On 2012-12-28, chwdp wrote:
czy ktos zna takiego producenta?
przyznam szczerze ze nazwa kojarzy mi sie z jakims badziewiem.
za 180 zl jest sdxc 64gb i zainteresowalo mnie to.
Zagadka firmy G.Skill (oraz ADATA, GeIL, Corsair, Mushkin itp) jest
bardzo prosta.
10-20 lat temu było bardzo dużo podzespołów noname (głównie właĹnie
pamiÄci RAM). I jakoĹ tak siÄ złożyło, że te czÄĹci noname zniknÄły
ze sklepów, a równoczeĹnie z nikÄ
d pojawiły siÄ nowi producenci
(od razu z know-how, fabrykami, kadrÄ
).
KupujÄ
c pamiÄÄ G.Skill wybierasz po prostu sprzÄt z jakiejĹ dużej
fabryki na Tajwanie, która zajmuje siÄ może i ze 40 lat. KiedyĹ
jak mieli coĹ lepszego, to np. sprzedawali to bardziej znanej marce,
a resztÄ wypuszczali jako noname. DziĹ te lepsze sprzedajÄ
jako
G.Skill, bo dziÄki temu majÄ
wiÄkszy zysk.
A co do samej firmy, to opinie o ich RAM sÄ
całkiem nieźle, wiÄc
istnieje pewna szansa, że SSD też robiÄ
przyzwiote. Nie mniej nie masz
żadnej gwarancji typu "nazywamy siÄ Samsung i jak chcemy coĹ robiÄ
najlepsze na Ĺwiecie, to po prostu przerzucamy w to wiÄcej z naszego
ogromnego kapitału").
pozdrawiam,
PK
7 |
Data: Styczen 23 2013 16:09:48 |
Temat: Re: karty G.SKILL |
Autor: Mariusz [mr.] |
"PK" wrote:
[...]
Zagadka firmy G.Skill (oraz ADATA, GeIL, Corsair, Mushkin itp) jest
bardzo prosta.
Akurat ADATA udowodniła już swoją niską jakość - wcześniej czytałem
o problemach z ich kartami, a następnie tu na grupie co najmniej dwóch
"oszczędnych" przyleciało płakusiać za straconymi zdjęciami.
We wcześniejszym poście nie wymieniłem jeszcze jednego wariantu,
dość częstego dla produkcji no-name: liderowi branży po prostu zaczyna
dekapitalizować się linia produkcyjna (fizycznie lub moralnie), więc ją
sprzedaje, kto da więcej. Później w sieci krążą urban legends o topowej
jakości, bo któryś wyrób no-name (od płyt DVD po elektronikę) ma te same
oznaczenia, co kiedyś marka premium. W sumie fajnie, ale gdyby to był
produkt premium, to raczej nie byłby sprzedawany pod marką no-name.
Choć z drugiej strony - nie ma też co wyolbrzymiać problemu: markowy
producent skreśla partię, jeśli wykryje, powiedzmy, ponad 10 usterek na
1000 sztuk produkcji. To wciąż dobra pewność, choć właśnie ADATA
przypomniała, że czasem lepiej nie chytrzyć.
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
8 |
Data: Styczen 23 2013 16:16:48 | Temat: Re: karty G.SKILL | Autor: h.w.d.p. |
W dniu 2013-01-23 16:09, Mariusz [mr.] pisze:
"PK" wrote:
[...]
Zagadka firmy G.Skill (oraz ADATA, GeIL, Corsair, Mushkin itp) jest
bardzo prosta.
Akurat ADATA udowodniła już swoją niską jakość - wcześniej czytałem
o problemach z ich kartami, a następnie tu na grupie co najmniej dwóch
"oszczędnych" przyleciało płakusiać za straconymi zdjęciami.
We wcześniejszym poście nie wymieniłem jeszcze jednego wariantu,
dość częstego dla produkcji no-name: liderowi branży po prostu zaczyna
dekapitalizować się linia produkcyjna (fizycznie lub moralnie), więc ją
sprzedaje, kto da więcej. Później w sieci krążą urban legends o topowej
jakości, bo któryś wyrób no-name (od płyt DVD po elektronikę) ma te same
oznaczenia, co kiedyś marka premium. W sumie fajnie, ale gdyby to był
produkt premium, to raczej nie byłby sprzedawany pod marką no-name.
Choć z drugiej strony - nie ma też co wyolbrzymiać problemu: markowy
producent skreśla partię, jeśli wykryje, powiedzmy, ponad 10 usterek na
1000 sztuk produkcji. To wciąż dobra pewność, choć właśnie ADATA
przypomniała, że czasem lepiej nie chytrzyć.
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
a co powiesz o kartach Patriot? wlasnie taka kupilem.
9 |
Data: Styczen 23 2013 16:26:10 | Temat: Re: karty G.SKILL | Autor: Mariusz [mr.] |
"h.w.d.p." wrote:
[...]
Zagadka firmy G.Skill (oraz ADATA, GeIL, Corsair, Mushkin itp) jest
bardzo prosta.
Akurat ADATA udowodniła już swoją niską jakość - wcześniej
czytałem o problemach z ich kartami, a następnie tu na grupie co
najmniej dwóch "oszczędnych" przyleciało płakusiać za straconymi
zdjęciami.
[...]
a co powiesz o kartach Patriot? wlasnie taka kupilem.
Że pierwsze słyszę? ;)
[mr.]
| | |