Grupy dyskusyjne   »   jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?

jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?



1 Data: Luty 27 2008 19:50:24
Temat: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

witajcie, od dawna zastanawialem sie o co powinno sie pytac sprzedawce przy
kupnie uzywanego auta,
wiadomo ze jak sie trafi na handlaza to wszystkie auta sa bezwypadkowe, wiec
moze lepiej o to nie pytac wprost,
ale zalozmy ze zapytamy sie czy lakier jest oryginalny, wyjdzie prawie na to
samo

najskuteczniejsze pytania sa niestandardowe, inne niz pytaja sie wszyscy
lamerzy

mam swoje pytania kontrolne, pewnie nie najlepsze, dlatego jesli macie
wypracowane skuteczniejsze pytania wyniuchania co jest z autem podzielcie
sie prosze,

pytania przy kupnie auta:
1. czy jest pierwszym wlascicielem od poczatku i czy auto jest
zarejestrowane na niego
2. czy jest aktualnie zarejestrowany i ubezpieczony w Polsce
3. czy lakier oryginalny i czy zgadza sie na sprawdzenie miernikiem
4. czy zgadza sie na sprawdzenie auta w ASO i wydruk historii,
    trzeba zbadac reakcje sprzedawcy czy bedzie sie chcial wymigac

pozdrawiam



2 Data: Luty 27 2008 19:58:39
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: bratPit 


najskuteczniejsze pytania sa niestandardowe, inne niz pytaja sie wszyscy
lamerzy

mam swoje pytania kontrolne, pewnie nie najlepsze, dlatego jesli macie
wypracowane skuteczniejsze pytania wyniuchania co jest z autem podzielcie
sie prosze,

pytania przy kupnie auta:
1. czy jest pierwszym wlascicielem od poczatku i czy auto jest
zarejestrowane na niego
2. czy jest aktualnie zarejestrowany i ubezpieczony w Polsce
3. czy lakier oryginalny i czy zgadza sie na sprawdzenie miernikiem
4. czy zgadza sie na sprawdzenie auta w ASO i wydruk historii,
    trzeba zbadac reakcje sprzedawcy czy bedzie sie chcial wymigac



5)na jaką kwotę będzie umowa/faktura?
brat

3 Data: Luty 27 2008 19:06:01
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: jack 


> najskuteczniejsze pytania sa niestandardowe, inne niz pytaja sie wszyscy
> lamerzy
>
> mam swoje pytania kontrolne, pewnie nie najlepsze, dlatego jesli macie
> wypracowane skuteczniejsze pytania wyniuchania co jest z autem podzielcie
> sie prosze,
>
> pytania przy kupnie auta:
> 1. czy jest pierwszym wlascicielem od poczatku i czy auto jest
> zarejestrowane na niego
> 2. czy jest aktualnie zarejestrowany i ubezpieczony w Polsce
> 3. czy lakier oryginalny i czy zgadza sie na sprawdzenie miernikiem
> 4. czy zgadza sie na sprawdzenie auta w ASO i wydruk historii,
>     trzeba zbadac reakcje sprzedawcy czy bedzie sie chcial wymigac
>


5)na jaką kwotę będzie umowa/faktura?
brat

Ja zazwyczaj informuje  sprzedajacego ze rozumiem ze za taka kwote nie
spodziweam sie wiele.Pytam wiec jego jako własciciela ile trzeba dołozyć zeby
mozna było jezdzic.I tu zaczyna sie wymienianie[przez sprzedawce] usterek do
zrobienia.I juz mam przedwstepną selekcje.
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Luty 27 2008 20:21:22
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: bratPit 


>
> 5)na jaką kwotę będzie umowa/faktura?
> brat
>
Ja zazwyczaj informuje  sprzedajacego ze rozumiem ze za taka kwote nie
spodziweam sie wiele.Pytam wiec jego jako własciciela ile trzeba dołozyć
zeby
mozna było jezdzic.I tu zaczyna sie wymienianie[przez sprzedawce] usterek
do
zrobienia.I juz mam przedwstepną selekcje.

to jeszcze zależy za ile kupujesz ;-)
natomiast to jest dobre pytanie w odniesieniu do ceny, bo jeżeli auto jest
załóżmy droższe o 10% od cen rynkowych a do wymiany jest jeszcze parę rzeczy
to znaczy że albo to jest super perełka i warto się zainteresować lub że
facet upadł na głowę ;-)
właściwie to trudno sprowadzić kupno do jakiegoś wspólnego mianownika bo
inaczej kupuje się auto za 5kłz, inaczej za 25kzł a inaczej za 50kzł,
brat

5 Data: Luty 27 2008 20:22:33
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Boombastic 

Ja zazwyczaj informuje  sprzedajacego ze rozumiem ze za taka kwote nie
spodziweam sie wiele.Pytam wiec jego jako własciciela ile trzeba dołozyć zeby
mozna było jezdzic.I tu zaczyna sie wymienianie[przez sprzedawce] usterek do
zrobienia.I juz mam przedwstepną selekcje.

A właściciel mówi, ze tylko paliwo lać i jeździć.

6 Data: Luty 27 2008 20:08:58
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: zkruk [Lodz] 

Rafal wrote:

pytania przy kupnie auta:
1. czy jest pierwszym wlascicielem od poczatku i czy auto jest
zarejestrowane na niego
2. czy jest aktualnie zarejestrowany i ubezpieczony w Polsce
3. czy lakier oryginalny i czy zgadza sie na sprawdzenie miernikiem
4. czy zgadza sie na sprawdzenie auta w ASO i wydruk historii,
   trzeba zbadac reakcje sprzedawcy czy bedzie sie chcial wymigac

Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?





co w tych pytaniach jest sprytnego????

jak to pytanie czy zgadza sie na sprawdzanie lakieru miernikiem - a to ktos
moglby sie nie zgodzic?? handlarz ma to w powazaniu ze przyjedziesz z miernikiem - jemu serce nie peknie ze przejechales 500km w jedna strone zeby auto zobaczyc - a tu szpachla na szpachli - wzruszy ramionami i powie, ze jak sie nie podoba - wracac do domu...



ze sprytnych pytan

- co ostatnio naprawiano - jak ktos odpowiada ze nic - to : uuu... czyli
wszystko przedemna :]

- co ostatnio wymieniano - nic... uuu... to pewnie serwis raz na swieta byl

- czy moze pan pokazac zdjecia sprzed wypadku (niby rysa na drzwiach) nie
ma.. uuu... to pewnie z dachem te drzwi wymieniane byly

- jakie spalanie w miescie - 7 litrow 2.0 benzyna - to silnik zamulony
strasznie, takie emeryckie jezdzenie zabija kazdy silnik

- a kiedy swiece/olej w skrzyni/plyn w chlodnicy - kazda z odpowiedzi nie
wiem oznacza, ze kupuje sie auto pulapke i trzeba miec sie na bacznosci...

- no i najlepsze - w ogloszeniach bezwypadkowe - to co w tym aucie bylo
lakierowane - na ostatnie 50 ogloszen 49 osob na tak postawione pytanie
mowilo ze drzwi, blotnik, cos tam, cos tam... :)




--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

7 Data: Luty 27 2008 20:42:34
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

ja nie pisalem ze moje pytania sa sprytne tylko aby grupowicze podzielili
sie swoimi sprytnymi metodami, na pewno niektorzy sa w tym dobrzy

pozdrawiam

8 Data: Luty 27 2008 22:21:09
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Lukas N. 

Tylko jedno ale;)
Jezeli handlarz kupil te auto na sprzedaż to skad ma wiedziec kiedy byl
wymieniany olej, ile pali ( jak przyjechalo na lawecie) itd itp.;)

Pozdr
Lukas

9 Data: Luty 27 2008 20:10:35
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: gobo 

A ja uwazam, ze jesli ktos chce Cie wpuscic na mine i jest w tym dobry to zrobi to i tak i tak.
Kupno auta uzywanego zawsze wiaze sie z ryzykiem i uwazam, ze jest ono nie do unikniecia. Zdarzaly sie przekrety na autach w komisach przy salonach, ASO itp. W sumie czasem kupujac nowe auto mozemy kupic je z lakierowanym blotnikiem itp. (uszkodzenia podczas transportu, na placu itp.)
Mysle,ze wszystko powinno byc podyktowane zdrowym rozsadkiem. Jesli nie znamy sie sami na tyle dobrze wezmy mechanika lub podjedzmy na stacje diagnostyczna. Najgorszym doradca jest jednak pospiech. Nie wolno sie napalac.
Sam z miesiac temu zmienialem autko i choc kwota nie byla wielka, bo oscylowala w okolicy 20tys.zl dosc dokladnie ogladnalem kilka sprzetow. Bardzo uwaznie podchodzmy do "okazji", a najlepiej jest je od razu wykluczyc. Nie ma co wierzyc w wyjazdy za granice, choroby i inne wypadki losowe. Moze i tak jest, ale szansa jest jak 1 do 1000. Reszta to przekrety i zerowanie na ludzkiej mentalnosci (satysfakcja ze zrobienia dobrego interesu). Nikt kto jest swiadomy wartosci auta nie pusci go po cenie nizszej niz rynkowa.
Wezmy tez pod uwage to, ze jesli auto ma 10 lat to moze miec jakies ryski czy inne drobne wady. Dla sprzedajacego nie ma nic gorszego niz upierdliwy koles wszedzie zagladajacy i marudzacy, mimo tego ze auto ma juz swoje lata i byl normalnie eksploatowany. To samo jak ktos ochoczo schodzi z ceny - powinno nam sie wlaczyc swiatelko ostrzegawcze.

Czesto Kupiec mierzy szpary w autku i lazi z magnesem uwazajac sie za speca, a tym czasem moze wladowac sie w niezla mine nie znajdujac grama szpachli na calym aucie:)

Piotr

10 Data: Luty 27 2008 20:40:30
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

jak auto ma 10 lat i ma ryski na oryginalnym lakierze to dobrze bo widac co
sie kupuje,
jakby lakier wygladal na nowy i swiezo polerowany to czerwone swiatelko -
dlaczego ?

proja prosba dotyczyla wykombinowania pytan ktore wybija sprzedawce z rytmu
recytowania ustalonego wierszyka i podejda go zeby chociaz posrednio sie
wygadal i wtedy mozemy sie domyslic reszty,
pytania takie sa potrzebne bo zanim sie pojedzie 800km ogladac auto to
lepiej zadzwonic

pozdrawiam

11 Data: Luty 27 2008 20:48:23
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: zkruk [Lodz] 

Rafal wrote:

proja prosba dotyczyla wykombinowania pytan ktore wybija sprzedawce z
rytmu recytowania ustalonego wierszyka i podejda go zeby chociaz
posrednio sie wygadal i wtedy mozemy sie domyslic reszty,
pytania takie sa potrzebne bo zanim sie pojedzie 800km ogladac auto to
lepiej zadzwonic

nigdy w zyciu nie jechac 800 km...
max to 150



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

12 Data: Luty 27 2008 20:57:25
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: bratPit 


nigdy w zyciu nie jechac 800 km...
max to 150

popieram, kiedyś z krakowa pojechałem do radomia i jeszcze debil handlarzyna
mnie zapewniał że książka serwisowa jest [auto- Civic krajowy za 35kzł] a po
przyjeździe na miejsce już sie okazało że zgineła,
o ja naiwny,
a kupiłem auto od gościa który mnie zapewniał że jeżeli coś nie będzie sie
zgadzać z tym co on mówi to mi odda za paliwo :-)
brat

13 Data: Luty 27 2008 20:57:33
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: gobo 

Z doswiadczenia wiem, ze to sie mija z celem. Szukajac auta zakreslilem sobie kolo o promieniu maks 150km z tolerancja +-50km. Jechac dalej nie ma sensu, chyba ze kupujesz auto, ktorego jest w Polsce kilka egzemplarzy. Policz koszty - albo jestes zdesperowany, albo napalony. Zrobisz tyle km, wydasz na paliwo i wrocisz z niczym? Watpie.

14 Data: Luty 27 2008 20:30:54
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: iREK 

kiedy był wymieniny pasek rozrzadu i czy ma fakture
na fakturze bedzie data wymiany i przebieg
jesli nie ma, znaczy ze nie chce pokazac
jesli zgubił - gdzie robił - można sprawdzić

15 Data: Luty 27 2008 21:45:18
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Bugatti 

Użytkownik "iREK" napisał w wiadomości:

kiedy był wymieniny pasek rozrzadu i czy ma fakture
na fakturze bedzie data wymiany i przebieg
jesli nie ma, znaczy ze nie chce pokazac
jesli zgubił - gdzie robił - można sprawdzić

Taaa....

Jeśli książki serwisowe są podrabiane to taka fakturka dla handlarza to równie mały pikuś...



--
Bugatti

V12 TDI

16 Data: Luty 28 2008 08:12:58
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

Użytkownik "iREK" napisał w wiadomości:

> kiedy był wymieniny pasek rozrzadu i czy ma fakture
> na fakturze bedzie data wymiany i przebieg
> jesli nie ma, znaczy ze nie chce pokazac
> jesli zgubił - gdzie robił - można sprawdzić

Taaa....

Jeśli książki serwisowe są podrabiane to taka fakturka dla handlarza to
równie mały pikuś...

Noo bo jeśli bazujesz na samej fakturze to fakt, podrobić żaden problem. ale na
fakturze (zwłaszcza tej z ASO) są dane serwisu/warsztatu, więc zazwyczaj można
bez problemu zweryfikowac czy faktura prawdziwa czy nie.

U mnie np do każdego samochodu jest w domu teczka z wszelkimi fakturami,
raportami z przeglądów itp... i jak któreś auto będe sprzedawał, to
zainteresowany dostanie te papierzyska i będzie mógł sobie do woli weryfikować.
A co zrobi - to już jego sprawa.

Wiele zalezy czy sie kupuje od handlarza czy od właściciela (zwłaszcza
pierwszego) - właściciel powinien wiedzieć wszystko - handlarz - raczej
niewiele wie o historii auta

A z "podchwytliwych pytań" - jeśli I właściciel twierdzi ze auto nie było nigdy
naprawiane blacharsko, oraz że nie ma "wad ukrytych"
pytasz czy umieści takie oświadczenie w umowie KS (a jeśli było naprawiane - to
umieszcza info kiedy i w jakim zakresie) Taka prośba może przepłoszyć kogoś kto
coś ukrywa, fakt ze i może przepłoszyć kogoś kto nic nie ukrywa ale boi się
złych intencji z twojej strony.. ale ja, kupując auto dla siostry, uzyskałem
takie oświadczenie w umowie i siostra jest zadowolona z auta (a wceśniej chyba
z 5 innych potencjalnie nadających siędo kupna z powodu odmowy właściciela nie
zostało zakupionych - i może dobrze że tak sięstało)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

17 Data: Luty 28 2008 09:43:51
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Hinek 


Użytkownik "Rafal"  napisał


 oraz że nie ma "wad ukrytych"


Masz nierealne wymagania. Trzeba byc idiota zeby podpisac
takie oswiadczenie. Zreszta i tak nie mialo by to zadnego
znaczenia w sadzie. Sprzedajacy i tak bez problemu dowiedzie
ze ewentualna wada byla ukryta i sam nie wiedzial o niej.

Kupilem kiedys nowego Opla Agile. Po czterech latach przy sprzedazy
okazalo sie ze byl malowany blotnik - a ja tego nie wiedzialem.
Zeby bylo smieszniej, wykryl to ten sam diler ktory sprzedal ten
samochod jako nowy.
Pozdr

--
Hinek

18 Data: Luty 28 2008 10:00:12
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

jak auto zdechnie ...
przy naprawie zostanie zrobiona ekspertyza, ktora dowiedzie ze pol auta bylo
przespawane, silnik po 4 remontach, a do sprzedazy auto wypicowane,
podrobiona ksiazka serwisowa i inne takie,
- to sa przypadki spotykane w Polsce,
  bo graty sie sciaga z Niemiec i naprawia na sprzedaz,

a w umowie kupna czarno na bialym opisany stan techniczny auta jako idealny,
to ciekawe co by handlarzyna wymyslil przed sadem ?
pewnie udawalby debila ze nic nie wiedzial,

trzeba jakos zabezpieczyc sie przed takim zakupem i najpierw trzeba wybadac
stan auta przez telefon, co sie tylko uda, po to zadaje sie jakies pytania,
a chyba najlepiej niestandardowe i dociekliwe

pozdrawiam

19 Data: Luty 28 2008 12:49:04
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ? - OT
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-02-28 09:43,  *Hinek* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Kupilem kiedys nowego Opla Agile. Po czterech latach przy sprzedazy
okazalo sie ze byl malowany blotnik - a ja tego nie wiedzialem.
Zeby bylo smieszniej, wykryl to ten sam diler ktory sprzedal ten
samochod jako nowy.

Jak najbardziej w przypadku Agili i Astry I Classic mogło to być robione fabrycznie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

20 Data: Luty 28 2008 12:26:29
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 


Masz nierealne wymagania. Trzeba byc idiota zeby podpisac
takie oswiadczenie. Zreszta i tak nie mialo by to zadnego
znaczenia w sadzie. Sprzedajacy i tak bez problemu dowiedzie
ze ewentualna wada byla ukryta i sam nie wiedzial o niej.

Kupilem kiedys nowego Opla Agile. Po czterech latach przy sprzedazy
okazalo sie ze byl malowany blotnik - a ja tego nie wiedzialem.
Zeby bylo smieszniej, wykryl to ten sam diler ktory sprzedal ten
samochod jako nowy.
Pozdr

Skoro uzyskałem taki zapis, to jednak było realne :)

A taki zapis nie temu służy że jak ci sprzęgło poeci po 1000km od zakupu to
żeby scigać sprzedawcę (bo nie udowodnię mu ze wiedział, pomijając fakt że mógł
nie wiedzieć że się kończy - każdy trochę myślący sprzedający zdaje sobie z
tego sprawę), ale temu, żeby zabezpieczyć się na wypadek gdyby okazało sie że
auto zespawane z kilku (a mechanik oglądający je przed zakupem niedowidzący
albo .. kooperujący ze sprzedającym).

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

21 Data: Luty 27 2008 21:42:53
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Bugatti 


Przy zakupie auta ??? To juz chyba za późno...;-p

A wcześniej przez telefon nie można załatwić sprzedawce? - Można jednym długim zdaniem - czy mógłby mi pan podac nr VIN i numer silnika i czy podpisze się pan pod zaświadczeniem mówiącym o tym iż wszelkie informacje zawarte w ogłoszeniu i tego co Pan teraz mówi jest zgodne z rzeczywistym stanem auta (bezwypadkowość, przebieg)....

.....i tak się w ponad 90% za przeproszeniem udupia sprzedawców :-]

Pozdr.

--
Bugatti

V12 TDI

22 Data: Luty 27 2008 22:28:02
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

sadza ze tu mozna ciutke grzeczniej zagadac do sprzedawcy,
 bo jak sie ukierunkuje rozmowe w sposow ze sprzedawca poczuje ze sie go
traktuje jak uszusta to walnie sluchawka i tyle,

moze lepiej byloby zapytac czy zgodzi sie zamiescic na umowie kupna opis
stanu auta z przebiegiem taki jak w ogloszeniu i sie pod tym podpisze,

23 Data: Luty 27 2008 22:53:18
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Adam Szendzielorz 

Dnia Wed, 27 Feb 2008 22:28:02 +0100, Rafal napisał(a):

moze lepiej byloby zapytac czy zgodzi sie zamiescic na umowie kupna opis
stanu auta z przebiegiem taki jak w ogloszeniu i sie pod tym podpisze,

Ale co - ma zagwarantowac, ze sprzedawane auto ma rzeczywisty przebieg
taki, jak w umowie ? Musialby byc bardzo glupi! Przeciez nigdy nie masz
pewnosci jaki samochod ma przebieg rzeczywisty jezeli nie jestes jego
pierwszym wlascicielem.

Nigdy nie mialem samochodu nowego (jedynie motocykl;) i nie zgodzilbym sie
w zadnej umowie zagwarantowac jego przebiegu - mimo ze wszystkie wydawaly
mi sie zawsze realne i nigdy nic nie krecilem / nie kombinowalem (nie
jestem handlarzem).
pozdr.

--
Adam Szendzielorz

24 Data: Luty 27 2008 23:07:51
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

jesli obecny sprzedawca solidnie sprawdzil auto przy swoim kupnie, wzial
wydruk historii z ASO to co nie miec pewnosci ?

a jak auto mialo juz 10 wlascicieli wczesniej i kazdy pozbywal sie szybko
tego auta to chyba lepiej odpuscic super okazje :))

25 Data: Luty 27 2008 23:34:39
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Adam Szendzielorz 

Dnia Wed, 27 Feb 2008 23:07:51 +0100, Rafal napisał(a):

jesli obecny sprzedawca solidnie sprawdzil auto przy swoim kupnie, wzial
wydruk historii z ASO to co nie miec pewnosci ?

W 2007 sprzedawalem Skode Octavie l&k 2001, kupiona w kraju, bylem drugim
wlascicielem. Myslisz, ze co powiedzieli w ASO jak zajechalismy z kupcem ?
Nie ma zadnej historii - nie prowadza zadnego centralnego rejestru
wykonywanych serwisow, napraw. Poprostu taki system nie istnieje:) Podobnie
w salonie Suzuki - bylem PIERWSZYM wlascicielem i robilem wszystkie
gwarancyjne przeglady w salonie w Myslowicach. W salonie w Rybniku (oba
firmowe oczywiscie) kazali jechac do Myslowic - ale nie po to zeby dostac
"wydruk z komputera", tylko po to ze moze sprzedawca / serwisant bedzie
mnie pamietal i potwierdzi, ze pieczatki w ksiazce serwisowej sa od nich:-)

Wiec opowiesci "idz do ASO tam powiedza Ci wszystko" to dla mnie czyste
bajki:)

Powinno byc tak jak w USA - tam kazda wymiana, przeglad, serwis jest
rejestrowany (z data, stanem licznika etc) i kazdy za pare dolcow ma do
tych danych na podstawie VINa wglad eh.. Ale u nas to jeszcze wolna
amerykanka jest, a nie ameryka :)
pozdr.

--
Adam Szendzielorz

26 Data: Luty 28 2008 07:18:47
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: /// Kaszpir /// 

moze lepiej byloby zapytac czy zgodzi sie zamiescic na umowie kupna opis
stanu auta z przebiegiem taki jak w ogloszeniu i sie pod tym podpisze,

Jeśli to samochód od pierwszego właściciela to czemu nie ...

Jednak kupując samochód od któregoś z koleji właściela nikt przy zdrowych
zmysłach nie podpisze takiego czegoś.

Ja sam 2 lata temu kupowałem SC 1.1 od pierwszego właściciela. Poinformowany
zostałem o wszystkich "przejściach" tego samochodu (stłuczona boczna szyba -
kradzież radia , uszkodzone boczne drzwi - przy hipermarkecie ktoś cofał i
wjechał w drzwi - drzwi wymienione na nowe z AC, lekkie wgniecenie na
tylnych drzwiach - efekt "nie zauważenia" roweru) , wymiana skrzyni biegów
(na gwarancji - wada fabryczna).
Dla mnie najważniejsza jest szczerość sprzedawcy. Godzę sie na pewną
przeszłość auta , ryski i itd bo uważam że przy używanym samochodzie to
normalne ...

Rok temu kupiłem Nubirę i też powiedział mi 2 właściciel to co dowiedział
się od pierwszego właściciela (z tej samej mieściny - niby znajomi ?) Tu
także sprzedający poinformował mnie o wszystkich problemach ...
Co do przebiego to uważam że może być realny (150tys).
Był serwisowany w ASO ale tylko tyle ile było gwarancji (3 lata) ...

Więc co mi by dała historia z ASO ? Historię miałem ale do 3 lat ...

Raczej gość by mi nie dał na piśmie że bezwypadkowy i przebieg autentyczny
bo nie był pierwszym właścicielem , a nikt w nawet w dobrzej wierze nie chce
wchodzić w minę ...

Ja sam za 2/3 lata jak będę sprzedawał samochód także powiem klientowi
wszystko co dowiedziałem się od 2 użytkownika i nic nie będę ukrywał , nawet
to że samochód miał delikatną kolizję (raczej kosmetyczną ale miał)...

Według mnie szczerość to podstawa. Może kilku potencjalnych klientów się
zrezygnuje , ale dla takich klientów są przeznaczone super okazje
"bezwypadkowy , po emerycie , z przebiegiem 50tys km i itd ...).
A normalnie myślący klient który wie że używnay samochoód to nie nowy i
trzeba się liczyć z pewnymi rzeczami - kupi ...

Kupił klient odemnie SC 1.1 mimo sporego przebiegu , i powiedzeniu całej
"historii" to i znajdzie sie inny który kupi samochód z realną przeszłością
i z naprawdę dobrym stanem technicznym ...

Ja nie lubię ludzi oszukiwać , może i to wada , wolę powiedzieć wszystko co
wiem i spokojnie spać :)

27 Data: Luty 28 2008 08:08:41
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

trafienie na sprzedawce auta takiego jak Ty to jest szansa moze z 10%,
reszta ukrywa wady auta i wychodza na jaw dopiero po kupnie,
ja tak trafilem dwa razy, na pierwszym moim aucie golfi3 musialem dolozyc
6tys. aby jezdzic autem, bo zaczelo sie sypac miesiac po kupnie, z audi3
bujam sie juz pol roku a dalej cos nie gra, ale przy kupnie nic sie nie
dzialo, wszystko wypicowane i cudenka, tylko lac paliwo i jezdzic,

chetnie kupilbym auto od znajomego ktory by mi uczciwie wszystko wygadal,
ale tak dobrze nie ma, przewaznie trafia sie na handlarzyne ktory wciska
kit, dlatego trzeba wypracowac metody zadawania serii niestandardowych i
dziwnych pytan, cos o co nikt sie nie pyta i nie bedzie przygotowanych
odpowiedzi, a posrednio ujawni sie czy auto warto kupic czy lepiej odpuscic
okazje,

pzodrawiam

28 Data: Luty 28 2008 10:14:18
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Dominik & Co 

Rafal napisał(a):

najskuteczniejsze pytania sa niestandardowe, inne niz pytaja sie wszyscy lamerzy

Ja mam prosty tekst: "Dzień dobry, dzwonię w sprawie ogłoszenia o
sprzedaży samochodu..."

Odpowiedzi:
a) "A jakiego samochodu?" Tu wiadomo: handlarz, dziękujemy panu.
b) "Tak, aktualne." (or compatible)- kontynuujemy rozmowę :-)

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

29 Data: Luty 28 2008 10:41:57
Temat: Re: jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?
Autor: Rafal 

to jest sprytne :)))

poprosze o kolejne

jakie macie sprytne pytania przy kupnie auta ?



Grupy dyskusyjne