czy escorty które nie były fabrycznie wyposażane w te lampy trzeba
uzbroić w dodatkową instalację własnej roboty (kable bezpieczniki
wyłącznik), czy instalacja jest już "ready" z gotowymi przyłączami i
trzeba tylko wymienić włącznik przeciwmgielnego na "podwójny" i włożyć
dodatkowe bezpieczniki w puste otwory.
Czesc
Ja tez robiłem tą przeróbke. Wymieniłem wyłącznik na podwójny (80 zł !)
i doprowadziłem do niego przewód z drugiej kostki od przeciwmgielnych.
Ma to tą zaletę, że halogeny mozesz włączyc dopiero jak się mijania
świecą.
Przewód poprowadziłęm nastepnie do przekaznika zamontowanego w komorze
silnika. Zasilanie do przekaznika dałem przez bezpiecznik bezposrednio z
akumulatora.
Trzeba jeszcze dodatkowo kupic wtyczki do tych halogenów bo w komplecie
nie ma.
Musisz więc wysupłac ze 100 zł na nówki z ASO lub poszukać uzywek.
--
Krzysiek, Krakow,
http://kp.oz.pl/
7 |
Data: Luty 02 2008 00:29:30 |
Temat: Re: halogeny w escorcie |
Autor: rrrrrrrrrrr |
KsZZysiek pisze:
czy escorty które nie były fabrycznie wyposażane w te lampy trzeba uzbroić w dodatkową instalację własnej roboty (kable bezpieczniki wyłącznik), czy instalacja jest już "ready" z gotowymi przyłączami i trzeba tylko wymienić włącznik przeciwmgielnego na "podwójny" i włożyć dodatkowe bezpieczniki w puste otwory.
Czesc
Ja tez robiłem tą przeróbke. Wymieniłem wyłącznik na podwójny (80 zł !) i doprowadziłem do niego przewód z drugiej kostki od przeciwmgielnych. Ma to tą zaletę, że halogeny mozesz włączyc dopiero jak się mijania świecą.
Przewód poprowadziłęm nastepnie do przekaznika zamontowanego w komorze silnika. Zasilanie do przekaznika dałem przez bezpiecznik bezposrednio z akumulatora.
Trzeba jeszcze dodatkowo kupic wtyczki do tych halogenów bo w komplecie nie ma.
Musisz więc wysupłac ze 100 zł na nówki z ASO lub poszukać uzywek.
Kupiłem te (jeszcze nie przyszły)
http://www.allegro.pl/item299495947_nowe_halogeny_ford_escort_transit.html
do tego mam zamiar dokupić taki wyłącznik
http://www.allegro.pl/item305430889_wlacznik_halogenow_ford_escort_95_00r_oryginal.html#photo
lub identyczny na innej aukcji
co do do wygłupów ze stosowaniem to jeżdżę codziennie do pracy przez pustą drogą przez płaską dolinę w której płynie Wisła i od jesieni do wiosny od zmierzchu do świtu snują się tam dziwne "warstwowe" mgły.
mam nadzieję że niskie reflektory trochę ułatwią jazdę
(w mieście nie są mi potrzebne)
Wygląda na to że można liczyć na wstępne przygotowanie instalacji przez fabrykę. w sobotę zrobię rewizję
Dzięki za wyjaśnienia
Romek
8 |
Data: Luty 02 2008 10:43:45 | Temat: Re: halogeny w escorcie | Autor: Grzegorz |
Hello rrrrrrrrrrr !:
co do do wygłupów ze stosowaniem to jeżdżę codziennie do pracy przez pustą drogą przez płaską dolinę w której płynie Wisła i od jesieni do wiosny od zmierzchu do świtu snują się tam dziwne "warstwowe" mgły.
mam nadzieję że niskie reflektory trochę ułatwią jazdę
(w mieście nie są mi potrzebne)
Nic nie pomogą. To taka teoria, że tuż nad ziemią jest mnieju gęsta mgła. Ale tylko przy ciepłym asfalcie, a to raczej rzadkość.
Z moich doświadczeń :
1. Halogeny pmg dość wysoko, na zderzaku.
2. Skierowane lekko na boki, aby pobocze oświetlać. We mgle patrzysz zwykle na brzeg drogi, jakieś max 10-20 m przed auto.
3. Najgorsze jest, jak strumień światła zasłania nam krawędź drogi. Dlatego prawy reflektor mijania tak przeszkadza :-D !
4. *Bardzo* ważne jest, aby taki halogen dawał jak najmniej światła do góry. Te tanie dają tyle rozproszenia, że masz przed sobą białą ścianę. Już czyste i mocne normalne mijania są lepsze. Dlatego dobre ksenony są tak dobre we mgle. Trzeba je co najwyżej obniżyć na czas jazdy w gęstej mgle.
5. Jedynie w dalekiej podczerwieni coś widać we mgle :-[ ...
Powodzenia !!!! Acha - i poeksperymentuj i pochwal się !!!
--
Grzegorz
maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1
| |