Witam Moze ktos to przeczyta...jutro 29.07 pogrzeb kolegi wyjazd z Wyszkowa do Warszawy aby go odpowadzic.

Wyjazd bedzie z Wyszkowa zbiorka o 9.30 przed domem pogrzebowym na ul.Pultuskiej 177 i pozniej wyjazd do Warszawy na cmentarz brodnowski na pogrzeb o godz.11.50.

Kolega moj zginal na wyjezdzie zycia na Ukrainie czolowo zderzajac sie z samochodem Rodzina prosila o zebranie jak najwiekszej liczby motocykli ale ludzie mi znami boja sie pogody i jak narazie jest nas tylko 5-tka.Moze ktos moze sie przylaczyc zeby godnie odwiesc kolege....Pozdrawiam Ala --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

Użytkownik "ala30"  napisał w wiadomości

Witam Moze ktos to przeczyta...

Ktoś przeczytał.

jutro 29.07 pogrzeb kolegi wyjazd z Wyszkowa do Warszawy aby go
odpowadzic.
Wyjazd bedzie z Wyszkowa zbiorka o 9.30 przed domem pogrzebowym na
ul.Pultuskiej 177 i pozniej wyjazd do Warszawy na cmentarz brodnowski na
pogrzeb o godz.11.50.

Fajnie. Sądzisz, że tu są ludzie, którzy zawodowo chodzą na pogrzeby i
opłakują całkiem obcych sobie ludzi?

Kolega moj zginal na wyjezdzie zycia na Ukrainie czolowo zderzajac sie z
samochodem

To rzeczywiście miał wyjazd życia...

Rodzina prosila o zebranie jak najwiekszej liczby motocykli

I nie ma znaczenia, czy to ktoś z przyjaciół, rodziny, znajomych, aby sztuka
się liczy i dobre wrażenie? Duuuużo motocykli i jest cool...

.Moze  ktos moze sie przylaczyc zeby godnie odwiesc
kolege....

Odwieść to trzeba było kolege od zamairu zrealizowania wyprawy życia...

--
Grzybol

Ktoś przeczytał.

jutro 29.07 pogrzeb kolegi wyjazd z Wyszkowa do Warszawy aby go
odpowadzic.Wyjazd bedzie z Wyszkowa zbiorka o 9.30 przed domem
pogrzebowym na ul.Pultuskiej 177 i pozniej wyjazd do Warszawy na cmentarz
brodnowski na pogrzeb o godz.11.50.

Fajnie. Sądzisz, że tu są ludzie, którzy zawodowo chodzą na pogrzeby i
opłakują całkiem obcych sobie ludzi?

Obcy ludzie, ale z tą samą pasją, która nas łączy! Niestety, czasami również
w takich chwilach...

Kolega moj zginal na wyjezdzie zycia na Ukrainie czolowo zderzajac sie z
samochodem

To rzeczywiście miał wyjazd życia...

Chłopak zginął realizując swoje marzenia. Szczacun, bo niektórzy tylko
kłapać mordą potrafią wśród znajomków a do realizacji swoich planów jakoś
zawsze im daleko...

Rodzina prosila o zebranie jak najwiekszej liczby motocykli

I nie ma znaczenia, czy to ktoś z przyjaciół, rodziny, znajomych, aby
sztuka się liczy i dobre wrażenie? Duuuużo motocykli i jest cool...

Kolego, po co ten sarkazm ???

Widać dla rodziny obecność dużej liczby osób podzielających pasję
syna/męża/brata właśnie cyt.:"jest cool" !!!
Uszanuj tą wolę w tak ciężkim dla Rodziny czasie!

.Moze  ktos moze sie przylaczyc zeby godnie odwiesc
kolege....

Odwieść to trzeba było kolege od zamairu zrealizowania wyprawy życia...

Kolego Grzybol, proszę nie wsiadaj więcej na motocykl, nie myśl nawet o
jeździe! (mam nadzieję że kiedyś mi podziękujesz, bo jeśli posłuchasz to być
może właśnie uratowałem Ci życie!).

Myślisz, że gdyby wiedział, że zginie, to pojechałby na ten wyjazd? To była
podróż jego życia, spełniał marzenie... Niestety, skończyło się tragicznie.
Nie znasz dnia, ani godziny...

--
Grzybol

Sorry, nie obraź się, ale Twoja wypowiedź mocno Trollem jedzie...

mimo to pozdrawiam,

marcin
wroc

On 2010-07-29 16:07:51 +0200, "wsk125"  said:

Sorry, nie obraź się, ale Twoja wypowiedź mocno Trollem jedzie...

Bo to jest troll, jakakolwiek dyskusja z nim jest bezcelowa. Cieszesiezemoglempomoc.


--

Pozdrawiam
de Fresz

wsk125 pisze:

Grzybol

Sorry, nie obraź się, ale Twoja wypowiedź mocno Trollem jedzie...

Uprasza się o niewyciąganie tego palanta z wora.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/ts150/srx250/vfr800[']/k11rs.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Użytkownik "wsk125"  napisał w
wiadomości

Obcy ludzie, ale z tą samą pasją, która nas łączy! Niestety, czasami
również  w takich chwilach...

U mnie w miasteczku przedwczoraj powiesił się chłopak. Pasjonował się piłką
nożną. Ty pewnie też oglądałeś MŚ. Przyjedziesz na pogrzeb?

Chłopak zginął realizując swoje marzenia. Szczacun, bo niektórzy tylko
kłapać mordą potrafią wśród znajomków a do realizacji swoich planów jakoś
zawsze im daleko...

Szacun za co, że zginął? Jak Kaczyński - osiągnął w życiu tylko tyle, że
zginął tragicznie i to było jego tak wielką zasługą, że pochowali go na
Wawelu...

Kolego, po co ten sarkazm ???
Widać dla rodziny obecność dużej liczby osób podzielających pasję
syna/męża/brata właśnie cyt.:"jest cool" !!!

Po to ten sarkazm: jak się zawiadamia publicznie o czyimś pogrzebie, to może
wypadałoby napisać, czyj to pogrzeb? Pogrzeba Jana Kowalskiego. Wtedy może
rzeczywiście ludzie go znający będą chcieli oddać mu cześć i godnie go
pożegnać. Stwierdzenie, że kolega zginął na motocyklu, bez określenia
miejsca zdarzenia, nazwiska kolegi, czy jakichś danych któe pomogłyby
znajomym skojarzyć o kogo chodzi i jeszcze zapraszanie na jego pogrzeb
obojętnie kogo byleby na moturze jest idiotyczne.

Uszanuj tą wolę w tak ciężkim dla Rodziny czasie!

To nie Rodzina tu pisała, tylko koleżanka.

Kolego Grzybol, proszę nie wsiadaj więcej na motocykl, nie myśl nawet o
jeździe! (mam nadzieję że kiedyś mi podziękujesz, bo jeśli posłuchasz to
być  może właśnie uratowałem Ci życie!).
Myślisz, że gdyby wiedział, że zginie, to pojechałby na ten wyjazd? To
była  podróż jego życia, spełniał marzenie... Niestety, skończyło się
tragicznie.  Nie znasz dnia, ani godziny...

Pewnie, że nie znam. Ostatnie zdanie dotyczyło tylko i wyłącznie słowa
"odwiesc", jeśli nie zauważyłeś:-)

Sorry, nie obraź się, ale Twoja wypowiedź mocno Trollem jedzie...
mimo to pozdrawiam,
marcin
wroc

Nie obrażam się, TY również się nie obraź, ale dla mnie osobiście Twoja
natomiast wypowiedź mocno kutasem jedzie...
oczywiście pozdrawiam:-)

--
Grzybol

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości grup

oczywiście pozdrawiam:-)

Nie wiem, czemu Grzybol jest persona-non-grata na tym forum. Ma chłop rację w tym temacie, ma rację w wielu innych.

Widać, że ma dystans do siebie i do tego, co pisze. Ja tam lubię poczytać, co ma do powiedzenia.

MN

On 2010-07-30 14:44:45 +0200, "Marcin N"  said:

Nie wiem, czemu Grzybol jest persona-non-grata na tym forum. Ma chłop rację w tym temacie, ma rację w wielu innych.

Masz prawo podzielać jego opinie, inni nie. Jest jeszcze kwestia formy, która wielu osobom, w tym mnie, bardzo nie pasuje (a nie należę do wrażliwców, wręcz przeciwnie).

Ja tam lubię poczytać, co ma do powiedzenia.

A my nie. I na zdrowie. Tobie i nam.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

A my nie. I na zdrowie. Tobie i nam.

Poseł? :-)

--
Grzybol

de Fresz pisze:

A my nie. I na zdrowie. Tobie i nam.

My? te czasy minely. Mow za siebie.

--
pozdr
Rogal
Tiger1050
KQ750Axi
http://www.rogal.riders.pl

On 2010-07-31 11:24:56 +0200, Grzegorz Rogala  said:

A my nie. I na zdrowie. Tobie i nam.

My? te czasy minely. Mow za siebie.

My w sęsie ci, którzy gościa pod kapeluszem mają w plonku z racji nieakceptowania poziomu jego buractwa. Lepiej psze pana?

--

Pozdrawiam
de Fresz

Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2010-07-31 11:24:56 +0200, Grzegorz Rogala  said:
My w sęsie ci, którzy gościa pod kapeluszem mają w plonku z racji
nieakceptowania poziomu jego buractwa. Lepiej psze pana?

Popisałeś się w SĘSIE buractwa jak skurwysyn. Twoje buractwo jest ok, bo się
z nim urodziłeś. Nie dostrzegasz go, bo masz zbyt mało szarych komórek w
mózgu by móc to zauważyć. Generalnie sądząc po Twoich licznych postach, to
IQ masz niewielkie. Pewnie skończona jakaś zawodówka, robota na budowie, w
wolnym czasie rybki i motur. Tyle Twojego życia. Aha, przepraszam, jeszcze w
weekendy się najebać do nieprzytomności, najlepiej na jakimś zlocie
moturowym, bo wtedy jest w pyte. Jest więcej takich jak Ty. A większość
tworzy normę. A jak już większość takich jak Ty twierdzi, że Grzybol jest
imbecylem, to jest to norma. Więc pewnie dla Ciebie jest... Niestety Misiu,
Ty i Tobie podobni tworzą większość tylko na zlotach moturowych i to wtedy,
gdy nie ma miejscowych, a tak naprawdę dla większości społeczeństwa jesteś
niestety niewykształconym marnym burakiem. I nie zmienisz tego, nawet jakbyś
chciał. Czasem burak skończy zaoczne studia - niestety nie pomaga - nadal
jest rozpoznawalny na odległość w tłumie, nawet jak jest w garniturze. Albo
w BMW. Nie ma znaczenia. A wiesz dlaczego Misiu? Bo to inna rasa...

--
Grzybol

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup

Nie wiem, czemu Grzybol jest persona-non-grata na tym forum. Ma chłop rację w tym temacie, ma rację w wielu innych.

Oczywiscie - ale jak ktos wspomnial - liczy sie rowniez forma. A do tego sprobuj sie z Grzybolem nie zgodzic, to wtedy sie zaczyna.

* Jest to glowny powod dla ktorego nie odpowiadam bezposrednio pod Jego postami, ani nie dyskutuje bezposrednio z nim.

Nie jestem jedyny i widac, ze jego forma nieco lagodnieje z czasem - chyba sie chlopak przyzwyczaja do preclowych dyskusji i pogodzil sie z tym, ze nie kazdemu da sie wytlumaczyc.

Widać, że ma dystans do siebie i do tego, co pisze. Ja tam lubię poczytać, co ma do powiedzenia.

Tu sie zgadzam. Troche jak Korwin Mikke - lubie posluchac, ale wychodzi z jednego mylnego zalozenia - ze rozmowca/sluchacz/ rozumie wszystkie aluzje i przekaz, ktory nieraz bywa albo zbyt skomplikowany, albo obskurny. Co skutkuje tym co powyzej (patrz => *)

--
pzdr:
Ivam

Użytkownik "Ivam"  napisał w wiadomości

Oczywiscie - ale jak ktos wspomnial - liczy sie

> rowniez forma.

Poczytaj posty swoich kolegów, oceń i porównaj formę. Potem uderz się w
piersi...

A do tego sprobuj sie z Grzybolem nie zgodzic, to wtedy sie zaczyna.

Przesadzasz. Dyskusja przechodzi na chuj, kurwa i inne tego typu po
wyczerpaniu przez moich interlokutorów kwestii merytorycznych, co zachodzi
niestety w tempie błyskawicznym, i próbie obrażania mnie i udowadniania że
jestem idiotą.

* Jest to glowny powod dla ktorego nie odpowiadam bezposrednio pod Jego
postami, ani nie dyskutuje bezposrednio z nim.

Pękasz? :-)

Nie jestem jedyny i widac, ze jego forma nieco lagodnieje z czasem -
chyba  sie chlopak przyzwyczaja do preclowych dyskusji i pogodzil sie z
tym, ze nie  kazdemu da sie wytlumaczyc.

Po prostu starzeję się, ale jeszcze czasem kurwą rzucę, czemu nie:-)

Tu sie zgadzam. Troche jak Korwin Mikke - lubie posluchac, ale wychodzi z
jednego mylnego zalozenia - ze rozmowca/sluchacz/ rozumie wszystkie
aluzje i  przekaz, ktory nieraz bywa albo zbyt skomplikowany, albo
obskurny. Co  skutkuje tym co powyzej (patrz => *)

Po prostu ja i Korwin traktujemy rozmówców z szacunkiem:-) Oczywiście do
momentu w którym rozmówca zaczyna być chujem. Wtedy w myśl czarnej księgi,
należy go pałą zajebać. Jak on Ci w twarz, Ty wybij mu oko itd...

--
Grzybol

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości grup

Poczytaj posty swoich kolegów, oceń i porównaj formę. Potem uderz się w piersi...

Uderzam sie, bo moja forma tez zawsze idealna nie jest (=>posty do i o Mustafie)

Przesadzasz. Dyskusja przechodzi na chuj, kurwa i inne tego typu po wyczerpaniu przez moich interlokutorów kwestii merytorycznych, co zachodzi niestety w tempie błyskawicznym, i próbie obrażania mnie i udowadniania że jestem idiotą.

I wtedy zamiast olac, zaczynasz forma przewyzszac swojego interlokutora. I to o wiele, wiele, wieeeeeeeeeeele.

* Jest to glowny powod dla ktorego nie odpowiadam bezposrednio pod Jego postami, ani nie dyskutuje bezposrednio z nim.

Pękasz? :-)

No dobra - zmusiles mnie tym razem ;)

--
pzdr:
Ivam

Użytkownik "Ivam"  napisał w wiadomości

I wtedy zamiast olac, zaczynasz forma przewyzszac swojego interlokutora.
I  to o wiele, wiele, wieeeeeeeeeeele.

Doczytałeś do końca? Tam jest o tym oku... :-)

--
Grzybol