Grupy dyskusyjne   »   jakie auto

jakie auto





2 Data: Pa?dziernik 14 2009 11:58:32
Temat: Re: jakie auto
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik wywalto napisał:

Witam

Mam potrzebę kupić auto - a ponieważ na autach nie znam się nic, to was pytam. Jaki model mam
wybrać?

potrzebuję auta które:
- będzie jeździć 95% czasu po mieście (niewielkie dystanse), pozostałe 5% to trasy może 200km, może
300 - czyli chyba benzyna a może nawet LPG?
- potrzebowałbym większy bagażnik, ale w sumie wystarczą mi dwa miejsca. Coś niewiele większego jak
seicento van z kratką mi wystarczy (chciałbym do bagażnika upchać pakunek o rozmiarach 120*70*50)
- nie trzeba mi mocy, przyśpieszenia, prędkości. Po mieście i tak szybciej nie da się jechać, a w
trasie to ja mam czas.
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)
- podoba mi się (z wyglądu i rozmiaru) Citroen Berlingo ale to chyba za drogi model.

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?
Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

3 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:05:01
Temat: Re: jakie auto
Autor: Resun 


Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał
w wiadomości

Użytkownik wywalto napisał:

Witam

Mam potrzebę kupić auto - a ponieważ na autach nie znam się nic, to was
pytam. Jaki model mam
wybrać?

potrzebuję auta które:
- będzie jeździć 95% czasu po mieście (niewielkie dystanse), pozostałe 5%
to trasy może 200km, może
300 - czyli chyba benzyna a może nawet LPG?
- potrzebowałbym większy bagażnik, ale w sumie wystarczą mi dwa miejsca.
Coś niewiele większego jak
seicento van z kratką mi wystarczy (chciałbym do bagażnika upchać pakunek
o rozmiarach 120*70*50)
- nie trzeba mi mocy, przyśpieszenia, prędkości. Po mieście i tak
szybciej nie da się jechać, a w
trasie to ja mam czas.
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy
niezabardzo?)
- podoba mi się (z wyglądu i rozmiaru) Citroen Berlingo ale to chyba za
drogi model.

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?
Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak
to sie tam nazywa w wersji kombi.
pozdrawiam

JAk nówka to może KIA SOUL :) ..ale trzeba by dołożyć ciut.ciut.

4 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:10:05
Temat: Re: jakie auto
Autor: Gabriel'Varius' 


jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?

Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.
pozdrawiam


JAk nówka to może KIA SOUL :) ..ale trzeba by dołożyć ciut.ciut.
To jak dolozy ciut, ciut to kupi gola Fabie kombi lub Clio Grandtour :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

5 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:49:11
Temat: Re: jakie auto
Autor: Marx 

Gabriel'Varius' pisze:


jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?

Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.
pozdrawiam


JAk nówka to może KIA SOUL :) ..ale trzeba by dołożyć ciut.ciut.
To jak dolozy ciut, ciut to kupi gola Fabie kombi lub Clio Grandtour :-)
pozdrawiam

bez dokladania kupi nawet nowa Octavie I...
Marx

6 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:39:05
Temat: Re: jakie auto
Autor: Gabriel'Varius' 


Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.
Jest jeszcze Fiat Qubo w tej cenie.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

7 Data: Pa?dziernik 14 2009 04:03:39
Temat: Re: jakie auto
Autor: MarMarK 

On 14 Paź, 11:58, Gabriel'Varius'
 wrote:


Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy
jak to sie tam nazywa w wersji kombi.

Dlaczego? Skoro może to być samochód w stylu SC VAN tylko trochę
większy, to istnieje np. Grande Punto VAN i podejrzewam że spokojnie
zmieści się w cenie.

Pozdrawiam
MK

8 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:12:02
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

Gabriel'Varius' pisze:

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?
Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.

Co ty opowiadasz. Za 40tys kupi większość aut seg B w podstawowej wersji. Natomiast samochody takie jak:
- skoda fabia
- fiat grande punto
- peugeot 206

kupi w bogatszej wersji.
Wybór jest spory, a za 42-44tys kupi niemal każde auto seg B i część z klimatyzacją, która akurat w mieście stojąc w korkach przyda mu się bardzo.

Pozdrawiam
Rafał

9 Data: Pa?dziernik 16 2009 06:37:50
Temat: Re: jakie auto
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik The_EaGle napisał:

Gabriel'Varius' pisze:

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?

Jesli nowe auto to w gre wchodzi tylko chyba tylko Dacia Logan MCV czy jak to sie tam nazywa w wersji kombi.


Co ty opowiadasz. Za 40tys kupi większość aut seg B w podstawowej wersji. Natomiast samochody takie jak:
- skoda fabia
- fiat grande punto
- peugeot 206

kupi w bogatszej wersji.
Wybór jest spory, a za 42-44tys kupi niemal każde auto seg B i część z klimatyzacją, która akurat w mieście stojąc w korkach przyda mu się bardzo.
A pomyslales, ze skoro kolega bierze pod uwage partnera to chce kupic cos vanowatego lub kombi?
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

10 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:15:40
Temat: Re: jakie auto
Autor: Piotrek 

- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy
niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika
96.

11 Data: Pa?dziernik 14 2009 12:38:15
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

Piotrek pisze:

- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1



12 Data: Pa?dziernik 14 2009 14:47:11
Temat: Re: jakie auto
Autor: Kuba (aka cita) 

Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

13 Data: Pa?dziernik 14 2009 14:59:59
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

Kuba (aka cita) pisze:

Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to lepszym rozwiązaniem będzie nowe auto za 40tys. Za tyle pieniędzy kupi normalny samochód seg B z silnikiem benzynowym. Jak dołoży kilka tyś więcej będzie mieć klimę.
Dodatkowo nie musi zabierać na każdą wizytę do handlarza miernika grubości lakieru, lakiernika, mechanika i mecenasa. Idzie i kupuje - jak dropsy.
Dziś auto seg B jest większe i wygodniejsze niż kompakt z lat 90tych.
Natomiast kupować duże auto z poprzedniego wieku do jazdy po mieście to proszenie sie o wydatki na naprawy.

Po za tym sorry ale kupić samochód za 10 tys to nie to samo co kupić za 40 tys... powinieś to rozumieć.

Ja wiem że dla wielu "lepiej słabo jechać niż dobrze iść" nadal jest obowiązującą zasadą...

Pozdrawiam
Rafał

14 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:16:12
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

The_EaGle pisze:

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to lepszym rozwiązaniem będzie nowe auto za 40tys. Za tyle pieniędzy kupi normalny samochód seg B z silnikiem benzynowym. Jak dołoży kilka tyś więcej będzie mieć klimę.
Dodatkowo nie musi zabierać na każdą wizytę do handlarza miernika grubości lakieru, lakiernika, mechanika i mecenasa. Idzie i kupuje - jak dropsy.
Dziś auto seg B jest większe i wygodniejsze niż kompakt z lat 90tych.
Natomiast kupować duże auto z poprzedniego wieku do jazdy po mieście to proszenie sie o wydatki na naprawy.


Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

15 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:42:19
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.
Dla osoby która jest motoryzacyjnym laikiem - nówka z salonu to wszystko co jej do szczęścia potrzeba. Najczęściej też taka osoba nie rozróżnia zawieszenia wielo-wahaczowego od zależnego, silnika 3ycl od 4cyl. Moc jest dla niej pojęciem względnym i dopiero jak pojeździ i zobaczy że mając 70KM można nie wyprzedzić tira przez 20km podczas gdy mając 120KM taki tir wyprzedza się w 4 sekundy...

Zdaje sobie sprawę że ci którzy chcą i mają odpowiednią wiedzę, czas, pieniądze, świadomość napraw znajdą dużo tańsze samochody używane w świetnym stanie - takie też są ale są dużą rzadkością...

Pozdrawiam
Rafał

16 Data: Pa?dziernik 14 2009 16:43:12
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

The_EaGle pisze:

Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.

Faktura vat.... i zasadniczo wszystkie wady ujawnione w ciagu jednego roku od nabycia sa do wygrania... niezaleznie od tego co pisza o "nabywajacy zna stan techniczny" i inne takie pierdoly.

Pozatym uzywany 2 letni samochod na gwarancji fabrycznej (np 3 letniej) tez nie jest znowu jakis problemem a jest znaczaco tanszy.

17 Data: Pa?dziernik 14 2009 18:50:48
Temat: Re: jakie auto
Autor: Ra 

Jan Strybyszewski pisze:

The_EaGle pisze:
Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.

Faktura vat.... i zasadniczo wszystkie wady ujawnione w ciagu jednego roku od nabycia sa do wygrania... niezaleznie od tego co pisza o "nabywajacy zna stan techniczny" i inne takie pierdoly.

Pozatym uzywany 2 letni samochod na gwarancji fabrycznej (np 3 letniej) tez nie jest znowu jakis problemem a jest znaczaco tanszy.
3 letni ok, ale '96 już jest znacznie większe ryzyko że jakiś przewód sparcieje, pęknie, że gdzieś będą zaśniedziałe styki + rzeczy związane z eksloatacja a tego gwarancja ci nie obejmie

18 Data: Pa?dziernik 15 2009 12:44:30
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

Ra pisze:

Jan Strybyszewski pisze:
The_EaGle pisze:
Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.

Faktura vat.... i zasadniczo wszystkie wady ujawnione w ciagu jednego roku od nabycia sa do wygrania... niezaleznie od tego co pisza o "nabywajacy zna stan techniczny" i inne takie pierdoly.

Pozatym uzywany 2 letni samochod na gwarancji fabrycznej (np 3 letniej) tez nie jest znowu jakis problemem a jest znaczaco tanszy.
3 letni ok, ale '96 już jest znacznie większe ryzyko że jakiś przewód sparcieje, pęknie, że gdzieś będą zaśniedziałe styki + rzeczy związane z eksloatacja a tego gwarancja ci nie obejmie

Takich starych samochodów nie sprzedaje sie w ASO z gwarancją.
Max to 5 lat jaki widziałem.

Pozdrawiam
Rafał

19 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:44:41
Temat: Re: jakie auto
Autor: CeSaR 

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to

Obawiam się że na samochód z żółtymi tablicami w stanie do codziennej jazdy 40000pln to tak nie za wiele trochę.... Takie raczej dobre minimum.

C

20 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:50:39
Temat: Re: jakie auto
Autor: paranoix 

CeSaR pisze:

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to

Obawiam się że na samochód z żółtymi tablicami w stanie do codziennej jazdy 40000pln to tak nie za wiele trochę.... Takie raczej dobre minimum.



Może kolega miał na myśli tablice wywozowe z Niemiec z żółtym paskiem :)

21 Data: Pa?dziernik 14 2009 16:00:57
Temat: Re: jakie auto
Autor: CeSaR 

Może kolega miał na myśli tablice wywozowe z Niemiec z żółtym paskiem :)

A to zwracam honor :-)

C

22 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:14:28
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

Kuba (aka cita) pisze:

Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Mozna podobnie jak mozna miec dobry samolot turystyczny sprzed 80lat.


Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?

Tiaaa jasne ... pokaz mi tego co kupuje A8 za 10tys i wklada w niego 20tys.





23 Data: Pa?dziernik 14 2009 15:39:39
Temat: Re: jakie auto
Autor: paranoix 

Jan Strybyszewski pisze:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1



Buhahahaha - mistrz ciętej riposty :)

Sam jeżdżę raczej starszym niż nowszym autem, ale mam tego świadomość i biorę pod uwagę większe nakłady czasu i środków na naprawy. Poza tym nieco się orientuję w sposobie działania pojazdu. Jeśli kiedyś będzie mnie stać na nowe auto w zadowalającym mnie standardzie, to niewątpliwie takie kupię.

Dla osoby kompletnie niezainteresowanej motoryzacją, dla której samochód   jest po prostu kolejnym sprzętem AGD, wybór nowego jest dobrym. Nie musi się martwić przez długi czas o diagnostykę poza rutynowymi przeglądami. Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

24 Data: Pa?dziernik 14 2009 16:41:00
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

paranoix pisze:

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1


Buhahahaha - mistrz ciętej riposty :)
Sam jeżdżę raczej starszym niż nowszym autem, ale mam tego świadomość i biorę pod uwagę większe nakłady czasu i środków na naprawy. Poza tym nieco się orientuję w sposobie działania pojazdu. Jeśli kiedyś będzie mnie stać na nowe auto w zadowalającym mnie standardzie, to niewątpliwie takie kupię.

I co z tego wiekszosc oferowanych dzis "pojazdow" to szroty zespawane z 3 sztuk odpicowane dla wygladu.

Dla osoby kompletnie niezainteresowanej motoryzacją, dla której samochód  jest po prostu kolejnym sprzętem AGD, wybór nowego jest dobrym.

Nie chodzi o nowe stare tylko o stan techniczny.
Chcesz zrobimy probe pojdziemy do dowolnego komisu z autami z 1999r. i starszymi i powiemy bierzemy jak sie okaze zgodne z opisem po wykonaniu sprawdzenia w ASO :)

Nie musi się martwić przez długi czas o diagnostykę poza rutynowymi przeglądami. Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Tak wiem maluch jest swietny mozna bylo go przewrocic na kolysce w jedna osobe i zajrzec pod spod.

25 Data: Pa?dziernik 15 2009 12:48:02
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

paranoix pisze:

Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Takie same gadki słyszałem w połowie lat 90tych o samochodach z lat 80tych...

Pozdrawiam
Rafał

26 Data: Pa?dziernik 15 2009 12:14:07
Temat: Re: jakie auto
Autor: kamil 


"The_EaGle"  wrote in message

paranoix pisze:

Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe
są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy,
gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Takie same gadki słyszałem w połowie lat 90tych o samochodach z lat
80tych...

Bo kiedys wszystko bylo lepsze, a mlodziez sluchala pilnie w szkolach
zamiast popalac Sporty za rogiem.



Pozdrawiam
Kamil

27 Data: Pa?dziernik 15 2009 13:23:20
Temat: Re: jakie auto
Autor: Jan Strybyszewski 

The_EaGle pisze:

paranoix pisze:

Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Takie same gadki słyszałem w połowie lat 90tych o samochodach z lat 80tych...


Ja slyszalem w XXIw takie gadki o zachwycie nad Fordem Granada... ale szybko mu przeszlo wymienil na mlodszy model bo trzy granaday sie rozsypaly sie ze starosci.

28 Data: Pa?dziernik 14 2009 03:32:21
Temat: Re: jakie auto
Autor: tadek 

On 14 Paź, 11:53,  wrote:

Witam

Mam potrzebę kupić auto - a ponieważ na autach nie znam się nic, to was pytam. Jaki model mam
wybrać?

potrzebuję auta które:
- będzie jeździć 95% czasu po mieście (niewielkie dystanse), pozostałe 5% to trasy może 200km, może
300 - czyli chyba benzyna a może nawet LPG?
- potrzebowałbym większy bagażnik, ale w sumie wystarczą mi dwa miejsca. Coś niewiele większego jak
seicento van z kratką mi wystarczy (chciałbym do bagażnika upchać pakunek o rozmiarach 120*70*50)
- nie trzeba mi mocy, przyśpieszenia, prędkości. Po mieście i tak szybciej nie da się jechać, a w
trasie to ja mam czas.
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)
- podoba mi się (z wyglądu i rozmiaru) Citroen Berlingo ale to chyba za drogi model.

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?

pozdrawiam
Jacek.
ter_haar
--
pozdrawiam serdecznie
Jacek Kłapaczhttp://klapacz.linuxpl.eu

Suzuki swift

29 Data: Pa?dziernik 14 2009 11:42:18
Temat: Re: jakie auto
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 14 Oct 2009 11:53:02 +0200, ter_haar napisał(a):

- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)
- podoba mi się (z wyglądu i rozmiaru) Citroen Berlingo ale to chyba za drogi model.

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?


Mniejszym od tego który Ci się podoba

Citroen Nemo - Peugeot Bipper - Fiat Fiorino/Qubo

Wersje osobowe są troche droższe niż masz limit, ale Fiat ma teraz promocję
na osobowe Qubo 1.4 - kosztuje prawie dokładnie 40 000 zł
Fiorino kombi jest niewiele droższe.
W zasadzie tyle samo kosztuje Bipper 1.4 benzyna, za 5 kzł więcej możesz
mieć diesla.
No ale Qubo jest najtańszą wersją w pełni osobową, bo mają promocję u
Fiata.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

30 Data: Pa?dziernik 14 2009 14:52:39
Temat: Re: jakie auto
Autor: The_EaGle 

wywalto pisze:

Witam

Mam potrzebę kupić auto - a ponieważ na autach nie znam się nic, to was pytam. Jaki model mam
wybrać?

potrzebuję auta które:
- będzie jeździć 95% czasu po mieście (niewielkie dystanse), pozostałe 5% to trasy może 200km, może
300 - czyli chyba benzyna a może nawet LPG?
- potrzebowałbym większy bagażnik, ale w sumie wystarczą mi dwa miejsca. Coś niewiele większego jak
seicento van z kratką mi wystarczy (chciałbym do bagażnika upchać pakunek o rozmiarach 120*70*50)
- nie trzeba mi mocy, przyśpieszenia, prędkości. Po mieście i tak szybciej nie da się jechać, a w
trasie to ja mam czas.
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)
- podoba mi się (z wyglądu i rozmiaru) Citroen Berlingo ale to chyba za drogi model.

jakieś sugestie za jakim modelem mogę się rozglądać?

Za autami segmentu B z podstawowymi silnikami benzynowymi w wersji hatchback trzy lub pięciodrzwiowej:
W związku z tym powinny cię zainteresować:
- peugeot 207
- toyota yaris
- skoda fabia
- mazda 2
- citroen C3
- vw polo
- fiat grande punto
- etc

Jeżeli jesteś osobą która nie zna się na motoryzacji to daruj sobie używane - kup nowe. Warto - pojeździsz nimi wiecej lat bez problemów.

Nie słuchaj rad co do tego co ci polecają. Idź do salonów, tam nie gryzą, popatrz na te samochody, zobacz co ci bardziej pasuje, posiedź w nich, wypytaj o to co cię interesuje, przejedź się tymi które najbardziej ci pasują. Nie godź się na jazdę dookoła trzepaka, jak będzie trzeba to doradca z tobą pojedzie i za miasto - ważne żeby go wcześniej o tym uprzedzić, jak się nie zgodzi zadzwoń do innego salonu.

Jak będziesz kupował negocjuj cenę - jak nie chcą negocjować zadzwoń do innego salonu, nawet w innym mieście, często jest tak że ceny tego samego samochodu w tej samej wersji np w Warszawie i Radomiu mogą się różnic o kilka tysięcy.

Pozdrawiam
Rafał



Grupy dyskusyjne