Grupy dyskusyjne   »   jak "ubic" nowe sprezyny?

jak "ubic" nowe sprezyny?



1 Data: Styczen 13 2009 16:02:14
Temat: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Witam
Do sejacza kupilem na tyl sprezyny od sportinga firmy jamex.
Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(
Jest jakas metoda, zeby te sprezyny "zmeczyc"?
2 wory cementu na pake? 4 wory? 10? ;)

Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac.

--
Pozdrawiam
MarcinJM



2 Data: Styczen 13 2009 16:23:35
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Grzegorz Prędki 

MarcinJM pisze:

Witam
Do sejacza kupilem na tyl sprezyny od sportinga firmy jamex.
Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(
Jest jakas metoda, zeby te sprezyny "zmeczyc"?
2 wory cementu na pake? 4 wory? 10? ;)

Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac.


Ale wytlumacz w jakim celu chcesz to zrobic?

3 Data: Styczen 13 2009 16:25:29
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: krzysiek82 

Jeśli chcesz zglebić auto kup po prostu sprężyny -40mm i po sprawie. Ale wtedy także przód obniżaj bo inaczej będzie kicha.

--
krzysiek82

4 Data: Styczen 13 2009 16:26:54
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Grzegorz Prędki pisze:

MarcinJM pisze:
Witam
Do sejacza kupilem na tyl sprezyny od sportinga firmy jamex.
Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(
Jest jakas metoda, zeby te sprezyny "zmeczyc"?
2 wory cementu na pake? 4 wory? 10? ;)

Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac.


Ale wytlumacz w jakim celu chcesz to zrobic?

Chce to zrobic w celu: nie miec samochodu na szczudlach.
Sportink jest zawieszony nieco nizej od zwyklego sejacza, i ta wartosc odpowiadalaby mi, a tu kicha.
Wiec, albo sie sprezyny uloza i ubija nieco (nawet pod przymusem) albo wyladuja w koszu. A do ubicia to tak z min. 5 cm maja.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

5 Data: Styczen 13 2009 16:44:15
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: J.F. 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Wiec, albo sie sprezyny uloza i ubija nieco (nawet pod przymusem)
albo wyladuja w koszu. A do ubicia to tak z min. 5 cm maja.

Jak dobre to sie nie ubija.
A jak zle to ich miejsce jest w koszu :-)

Zmien, sprzedaj na allegro, poki jeszcze zima i snieg lezy.

J.

6 Data: Styczen 13 2009 21:19:39
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik MarcinJM napisał:

Chce to zrobic w celu: nie miec samochodu na szczudlach.
Sportink jest zawieszony nieco nizej od zwyklego sejacza, i ta wartosc odpowiadalaby mi, a tu kicha.
Wiec, albo sie sprezyny uloza i ubija nieco (nawet pod przymusem) albo wyladuja w koszu. A do ubicia to tak z min. 5 cm maja.


Nie prościej udać się z nimi do kowala ??

Pozdrawiam !!

7 Data: Styczen 13 2009 16:39:36
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Brzezi 

wto, 13 sty 2009 o 16:23 GMT, Grzegorz Prędki napisał(a):

Ale wytlumacz w jakim celu chcesz to zrobic?

Bo lachonom sie takie bardziej podobaja :P


A ja wlasnie chcialbym podnies swoje A3, czasami jak gdzies stane na
nierownym terenie, i nadkole podniesie sie wyzej nad opone, to wyglada to
bardzo ciekawie szczegolnie przy 18" kolach, i ja wolabym wlasnie zrobic
odwrotnie, podniesc samochod :)

Czy wstarcz to zrobic np. wkladajac wyzsze sprezn? czy do teg tez trzeba
dostosowac odpowiednie amortzatory? nie chce go podnosic jak terenowki,
tylko powiedzmy o 3-5cm, zreszta kilka razy juz urwalem zdezak zjezdzajac
nieostroznie ze zwyklego kraweznika...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                              ]
[       Ekg: #3781111         ][                                              ]
[ LinuxUser: #249916          ][                                              ]

8 Data: Styczen 13 2009 16:44:39
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: krzysiek82 

Brzezi pisze:
zreszta kilka razy juz urwalem zdezak zjezdzajac

nieostroznie ze zwyklego kraweznika...

Pozdrawiam
Brzezi

Nie rozumiem jak można urwać zderzak, ja miałem w swoich autach glebę odpowiednio -60/40mm a teraz -40/40mm i jeszcze nic nie urwałem. Dla mnie to coś pięknego, można nabrać pokory do drogi :)

--
krzysiek82

9 Data: Styczen 13 2009 17:07:58
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Brzezi 

wto, 13 sty 2009 o 16:44 GMT, krzysiek82 napisał(a):

Brzezi pisze:
zreszta kilka razy juz urwalem zdezak zjezdzajac
nieostroznie ze zwyklego kraweznika...

Nie rozumiem jak można urwać zderzak, ja miałem w swoich autach glebę
odpowiednio -60/40mm a teraz -40/40mm i jeszcze nic nie urwałem. Dla
mnie to coś pięknego, można nabrać pokory do drogi :)

Nie mam zadnego tuningu, mozliwe ze tylko sprezyny sa troche wyklepane, ale
przednia dokladka pod zdezakiem jest dosc nisko, mniej niz 10cm, kilka razy
naderwalem zdezak przy zjezdzaniu z kraweznika, tylko zjezdzalem prostopadle
do kraweznika, teraz staram sie zawsze zjezdzac pod skosem, ale nie zawsze
da sie wyjechac jak jest ciasno

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][     Modesty:                                 ]
[       Ekg: #3781111         ][         The gentle art of enhancing your     ]
[ LinuxUser: #249916          ][         charm by pretending not to be        ]
                               [         aware of it.                         ]
                               [             -- Oliver Herford                ]

10 Data: Styczen 13 2009 22:29:21
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: .Peeter 

krzysiek82 wrote:

Dla mnie to coś pięknego, można nabrać pokory do drogi :)

To prawda. :) Rok jeździłem na gwintowanym zawieszeniu i jakichś
-60/-50, roztrzaskałem tylko jedną dokładkę zderzaka, druga już
się pięknie naddawała przy każdym zahaczeniu, rewelacyjnie
odgarniała śnieg, błoto i nieźle masakrowała trawę znajomemu
pod domem. :) Do tego parę razy przytarłem poprzeczką pod
wydechem, urwałem osłonę termiczną katalizatora (i dobrze,
bo brzęczała) i tylko raz przywaliłem mocowaniem przedniego
wahacza w koleinach.

Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie
ma mowy o przekroczeniu prędkości, na gładkich za to śmiga
się jak po stole, zero przechyłów na zakrętach. :) Podobało
mi się też, że auto nie nurkuje przy hamowaniu, nie ma mowy
o bujaniu się góra-dół na poprzecznych garbach itp...

Teraz kupiłem cywilizowany samochód, mówiłem sobie, że już
nigdy więcej gleby i... zobaczyłem inne Toledo, obniżone,
na ładnych 18". I znowu mi się myśli chociaż nad -40/-30. :)

--
Pozdrawiam
  __
 |__)_ _|_ _ _
..|  (-(-|_(-|

11 Data: Styczen 14 2009 00:41:17
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: TomiZS 

Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie
ma mowy o przekroczeniu prędkości, na gładkich za to śmiga
się jak po stole, zero przechyłów na zakrętach. :) Podobało
mi się też, że auto nie nurkuje przy hamowaniu, nie ma mowy
o bujaniu się góra-dół na poprzecznych garbach itp...

Kiedyś miałem okazję jeździć takim autem. Bardzo szybkie, niskie ... tylko w
Wa-wie były może 3 ulice, na których fajnie się jeździło :(

Bilans:
- regularnie urywane poduszki silnika,
- pogięty wydech,
- i ciągły lęk o miskę olejową podczas jazdy w koleinie,

Co z tego, że samochód ma ok 6s. do setki, skoro lęki nie pozwalają osiągną
więcej niż 80... W Warszawie były może 3, 4 ulice, na których można było
sobie pozwolić na więcej :(

Ponadto naszła mnie ostatnio dziwna konkluzja, że samochodem na miękkim
zawieszeniu jeżdżę szybciej. Jadąc dupowozem nie zauważam wręcz nierówności,
na których samochodem ze sztywnym zawieszeniem po prostu latam (4 koła w
powietrzu).


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2,5 v6

12 Data: Styczen 14 2009 09:16:34
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Brzezi 

śro, 14 sty 2009 o 00:41 GMT, TomiZS napisał(a):

Co z tego, że samochód ma ok 6s. do setki, skoro lęki nie pozwalają osiągną
więcej niż 80... W Warszawie były może 3, 4 ulice, na których można było
sobie pozwolić na więcej :(

Na nasze drogi to tylko SUV z fajnym silnikiem :) Jeep z HEMI ma tez 6s do
100, nie wspominajac od cayenach, X5, touaregach Q7 itp :)

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][    brzezi:~# uptime                          ]
[       Ekg: #3781111         ][     09:15:08 up 5 days,  9:31,  4 users,     ]
[ LinuxUser: #249916          ][     load average: 0.37, 0.22, 0.13           ]

13 Data: Styczen 14 2009 09:55:33
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 14.01.2009 TomiZS  napisał/a:

Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie
ma mowy o przekroczeniu prędkości, na gładkich za to śmiga
się jak po stole, zero przechyłów na zakrętach. :) Podobało
mi się też, że auto nie nurkuje przy hamowaniu, nie ma mowy
o bujaniu się góra-dół na poprzecznych garbach itp...

Kiedyś miałem okazję jeździć takim autem. Bardzo szybkie, niskie ... tylko w
Wa-wie były może 3 ulice, na których fajnie się jeździło :(


Bo na nasze drogi obnizanie auta jest niewskazane. Dobrze tlumiacy amor
i seryjna sprezyna.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

14 Data: Styczen 14 2009 10:54:44
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: TomiZS 


Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości

Dnia 14.01.2009 TomiZS  napisał/a:
Uczy to pokory, oj uczy... :-) Na kiepskich drogach nie
ma mowy o przekroczeniu prędkości, na gładkich za to śmiga
się jak po stole, zero przechyłów na zakrętach. :) Podobało
mi się też, że auto nie nurkuje przy hamowaniu, nie ma mowy
o bujaniu się góra-dół na poprzecznych garbach itp...

Kiedyś miałem okazję jeździć takim autem. Bardzo szybkie, niskie ...
tylko w
Wa-wie były może 3 ulice, na których fajnie się jeździło :(


Bo na nasze drogi obnizanie auta jest niewskazane. Dobrze tlumiacy amor
i seryjna sprezyna.

Ja w swoim dupowozie zastosowałem miękkie amorki KYB (jeszcze z tych
japońskich, nie hiszpańskich), ale wrzuciłem również grubsze stabilizatory
ze sportowej wersji. Jeździ się bajecznie. Samochód komfortowy jak nigdy, a
do tego w zakrętach się prawie nie przechyla.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

15 Data: Styczen 13 2009 15:26:03
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 13 Jan 2009 16:02:14 +0100, MarcinJM
wrote:

Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz,
po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(

 Jakie amortyzatory?

Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac.

 Eibach+B6 i przestań kombinować ;>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

16 Data: Styczen 13 2009 16:35:34
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Robert Rędziak pisze:

On Tue, 13 Jan 2009 16:02:14 +0100, MarcinJM wrote:

Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(

 Jakie amortyzatory?

Kayaby gazowki do jazdy cywilnej. A wlasnorecznie utwardzane krosna do jazdy niecywilnej.
Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka jednak prze troche do gory.
Zawias generalnie ladnie klei na szutrze, ale jest nieco za wysoki.
Wymyslilem dac twardy przod i bardziej miekki tyl (od sportinga).
Zaczalem od tylu, bo tanszy ;)


Ech, pewnie przyjdzie i tak eibachy kupowac.

 Eibach+B6 i przestań kombinować ;>

Pewnie tak sie skoncza eksperymenty :( duuzo kasy. A jak moja w to wsiadzie i sie przejedzie to mnie na miesiac od loza odstawi...

Czy ktos cos wie na temat zawieszenia MTS-Technik? -40

--
Pozdrawiam
MarcinJM

17 Data: Styczen 13 2009 15:44:59
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 13 Jan 2009 16:35:34 +0100, MarcinJM
wrote:

Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka
jednak prze troche do gory.

 Jeśli sprężyna twardsza, ale w spoczynku podobnej wysokości do
 serii, to zadek trochę pójdzie w górę.

Czy ktos cos wie na temat zawieszenia MTS-Technik? -40

 Tak, że masz za dużo kasy. Wszystkie rajdówki, może poza CCS
 KitCarem jeżdżą na B6+Eibach.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

18 Data: Styczen 13 2009 17:27:03
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Robert Rędziak pisze:

On Tue, 13 Jan 2009 16:35:34 +0100, MarcinJM wrote:

Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka jednak prze troche do gory.

 Jeśli sprężyna twardsza, ale w spoczynku podobnej wysokości do
 serii, to zadek trochę pójdzie w górę.

Czy ktos cos wie na temat zawieszenia MTS-Technik? -40

 Tak, że masz za dużo kasy. Wszystkie rajdówki, może poza CCS
 KitCarem jeżdżą na B6+Eibach.

Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/
Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

19 Data: Styczen 13 2009 16:46:32
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 13 Jan 2009 17:27:03 +0100, MarcinJM
wrote:

Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty.

 O, właśnie to.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

20 Data: Styczen 13 2009 21:50:38
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Tomasz Pyra 

MarcinJM pisze:

Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/
Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty.

No jak się chce kupować tanio i dobrze to niestety trzeba na dwie raty - najpierw tanio, a za drugim razem dobrze ;>

Ja już zaplanowałem sobie kupno kompletu Eibacha, ale kasa niestety pójdzie na popychacze. Więc sprężyny może w marcu.

Co do obniżania zawieszenia tanio i niedobrze, to wiem że ludzie jeżdżą z tymi sprężynami do kowala który utnie kawałek, dognie tak żeby pasowało no i lans jest... Ale żeby to jeździło to wątpię ;)

A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód?

21 Data: Styczen 13 2009 22:21:17
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/
Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty.

No jak się chce kupować tanio i dobrze to niestety trzeba na dwie raty - najpierw tanio, a za drugim razem dobrze ;>

Ale doswiadczenia nie zastapi nic. Zreszta nie zaluje, wiem przynajmniej jak sie auto w kilku konfiguracjach zachowuje :)


Ja już zaplanowałem sobie kupno kompletu Eibacha, ale kasa niestety pójdzie na popychacze. Więc sprężyny może w marcu.

Co do obniżania zawieszenia tanio i niedobrze, to wiem że ludzie jeżdżą z tymi sprężynami do kowala który utnie kawałek, dognie tak żeby pasowało no i lans jest... Ale żeby to jeździło to wątpię ;)

Uciac to se sam moge, zreszta jezdzilem na ucietych oryginalach, bo jedna pekla na 1 zwoju, wiec druga musialem podrobic podobnie ;)
Wbrew pozorom, to i utwardzone przeze mnie amory jakos lepiej mi sie prowadzily od jamexow i kayab...


A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód?

No tu zaplacilem rzedu 100zl za tyl. Wiec na jedno wychodzi.
Tylu nie chcialbym robic zbyt sztywnego na razie. Do wiosny daleko, pewnie jeszcze kilka konfiguracji przerobie :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

22 Data: Styczen 13 2009 22:34:56
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Tomasz Pyra 

MarcinJM pisze:

Tomasz Pyra pisze:
MarcinJM pisze:

Wlasnie kasy nie chce za wiele wydac,ale chyba przyjdzie sie pogodzic z mysla, ze wyzej ch**a sie nie podskoczy i trzeba wydac stosowna sumke :/
Powiekszona o szmal wywalony na eksperymenty.

No jak się chce kupować tanio i dobrze to niestety trzeba na dwie raty - najpierw tanio, a za drugim razem dobrze ;>

Ale doswiadczenia nie zastapi nic. Zreszta nie zaluje, wiem przynajmniej jak sie auto w kilku konfiguracjach zachowuje :)

No niby tak, ale druciarstwo jakoś nigdy nie chce chodzić lepiej niż jakieś sprawdzone rozwiązanie.
Jak w końcu się szarpniesz na B6 to pewnie też te te utwardzane krosna też polecą w kąt warsztatu :)

Ja już zaplanowałem sobie kupno kompletu Eibacha, ale kasa niestety pójdzie na popychacze. Więc sprężyny może w marcu.

Co do obniżania zawieszenia tanio i niedobrze, to wiem że ludzie jeżdżą z tymi sprężynami do kowala który utnie kawałek, dognie tak żeby pasowało no i lans jest... Ale żeby to jeździło to wątpię ;)

Uciac to se sam moge, zreszta jezdzilem na ucietych oryginalach, bo jedna pekla na 1 zwoju, wiec druga musialem podrobic podobnie ;)

No to ciach i masz z głowy :)
Ale jak sam utniesz to chyba jeszcze trzeba podgiąć koniec sprężyny na płasko?

Wbrew pozorom, to i utwardzone przeze mnie amory jakos lepiej mi sie prowadzily od jamexow i kayab...

No tak, tylko takie utwardzanie jest fajne na początku - parę razy walniesz i trzeba będzie nowe amorki... Po sezonie jak podliczysz to pewnie się okaże że byś miał za to B6 i brak problemów.


A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód?

No tu zaplacilem rzedu 100zl za tyl. Wiec na jedno wychodzi.
Tylu nie chcialbym robic zbyt sztywnego na razie. Do wiosny daleko, pewnie jeszcze kilka konfiguracji przerobie :)

Ja tam po kilku miesiącach w warsztacie i kilku dniach solidnych ćwiczeń doszedłem do wniosku, że samochód trzeba zrobić jakkolwiek tak żeby jakoś się go dało prowadzić i żeby był maksymalnie niezawodny, a potem to już tylko dużo jeździć.
Kilkanaście godzin ćwiczeń daje lepszy efekt niż najbardziej wypasione zawieszenie czy mocniejszy silnik, a modyfikacje to może kiedyś...

23 Data: Styczen 13 2009 22:40:32
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 13 Jan 2009 22:34:56 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Kilkanaście godzin ćwiczeń daje lepszy efekt niż najbardziej wypasione
zawieszenie czy mocniejszy silnik, a modyfikacje to może kiedyś...

 Ale dobry zawias i hamulce są bardzo ważne. A potem to już
 jeździć, jeździć, jeździć. Jeszcze żeby tak było gdzie
 jeździć...

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

24 Data: Styczen 14 2009 22:15:42
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Tomasz Pyra 

MarcinJM pisze:

A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód?

No tu zaplacilem rzedu 100zl za tyl. Wiec na jedno wychodzi.
Tylu nie chcialbym robic zbyt sztywnego na razie. Do wiosny daleko, pewnie jeszcze kilka konfiguracji przerobie :)

A właśnie.
Nie wiem czy pisałem ale mam cały zestaw AVO i chętnie go sprzedam - gwintowany przód (amortyzatory+sprężyny) i regulowany tył (amortyzatory) w stanie do remontu.
Jak lubisz dłubać to może sam dasz radę to rozebrać i naprawić, a jak nie to każdy serwis amorków Ci to powinien zrobić.

Co do stanu to rewelacji nie ma - gdybyś był zainteresowany to ja się im jeszcze raz rzetelnie przyjrzę i napiszę co i jak.

A z takim zestawem to możesz sobie konfiguracje zmieniać podczas chwili postoju - z przodu wysokość, z tyłu tłumienie.

25 Data: Styczen 15 2009 07:45:46
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

A Cię pchnęło na tego Jamexa skoro sprężyny do CC Sporting w ASO to wydatek rzędu 200zł na cały samochód?

No tu zaplacilem rzedu 100zl za tyl. Wiec na jedno wychodzi.
Tylu nie chcialbym robic zbyt sztywnego na razie. Do wiosny daleko, pewnie jeszcze kilka konfiguracji przerobie :)

A właśnie.
Nie wiem czy pisałem ale mam cały zestaw AVO i chętnie go sprzedam - gwintowany przód (amortyzatory+sprężyny) i regulowany tył (amortyzatory) w stanie do remontu.
Jak lubisz dłubać to może sam dasz radę to rozebrać i naprawić, a jak nie to każdy serwis amorków Ci to powinien zrobić.

Co do stanu to rewelacji nie ma - gdybyś był zainteresowany to ja się im jeszcze raz rzetelnie przyjrzę i napiszę co i jak.

A z takim zestawem to możesz sobie konfiguracje zmieniać podczas chwili postoju - z przodu wysokość, z tyłu tłumienie.

A co to za AVO? No i w jakim stanie ogolnym, bo skoro tyl padlina, to przod pewnie tez niewiele lepszy... a roznych amorow i sprezyn juz mam caly katron ;)
Pytanie: dlaczego ty sobie nie naprawisz tego? ;)
Nalepsze bylyby gwinty, bo przed spuszczenimm auta na glebe powstrzymuje mnie to, ze uwielbiam mazurskie szutry, a gwintowany zawias kosztuje majatek...

--
Pozdrawiam
MarcinJM

26 Data: Styczen 15 2009 20:35:46
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Tomasz Pyra 

MarcinJM pisze:

A z takim zestawem to możesz sobie konfiguracje zmieniać podczas chwili postoju - z przodu wysokość, z tyłu tłumienie.

A co to za AVO? No i w jakim stanie ogolnym, bo skoro tyl padlina, to przod pewnie tez niewiele lepszy... a roznych amorow i sprezyn juz mam caly katron ;)

To jest takie AVO - http://www.avouk.com

W tej chwili nie wiem dokładnie jaki model, ale porównując ze zdjęciami to są tylne amortyzatory tej konstrukcji:
http://www.avouk.com/pm/29
Przednie kolumny tej:
http://www.avouk.com/pm/118
Wraz z dedykowanymi przednimi sprężynami tego kształtu (inne wymiary niż seryjne cieniasowe):
http://www.avouk.com/pm/11
Tylne sprężyny zakłada się normalne cieniasowe.

To są elementy dedykowane do CC/SC, czyli żadnych przeróbek - montuje się w oryginalne miejsca montażowe, kolumny mają uchwyty do przewodów hamulcowych itp.

Patrząc do katalogu to pewnie są następujące modele (lub jakieś starsze wersje):
przednie sprężyny  25-010
przednie kolumny   TAS20-14
tylne amortyzatory TH1132/33
Taki zestaw nowy (o ile to są właśnie te modele) to ponad 2000zł+VAT.


Dziś przy okazji wizyty w warsztacie, pooglądam te amorki, spróbuję ustalić model, porobię jakieś zdjęcia i powiem dokładnie co i jak.

Co do stanu to jeden przedni wygląda zupełnie dobrze z tłumieniem, drugi przedni słabo tłumi z nieznanej mi przyczyny (oba były zamontowane w samochodzie jak go kupiłem)
Mechanizm regulacji wysokości działa poprawnie - jest do tego chyba jeszcze dedykowany klucz którym się łatwiej reguluje wysokość.

Tylne amortyzatory wydają się tłumić oba dobrze.
Z tym że w jednym pokrętło regulacji siły tłumienia działa, a drugim pokrętło zostało uderzone i w tej chwili się nie da regulować twardości.


Pytanie: dlaczego ty sobie nie naprawisz tego? ;)

Kupiłem komplet B6, a te AVO leżą w kącie warsztatu i czekają aż mi się zachce je ruszyć.
Byłem nawet w firmie Nagengast z tym przednim i tam wycenili na 250zł kompletny serwis z dobraniem i wymianą zaworków jednej sztuki.
Z tym że mam w tej chwili ważniejsze wydatki niż naprawę amortyzatorów które będą leżeć.

Bo jakoś gwintowanie mnie nie kręci - mam komplet sprężyn VAN, Sporting w przyszłości kupię Eibacha i myślę że będę w stanie na każde warunki coś sobie dobrać. Fakt że nie da się nastaw zmienić między jednym a drugim OS-em.


Nalepsze bylyby gwinty, bo przed spuszczenimm auta na glebe powstrzymuje mnie to, ze uwielbiam mazurskie szutry, a gwintowany zawias kosztuje majatek...

No to u mnie za 500zł masz cały ten komplet (przednia kolumna, przednia sprężyna, tylny amortyzator).
Za 400zł przód (kolumna+sprężyna).

Gdybyś był w Gdyni to zapraszam na oglądanie osobiste.

27 Data: Styczen 16 2009 09:12:08
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Pyra pisze:
  > No to u mnie za 500zł masz cały ten komplet (przednia kolumna, przednia

sprężyna, tylny amortyzator).
Za 400zł przód (kolumna+sprężyna).

Gdybyś był w Gdyni to zapraszam na oglądanie osobiste.

Mysle, ze sie dogadamy
A serwis, ktory tyle chcial, to jakis porzadny serwis?

Odezwij sie na gg 978510

--
Pozdrawiam
MarcinJM

28 Data: Styczen 16 2009 09:33:39
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Pyra pisze:

Byłem nawet w firmie Nagengast z tym przednim i tam wycenili na 250zł kompletny serwis z dobraniem i wymianą zaworków jednej sztuki.
Z tym że mam w tej chwili ważniejsze wydatki niż naprawę amortyzatorów które będą leżeć.

A stwierdzili, ze nadaja sie do naprawy?
Bo rozmawialem z nimi przed chwila, diagnostyka jest darmowa.
Jkabys im podwiozl caly komplet, zeby okreslili co i za ile da sie zrobic (ten sprawny przod niechby tez obejrzeli, no i ten tyl z uszkodzona regulacja) to bylbym zdecydowany na zakup po ich werdykcie.
Generalnie: zeby caly komplet doprowadzili do ladu, ile by to kosztowalo.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

29 Data: Styczen 17 2009 16:17:24
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: Tomasz Pyra 

MarcinJM pisze:

Tomasz Pyra pisze:
Byłem nawet w firmie Nagengast z tym przednim i tam wycenili na 250zł kompletny serwis z dobraniem i wymianą zaworków jednej sztuki.
Z tym że mam w tej chwili ważniejsze wydatki niż naprawę amortyzatorów które będą leżeć.

A stwierdzili, ze nadaja sie do naprawy?
Bo rozmawialem z nimi przed chwila, diagnostyka jest darmowa.
Jkabys im podwiozl caly komplet, zeby okreslili co i za ile da sie zrobic (ten sprawny przod niechby tez obejrzeli, no i ten tyl z uszkodzona regulacja) to bylbym zdecydowany na zakup po ich werdykcie.
Generalnie: zeby caly komplet doprowadzili do ladu, ile by to kosztowalo.


Zrobiłem kilka zdjęć.
Zdjęcia są cienkie, ale sądzę że nawet gdybym te amorki wstawił w namiot bezcieniowy, to nic by nie poprawiło ich właściwości na drodze ;)

Tylne amortyzatory:
http://img515.imageshack.us/img515/7518/dsc00001cf0.jpg

Po lewej pokrętło działające, po prawej to urwane, niedziałające - oś się daje obracać kombinerkami, ale regulacja nie działa (cały czas jest dość twardo):
http://img187.imageshack.us/img187/5534/dsc00002wu0.jpg

Przednie kolumny:
http://img515.imageshack.us/img515/7424/dsc00006up3.jpg
http://img187.imageshack.us/img187/6125/dsc00008re3.jpg

Osłony są trochę zniszczone, ale nie ma tragedii (zdjęcie z najgorszej strony)
http://img523.imageshack.us/img523/5570/dsc00009ph5.jpg

Wszystko złożone razem ze sprężynami (różna wysokość spowodowana jest różnymi ustawieniami gwintu):
http://img124.imageshack.us/img124/9668/dsc00010ft2.jpg

Mam jeszcze kilka zdjęć, ale moja komórka jakoś dziwnie je nagrała tak że imageshack nie chce ich przyjąć.

Stan wszystkiego tak jak pisałem wcześniej.
Jest do tego jeszcze niesfotografowany klucz do łapania za te nakrętki trzymające od dołu sprężynę.
Sam gwint jest w dobrym stanie, nakrętki kręcą się z oporem ale bez zacięć.

Zdjęcia bez żadnego picowania, czyszczenia i nabłyszczania :)
W poniedziałek zawiozę je do Nagengastu to się już ich wypytasz o stronę techniczną.

30 Data: Styczen 18 2009 07:55:13
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Pyra pisze:

Zdjęcia bez żadnego picowania, czyszczenia i nabłyszczania :)
W poniedziałek zawiozę je do Nagengastu to się już ich wypytasz o stronę techniczną.

Dobra, dzieki.
Zobaczymy, co powiedza fachowcy.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

31 Data: Styczen 13 2009 17:16:45
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: kml 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Robert Rędziak pisze:
On Tue, 13 Jan 2009 16:02:14 +0100, MarcinJM wrote:

Myslalem, ze auto sie opusci nieco i utwardzi (niekoniecznie) a teraz, po wymianie auto stoi wysoko jak szutrowka :(

 Jakie amortyzatory?

Kayaby gazowki do jazdy cywilnej. A wlasnorecznie utwardzane krosna do jazdy niecywilnej.
Wlasnie mi sie pomyslalo: moze te kayaby tak podnosza dupsko? gazowka jednak prze troche do gory.
Zawias generalnie ladnie klei na szutrze, ale jest nieco za wysoki.
Wymyslilem dac twardy przod i bardziej miekki tyl (od sportinga).
Zaczalem od tylu, bo tanszy ;)

Pytanie przy okazji: jamexy są twarde czy ultra twarde ? ( tak wiem, że to subiektywne odczucie )


--
pozdrawiam
kml

32 Data: Styczen 13 2009 17:26:51
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: MarcinJM 

kml pisze:

Pytanie przy okazji: jamexy są twarde czy ultra twarde ? ( tak wiem, że to subiektywne odczucie )

Wlasciwie to jeszcze nie wiem. Wygladaja na takie klasyczne, sportingowe.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

33 Data: Styczen 15 2009 14:27:14
Temat: Re: jak "ubic" nowe sprezyny?
Autor: AGA 

mozesz do kowala

oddalem auto do mechanika bo siedzialo mi z jednej strony
astra II

do kowala dostarczyl do habrowania czy hebrowania

jak mi podniosl to komicznie wygladala astra

podrobek nie umil znalezc mechanik

az sie wkurzylem  i do aso oddalem
za oryginalne zaplacilem 800zł za zalozeniem

po prostu kup sobie oryginalne i masz po problemie

jak "ubic" nowe sprezyny?



Grupy dyskusyjne