiec 26 2008 14:08:05
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Boombastic 

byłem sobie na pogawędce u mojej "agentki" :-) ubezpieczeniowej i co się
okazuje, że oczywiście dopłaciłem [25% zwyżki] za amortyzację częsci i
naprawę na oryginałach, w związku z tym muszę wysmarować jakieś pismo i
czekać na odzew, kopię wyślę też to rzecznika praw ubezpieczonych, co mi
tam,
ach, gdybyście mieli jakieś linki do tego co i jak napisać będę wdzięczny,
thank you from the mountain ;-)

Na rzecznika jeszcze bedzie pora. Najpierw napisz pismo, ze walą w człona i nie wywiązują się z umowy. Pewnie przyjęli z góry założenie gorszej polisy. Wskaż zapis w umowie i czekaj na odpowiedź.

34 Data: Lipiec 26 2008 05:26:01
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: WS 

On 26 Lip, 13:56, "bratPit"  wrote:

byłem sobie na pogawędce u mojej "agentki" :-) ubezpieczeniowej i co się
okazuje, że oczywiście dopłaciłem [25% zwyżki] za amortyzację częsci i
naprawę na oryginałach

lepiej jednak przeczytaj ta umowe ;) bo agenti czasami nie wiedza, co
sprzedaja ;) i sprawwdz, czy doplata nie jest tylko do naprawy na
nowych czesciach (nie koniecznie oryginalnych)

o ile pamietam ubezpieczalnie ostatnio walczyly (wywalczyly?) o prawo
do naprawy na zamiennikach nawet w naprawach z OC
przy AC liczy sie tylko to, co podpisales...

WS

35 Data: Lipiec 25 2008 16:20:54
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: BrunoJ 

bratPit  napisał(a):

> Od razu do sądu :-)

wiem że oni zarabiają na każdym kto im odpuści heh,

> Chłopie, to twoja pierwsza szkoda?

no w sumie pierwsza :-)
zawsze to ja im płaciłem i nigdy nie korzystałem,

> Czekasz na oficjalne papiery od PZU,
> wyciągasz swoją polisę AC i czytasz dokładnie warunki. Jeśli w twojej
> polisie jest zapis, ze naprawa z uzyciem oryginalnych części to
preparujesz
> pisemko z informacją, że proponowany tryb likwidacji jest niezgodny z
> zawartą umową i prosisz o zmianę kosztorysu. Czekasz na odpowiedź.

jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam że
pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,
Jestes pewny? bo zniesienie udzialu wlasnego a naprawa na oryginalach to nie
jest to samo.
Problem jest natomiast gdzie indziej. Przy 9 letnim aucie naprawa na
oryginalach moze wyjsc nieoplacalna i PZU z checia wyliczy Ci szkoda
calkowita. Sprawdz biezaca wartosc auta i pamietaj ze z AC naprawa nie moze
przekroczyc 70% wartosci auta. Jak wyliczysz w okolicach oplacalnosci to
bedziesz sie wozil z PZU w temacie wyceny wartosci auta (na pewno zaniza).
Generalnie to poczytaj sobie troche o tym jak ludzie sie wozili, zebys
wiedzial czego sie spodziewac.

pozdrawiam
Bruno
Citroen ZX, Bydg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

36 Data: Lipiec 25 2008 18:27:40
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Jestes pewny?

owszem :-)

bo zniesienie udzialu wlasnego a naprawa na oryginalach to nie
jest to samo.

wiem, pamiętam zniesienie udziału własnego, amortyzacji częsci i naprawy na
oryginałach, dlatego polisa była w dość chorej wysokości,

Problem jest natomiast gdzie indziej. Przy 9 letnim aucie naprawa na
oryginalach moze wyjsc nieoplacalna i PZU z checia wyliczy Ci szkoda
calkowita. Sprawdz biezaca wartosc auta i pamietaj ze z AC naprawa nie
moze
przekroczyc 70% wartosci auta. Jak wyliczysz w okolicach oplacalnosci to
bedziesz sie wozil z PZU w temacie wyceny wartosci auta (na pewno zaniza).
Generalnie to poczytaj sobie troche o tym jak ludzie sie wozili, zebys
wiedzial czego sie spodziewac.

jakby nie liczyli to lampa, zderzak i skraplacz nie wyjdą i inne głupoty nie
wyjdą 70% wartości auta,
zresztą tak serio to się nie upieram na częsci z logo zorro ale lampę mogli
zaproponować Helli, skraplacz Behra, zderzak oryginalny [ zamiennik za 150zł
w hurtowni rozleci się na pierwszym mrozie przy mocniejszym kopnięciu],
wówczas nie byłoby tematu, ale skoro tak postępują? ja mam czas, po sądach
pochodzić mogę, co mi tam, zawsze to jakieś doświadczenie,
brat

37 Data: Lipiec 25 2008 18:56:51
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: JacekG. 

zresztą tak serio to się nie upieram na częsci z logo zorro ale lampę mogli
zaproponować Helli, skraplacz Behra, zderzak oryginalny [ zamiennik za 150zł
w hurtowni rozleci się na pierwszym mrozie przy mocniejszym kopnięciu],
wówczas nie byłoby tematu, ale skoro tak postępują? ja mam czas, po sądach
pochodzić mogę, co mi tam, zawsze to jakieś doświadczenie,
brat

Daj znać jak zakończy się Twoje dochodzenie słusznej prawdy. Może komuś taka informacja się przyda.
Pozdrawiam.
JacekG.

38 Data: Lipiec 25 2008 19:39:49
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Daj znać jak zakończy się Twoje dochodzenie słusznej prawdy. Może komuś
taka informacja się przyda.

na pewno napiszę, tylko zobaczymy ile to zajmie,
brat

39 Data: Lipiec 25 2008 20:01:26
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: perszing 

bratPit pisze:

Daj znać jak zakończy się Twoje dochodzenie słusznej prawdy. Może komuś
taka informacja się przyda.

na pewno napiszę, tylko zobaczymy ile to zajmie,

Kto tu kiedys pisal, ze (chyba) PZU strasznie nisko wycenilo mu auto i tez byl myk ze szkoda calkowita. Ale poszedl do innego agenta z PZU, powiedzial ze chcialby sobie ubezpieczyc u nich, wzial wycene samochodu na pismie - oczywiscie sporo wieksza. Potem pokazal tym od odszkodowan i wzieli mu po wyzszej wycenie :)

--
WARSZAWA - ogloszenia drobne
www.ogloszeniadrobne.warszawa.pl

40 Data: Lipiec 25 2008 20:21:57
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: AL 

perszing pisze:

bratPit pisze:
Daj znać jak zakończy się Twoje dochodzenie słusznej prawdy. Może komuś
taka informacja się przyda.

na pewno napiszę, tylko zobaczymy ile to zajmie,

Kto tu kiedys pisal, ze (chyba) PZU strasznie nisko wycenilo mu auto i tez byl myk ze szkoda calkowita. Ale poszedl do innego agenta z PZU, powiedzial ze chcialby sobie ubezpieczyc u nich, wzial wycene samochodu na pismie - oczywiscie sporo wieksza. Potem pokazal tym od odszkodowan i wzieli mu po wyzszej wycenie :)

tak - to ja - a dokladnie zona (przypadek opisany powyzej - bo do PZU mam wiecej zalow i z uslug tej zlodziejsciej firmy juz nie korzystam).
Niezly myk - po tym fakcie -  nagle wartosc auta podskoczyla o prawie 20% :)  Mialem wydruk - czarno na bialym jak PZU traktuje ten sam samochod w momencie ubezpieczania i odszkodowan.
Tak to tylko w PZU :/

--
pozdr
Adam (AL)
TG

41 Data: Lipiec 29 2008 16:14:35
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Daj znać jak zakończy się Twoje dochodzenie słusznej prawdy. Może komuś
taka informacja się przyda.

jestem w połowie drogi, ale byłem dziś w PZU i okazuje się że ta zwyżka 25%
to jest wariant warsztat i naprawa na częsciach oryginalnych, w związku z
tym z kosztorysu na 2200zł zrobiło się 7200zł !
oto różnica gdyby ktoś im odpuścił czyli 5kzł sic!
zobaczymy jaki będzie finał ale to 7200zł jest zatwierdzone przez PZU więc
chyba będzie OK,
brat

42 Data: Lipiec 25 2008 20:19:07
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: AL 

bratPit pisze:

Jestes pewny?

owszem :-)

bo zniesienie udzialu wlasnego a naprawa na oryginalach to nie
jest to samo.

wiem, pamiętam zniesienie udziału własnego, amortyzacji częsci i naprawy na
oryginałach, dlatego polisa była w dość chorej wysokości,

Problem jest natomiast gdzie indziej. Przy 9 letnim aucie naprawa na
oryginalach moze wyjsc nieoplacalna i PZU z checia wyliczy Ci szkoda
calkowita. Sprawdz biezaca wartosc auta i pamietaj ze z AC naprawa nie
moze
przekroczyc 70% wartosci auta. Jak wyliczysz w okolicach oplacalnosci to
bedziesz sie wozil z PZU w temacie wyceny wartosci auta (na pewno zaniza).
Generalnie to poczytaj sobie troche o tym jak ludzie sie wozili, zebys
wiedzial czego sie spodziewac.

jakby nie liczyli to lampa, zderzak i skraplacz nie wyjdą i inne głupoty nie
wyjdą 70% wartości auta,
zresztą tak serio to się nie upieram na częsci z logo zorro ale lampę mogli
zaproponować Helli, skraplacz Behra, zderzak oryginalny [ zamiennik za 150zł
w hurtowni rozleci się na pierwszym mrozie przy mocniejszym kopnięciu],
wówczas nie byłoby tematu, ale skoro tak postępują? ja mam czas, po sądach
pochodzić mogę, co mi tam, zawsze to jakieś doświadczenie,
brat

bardzo Ciekawy przypadek - ten Twoj.
Jak zone bodnol kretyn cofajac na skrzyzowaniu - naprawiala auto z OC sprawcy, to wowczas PZU sie UPIERALO, ze naprawa MUSI byc na czesciach oryginalnych.
Zrobili dwa kosztorysy naprawy (oba mam) na czesciach oryginalnych ze stawkami ASO i drugi na zamiennikach w warsztacie.
Ten pierwszy przekraczal wartosc rynkowa auta (tez zanizona - ale to inna historia i w koncu przyznali sie do bledu) a druga nie.

No i powstala kwestia, ze wybralismy naprawe wg tanszego kosztorysu (warsztat na zamiennikach) - bylem nawet osobiscie w dziali likwidacji szkod PZU w Zabrzu i wmawiano mi, ze PZU MUSI naprawiac na oryginalnych czesciach bo takie maja zasady.
Sprawa oparla sie o rzecznika ubezpieczonych, ktory nas poparl - byly odwolania - PZU cos tam dokladalo na odczepnego.  W sumie to zaluje, ze nie oddalismy sprawy do sadu jak nam rzecznik radzil - ale auto bylo potrzebne zonie do pracy na juz, wiec w sumie wzielismy to co dawali i naprailismy ekonomicznie jak sie to dalo (glownie wlasnym sumptem i poswiecajac mase czasu).


--
pozdr
Adam (AL)
TG

43 Data: Lipiec 25 2008 22:35:52
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: Damian / TNC.pl 


Użytkownik "bratPit"

przekonałem się osobiście że praca po 17h/dobę nie sprzyja dobrze dyspozycji
no tak...

dzięki za wszelkie sugestie,

Generalnie wszystko zależy od zawartej umowy.
Będziesz musiał się troszkę nagłowić i powalczyć o swoje i to jest jedyne co
mogę Ci zagwarantować ;)
Na przyszłość, to moja rada by dziadowskie PZU omijać z daleka,
według mnie to najgorszy ubezpieczyciel na rynku.

44 Data: Lipiec 26 2008 14:01:13
Temat: Re: gapa ze mnie ..i problem z PZU...
Autor: bratPit 

Generalnie wszystko zależy od zawartej umowy.

dopłacałem do zniesienia amortyzacji częsci i naprawę na oryginałach,

Będziesz musiał się troszkę nagłowić i powalczyć o swoje i to jest jedyne
co
mogę Ci zagwarantować ;)
Na przyszłość, to moja rada by dziadowskie PZU omijać z daleka,
według mnie to najgorszy ubezpieczyciel na rynku.

hmm, a jest jakiś sensowny w PL? tzn taki że gdy płacę [warunki jak w PZU]
to dostaję kosztorys od razu na oryginałach z pominięciem drogi sądowej?
brat

gapa ze mnie ..i problem z PZU...



Grupy dyskusyjne