Grupy dyskusyjne   »   jazda na światłach cały rok

jazda na światłach cały rok



1 Data: Luty 09 2007 18:45:54
Temat: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

moze posuńny dalej problem jazdy samochodem
100 tys podpisów załatwi sprawe
proponuje:
- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej 80
km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs dokształcajacy
- ograniczenia na autostradzie podnieść do 160 km/h i fotoradar co np 15 km
z wyliczniem sredniej miedzy fotoradarami
- na kazdej rogace miast postawic foto radar oraz 300-500 m wczesniej
ograniczenie do 70 km/h
- swiatła cała dobe poza terenem zabudowanym
- restrykcyjne ogranicznie do 40 km/h obok szkół itp (wiem ze juz sa - ale
naciskam na restykcyjne + fotoradar)
- 4 razy wieksze mandaty
- punkty zamiec na na ilość wykroczeń - 3 razy/rok złapany ma odbyc kurs
dokształcający a 5 razy/rok złapany traci prawko na 3 lata + kurs od nowa +
obowiazkowy kurs doktałcajacy

tyle
moze niektóre głupie i nie do konca  przymyslne
ale to moje spojrzenie na swiat kierowców

PS.
cytuje z hamondem
jesli w niemczech wprowadza ograniczenia na autostradach
to po co nam niemcy ?



2 Data: Luty 09 2007 19:40:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message


(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?


MK

3 Data: Luty 09 2007 20:51:43
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: zkruk [Lodz] 

Sanctum Officium wrote:

(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

4 Data: Luty 09 2007 20:59:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"zkruk [Lodz]"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

> (...)
>
> Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?


MK

5 Data: Luty 09 2007 21:39:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Filip KK 

Sanctum Officium wrote:

(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?

Nie widac.

Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

6 Data: Luty 09 2007 21:44:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Filip KK"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

>>>(...)
>>>
>>>Tylko po co te światła przez cały rok?
>>
>>zeby Cie bylo widac
>
> A bez nie widać?
>
Nie widac.

Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.

A zwalone drzewo widać?


MK

7 Data: Luty 09 2007 21:49:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Filip KK 

Sanctum Officium wrote:

Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?

Nie widac.

Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.

A zwalone drzewo widać?

Widac.
Drzewa nie jezdza.
Drzewa nie zajezdzaja drogi.
Drzewa sa wieksze od pojazdow.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

8 Data: Luty 09 2007 21:54:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Filip KK"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

>>>>>Tylko po co te światła przez cały rok?
>>>>
>>>>zeby Cie bylo widac
>>>
>>>A bez nie widać?
>>>
>>Nie widac.
>>
>>Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.
>
> A zwalone drzewo widać?
>
Widac.
Drzewa nie jezdza.
Drzewa nie zajezdzaja drogi.
Drzewa sa wieksze od pojazdow.

No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz?


MK

9 Data: Luty 10 2007 09:48:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz?

a poruszaja sie z przeciwka z predkoscia np 120km/h?
po co takie pierdzielenie, wlaczone swiatla nawet w sloneczny dzien
poprawiaja zauwazalnosc pojazdow, i to glownie tych jadacych z naprzeciwka,
co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu

10 Data: Luty 10 2007 12:07:41
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz?

a poruszaja sie z przeciwka z predkoscia np 120km/h?
po co takie pierdzielenie, wlaczone swiatla nawet w sloneczny dzien
poprawiaja zauwazalnosc pojazdow, i to glownie tych jadacych z
naprzeciwka,
co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu

Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj
wskazany jest okulista dla niedowidzacych, a nie bat na wszystkich.

neelix

11 Data: Luty 10 2007 12:33:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj
wskazany jest okulista dla niedowidzacych, a nie bat na wszystkich.

przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba
pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka zlewal sie z cieniami
rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok mam bardzodobry, niedawno badny, a
mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony
sa sytuacje na drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka
nie widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla zmieniaja
sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka kilometow zrobic, potem
sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi do okulisty

12 Data: Luty 10 2007 12:55:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj
> wskazany jest okulista dla niedowidzacych, a nie bat na wszystkich.

przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba
pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka zlewal sie z cieniami
rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok mam bardzodobry, niedawno badny,
a
mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony
sa sytuacje na drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka
nie widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla zmieniaja
sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka kilometow zrobic, potem
sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi do okulisty

To jak się widzi za późno to może trzeba jeździć wolniej ? Dostosować
prędkość do swoich możliwości postrzegania. Ja tam nie mam problemów.

neelix

13 Data: Luty 10 2007 17:32:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Ja tam nie mam problemów.

do czasu, oby tylko pozniej nie bylo za pozno na refleksje

14 Data: Luty 10 2007 22:51:59
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Przembo 

Użytkownik "szerszen"  napisał

Ja tam nie mam problemów.

do czasu, oby tylko pozniej nie bylo za pozno na refleksje

Niektorym wystarcza ze nie widza przeszkod, inni chcac widziec ze nie ma przeszkod... tego sie nie zmienisz.

Pozdr

15 Data: Luty 12 2007 14:36:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Ja tam nie mam problemów.

do czasu, oby tylko pozniej nie bylo za pozno na refleksje

Wszystko jest do czasu, bo takie jest życie. Co komu pisane to go nie minie.
Nie należy jednak popadać w paranoję.

neelix

16 Data: Luty 12 2007 17:27:48
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Wszystko jest do czasu, bo takie jest życie. Co komu pisane to go nie
minie.
Nie należy jednak popadać w paranoję.

ale mozna sie zabezpieczyc, szczegolnie ze jazda na swiatlach zabezpiecza
ciebie, bo jestes latwiej zauwazalny

17 Data: Luty 12 2007 18:15:05
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Wszystko jest do czasu, bo takie jest życie. Co komu pisane to go nie
> minie.
> Nie należy jednak popadać w paranoję.

ale mozna sie zabezpieczyc, szczegolnie ze jazda na swiatlach zabezpiecza
ciebie, bo jestes latwiej zauwazalny

Nie można.  Patrz wyżej.
Pasy też mają zabezpieczać. Ja przez te wszystkie lata mogłem spokojnie nie
zapinać pasów. Tyle energii poszło na próżno.

neelix

18 Data: Luty 13 2007 08:34:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Nie można.  Patrz wyżej.
Pasy też mają zabezpieczać. Ja przez te wszystkie lata mogłem spokojnie nie
zapinać pasów. Tyle energii poszło na próżno.

jak dla mnie bez komentarza

19 Data: Luty 13 2007 11:48:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Nie można.  Patrz wyżej.
> Pasy też mają zabezpieczać. Ja przez te wszystkie lata mogłem spokojnie
> nie
> zapinać pasów. Tyle energii poszło na próżno.

jak dla mnie bez komentarza

Prawdy nie trzeba komentować. W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach
pasy zapinam tylko dlatego, by nie karmić głodnego policjanta. Czasem ruszam
i staję po 100m przy kiosku. Zapinanie pasa na taki odcinek jazdy to bzdura.
Powinien być wolny wybór. Dość głupich nakazów.

neelix

20 Data: Luty 13 2007 13:11:39
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Prawdy nie trzeba komentować.

glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie wlasnie w poblizu domu, "zaraz" po ruszeniu lub na "chwile" przed dojazdem

W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach
pasy zapinam tylko dlatego, by nie karmić głodnego policjanta. Czasem ruszam
i staję po 100m przy kiosku. Zapinanie pasa na taki odcinek jazdy to bzdura.
Powinien być wolny wybór. Dość głupich nakazów.

pewnie, pod warunkiem ze za swoje leczenie bedziesz bulic ze swojej kieszeni, poki co mamy wspolny kociolek z ktorego brana jest kasa i trzeba leczyc takich cwaniakow, co uwazaja ze na 100 metrowym odcinku wypadek zdazyc sie nie moze

21 Data: Luty 13 2007 13:23:34
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Prawdy nie trzeba komentować.

glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie wlasnie
w poblizu domu, "zaraz" po ruszeniu lub na "chwile" przed dojazdem

Chyba wyssane z palca.

> W mieście, zwłaszcza na krótkich odcinkach
> pasy zapinam tylko dlatego, by nie karmić głodnego policjanta. Czasem
> ruszam
> i staję po 100m przy kiosku. Zapinanie pasa na taki odcinek jazdy to
> bzdura.
> Powinien być wolny wybór. Dość głupich nakazów.

pewnie, pod warunkiem ze za swoje leczenie bedziesz bulic ze swojej
kieszeni, poki co mamy wspolny kociolek z ktorego brana jest kasa i trzeba
leczyc takich cwaniakow, co uwazaja ze na 100 metrowym odcinku wypadek
zdazyc sie nie moze


Nie może. Chyba, że jedzie jakiś niedowidzący światłomaniak. W pasach jeżdżę
dopiero od momentu przymusu i nigdy nie przydały się. Nakazy są dobre dla
niewolników, którzy nie potrafią być wolnymi ludźmi. Od dzisiaj nie palisz,
nie pijesz alkoholu, przed wyjściem z domu hełm na głowę, bo jak Ci się coś
stanie to nie zapłacimy za leczenie. Najlepiej wcale nie wychodź z domu i
nie wstawaj z łóżka. Sufit może nie spadnie.

neelix

22 Data: Luty 13 2007 13:45:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Chyba wyssane z palca.

no tak, zapomonialem ze oprocz tego ze wszystko widzisz to jeszcze wszystko wiesz

Nie może.

buahaha

23 Data: Luty 13 2007 14:14:59
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: fv 

neelix wrote:

Nakazy są dobre dla
niewolników, którzy nie potrafią być wolnymi ludźmi.

Czyli twoim zdaniem wolność == brak nakazów/zakazów? Jeśli nie musisz stosować
żadnych zasad, jesteś wolny?

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

24 Data: Luty 14 2007 18:50:30
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

neelix wrote:
> Nakazy są dobre dla
> niewolników, którzy nie potrafią być wolnymi ludźmi.

Czyli twoim zdaniem wolność == brak nakazów/zakazów? Jeśli nie musisz
stosować
żadnych zasad, jesteś wolny?

Wszędzie są nakazy i zakazy. Człowiek nie jest wolny i pewnie do końca wolny
być nie może. Dobrze było by gdyby nie było przynajmniej głupich
nakazów/zakazów. W takim tempie zaraz zafundują nam przymusowe zimówki(ja
mam bez przymusu), jazdę w kamizelce odblaskowej i nie pozwolą oddychać.

neelix

25 Data: Luty 13 2007 22:10:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie
wlasnie
w poblizu domu, "zaraz" po ruszeniu lub na "chwile" przed dojazdem

Chyba wyssane z palca.

Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami. Jak wyjezdzam zawsze
z punktu A i wracam do punktu A, podrozujac na roznych odcinkach (raz bedzie
to 100 metrow innym razem 1100 km) to wlasnie statystycznie najczesciej
poruszam sie w poblizu punktu A, nawet jesli najczesciej uzywasz samochodu
do jazdy na dalekich trasach. Wiec statystyczny kierowca dalej jak 100 km od
punktu A przejezdzam juz tylko 10-20% rocznego przebiegu, a dalej jak 1000
km od punktu A pewnie nie wiecej jak 1-2%. Nic wiec dziwnego, ze tak wynika
ze statystyk.

26 Data: Luty 15 2007 16:04:25
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

>> glupoty tez nie, poczytaj statystyki wypadkow, wiekszosc zdaza sie
>> wlasnie
>> w poblizu domu, "zaraz" po ruszeniu lub na "chwile" przed dojazdem
>
> Chyba wyssane z palca.

Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami. Jak wyjezdzam
zawsze
z punktu A i wracam do punktu A, podrozujac na roznych odcinkach (raz
bedzie
to 100 metrow innym razem 1100 km) to wlasnie statystycznie najczesciej
poruszam sie w poblizu punktu A, nawet jesli najczesciej uzywasz samochodu
do jazdy na dalekich trasach. Wiec statystyczny kierowca dalej jak 100 km
od
punktu A przejezdzam juz tylko 10-20% rocznego przebiegu, a dalej jak 1000
km od punktu A pewnie nie wiecej jak 1-2%. Nic wiec dziwnego, ze tak
wynika
ze statystyk.

Statystyki więc wykrzywiają rzeczywistość.

27 Data: Luty 15 2007 16:35:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami.

akurat nie o statystyki tu chodzi, tylko o podejscie podobne do neelixa czyli myslenie ze w okolicach domu nic sie nei stanie, a glownie o to ze na poczatku trasy uwaga jeszcze nie jest tak skupiona, a pod koniec nastepuje odprezenie i znowu zmniejszenie uwagi

28 Data: Luty 15 2007 17:16:41
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości


> Wcale nie. To prosty przyklad manipulacji statystykami.

akurat nie o statystyki tu chodzi, tylko o podejscie podobne do neelixa
czyli myslenie ze w okolicach domu nic sie nei stanie, a glownie o to ze
na poczatku trasy uwaga jeszcze nie jest tak skupiona, a pod koniec
nastepuje odprezenie i znowu zmniejszenie uwagi

Moje doświadczenia nie potwierdzają tej teorii. Nie było przełożenia różnych
stanów uwagi na skutki. Pasy też okazały się niepotrzebne.

neelix

29 Data: Luty 15 2007 17:55:30
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Moje doświadczenia nie potwierdzają tej teorii. Nie było przełożenia
różnych
stanów uwagi na skutki. Pasy też okazały się niepotrzebne.

twoje doswiadczenia nie sa tu zadna wykladnia

30 Data: Luty 10 2007 14:57:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba
pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka zlewal sie z cieniami
rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok mam bardzodobry, niedawno badny,
a mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony
sa sytuacje na drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka
nie widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla zmieniaja
sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka kilometow zrobic, potem
sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi do okulisty

 Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare itp., to
pewnie bym światła włączył - wolno mi.

31 Data: Luty 10 2007 17:33:03
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare itp., to
pewnie bym światła włączył - wolno mi.

"- panie wladzo, za co mandat
- za niemanie swiatel
- ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze"

32 Data: Luty 12 2007 14:18:22
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
 napisał w wiadomości


Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare
itp., to pewnie bym światła włączył - wolno mi.

"- panie wladzo, za co mandat
- za niemanie swiatel
- ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze"

Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
co kasowac mandaty.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

33 Data: Luty 12 2007 14:41:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

szerszen wrote:

>
> Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
>  napisał w wiadomości
>
>
>> Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare
>> itp., to pewnie bym światła włączył - wolno mi.
>
> "- panie wladzo, za co mandat
> - za niemanie swiatel
> - ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze"

Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
co kasowac mandaty.

Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da. Pewne
źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania pieniędzy.
Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za kolor
auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze
znajdą się popierający te absurdy ?

neelix

34 Data: Luty 14 2007 23:09:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da. Pewne
źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania
pieniędzy.
Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za kolor
auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać.

Takie nakazy raczej nie przejda. Ale za jakis czas z pewnoscia nie bedzie
mozna sobie zapalic w swoim aucie.

Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze
znajdą się popierający te absurdy ?

Oczywiscie. Przeciez palacze wyrzucaja pety za okno (wszyscy!) i powoduja
smiertelne wypadki.

35 Data: Luty 15 2007 00:17:40
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello blackbird,

Wednesday, February 14, 2007, 11:09:33 PM, you wrote:


[...]

Oczywiscie. Przeciez palacze wyrzucaja pety za okno (wszyscy!) i powoduja
smiertelne wypadki.

Chyba ironia mnie w d*** gryzie ale na wszelki wypadek napiszę: nie
wyrzucam petów za okno - przy prędkościach z jakimi jeżdżę za duże
prawdopodobieństwo, że pet wyrzucony za okno wróci mi za kołnierz.

--
Best regards,
 RoMan                           

36 Data: Luty 15 2007 16:08:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

> Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da.
Pewne
> źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania
> pieniędzy.
> Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za
kolor
> auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać.

Takie nakazy raczej nie przejda. Ale za jakis czas z pewnoscia nie bedzie
mozna sobie zapalic w swoim aucie.

Przecież już były takie podchody, ale podniósł się krzyk i zrobili tylko
zakaz przy przewozach pasażerów w niektórych pojazdach. Jeść i pic też
chcieli zabronić. Wszystko jest kwestią fantazji decydentów.

> Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze
> znajdą się popierający te absurdy ?

Oczywiscie. Przeciez palacze wyrzucaja pety za okno (wszyscy!) i powoduja
smiertelne wypadki.

No tak.

neelix

37 Data: Luty 15 2007 12:22:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: mario 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości
szerszen wrote:

Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
 napisał w wiadomości


Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare
itp., to pewnie bym światła włączył - wolno mi.
"- panie wladzo, za co mandat
- za niemanie swiatel
- ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze"
Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
co kasowac mandaty.

Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da. Pewne
źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania pieniędzy.
Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za kolor
auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Ciekawy jestem czy wtedy jeszcze
znajdą się popierający te absurdy ?

neelix

a potem wprowadza jedyny sluszny kolor dla samochodow np. jaskrawy zolty, bo lepiej go bedzie widac. I co? I jeszcze ludzie (takze na PMS) przyklasna z radoscia (tak jak dla pomyslu calorocznych swiatel).

pozdrawiam
mario

38 Data: Luty 15 2007 16:13:11
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał
w
> wiadomości
>> szerszen wrote:
>>
>>> Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
>>>  napisał w wiadomości
>>>
>>>
>>>> Widzisz, ale ja mam białe auto. I je widać. Jakbym miał szare
>>>> itp., to pewnie bym światła włączył - wolno mi.
>>> "- panie wladzo, za co mandat
>>> - za niemanie swiatel
>>> - ale panie wladzo, po co swiatla, ja dobrze widze"
>> Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
>> co kasowac mandaty.
>
> Bez PJ da się jeszcze minąć patrol, ale bez świateł już się nie da.
Pewne
> źródło dochodu. Potem wymyślą inny powód do nękania i wyciągania
pieniędzy.
> Będą karać za przybrudzoną blachę, za jazdę w kurtce, za obuwie, za
kolor
> auta itp. Potem nie wolno będzie oddychać. Ciekawy jestem czy wtedy
jeszcze
> znajdą się popierający te absurdy ?
>
> neelix
>
a potem wprowadza jedyny sluszny kolor dla samochodow np. jaskrawy
zolty, bo lepiej go bedzie widac. I co? I jeszcze ludzie (takze na PMS)
przyklasna z radoscia (tak jak dla pomyslu calorocznych swiatel).

A jakie wymyślą przy tym teorie... Aż strach się bać.

39 Data: Luty 12 2007 17:29:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
co kasowac mandaty.

to byl akurat przyklad na to, ze to ze ktos dobrze widzi, nie oznacze ze
jest dobrze widziany, rozumujac jak niektorzy tutaj, w miescie w nocy tez
mozna bez swiatel jezdzic, bo jest tyle latarni ze spokojnie wszystko daleko
widac, jednak obowiazek jest

40 Data: Luty 12 2007 18:16:30
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

> Czyli sam widzisz ze ten nakaz jest po to zeby "wladza" miala za
> co kasowac mandaty.

to byl akurat przyklad na to, ze to ze ktos dobrze widzi, nie oznacze ze
jest dobrze widziany, rozumujac jak niektorzy tutaj, w miescie w nocy tez
mozna bez swiatel jezdzic, bo jest tyle latarni ze spokojnie wszystko
daleko
widac, jednak obowiazek jest

Chyba jest jakaś różnica w widoczności między dniem a nocą ?

41 Data: Luty 13 2007 08:35:31
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Chyba jest jakaś różnica w widoczności między dniem a nocą ?

jezdzac po miescie?
zadna, ja wszystko bardzo dobrze widze, latarnie stoja wszedzie i elegancko oswietlaja caly teren, po co wlaczac swiatla w nocy w miescie skoro sa latarnie i wszysto widac :)

42 Data: Luty 13 2007 11:52:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Chyba jest jakaś różnica w widoczności między dniem a nocą ?

jezdzac po miescie?
zadna, ja wszystko bardzo dobrze widze, latarnie stoja wszedzie i
elegancko oswietlaja caly teren, po co wlaczac swiatla w nocy w miescie
skoro sa latarnie i wszysto widac :)

To nie włączaj. Włączysz sobie w dzień. Ja bym jednak radził wizytę u
okulisty. Może dostanie nobla za odkrycie nadwidzenia w nocy i niedowidzenia
w dzień ? :-)

43 Data: Luty 13 2007 13:12:37
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

To nie włączaj. Włączysz sobie w dzień. Ja bym jednak radził wizytę u
okulisty. Może dostanie nobla za odkrycie nadwidzenia w nocy i niedowidzenia
w dzień ? :-)

wlaczam i w dzieen i w nocy, i nie udaje miszcza ktory zawsze wszystko widzi

44 Data: Luty 13 2007 13:25:59
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> To nie włączaj. Włączysz sobie w dzień. Ja bym jednak radził wizytę u
> okulisty. Może dostanie nobla za odkrycie nadwidzenia w nocy i
> niedowidzenia
> w dzień ? :-)

wlaczam i w dzieen i w nocy, i nie udaje miszcza ktory zawsze wszystko
widzi

Ja widzę bez udawania.  :-)

45 Data: Luty 10 2007 19:16:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności wystarczające. Tutaj
> wskazany jest okulista dla niedowidzacych, a nie bat na wszystkich.

przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle przed toba
pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka zlewal sie z cieniami
rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok mam bardzodobry, niedawno badny,
a
mialem juz kilka takich sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony
sa sytuacje na drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka
nie widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla zmieniaja
sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka kilometow zrobic, potem
sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi do okulisty

Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie wyprzedzam,
gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie?


MK

46 Data: Luty 10 2007 20:09:22
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie wyprzedzam,
gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie?

ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem, wtedy
teoretycznie masz pewnosc, tylko co z tego jak tam mimo to jest samochod

47 Data: Luty 10 2007 21:32:46
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie
wyprzedzam,
> gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie?

ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem, wtedy
teoretycznie masz pewnosc, tylko co z tego jak tam mimo to jest samochod

W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.


MK

48 Data: Luty 11 2007 08:40:42
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.

czytaj czlowieku ze zrozumieniem

49 Data: Luty 11 2007 09:48:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.
czytaj czlowieku ze zrozumieniem

 To Ty czytaj ze zrozumieniem. On po prostu wyprzedza, jeśli wie, że nic mu
się nie zlało z tłem.

50 Data: Luty 11 2007 11:24:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

To Ty czytaj ze zrozumieniem. On po prostu wyprzedza, jeśli wie, że nic mu
się nie zlało z tłem.

znaczy ze nigdy tego nie robi
wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze
stanem faktycznym, jesli tego nie pojmujesz, to nie siadaj za kolko

51 Data: Luty 11 2007 22:22:41
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
napisał
w wiadomości

> To Ty czytaj ze zrozumieniem. On po prostu wyprzedza, jeśli wie, że nic
mu
> się nie zlało z tłem.

znaczy ze nigdy tego nie robi
wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze
stanem faktycznym, jesli tego nie pojmujesz, to nie siadaj za kolko

Rzadko kiedy ktoś mnie wyprzedza.


MK

52 Data: Luty 11 2007 23:29:43
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

znaczy ze nigdy tego nie robi
wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze
stanem faktycznym, jesli tego nie pojmujesz, to nie siadaj za kolko

Tak jest. Jednym z elementow testow dla zawodowych kierowcow jest wlasnie
test majacy na celu sprawdzic czy kierowcy nic sie nie zlewa z tlem. Nie
pamietam juz jak sie to nazywalo... IMHO wartaloby wprowadzic obowiazek
badania wszystkich kierowcow.

53 Data: Luty 11 2007 23:55:25
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

wiesz dokladnie tyle co przekazuja ci oczy, a to nie zawsze jest zgodne ze
stanem faktycznym, jesli tego nie pojmujesz, to nie siadaj za kolko

 Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują co
innego niż w rzeczywistości nazywa się halucynacją albo złudzeniem.
Generalnie mózg wie, kiedy jest narażony na ww. No chyba, że ktoś na
dragach jeździ...

54 Data: Luty 12 2007 17:31:46
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują co
innego niż w rzeczywistości nazywa się halucynacją albo złudzeniem.
Generalnie mózg wie, kiedy jest narażony na ww. No chyba, że ktoś na
dragach jeździ...

jakby mozg wiedzial, to by sie go nie dalo oszukac, tymczasem niepotrzeba
dragow, aby cos wydawalo sie czyms innym niz jest, zeby bylo cos widac tam
gdzie tego nie ma i na odwrot

55 Data: Luty 12 2007 18:49:11
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Oczy i uszy. I - przede wszystkim - mózg. Stan, kiedy oczy przekazują co
innego niż w rzeczywistości nazywa się halucynacją albo złudzeniem.
Generalnie mózg wie, kiedy jest narażony na ww. No chyba, że ktoś na
dragach jeździ...
jakby mozg wiedzial, to by sie go nie dalo oszukac, tymczasem niepotrzeba
dragow, aby cos wydawalo sie czyms innym niz jest, zeby bylo cos widac tam
gdzie tego nie ma i na odwrot

 Ale piszesz o sobie, tak? Że widzisz samochody, gdy ich nie ma i że nie ma,
gdy są? Pochwal się tym na najbliższych badaniach proooszę.

56 Data: Luty 13 2007 08:36:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał w wiadomości

Ale piszesz o sobie, tak? Że widzisz samochody, gdy ich nie ma i że nie ma,
gdy są? Pochwal się tym na najbliższych badaniach proooszę.

porozmawiaj z jakimkolwiek okulista albo psychologiem, wez jakas ksiazke do reki i poczytaj, po co farmazonisz

57 Data: Luty 11 2007 22:21:36
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.

czytaj czlowieku ze zrozumieniem

Czytam. Jak mam ciemny las, Słońce z przodu itp. to nie wyprzedzam.


MK

58 Data: Luty 12 2007 14:21:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w
wiadomości

W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.

czytaj czlowieku ze zrozumieniem

Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedziesz
wyprzedzal niezalezenie od tego, ze wydaje Ci sie, ze nic nie
jedzie z przeciwka?

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

59 Data: Luty 12 2007 17:33:26
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedziesz
wyprzedzal niezalezenie od tego, ze wydaje Ci sie, ze nic nie
jedzie z przeciwka?

a ja pisalem gdzies o zakrecie, wystarczy ci kawalek prostej drogi z
ocienionym przeciwleglym pasem, jeste wiele sytuacji kiedy pozornie sie
wydaje ze z przecikwa nic nie jedzie, a jedzie, i swiatla pomagaja w takich
sytuacjach, wlasnie swiatla tego samochodu z naprzeciwka

60 Data: Luty 12 2007 18:50:26
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Stanislaw Chmielarz wrote:

W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.
czytaj czlowieku ze zrozumieniem
Zastosuj to do siebie. Jak jest niewidoczny zakret to bedziesz
wyprzedzal niezalezenie od tego, ze wydaje Ci sie, ze nic nie
jedzie z przeciwka?

 Niewidoczny zakręt, powiadasz? Niewidoczne samochody, niewidoczny zakręt...
kupa niespodzianek mnie omija. ;->

61 Data: Luty 12 2007 14:43:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> W sytuacji gdy nie mam 100% pewności, nie wyprzedzam.

czytaj czlowieku ze zrozumieniem

Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni.

neelix

62 Data: Luty 12 2007 17:34:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni.

tylko mu i tobie sie tak wydaje

63 Data: Luty 12 2007 18:51:37
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Ale On ma niepodważalną rację. Czytanie tego nie zmieni.
tylko mu i tobie sie tak wydaje

 I mi, i mi! A znasz to 'jeśli trzech ludzi mówi ci, żeś pijany, nie kłóć
się, idź spać'?

64 Data: Luty 11 2007 23:27:50
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem, wtedy
teoretycznie masz pewnosc, tylko co z tego jak tam mimo to jest samochod

To rowerzysty albo pieszego na 100% nie zauwazysz. A jak jest szaro i pada
to lepiej zostan w domu, bo nieoswietlony zakret zleje Ci sie z tlem. I
bardzo Cie prosze, dla dobra nas wszystkich, nie wsiadaj do samochodu po
zmroku.

65 Data: Luty 12 2007 17:35:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości


To rowerzysty albo pieszego na 100% nie zauwazysz. A jak jest szaro i pada
to lepiej zostan w domu, bo nieoswietlony zakret zleje Ci sie z tlem. I
bardzo Cie prosze, dla dobra nas wszystkich, nie wsiadaj do samochodu po
zmroku.

rowerzysta jedzie 100 z naprzeciwka?
kto pisal o zakrecie, zmroku i deszczu?

dla dobra wszystkich najpirw przeczytaj wszystko a potem mendrkuj

66 Data: Luty 12 2007 18:08:45
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

rowerzysta jedzie 100 z naprzeciwka?

Wyprzedzajac Tira zblizasz sie do niego z wysoka predkoscia.

kto pisal o zakrecie, zmroku i deszczu?

Ja napisalem, bo skoro w dzien kiepsko widzisz, to pewne jest, ze przy
szarowce i deszczu nic nie widzisz.

(...)

67 Data: Luty 12 2007 14:19:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w
wiadomości

Jakoś nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Moze dlatego, że nie
wyprzedzam, gdy nie mam pewności, że nikt nie jedzie?

ja tez nie, pisze o sytuacji kiedy samochod zleje ci sie z tlem,
wtedy teoretycznie masz pewnosc, tylko co z tego jak tam mimo to
jest samochod

Tak Ci sie tylko wydaje a to jest zupelnie co innego niz miec
pewnosc.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

68 Data: Luty 12 2007 17:36:05
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Tak Ci sie tylko wydaje a to jest zupelnie co innego niz miec
pewnosc.

dobrze, ty masz zawsze pewnosc a mi sie tak wydaje, nie zdziw sie kiedys,
jak taki co mial pewnosc przyloi w ciebie i bedzie przysiegal ze cie nie
zauwazyl

69 Data: Luty 12 2007 14:16:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Nie potrzeba poprawiać czegoś co jest w zupełności
wystarczające. Tutaj wskazany jest okulista dla niedowidzacych,
a nie bat na wszystkich.

przestaniesz tak farmazonic, jak ci przy wyprzedzaniu nagle
przed toba pojawi sie szary samochod, ktory jadac z naprzeciwka
zlewal sie z cieniami rzucanymi przez przydrozne drzewa, wzrok
mam bardzodobry, niedawno badny, a mialem juz kilka takich

Nie upewniles sie, ze mozesz bezpiecznie wyprzedzic.

sytuacji i niejestem w tjmateri odosobniony sa sytuacje na
drodze kiedy nawet w samo poludnie samochodu z naprzeciwka nie
widac, lub trudno zauwazyc, i dopiero jego wlaczone swiatla
zmieniaja sytuacje, ale to tzeba pare lat pojezdzic i kilka
kilometow zrobic, potem sie przestaje kozakowac i wysylac ludzi
do okulisty

Ile lat jezdzisz  i ile kilometrow zrobiles bo wydaje mi sie, ze
masz mniej lat niz ja prawo jazdy.
Kiepskie jakies te badania, pewnie tylko tablica z literkami :-)))

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

70 Data: Luty 12 2007 17:37:04
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Ile lat jezdzisz  i ile kilometrow zrobiles bo wydaje mi sie, ze
masz mniej lat niz ja prawo jazdy.
Kiepskie jakies te badania, pewnie tylko tablica z literkami :-)))

tak ci sie tylko wydaje

71 Data: Luty 10 2007 19:15:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> No a inne przeszody? A rowery? A piesi? Uderzysz, bo nie widziesz?

a poruszaja sie z przeciwka z predkoscia np 120km/h?
po co takie pierdzielenie, wlaczone swiatla nawet w sloneczny dzien
poprawiaja zauwazalnosc pojazdow, i to glownie tych jadacych z
naprzeciwka,
co jest dosc waznenp przy wyprzedzaniu

No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne
obiekty na drodze? I tak musisz patrzeć na droge, a nie ślepo wierzyć, że
jak nie widzisz świateł, to droga jest wolna.


MK

72 Data: Luty 10 2007 20:10:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne
obiekty na drodze?

bo one nie poruszaja sie z predkoscia rowna twojej ale w twoim kierunku, co
innego jak sie do jakiegos przemioty zblizasz z rpedkoscia dajmy na to 150
km/h, a co innego jak nagle wypadkowa robi sie 300km/h nie dostrzegasz tej
drobnej roznicy?

73 Data: Luty 10 2007 21:35:04
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne
> obiekty na drodze?

bo one nie poruszaja sie z predkoscia rowna twojej ale w twoim kierunku,
co
innego jak sie do jakiegos przemioty zblizasz z rpedkoscia dajmy na to 150
km/h, a co innego jak nagle wypadkowa robi sie 300km/h nie dostrzegasz tej
drobnej roznicy?

No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł.
Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć
światła w dzień. Nie można liczyć na to, że wszystko na drodze będzie
oświetlone. I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła.


MK

74 Data: Luty 11 2007 08:45:02
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł.

no i maly geniuszu wlasnie chodzi o to aby mial wlaczone swiatla, swiatla w
dzien wlaczam nie po to abym ja cos lepiej widzial, tylko po to aby mnie
ktos mogl zauwazyc

Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć
światła w dzień. Nie można liczyć na to, że wszystko na drodze będzie
oświetlone.

latanie tez jest nienaturalne, a mimo to latamy, do niedawna w okresie
zimowo jesiennym, tez byla pewna dowolnosc, a teraz jest przymys jazdy 24h i
jakos wielkiej krzywdy narodna tym nie doznal

I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła.

jasne, ale samo patrzenie na droge czase nie wystarcza, dojdziesz do tego
jak troche pojezdzisz i przestaniesz teoretyzowac

75 Data: Luty 11 2007 22:25:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł.

no i maly geniuszu wlasnie chodzi o to aby mial wlaczone swiatla, swiatla
w
dzien wlaczam nie po to abym ja cos lepiej widzial, tylko po to aby mnie
ktos mogl zauwazyc

A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?

> Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć
> światła w dzień. Nie można liczyć na to, że wszystko na drodze będzie
> oświetlone.

latanie tez jest nienaturalne, a mimo to latamy, do niedawna w okresie
zimowo jesiennym, tez byla pewna dowolnosc, a teraz jest przymys jazdy 24h
i
jakos wielkiej krzywdy narodna tym nie doznal

Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.

> I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła.

jasne, ale samo patrzenie na droge czase nie wystarcza, dojdziesz do tego
jak troche pojezdzisz i przestaniesz teoretyzowac

Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy
obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.


MK

76 Data: Luty 12 2007 14:48:59
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"szerszen"  wrote in message

>
> Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w
wiadomości
>
>
> > No ale samochód jadący z naprzeciwka może nie mieć włączonych świateł.
>
> no i maly geniuszu wlasnie chodzi o to aby mial wlaczone swiatla,
swiatla
w
> dzien wlaczam nie po to abym ja cos lepiej widzial, tylko po to aby mnie
> ktos mogl zauwazyc

A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?

> > Jeżdżeniena wiatłah w dzień jest nienturalne i wielu zapomina właczyć
> > światła w dzień. Nie można liczyć na to, że wszystko na drodze będzie
> > oświetlone.
>
> latanie tez jest nienaturalne, a mimo to latamy, do niedawna w okresie
> zimowo jesiennym, tez byla pewna dowolnosc, a teraz jest przymys jazdy
24h
i
> jakos wielkiej krzywdy narodna tym nie doznal

Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.

I z czasem dodatkowe leczenie.

> > I tak trzeba patrzeć na drogę, a nie na światła.
>
> jasne, ale samo patrzenie na droge czase nie wystarcza, dojdziesz do
tego
> jak troche pojezdzisz i przestaniesz teoretyzowac

Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy
obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.

Na to właśnie liczą miszcze kierownicy i to jest przerażąjące. Totalna
bezmyślność. Jak nic nie świeci z przeciwka to hulaj dusza.

neelix

77 Data: Luty 12 2007 19:01:38
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

neelix wrote:

Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy
obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.
Na to właśnie liczą miszcze kierownicy i to jest przerażąjące. Totalna
bezmyślność. Jak nic nie świeci z przeciwka to hulaj dusza.

 150 km/h

78 Data: Luty 20 2007 21:28:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

150 km/h

A jak cos jedzie to 190 km/h, zeby jeszcze sie zmiescic.

79 Data: Luty 12 2007 17:39:18
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?

swiatla maja tylko pomoc w zauwazeniu, a nie byc wyznacznikiem

Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.

o matko i corko, wieksze koszty paliwa, a ile, 50 groszy na 100km?
zalosny argument w porownaniu do cen blacharki, ze o zyciu i zdrowiu nie
wspomne

Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy
obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.

nikt na to nie liczy, to ma tylko zwiekszyc bezpieczenstwo

80 Data: Luty 12 2007 18:11:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?

swiatla maja tylko pomoc w zauwazeniu, a nie byc wyznacznikiem

> Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.

o matko i corko, wieksze koszty paliwa, a ile, 50 groszy na 100km?
zalosny argument w porownaniu do cen blacharki, ze o zyciu i zdrowiu nie
wspomne

Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy koszt, bo
propaganda zawsze kłamie. O zdrowiu nie wspominaj, bo te koszty trudno na
wstępie oszacować. Może pójdą w miliardy ?

> Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że
każdy
> obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.

nikt na to nie liczy, to ma tylko zwiekszyc bezpieczenstwo

Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na pedał
gazu.

neelix

81 Data: Luty 13 2007 08:38:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy koszt, bo
propaganda zawsze kłamie. O zdrowiu nie wspominaj, bo te koszty trudno na
wstępie oszacować. Może pójdą w miliardy ?

wiec o czym mowa?
jak dla mnie bezpieczenstwo jest wazniejsze

Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na pedał
gazu.

moze u ciebie

82 Data: Luty 13 2007 11:15:43
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy
koszt, bo propaganda zawsze kłamie. O zdrowiu nie wspominaj, bo
te koszty trudno na
wstępie oszacować. Może pójdą w miliardy ?

wiec o czym mowa?
jak dla mnie bezpieczenstwo jest wazniejsze

To siedz w schronie przeciwatomowym i nie wychodz :-))

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

83 Data: Luty 13 2007 11:56:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Podobno ponad 300 mln zł rocznie. Faktycznie dużo większy koszt, bo
> propaganda zawsze kłamie. O zdrowiu nie wspominaj, bo te koszty trudno
> na
> wstępie oszacować. Może pójdą w miliardy ?

wiec o czym mowa?
jak dla mnie bezpieczenstwo jest wazniejsze

Najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. Ten, który mówił,że światła w
dzień podnosząa bezpieczenstwo kłamał. A skoro nie podnoszą to nikt mądry
nie wywala kasy w błoto.

> Nie zwiększy, bo włączenie świateł jakoś dziwnie zwiększa nacisk na
> pedał
> gazu.

moze u ciebie

Ja nie włączam świateł w dzień.

84 Data: Luty 13 2007 13:13:32
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. Ten, który mówił,że światła w
dzień podnosząa bezpieczenstwo kłamał. A skoro nie podnoszą to nikt mądry
nie wywala kasy w błoto.

no tak, bo ty wiesz wszystko, udowodnij ze nie podnosza

Ja nie włączam świateł w dzień.

to skad wiesz

85 Data: Luty 15 2007 16:14:38
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Najbezpieczniej jest nie wychodzić z domu. Ten, który mówił,że światła w
> dzień podnosząa bezpieczenstwo kłamał. A skoro nie podnoszą to nikt
> mądry
> nie wywala kasy w błoto.

no tak, bo ty wiesz wszystko, udowodnij ze nie podnosza

W okresie jesienno-zimowym po wprowadzeniu świateł nie spadła liczba
wypadków.

> Ja nie włączam świateł w dzień.

to skad wiesz

Zobserwacji i wspomnianych danych.

86 Data: Luty 15 2007 16:36:12
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

W okresie jesienno-zimowym po wprowadzeniu świateł nie spadła liczba
wypadków.

masz na poparcie tej tezy jakies statystyki, czy tylko tak sobie klepiesz?

87 Data: Luty 15 2007 16:50:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> W okresie jesienno-zimowym po wprowadzeniu świateł nie spadła liczba
> wypadków.

masz na poparcie tej tezy jakies statystyki, czy tylko tak sobie klepiesz?

Wielokrotnie publikowane na grupie. Fakt nie do podważenia jak reszta
"przeciw" w temacie świateł.

neelix

88 Data: Luty 12 2007 19:04:12
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

A jak ktoś nie włączy? Będziesz wyprzedzać, bo nie widizsz świateł?
swiatla maja tylko pomoc w zauwazeniu, a nie byc wyznacznikiem

 Zwolnij. Też pomaga w zauważeniu.

Ani żadnych korzyści. Tylko większe koszty paliwa.
o matko i corko, wieksze koszty paliwa, a ile, 50 groszy na 100km?
zalosny argument w porownaniu do cen blacharki, ze o zyciu i zdrowiu nie
wspomne

 Chwila. 50gr/100km to konkretna ilość spalin. Skoro o życiu i zdrowiu mowa.

Patrzenie na droge jest jedynym pewnym sposobem. Liczenie na to, że każdy
obiekt na drodze będzie oświatlony jest idiotyzmem.
nikt na to nie liczy, to ma tylko zwiekszyc bezpieczenstwo

 Zwolnij. Też zwiększa bezpieczeństwo. Nawet skuteczniej, bo nie tylko
zmniejsza ryzyko wypadku, ale i zmniejsza jego skutki.

89 Data: Luty 11 2007 09:54:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

No ale co to daje, skoro i tak zawsze będą nieoświetlone pojazdy i inne
obiekty na drodze?
bo one nie poruszaja sie z predkoscia rowna twojej ale w twoim kierunku,
co innego jak sie do jakiegos przemioty zblizasz z rpedkoscia dajmy na to
150 km/h, a co innego jak nagle wypadkowa robi sie 300km/h nie dostrzegasz
tej drobnej roznicy?

 Jakie znowu 150? W Polsce nigdzie nie można tyle jeździć zgodnie z
przepisami. A od innych uczestników ruchu mam prawo oczekiwać
przestrzegania przepisów (poza pewnymi okolicznościami).
 Zresztą, tam, gdzie ew. da się w miarę bezpiecznie jechać 150 km/h (czyt.:
austostrady), to z przeciwka nic nie ma prawa jechać.

ps. Jak komuś światła siądą, to w przypadku obowiązkowej jazdy na światłach
znacznie mniej ludzi go zauważy - tylko na światła będą patrzeć...

90 Data: Luty 11 2007 11:26:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Jakie znowu 150?

nie ma wiekszego znaczenia, czy bedzie to 300 czy 220, chodzi o sam fakt

91 Data: Luty 11 2007 22:29:42
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
napisał
w wiadomości

> Jakie znowu 150?

nie ma wiekszego znaczenia, czy bedzie to 300 czy 220, chodzi o sam fakt

Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h
zauważysz przeszkode, to masz duże szanse wyhamować do zera, albo
przynajmniej znacznie zmniejszyć prędkość do przykładowo 40 km/h, przy tej
prędkości uderzyć w przeszkodę i z dużym prawdopodobieństwem przeżyć. A jak
z 300 km/h uda Ci się wyhamować do 200 km/h, przy tej prędkości uderzyć, to
nie przeżyjesz.


MK

92 Data: Luty 11 2007 23:36:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h
zauważysz przeszkode, to masz duże szanse wyhamować do zera, albo
przynajmniej znacznie zmniejszyć prędkość do przykładowo 40 km/h, przy tej
prędkości uderzyć w przeszkodę i z dużym prawdopodobieństwem przeżyć. A
jak
z 300 km/h uda Ci się wyhamować do 200 km/h, przy tej prędkości uderzyć,
to
nie przeżyjesz.

Droga hamowania rosnie w pewnym uproszczeniu w kwadracie predkosci. Jak
Jadac 100 km/h wyhamujesz do 0, to na takim samym odcinku jadac 140 km/h
wyhamujesz jedynie do 100 km/h. Jadac 250 km/h na takim samym odcinku
wyhamujesz juz tylko do 230 km/h. Czas reakcji pomijam.

93 Data: Luty 11 2007 23:52:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h
> zauważysz przeszkode, to masz duże szanse wyhamować do zera, albo
> przynajmniej znacznie zmniejszyć prędkość do przykładowo 40 km/h, przy
tej
> prędkości uderzyć w przeszkodę i z dużym prawdopodobieństwem przeżyć. A
> jak
> z 300 km/h uda Ci się wyhamować do 200 km/h, przy tej prędkości uderzyć,
> to
> nie przeżyjesz.

Droga hamowania rosnie w pewnym uproszczeniu w kwadracie predkosci. Jak
Jadac 100 km/h wyhamujesz do 0, to na takim samym odcinku jadac 140 km/h
wyhamujesz jedynie do 100 km/h. Jadac 250 km/h na takim samym odcinku
wyhamujesz juz tylko do 230 km/h. Czas reakcji pomijam.

Zakładając, że czas reakcji to 1 s, droga przejeżdżana w czasie reakcji przy
300 km/h to 83 m (na szybko przeliczone, mam nadzieję, że bez błędu), a przy
90 km/h to 25 m. Droga przejżdżana w czasie reakcji + droga hamownia z 90
km/h do zera jest krósza sama droga przejeżdżana w czasie reakcji przy 300
km/h.


MK

94 Data: Luty 12 2007 17:42:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h

a skad ci sie wzielo 90, ktore porownujesz do 300? pomnoz to 90 razy dwa, bo
mamy tu wypadkowa 2 aut, a potem filozofuj

95 Data: Luty 12 2007 19:07:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Ma, bo droga hamowania jest nieporównywalnie dłuższa. Jak przy 90 km/h
a skad ci sie wzielo 90, ktore porownujesz do 300? pomnoz to 90 razy dwa,
bo mamy tu wypadkowa 2 aut, a potem filozofuj

 Odsyłam do szkoły. Prędkości aut przy zderzeniu nie sumują się. Zasada
zachowania pędu IIRC się to zwie.

96 Data: Luty 11 2007 23:58:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Jakie znowu 150?
nie ma wiekszego znaczenia, czy bedzie to 300 czy 220, chodzi o sam fakt

 O fakt niedostosowania prędkości i wykręcania się, że 'jak jadę 150, to nie
widzę niczego, co nie ma świateł'? To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj
głowy (autostrady pomijam, dawno mi na nich nic z przeciwka nie jechało).

97 Data: Luty 12 2007 17:41:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości


 To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj

2x110 to daje ci 220, droga ta sama wiec nawet jadacz dozwolona, niewiele to
zmienia

98 Data: Luty 12 2007 18:06:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
napisał
w wiadomości


>  To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj

2x110 to daje ci 220, droga ta sama wiec nawet jadacz dozwolona, niewiele
to
zmienia

To może 2x50 ?

99 Data: Luty 12 2007 19:08:28
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

 To jedź, proszę, 110 i nie zawracaj
2x110 to daje ci 220, droga ta sama wiec nawet jadacz dozwolona, niewiele
to zmienia

 A czemu mnożysz te prędkości? Bo wiesz, jak na światłach, to 110 km/h + 300
tys km/sek...

100 Data: Luty 10 2007 11:28:38
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości

> A zwalone drzewo widać?
>
Widac.
Drzewa nie jezdza.

Bywaja wprawdzie wozone a momentami niezle zaskakuja jak sie pojawia na
torze jazdy.

Drzewa nie zajezdzaja drogi.

Tylko niekiedy rzucaja sie na ziemie tuz przed samochod, a czasem to i
wprost na niego

Drzewa sa wieksze od pojazdow.

Absolutnie sie nie zgadzam, zalezy jakie drzewa i jakie pojazdy.

pozdrawiam, leszek

101 Data: Luty 10 2007 00:18:48
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Filip KK wrote:

Tylko po co te światła przez cały rok?
zeby Cie bylo widac
A bez nie widać?
Nie widac.
Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.

 Przestań jeździć. Stwarzasz ogromne niebezpieczeństwo, jeśli nie widzisz
nawet znaków poziomych czasowych. Piszę to całkiem serio i bez żadnej
złośliwości. Wyskoczy Ci dzieciak wieczorem na jezdnię, to też go nie
zobaczysz. :-(

102 Data: Luty 10 2007 04:06:02
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Przestań jeździć. Stwarzasz ogromne niebezpieczeństwo, jeśli nie widzisz
nawet znaków poziomych czasowych. Piszę to całkiem serio i bez żadnej
złośliwości. Wyskoczy Ci dzieciak wieczorem na jezdnię, to też go nie
zobaczysz. :-(

Ja tez w Polsce tego zoltego badziewia czesto nie widze, a juz napewno w
nocy po deszczu. W cywilizowanych krajach jakos dziwnie naklejane zolte
linie odblaskowe, widze dobrze. I tylko w Polsce zdarza mi sie poslizgnac na
wykreskowanym badziewiu. W osrodkach szkoleniowych taka sama farba jest
uzywana do robienia (sic!) plyt poslizgowych...

103 Data: Luty 10 2007 01:58:41
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: scream 

Dnia Fri, 09 Feb 2007 21:39:00 +0100, Filip KK napisał(a):

Tak jak nie widac zoltej linii na ulicy, tylko biala.

Błąd. Jak popada np. deszcz to nie widać białej, tylko żółtą. Białe stają
się mało widoczne. To samo ze śniegiem - łatwiej spod rozjeżdżonego
śniegu/błota pośniegowego dostrzeżesz żółtą linię niż białą.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

104 Data: Luty 15 2007 12:19:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: mario 

Filip KK napisał(a):

Sanctum Officium wrote:

(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?

Nie widac.

to moze do lekarza idz, serio.
Ja np. gdy stoje w korku w sloneczny lipcowy dzien, dostrzegam inne pojazdy, ale ja moze mam nadprzyrodzone zdolnosci i nie potrzebuje do tego zapalac swiatel hm.. :-/

pozdrawiam
mario

105 Data: Luty 15 2007 16:57:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości

Filip KK napisał(a):
> Sanctum Officium wrote:
>
>>>> (...)
>>>>
>>>> Tylko po co te światła przez cały rok?
>>>
>>> zeby Cie bylo widac
>>
>> A bez nie widać?
>>
> Nie widac.
>
to moze do lekarza idz, serio.
Ja np. gdy stoje w korku w sloneczny lipcowy dzien, dostrzegam inne
pojazdy, ale ja moze mam nadprzyrodzone zdolnosci i nie potrzebuje do
tego zapalac swiatel hm.. :-/

Nie tam. Tak ma 3/4 kierowców. Tylko 1/4 ma problemy z widzeniem, a wielu z
nich ma problemy wmówione. Ciekawy jestem co zrobiliby owi niedowidzący
gdyby od jutra wszedł zakaz świecenia w dzień ? Nie wyjechaliby na drogę czy
dostosowaliby prędkość do możliwości swojego wzroku i znacznie zwolnili ku
poprawie bezpieczeństwa wszystkich ? Przekonany jestem, że w krótkim czasie
dostosowaliby się do tych normalnych i problem niedowidzenia by zniknął tak
szybko jak się pojawił. Zabrać kulawemu kule a zaraz zacznie chodzić
normalnie i samodzielnie.

neelix

106 Data: Luty 09 2007 22:18:45
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Scyzoryk 


> Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?


widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za
7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?


--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition
Uniden 510 + AT1200
GSX 550

107 Data: Luty 09 2007 22:36:18
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 22:18:45 +0100, "Scyzoryk"  said:


Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

A bez nie widać?


widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?

Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę. Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla wszystkich pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa, jeszcze zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie wypadają przez okna - proponuję montować okna nieotwieralne o specjalnie wzmocnionych szybach, do tego nieprzezroczystych w celu ochrony prywatności.

Drogim posłom donoszę, że mam jeszcze mnóstwo pomysłów na to, jak nasze życie uczynić bezpieczniejszym. Niestety, za chwilę będę mógł je przesyłać jedynie pocztą lub mailem, ponieważ opuszczam ten "bezpieczny" kraj i wyruszam w kierunku normalności.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

108 Data: Luty 09 2007 22:40:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"camel"  wrote in message

On 2007-02-09 22:18:45 +0100, "Scyzoryk"
said:

>
>>>> Tylko po co te światła przez cały rok?
>>>
>>> zeby Cie bylo widac
>>
>> A bez nie widać?
>
>
> widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki
> za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?

Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę.
Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta
świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla
wszystkich pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki.
Aaaa, jeszcze zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki
asekuracyjnej. Ludzie wypadają przez okna - proponuję montować okna
nieotwieralne o specjalnie wzmocnionych szybach, do tego
nieprzezroczystych w celu ochrony prywatności.

Drogim posłom donoszę, że mam jeszcze mnóstwo pomysłów na to, jak nasze
życie uczynić bezpieczniejszym. Niestety, za chwilę będę mógł je
przesyłać jedynie pocztą lub mailem, ponieważ opuszczam ten
"bezpieczny" kraj i wyruszam w kierunku normalności.

Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych,
zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie
tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku.


MK

109 Data: Luty 10 2007 02:13:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 22:40:24 +0100, "Sanctum Officium"  said:

Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych,
zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie
tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku.

Oni tam pół roku ciemno mają, to i nie dziwota. Może skopiujemy sobie jeszcze trochę przepisów z krajów tropikalnych? Władza twierdzi, że przepisów nigdy dość. Mamy ich już naprawdę sporo. Ktoś się orientuje, jaki procent polskiej literatury prawnej stanowią martwe ustawy? Generalnie władza pisze sobie przepisy, mając w dupie ludzi a ludzie mają w dupie te ich przepisy i jakoś to jedzie.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

110 Data: Luty 10 2007 12:15:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-09 22:40:24 +0100, "Sanctum Officium"
said:

> Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie
zlewaczałych,
> zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie
> tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku.

Oni tam pół roku ciemno mają, to i nie dziwota. Może skopiujemy sobie
jeszcze trochę przepisów z krajów tropikalnych? Władza twierdzi, że
przepisów nigdy dość. Mamy ich już naprawdę sporo. Ktoś się orientuje,
jaki procent polskiej literatury prawnej stanowią martwe ustawy?
Generalnie władza pisze sobie przepisy, mając w dupie ludzi a ludzie
mają w dupie te ich przepisy i jakoś to jedzie.

Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zaraz zauważą.
Na poczatku będą mieli niezłe żniwo. Kasa będzie płynęła strumieniem.

neelix

111 Data: Luty 11 2007 18:32:38
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zaraz zauważą.
Na poczatku będą mieli niezłe żniwo. Kasa będzie płynęła strumieniem.

Czepliwi byli w listopadzie. Teraz spokojnie mozna przejechac trase bez
swiatel i nikt na to nie zwroci po drodze uwagi. BTW: Zauwazylem, ze w
terenie oswietlonym "trendy" staje sie jazda po zmroku na postojowkach.

112 Data: Luty 12 2007 15:04:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

> Ale bez świateł daleko nie pojedziesz, bo co jak co, ale to zaraz
zauważą.
> Na poczatku będą mieli niezłe żniwo. Kasa będzie płynęła strumieniem.

Czepliwi byli w listopadzie. Teraz spokojnie mozna przejechac trase bez
swiatel i nikt na to nie zwroci po drodze uwagi. BTW: Zauwazylem, ze w
terenie oswietlonym "trendy" staje sie jazda po zmroku na postojowkach.

Sugerujesz, że policjant widząc klienta bez świateł zrezygnuje ze 100%
zarobku ? Chyba, że z lenistwa. Jazda na pozycyjnych to chyba przez
roztargnienie. Przy oświetlonych ulicach świateł nie widać i tak sobie
jedzie. To chyba nie jest celowe.

neelix

113 Data: Luty 10 2007 07:33:07
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Czabu 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych,
zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie
tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku.
Akurat ich opinią to bym się nie kierowal... ;-P

Pzdr
czabu

114 Data: Luty 10 2007 12:13:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"camel"  wrote in message

> On 2007-02-09 22:18:45 +0100, "Scyzoryk"
said:
>
> >
> >>>> Tylko po co te światła przez cały rok?
> >>>
> >>> zeby Cie bylo widac
> >>
> >> A bez nie widać?
> >
> >
> > widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku
żarówki
> > za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
>
> Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę.
> Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta
> świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla
> wszystkich pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki.
> Aaaa, jeszcze zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki
> asekuracyjnej. Ludzie wypadają przez okna - proponuję montować okna
> nieotwieralne o specjalnie wzmocnionych szybach, do tego
> nieprzezroczystych w celu ochrony prywatności.
>
> Drogim posłom donoszę, że mam jeszcze mnóstwo pomysłów na to, jak nasze
> życie uczynić bezpieczniejszym. Niestety, za chwilę będę mógł je
> przesyłać jedynie pocztą lub mailem, ponieważ opuszczam ten
> "bezpieczny" kraj i wyruszam w kierunku normalności.

Pomysł jeżdżenia w dzień na światłach zrodził się w skrajnie zlewaczałych,
zbiukratyzowanych i nadopiekuńczych krajach skandynawskich. Dziwi mnie
tylko, że w ZSRR nie było takiego obowiązku.

No i takie nieudaczne lewactwo chce na siłę przenieść go do Polski. Jak 75%
kierowców nie świeci to założą nam dyby i zmuszą do świecenia. A może
przynajmniej w tak drobnych kwestiach liczyliby się z opinią większości
społeczeństwa ? Dlaczego na siłę chcą z nas zrobić debili ?

neelix

115 Data: Luty 09 2007 23:29:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Jarek 

Proponuje podnieść ograniczenie prędkosci w terenie zabudowanym do 200km/h a
poza nim do 300km/h i
wprowadzić nakaz, żeby przed każdym pojazdem mechanicznym szedł człowiek z
czerwoną chorągiewką :) To tak w Polskim stylu by było. HiHi

116 Data: Luty 11 2007 21:16:43
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Scyzoryk 


Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę.
Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta
świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla wszystkich
pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa, jeszcze
zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie
wypadają przez okna - proponuję montować okna nieotwieralne o specjalnie
wzmocnionych szybach, do tego nieprzezroczystych w celu ochrony
prywatności.

przerysowujesz strasznie. IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi
swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez. W ciagu dnia nikomu to nie
przeszkadza a w nocy jest naturalne ze sie uzywa. Znacznie szybciej
zauwazysz samochod jadacy z przeciwka jesli bedzie mial wlaczone swiatla.
Dodatkowo jak np zaczyna sie szarowka wielu kierowcow zapomina o swiatlach
(ludzka rzecz) a czasami widac ich tragicznie, jesli np rzecz dzieje sie na
trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzaja a
sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo. Jasne ze powinna to byc
wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto
spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz, szarowke
itp nie maja zapalonych swiatel. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim
pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie
automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim
spotkalem...


--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition
Uniden 510 + AT1200
GSX 550

117 Data: Luty 11 2007 22:33:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Scyzoryk"  wrote in message


> Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę.
> Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta
> świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla
wszystkich
> pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa,
jeszcze
> zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie
> wypadają przez okna - proponuję montować okna nieotwieralne o specjalnie
> wzmocnionych szybach, do tego nieprzezroczystych w celu ochrony
> prywatności.

przerysowujesz strasznie. IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi
swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez. W ciagu dnia nikomu to nie
przeszkadza a w nocy jest naturalne ze sie uzywa. Znacznie szybciej
zauwazysz samochod jadacy z przeciwka jesli bedzie mial wlaczone swiatla.

A jak nie będzie miał to go nie zauważysz? Nie licz na to, że wszsytko na
drodze bedzie oświetlone.

Dodatkowo jak np zaczyna sie szarowka wielu kierowcow zapomina o swiatlach
(ludzka rzecz) a czasami widac ich tragicznie, jesli np rzecz dzieje sie
na
trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzaja
a
sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo. Jasne ze powinna to
byc
wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto
spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz,
szarowke
itp nie maja zapalonych swiatel.

Na całym świecie poza Szwecją i jeszcze ze 2 krajami nikt nie jeździ w
dzięńan światłach. Polacy jeżdżą wyjątkowo dużo na światłach, na pewno dużo
częściej niż Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wielu innych.

Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim
pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie
automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim
spotkalem...

Tylko w Szwecji takie idiotyzmy robią.


MK

118 Data: Luty 11 2007 22:44:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J_K_K 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

 Polacy jeżdżą wyjątkowo dużo na światłach, na pewno dużo
| częściej niż Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wielu innych.
|

Znajdź 10 róźnic różniących te kraje i Polskę ;-)

JKK

119 Data: Luty 12 2007 15:17:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Na całym świecie poza Szwecją i jeszcze ze 2 krajami nikt nie jeździ w
dzięńan światłach. Polacy jeżdżą wyjątkowo dużo na światłach, na pewno
dużo
częściej niż Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wielu innych.

Bo mamy dużo oszołomów podatnych na bzdurne teorie i widzimisię. Głupcy
zamiast się chować wyłażą przed szereg i chcą swoje idiotyczne fanaberie
narzucać siłą innym.

neelix

120 Data: Luty 12 2007 10:55:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Sun, 11 Feb 2007 21:16:43 +0100,  Scyzoryk wrote:

ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto
spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz, szarowke
itp nie maja zapalonych swiatel. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim
pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie
automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim
spotkalem...

A nie lepiej z wycieraczkami ? :-)

J.

121 Data: Luty 12 2007 15:18:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

On Sun, 11 Feb 2007 21:16:43 +0100,  Scyzoryk wrote:
>ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto
>spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz,
szarowke
>itp nie maja zapalonych swiatel. Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie
glupim
>pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie
>automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim
>spotkalem...

A nie lepiej z wycieraczkami ? :-)

Dobre, ale mniej dochodowe. :-)

neelix

122 Data: Luty 14 2007 23:18:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

A nie lepiej z wycieraczkami ? :-)

To nie rozwiazuje problemu. Czasem swieci slonce, a mimo to w koleinach jest
woda. W lecie owady. Kiedy jazda na swiatlach nie byle jeszcze "trendy",
najwieksza zmora bywaly samochody widma wylaniajacy sie z za mgly.

123 Data: Luty 12 2007 15:14:36
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Poza ewidentnym idiotyzmem tego rozwiązania, żadnych innych nie widzę.
> Proponuję, by także oświetlenie ulic działało przez całą dobę. I reszta
> świateł. Może też obowiązkowy sygnał dźwiękowy (modulowany) dla
wszystkich
> pojazdów w ruchu? I kaski dla pieszych a także nakolanniki. Aaaa,
jeszcze
> zakaz wchodzenia na schody bez podpiętej linki asekuracyjnej. Ludzie
> wypadają przez okna - proponuję montować okna nieotwieralne o specjalnie
> wzmocnionych szybach, do tego nieprzezroczystych w celu ochrony
> prywatności.

przerysowujesz strasznie.

Najbardziej przerysowują świecący. Wciskają taką ciemnotę, że strach z domu
wychodzić.

IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi
swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez.

Nie musi być widoczne lepiej skoro jest widoczne wystarczająco.

W ciagu dnia nikomu to nie
przeszkadza a w nocy jest naturalne ze sie uzywa. Znacznie szybciej
zauwazysz samochod jadacy z przeciwka jesli bedzie mial wlaczone swiatla.
Dodatkowo jak np zaczyna sie szarowka wielu kierowcow zapomina o swiatlach
(ludzka rzecz) a czasami widac ich tragicznie, jesli np rzecz dzieje sie
na
trasie i auto jest jakies szare, beżowe. Nikomu swiatla nie przeszkadzaja
a
sa sytuacje w ktorych moga poprawic bezpieczenstwo.

Masz jakieś dane, że nikomu nie przeszkadzają ? No to może popatrzysz na
stan świateł mijania ? Bardzo dużo zamiast po jezdni świeci po oczach. To
nie przeszkadza ? Chyba tylko świecącym, bo oni i tak niewiele widzą.


 Jasne ze powinna to byc
wola kierowcy ale w Polsce mamy kierowcow jakich mamy i bardzo czesto
spotykam sie z sytuacjami gdy samochody w jakis makabryczny deszcz,
szarowke
itp nie maja zapalonych swiatel.

Chyba nie chcesz powiedzieć, że to jakaś tragedia. Widzisz auto bez świateł
? Widzisz. To znaczy, że auto bez świateł jest widoczne. Nawet w nocy da się
zauważyć auto bez włączonych świateł. Bez przesady.

 Nie chodzi tu o mandaty itp, IMO nie glupim
pomyslem byloby polaczenie swiatel ze stacyjka tak ze zeby zapalaly sie
automatycznie razem z zaplonem. W kilku samochodach juz sie z czyms takim
spotkalem...

To bardzo głupi pomysł. Dobrym pomysłem jest włącznik zmierzchowy. Wjeżdżasz
w ciemne miejsce i światła zapalają się same. To jestem gotów zaakceptować,
oczywiście z nieprzesadnym progiem załączania.

neelix

124 Data: Luty 12 2007 15:27:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: fv 

neelix wrote:

IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi
swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez.
Nie musi być widoczne lepiej skoro jest widoczne wystarczająco.

Dokładnie, nie zapalajcie świateł w dzień! Lepiej mnie będzie widać (bo ja
jeżdżę z zapalonymi ;).

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

125 Data: Luty 12 2007 17:23:28
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

neelix wrote:
>>IMO niezaleznie od warunkow auto z zapalonymi
>>swiatlami jest lepiej widoczne niz to bez.
> Nie musi być widoczne lepiej skoro jest widoczne wystarczająco.

Dokładnie, nie zapalajcie świateł w dzień! Lepiej mnie będzie widać (bo ja
jeżdżę z zapalonymi ;).

Właśnie o tym mówię od dawna. Pewne pojazdy mają ustawowy nakaz dla
bezpieczeństwa.

126 Data: Luty 13 2007 17:38:11
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Właśnie o tym mówię od dawna. Pewne pojazdy mają ustawowy nakaz dla
bezpieczeństwa.

a wiec jednak okazuje sie ze jest bezpieczniej ;)

127 Data: Luty 14 2007 23:20:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Właśnie o tym mówię od dawna. Pewne pojazdy mają ustawowy nakaz dla
bezpieczeństwa.

a wiec jednak okazuje sie ze jest bezpieczniej ;)

To w takim razie dlaczego nie zapalasz w dzien swiatel drogowych? Bylbys
jeszcze lepiej widoczny.

128 Data: Luty 15 2007 11:48:20
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

blackbird wrote:

a wiec jednak okazuje sie ze jest bezpieczniej ;)
To w takim razie dlaczego nie zapalasz w dzien swiatel drogowych? Bylbys
jeszcze lepiej widoczny.

 O ile? 0,1%? A koszt tego jest całkiem realny:
1. Większe zużycie paliwa (koszt i degradacja środowiska),
2. Pojazdy, które mają być superwidoczne (poprzez zapalenie świateł), czyli
karetki i jednoślady tracą ten atut, bo świeci się wszystko.
 Poza tym, tak naprawdę wszystko zależy od koloru auta. W przypadku
białego/żółtego/pomarańczowego światła wiele nie zmieniają (w dzień, w
normalnych warunkach). Jak ktoś ma szare auto, to zapali światła i tyle.

129 Data: Luty 15 2007 19:17:03
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Andrzej Lawa 

Paweł 'Róża' Różański wrote:

1. Większe zużycie paliwa (koszt i degradacja środowiska),

ROTFL

130 Data: Luty 16 2007 23:07:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Andrzej Lawa wrote:

1. Większe zużycie paliwa (koszt i degradacja środowiska),
ROTFL

 Co, fizyki się nie miało w szkole?

131 Data: Luty 17 2007 09:35:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Co, fizyki się nie miało w szkole?

byla, dlatego smieszny jest to argument

132 Data: Luty 17 2007 19:21:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: marek 'moa' piotrowski 

szerszen napisał(a):

Co, fizyki się nie miało w szkole?
byla, dlatego smieszny jest to argument

dla jednego samochodu straty są może niewielkie, ale pomnóż to przez liczbę samochodów...
--
moa
tj'98 4.0

133 Data: Luty 17 2007 23:33:57
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "marek 'moa' piotrowski"  napisał w wiadomości


dla jednego samochodu straty są może niewielkie, ale pomnóż to przez
liczbę samochodów...

a co mnie ilosc samochodow, czy ty, albo ja place za wszystkie samochody czy
moze za swoj

134 Data: Luty 18 2007 09:19:01
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


> dla jednego samochodu straty są może niewielkie, ale pomnóż to przez
> liczbę samochodów...

a co mnie ilosc samochodow, czy ty, albo ja place za wszystkie
samochody czy
moze za swoj

No moze nie tyle gotowka ile wlanym zdrowiem zyjac w zatrutej atmosferze
:)

pozdrawiam, leszek

135 Data: Luty 18 2007 10:45:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


No moze nie tyle gotowka ile wlanym zdrowiem zyjac w zatrutej atmosferze
:)

tak czy siak za to placimy, za nasz komfort jazdy z klima i wsomaganiem tez,
za komorki i inne pierdoly juz nie samochodowe, takze zadna roznica w tym
wypadku

136 Data: Luty 23 2007 15:32:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "cpt. Nemo"  napisał w wiadomości


> No moze nie tyle gotowka ile wlanym zdrowiem zyjac w zatrutej atmosferze
> :)

tak czy siak za to placimy, za nasz komfort jazdy z klima i wsomaganiem
tez,
za komorki i inne pierdoly juz nie samochodowe, takze zadna roznica w tym
wypadku

To zrezygnuj z tych gadżetów i nie płać. To nie jest tłumaczenie.

137 Data: Luty 23 2007 15:31:42
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "marek 'moa' piotrowski"  napisał w wiadomości


> dla jednego samochodu straty są może niewielkie, ale pomnóż to przez
> liczbę samochodów...

a co mnie ilosc samochodow, czy ty, albo ja place za wszystkie samochody
czy
moze za swoj

Płacisz własnym zdrowiem. Ja wiem, że to trudne zrozumieć, ale są tacy,
którzy rozumieją.

138 Data: Luty 18 2007 21:50:06
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Co, fizyki się nie miało w szkole?
byla, dlatego smieszny jest to argument

 Minimum 150 W na straty jest śmieszne?

139 Data: Luty 19 2007 09:24:42
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Konrad Urbański 

Paweł 'Róża' Różański wrote:

szerszen wrote:


Co, fizyki się nie miało w szkole?

byla, dlatego smieszny jest to argument


 Minimum 150 W na straty jest śmieszne?

Jest bardzo śmieszne, przy poborze od kilkunastu _tysięcy_ watów na ruch samochodu. Ciekawe, ile "pobiera" niedopompowane koło, ocierające hamulce itp. (o klimie już było :-) .
Podejmowanie argumentu ekonomicznego przeciwników "świecenia na rozkaz"   jest IMHO niepoważne, natomiast jakoś nikt nie biadoli nad argumentem "państwowego" odmóżdżania obywateli i promowania takimi przepisami bezmyślności.
To tak jak przy ograniczeniu do "50". Wystarczyło egzekwować istniejące przepisy, ale nie, ktoś musiał się wykazać...

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

140 Data: Luty 19 2007 12:22:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: AntyAbsurdek 


Polska to nie skandynawia, tutaj są inne warunki pogodowe. W skandynawii
załącza się lampy do jazdy dziennej, a wtedy tylne nie świecą.
 Można sobie wyobrazić upalny dzień, gdy temperatura wynosi ponad 30 st. C i
ogromny korek ... żar leje się z nieba, asfalt osiaga ogromną temperaturę, a
tu jeszcze kilkaset samochodów dogrzewa oświetleniem ... tragedia. Przednie
żarówki to minimum 110W + kierunkowskazy, tylne żarówki, oświetlenie tablicy
rejestracyjnej ... tragedia. W takich warunkach zwiększy się sprawność
psychotroniczna kierowców i dojdzie do zwiększenia ilości wypadków. Kto ma
klimatyzację jest w komfortowej sytuacji, ale jeszcze niewielu ją ma.
Załączona klimatyzacjha powoduje zwiększone spalanie, dodatkowe zwiększenia
spalania spowoduje jazda na światłach. To wszystko podwyższy poziom emisji
spalin do atmosfery. Dodatkowo ciepło żarówek podwyższy poziom emisji
energii cieplnej do atmosfery. To wszystko razy ilość samochodów ... kilka
milionów i już mamy kolejny krok w stronę niszczenia naszej planety. Cóż,
jak tak dalej będzie, to bedziemy się opalać w Boże Narodzenie.
Żarówki bedą się szybciej przepalały, częsciej będziemy wymieniać
akumulatory. Nasze społeczeństwo jest biedne, dojdzie do tego, że niektórzy
zamiast kupić nowe klocki do swojego fiacika będą musieli kupić nowe żarówki
czy akumulatory.
Suma sumarum bezpieczeństwo wcale się nie poprawi, a może być jeszcze
gorzej.

141 Data: Luty 19 2007 13:01:26
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AntyAbsurdek,

Monday, February 19, 2007, 12:22:56 PM, you wrote:

Polska to nie skandynawia, tutaj są inne warunki pogodowe.

Jasne. W Austrii i Czechach też.

[...]

 Można sobie wyobrazić upalny dzień, gdy temperatura wynosi ponad 30 st. C i
ogromny korek ...

Art. 51 ust. 7 PoRD.

żar leje się z nieba, asfalt osiaga ogromną temperaturę, a tu
jeszcze kilkaset samochodów dogrzewa oświetleniem ... tragedia.
Przednie żarówki to minimum 110W + kierunkowskazy, tylne żarówki,
oświetlenie tablicy rejestracyjnej ... tragedia.

Straszna tragedia - do kilku kW jałowej pracy kazdego silnika dołoży
się dodatkowe 200W strat. Spowoduje to zwiększenie temperatury o
0.0nic stopnia.

W takich warunkach zwiększy się sprawność psychotroniczna

Zaczną lewitować czy przepowiadać przyszłość?

kierowców i dojdzie do zwiększenia ilości wypadków. Kto ma
klimatyzację jest w komfortowej sytuacji, ale jeszcze niewielu ją ma.

Ojej - ale jeden klimatyzator dokłada energii za 30 samochodów z
włączonymi światłami.

Załączona klimatyzacjha powoduje zwiększone spalanie, dodatkowe zwiększenia
spalania spowoduje jazda na światłach. To wszystko podwyższy poziom emisji
spalin do atmosfery.

A klimatyzator nie?

Dodatkowo ciepło żarówek podwyższy poziom emisji
energii cieplnej do atmosfery.

j.w.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

142 Data: Luty 19 2007 14:34:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "AntyAbsurdek"  napisał w wiadomości


Polska to nie skandynawia, tutaj są inne warunki pogodowe. W skandynawii załącza się lampy do jazdy dziennej, a wtedy tylne nie świecą.
Można sobie wyobrazić upalny dzień, gdy temperatura wynosi ponad 30 st. C i ogromny korek ... żar leje się z nieba, asfalt osiaga ogromną temperaturę, a tu jeszcze kilkaset samochodów dogrzewa oświetleniem ... tragedia. Przednie żarówki to minimum 110W + kierunkowskazy, tylne żarówki, oświetlenie tablicy rejestracyjnej ... tragedia. W takich warunkach zwiększy się sprawność psychotroniczna kierowców i dojdzie do zwiększenia ilości wypadków. Kto ma klimatyzację jest w komfortowej sytuacji, ale jeszcze niewielu ją ma. Załączona klimatyzacjha powoduje zwiększone spalanie, dodatkowe zwiększenia spalania spowoduje jazda na światłach. To wszystko podwyższy poziom emisji spalin do atmosfery. Dodatkowo ciepło żarówek podwyższy poziom emisji energii cieplnej do atmosfery.
 [...]

.... i kury przestaną się nieść! :))))))

--
Pozdrawiam (dziś z Olsztynka) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

143 Data: Marzec 03 2007 23:47:20
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Dariusz Sławiński 


... i kury przestaną się nieść! :))))))

--
Pozdrawiam (dziś z Olsztynka) - Wiesiaczek

Czy Ty i Tobie podobni "bojownicy o bezpieczeństwo"
nie mogą pojąć jednej rzeczy - ŻE TU NIE CHODZI
NAWET O TO  GŁUPIE ŚWIATŁA!!!! Chodzi o to
że przeż takich (sory) pacanów zamiast efektywnych
działań dla bezpieczeństwa: np. budowy bezpiecznych dróg,
eliminacji z ruchu niesprawnych aut i przygłupów za
kierownicą, egzekwowania istniejących przepisów itd..
mnoży się jakieś głupie teoryjki upierdliwiające tylko życie
typu "wożenie gaśnicy którą nic nie można ugasić"
Dla mnie jesteście identyczni z tymi co to ochroną życia
poczętego chcą uratować cywilizację europejską!
Ja wiem lepiej co jest właściwe i słuszne a reszta musi
się podporządkować!!! Jest to ten sam sposób myślenia
 i żadna dyskusja z wami podobnie jak z posłem Markiem Jurkiem
 nie ma najmniejszego sensu.
A ja po prostu chcę miec możliwość wyboru czy w tym warszawskim
letnim korku mam świecić w zad auta przede mną czy nie! I nie chcę
żyć w kraju w którym traktuje się mnie jak bezrozumnego debila
którego każdy aspekt życia trzeba uregulować ustawowo.
Bóg dał ludziom wolną wolę a więc i prawo do popełniania
błędów jeśli zakażesz im błądzenia zabierzesz im człowieczeństwo

Darek
Honda Jazz 1.4LS

144 Data: Luty 19 2007 09:04:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 16 Feb 2007 23:07:33 +0100, Paweł 'Róża' Różański
 wrote:

1. Większe zużycie paliwa (koszt i degradacja środowiska),
ROTFL
Co, fizyki się nie miało w szkole?

Się miało, tylko jeszcze miało się matematykę i się trochę matematyki
zna...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

145 Data: Luty 15 2007 17:00:28
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Właśnie o tym mówię od dawna. Pewne pojazdy mają ustawowy nakaz dla
> bezpieczeństwa.

a wiec jednak okazuje sie ze jest bezpieczniej ;)

Tylko dla określonych pojazdów. Niestety bezpieczeństwo ich spadło z powodu
spanikowanych kierowców samochodów, którzy świecą mimo, że światła są im
niepotrzebne.

146 Data: Luty 16 2007 08:53:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Tylko dla określonych pojazdów. Niestety bezpieczeństwo ich spadło z powodu
spanikowanych kierowców samochodów, którzy świecą mimo, że światła są im
niepotrzebne.

niezla wybiorczosc ;)

147 Data: Luty 09 2007 22:37:36
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Scyzoryk"  wrote in message


>> > Tylko po co te światła przez cały rok?
>>
>> zeby Cie bylo widac
>
> A bez nie widać?


widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za
7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?

Nieoświetlone obiekty na drodze (nieoświetlone pojazdy, piesi, rowery) są w
gąszczu reflektorów widoczni jeszcze gorzej. Poza tym nikt na świecie nie
jeździ na światłach (wyjatki jak Szwecja itp. pomijam, bo te kraje razem nie
stanowią nawet 1% ludzi na świecie).


MK

148 Data: Luty 10 2007 09:01:40
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Sanctum Officium wrote:

widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki
za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
Nieoświetlone obiekty na drodze (nieoświetlone pojazdy, piesi, rowery) są
w gąszczu reflektorów widoczni jeszcze gorzej. Poza tym nikt na świecie
nie jeździ na światłach (wyjatki jak Szwecja itp. pomijam, bo te kraje
razem nie stanowią nawet 1% ludzi na świecie).

 Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a na
światłach do jazdy dziennej
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>. I
mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon zimowych.

149 Data: Luty 10 2007 12:37:32
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Sanctum Officium wrote:

>> widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki
>> za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
> Nieoświetlone obiekty na drodze (nieoświetlone pojazdy, piesi, rowery)

> w gąszczu reflektorów widoczni jeszcze gorzej. Poza tym nikt na świecie
> nie jeździ na światłach (wyjatki jak Szwecja itp. pomijam, bo te kraje
> razem nie stanowią nawet 1% ludzi na świecie).

 Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a na
światłach do jazdy dziennej
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>. I
mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
zimowych.

To po kiego palanta te nasze debile chcą brać hurtem zachowania nie
przystające do naszej rzeczywistości. Im głupszy urzędas tym częściej
grzebie w prawie i przerabia je na swoje kopyto. Znowu mamy grzebaka.

neelix

150 Data: Luty 10 2007 14:59:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

neelix wrote:


 Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a
 na światłach do jazdy dziennej
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>.
I mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
zimowych.
To po kiego palanta te nasze debile chcą brać hurtem zachowania nie
przystające do naszej rzeczywistości.

 Mnie się pytasz? Czy retoryczne było? ;-)
Tak nawiasem, włączanie świateł przez cały rok przy niektórych kolorach auta
(szary, czarny, ciemna zieleń itp.) jest dobrym pomysłem. Przynajmniej w
niektórych okolicznościach. Ale to wolno robić...

151 Data: Luty 10 2007 15:43:18
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

neelix wrote:


>>  Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a
>>  na światłach do jazdy dziennej
>>
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>.
>> I mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
> zimowych.
> To po kiego palanta te nasze debile chcą brać hurtem zachowania nie
> przystające do naszej rzeczywistości.

 Mnie się pytasz? Czy retoryczne było? ;-)
Tak nawiasem, włączanie świateł przez cały rok przy niektórych kolorach
auta
(szary, czarny, ciemna zieleń itp.) jest dobrym pomysłem. Przynajmniej w
niektórych okolicznościach. Ale to wolno robić...

Tylko dzisiaj dzieje się to bez przymusu. Wolno włączyć, można nie włączyć.

152 Data: Luty 11 2007 10:00:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

neelix wrote:

Tak nawiasem, włączanie świateł przez cały rok przy niektórych kolorach
auta (szary, czarny, ciemna zieleń itp.) jest dobrym pomysłem.
Przynajmniej w niektórych okolicznościach. Ale to wolno robić...
Tylko dzisiaj dzieje się to bez przymusu. Wolno włączyć, można nie
włączyć.

 No i dobrze. Należy założyć, że kierowca nie jest debilem. Jeśli założymy,
że jest debilem, to prawdopodobieństwo wypadku gwałtownie rośnie.
Niezależnie od świateł.
 Ale może pójdźmy o krok dalej, i zezwólmy na rejestrację tylko aut w
kolorze jaskrawym żółtym, jaskrawym pomarańczowym, białym i Barbie róż? Też
lepiej je widać. Nawet bez świateł! I nie trują dodatkowo...

153 Data: Luty 12 2007 15:23:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

neelix wrote:

>> Tak nawiasem, włączanie świateł przez cały rok przy niektórych kolorach
>> auta (szary, czarny, ciemna zieleń itp.) jest dobrym pomysłem.
>> Przynajmniej w niektórych okolicznościach. Ale to wolno robić...
> Tylko dzisiaj dzieje się to bez przymusu. Wolno włączyć, można nie
> włączyć.

 No i dobrze. Należy założyć, że kierowca nie jest debilem. Jeśli
założymy,
że jest debilem, to prawdopodobieństwo wypadku gwałtownie rośnie.
Niezależnie od świateł.
 Ale może pójdźmy o krok dalej, i zezwólmy na rejestrację tylko aut w
kolorze jaskrawym żółtym, jaskrawym pomarańczowym, białym i Barbie róż?
Też
lepiej je widać. Nawet bez świateł! I nie trują dodatkowo...

Tendencyjnie mają nas za debili.  Rejestrację ? Nawet produkcję. Niech
produkują tylko ze wściekłymi kolorami. Niestety chodzi o kasę wyciąganą z
naszych kieszeni. Na światełkach można zarobić. Wg tego co sugeruje jakaś
komisja ue w Polsce zarobią minimum 300 mln zł rocznie. Zarobią na pewno
więcej.

neelix

154 Data: Luty 12 2007 19:11:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

neelix wrote:

 No i dobrze. Należy założyć, że kierowca nie jest debilem. Jeśli
założymy, że jest debilem, to prawdopodobieństwo wypadku gwałtownie
rośnie. Niezależnie od świateł.
 Ale może pójdźmy o krok dalej, i zezwólmy na rejestrację tylko aut w
kolorze jaskrawym żółtym, jaskrawym pomarańczowym, białym i Barbie róż?
Też lepiej je widać. Nawet bez świateł! I nie trują dodatkowo...
Tendencyjnie mają nas za debili.  Rejestrację ? Nawet produkcję. Niech
produkują tylko ze wściekłymi kolorami.

 Nie produkcję, a rejestrację właśnie. Bo na pewno jeden z drugim maniak
prędkości przemaluje się na czarno. I nie będzie widział w dzień innych
maniaków prędkości.

155 Data: Luty 10 2007 19:23:34
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Paweł 'Róża' Różański"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

>> widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki
>> za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
> Nieoświetlone obiekty na drodze (nieoświetlone pojazdy, piesi, rowery)

> w gąszczu reflektorów widoczni jeszcze gorzej. Poza tym nikt na świecie
> nie jeździ na światłach (wyjatki jak Szwecja itp. pomijam, bo te kraje
> razem nie stanowią nawet 1% ludzi na świecie).

 Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a na
światłach do jazdy dziennej
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>. I
mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
zimowych.

Opony zimowe są w Polsce wyjątkowo popularne. Z pewnością bijemy pod
względem popularności opon zimowych inne kraje leżące w podobnej strefie
klimatycznej do naszej. Nie twierdze, że opony zimowe nic nie dają, ale
można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej. A dla wielu opony
zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony i
nic mi się nie może stać.


MK

156 Data: Luty 10 2007 21:49:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

przy takim rozumowaniu powinni sprzedawac zestawy skrzydeł do samodzielnego
montazu :)
lece nisko najwyzej sie wzniose

157 Data: Luty 11 2007 00:58:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej. A dla wielu opony
zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony i
nic mi się nie może stać.

Na tych najczesciej w Polsce sprzedawanych, raczej szybciej jak 190 km/h nie
mozna jezdzic.

158 Data: Luty 11 2007 01:19:48
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej. A dla wielu
opony
> zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony
i
> nic mi się nie może stać.

Na tych najczesciej w Polsce sprzedawanych, raczej szybciej jak 190 km/h
nie
mozna jezdzic.

To prawda, słuszna uwaga, ale nie dotyczy to tylko Polski, bo opony typowo
zimowe zbyt często nie występują w indeksie wyższym niż T.


MK

159 Data: Luty 11 2007 02:30:41
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

ale poco ci tak szybko sie przemieszczac ?
rozumiem ze skoro jest taka mozliwość to moesz skorzystac
owszem raz czy drugi gdy bedziesz sie spieszył a bedzie to zgodne z prawem
bedziesz jechał tyle ile wlezie - ale normalnie tego nie robisz bo nie
potrzebujesz
przedstawiciel handlowy co objeżdza polske w 2 dni i ma 40 punktów tez
bedzie miał dość w którkim czasie - zmeczenie organizmu poprostu wiec albo
sie zabije (miejmy nadzieje ze tylko on) albo zmieni prace na bardziej
spokojna.
ja nigdzie nie pisaęłem od poczatku wątka iż ograniczenia maja zostac
narzucone na sztywno zarówno w góre jak i w dół - poprostu sugeruje zmiany -
a te mozna przedyskutowac

160 Data: Luty 11 2007 18:38:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

ja nigdzie nie pisaęłem od poczatku wątka iż ograniczenia maja zostac
narzucone na sztywno zarówno w góre jak i w dół - poprostu sugeruje
zmiany - a te mozna przedyskutowac

Przeanalizuj problem od podstaw. Poza terenem zabudowanym defaultowe 90 km/h
jest traktowane z przymrozeniem oka, tak przez policje jak i przez
kierowcow. Sytuacja kiedy obowiazuje jakis powszechnie ignorowany przepis
jest bardzo wygodna. Po podniesieniu limitu do 110 km/h mogloby sie wszystko
zmienic, bo znaczna czesc kierowcow zaczelaby sie stosowac do takiego
ograniczenia a policja dostalaby przyzwolenie spoleczne do egzekwowania 110
km/h poza zabudowanym. Ewentualnych korzysci praktycznie brak, a istnieje
ryzyko, ze ludzie zaczna szanowac ograniczenie predkosci na trasie.

161 Data: Luty 11 2007 10:11:22
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Sanctum Officium wrote:

 Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a
na światłach do jazdy dziennej
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>.
I mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
zimowych.
Opony zimowe są w Polsce wyjątkowo popularne. Z pewnością bijemy pod
względem popularności opon zimowych inne kraje leżące w podobnej strefie
klimatycznej do naszej.

 Wiesz. Tam na porządku dziennym są/były opony z kolcami (nie,
nieobowiązkowe). Nie wiem jak teraz, ale jeszcze parę lat temu w ogóle nie
można było na tym wjeżdżać (albo do nas, albo do Niemiec). U nas oczywiście
overkill, przynajmniej w północno-zach.części kraju.

Nie twierdze, że opony zimowe nic nie dają, ale
można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej.

 Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.

A dla wielu opony
zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony i
nic mi się nie może stać.

 Płacę i wymagam. ;)

162 Data: Luty 11 2007 11:28:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.

no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
bezpieczniej

163 Data: Luty 11 2007 23:50:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.
no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
bezpieczniej

 Na światłach nie jeździ się dużo bezpieczniej (nie w przypadku mojego
auta). I znacznie jazda na światłach kosztuje (cóż, kołom przyda się
obejrzenie, wyważenie co jakiś czas; opony wytrzymują dłużej, bo mniej są
jeżdżone). Tak samo nie jeździ się znacznie bezpieczniej na zimówkach
latem.

164 Data: Luty 12 2007 17:44:14
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał
w wiadomości

Na światłach nie jeździ się dużo bezpieczniej (nie w przypadku mojego
auta).

o masz, to strach z toba w nocy jezdzic, bo wtedy chyba wlaczasz swiatla

165 Data: Luty 12 2007 19:15:35
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

szerszen wrote:

Na światłach nie jeździ się dużo bezpieczniej (nie w przypadku mojego
auta).
o masz, to strach z toba w nocy jezdzic, bo wtedy chyba wlaczasz swiatla

 O, widzę, że nie tylko z fizyką masz problemy, z logiką też.

166 Data: Luty 13 2007 08:39:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"  napisał w wiadomości

O, widzę, że nie tylko z fizyką masz problemy, z logiką też.

u ciebie napewno

167 Data: Luty 12 2007 14:11:53
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

szerszen wrote:


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
 napisał w wiadomości


Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod
wzniesienia... Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko
przypadkowego poślizgu znacznie spada. Łatwiej i bezpieczniej
się jeździ.

no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
bezpieczniej

Masz cos na poparcie tej tezy czy tylko tak sobie bredzisz?

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

168 Data: Luty 12 2007 15:28:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"
napisał
w wiadomości

> Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
> Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
> spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.

no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
bezpieczniej

Po co ludzie sami siebie oszukują ? Nie rozumiem.

neelix

169 Data: Luty 12 2007 15:44:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: fv 

neelix wrote:

no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
bezpieczniej
Po co ludzie sami siebie oszukują ? Nie rozumiem.

Ja się nie oszukuję. Mam dobry przegląd na sprawę jeżdżąc motocyklem. Jadąc w
dzień z włączonymi światłami jestem znacznie bardziej widoczny niż jadąc bez.
Potwierdzają to moje rozmowy z innymi kierowcami.

Przykład jest skrajny, ale prawdziwy. Zresztą KD nakazuje mi taką jazdę nie
bez powodu.

Weź też proszę pod uwagę, że puki w tym kraju nie będzie obowiązkowych badań
okresowych wszystkich kierowców, ryzyko napodkania osoby o znacznie
uszkodzonym wzroku czy refleksie jest wysokie i rośnie.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

170 Data: Luty 12 2007 16:41:39
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

neelix wrote:
>>no prosze, jazda na swiatlach w ciagu dnia tez duzo daje, ryzyko
>>przypadkowego niezauwazenia gwaltownie maleje, i jezdzi sie duzo
>>bezpieczniej
> Po co ludzie sami siebie oszukują ? Nie rozumiem.

Ja się nie oszukuję. Mam dobry przegląd na sprawę jeżdżąc motocyklem.
Jadąc w
dzień z włączonymi światłami jestem znacznie bardziej widoczny niż jadąc
bez.
Potwierdzają to moje rozmowy z innymi kierowcami.

Przykład jest skrajny, ale prawdziwy. Zresztą KD nakazuje mi taką jazdę
nie
bez powodu.

Weź też proszę pod uwagę, że puki w tym kraju nie będzie obowiązkowych
badań
okresowych wszystkich kierowców, ryzyko napodkania osoby o znacznie
uszkodzonym wzroku czy refleksie jest wysokie i rośnie.

Ale facet, o Tobie nie mówimy. Po to motocykl, motorower ma włączone światła
by się wyróżniał na drodze. Jak ma się wyróżnić skoro są barany, które jadąc
autem również mają włączone światła ? Giniesz w tłumie. Jeżeli wszyscy będą
jeżdzić na światłach to Ciebie już nie będzie widać. Przestaniesz się
wyróżniać. Podobnie jest z pojazdami uprzywilejowanymi i holowanymi. Atut
świateł jako informacja już zginął.

neelix

171 Data: Luty 13 2007 08:40:46
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Ale facet, o Tobie nie mówimy. Po to motocykl, motorower ma włączone światła
by się wyróżniał na drodze.

a po co ma sie wyrozniac, przeciez takcy bystroocy miszczowie i tak go zauwaza

172 Data: Luty 13 2007 12:00:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Ale facet, o Tobie nie mówimy. Po to motocykl, motorower ma włączone
> światła
> by się wyróżniał na drodze.

a po co ma sie wyrozniac, przeciez takcy bystroocy miszczowie i tak go
zauwaza

Jeżeli nie będzie leciał z nadświetlną to zauważą. Problem w tym, że latają
z nadświetlną i jedyne co widać to światło.

neelix

173 Data: Luty 13 2007 13:14:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Jeżeli nie będzie leciał z nadświetlną to zauważą. Problem w tym, że latają
z nadświetlną i jedyne co widać to światło.

jasne, zapomnialem ze suter z silnikiem 50 smiga ze 300 na godzine

174 Data: Luty 13 2007 13:27:05
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Jeżeli nie będzie leciał z nadświetlną to zauważą. Problem w tym, że
> latają
> z nadświetlną i jedyne co widać to światło.

jasne, zapomnialem ze suter z silnikiem 50 smiga ze 300 na godzine

Tylko 300 ?

175 Data: Luty 12 2007 17:46:11
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: szerszen 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości


Ja się nie oszukuję. Mam dobry przegląd na sprawę jeżdżąc motocyklem.
Jadąc w
dzień z włączonymi światłami jestem znacznie bardziej widoczny niż jadąc
bez.
Potwierdzają to moje rozmowy z innymi kierowcami.

ale tutaj to jak grochem o sciane, przeciez jak wlacza swiatla to im tak
gwaltownie spalanie rosnie, ze hoho, a oni i tak wszystko super widza, super
zauwazaj, sami miszczowie kierownicy

176 Data: Luty 15 2007 02:05:48
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Weź też proszę pod uwagę, że puki w tym kraju nie będzie obowiązkowych
badań
okresowych wszystkich kierowców, ryzyko napodkania osoby o znacznie
uszkodzonym wzroku czy refleksie jest wysokie i rośnie.

Jakich obowiazkowych badan? Scislej, to jakich kierowcow mialyby one
wyeliminowac?
Zgodnie z prawem jakie obowiazuje w Polsce i wiekszosci cywilizowanych
panstw swiata amatorskie prawo jazdy kategorii B moze posiadac nawet osoba
niewidzaca na jedno oko z wada wzroku do 3 dioptri wlacznie.

177 Data: Luty 15 2007 02:17:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Innymi slowy: Jesli ktos widzi na tyle "dobrze", ze jest w stanie trafic
kluczykiem w stacyjke to w mysl obowiazujacego prawa, ma prawo posiadac
prawo jazdy i poruszac sie po drogach publicznych. Wiec nie rozumie co takie
badania moglyby zmienic. Ktos kto ma gorszy wzrok niz wymagane minimum
pewnie i tak nie zdecyduje sie prowadzic auta, a nawet jesli sie zdecyduje
to prawdopodobnie daleko nie zajedzie.

178 Data: Luty 15 2007 11:06:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

Ktos kto ma gorszy wzrok niz wymagane minimum
pewnie i tak nie zdecyduje sie prowadzic auta, a nawet jesli sie
zdecyduje
to prawdopodobnie daleko nie zajedzie.


Informuje szbownego kolege ze ludzkosc juz dosc dawno temu wynalazla
okulary :)

pozdrawiam, leszek

179 Data: Luty 15 2007 14:15:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Informuje szbownego kolege ze ludzkosc juz dosc dawno temu wynalazla
okulary :)

Wiec ponawiam pytanie: Jakich kierowcow moglyby wyeliminowac takie badania?
Jedyna wada wzroku, ktora moglaby bardziej przeszkadzac w prowadzeniu auta
od wspomnianej jedno ocznej slepoty, jaka przychodzi mi do glowy to:
calkowita slepota.

180 Data: Luty 15 2007 17:07:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

> Informuje szbownego kolege ze ludzkosc juz dosc dawno temu wynalazla
> okulary :)

Wiec ponawiam pytanie: Jakich kierowcow moglyby wyeliminowac takie
badania?
Jedyna wada wzroku, ktora moglaby bardziej przeszkadzac w prowadzeniu auta
od wspomnianej jedno ocznej slepoty, jaka przychodzi mi do glowy to:
calkowita slepota.

Jakich kierowców eliminować ? A no tych, którzy nie widzą pojazdu bez
świateł w dzień w warunkach normalnej przejrzystości powietrza czyli np.
latem w piękny słoneczny dzień kiedy widać na kilometr. Jeśli nie są w
stanie zauważyć samochodu to innych nieoświetlonych uczestników ruchu tym
bardziej nie widzą.

neelix

181 Data: Luty 15 2007 20:27:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

blackbird wrote:

Informuje szbownego kolege ze ludzkosc juz dosc dawno temu
wynalazla okulary :)

Wiec ponawiam pytanie: Jakich kierowcow moglyby wyeliminowac
takie badania? Jedyna wada wzroku, ktora moglaby bardziej
przeszkadzac w prowadzeniu auta od wspomnianej jedno ocznej
slepoty, jaka przychodzi mi do glowy to: calkowita slepota.

Brak zdolnosci widzenia przestrzennego i tak zwanego widzenia
obuocznego. Test polega na ustawieniu w tunelu trzech patykow w
jednej linii.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

182 Data: Luty 11 2007 22:47:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Paweł 'Róża' Różański"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:

>>  Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a
>> na światłach do jazdy dziennej
>>
<http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>.
>> I mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
>> zimowych.
> Opony zimowe są w Polsce wyjątkowo popularne. Z pewnością bijemy pod
> względem popularności opon zimowych inne kraje leżące w podobnej strefie
> klimatycznej do naszej.

 Wiesz. Tam na porządku dziennym są/były opony z kolcami (nie,
nieobowiązkowe).

Bo nie odśnieżają? Prosty sposób często stosowany w wielu krajach (także
wysokorozwiniętych). W ogóle olewają odśnieżanie i wprowdzają nakaz używania
łańcuchów. Wbrew potocznym mitom i powtarzanym bezmyślnie bzdurom, drogi w
Polsce są bardzo dobrze i szybko odśnieżane. Mieszkający w Polsce Anglicy,
których znałem, byli zachwyceni utrzymaniem dróg w Polsce w ziemie. Jak u
nich w Anglii spadnie śnieg, to jest wielka katastrofa.

Nie wiem jak teraz, ale jeszcze parę lat temu w ogóle nie
można było na tym wjeżdżać (albo do nas, albo do Niemiec). U nas
oczywiście
overkill, przynajmniej w północno-zach.części kraju.

> Nie twierdze, że opony zimowe nic nie dają, ale
> można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej.

 Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.

Oczywiście, tylko w jakim stoponiu? O ile skrócą droge hamowania na obutym
śniegu? O 20%? Ze 100 km/h zamiast 300 m będzie 240 m, tak? To nie jest
bardzo dużo.

> A dla wielu opony
> zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony
i
> nic mi się nie może stać.

 Płacę i wymagam. ;)

A płać, tylko pojedź na jakiś plac raz na letnich, a raz na zimowych i
sprawdź sam, ile są warte jedne i drugie na śniegu lub lodzie. Różnica
będzie ale nie taka, że na zimówkach hamujesz na lodzie jak na letnich na
rogrzanym asfalcie latem.


MK

183 Data: Luty 11 2007 23:47:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Sanctum Officium wrote:

 Dają b. dużo. Przede wszystkim auto hamuje, podjeżdża pod wzniesienia...
Oczywiście śliznąć się można, ale ryzyko przypadkowego poślizgu znacznie
spada. Łatwiej i bezpieczniej się jeździ.
Oczywiście, tylko w jakim stoponiu? O ile skrócą droge hamowania na obutym
śniegu? O 20%? Ze 100 km/h zamiast 300 m będzie 240 m, tak? To nie jest
bardzo dużo.

 Hm. Na pewnym skrzyżowaniu, na którym często jeżdżę (leciutki spadek w dół,
zero odśnieżania) różnica jest taka, że jadąc na wolno na letnich parę razy
zaliczyłem kilkumetrowego, niekontrolowanego szlifa do przodu. Natomiast na
zimowych hamuje póki co normalnie, ew. mały szlifik. Naprawdę kolosalna
różnica.
 A ze 100 km/h to raczej zostać na drodze/skończyć w rowie by było.

> A dla wielu opony
> zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony
> nic mi się nie może stać.
 Płacę i wymagam. ;)
A płać, tylko pojedź na jakiś plac raz na letnich, a raz na zimowych i
sprawdź sam, ile są warte jedne i drugie na śniegu lub lodzie. Różnica
będzie ale nie taka, że na zimówkach hamujesz na lodzie jak na letnich na
rogrzanym asfalcie latem.

 No oczywiście. Bardziej tak, że na cienkiej warstewce śniegu na zmarzniętej
jezdni (ale nie lity lód) jedzie się jak na letnich po mokrym.

184 Data: Luty 12 2007 15:26:01
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Paweł 'Róża' Różański"  wrote in message

> Sanctum Officium wrote:
>
> >> widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku
żarówki
> >> za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
> > Nieoświetlone obiekty na drodze (nieoświetlone pojazdy, piesi, rowery)

> > w gąszczu reflektorów widoczni jeszcze gorzej. Poza tym nikt na
świecie
> > nie jeździ na światłach (wyjatki jak Szwecja itp. pomijam, bo te kraje
> > razem nie stanowią nawet 1% ludzi na świecie).
>
>  Dla jasności - oni tam nie jeżdżą na światłach mijania (generalnie), a
na
> światłach do jazdy dziennej
> <http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=107&action=view&id_news=231>.
I
> mają inne warunki klimatyczne. Stąd także inne przepisy dot. opon
zimowych.

Opony zimowe są w Polsce wyjątkowo popularne. Z pewnością bijemy pod
względem popularności opon zimowych inne kraje leżące w podobnej strefie
klimatycznej do naszej. Nie twierdze, że opony zimowe nic nie dają, ale
można się bez nich obyć - trzeba jechać troche wolniej. A dla wielu opony
zimowe = moge jechać 200 km/h po oblodzonej drodze, bo mam zimowe opony i
nic mi się nie może stać.

No to może kolejny obowiązek ? Przymusowa wymiana na zimówki, bo skoro część
kupiła zimowe opony to dlaczego nie wszyscy ? Nie wykluczone, że następne
będą opony zimowe, bo okaże się, że światła nic nie dały.

neelix

185 Data: Luty 10 2007 12:09:31
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


>> > Tylko po co te światła przez cały rok?
>>
>> zeby Cie bylo widac
>
> A bez nie widać?


widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za
7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?

Same przeciw, a za tylko pic na wodę i fotomontaż.

186 Data: Luty 15 2007 12:25:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: mario 

Scyzoryk napisał(a):

Tylko po co te światła przez cały rok?
zeby Cie bylo widac
A bez nie widać?


widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki za 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?


czemu nie, dokladnie.
Ale po cholere przepis? Czy ktos Ci broni zapalac swiatel obecnie?

pozdrawiam
mario

187 Data: Luty 15 2007 17:10:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości

Scyzoryk napisał(a):
>>>> Tylko po co te światła przez cały rok?
>>> zeby Cie bylo widac
>> A bez nie widać?
>
>
> widac lepiej, wiec czemu nie?? Pradu szkoda? Zmiany raz do roku żarówki
za
> 7zł?? Czy sa wogóle jakieś przeciw?
>
>
czemu nie, dokladnie.
Ale po cholere przepis? Czy ktos Ci broni zapalac swiatel obecnie?

Otwarta furtka im nie wystarcza. Jeszcze jedno. Materiał z unii mówi o ile
pamiętam o 6 euro, a to więcej niż 7zł. Faktycznie będzie dużo więcej niż te
6 euro, bo to propaganda unijna.

neelix

188 Data: Luty 10 2007 17:48:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Maryan Pyłek 

Sanctum Officium wrote:

"zkruk [Lodz]"  wrote in message


Sanctum Officium wrote:


(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac


A bez nie widać?


MK

Bywa tak, że nie widac. Ktoś kto wjeżdżał z ostrego słońca w zacienioną osłonieta lasem, czy szpalerem drzew droge dobrze wie o co chodzi.

189 Data: Luty 10 2007 19:27:32
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Maryan Pyłek"  wrote in message

Sanctum Officium wrote:
> "zkruk [Lodz]"  wrote in message
>
>
>>Sanctum Officium wrote:
>>
>>
>>>(...)
>>>
>>>Tylko po co te światła przez cały rok?
>>
>>zeby Cie bylo widac
>
>
> A bez nie widać?
>
>
> MK

Bywa tak, że nie widac. Ktoś kto wjeżdżał z ostrego słońca w zacienioną
osłonieta lasem, czy szpalerem drzew droge dobrze wie o co chodzi.

Rozwiązanie tego problemu znajduje się w PoRD Art. 19.1.


MK

190 Data: Luty 12 2007 16:43:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Maryan Pyłek"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium wrote:
> "zkruk [Lodz]"  wrote in message
>
>
>>Sanctum Officium wrote:
>>
>>
>>>(...)
>>>
>>>Tylko po co te światła przez cały rok?
>>
>>zeby Cie bylo widac
>
>
> A bez nie widać?
>
>
> MK

Bywa tak, że nie widac. Ktoś kto wjeżdżał z ostrego słońca w zacienioną
osłonieta lasem, czy szpalerem drzew droge dobrze wie o co chodzi.

Jakiś problem ? Noga z gazu.

neelix

191 Data: Luty 10 2007 12:04:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium wrote:

> (...)
>
> Tylko po co te światła przez cały rok?

zeby Cie bylo widac

Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci, którzy w
dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

neelix

192 Data: Luty 10 2007 20:41:40
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: R.B. 

ko po co te światła przez cały rok?

>
> zeby Cie bylo widac

Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci, którzy w
dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

Rozumiem, że zakładasz, że niedowidzący to zrobili i nie właczasz świateł. Ja
nie wierzę w taki samokrytycyzm rodaków i dlatego, sam dobrze widząc, włączam.
By niedowidzący mnie widzieli.

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

193 Data: Luty 11 2007 21:21:50
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Scyzoryk 


Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci, którzy
w
dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

ciekawe czy taki twardy bedziesz jak trafisz na takiego ktory wyskoczy ci na
czolowke bo jechal pod slonce i wlasnie bez zapalonych swiatel cie nie
zauwazyl.


--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition
Uniden 510 + AT1200
GSX 550

194 Data: Luty 11 2007 23:39:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-11 21:21:50 +0100, "Scyzoryk"  said:


Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci, którzy w
dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

ciekawe czy taki twardy bedziesz jak trafisz na takiego ktory wyskoczy ci na czolowke bo jechal pod slonce i wlasnie bez zapalonych swiatel cie nie zauwazyl.

Nie ma strachu. On już dawno wisi na drzewie, którego nie zauważył.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

195 Data: Luty 12 2007 16:48:51
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-11 21:21:50 +0100, "Scyzoryk"
said:

>
>> Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci,
którzy w
>> dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?
>
> ciekawe czy taki twardy bedziesz jak trafisz na takiego ktory wyskoczy
> ci na czolowke bo jechal pod slonce i wlasnie bez zapalonych swiatel
> cie nie zauwazyl.

Nie ma strachu. On już dawno wisi na drzewie, którego nie zauważył.

:-)))
neelix

196 Data: Luty 12 2007 10:55:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Sun, 11 Feb 2007 21:21:50 +0100,  Scyzoryk wrote:

Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci, którzy
w dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

ciekawe czy taki twardy bedziesz jak trafisz na takiego ktory wyskoczy ci na
czolowke bo jechal pod slonce i wlasnie bez zapalonych swiatel cie nie
zauwazyl.

Mnie sie jakos tacy nie zdarzaja.
Moze dlatego ze jeszcze nie jezdzimy stale na swiatlach wiec
zauwazaja.

J.

197 Data: Luty 12 2007 16:48:03
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Kto nie widzi nie powinien jeździć. Może od razu przyznają się ci,
którzy
> w
> dzień nie widzą pojazdu bez świateł i oddadzą swoje PJ do WK ?

ciekawe czy taki twardy bedziesz jak trafisz na takiego ktory wyskoczy ci
na
czolowke bo jechal pod slonce i wlasnie bez zapalonych swiatel cie nie
zauwazyl.

Jeżeli nie widzi nie powinien wyprzedzać. Ludzie nieodpowiedzialni nie
powinni jeździć skoro są takim zagrożeniem. Tutaj problemem jest prędkość a
nie zauważalność innego pojazdu. Mania prędkości. Przy wolniejszej
jeździe(przepisowej lub poniżej) problem niezauważania zdecydowanie maleje.

neelix

198 Data: Luty 10 2007 12:02:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Neo"  wrote in message


(...)

Tylko po co te światła przez cały rok?

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, a nie wiadomo, to chodzi o wyciągnięcie
dodatkowych pieniędzy z naszej kieszeni. Chodzi też o upowszechnienie
wstydliwej głupoty nielicznych na wszystkich kierowców. Po prostu mamy
wąską, ale upartą i częściowo wpływową grupę oszołomów, która forsuje swoje
głupawe teorie do zdechu. Przymus jazdy na światłach cały rok to szczyt
debilizmu. Ok. 75% kierowców (mądrzejsza część) nie świeci. Świeci do 25%
oszołomów / światłomaniaków. Kolejny nakaz to kolejne dyby. Niedługo nie
pozwolą nawet oddychać. Dość tego. Kierowca to nie niewolnik i nie małpa do
tresowania.

neelix

199 Data: Luty 10 2007 19:28:32
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"neelix"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "Neo"  wrote in message
>
>
> (...)
>
> Tylko po co te światła przez cały rok?

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, a nie wiadomo, to chodzi o wyciągnięcie
dodatkowych pieniędzy z naszej kieszeni. Chodzi też o upowszechnienie
wstydliwej głupoty nielicznych na wszystkich kierowców. Po prostu mamy
wąską, ale upartą i częściowo wpływową grupę oszołomów, która forsuje
swoje
głupawe teorie do zdechu. Przymus jazdy na światłach cały rok to szczyt
debilizmu. Ok. 75% kierowców (mądrzejsza część) nie świeci. Świeci do 25%
oszołomów / światłomaniaków. Kolejny nakaz to kolejne dyby. Niedługo nie
pozwolą nawet oddychać. Dość tego. Kierowca to nie niewolnik i nie małpa
do
tresowania.

Popieram.


MK

200 Data: Luty 09 2007 19:42:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Moon 

Neo wrote:
> proponuje:

- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej
80 km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
dokształcajacy -

łoł, łoł!
co to za głupotki?
80 na większości polskich, syficznych dróg to i tak górny pułap.
jak ty chcesz zmusić kogoś w starym maluchu do zapieprzania z tą szybkością?
jak emerytka w brylach jadąca straym poldkiem ma nie zwalniać poniżej 80??
a te wszystkie żuki, nysy i inne grenady z 1989 roku????

moon

201 Data: Luty 09 2007 19:45:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Gabriel'Varius' 


a te wszystkie żuki, nysy i inne grenady z 1989 roku????
Zaraz sie Adam doczepi do Granady :-)
pozdrawiam


--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

202 Data: Luty 09 2007 19:48:36
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Gabriel'Varius'"  wrote in message


> a te wszystkie żuki, nysy i inne grenady z 1989 roku????
Zaraz sie Adam doczepi do Granady :-)

Przypuszczam, że w tym celu zostało to napisane ;-)


MK

203 Data: Luty 09 2007 22:03:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

napisałęm ze bez oczywistych przyczyn jedzie poniezej 80
malacz wiadomo nie da rady zawsze tyle iść ale juz vectra tak - takich
miałęm na mysli
mam granade i nie jeżdze tak wolno wszak ma 140 KM
ale za to traktory wolniej niz 70 jeździć by nie moigły a do tego tylko z
czystymi kołami - zakaz wyjazdu z pola traktorem z ubłoconymi kołami - w
niemczech moga taki traktor wieść lawetą to i u nas też

204 Data: Luty 09 2007 22:07:59
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

napisałęm ze bez oczywistych przyczyn jedzie poniezej 80
malacz wiadomo nie da rady zawsze tyle iść ale juz vectra tak - takich
miałęm na mysli
mam granade i nie jeżdze tak wolno wszak ma 140 KM
ale za to traktory wolniej niz 70 jeździć by nie moigły a do tego tylko z
czystymi kołami - zakaz wyjazdu z pola traktorem z ubłoconymi kołami - w
niemczech moga taki traktor wieść lawetą to i u nas też

Chodziło mi o kolege Moona i jego wypowiedź (zresztą słuszną) o granadzie
pewnej dobrze znanej osoby na tej i nie tylko na tej grupie.


MK

205 Data: Luty 09 2007 19:47:39
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Moon"  wrote in message

Neo wrote:
 > proponuje:
> - ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
> - karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej
> 80 km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
> dokształcajacy -

łoł, łoł!
co to za głupotki?
80 na większości polskich, syficznych dróg to i tak górny pułap.
jak ty chcesz zmusić kogoś w starym maluchu do zapieprzania z tą
szybkością?
jak emerytka w brylach jadąca straym poldkiem ma nie zwalniać poniżej 80??
a te wszystkie żuki, nysy i inne grenady z 1989 roku????

Na drogach krajowych generalnie nie ma problemu z jadą 80, ale na drogach
wiejskich często jest problem rozwinięciem takiej prędkości.


MK

206 Data: Luty 09 2007 22:05:07
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

 to tylko kwestia uściślenia - niech sobie do kościoła miedzy wiochami
jedzie i 30 byle nie na krajowej miedzy tirami

207 Data: Luty 09 2007 22:12:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

to tylko kwestia uściślenia - niech sobie do kościoła miedzy wiochami
jedzie i 30 byle nie na krajowej miedzy tirami

Samochodów osobowych jadących po drogach krajowych z prędkościami rzędu 50
km/h praktycznie nie ma. Generalnie najwolniejsi jadą nie mniej niż 70-80
km/h. Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami
poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich znikomo
mało.


MK

208 Data: Luty 09 2007 22:15:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

wystarczy 1 zafajdany ale za to w godzinach szczytu

209 Data: Luty 09 2007 22:27:34
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

wystarczy 1 zafajdany ale za to w godzinach szczytu

Jakoś nie spotkam takich na drogach prawie nigdy (albo może i w ogóle nigdy)
i nie widzę problemu. Nie widzę też konieczności wprowadzania jakiś
drastycznych prędkości minimalnych. Na drogach krajowych samochody osobowe
jadą typowo z prędkościami nie mniejszymi niż 80 km/h. Na drogach
ekspresowych osobowe jadą prawym pasem zwykle 90-110, a lewym nieraz sporo
więcej niż dopuszczalne 110 km/h (obserwacja z obwodnicy Trójmiasta).


MK

210 Data: Luty 09 2007 22:41:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

droga kudowa wrocław nalezy własnie to tego rodzaju dróg które ja mam na
mysli a ty nigdy nie widziałęś - woski dość czesto -długie  proste w sumie 3
lub 4 - zakretów z podwójna ciagła - cała masa, do tego tiry cignace do
autostrady oraz na północ kraju i europy- a do tego w sezonie skup buraków
40 km przed wrocławiem - ciagna traktory aż miło, droga krajowa ale nawet
pobocza nie ma, mocno pofałdowany teren - duzo wypadków gdy wyprzedany jest
tir/traktor/maruder/bmw nie ma gdzie uciekac jak wyskakujesz z zagórki a tu
twój pas zajety

211 Data: Luty 09 2007 22:45:25
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

droga kudowa wrocław nalezy własnie to tego rodzaju dróg które ja mam na
mysli a ty nigdy nie widziałęś - woski dość czesto -długie  proste w sumie
3
lub 4 - zakretów z podwójna ciagła - cała masa, do tego tiry cignace do
autostrady oraz na północ kraju i europy- a do tego w sezonie skup buraków
40 km przed wrocławiem - ciagna traktory aż miło, droga krajowa ale nawet
pobocza nie ma, mocno pofałdowany teren - duzo wypadków gdy wyprzedany
jest
tir/traktor/maruder/bmw nie ma gdzie uciekac jak wyskakujesz z zagórki a
tu
twój pas zajety

Cały czas pisałem o samochodach osobowych. Ciągników nie zmusisz do jazdy
80, bo nie rozwijają takiej prędkości.


MK

212 Data: Luty 09 2007 22:47:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

 a co robi ciagnik na krajowej 8 ?
po jaka cholere tam sie znałazł ?
jak nie moze jechac 80 to na lawete go
jak w niemcach - jak ciagnik baor z pola wiezie to na lawecie a nie za
kółniem owego

213 Data: Luty 09 2007 22:58:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

a co robi ciagnik na krajowej 8 ?
po jaka cholere tam sie znałazł ?
jak nie moze jechac 80 to na lawete go
jak w niemcach - jak ciagnik baor z pola wiezie to na lawecie a nie za
kółniem owego

Ale po co chłop ma jechać 2 km do domu z ciągnikiem na lawecie? Ile kosztuje
taka laweta? Problemem Polski jest znikoma ilość dróg ekspresowych i
autostrad.


MK

214 Data: Luty 09 2007 23:02:06
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

nikt mu asfaltem jechac nie kaze - niech umyje koło to raz
2 jesli nie stac go na lawete nich sie zrzuca z kolegami - ot poprostu nowe
wymagania wprowadza sie w 2009 roku i gra -zakaz ruchu traktorem po drigach
krajiwych i powoatowych

215 Data: Luty 09 2007 23:07:27
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

nikt mu asfaltem jechac nie kaze - niech umyje koło to raz
2 jesli nie stac go na lawete nich sie zrzuca z kolegami - ot poprostu
nowe
wymagania wprowadza sie w 2009 roku i gra -zakaz ruchu traktorem po
drigach
krajiwych i powoatowych

No tak, ale drogi są dla wszystkich. Dla rowerów, motorowerów, ciągników.
Tylko dla pojazdów samochodowych są drogi ekspresowe i autostrady.


MK

216 Data: Luty 09 2007 23:15:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

obecne prawo tak stanowi - sam sobie odpowiedz co trudniej ominać trzeźwego
rowerzyste motocykliste, czy ciagnik lub bizona

217 Data: Luty 09 2007 23:19:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

obecne prawo tak stanowi - sam sobie odpowiedz co trudniej ominać
trzeźwego
rowerzyste motocykliste, czy ciagnik lub bizona

Najlepiej zbudować gęstą sieć dróg ekspresowych i autostrad...


MK

218 Data: Luty 09 2007 23:22:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

ale aj nie bronie poruszac sie cignikom po drogach powiqatowych krajowych -
sugeruje tylko ze wg mnie ich tam byc nie powinno - skoro pojazd 2 sladowy
nie moze przekroczyc 60 powinien jechac na lawecie która moze jechac po
takichdrogach 70 km/h
dwa i co dla mnei akurat jest wazniejsze od zawalidorgi - powinien wyjechaćz
pola skor jeszcze moze nei brudzac nawierzchi asfaltowej błotem itp. na
zachodzie jest to karane wysokimi mandatami a u nas do rzecz naturalna

219 Data: Luty 09 2007 23:25:31
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

ale aj nie bronie poruszac sie cignikom po drogach powiqatowych
krajowych -
sugeruje tylko ze wg mnie ich tam byc nie powinno - skoro pojazd 2 sladowy
nie moze przekroczyc 60 powinien jechac na lawecie która moze jechac po
takichdrogach 70 km/h

Ale u nas ciągnik jest jeszcze dla wielu luksusem, a co dopiero dodatkowa
laweta do transportu tego ciągnika.

dwa i co dla mnei akurat jest wazniejsze od zawalidorgi - powinien
wyjechaćz
pola skor jeszcze moze nei brudzac nawierzchi asfaltowej błotem itp. na
zachodzie jest to karane wysokimi mandatami a u nas do rzecz naturalna

U nas też nie wolno nanosić błota kołami.


MK

220 Data: Luty 09 2007 23:20:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stoowa 

Neo napisał(a):

nikt mu asfaltem jechac nie kaze - niech umyje koło to raz
2 jesli nie stac go na lawete nich sie zrzuca z kolegami - ot poprostu nowe wymagania wprowadza sie w 2009 roku i gra -zakaz ruchu traktorem po drigach krajiwych i powoatowych

widać ze polskie realia znasz z TV... a wieś z opowieści rodziców... nie wiesz o czym piszesz...

ps.
zeby nie bylo.. sam jezdze motocyklem... i przez wyciagniete za kolami bloto mialem juz powazne klpoty, ale do nikogo nie mialem o to pretensji...

221 Data: Luty 09 2007 23:30:02
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

widać ze polskie realia znasz z TV... a wieś z opowieści rodziców... nie
wiesz o czym piszesz...

ja mieszkam na wsi - 3 km od wiekszego miasteczka (40tys) w polsce na
dolnymślasku

wysokie kary zmienaija natychmiast ludzi w bardzoej praworządnych - są
wyjatki ale gdie ich nie ma

ps.
zeby nie bylo.. sam jezdze motocyklem... i przez wyciagniete za kolami
bloto mialem juz powazne klpoty, ale do nikogo nie mialem o to
pretensji...
a w niemcach mógłyś miec nawet pokażne odszkodwanie

222 Data: Luty 09 2007 23:39:40
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Neo napisał(a):
(...)

ja mieszkam na wsi - 3 km od wiekszego miasteczka (40tys) w polsce na dolnymślasku

Fajnie.

wysokie kary zmienaija natychmiast ludzi w bardzoej praworządnych - są wyjatki ale gdie ich nie ma

ROTFL

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

223 Data: Luty 09 2007 23:24:26
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Wlodek 

nikt mu asfaltem jechac nie kaze - niech umyje koło to raz

mycie jak mycie ale fakt, ze mogliby czasem oczyscic
z blota

2 jesli nie stac go na lawete nich sie zrzuca z kolegami - ot
poprostu nowe wymagania wprowadza sie w 2009 roku i gra -zakaz ruchu
traktorem po drigach krajiwych i powoatowych

tylko, zeby nam chleb nagle na 6 zl nie skoczyl (a francuskiej
sieczki tez jesc nie zamierzam)

W.

224 Data: Luty 10 2007 02:16:33
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 23:24:26 +0100, "Wlodek"  said:



tylko, zeby nam chleb nagle na 6 zl nie skoczyl (a francuskiej
sieczki tez jesc nie zamierzam)

Nie ma związku. Chleb piecze się z importowanej mąki, bo polskie ziarno nadaje się głównie na pasze.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

225 Data: Luty 10 2007 10:54:04
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Wlodek 

tylko, zeby nam chleb nagle na 6 zl nie skoczyl (a francuskiej
sieczki tez jesc nie zamierzam)

Nie ma związku. Chleb piecze się z importowanej mąki, bo polskie
ziarno nadaje się głównie na pasze.

http://www.pg.info.pl/archiwum/Pg68-30-06-2005/pieczywo.html
prezes Schulstad:
"...Nasz chleb powstaje z najlepszej jakości polskiej mąki pochodzącej z
wielkopolskich młynów..."

http://spozywka.net/modules.php?name=News&file=article&sid=1854
"Młynarze zapowiadają, że mąka w tym roku zdrożeje nawet o 60 proc. To
oznacza także wzrost cen pieczywa i makaronów.

Od dziś mąka z Polskich Młynów, największego krajowego producenta, drożeje z
60 gr za 1 kg do 65 gr. Adam Tański, prezes PM, tłumaczy, że to z powodu
wzrostu cen zbóż, które rolnicy bez opamiętania windują w górę."

http://bytow.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/669407.html

W.

226 Data: Luty 10 2007 11:32:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości


Nie ma związku. Chleb piecze się z importowanej mąki, bo polskie
ziarno
nadaje się głównie na pasze.

Mam nadzieje ze na autach znasz sie lepiej ?

pozdrawiam, leszek

227 Data: Luty 10 2007 13:16:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-10 11:32:08 +0100, "cpt. Nemo"  said:


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości


Nie ma związku. Chleb piecze się z importowanej mąki, bo polskie
ziarno
nadaje się głównie na pasze.

Mam nadzieje ze na autach znasz sie lepiej ?

Nie śledzę tematu. Coś się zmieniło?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

228 Data: Luty 10 2007 12:48:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-09 23:24:26 +0100, "Wlodek"  said:
>>
>
> tylko, zeby nam chleb nagle na 6 zl nie skoczyl (a francuskiej
> sieczki tez jesc nie zamierzam)

Nie ma związku. Chleb piecze się z importowanej mąki, bo polskie ziarno
nadaje się głównie na pasze.

Żeby nie z tej niemieckiej z nitrofenem.

229 Data: Luty 10 2007 12:44:03
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości

wystarczy 1 zafajdany ale za to w godzinach szczytu

Takie jest prawo. To, że większość je łamie, a szczególnie w kwestii
prędkości, nie upoważnia Ciebie do nazywania kogoś zafajdanym. Ten zafajdany
prawdopodobnie i tak jedzie szybciej niż jest na znaku. 2 razy szybciej nie
musi. Jeżeli natomiast jedzie trochę wolniej to pretensji do niego mieć nie
można. Ja nie mam.

neelix

230 Data: Luty 10 2007 13:17:50
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie 70
km/h powoduze ze
trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
wyprzedzenie
trzeba uwazac na takich co sadza ze zdaza miniąc 3 auta a beda sie wciskac
bo nie zdażyli
wiec taki kierowca jest juz przeze mnie zafajdany

231 Data: Luty 10 2007 13:34:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości

jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie 70
km/h powoduze ze
trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
wyprzedzenie

To są wyjątki. Jeśli nie ma określonej mnimalnej prędkości to nie można mieć
do nich pretensji. Jazda po drogach publicznych to nie wyścig szczurów. Nie
liczy się kto pierwszy tylko kto szczęśliwie dojedzie do miejsca
przeznaczenia. A jak się komuś śpieszy to jego problem.

neelix

232 Data: Luty 11 2007 23:41:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-10 13:34:24 +0100, "neelix"  said:


Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości

jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie 70
km/h powoduze ze
trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
wyprzedzenie

To są wyjątki. Jeśli nie ma określonej mnimalnej prędkości to nie można mieć
do nich pretensji. Jazda po drogach publicznych to nie wyścig szczurów. Nie
liczy się kto pierwszy tylko kto szczęśliwie dojedzie do miejsca
przeznaczenia. A jak się komuś śpieszy to jego problem.

Ale godzisz się przesyłki dostawać po tygodniu a nie po dwóch dniach? I chlebek czerstwy wpier..., bo samochód jechał za beczkowozem? I pożegnaj się z bananami. One z daleka jadą i nie zdążą.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

233 Data: Luty 11 2007 23:59:20
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"camel"  wrote in message

On 2007-02-10 13:34:24 +0100, "neelix"  said:

>
> Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości
>
>> jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie
70
>> km/h powoduze ze
>> trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
>> trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
>> wyprzedzenie
>
> To są wyjątki. Jeśli nie ma określonej mnimalnej prędkości to nie można
mieć
> do nich pretensji. Jazda po drogach publicznych to nie wyścig szczurów.
Nie
> liczy się kto pierwszy tylko kto szczęśliwie dojedzie do miejsca
> przeznaczenia. A jak się komuś śpieszy to jego problem.

Ale godzisz się przesyłki dostawać po tygodniu a nie po dwóch dniach? I
chlebek czerstwy wpier..., bo samochód jechał za beczkowozem? I
pożegnaj się z bananami. One z daleka jadą i nie zdążą.

> camel[OT]

W firmach kurierskich to pewnie między dużymi miastami jadą większe
samochody, czesto ciężarowe. Jadą nocą i wiozą duże ilości przesyłek. W
dzień mniejsze samochody rozwożą przesyłki do odbiorców w dużych
aglomeracjach i okolicznych miejscowościach. Organizacja, a nie jazda 200
km/h powoduje, że dostawa jest na następny dzień.


MK

234 Data: Luty 12 2007 00:56:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-11 23:59:20 +0100, "Sanctum Officium"  said:
(...)

W firmach kurierskich to pewnie między dużymi miastami jadą większe
samochody, czesto ciężarowe. Jadą nocą i wiozą duże ilości przesyłek. W
dzień mniejsze samochody rozwożą przesyłki do odbiorców w dużych
aglomeracjach i okolicznych miejscowościach. Organizacja, a nie jazda 200
km/h powoduje, że dostawa jest na następny dzień.

Czyżby tylko i wyłącznie? I nie graj nieuczciwie. Nikt nie dyskutuje o 200 km/h, tylko o normalnych prędkościach. Wiem, w XIXw. prababki mdlały od pędu kolei warszawsko-wiedeńskiej. Przychylasz się więc do spowolnienia ruchu do prędkości Ursusa i postulujesz sprawne docieranie do punktu przeznaczenia przy pomocy "organizacji"? Niezłe.


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

235 Data: Luty 12 2007 16:57:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-11 23:59:20 +0100, "Sanctum Officium"
said:
(...)
> W firmach kurierskich to pewnie między dużymi miastami jadą większe
> samochody, czesto ciężarowe. Jadą nocą i wiozą duże ilości przesyłek. W
> dzień mniejsze samochody rozwożą przesyłki do odbiorców w dużych
> aglomeracjach i okolicznych miejscowościach. Organizacja, a nie jazda
200
> km/h powoduje, że dostawa jest na następny dzień.

Czyżby tylko i wyłącznie? I nie graj nieuczciwie. Nikt nie dyskutuje o
200 km/h, tylko o normalnych prędkościach. Wiem, w XIXw. prababki
mdlały od pędu kolei warszawsko-wiedeńskiej. Przychylasz się więc do
spowolnienia ruchu do prędkości Ursusa i postulujesz sprawne docieranie
do punktu przeznaczenia przy pomocy "organizacji"? Niezłe.

Ale to Ty grasz nieuczciwie. Teoretycznej/hipotetycznej v=200
przeciwstawiasz predkość ciągnika(30). No i ten chleb, który potrafi mieć
ważność kilka miesięcy i nagle zestarzeje się na długości 100km.

neelix

236 Data: Luty 13 2007 13:41:27
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-12 16:57:54 +0100, "neelix"  said:


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-11 23:59:20 +0100, "Sanctum Officium"
said:
(...)
W firmach kurierskich to pewnie między dużymi miastami jadą większe
samochody, czesto ciężarowe. Jadą nocą i wiozą duże ilości przesyłek. W
dzień mniejsze samochody rozwożą przesyłki do odbiorców w dużych
aglomeracjach i okolicznych miejscowościach. Organizacja, a nie jazda
200
km/h powoduje, że dostawa jest na następny dzień.

Czyżby tylko i wyłącznie? I nie graj nieuczciwie. Nikt nie dyskutuje o
200 km/h, tylko o normalnych prędkościach. Wiem, w XIXw. prababki
mdlały od pędu kolei warszawsko-wiedeńskiej. Przychylasz się więc do
spowolnienia ruchu do prędkości Ursusa i postulujesz sprawne docieranie
do punktu przeznaczenia przy pomocy "organizacji"? Niezłe.

Ale to Ty grasz nieuczciwie. Teoretycznej/hipotetycznej v=200
przeciwstawiasz predkość ciągnika(30). No i ten chleb, który potrafi mieć
ważność kilka miesięcy i nagle zestarzeje się na długości 100km.

Spędziwszy wczoraj wiele godzin za kółkiem, sporo dłużej niż jeszcze w latach dziewięćdziesiątych na tej samej trasie (tamte czasy przejazdu są nie do powtórzenia, wydłużyły się o ponad godzinę), przychylam się do teorii, że czas przejazdu nie ma znaczenia :P Niech wyprawa Warszawa - Poznań wreszcie stanie się dwudniową wycieczką z malowniczym noclegiem na parkingu pod Koninem. Będzie fun i bezpiecznie.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

237 Data: Luty 13 2007 15:07:32
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-12 16:57:54 +0100, "neelix"  said:

>
> Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości
>
>> On 2007-02-11 23:59:20 +0100, "Sanctum Officium"
> said:
>> (...)
>>> W firmach kurierskich to pewnie między dużymi miastami jadą większe
>>> samochody, czesto ciężarowe. Jadą nocą i wiozą duże ilości przesyłek.
W
>>> dzień mniejsze samochody rozwożą przesyłki do odbiorców w dużych
>>> aglomeracjach i okolicznych miejscowościach. Organizacja, a nie jazda
> 200
>>> km/h powoduje, że dostawa jest na następny dzień.
>>
>> Czyżby tylko i wyłącznie? I nie graj nieuczciwie. Nikt nie dyskutuje o
>> 200 km/h, tylko o normalnych prędkościach. Wiem, w XIXw. prababki
>> mdlały od pędu kolei warszawsko-wiedeńskiej. Przychylasz się więc do
>> spowolnienia ruchu do prędkości Ursusa i postulujesz sprawne docieranie
>> do punktu przeznaczenia przy pomocy "organizacji"? Niezłe.
>
> Ale to Ty grasz nieuczciwie. Teoretycznej/hipotetycznej v=200
> przeciwstawiasz predkość ciągnika(30). No i ten chleb, który potrafi
mieć
> ważność kilka miesięcy i nagle zestarzeje się na długości 100km.

Spędziwszy wczoraj wiele godzin za kółkiem, sporo dłużej niż jeszcze w
latach dziewięćdziesiątych na tej samej trasie (tamte czasy przejazdu
są nie do powtórzenia, wydłużyły się o ponad godzinę), przychylam się
do teorii, że czas przejazdu nie ma znaczenia :P Niech wyprawa Warszawa
- Poznań wreszcie stanie się dwudniową wycieczką z malowniczym
noclegiem na parkingu pod Koninem. Będzie fun i bezpiecznie.

Popieram.

neelix

238 Data: Luty 13 2007 15:34:31
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Stanislaw Chmielarz 

camel wrote:

Spędziwszy wczoraj wiele godzin za kółkiem, sporo dłużej niż
jeszcze w latach dziewięćdziesiątych na tej samej trasie (tamte
czasy przejazdu są nie do powtórzenia, wydłużyły się o ponad
godzinę), przychylam się do teorii, że czas przejazdu nie ma
znaczenia :P Niech wyprawa Warszawa - Poznań wreszcie stanie się
dwudniową wycieczką z malowniczym noclegiem na parkingu pod
Koninem. Będzie fun i bezpiecznie.

Przychylam sie do wniosku kolegi. Polecam Zerwikaptur lub
wczesniej na zjezdzie z gorki za Koscielcem. Tutaj dojezdzalem w
latach szkolnych rowerem i marzylem o dalekich podrozach :-)) a
samochody przejezdzaly od czasu do czasu najwiecej w okresie
Targow Poznanskich. A potem wyprawy motocyklem NSU na trasie
Warszawa-Darlowo, co za niezapomniane wrazenia w okolicach
Bialego Boru czy Czluchowa. To se ne wrati ...
Wtedy kierowca kierowcy przyjacielem a nie jak dzis wilkiem ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

239 Data: Luty 12 2007 16:53:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-10 13:34:24 +0100, "neelix"  said:

>
> Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości
>
>> jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie
70
>> km/h powoduze ze
>> trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
>> trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
>> wyprzedzenie
>
> To są wyjątki. Jeśli nie ma określonej mnimalnej prędkości to nie można
mieć
> do nich pretensji. Jazda po drogach publicznych to nie wyścig szczurów.
Nie
> liczy się kto pierwszy tylko kto szczęśliwie dojedzie do miejsca
> przeznaczenia. A jak się komuś śpieszy to jego problem.

Ale godzisz się przesyłki dostawać po tygodniu a nie po dwóch dniach? I
chlebek czerstwy wpier..., bo samochód jechał za beczkowozem? I
pożegnaj się z bananami. One z daleka jadą i nie zdążą.

A skąd ta różnica 5-ciu dni ? Bananami to można było straszyć za komuny. A
jak rozpędzony samochód z chlebem wpadnie do rowu lub spowoduje karambol to
przyjdzie nam zdechnąć z głodu.

neelix

240 Data: Luty 13 2007 13:43:06
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-12 16:53:54 +0100, "neelix"  said:
(...)

A skąd ta różnica 5-ciu dni ? Bananami to można było straszyć za komuny. A
jak rozpędzony samochód z chlebem wpadnie do rowu lub spowoduje karambol to
przyjdzie nam zdechnąć z głodu.

Już dobrze - czas przejazdu nie ma żadnego znaczenia. Wydłużajmy go dalej. Odpowiednia organizacja pozwoli na kilkudniowe podróże pomiędzy głównymi miastami Polski. Może piesze pielgrzymki - będzie zdrowiej. Oczywiście oświetlone w dzień!

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

241 Data: Luty 13 2007 15:08:14
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-12 16:53:54 +0100, "neelix"  said:
(...)
> A skąd ta różnica 5-ciu dni ? Bananami to można było straszyć za komuny.
A
> jak rozpędzony samochód z chlebem wpadnie do rowu lub spowoduje karambol
to
> przyjdzie nam zdechnąć z głodu.

Już dobrze - czas przejazdu nie ma żadnego znaczenia. Wydłużajmy go
dalej. Odpowiednia organizacja pozwoli na kilkudniowe podróże pomiędzy
głównymi miastami Polski. Może piesze pielgrzymki - będzie zdrowiej.
Oczywiście oświetlone w dzień!

Oświetlone nie.

242 Data: Luty 15 2007 11:50:56
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

neelix wrote:

Już dobrze - czas przejazdu nie ma żadnego znaczenia. Wydłużajmy go
dalej. Odpowiednia organizacja pozwoli na kilkudniowe podróże pomiędzy
głównymi miastami Polski. Może piesze pielgrzymki - będzie zdrowiej.
Oczywiście oświetlone w dzień!
Oświetlone nie.

 Oświetlone blaskiem pochodni. Latem w południe. Do tego łopocące flagi w
jaskrawych kolorach i obowiązkowy bębęn. Żeby na pewno się zauważyły.

243 Data: Luty 10 2007 15:01:11
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Paweł 'Róża' Różański 

Neo wrote:

jak droga jest normalna czyli 90 km/h dozwolone to kazdy który jedzie 70
km/h powoduze ze
trzeba przyhamowac jesli jedzie cos z naprzeciwka
trzeba sie wlec za nim czasami kilka km az bedzie bezpieczne miejsce do
wyprzedzenie
trzeba uwazac na takich co sadza ze zdaza miniąc 3 auta a beda sie wciskac
bo nie zdażyli
wiec taki kierowca jest juz przeze mnie zafajdany

 A teraz zapoznaj się ze znaczeniem słowa 'maksymalna'.

244 Data: Luty 09 2007 22:37:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 22:12:33 +0100, "Sanctum Officium"  said:

"Neo"  wrote in message

to tylko kwestia uściślenia - niech sobie do kościoła miedzy wiochami
jedzie i 30 byle nie na krajowej miedzy tirami

Samochodów osobowych jadących po drogach krajowych z prędkościami rzędu 50
km/h praktycznie nie ma. Generalnie najwolniejsi jadą nie mniej niż 70-80
km/h. Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami
poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich znikomo
mało.

Prócz sezonów prac polowych - kombajn Bizon na międzynarodowej trasie to u nas normalka.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

245 Data: Luty 09 2007 22:43:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"camel"  wrote in message

On 2007-02-09 22:12:33 +0100, "Sanctum Officium"
said:

> "Neo"  wrote in message
>
>> to tylko kwestia uściślenia - niech sobie do kościoła miedzy wiochami
>> jedzie i 30 byle nie na krajowej miedzy tirami
>
> Samochodów osobowych jadących po drogach krajowych z prędkościami rzędu
50
> km/h praktycznie nie ma. Generalnie najwolniejsi jadą nie mniej niż
70-80
> km/h. Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami
> poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich
znikomo
> mało.

Prócz sezonów prac polowych - kombajn Bizon na międzynarodowej trasie
to u nas normalka.

Pisałem o samochodach osobowych. A kombajn czy ciągnik rolniczy nie pojedzie
80 km/h, choćby nie wiem co i to nawet w tak przez Ciebie gloryfikowanych
Niemczech ;-) Tam są kombajny i ciągniki mniej więcej takiej samej
konstrukcji jak u nas i nie "wyciagają" 80 km/h.


MK

246 Data: Luty 10 2007 02:21:15
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 22:43:54 +0100, "Sanctum Officium"  said:


Prócz sezonów prac polowych - kombajn Bizon na międzynarodowej trasie
to u nas normalka.

Pisałem o samochodach osobowych. A kombajn czy ciągnik rolniczy nie pojedzie
80 km/h, choćby nie wiem co i to nawet w tak przez Ciebie gloryfikowanych
Niemczech ;-) Tam są kombajny i ciągniki mniej więcej takiej samej
konstrukcji jak u nas i nie "wyciagają" 80 km/h.

Po pierwsze np. ciągnik rolniczy Ford ma biegi szosowe i jak najbardziej osiąga takie prędkości. Po drugie to bez sensu, że ze wszystkich pojazdów wybierasz sobie niektóre i  o nich piszesz. Osobówki stanowią mały problem. Liczba traktorów z gnojowicą, beczkowozów i szambonurków a także zwykłych wypraw Ursusem po pół litra jest tak spora, że stanowi problem. Ile razy trzeba jechać kilometrami po szosie ozdobionej wstęgą gówna, bo chłop jechał z obornikiem na pole? I to po trasie Poznań - Warszawa! Tak, tej łączącej Berlin ze wschodem...

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

247 Data: Luty 10 2007 19:42:07
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"camel"  wrote in message

On 2007-02-09 22:43:54 +0100, "Sanctum Officium"
said:
>>
>> Prócz sezonów prac polowych - kombajn Bizon na międzynarodowej trasie
>> to u nas normalka.
>
> Pisałem o samochodach osobowych. A kombajn czy ciągnik rolniczy nie
pojedzie
> 80 km/h, choćby nie wiem co i to nawet w tak przez Ciebie
gloryfikowanych
> Niemczech ;-) Tam są kombajny i ciągniki mniej więcej takiej samej
> konstrukcji jak u nas i nie "wyciagają" 80 km/h.

Po pierwsze np. ciągnik rolniczy Ford ma biegi szosowe i jak
najbardziej osiąga takie prędkości. Po drugie to bez sensu, że ze
wszystkich pojazdów wybierasz sobie niektóre i  o nich piszesz.
Osobówki stanowią mały problem. Liczba traktorów z gnojowicą,
beczkowozów i szambonurków a także zwykłych wypraw Ursusem po pół litra
jest tak spora, że stanowi problem. Ile razy trzeba jechać kilometrami
po szosie ozdobionej wstęgą gówna, bo chłop jechał z obornikiem na
pole? I to po trasie Poznań - Warszawa! Tak, tej łączącej Berlin ze
wschodem...

Z dróg mogą korzystać różne pojazdy osobowe (wolne i szybkie), pojazdy
ciężarowe, autobusy, piesi, kolumny pieszych, rowery, motorowery, pojazdy
wolnobieżne, ciągniki rolnicze. Są drogi o graniczonej dostępności, bez
kolizyjnych skrzyżówań, z jezdniami dla każdego kierunku rozdzielonymi pasem
zieleni i barierkami. Są to drogi ekspresowe i autostrady. Inne drogi są dla
wszystkich. Problem może rozwiązać tylko większa liczba dróg tylko dla
pojazdów samochodowych czyli dróg ekspresowych i autostrad.


MK

248 Data: Luty 11 2007 01:03:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Z dróg mogą korzystać różne pojazdy osobowe (wolne i szybkie), pojazdy
ciężarowe, autobusy, piesi, kolumny pieszych, rowery, motorowery, pojazdy
wolnobieżne, ciągniki rolnicze. Są drogi o graniczonej dostępności, bez
kolizyjnych skrzyżówań, z jezdniami dla każdego kierunku rozdzielonymi
pasem
zieleni i barierkami. Są to drogi ekspresowe i autostrady. Inne drogi są
dla
wszystkich. Problem może rozwiązać tylko większa liczba dróg tylko dla
pojazdów samochodowych czyli dróg ekspresowych i autostrad.

Zasadniczo tak. Ale u nas takich nie ma i dlugo nie bedzie. Wegrzy gdzies
tak 15 lat temu mieli podobny problem jak my. Rozwiazali go stawiajac na 99%
drog krajowych znaki zakazu ruchu ciagnikow, rowerow i czegos tam jeszcze (3
znaczki na jednym zakazie). U nas zajeto sie poszerzaniem poboczy, wegrzy
zainwestowali wtedy w budowe autostrad, obwodnic i przebudowe autostrad.
Dzisiaj po Wegrzech jezdzi sie juz calkiem przyjemnie...

249 Data: Luty 11 2007 23:36:18
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-10 19:42:07 +0100, "Sanctum Officium"  said:

Z dróg mogą korzystać różne pojazdy osobowe (wolne i szybkie), pojazdy
ciężarowe, autobusy, piesi, kolumny pieszych, rowery, motorowery, pojazdy
wolnobieżne, ciągniki rolnicze. Są drogi o graniczonej dostępności, bez
kolizyjnych skrzyżówań, z jezdniami dla każdego kierunku rozdzielonymi pasem
zieleni i barierkami. Są to drogi ekspresowe i autostrady. Inne drogi są dla
wszystkich. Problem może rozwiązać tylko większa liczba dróg tylko dla
pojazdów samochodowych czyli dróg ekspresowych i autostrad.


No też o tym piszę, że Polska ma układ dróg skopiowany ze sposobu w jaki niegdyś krowy do wodopoju chodziły. Są to jedyne drogi, bo goniąc się z ubekami przez kilkanaście lat prawie nic nie zrobiono. Nawet się o tym nie myśli (?) W momencie, kiedy Kaźmirz jedzie do kościoła 3 km, to obecność Kargula w Ursusie mu niezbyt przeszkadza. Gdy ja jadę z Wawy do Wrocławia, to Kargule są utrapieniem. Wiesz o  czym piszę?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

250 Data: Luty 10 2007 11:40:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: SW3 

Dnia 09-02-2007 o 22:37:17 camel  napisał(a):

kombajn Bizon na międzynarodowej trasie to u nas normalka

80 go 80 ;)
I walec drogowy też 80, przy okazji szybciej by powstawały nowe drogi.

--
SW3

251 Data: Luty 10 2007 13:19:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

walec na dłuższych odcinkach - jesli nie pracuje to jedzie na lawecie

252 Data: Luty 10 2007 19:43:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"Neo"  wrote in message

walec na dłuższych odcinkach - jesli nie pracuje to jedzie na lawecie

Bo on w ogóle nie może jeździć po drogach. To maszyna budowlana służąca do
budowania/remontu dróg, a nie pojazd do porusznia się po gotowych drogach.


MK

253 Data: Luty 10 2007 10:14:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Grzegorz 

Użytkownik Sanctum Officium napisał:
........
Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami

poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich znikomo
mało.

Niestety tylko tam, gdzie można wyprzedzać. Gdy nie ejst to możliwe (np. przebudowana 4 z Krakowa do Tarnowa), to ci maruderzy spowalniają setki pojazdów.

G.

254 Data: Luty 10 2007 11:37:54
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: SW3 

Dnia 10-02-2007 o 10:14:16 Grzegorz  napisał(a):

np. przebudowana 4 z Krakowa do Tarnowa

A tam nie obowiązuje przypadkiem ograniczenie do 50 (albo nawet 40)?

--
SW3

255 Data: Luty 11 2007 22:21:24
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Feb 2007 22:12:33 +0100,  Sanctum Officium wrote:

Samochodów osobowych jadących po drogach krajowych z prędkościami rzędu 50
km/h praktycznie nie ma. Generalnie najwolniejsi jadą nie mniej niż 70-80
km/h.

Ostatnio mi sie nie rzucaja w oczy, ale moze pojezdzij w okolicach
Walbrzycha :-)

Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami
poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich znikomo
mało.

Czy stanowia problem to nie zalezy od ilosci tylko od drogi i
natezenia ruchu. Albo dasz go rade szybko wyprzedzic, albo bedziesz
sie wlokl. Zeby tak choc miejscami dorzucono trzeci pas do
wyprzedzania ..

J.

256 Data: Luty 11 2007 22:53:52
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"J.F."  wrote in message

On Fri, 9 Feb 2007 22:12:33 +0100,  Sanctum Officium wrote:
>Samochodów osobowych jadących po drogach krajowych z prędkościami rzędu
50
>km/h praktycznie nie ma. Generalnie najwolniejsi jadą nie mniej niż 70-80
>km/h.

Ostatnio mi sie nie rzucaja w oczy, ale moze pojezdzij w okolicach
Walbrzycha :-)

>Bardzo nieliczne pojazdy osobowe poruszające się z prędkościami
>poniżej 70 km/h nie stanowią właściwie żadnego problemu, bo jest ich
znikomo
>mało.

Czy stanowia problem to nie zalezy od ilosci tylko od drogi i
natezenia ruchu. Albo dasz go rade szybko wyprzedzic, albo bedziesz
sie wlokl. Zeby tak choc miejscami dorzucono trzeci pas do
wyprzedzania ..

Spora część z tych, którzy jadą bardzo wolno, mają jakąś awarię, która nie
pozwala im jechać szybciej. Twierdzę, że takich, którzy bez przyczyn
technicznych lub złych warunków atmosferycznych jadą samochodem osobowym
poniżej 70 km/h poza obszarem zabudowanym na dobrej drodze (przede wszystkim
krajowej lub wojewódzkiej) jest bardzo niewielu.


MK

257 Data: Luty 11 2007 23:13:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Spora część z tych, którzy jadą bardzo wolno, mają jakąś awarię, która nie
pozwala im jechać szybciej. Twierdzę, że takich, którzy bez przyczyn
technicznych lub złych warunków atmosferycznych jadą samochodem osobowym
poniżej 70 km/h poza obszarem zabudowanym na dobrej drodze (przede
wszystkim
krajowej lub wojewódzkiej) jest bardzo niewielu.

Ja mysle, ze 50% jadacych 70-90 km/h na dobrej drodze jest po spozyciu lub
nie maja prawa jazdy (lub maja ale zatrzymane), ewentualnie maja cos na
sumieniu jak brak OC lub przegladu. To nie zart, patrzac na statystyki, az
strach pomyslec ilu nawalonych kierowcow mijamy na trasie.

258 Data: Luty 11 2007 23:23:30
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> Spora część z tych, którzy jadą bardzo wolno, mają jakąś awarię, która
nie
> pozwala im jechać szybciej. Twierdzę, że takich, którzy bez przyczyn
> technicznych lub złych warunków atmosferycznych jadą samochodem osobowym
> poniżej 70 km/h poza obszarem zabudowanym na dobrej drodze (przede
> wszystkim
> krajowej lub wojewódzkiej) jest bardzo niewielu.

Ja mysle, ze 50% jadacych 70-90 km/h na dobrej drodze jest po spozyciu lub
nie maja prawa jazdy (lub maja ale zatrzymane), ewentualnie maja cos na
sumieniu jak brak OC lub przegladu. To nie zart, patrzac na statystyki, az
strach pomyslec ilu nawalonych kierowcow mijamy na trasie.

Smutne, że tylko oni przestrzegają ograniczeń :-(


MK

259 Data: Luty 12 2007 10:48:44
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Sun, 11 Feb 2007 22:53:52 +0100,  Sanctum Officium wrote:

"J.F."  wrote in message
Czy stanowia problem to nie zalezy od ilosci tylko od drogi i
natezenia ruchu. Albo dasz go rade szybko wyprzedzic, albo bedziesz
sie wlokl. Zeby tak choc miejscami dorzucono trzeci pas do
wyprzedzania ..

Spora część z tych, którzy jadą bardzo wolno, mają jakąś awarię, która nie
pozwala im jechać szybciej. Twierdzę, że takich, którzy bez przyczyn
technicznych lub złych warunków atmosferycznych jadą samochodem osobowym
poniżej 70 km/h poza obszarem zabudowanym na dobrej drodze (przede wszystkim
krajowej lub wojewódzkiej) jest bardzo niewielu.

Zle twierdzisz. Poczekaj na wieksze natezenie ruchu i zobacz jak
szybko korek jedzie - 70 i wolniej.
A czemu ? Bo na poczatku jest ktos kto tyle jedzie ..
A przed tym korkiem jest troche pustego i nastepny korek, nastepny itd
...

J.

260 Data: Luty 12 2007 15:36:36
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Zle twierdzisz. Poczekaj na wieksze natezenie ruchu i zobacz jak
szybko korek jedzie - 70 i wolniej.
A czemu ? Bo na poczatku jest ktos kto tyle jedzie ..

Przy naprawde duzym natezeniu ruchu taka predkosc jest ok, tym bardziej ze
te 70 jedzie sie tez w terenie zabudowanym. Ktos sie wlacza do ruchu, ktos
zjezdza do stacji benzynowej, ktos zwalnia bo bedzie skrecal. Mimo wszystko
chyba rozumie o jaka sytuacje Ci chodzi, ale ja widze wtedy przewaznie na
poczatku kolumny zdezelowany autokar PKS.

A przed tym korkiem jest troche pustego i nastepny korek, nastepny itd

Jak natezenie ruchu wzrosnie powyzej pewnej granicy to zlikwidowanie tych
odstepow, owszem zwiekszyloby predkosc przemieszczania sie kolumny, ale juz
wlaczyc sie do ruchu byloby trudniej.

261 Data: Luty 12 2007 23:13:19
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"J.F."  wrote in message

On Sun, 11 Feb 2007 22:53:52 +0100,  Sanctum Officium wrote:
>"J.F."  wrote in message
>> Czy stanowia problem to nie zalezy od ilosci tylko od drogi i
>> natezenia ruchu. Albo dasz go rade szybko wyprzedzic, albo bedziesz
>> sie wlokl. Zeby tak choc miejscami dorzucono trzeci pas do
>> wyprzedzania ..
>
>Spora część z tych, którzy jadą bardzo wolno, mają jakąś awarię, która
nie
>pozwala im jechać szybciej. Twierdzę, że takich, którzy bez przyczyn
>technicznych lub złych warunków atmosferycznych jadą samochodem osobowym
>poniżej 70 km/h poza obszarem zabudowanym na dobrej drodze (przede
wszystkim
>krajowej lub wojewódzkiej) jest bardzo niewielu.

Zle twierdzisz. Poczekaj na wieksze natezenie ruchu i zobacz jak
szybko korek jedzie - 70 i wolniej.
A czemu ? Bo na poczatku jest ktos kto tyle jedzie ..
A przed tym korkiem jest troche pustego i nastepny korek, nastepny itd

Star, Autosan H9 itp. A ja pisałam o osobowych.


MK

262 Data: Luty 10 2007 11:36:46
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: SW3 

Dnia 09-02-2007 o 22:05:07 Neo  napisał(a):

 to tylko kwestia uÂściÂślenia - niech sobie do koÂścioÂła miedzy wiochami
jedzie i 30 byle nie na krajowej miedzy tirami

Po prostu można dla każdego odcinka drogi wyznaczyć prędkoć z jaką nalezy  się poruszać. Bo drogi są różne. Kawałek prostej - znak 90, zakręt - 82,  prosta szeroka - 96... Wszyscy by jechali z taką samą prędkością więc nikt  by nie musiał wyprzedzać, dodatkowo jazda stałaby się łatwiejsza bo nie  trzebaby myśleć tylko patrzeć na znaki i regulować prędkoć. A jakby spadł  śnieg - trudno - wszyscy by zgodnie z przepisami wylądowali w rowach i po  kłopocie, już by nawet odśnieżać nie trzeba było bo dla kogo ;)

--
SW3

263 Data: Luty 09 2007 22:20:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Feb 2007 19:47:39 +0100,  Sanctum Officium wrote:

"Moon"  wrote in message
> - karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej
> 80 km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
> dokształcajacy -

80 na większości polskich, syficznych dróg to i tak górny pułap.
jak ty chcesz zmusić kogoś w starym maluchu do zapieprzania z tą
szybkością?

Zmusza sie bardzo prosto - podjezdza sie blisko, bardzo blisko,
i jak kierowca malucha w lusterku widzi tylko chlodnice z napisam
Scania, to sam przyspiesza :-)

Na drogach krajowych generalnie nie ma problemu z jadą 80, ale na drogach
wiejskich często jest problem rozwinięciem takiej prędkości.

Ale jednak oni najbardziej przeszkadzaja.

wziasc przepis z ameryki - jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

J.

264 Data: Luty 09 2007 22:24:26
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. napisał(a):
(...)

wziasc przepis z ameryki

Link poproszę.

- jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow - musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

Ciekawe - wygląda na to, że będę jeździł do domu
8 godzin, a nie 30 minut.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

265 Data: Luty 11 2007 22:18:01
Temat: Re: jazda na œwiatłach cały rok
Autor: J.F. 

On Fri, 09 Feb 2007 22:24:26 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. napisał(a):
(...)
- jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

Ciekawe - wygląda na to, że będę jeździł do domu
8 godzin, a nie 30 minut.

Wystarczy ze przyspieszysz - pojedziesz 25 minut :-)

J.

266 Data: Luty 12 2007 19:51:53
Temat: Re: jazda na ďż˝wiatłach cały rok
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. napisał(a):

On Fri, 09 Feb 2007 22:24:26 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. napisał(a):
(...)
- jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow - musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.
Ciekawe - wygląda na to, że będę jeździł do domu
8 godzin, a nie 30 minut.

Wystarczy ze przyspieszysz - pojedziesz 25 minut :-)

J.F. napisał(a):
(...)
> > wziasc przepis z ameryki

> Link poproszę.

Proszę jeszcze raz.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

267 Data: Luty 16 2007 03:14:32
Temat: Re: jazda na ?wiatłach cały rok
Autor: J.F. 

On Mon, 12 Feb 2007 19:51:53 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. napisał(a):
- jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

> Link poproszę.
Proszę jeszcze raz.


http://www.dot10.state.pa.us/pdotforms/vehicle_code/chapter33.pdf

3364 Minimum speed regulation.


Wyglada ze nawet nie trzeba czekac na tych 5

(a) Impeding movement of traffic prohibited.-- Except when reduced
speed is necessary for safe operation or in compliance with law, no
person shall drive a motor vehicle at such a slow speed as to impede
the normal and reasonable movement of traffic.
(b) Slow moving vehicle to drive off roadway.-- Except when reduced
speed is necessary for safe operation or in compliance with law,
whenever any person drives a vehicle upon a roadway having width for
not more than one lane of traffic in each direction at less than the
maximum postedspeed and at such a slow speed as to impede the normal
and reasonable movement of traffic, the driver shall, at the first
opportunity when and where it is reasonable and safe to do so and
after givingappropriate signal, drive completely off the roadway and
onto the berm or shoulder of the highway. The driver may return to the
roadway after giving appropriate signal only when the movement can be
made in safety and so as not to impede the normal and reasonable
movement of traffic.

J.

268 Data: Luty 09 2007 22:26:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

Zmusza sie bardzo prosto - podjezdza sie blisko, bardzo blisko,
i jak kierowca malucha w lusterku widzi tylko chlodnice z napisam
Scania, to sam przyspiesza :-)

oj nie chciałbym tego nigdy przeżyć
taka zabawa jest nie zdrowa


Na drogach krajowych generalnie nie ma problemu z jadą 80, ale na drogach
wiejskich często jest problem rozwinięciem takiej prędkości.

Ale jednak oni najbardziej przeszkadzaja.

wziasc przepis z ameryki - jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.


naprawde jest taki ?
fantastyczny !!! komu to zgłosić ?
naprawde sei zaangażowałem - jakis posła na grupe zaprosze aby wkońcu ktoś
se dowiedział ze można lepiej cos zrobić niż listek marychy na oknie !!

chyba gosiewski  -załatwił express na zadupiu to moze i kawałek mądrego
przepisu da sie wlepic

269 Data: Luty 11 2007 22:17:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Feb 2007 22:26:21 +0100,  Neo wrote:

Na drogach krajowych generalnie nie ma problemu z jadą 80, ale na drogach
wiejskich często jest problem rozwinięciem takiej prędkości.

Ale jednak oni najbardziej przeszkadzaja.
wziasc przepis z ameryki - jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

naprawde jest taki ?

Ponoc w jednym ze stanow jest.

fantastyczny !!! komu to zgłosić ?

Odpowiednai komisja sejmowa, poslowie, minister transportu ?

naprawde sei zaangażowałem - jakis posła na grupe zaprosze aby wkońcu ktoś
se dowiedział ze można lepiej cos zrobić niż listek marychy na oknie !!

Trzeba w koncu zalozyc te partie kierowcow ..

J.

270 Data: Luty 12 2007 17:19:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


Trzeba w koncu zalozyc te partie kierowcow ..

A za jakiś czas znowu okaże się, że rdzeń tworzy ubekistan, który chce trwać
przy żłobie i kontrolować sytuację. A jaką masz pewność, że liderami nie
będą zwolennicy dzisiejszych absurdów np. światłomaniaki i nie będą domagać
się latem p-mgłowych, bo mijania już nie wystarczają, bo nie są nawet jazzy,
a trendy dawno przestały być ?

neelix

271 Data: Luty 12 2007 19:10:27
Temat: Re: jazda na œwiatłach cały rok
Autor: J.F. 

On Mon, 12 Feb 2007 17:19:16 +0100,  neelix wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Trzeba w koncu zalozyc te partie kierowcow ..

A za jakiś czas znowu okaże się, że rdzeń tworzy ubekistan, który chce trwać
przy żłobie i kontrolować sytuację. A jaką masz pewność, że liderami nie
będą zwolennicy dzisiejszych absurdów np. światłomaniaki i nie będą domagać

To zalozysz druga. W sprawie swiatel beda zdania podzielone,
ale w wazniejszych wspolny front :-)

J.

272 Data: Luty 13 2007 12:04:54
Temat: Re: jazda na ?wiatłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Mon, 12 Feb 2007 17:19:16 +0100,  neelix wrote:
>Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
>> Trzeba w koncu zalozyc te partie kierowcow ..
>
>A za jakiś czas znowu okaże się, że rdzeń tworzy ubekistan, który chce
trwać
>przy żłobie i kontrolować sytuację. A jaką masz pewność, że liderami nie
>będą zwolennicy dzisiejszych absurdów np. światłomaniaki i nie będą
domagać

To zalozysz druga. W sprawie swiatel beda zdania podzielone,
ale w wazniejszych wspolny front :-)

Zanim poprę drugą partię to ci zdążą już nawydziwiać. Nie ma wspólnego
frontu. Tam gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania. A jak będzie ich więcej to
nic z tego nie będzie.  Nadal jedni będą, a inni nie będą migać na rondzie.
:-)

neelix

273 Data: Luty 10 2007 02:03:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: scream 

Dnia Fri, 09 Feb 2007 22:20:10 +0100, J.F. napisał(a):

wziasc przepis z ameryki - jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow -
musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

Co to za bzdura? Przy dużym ruchu musiałbym ciągle stać. Właściwie to
wszyscy musieliby stać.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

274 Data: Luty 10 2007 02:21:58
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-10 02:03:08 +0100, scream  said:

Dnia Fri, 09 Feb 2007 22:20:10 +0100, J.F. napisał(a):

wziasc przepis z ameryki - jesli za kims jedzie ponad 5 pojazdow - musi sie zatrzymac na najblizszym parkingu i przepuscic.

Co to za bzdura? Przy dużym ruchu musiałbym ciągle stać. Właściwie to
wszyscy musieliby stać.

Dla Polaka bzdura, u mądrych ludzi działa.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

275 Data: Luty 10 2007 03:58:22
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: scream 

Dnia Sat, 10 Feb 2007 02:21:58 +0100, camel napisał(a):

Co to za bzdura? Przy dużym ruchu musiałbym ciągle stać. Właściwie to
wszyscy musieliby stać.
Dla Polaka bzdura, u mądrych ludzi działa.

To może napisz jak. Przykładowo przed takim Radomiem (okolice Grójca),
zanim zacznie sie dwupasmówka mamy jeden pas. Po bokach sporo stacji
benzynowych, zajazdów, parkingów. Jak trafisz na duży ruch to jedziesz w
sznurku aut. Które auta wg Ciebie mają zjechać na parking?

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

276 Data: Luty 11 2007 23:42:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-10 03:58:22 +0100, scream  said:

Dnia Sat, 10 Feb 2007 02:21:58 +0100, camel napisał(a):

Co to za bzdura? Przy dużym ruchu musiałbym ciągle stać. Właściwie to
wszyscy musieliby stać.
Dla Polaka bzdura, u mądrych ludzi działa.

To może napisz jak. Przykładowo przed takim Radomiem (okolice Grójca),
zanim zacznie sie dwupasmówka mamy jeden pas. Po bokach sporo stacji
benzynowych, zajazdów, parkingów. Jak trafisz na duży ruch to jedziesz w
sznurku aut. Które auta wg Ciebie mają zjechać na parking?

Te, które za sobą mają sznurek a przed sobą puuuusto. Proste?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

277 Data: Luty 12 2007 00:35:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Te, które za sobą mają sznurek a przed sobą puuuusto. Proste?

A jak mam pusto, bo jade 100 metrow za kolumna jadaca zabimi skokami (30 -
130 - 30) to tez powinienem zjezdzac?

278 Data: Luty 12 2007 00:58:28
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-12 00:35:47 +0100, "blackbird"  said:

Te, które za sobą mają sznurek a przed sobą puuuusto. Proste?

A jak mam pusto, bo jade 100 metrow za kolumna jadaca zabimi skokami (30 - 130 - 30) to tez powinienem zjezdzac?

Masz rację. Przy takim poziomie intelektualnym kierowców, pomysł się nie sprawdzi.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

279 Data: Luty 12 2007 19:03:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Gryngol 

To może napisz jak. Przykładowo przed takim Radomiem (okolice Grójca),
zanim zacznie sie dwupasmówka mamy jeden pas. Po bokach sporo stacji
benzynowych, zajazdów, parkingów. Jak trafisz na duży ruch to jedziesz w
sznurku aut. Które auta wg Ciebie mają zjechać na parking?

Te, które za sobą mają sznurek a przed sobą puuuusto. Proste?


ale jak ja zjadę na stacje, a Ty jechałeś za mną, to teraz Ty musisz zjechać
na stacje bo jesteś pierwszy a przed Tobą pusto:)
niedługo będziemy jeździć jak kolarze torowi, co chwile zmiana lidera:))

--
Pozdrawiam

GRYNGOL

280 Data: Luty 09 2007 22:22:37
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

a widzisz emerytka w brylach tez na badanai lekarskei czy wogóle moze
jeżdzic
najlepiej aby prawko było czasowe zawsze a przedłuzeniem było by badanie
lekarskie u lekarza który by godnie za to kasował np raz na 10 lat badanie
dla keirowców do 50 roku zycia i co 5 po tym terminie - koszt 50 zł +
potwierdzenie u 2 lekarza koszt 50 zł
napewno da sie przeskoczyc 2 lekarzy lapówka po 20 zł czy 100 zł ale to
byłoby poważniejsze utrudneinie - a i mieli by robote wszak kierowców coraz
wiecej wiec godnei by lekarze zarabiali

i nie piszcie ze to znów kierowcy maja za wszystko płacic
to akurat jest dla naszego dobra - jak sprawne hamulce

281 Data: Luty 09 2007 20:14:47
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)

Po co? I tak egzekwowaniem obecnie istniejacego nikt sie nie interesuje.

- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej 80
km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
dokształcajacy

A po naklejeniu sobie zielonego listka? Kolejny absurd. Mam prawo poruszac
sie po drodze publicznej nawet konno wiec tym bardziej wolno mi jezdzic
60-70 km/h na trasie, a nawet po autostradach.

- ograniczenia na autostradzie podnieść do 160 km/h i fotoradar co np 15
km z wyliczniem sredniej miedzy fotoradarami

Kolejne fantastyczne wytwory. Moze lepiej 110-130 km/h na wysokosci
wjazdow/zjazdow i innych niebezpiecznych miejscach i wlasnie tam fotoradary.
Kiedy nie ma ograniczen, obowiazek jazdy z bezpieczna i nie utrudniajaca
jazdy innym predkoscia.

- na kazdej rogace miast postawic foto radar oraz 300-500 m wczesniej
ograniczenie do 70 km/h

3 km wczesniej. A Wystarczylaby tablica informacyjna lub znak ostrzegawczy.

- swiatła cała dobe poza terenem zabudowanym
- restrykcyjne ogranicznie do 40 km/h obok szkół itp (wiem ze juz sa - ale
naciskam na restykcyjne + fotoradar)

Jestem za ograniczeniem do 5 km/h + barierki z drutu kolczastego + czerwony
szorstki asfalt, pomagajacy w hamowaniu. Jak nie pomoze to warto wprowadzic
strefy, przez ktore samochod nalezy przepchac.

- 4 razy wieksze mandaty
- punkty zamiec na na ilość wykroczeń - 3 razy/rok złapany ma odbyc kurs
dokształcający a 5 razy/rok złapany traci prawko na 3 lata + kurs od nowa
+ obowiazkowy kurs doktałcajacy

Prawo jazdy to zabierac dozywotnio i dodatkowo konfiskowac samochod, za
recydywe (bez prawa jazdy), dozywocie albo nawet kara smierci.

282 Data: Luty 09 2007 20:26:49
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> - ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)

Po co? I tak egzekwowaniem obecnie istniejacego nikt sie nie interesuje.

> - karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej 80
> km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
> dokształcajacy

A po naklejeniu sobie zielonego listka? Kolejny absurd. Mam prawo poruszac
sie po drodze publicznej nawet konno wiec tym bardziej wolno mi jezdzic
60-70 km/h na trasie, a nawet po autostradach.

W PoRD jest mowa o konieczności jazdy z prędkościa nie utrudniającą jazdy
innym kierującym. Oczywiście 60-70 km/h poza zabudowanym raczej jeszcze pod
to nie podchodzi.

(...)


MK

283 Data: Luty 09 2007 21:03:05
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Grzegorz 

Użytkownik blackbird napisał:

Mam prawo poruszac

sie po drodze publicznej nawet konno wiec tym bardziej wolno mi jezdzic 60-70 km/h na trasie, a nawet po autostradach.
................
Kiedy nie ma ograniczen, obowiazek jazdy z bezpieczna i nie utrudniajaca jazdy innym predkoscia.

Sam sobie zaprzeczasz. Raz wolno 60, innym razem nie wolno utrudniać. Akurat te dwa stwierdzenia są sprzeczne ze sobą, za wyjątkiem naprawdę trudnych warunków.

G.

284 Data: Luty 09 2007 22:36:22
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

Kiedy nie ma ograniczen, obowiazek jazdy z bezpieczna i nie utrudniajaca
jazdy innym predkoscia.

Sam sobie zaprzeczasz. Raz wolno 60, innym razem nie wolno utrudniać.
Akurat te dwa stwierdzenia są sprzeczne ze sobą, za wyjątkiem naprawdę
trudnych warunków.

Jazda 250 km/h jest jazda z predkoscia utrudniajaca innym poruszanie sie po
autostradzie.

285 Data: Luty 09 2007 22:35:10
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

Kolejne fantastyczne wytwory. Moze lepiej 110-130 km/h na wysokosci
wjazdow/zjazdow i innych niebezpiecznych miejscach i wlasnie tam
fotoradary. Kiedy nie ma ograniczen, obowiazek jazdy z bezpieczna i nie
utrudniajaca jazdy innym predkoscia.

160 km/h to i tak duzo
fakt raz zrobiełem frankfurt nad menem - granica polska w 3,5 godziny ale
byłęm bardzo bardzo zmeczony zarówno koncentracja jak i  pora (noc)
wg mnie szybciej to juz nie warto leciec

- na kazdej rogace miast postawic foto radar oraz 300-500 m wczesniej
ograniczenie do 70 km/h

3 km wczesniej. A Wystarczylaby tablica informacyjna lub znak
ostrzegawczy.
być moze tak - ale 70 przed wjazdem jest bardzo czytelna a na granicy miasta
(tuz za) fotoradar z ustawiona 60 km/h (zwykie daja nawet 20 km/h tolerancji
bo inaczej by sie im aparat wypstrykał w 20 minut)

- swiatła cała dobe poza terenem zabudowanym
- restrykcyjne ogranicznie do 40 km/h obok szkół itp (wiem ze juz sa -
ale naciskam na restykcyjne + fotoradar)

Jestem za ograniczeniem do 5 km/h + barierki z drutu kolczastego +
czerwony szorstki asfalt, pomagajacy w hamowaniu. Jak nie pomoze to warto
wprowadzic strefy, przez ktore samochod nalezy przepchac.

przesadziłęś - fakt jest faktem - kolo szkód itp bardzo restrykcyjne
ograniczenia i kary sa bardzo wskazane wszak to nasze dzieci - chrońmy je
- 4 razy wieksze mandaty
- punkty zamiec na na ilość wykroczeń - 3 razy/rok złapany ma odbyc kurs
dokształcający a 5 razy/rok złapany traci prawko na 3 lata + kurs od nowa
+ obowiazkowy kurs doktałcajacy

Prawo jazdy to zabierac dozywotnio i dodatkowo konfiskowac samochod, za
recydywe (bez prawa jazdy), dozywocie albo nawet kara smierci.

tu też chyba poszedłeś za daleko - ale sadze ze masz racje za recydywe 2
lata paki oraz konfiskata auta + bardzo wysoka kara grzywny - np 20 tys zł
(jak dla mnie to bardo wysoka)
ze smiercia to bym poczekał ale na 100% dołożyłbym 1000 godzin prac na rzecz
społeczeństwa (kara musi byc powazna aby sie ludki stosowały)

286 Data: Luty 10 2007 02:25:09
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: camel 

On 2007-02-09 22:35:10 +0100, "Neo"  said:

Jestem za ograniczeniem do 5 km/h + barierki z drutu kolczastego + czerwony szorstki asfalt, pomagajacy w hamowaniu. Jak nie pomoze to warto wprowadzic strefy, przez ktore samochod nalezy przepchac.

przesadziłęś - fakt jest faktem - kolo szkód itp bardzo restrykcyjne ograniczenia i kary sa bardzo wskazane wszak to nasze dzieci - chrońmy je

Chrońmy je poprzez karanie kierowców. Jak policjant w gminie bardzo kocha dzieci, to może się posunać do prewencyjnego rozstrzeliwania kierowców na rogatkach. Chlip...

Bo pomyśleć o takim pobudowaniu drogi by dzieci były bezpieczne i kierowcy mogli jechać szybko, to się nie da. Nie ma środków. Poszły na nauczanie religii i zastępowanie rozumu wiarą...

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

287 Data: Luty 10 2007 03:29:06
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

przesadziłęś - fakt jest faktem - kolo szkód itp bardzo restrykcyjne
ograniczenia i kary sa bardzo wskazane wszak to nasze dzieci - chrońmy je

Niemcy mogli umiescic pod tymi restrekcyjnymi znakami tabliczki w jakich
godzinach obowiazuja i w jakie dni. Potem jadac w nocy przez te nasze 40,
nie wiesz gdzie trzeba naprawde uwazac. 50 km/h to IMHO nie jest specjalnie
szybko i chyba warto przede wszystkim "edukowac" kierowcow. Przez edukowanie
rozumie, swiadomosc ze jesli jadac 80 w takim (oznakowanym) miejscu cos sie
stanie to pan kierowca dostanie kilka lat bez zawieszenia.

tu też chyba poszedłeś za daleko - ale sadze ze masz racje za recydywe 2
lata paki oraz konfiskata auta + bardzo wysoka kara grzywny - np 20 tys zł
(jak dla mnie to bardo wysoka)

Bo dochodzimy do absurdu. Nie mam prawa jazdy - co mi zrobia?
Z karami finansowymi to jest tak, ze jak kogos stac to wkalkuluje ryzyko
dodatkowych kosztow. Jesli kogos nie stac to traci rodzina albo ktos kare
"daruje". Jak juz mowimy o karach to ciekawy byl pomysl odsiadki 24 godzin w
areszcie. Specjalnie zadowolony z takiego prawa bym nie byl, ale mysle, ze
byloby bardzo skuteczne.

288 Data: Luty 10 2007 10:57:21
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: SW3 

Dnia 09-02-2007 o 22:35:10 Neo  napisał(a):

Prawo jazdy to zabierac dozywotnio i dodatkowo konfiskowac samochod, za
recydywe (bez prawa jazdy), dozywocie albo nawet kara smierci.
tu teÂż chyba poszedÂłeÂś za daleko
         ^^^^^
Chyba ROTFL

--
SW3

289 Data: Luty 11 2007 22:13:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Feb 2007 22:35:10 +0100,  Neo wrote:

Kolejne fantastyczne wytwory. Moze lepiej 110-130 km/h na wysokosci
wjazdow/zjazdow i innych niebezpiecznych miejscach i wlasnie tam
fotoradary. Kiedy nie ma ograniczen, obowiazek jazdy z bezpieczna i nie
utrudniajaca jazdy innym predkoscia.

160 km/h to i tak duzo

I wielu Niemcow szybciej nie jezdzi.

fakt raz zrobiełem frankfurt nad menem - granica polska w 3,5 godziny ale
byłęm bardzo bardzo zmeczony zarówno koncentracja jak i  pora (noc)
wg mnie szybciej to juz nie warto leciec

Zmien auto, pojedz wypoczety, jeszcze sie 3-pasowa autostrada trafi -
czemu nie szybciej ?

J.

290 Data: Luty 12 2007 13:57:23
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

160 km/h to i tak duzo

I wielu Niemcow szybciej nie jezdzi.

wiem - bo to dobra predkosc aby jechac normalnie i w miare szybko - szybciej
meczy koncentracja na prowadzeniu

fakt raz zrobiełem frankfurt nad menem - granica polska w 3,5 godziny ale
byłęm bardzo bardzo zmeczony zarówno koncentracja jak i  pora (noc)
wg mnie szybciej to juz nie warto leciec

Zmien auto, pojedz wypoczety, jeszcze sie 3-pasowa autostrada trafi -
czemu nie szybciej ?
J.

byłeś tam kiedys ?
w 3,5 godziny zrob 500 km  po swietnej drodze nawet przy sporym natezeniu
ruchu miełem okolo 200 km/h jechałem bardzo fajnym passatem w full wypasie -
auto jest wygodne i miłe w prowadzeniu ale poprostu szybkosć zjawis oraz
ilość zmieniajacych sie sytuacji powoduje ze nie meczy sie ciało a mózg -
zmeczony mózg powoduje ze po takiej szalonej jeździe  jest sie zwyczajnie
wyczerpanym

291 Data: Luty 12 2007 14:02:17
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Neo,

Monday, February 12, 2007, 1:57:23 PM, you wrote:

[...]

w 3,5 godziny zrob 500 km  po swietnej drodze nawet przy sporym natezeniu
ruchu miełem okolo 200 km/h

Zdecyduj się - albo w 3.5 h 500 km albo 200 km/h. Bo do osiągnięcia
średniej 143 km/h na prządnej autostradzie nie musisz jechać 200 km/h.

jechałem bardzo fajnym passatem w full wypasie - auto jest wygodne i
miłe w prowadzeniu ale poprostu szybkosć zjawis oraz ilość
zmieniajacych sie sytuacji powoduje ze nie meczy sie ciało a mózg -
zmeczony mózg powoduje ze po takiej szalonej jeździe jest sie
zwyczajnie wyczerpanym

Mnie bardziej męczy czas jazdy emeryckiej.

--
Best regards,
 RoMan                           

292 Data: Luty 12 2007 18:39:30
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

A4 w niemczech nie należy wg mnie do porządnych - jest waska (2
pasy/kierunek) wgórzysta - bardzo kreta jak na autostrade - to nie to samo
co Berlin Hanower - 350 km bez przerwy prosto i 3 pasy w każda strone - a
jedyne 3 wzgórza obok Magdeburga sa tylko lekkimi wyniesieniami, które
rozpedzony do 130 km/h stary transit z laweta pokonuje bez zminy predkosci -
ten sam transit z laweta ma spore klopoty jadac A4 bo zwyczajnie całe 70 KM
nie daje rady - i to jest własnie zawalidroga - w tym wypadku ja :)  raz
nawet policja mnie grzecznie poprosiła abym zjechał z autostrady, bo
poruszam sie zbyt wolno, tiry mnie wyprzedzały pod górki a ja tiry z górki
:) - tyle że tamtejszy policja rozumiał problem - mam zbyt słabe auto na tak
górzysta droge wiec zwyczajnie mnie z autobany wyprosił - znajać polskie
realia dostałbym mandat za utrudnianie ruchu 4 punkty karne oraz zabraliby
mi dowód rej. bo wg polskiego policjanta który ma wage w oczach mam
przeładowane auto i luz w kierownicy - niemiec zas stwierdził ze smiechem ze
musz auto zmienic bo na autostrade sie nie nadaje bo za słabe :)

293 Data: Luty 12 2007 19:40:31
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: blackbird 

ten sam transit z laweta ma spore klopoty jadac A4 bo zwyczajnie całe 70
KM nie daje rady - i to jest własnie zawalidroga - w tym wypadku ja :)
raz nawet policja mnie grzecznie poprosiła abym zjechał z autostrady, bo
poruszam sie zbyt wolno, tiry mnie wyprzedzały pod górki a ja tiry z górki

To trzeba bylo jechac za jakims wolniejszym Tirem i nie byloby najmniejszego
problemu. W niemoc transita z laweta na 3 biegu na tamtej autostradzie nie
jestem w stanie uwierzyc, a to juz bedzie na calym podjezdzie przynajmniej
70 km/h, czyli w granicach zdrowego rozsadku. Pozostaje jeszcze mozliwosc,
ze jechales zdezelowanym rupieciem.

294 Data: Luty 12 2007 20:12:13
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Neo,

Monday, February 12, 2007, 6:39:30 PM, you wrote:

A4 w niemczech nie należy wg mnie do porządnych - jest waska (2
pasy/kierunek) wgórzysta - bardzo kreta jak na autostrade - to nie to samo
co Berlin Hanower - 350 km bez przerwy prosto i 3 pasy w każda strone - a
jedyne 3 wzgórza obok Magdeburga sa tylko lekkimi wyniesieniami, które
rozpedzony do 130 km/h stary transit z laweta pokonuje bez zminy predkosci -

Ty masz jakiś problem z nadmiarem osobowosci? To w końcu porządna
droga, Passat i 200 km/h, czy pohitlerowska autostrada, stary Transit
i kłopoty?

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

295 Data: Luty 12 2007 21:20:00
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

pisze ze jechałem tak i tak - mam transita z 88 a ten ma bardzo zmeczony
silnik sa miejsca ze na 2 nie da sie jechać szybciej niz 30 km/h, a własnie
przy takiej predkosci dogoniła mnie policjanimiecka i zaproponowała
alternatywna droge :)
passata to nie mam - kiedys sciagłem takiego dla klienta i bardzo mi sie
spieszyło do domu wiec cisnełem ile fabryka pozwalała a i tak srednia wyszła
jak ktos obliczył 140 km/h choć ciagle na liczniku widziełem okolo 200 km/h

296 Data: Luty 09 2007 20:43:02
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: mario 

Neo napisał(a):

moze posuńny dalej problem jazdy samochodem
100 tys podpisów załatwi sprawe
proponuje:
- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej 80 km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs dokształcajacy
- ograniczenia na autostradzie podnieść do 160 km/h i fotoradar co np 15 km z wyliczniem sredniej miedzy fotoradarami
- na kazdej rogace miast postawic foto radar oraz 300-500 m wczesniej ograniczenie do 70 km/h
- swiatła cała dobe poza terenem zabudowanym
- restrykcyjne ogranicznie do 40 km/h obok szkół itp (wiem ze juz sa - ale naciskam na restykcyjne + fotoradar)
- 4 razy wieksze mandaty
- punkty zamiec na na ilość wykroczeń - 3 razy/rok złapany ma odbyc kurs dokształcający a 5 razy/rok złapany traci prawko na 3 lata + kurs od nowa + obowiazkowy kurs doktałcajacy

tyle
moze niektóre głupie i nie do konca  przymyslne
ale to moje spojrzenie na swiat kierowców

PS.
cytuje z hamondem
jesli w niemczech wprowadza ograniczenia na autostradach
to po co nam niemcy ?



karać za wszystko,
żeby nie było niczego...

pozdr
mario

297 Data: Luty 09 2007 21:00:29
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Grzegorz 

Użytkownik Neo napisał:

moze posuńny dalej problem jazdy samochodem
............
tyle
moze niektóre głupie i nie do konca  przymyslne
ale to moje spojrzenie na swiat kierowców

Tak jakbyś wzorował się troszkę na Niemcach ...

Ale ja popieram :-) ! Mnie się w D bardzo dobrze jeździ .....

G.

298 Data: Luty 09 2007 22:14:08
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

a i owszem bo własnie dlaczego mamy brać przykłady z chile jak z naszym
systemem ubezpieczeń a nie z niemiec gdzie to jest oblatane i sprawdza sie
fakt maja  setki autostrad
my mamy drogi szybkiego ruchu tylko z nazwy - skoro szybkeigo ruchu to po
jakiego diabła ograniczenia na nich ?
skor dozwolone jest 110 km/h to dlaczgo ograniczenie do 90 km/h jest ? bo
drzewa ? a wyciać w piz..u te drzewa z korzeniami i za to własnie nie lubie
jeżdzic po tym kraju
zwykle jeżdze z rodzina - wtedy jade jak pisza 9 - tam gdzie 90 itp
żona sie nie denerwuje to głowny powód

ale gdy jade sam zwykle jade okolo 110 km/h - bo wtedy moje auto spala
najmniej nie wyje skrzynia na 5 biegu nie słychac kół i szumu wiatru -
szybciej jest juz mniej komfortowo wolniej również - autostrada z
ograniczeniami na całym odcinku (wrocław legnica) do 110 km/h jest jak droga
szybkiego ruchu  - wiec po co tam autostrada jak nic nie moge ?
jak sie sami za to nie wexmiemy to nadal bedzie taka kicha

299 Data: Luty 09 2007 22:25:28
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Michał 


Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości

moze posuńny dalej problem jazdy samochodem
100 tys podpisów załatwi sprawe
proponuje:
- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniżej 80
km/h punktami karnymi + 50 zł powodujacymi przyspieszony kurs
dokształcajacy
- ograniczenia na autostradzie podnieść do 160 km/h i fotoradar co np 15
km
z wyliczniem sredniej miedzy fotoradarami
- na kazdej rogace miast postawic foto radar oraz 300-500 m wczesniej
ograniczenie do 70 km/h

Nie wydziwiaj, a jak ja sobie jadę spokojnie moim felicjanem to odrazu kara
??? Czasami 70 jadę a wszyscy mnie wyprzedzają na terenie zabudowanym.

300 Data: Luty 09 2007 22:44:39
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

bo nie ma restrykcyjny kar - nikt ci nie brani jechac po miescie 70 (bo sa
arterie w duzych miastach gdzie to jest faktem i nic sie nie dzieje
jak pisałem na samym koncu
wszystko mozna dopracowac i doszczególowic

301 Data: Luty 09 2007 22:46:12
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: Neo 

jak jedziesz spokojnie 90 to w tej chwili nikt do ciebiepretensji miec nie
moze a moja propozycja nadal by cie nie dotyczyła
co innego w miescie

302 Data: Luty 10 2007 11:23:16
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: SW3 

Dnia 09-02-2007 o 18:45:54 Neo  napisał(a):

- ograniczenia poza miastem podniesc do 110 km/h (selekcja naturalna)
- karanie tych co jada bez uzasadnienia (niedzielni kierowcy) poniÂżej 80
km/h punktami karnymi + 50 zÂł powodujacymi przyspieszony kurs  doksztaÂłcajacy

- restrykcyjne ogranicznie do 40 km/h obok szkóÂł itp (wiem ze juz sa -

Dlaczego tak nieśmiało? Ja proponuję:
-ograniczenie na autostradzie 160
-prędkoć minimalna na autostradzie 158
-prędkoć min. poza obszarem zabudowanym 109
-za niedostosowanie prędkości - 50zł za każdy kilometr
;)

--
SW3

303 Data: Luty 10 2007 11:18:38
Temat: Re: jazda na światłach cały rok
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Neo"  napisał w wiadomości


- punkty zamiec na na ilość wykroczeń - 3 razy/rok złapany ma odbyc
kurs
dokształcający a 5 razy/rok złapany traci prawko na 3 lata + kurs od
nowa +
obowiazkowy kurs doktałcajacy

To mi sie podoba :)
Piec razy nie zapiety pas i od nowa za trzy lata :)
Marzy Ci sie socjalizm, faszyzm czy USA ? kiedy to panstwo wie lepiej od
Ciebie co jest dla Ciebie lepsze ?

pozdrawiam, leszek

jazda na światłach cały rok



Grupy dyskusyjne