jazda na światłach cały rok
1 | Data: Luty 09 2007 18:45:54 |
Temat: jazda na światłach cały rok | |
Autor: Neo | moze posuńny dalej problem jazdy samochodem 2 |
Data: Luty 09 2007 19:40:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "Neo" wrote in message 3 |
Data: Luty 09 2007 20:51:43 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: zkruk [Lodz] | Sanctum Officium wrote: (...) zeby Cie bylo widac -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 4 |
Data: Luty 09 2007 20:59:13 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "zkruk [Lodz]" wrote in message Sanctum Officium wrote: A bez nie widać? MK 5 |
Data: Luty 09 2007 21:39:00 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Filip KK | Sanctum Officium wrote: Nie widac.(...) Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala. -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 6 |
Data: Luty 09 2007 21:44:10 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "Filip KK" wrote in message Sanctum Officium wrote: A zwalone drzewo widać? MK 7 |
Data: Luty 09 2007 21:49:10 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Filip KK | Sanctum Officium wrote: Widac.Nie widac.Tylko po co te światła przez cały rok? Drzewa nie jezdza. Drzewa nie zajezdzaja drogi. Drzewa sa wieksze od pojazdow. -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 8 |
Data: Luty 09 2007 21:54:52 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "Filip KK" wrote in message Sanctum Officium wrote: No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz? MK 9 |
Data: Luty 10 2007 09:48:24 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz? a poruszaja sie z przeciwka z predkoscia np 120km/h? po co takie pierdzielenie, wlaczone swiatla nawet w sloneczny dzien poprawiaja zauwazalnosc pojazdow, i to glownie tych jadacych z naprzeciwka, co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu 10 |
Data: Luty 10 2007 12:07:41 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
naprzeciwka, co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj wskazany jest okulista dla niedowidzacych, a nie bat na wszystkich. neelix 11 |
Data: Luty 10 2007 12:33:52 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka zlewal sie z cieniami rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok mam bardzodobry, niedawno badny, a mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony sa sytuacje na drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka nie widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla zmieniaja sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka kilometow zrobic, potem sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi do okulisty 12 |
Data: Luty 10 2007 12:55:53 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
a mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony To jak się widzi za późno to może trzeba jeździć wolniej ? Dostosować prędkość do swoich możliwości postrzegania. Ja tam nie mam problemów. neelix 13 |
Data: Luty 10 2007 17:32:00 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Ja tam nie mam problemów. do czasu, oby tylko pozniej nie bylo za pozno na refleksje 14 |
Data: Luty 10 2007 22:51:59 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Przembo | Użytkownik "szerszen" napisał Ja tam nie mam problemów. Niektorym wystarcza ze nie widza przeszkod, inni chcac widziec ze nie ma przeszkod... tego sie nie zmienisz. Pozdr 15 |
Data: Luty 12 2007 14:36:58 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Wszystko jest do czasu, bo takie jest życie. Co komu pisane to go nie minie. Nie należy jednak popadać w paranoję. neelix 16 |
Data: Luty 12 2007 17:27:48 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Wszystko jest do czasu, bo takie jest życie. Co komu pisane to go nie ale mozna sie zabezpieczyc, szczegolnie ze jazda na swiatlach zabezpiecza ciebie, bo jestes latwiej zauwazalny 17 |
Data: Luty 12 2007 18:15:05 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Nie można. Patrz wyżej. Pasy też mają zabezpieczać. Ja przez te wszystkie lata mogłem spokojnie nie zapinać pasów. Tyle energii poszło na próżno. neelix 18 |
Data: Luty 13 2007 08:34:13 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Nie można. Patrz wyżej. jak dla mnie bez komentarza 19 |
Data: Luty 13 2007 11:48:17 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Prawdy nie trzeba komentować. W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach pasy zapinam tylko dlatego, by nie karmić głodnego policjanta. Czasem ruszam i staję po 100m przy kiosku. Zapinanie pasa na taki odcinek jazdy to bzdura. Powinien być wolny wybór. Dość głupich nakazów. neelix 20 |
Data: Luty 13 2007 13:11:39 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Prawdy nie trzeba komentować. glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie wlasnie w poblizu domu, "zaraz" po ruszeniu lub na "chwile" przed dojazdem W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach pewnie, pod warunkiem ze za swoje leczenie bedziesz bulic ze swojej kieszeni, poki co mamy wspolny kociolek z ktorego brana jest kasa i trzeba leczyc takich cwaniakow, co uwazaja ze na 100 metrowym odcinku wypadek zdazyc sie nie moze 21 |
Data: Luty 13 2007 13:23:34 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Chyba wyssane z palca. > W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach Nie może. Chyba, że jedzie jakiś niedowidzący światłomaniak. W pasach jeżdżę dopiero od momentu przymusu i nigdy nie przydały się. Nakazy są dobre dla niewolników, którzy nie potrafią być wolnymi ludźmi. Od dzisiaj nie palisz, nie pijesz alkoholu, przed wyjściem z domu hełm na głowę, bo jak Ci się coś stanie to nie zapłacimy za leczenie. Najlepiej wcale nie wychodź z domu i nie wstawaj z łóżka. Sufit może nie spadnie. neelix 22 |
Data: Luty 13 2007 13:45:47 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Chyba wyssane z palca. no tak, zapomonialem ze oprocz tego ze wszystko widzisz to jeszcze wszystko wiesz Nie może. buahaha 23 |
Data: Luty 13 2007 14:14:59 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: fv | neelix wrote: Nakazy są dobre dla Czyli twoim zdaniem wolność == brak nakazów/zakazów? Jeśli nie musisz stosować żadnych zasad, jesteś wolny? -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: Oblivion@X360 Moto: Suzuki GS 500E 24 |
Data: Luty 14 2007 18:50:30 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
neelix wrote:stosować żadnych zasad, jesteś wolny? Wszędzie są nakazy i zakazy. Człowiek nie jest wolny i pewnie do końca wolny być nie może. Dobrze było by gdyby nie było przynajmniej głupich nakazów/zakazów. W takim tempie zaraz zafundują nam przymusowe zimówki(ja mam bez przymusu), jazdę w kamizelce odblaskowej i nie pozwolą oddychać. neelix 25 |
Data: Luty 13 2007 22:10:53 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami. Jak wyjezdzam zawsze z punktu A i wracam do punktu A, podrozujac na roznych odcinkach (raz bedzie to 100 metrow innym razem 1100 km) to wlasnie statystycznie najczesciej poruszam sie w poblizu punktu A, nawet jesli najczesciej uzywasz samochodu do jazdy na dalekich trasach. Wiec statystyczny kierowca dalej jak 100 km od punktu A przejezdzam juz tylko 10-20% rocznego przebiegu, a dalej jak 1000 km od punktu A pewnie nie wiecej jak 1-2%. Nic wiec dziwnego, ze tak wynika ze statystyk. 26 |
Data: Luty 15 2007 16:04:25 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
>> glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza siezawsze z punktu A i wracam do punktu A, podrozujac na roznych odcinkach (razbedzie to 100 metrow innym razem 1100 km) to wlasnie statystycznie najczesciejod punktu A przejezdzam juz tylko 10-20% rocznego przebiegu, a dalej jak 1000wynika ze statystyk. Statystyki więc wykrzywiają rzeczywistość. 27 |
Data: Luty 15 2007 16:35:16 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami. akurat nie o statystyki tu chodzi, tylko o podejscie podobne do neelixa czyli myslenie ze w okolicach domu nic sie nei stanie, a glownie o to ze na poczatku trasy uwaga jeszcze nie jest tak skupiona, a pod koniec nastepuje odprezenie i znowu zmniejszenie uwagi 28 |
Data: Luty 15 2007 17:16:41 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Moje doświadczenia nie potwierdzają tej teorii. Nie było przełożenia różnych stanów uwagi na skutki. Pasy też okazały się niepotrzebne. neelix 29 |
Data: Luty 15 2007 17:55:30 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Moje doświadczenia nie potwierdzają tej teorii. Nie było przełożenia twoje doswiadczenia nie sa tu zadna wykladnia 30 |
Data: Luty 10 2007 14:57:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare itp., to pewnie bym światła włączył - wolno mi. 31 |
Data: Luty 10 2007 17:33:03 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare itp., to "- panie wladzo, za co mandat - za niemanie swiatel - ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze" 32 |
Data: Luty 12 2007 14:18:22 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Stanislaw Chmielarz | szerszen wrote:
Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za co kasowac mandaty. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 33 |
Data: Luty 12 2007 14:41:47 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
szerszen wrote: Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da. Pewne źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania pieniędzy. Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za kolor auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze znajdą się popierający te absurdy ? neelix 34 |
Data: Luty 14 2007 23:09:33 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da. Pewne Takie nakazy raczej nie przejda. Ale za jakis czas z pewnoscia nie bedzie mozna sobie zapalic w swoim aucie. Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze Oczywiscie. Przeciez palacze wyrzucaja pety za okno (wszyscy!) i powoduja smiertelne wypadki. 35 |
Data: Luty 15 2007 00:17:40 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello blackbird, Oczywiscie. Przeciez palacze wyrzucaja pety za okno (wszyscy!) i powoduja Chyba ironia mnie w d*** gryzie ale na wszelki wypadek napiszę: nie wyrzucam petów za okno - przy prędkościach z jakimi jeżdżę za duże prawdopodobieństwo, że pet wyrzucony za okno wróci mi za kołnierz. -- Best regards, RoMan 36 |
Data: Luty 15 2007 16:08:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
> Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da.Pewne > źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciąganiakolor > auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Przecież już były takie podchody, ale podniósł się krzyk i zrobili tylko zakaz przy przewozach pasażerów w niektórych pojazdach. Jeść i pic też chcieli zabronić. Wszystko jest kwestią fantazji decydentów. > Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze No tak. neelix 37 |
Data: Luty 15 2007 12:22:29 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: mario | neelix napisał(a): Użytkownik "Stanislaw Chmielarz" napisał wa potem wprowadza jedyny sluszny kolor dla samochodow np. jaskrawy zolty, bo lepiej go bedzie widac. I co? I jeszcze ludzie (takze na PMS) przyklasna z radoscia (tak jak dla pomyslu calorocznych swiatel). pozdrawiam mario 38 |
Data: Luty 15 2007 16:13:11 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
neelix napisał(a):w > wiadomościPewne > źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciąganiapieniędzy. > Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, zakolor > auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Ciekawy jestem czy wtedyjeszcze > znajdą się popierający te absurdy ? A jakie wymyślą przy tym teorie... Aż strach się bać. 39 |
Data: Luty 12 2007 17:29:53 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za to byl akurat przyklad na to, ze to ze ktos dobrze widzi, nie oznacze ze jest dobrze widziany, rozumujac jak niektorzy tutaj, w miescie w nocy tez mozna bez swiatel jezdzic, bo jest tyle latarni ze spokojnie wszystko daleko widac, jednak obowiazek jest 40 |
Data: Luty 12 2007 18:16:30 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
daleko widac, jednak obowiazek jest Chyba jest jakaś różnica w widoczności między dniem a nocą ? 41 |
Data: Luty 13 2007 08:35:31 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Chyba jest jakaś różnica w widoczności między dniem a nocą ? jezdzac po miescie? zadna, ja wszystko bardzo dobrze widze, latarnie stoja wszedzie i elegancko oswietlaja caly teren, po co wlaczac swiatla w nocy w miescie skoro sa latarnie i wszysto widac :) 42 |
Data: Luty 13 2007 11:52:10 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
To nie włączaj. Włączysz sobie w dzień. Ja bym jednak radził wizytę u okulisty. Może dostanie nobla za odkrycie nadwidzenia w nocy i niedowidzenia w dzień ? :-) 43 |
Data: Luty 13 2007 13:12:37 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości To nie włączaj. Włączysz sobie w dzień. Ja bym jednak radził wizytę u wlaczam i w dzieen i w nocy, i nie udaje miszcza ktory zawsze wszystko widzi 44 |
Data: Luty 13 2007 13:25:59 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Ja widzę bez udawania. :-) 45 |
Data: Luty 10 2007 19:16:52 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message a mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie wyprzedzam, gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie? MK 46 |
Data: Luty 10 2007 20:09:22 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie wyprzedzam, ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem, wtedy teoretycznie masz pewnosc, tylko co z tego jak tam mimo to jest samochod 47 |
Data: Luty 10 2007 21:32:46 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message wyprzedzam, > gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie? W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam. MK 48 |
Data: Luty 11 2007 08:40:42 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam. czytaj czlowieku ze zrozumieniem 49 |
Data: Luty 11 2007 09:48:24 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.czytaj czlowieku ze zrozumieniem To Ty czytaj ze zrozumieniem. On po prostu wyprzedza, jeśli wie, że nic mu się nie zlało z tłem. 50 |
Data: Luty 11 2007 11:24:47 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
To Ty czytaj ze zrozumieniem. On po prostu wyprzedza, jeśli wie, że nic mu znaczy ze nigdy tego nie robi wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze stanem faktycznym, jesli tego nie pojmujesz, to nie siadaj za kolko 51 |
Data: Luty 11 2007 22:22:41 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message napisał w wiadomościmu > się nie zlało z tłem. Rzadko kiedy ktoś mnie wyprzedza. MK 52 |
Data: Luty 11 2007 23:29:43 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | znaczy ze nigdy tego nie robi Tak jest. Jednym z elementow testow dla zawodowych kierowcow jest wlasnie test majacy na celu sprawdzic czy kierowcy nic sie nie zlewa z tlem. Nie pamietam juz jak sie to nazywalo... IMHO wartaloby wprowadzic obowiazek badania wszystkich kierowcow. 53 |
Data: Luty 11 2007 23:55:25 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują co innego niż w rzeczywistości nazywa się halucynacją albo złudzeniem. Generalnie mózg wie, kiedy jest narażony na ww. No chyba, że ktoś na dragach jeździ... 54 |
Data: Luty 12 2007 17:31:46 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują co jakby mozg wiedzial, to by sie go nie dalo oszukac, tymczasem niepotrzeba dragow, aby cos wydawalo sie czyms innym niz jest, zeby bylo cos widac tam gdzie tego nie ma i na odwrot 55 |
Data: Luty 12 2007 18:49:11 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują cojakby mozg wiedzial, to by sie go nie dalo oszukac, tymczasem niepotrzeba Ale piszesz o sobie, tak? Że widzisz samochody, gdy ich nie ma i że nie ma, gdy są? Pochwal się tym na najbliższych badaniach proooszę. 56 |
Data: Luty 13 2007 08:36:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" napisał w wiadomości Ale piszesz o sobie, tak? Że widzisz samochody, gdy ich nie ma i że nie ma, porozmawiaj z jakimkolwiek okulista albo psychologiem, wez jakas ksiazke do reki i poczytaj, po co farmazonisz 57 |
Data: Luty 11 2007 22:21:36 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message
Czytam. Jak mam ciemny las, Słońce z przodu itp. to nie wyprzedzam. MK 58 |
Data: Luty 12 2007 14:21:33 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Stanislaw Chmielarz | szerszen wrote:
Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedziesz wyprzedzal niezalezenie od tego, ze wydaje Ci sie, ze nic nie jedzie z przeciwka? -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 59 |
Data: Luty 12 2007 17:33:26 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedziesz a ja pisalem gdzies o zakrecie, wystarczy ci kawalek prostej drogi z ocienionym przeciwleglym pasem, jeste wiele sytuacji kiedy pozornie sie wydaje ze z przecikwa nic nie jedzie, a jedzie, i swiatla pomagaja w takich sytuacjach, wlasnie swiatla tego samochodu z naprzeciwka 60 |
Data: Luty 12 2007 18:50:26 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | Stanislaw Chmielarz wrote: Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedzieszW sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.czytaj czlowieku ze zrozumieniem Niewidoczny zakręt, powiadasz? Niewidoczne samochody, niewidoczny zakręt... kupa niespodzianek mnie omija. ;-> 61 |
Data: Luty 12 2007 14:43:51 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni. neelix 62 |
Data: Luty 12 2007 17:34:08 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni. tylko mu i tobie sie tak wydaje 63 |
Data: Luty 12 2007 18:51:37 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni.tylko mu i tobie sie tak wydaje I mi, i mi! A znasz to 'jeśli trzech ludzi mówi ci, żeś pijany, nie kłóć się, idź spać'? 64 |
Data: Luty 11 2007 23:27:50 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem, wtedy To rowerzysty albo pieszego na 100% nie zauwazysz. A jak jest szaro i pada to lepiej zostan w domu, bo nieoswietlony zakret zleje Ci sie z tlem. I bardzo Cie prosze, dla dobra nas wszystkich, nie wsiadaj do samochodu po zmroku. 65 |
Data: Luty 12 2007 17:35:08 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
To rowerzysty albo pieszego na 100% nie zauwazysz. A jak jest szaro i pada rowerzysta jedzie 100 z naprzeciwka? kto pisal o zakrecie, zmroku i deszczu? dla dobra wszystkich najpirw przeczytaj wszystko a potem mendrkuj 66 |
Data: Luty 12 2007 18:08:45 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | rowerzysta jedzie 100 z naprzeciwka? Wyprzedzajac Tira zblizasz sie do niego z wysoka predkoscia. kto pisal o zakrecie, zmroku i deszczu? Ja napisalem, bo skoro w dzien kiepsko widzisz, to pewne jest, ze przy szarowce i deszczu nic nie widzisz. (...) 67 |
Data: Luty 12 2007 14:19:51 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Stanislaw Chmielarz | szerszen wrote:
Tak Ci sie tylko wydaje a to jest zupelnie co innego niz miec pewnosc. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 68 |
Data: Luty 12 2007 17:36:05 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Tak Ci sie tylko wydaje a to jest zupelnie co innego niz miec dobrze, ty masz zawsze pewnosc a mi sie tak wydaje, nie zdziw sie kiedys, jak taki co mial pewnosc przyloi w ciebie i bedzie przysiegal ze cie nie zauwazyl 69 |
Data: Luty 12 2007 14:16:29 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Stanislaw Chmielarz | szerszen wrote:
Nie upewniles sie, ze mozesz bezpiecznie wyprzedzic. sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony sa sytuacje na Ile lat jezdzisz i ile kilometrow zrobiles bo wydaje mi sie, ze masz mniej lat niz ja prawo jazdy. Kiepskie jakies te badania, pewnie tylko tablica z literkami :-))) -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 70 |
Data: Luty 12 2007 17:37:04 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Ile lat jezdzisz i ile kilometrow zrobiles bo wydaje mi sie, ze tak ci sie tylko wydaje 71 |
Data: Luty 10 2007 19:15:47 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message naprzeciwka, co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne obiekty na drodze? I tak musisz patrzeć na droge, a nie ślepo wierzyć, że jak nie widzisz świateł, to droga jest wolna. MK 72 |
Data: Luty 10 2007 20:10:51 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne bo one nie poruszaja sie z predkoscia rowna twojej ale w twoim kierunku, co innego jak sie do jakiegos przemioty zblizasz z rpedkoscia dajmy na to 150 km/h, a co innego jak nagle wypadkowa robi sie 300km/h nie dostrzegasz tej drobnej roznicy? 73 |
Data: Luty 10 2007 21:35:04 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message co innego jak sie do jakiegos przemioty zblizasz z rpedkoscia dajmy na to 150 No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł. Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć światła w dzień. Nie można liczyć na to, że wszystko na drodze będzie oświetlone. I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła. MK 74 |
Data: Luty 11 2007 08:45:02 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł. no i maly geniuszu wlasnie chodzi o to aby mial wlaczone swiatla, swiatla w dzien wlaczam nie po to abym ja cos lepiej widzial, tylko po to aby mnie ktos mogl zauwazyc Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć latanie tez jest nienaturalne, a mimo to latamy, do niedawna w okresie zimowo jesiennym, tez byla pewna dowolnosc, a teraz jest przymys jazdy 24h i jakos wielkiej krzywdy narodna tym nie doznal I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła. jasne, ale samo patrzenie na droge czase nie wystarcza, dojdziesz do tego jak troche pojezdzisz i przestaniesz teoretyzowac 75 |
Data: Luty 11 2007 22:25:00 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message w dzien wlaczam nie po to abym ja cos lepiej widzial, tylko po to aby mnie A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł? > Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyći jakos wielkiej krzywdy narodna tym nie doznal Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa. > I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła. Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem. MK 76 |
Data: Luty 12 2007 14:48:59 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
"szerszen" wrote in messagewiadomości >swiatla w24h i I z czasem dodatkowe leczenie. > > I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła.tego > jak troche pojezdzisz i przestaniesz teoretyzowac Na to właśnie liczą miszcze kierownicy i to jest przerażąjące. Totalna bezmyślność. Jak nic nie świeci z przeciwka to hulaj dusza. neelix 77 |
Data: Luty 12 2007 19:01:38 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | neelix wrote: Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdyNa to właśnie liczą miszcze kierownicy i to jest przerażąjące. Totalna 150 km/h 78 |
Data: Luty 20 2007 21:28:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | 150 km/h A jak cos jedzie to 190 km/h, zeby jeszcze sie zmiescic. 79 |
Data: Luty 12 2007 17:39:18 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł? swiatla maja tylko pomoc w zauwazeniu, a nie byc wyznacznikiem Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa. o matko i corko, wieksze koszty paliwa, a ile, 50 groszy na 100km? zalosny argument w porownaniu do cen blacharki, ze o zyciu i zdrowiu nie wspomne Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy nikt na to nie liczy, to ma tylko zwiekszyc bezpieczenstwo 80 |
Data: Luty 12 2007 18:11:16 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy koszt, bo propaganda zawsze kłamie. O zdrowiu nie wspominaj, bo te koszty trudno na wstępie oszacować. Może pójdą w miliardy ? > Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, żekażdy > obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem. Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na pedał gazu. neelix 81 |
Data: Luty 13 2007 08:38:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy koszt, bo wiec o czym mowa? jak dla mnie bezpieczenstwo jest wazniejsze Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na pedał moze u ciebie 82 |
Data: Luty 13 2007 11:15:43 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Stanislaw Chmielarz | szerszen wrote: Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości To siedz w schronie przeciwatomowym i nie wychodz :-)) -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 83 |
Data: Luty 13 2007 11:56:44 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. Ten, który mówił,że światła w dzień podnosząa bezpieczenstwo kłamał. A skoro nie podnoszą to nikt mądry nie wywala kasy w błoto. > Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na Ja nie włączam świateł w dzień. 84 |
Data: Luty 13 2007 13:13:32 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. Ten, który mówił,że światła w no tak, bo ty wiesz wszystko, udowodnij ze nie podnosza Ja nie włączam świateł w dzień. to skad wiesz 85 |
Data: Luty 15 2007 16:14:38 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości W okresie jesienno-zimowym po wprowadzeniu świateł nie spadła liczba wypadków. > Ja nie włączam świateł w dzień. Zobserwacji i wspomnianych danych. 86 |
Data: Luty 15 2007 16:36:12 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości W okresie jesienno-zimowym po wprowadzeniu świateł nie spadła liczba masz na poparcie tej tezy jakies statystyki, czy tylko tak sobie klepiesz? 87 |
Data: Luty 15 2007 16:50:29 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości Wielokrotnie publikowane na grupie. Fakt nie do podważenia jak reszta "przeciw" w temacie świateł. neelix 88 |
Data: Luty 12 2007 19:04:12 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?swiatla maja tylko pomoc w zauwazeniu, a nie byc wyznacznikiem Zwolnij. Też pomaga w zauważeniu. Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.o matko i corko, wieksze koszty paliwa, a ile, 50 groszy na 100km? Chwila. 50gr/100km to konkretna ilość spalin. Skoro o życiu i zdrowiu mowa. Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdynikt na to nie liczy, to ma tylko zwiekszyc bezpieczenstwo Zwolnij. Też zwiększa bezpieczeństwo. Nawet skuteczniej, bo nie tylko zmniejsza ryzyko wypadku, ale i zmniejsza jego skutki. 89 |
Data: Luty 11 2007 09:54:44 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i innebo one nie poruszaja sie z predkoscia rowna twojej ale w twoim kierunku, Jakie znowu 150? W Polsce nigdzie nie można tyle jeździć zgodnie z przepisami. A od innych uczestników ruchu mam prawo oczekiwać przestrzegania przepisów (poza pewnymi okolicznościami). Zresztą, tam, gdzie ew. da się w miarę bezpiecznie jechać 150 km/h (czyt.: austostrady), to z przeciwka nic nie ma prawa jechać. ps. Jak komuś światła siądą, to w przypadku obowiązkowej jazdy na światłach znacznie mniej ludzi go zauważy - tylko na światła będą patrzeć... 90 |
Data: Luty 11 2007 11:26:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Jakie znowu 150? nie ma wiekszego znaczenia, czy bedzie to 300 czy 220, chodzi o sam fakt 91 |
Data: Luty 11 2007 22:29:42 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "szerszen" wrote in message napisał w wiadomości Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h zauważysz przeszkode, to masz duże szanse wyhamować do zera, albo przynajmniej znacznie zmniejszyć prędkość do przykładowo 40 km/h, przy tej prędkości uderzyć w przeszkodę i z dużym prawdopodobieństwem przeżyć. A jak z 300 km/h uda Ci się wyhamować do 200 km/h, przy tej prędkości uderzyć, to nie przeżyjesz. MK 92 |
Data: Luty 11 2007 23:36:44 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h Droga hamowania rosnie w pewnym uproszczeniu w kwadracie predkosci. Jak Jadac 100 km/h wyhamujesz do 0, to na takim samym odcinku jadac 140 km/h wyhamujesz jedynie do 100 km/h. Jadac 250 km/h na takim samym odcinku wyhamujesz juz tylko do 230 km/h. Czas reakcji pomijam. 93 |
Data: Luty 11 2007 23:52:23 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "blackbird" wrote in message > Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/htej > prędkości uderzyć w przeszkodę i z dużym prawdopodobieństwem przeżyć. A Zakładając, że czas reakcji to 1 s, droga przejeżdżana w czasie reakcji przy 300 km/h to 83 m (na szybko przeliczone, mam nadzieję, że bez błędu), a przy 90 km/h to 25 m. Droga przejżdżana w czasie reakcji + droga hamownia z 90 km/h do zera jest krósza sama droga przejeżdżana w czasie reakcji przy 300 km/h. MK 94 |
Data: Luty 12 2007 17:42:53 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h a skad ci sie wzielo 90, ktore porownujesz do 300? pomnoz to 90 razy dwa, bo mamy tu wypadkowa 2 aut, a potem filozofuj 95 |
Data: Luty 12 2007 19:07:15 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/ha skad ci sie wzielo 90, ktore porownujesz do 300? pomnoz to 90 razy dwa, Odsyłam do szkoły. Prędkości aut przy zderzeniu nie sumują się. Zasada zachowania pędu IIRC się to zwie. 96 |
Data: Luty 11 2007 23:58:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: Jakie znowu 150?nie ma wiekszego znaczenia, czy bedzie to 300 czy 220, chodzi o sam fakt O fakt niedostosowania prędkości i wykręcania się, że 'jak jadę 150, to nie widzę niczego, co nie ma świateł'? To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj głowy (autostrady pomijam, dawno mi na nich nic z przeciwka nie jechało). 97 |
Data: Luty 12 2007 17:41:15 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: szerszen |
To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj 2x110 to daje ci 220, droga ta sama wiec nawet jadacz dozwolona, niewiele to zmienia 98 |
Data: Luty 12 2007 18:06:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
napisał w wiadomościto zmienia To może 2x50 ? 99 |
Data: Luty 12 2007 19:08:28 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | szerszen wrote: To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj2x110 to daje ci 220, droga ta sama wiec nawet jadacz dozwolona, niewiele A czemu mnożysz te prędkości? Bo wiesz, jak na światłach, to 110 km/h + 300 tys km/sek... 100 |
Data: Luty 10 2007 11:28:38 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: cpt. Nemo |
> A zwalone drzewo widać?> Bywaja wprawdzie wozone a momentami niezle zaskakuja jak sie pojawia na torze jazdy. Drzewa nie zajezdzaja drogi. Tylko niekiedy rzucaja sie na ziemie tuz przed samochod, a czasem to i wprost na niego Drzewa sa wieksze od pojazdow. Absolutnie sie nie zgadzam, zalezy jakie drzewa i jakie pojazdy. pozdrawiam, leszek 101 |
Data: Luty 10 2007 00:18:48 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Paweł 'Róża' Różański | Filip KK wrote: Nie widac.A bez nie widać?Tylko po co te światła przez cały rok?zeby Cie bylo widac Przestań jeździć. Stwarzasz ogromne niebezpieczeństwo, jeśli nie widzisz nawet znaków poziomych czasowych. Piszę to całkiem serio i bez żadnej złośliwości. Wyskoczy Ci dzieciak wieczorem na jezdnię, to też go nie zobaczysz. :-( 102 |
Data: Luty 10 2007 04:06:02 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | Przestań jeździć. Stwarzasz ogromne niebezpieczeństwo, jeśli nie widzisz Ja tez w Polsce tego zoltego badziewia czesto nie widze, a juz napewno w nocy po deszczu. W cywilizowanych krajach jakos dziwnie naklejane zolte linie odblaskowe, widze dobrze. I tylko w Polsce zdarza mi sie poslizgnac na wykreskowanym badziewiu. W osrodkach szkoleniowych taka sama farba jest uzywana do robienia (sic!) plyt poslizgowych... 103 |
Data: Luty 10 2007 01:58:41 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: scream | Dnia Fri, 09 Feb 2007 21:39:00 +0100, Filip KK napisał(a): Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala. Błąd. Jak popada np. deszcz to nie widać białej, tylko żółtą. Białe stają się mało widoczne. To samo ze śniegiem - łatwiej spod rozjeżdżonego śniegu/błota pośniegowego dostrzeżesz żółtą linię niż białą. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 104 |
Data: Luty 15 2007 12:19:33 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: mario | Filip KK napisał(a): Sanctum Officium wrote:to moze do lekarza idz, serio. Ja np. gdy stoje w korku w sloneczny lipcowy dzien, dostrzegam inne pojazdy, ale ja moze mam nadprzyrodzone zdolnosci i nie potrzebuje do tego zapalac swiatel hm.. :-/ pozdrawiam mario 105 |
Data: Luty 15 2007 16:57:47 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Filip KK napisał(a): Nie tam. Tak ma 3/4 kierowców. Tylko 1/4 ma problemy z widzeniem, a wielu z nich ma problemy wmówione. Ciekawy jestem co zrobiliby owi niedowidzący gdyby od jutra wszedł zakaz świecenia w dzień ? Nie wyjechaliby na drogę czy dostosowaliby prędkość do możliwości swojego wzroku i znacznie zwolnili ku poprawie bezpieczeństwa wszystkich ? Przekonany jestem, że w krótkim czasie dostosowaliby się do tych normalnych i problem niedowidzenia by zniknął tak szybko jak się pojawił. Zabrać kulawemu kule a zaraz zacznie chodzić normalnie i samodzielnie. neelix 106 |
Data: Luty 09 2007 22:18:45 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Scyzoryk |
> Tylko po co te światła przez cały rok? widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw? -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Scyzoryk Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition Uniden 510 + AT1200 GSX 550 107 |
Data: Luty 09 2007 22:36:18 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: camel | On 2007-02-09 22:18:45 +0100, "Scyzoryk" said:
Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę. Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla wszystkich pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa, jeszcze zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie wypadają przez okna - proponuję montować okna nieotwieralne o specjalnie wzmocnionych szybach, do tego nieprzezroczystych w celu ochrony prywatności. Drogim posłom donoszę, że mam jeszcze mnóstwo pomysłów na to, jak nasze życie uczynić bezpieczniejszym. Niestety, za chwilę będę mógł je przesyłać jedynie pocztą lub mailem, ponieważ opuszczam ten "bezpieczny" kraj i wyruszam w kierunku normalności. camel[OT] -- -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result. 108 |
Data: Luty 09 2007 22:40:24 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "camel" wrote in message On 2007-02-09 22:18:45 +0100, "Scyzoryk"said:
Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych, zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku. MK 109 |
Data: Luty 10 2007 02:13:49 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: camel | On 2007-02-09 22:40:24 +0100, "Sanctum Officium" said: Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych, Oni tam pół roku ciemno mają, to i nie dziwota. Może skopiujemy sobie jeszcze trochę przepisów z krajów tropikalnych? Władza twierdzi, że przepisów nigdy dość. Mamy ich już naprawdę sporo. Ktoś się orientuje, jaki procent polskiej literatury prawnej stanowią martwe ustawy? Generalnie władza pisze sobie przepisy, mając w dupie ludzi a ludzie mają w dupie te ich przepisy i jakoś to jedzie. camel[OT] -- -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result. 110 |
Data: Luty 10 2007 12:15:13 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
On 2007-02-09 22:40:24 +0100, "Sanctum Officium"said: zlewaczałych, > zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zaraz zauważą. Na poczatku będą mieli niezłe żniwo. Kasa będzie płynęła strumieniem. neelix 111 |
Data: Luty 11 2007 18:32:38 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zaraz zauważą. Czepliwi byli w listopadzie. Teraz spokojnie mozna przejechac trase bez swiatel i nikt na to nie zwroci po drodze uwagi. BTW: Zauwazylem, ze w terenie oswietlonym "trendy" staje sie jazda po zmroku na postojowkach. 112 |
Data: Luty 12 2007 15:04:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
> Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zarazzauważą. > Na poczatku będą mieli niezłe żniwo. Kasa będzie płynęła strumieniem. Sugerujesz, że policjant widząc klienta bez świateł zrezygnuje ze 100% zarobku ? Chyba, że z lenistwa. Jazda na pozycyjnych to chyba przez roztargnienie. Przy oświetlonych ulicach świateł nie widać i tak sobie jedzie. To chyba nie jest celowe. neelix 113 |
Data: Luty 10 2007 07:33:07 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Czabu |
Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych,Akurat ich opinią to bym się nie kierowal... ;-P Pzdr czabu 114 |
Data: Luty 10 2007 12:13:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
"camel" wrote in messageżarówki > > za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw? No i takie nieudaczne lewactwo chce na siłę przenieść go do Polski. Jak 75% kierowców nie świeci to założą nam dyby i zmuszą do świecenia. A może przynajmniej w tak drobnych kwestiach liczyliby się z opinią większości społeczeństwa ? Dlaczego na siłę chcą z nas zrobić debili ? neelix 115 |
Data: Luty 09 2007 23:29:52 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Jarek | Proponuje podnieść ograniczenie prędkosci w terenie zabudowanym do 200km/h a 116 |
Data: Luty 11 2007 21:16:43 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Scyzoryk |
Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę. przerysowujesz strasznie. IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez. W ciagu dnia nikomu to nie przeszkadza a w nocy jest naturalne ze sie uzywa. Znacznie szybciej zauwazysz samochod jadacy z przeciwka jesli bedzie mial wlaczone swiatla. Dodatkowo jak np zaczyna sie szarowka wielu kierowcow zapomina o swiatlach (ludzka rzecz) a czasami widac ich tragicznie, jesli np rzecz dzieje sie na trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzaja a sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo. Jasne ze powinna to byc wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz, szarowke itp nie maja zapalonych swiatel. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim spotkalem... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Scyzoryk Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition Uniden 510 + AT1200 GSX 550 117 |
Data: Luty 11 2007 22:33:58 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: Sanctum Officium | "Scyzoryk" wrote in message wszystkich > pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa,jeszcze > zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie A jak nie będzie miał to go nie zauważysz? Nie licz na to, że wszsytko na drodze bedzie oświetlone. Dodatkowo jak np zaczyna sie szarowka wielu kierowcow zapomina o swiatlachna trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzajaa sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo. Jasne ze powinna tobyc wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czestoszarowke itp nie maja zapalonych swiatel. Na całym świecie poza Szwecją i jeszcze ze 2 krajami nikt nie jeździ w dzięńan światłach. Polacy jeżdżą wyjątkowo dużo na światłach, na pewno dużo częściej niż Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wielu innych. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim Tylko w Szwecji takie idiotyzmy robią. MK 118 |
Data: Luty 11 2007 22:44:17 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: J_K_K |
119 |
Data: Luty 12 2007 15:17:21 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
Na całym świecie poza Szwecją i jeszcze ze 2 krajami nikt nie jeździ wdużo częściej niż Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wielu innych. Bo mamy dużo oszołomów podatnych na bzdurne teorie i widzimisię. Głupcy zamiast się chować wyłażą przed szereg i chcą swoje idiotyczne fanaberie narzucać siłą innym. neelix 120 |
Data: Luty 12 2007 10:55:56 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: J.F. | On Sun, 11 Feb 2007 21:16:43 +0100, Scyzoryk wrote: ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto A nie lepiej z wycieraczkami ? :-) J. 121 |
Data: Luty 12 2007 15:18:08 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
On Sun, 11 Feb 2007 21:16:43 +0100, Scyzoryk wrote:szarowke >itp nie maja zapalonych swiatel. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nieglupim >pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie Dobre, ale mniej dochodowe. :-) neelix 122 |
Data: Luty 14 2007 23:18:08 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: blackbird | A nie lepiej z wycieraczkami ? :-) To nie rozwiazuje problemu. Czasem swieci slonce, a mimo to w koleinach jest woda. W lecie owady. Kiedy jazda na swiatlach nie byle jeszcze "trendy", najwieksza zmora bywaly samochody widma wylaniajacy sie z za mgly. 123 |
Data: Luty 12 2007 15:14:36 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: neelix |
wszystkich > pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa,jeszcze > zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie Najbardziej przerysowują świecący. Wciskają taką ciemnotę, że strach z domu wychodzić. IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi Nie musi być widoczne lepiej skoro jest widoczne wystarczająco. W ciagu dnia nikomu to nie przeszkadza a w nocy jest naturalne ze sie uzywa. Znacznie szybciejna trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzajaa sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo. Masz jakieś dane, że nikomu nie przeszkadzają ? No to może popatrzysz na stan świateł mijania ? Bardzo dużo zamiast po jezdni świeci po oczach. To nie przeszkadza ? Chyba tylko świecącym, bo oni i tak niewiele widzą. Jasne ze powinna to byc wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czestoszarowke itp nie maja zapalonych swiatel. Chyba nie chcesz powiedzieć, że to jakaś tragedia. Widzisz auto bez świateł ? Widzisz. To znaczy, że auto bez świateł jest widoczne. Nawet w nocy da się zauważyć auto bez włączonych świateł. Bez przesady. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie To bardzo głupi pomysł. Dobrym pomysłem jest włącznik zmierzchowy. Wjeżdżasz w ciemne miejsce i światła zapalają się same. To jestem gotów zaakceptować, oczywiście z nieprzesadnym progiem załączania. neelix 124 |
Data: Luty 12 2007 15:27:58 | Temat: Re: jazda na światłach cały rok | Autor: fv | neelix wrote: IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi |