kieszonkowy aparat na baterie AA
1 | Data: Wrzesien 02 2014 16:52:11 |
Temat: kieszonkowy aparat na baterie AA | |
Autor: The dude | Grupa chyba nie żyje, gdzie teraz dyskutuje się o fotografii? 2 |
Data: Wrzesien 02 2014 17:13:31 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: Grupa chyba nie żyje, gdzie teraz dyskutuje się o fotografii? http://www.dpreview.com/products/search/cameras?utm_campaign=internal-link&utm_source=mainmenu&utm_medium=text&ref=mainmenu#! -- marcin 3 |
Data: Wrzesien 02 2014 18:46:51 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Dawid | W dniu 2014-09-02 17:13, mt pisze: W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: może to http://www.ceneo.pl/28137881#tab=spec 4 |
Data: Wrzesien 03 2014 09:19:28 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Miroo | W dniu 2014-09-02 o 18:46, Dawid pisze: W dniu 2014-09-02 17:13, mt pisze: Nie wiem jak L29, ale poprzednik L23 nie nadaje się moim zdaniem nawet dla dziecka. Nie da się tym robić zdjęć "akcji" np biegającego dziecka albo korowodu na imprezie - zanim toto się zastanowi to "moment" już dawno minie. Poza tym zdjęcia dynamiczne wychodzą zwykle nieostre. A jakość fotografii... moim zdaniem moja 3MPix nicniemająca 11-letnia małpka kodaka robi ładniejsze zdjęcia, mimo strasznych artefaktów jpegowych. Btw dlaczego nie da się kupić prostego aparatu cyfrowego z focus-free? Kiedyś wszystkie tanie kompakty tak działały. Teraz wszystkie mają autofocus, który w tanim aparacie strasznie długo się nastawia i często nieprawidłowo. Kiedyś wystarczyło pstryknąć zdjęcie, żeby było ostre, a teraz w takim L23 wychodzi jedno ostre na kilka zrobionych. Pozdrawiam 5 |
Data: Wrzesien 02 2014 08:14:51 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Dienstag, 2. September 2014 16:52:11 UTC+2 schrieb The dude: Grupa chyba nie �yje, gdzie teraz dyskutuje si� o fotografii? uwazam , ze nie, choc przed laty tez tak myslalem. dedykowane akumulatory maja jednak wieksza wydajnosc. zdaza sie , ze paluszki siada w trakcie dnia fotograficznego , trzeba miec na wszelki wypadek komplet drugich przy sobie. dedykowany akumulator jednak trzyma dluzej. ladowarke mozna zostawic w domu , zastepcze baterie sa zbedne. pisze z autopsji. szybko zrezygowalem z paluszkow . w sumie sprowadza sie to do tego ze dedykowane akku sa mniejsze od paluszkow o analogicznej pojemnosci pradowej. pytanie o a810 jest tak trywialne , ze chyba nikomu sie nie chce odpowiedziec - zobacz w googlach powershot z wyzszym numerem i dostaniesz odpowiedz. specjalnie nie widze powodu zeby zasmiecac sobie glowe informacjami n.t. takich zabawek. 6 |
Data: Wrzesien 02 2014 17:30:32 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: The dude |
Grupa chyba nie ďż˝yje, gdzie teraz dyskutuje siďż˝ o fotografii? uwazam , ze nie, choc przed laty tez tak myslalem. ladowarke mozna zostawic w domu , zastepcze baterie sa zbedne. pisze z autopsji. szybko zrezygowalem z paluszkow . w sumie sprowadza sie to do tego ze dedykowane akku sa mniejsze od paluszkow o analogicznej pojemnosci pradowej. pytanie o a810 jest tak trywialne , ze chyba nikomu sie nie chce odpowiedziec - zobacz w googlach powershot z wyzszym numerem i dostaniesz odpowiedz. Na taką zabawkę w tej chwili mnie jedynie stać i taka jest mi potrzebna, czy tu wolno dyskutować jedynie o Canonach za 20.000zł? Paluszki zawsze mogę kupić w pierwszym lepszym kiosku i wystarczy mi to choćby na kilka zdjęć, ale mam taką możliwość. Kupno dodatkowych akumulatorków AA także wyjdzie taniej niż dedykowany akumulator, no i naładuje to ładowarką którą już mam i o którą łatwiej niż specjalna ładowarka, ale może ja się nie znam... 7 |
Data: Wrzesien 02 2014 17:39:41 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 17:30, The dude pisze: Na taką zabawkę w tej chwili mnie jedynie stać i taka jest mi potrzebna, No raczej się nie znasz. Przecież teraz nawet najprostsze kompakty mają dedykowane aku w zestawie, ładowarka do nich też jest w zestawie albo ładujesz po usb. Drugi aku jako zamiennik to wydatek rzędu 20-30 zł. -- marcin 8 |
Data: Wrzesien 14 2014 11:32:49 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Roman W | On Tue, 02 Sep 2014 17:39:41 +0200, mt wrote: No raczej siÄ nie znasz. Przecież teraz nawet najprostsze kompaktymajÄ dedykowane aku w zestawie, ładowarka do nich też jest w zestawiealbo ładujesz po usb. Drugi aku jako zamiennik to wydatek rzÄdu 20-30 zł. Przed wyjazdem na wakacje kupilismy z żonÄ aparat Canona z dedykowanymi akumulatorkami, natrzaskalismy z 1000 zdjÄÄ ladujac może 2-3 razy. Ani razu nie było sytuacji "chciałbym zrobiÄ zdjÄcie ale aparat martwy". PonoÄ tanie zamienniki baterii litowo-jonowych mogÄ byÄ niebezpieczne, BTW. RW 9 |
Data: Wrzesien 02 2014 09:34:05 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Dienstag, 2. September 2014 17:30:32 UTC+2 schrieb The dude: U�ytkownik "XX YY" napisa� w wiadomo�ci na temat canona za 20 000 nikt nie ma tutaj pojecia, wiec raczej dyskusji na ten temat nie bedzie. a 810 moze i nie jest produkowany , nie wiem , natomiast mozna bez problemu dostac w wysylkowych sklepach internetowych. nastepca z numerem A9xx jest znacznie drozszy , tez mozna dostac. w opisie mozna sprawdzic jakie ma baterie. Nigdy nie sugerowalbym sie wypowiedziami niezananych uczestnikow forow na temat wyboru sprzetu. nie wiesz kto bylby tym doradca. Raz tylko sie oparlem takuim opiniom i byl to blad . w miare obiektywny poglad mozna sobie warobic czytajac www.optyczne.pl lub inny podobny , zagraniczny servis. wszystko inne to takie sobie opowiastki. odpowiedz na pytanie: a810 mozna kupic nastepca ma numer a900 - tez do dostania. to wszystko wiem z sieci - w ciagu paru sekund mozna dotrzec do informacji. zadnego z tych aparatow nie widzialem na oczy i nie tesknie. 10 |
Data: Wrzesien 02 2014 18:44:33 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 18:34, XX YY pisze: Nigdy nie sugerowalbym sie wypowiedziami niezananych uczestnikow forow na temat wyboru sprzetu. nie wiesz kto bylby tym doradca. Raz tylko sie oparlem takuim opiniom i byl to blad . Warto nadmienić, iż na linkowanym forum dostałeś bana za wypisywanie głupot, więc tym bardziej polecałbym wątkotwórcy aby twoich wypocin nie brał pod uwagę. -- marcin 11 |
Data: Wrzesien 02 2014 12:00:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
Paluszki zawsze mogďż˝ kupiďż˝ w pierwszym lepszym kiosku i wystarczy mi to tak to prawda , pod warunkiem , ze znajdziesz pierwszy lepszy kiosk. a na ogol nie znajdziesz . wystarcza spacer poza miasto np dp lasu i nie znajdziesz - akurat wtedy kiedy bedziesz potrzebowal.. baterie maja to do siebie ze nie mozna przewidziec dokladnie czasu kiedy przestana dzialac. Latwo popenic blad szacunku. W praktyce musisz miec zawsze przy sobie drugi komplet , jesli chcesz miec pewnosc , ze zrobisz zdjecia. Dedykowane akku wystarczaja na od pareset fo ponad tysiac zdjec . Wystrczy kazdego wieczora doladowac i wystrczaja na nastepny dzien spoko. ladowarke ma sie w domu, lub zabiera na wyjazd. 7,2 V i 1800 mAh - przykladowa pojemnosc dedykowanego akku - odpowiada szesciu akumulatorkom AA. To juz jest wielkosc ladowarki do dedykowanych akumulatorkow wytrzymujacych wiele setek zdjec. To nie jest tak , ze konstruktorzy aparatow cyfrowych , ktorzy potrafia skonstruowac matryce o wielkosci pixela zaledwie 2 razy wiekszej od wielkosci najwielszego odkrytego wirusa nie wiedza , ze paluszki AA bylyby lepsze. To jest bledne przekonanie wynikajace z braku praktyki o wyzszoscio paluszkow nad akku dedykowanym. Tym sie nie przejmuj. Paluszki waza tez wiecej - po co nosic tyle samo pradu w wiekszym opakowaniu , skoro mozna w mniejszym i lzejszym ? Dedykowane akku sa nieporownywalnie lepsze. 12 |
Data: Wrzesien 02 2014 21:13:17 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 21:00, XX YY pisze: 7,2 V i 1800 mAh - przykladowa pojemnosc dedykowanego akku - odpowiada szesciu akumulatorkom AA. To juz jest wielkosc ladowarki do dedykowanych akumulatorkow wytrzymujacych wiele setek zdjec. Tylko że znakomita większość kompaktów ma aku o pojemności <1000 mAh (i często o napięciu 3,4-3,7 V). Większe ogniwa to do lustrzanek i większych kompaktów pokroju Canonów serii G, a o coś takiego wątkotwórca nie pytał, więc znowu płyniesz w swoich wywodach. -- marcin 13 |
Data: Wrzesien 02 2014 12:29:16 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Dienstag, 2. September 2014 21:13:17 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-02 21:00, XX YY pisze: mnie odpowiadac nie musisz ja pytan nie mam+ napisz do canona , nikona , olympusa , pentaxa, sony , ze sie myla. napisz ze wiesz lepiej niz oni . napisz im , ze koniecznie nalezy stosowac paluszki. Zadne tam baterie dedykowane. A najlepsze to bylyby pewnie baterie plaskie 4,5 V. Przyzwoita ladowarka do paluszkow , potrafiaca ladowac pradem rzedu paruset mA jest 2 - 3 razy wieksza od ladowarki do dedykowanych akku , kosztuje tez ok 150 zl i wiecej. Po cholere to targac? chcesz to kupuj aparat na paluszki i doradzaj innym. to jest to dokladnie, o czym pisalem , nieodpowiedzialni luduzie, bez jakiegokolwiek pojecia , nie potrafiacy przyzwoicie fotografowac staraja sie doradzac. 14 |
Data: Wrzesien 02 2014 21:45:14 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 21:29, XX YY pisze: mnie odpowiadac nie musisz Pokaż w którym miejscu doradzam aparat na paluszki? Sam jestem świadom, że dedykowane aku jest lepsze, prostuję po prostu twoje brednie o aku w okolicach 2Ah w kompaktach. -- marcin 15 |
Data: Wrzesien 02 2014 13:05:31 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Dienstag, 2. September 2014 21:45:14 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-02 21:29, XX YY pisze: debilizm jest nieuleczalny. gdzie ja pisze , iz kompakty maja 2 mAh ? kompakty maja mniejsza pojemnosc akku, a urzadzenia do ladowania paluszkow sa tej samej wielkosci jak dla aparatow wymagajacych wiekszej pojemnosci baterii . tzn tym bardziej nieuzasadnione jest stosowanie dla malych aparatow akku AA , gdyz wymagaja one takich samych urzadzen co aparaty wieksze, tzn. atut kompaktowosci wobec wielkosci niezbednych akcesoriow traci na znaczeniu. w kompaktach najczesciej uzywa sie jako wizjera monitora , a wiec i zuzycie pradu jest stosunkowo duze , tym wieksze znaczenie ma wieksza wydajnosc pradowa dedykowanych ogniw. jezeli jednoczesnie jestes zdania , ze lepsze sa dedykowane baterie i oponujesz tzn. ze masz niewykrystalizowane poglady. A jesli sa one niewykrystalizowane , tzn. , ze piszesz co ci slina na jezyk przyniesie - bez idei przewodniej - ot tak by sie klocic. ale ze swojej opryskliwosci jestes tutaj znany. 16 |
Data: Wrzesien 02 2014 22:18:09 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 22:05, XX YY pisze: debilizm jest nieuleczalny. Jednak jesteś idiotą. The dude pytał się o następcę A810 (to jest kompakt kretynie) z zasilaniem AA a ty podajesz, że lepiej dedykowany, bo przykładowo 1800 mAh to jest ekwiwalent 6 AA, więc po co dajesz przykład z taką pojemnością, skoro praktycznie żaden kompakt takowej nie posiada? -- marcin 17 |
Data: Wrzesien 02 2014 13:28:18 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Dienstag, 2. September 2014 22:18:09 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-02 22:05, XX YY pisze: rzeczywiscie debilizm nie jest uleczalny. watek jest na temat " kieszonkowy aparat na baterie AA" n.t. A 810 jest watek sasiedni. 18 |
Data: Wrzesien 03 2014 18:15:57 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-02 17:30, The dude wrote: Paluszki zawsze mogÄ kupiÄ w pierwszym lepszym kiosku i wystarczy mi to Kup sobie kompakt z opcjÄ ładowania przez USB i coĹ takiego: http://media.tumblr.com/tumblr_m57kqxc8cX1rpm8gj.jpg Na Amazon jest po $10. A na te wszechobecne AA w kioskach siÄ bardzo nie napalaj. JeĹli sÄ , to czÄsto jakieĹ chiĹskie nie-wiadomo-co - nawet do latarki bym ich nie włożył. W ogóle z dostÄpnoĹciÄ kiosków jest coraz gorzej. Ludzie nie kupujÄ gazet, coraz mniej palÄ , porno majÄ z internetu, a bilety zbiorkomu kupujÄ w automatach. Populacja kiosków w Warszawie na oko została przepołowiona w ostatnich 2-3 latach. Te, które zostały, pracujÄ krócej (i np. sÄ zamknÄte w weekendy). Podejrzewam, że w innych miastach jest podobnie, ale siÄ nie przyglÄ dałem. Jeszcze gorzej, jeĹli pojedziesz na wakacje bez dużego zapasu (a przecież bÄdziesz dużo pstrykał). Np. w niektórych krajach tzw. "starej Unii" coĹ takiego jak "kiosk" (wolnostojÄ ca blaszana buda) właĹciwie nie istnieje. IstniejÄ małe sklepiki i wiÄksze sklepy, ale otwarte sÄ przez pół doby (a zamkniÄte w niedziele i ĹwiÄta). pozdrawiam, Piotr Kosewski 19 |
Data: Wrzesien 03 2014 23:19:12 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
pomysl jest kuriozlany. gdybym mial nosic na kablu przywiazane akumulatorki AA , to juz wolalbym je miec w aparacie , zamiast na kablu - zapasowe w kieszeni. to jest sposob na wyciagniecie 10 usdol. 20 |
Data: Wrzesien 04 2014 10:29:28 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 08:19, XX YY pisze:
Kuriozalny to jest twój debilizm. To jest power bank, tylko że na ogniwa AA. Jak się bateria w aparacie rozładuje, podpinasz po USB, ładujesz aku w aparacie do pełna i fotografujesz sobie dalej. -- marcin 21 |
Data: Wrzesien 04 2014 01:39:13 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 10:29:28 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-04 08:19, XX YY pisze: jestes zwyklym chamciuchem , jakich to na polskich grupach i onecie az nadmiar, nie potratisz wyslac zwyklego postu sfurmulowanego w stosunku do adwersarza bez opryskliwosci lub wrecz chamstwa. tacy jak ty na szczescie sa coraz rzadziej uczestnikami , wykruszaja sie sami . niestety paru niedobitkow sie jeszcze znajdzie ( do ktorych nalezysz ) utrudniajac zycie pozostalym uczestnikom. mnie osobiscie wisi jakim chamem jestes , ale dalbys juz spokoj z tymi bezsnsowynmi napasciami i przypierd.... sie. jak gowniarz. Zdjec nie robisz - to moze przenies sie na rec.towarzyskie . tam jest miejsce odpowiednie dla takich jak ty. 22 |
Data: Wrzesien 04 2014 11:43:58 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 10:39, XX YY pisze: jestes zwyklym chamciuchem , jakich to na polskich grupach i onecie az nadmiar, Jest takie przysłowie: kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Ty tutaj przez kilka lat robiłeś gnój, obrażałeś wszystkich po kolei, wiele wartościowych osób się stąd wyniosło m.in. przez ciebie. Potem poszedłeś na Optyczne, tam też zacząłeś robić gnój, tylko że szybko dostałeś bana, więc znowu tu wróciłeś i wypisujesz brednie. Sam sobie na to zapracowałeś. A z innymi potrafię normalnie rozmawiać, ty po prostu na to nie zasługujesz. -- marcin 23 |
Data: Wrzesien 04 2014 04:30:11 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 11:43:58 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-04 10:39, XX YY pisze: o jakiej burzy piszesz. czy ja kogos zaczepiam? szukasz chamie sam guza. prowokujesz , zaczepiasz. zwykla menda jestes. 24 |
Data: Wrzesien 04 2014 13:52:00 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 13:30, XX YY pisze: o jakiej burzy piszesz. Już zapomniałeś co tutaj kilka lat temu wyprawiałeś? Wszystko jest w archiwum googla. A na Optyczne to za nic bana dostałeś? A teraz trzym pysk. P.S. Zainteresowani, co nie pamiętają wyczynów tego pana, mogą sobie odszukać w archiwum posty niejakiego "bez ksywy", "XXX", "XX YY". To większość jego wcieleń, które pamiętam. -- marcin 25 |
Data: Wrzesien 04 2014 04:56:06 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 13:52:00 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-04 13:30, XX YY pisze: masz wyjatkowo mendowata nature. zajmij sie soba . to jest forum fotograficzne odpowiadaj rzeczowo na pytania. chcesz sie klocic to wybirez sobie inne forum na onecie - tam znajdziesz wiele sobie podobnych mend. 26 |
Data: Wrzesien 04 2014 14:02:28 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 13:56, XX YY pisze: masz wyjatkowo mendowata nature. Tak, to jest grupa dyskusyjna o fotografii, na której regularnie robiłeś syf, myślisz że już nikt nie pamięta? Na Optyczne też jeszcze leżą twoje brednie i chamskie odzywki, gdzie występowałeś jako "fotoamor". Gdyby na usenecie były bany to i tutaj już byś go dawno dostał, więc nie rób z siebie poszkodowanego świętoszka ciulu. -- marcin 27 |
Data: Wrzesien 04 2014 05:15:12 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 14:02:28 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-04 13:56, XX YY pisze: jak kazdej mendzie nienawisc do czlowieka przeslania zdolnosc myslenia. grunt to siac nienawisc. nawet w tym watku nie potrafiles komus udzielic rzeczowej , uprzejmej odpowiedzi bez odsylania go do okulisty. to typowe dla takich mend jak ty. zwykly burak . 28 |
Data: Wrzesien 04 2014 15:40:14 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 14:15, XX YY pisze: jak kazdej mendzie nienawisc do czlowieka przeslania zdolnosc myslenia. grunt to siac nienawisc. Po prostu przypominam twoje "dokonania" tutaj, o których zdajesz się nie pamiętać. nawet w tym watku nie potrafiles komus udzielic rzeczowej , uprzejmej odpowiedzi bez odsylania go do okulisty. Zacytuj, w którym miejscu tego wątku odsyłam kogoś do okulisty, potrafisz? -- marcin 29 |
Data: Wrzesien 04 2014 12:31:44 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Maseł | W dniu 2014-09-04 10:29, mt pisze: W dniu 2014-09-04 08:19, XX YY pisze: Jedno slowo w powyzszym poscie jest "zle" - reszta to szczera prawda. Jak aparat ma mozliwosc ladwania po USB, to naladujemy i od laptopa i od "dziury w scianie", mi sie juz zdarzalo ladowac od "telewizora w hotelu" i od proponowanego tu power-banka tez calkiem niezle sie naladuje. Pozdro Maseł 30 |
Data: Wrzesien 04 2014 04:19:38 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 12:31:44 UTC+2 schrieb Maseł: W dniu 2014-09-04 10:29, mt pisze: od wszystkiego sie laduje tylko co za sens zabieranie ze soba powerbank na paluszki , jesli wydajnosc paluszkow jest ok 2 razy mniejsza od dedykowanych akku? tzn zamiast doladowywac z powerbanka , bierzesz oryginalne zamienne dedykowane akku i ja wymieniasz . ta sama pojemnosc - wielkosc dwa razy mniejsza. lub z tej samej wielkosci masz 2 razy wieksza energie. rzecz nie w ksztalcie i nazwie akku, tylko w ich pojemnosci. powerbank tez treba doladowac , tzn zamiast powerbank mozna przeciez ladowac orginane akku. po cholere targac powerbank ( z 4-rech paluszkow) , jesli mozna wprost zabrac dedykowane akku o wiekszej wydajnosci i wymieniec , a nie doaladowywac. To nie ma w ogole najmniejszego sensu. Do tego powerbank tez potrzebujesz ladowaczke. Kto kupuje aparat kompaktowy , zeby nosic do niego w plecaku akumulator zelowy ? No panowie , toz to typowy amerykanski "polish joke". Nie przyznajcie sie publicznie do takich pomyslow, bo to zle swiadczy . Wlasnie ze wzgledu na mobilnosc najwiekszy sens ma zabieranie dedykowanych aku. Tzn najmniej ciezaru i wymiarow , najwiecej pradu. wspomniany a810 - wydajnosci z paluszkowe to ok 200 zdjec , z akku dedykowanego - ok 500 zdjec , wg specyfikacji. Jesli naladujesz, rzadko potrzebujesz wiecej zdjec w ciagu dnia. rzecz nie w obudowie a w pojemnosci zrodla pradu - dedykowane akku maja wieksza od paluszkow gestosc upakowania energii. Pomijam fakt, ze zostawione dluzej w aparacie paluszki lubia sie wylac. 31 |
Data: Wrzesien 04 2014 13:46:41 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 13:19, XX YY pisze: tzn zamiast doladowywac z powerbanka , bierzesz oryginalne zamienne dedykowane akku i ja wymieniasz . ta sama pojemnosc - wielkosc dwa razy mniejsza. 4 ogniwa AA to 10Ah przy 1,2V bądź 2,5 Ah przy 4,8 V, przeciętne aku w małym kompakcie to około 700-900 mAh, policz sobie ile byś musiał kupić dodatkowych aku do aparatu, żeby mieć podobną wydajność i ile to będzie kosztować. Poza tym z power banku można doładować aparat, telefon, odtwarzacz mp3 czy co tam się chce. To, że ty nigdy nie byłeś bez źródła prądu dłużej niż jeden dzień nie znaczy że każdy tak ma. Power banki są nie tylko na AA ale i też z wbudowanymi ogniwami. Za niecałe 90 zł dostajesz 10 Ah na 3,7 V, to jest jakieś 10 aku w kompakcie. Ile będzie kosztować dodatkowych 9 akumulatorów? -- marcin 32 |
Data: Wrzesien 04 2014 16:40:02 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Maseł | W dniu 2014-09-04 13:46, mt pisze: W dniu 2014-09-04 13:19, XX YY pisze: Koncz Wasc - wstydu oszczedz... Gosc chyba nie rozumie idei ladowania z usb i zalety powerbanka w swiecie, gdzie pol plecaka to diwajsy wlasnie na USB (smartfon, tablet, mptrojka, nawigacja, *proponowany aparat* i wiele inych) ... Pozdro Maseł 33 |
Data: Wrzesien 05 2014 02:54:40 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Donnerstag, 4. September 2014 16:40:02 UTC+2 schrieb Maseł: W dniu 2014-09-04 13:46, mt pisze: a z czego ladujesz ten usb powerbank na paluszkach AA ? ano z sieci, jakas tam specjalna ladowarka . a wiec dlaczego nie mozesz wprost ladowac wydajanej baterii li-jo z tej samej sieci zamiast najpierw power bank , a potem beterie z powerbanka? zamiast zabierac naladowany powerbanka AA , zabierasz oryginalne zamienne akku , ktore sa w stanuie przy tej samej masie i wymiarach przyjac/oddac 2 razy wiecej energii od powerbaka AA. mowimy tutaj o kompakce - aparacie. Kompakty maja wymienne akkus. Zamiast doladowywac akku z powerbank jest lepiej wymienic dedykowane akkus. Pytanie jest o kompakt kieszonkowy na paluszki AA. otoz paluszki AA nie sa dobrym rozwiazaniem , wbrew temu jak moznaby sadzic , ze wzgledu na ich mniejsza wydajnosc i czesto zawodnosc, od dedykowanych akku. czy widziales kiedykolwiek kogos , zeby doladowywal kompakt z powerbak skladajacego sie z 4 -6 paluszkow? Nie - to nie ma sensu , takie rzeczy moze wymyslic uczestnik forum przed skonczeniem szkoly podstawowej, ktorego dylematem jest " jaka dobra cyfrowke do max 500 zl kupic z wielkim zoomem ". Nie ma aktualnie gesciejszych zrodel ebergii niz akku li-jo ( po). i wlasnie ta gestosc upakowania energii zadecydowala , ze w kompaktach majacych stosunkowo duzy poobor pradu odchodzi sie od paluszkow ni - Me na korzysc dedykowanych Li-jo(po). jesli juz powerbank w celach mobilnych to tez na akku LI-jo ( np od komputera ) nie na paluszki AA - ni/me - ktore mieszcza dwa razy mniej energii. Urlop - obsluguje raz naladowanym li-jo. jesli mam konkretnie cos zrobic , to zabieram zawsze drugi zapasowy akkumulator - wystarcza razem na 1000 - 3000 zdjec . Nie ma potrzeby sie pieprzyc z powerbankiem na NI-me. Komorka ? - nie jset przedniotem tego watku - druga bateria przy tej samej energii zajmie mniej miejsca i mniej wazy od powerbank. akumulatory dedykowane przy tej samej wielkosci co powerbank dadza dwa razy wiecej energii od tego powerbanka. Ja nie rozumiem jak tego nie mozna zrozumiec. A czym ladujesz ten powerbank na AA ? tez z usb ? nie - potrzebujesz oddzielna do niego ladowarke. 34 |
Data: Wrzesien 05 2014 12:29:09 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-05 11:54, XX YY pisze: a z czego ladujesz ten usb powerbank na paluszkach AA ? Znowu pieprzysz jak potłuczony. Ideą powerbanku (obojętnie już czy na AA czy z wbudowanymi ogniwami) jest wielokrotnie większa pojemność niż akumulatora w używanym urządzeniu, co pozwala na jego kilku- lub kilkunastokrotne doładowanie. zamiast zabierac naladowany powerbanka AA , zabierasz oryginalne zamienne akku , ktore sa w stanuie przy tej samej masie i wymiarach przyjac/oddac 2 razy wiecej energii od powerbaka AA. Już ci podawałem przykład powerbanku z 10Ah za 90 zł. Realnie takie urządzenie jest w stanie oddać 8 Ah. Weźmy np. takiego Sony RX100 II. Akumulator w nim ma 1240 mAh czyli z takiego powerbanku jesteś w stanie spokojnie 6 razy do pełna naładować aparat. Oryginalny akumulator do tego Sony kosztuje ok. 150 zł, jakieś tańsze zamienniki ok. 50 zł, więc nawet kupując te zamienniki, to powerbank kosztuje 1/3 tego i sumarycznie zajmie mniej miejsca. Urlop - obsluguje raz naladowanym li-jo. Który kompakt ma akumulator o wydajności 1500 zdjęć? Wspomniany Soniacz ma ok. 350 zdjęć, wystarczy jednak kilka krótkich filmów nakręcić i może się okazać, że nawet 100 zdjęć nie zrobisz. -- marcin 35 |
Data: Wrzesien 05 2014 04:37:05 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Freitag, 5. September 2014 12:29:09 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-05 11:54, XX YY pisze: wyjatkowe debilo jestes. o tym ze ladujesz swojego kompakta z powerbanka majac gnizdko po nosem to sie moge spodziewac. mowa jest o konkretnym powerbanku za 10 usd, przytoczonym w ktoryms z postow. mam . Mam potezny powerbank w postaci akumulatora w samochodzie , czasem uzywam - do ladowani komorki , ewentualnie baterii aparatu , choc nie potrzebowalem jeszcze . nie ma mozliwosci fizycznej zeby powerbank oparty na paluszkach NI - ME przy tej samej masie mogl oddac tyle samo energii co z tej samej masy moze oddac li-jo jesli chesz miec powerbnank ni-mh ktory ma pojemnosc np 2 razy wieksza od bateri li-jo w aparacie , to musi on 4 razy byc ciezszy(wiekszy od dedykowanych aku. ( juz pomijam fakt , ze doladowani nie jest stanie oddac calej zmagazynowanej energii , tylko jej czesc , musi byc zachowana roznica potencjalow , wyzsza niz w rzypadku zasilania - decyduje roznica w wewntrznej rezystancji powrbank i akku li-jo) albo inaczej - jesli wezmiesz dedykowane aku to wystrcza tylko dwa i masz w nich tyle energii co w powerbank 4 razy ciezszego/wiekszego. kupujesz maly kompakt , po to zebny miec maly kompakt i decydujecz sie na duze zrodla zasilania w postacie powerbank. to tylko ktos debilny moze widziec korzysci takiego rozwiazania. skoncz juz bo nie wiesz o czym piszesz. obawiam sie ze czytajac twoje posty mozna zglupiec - szkoda zycia na czytanie takiego cymbala. 36 |
Data: Wrzesien 05 2014 14:05:20 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-05 13:37, XX YY pisze: kupujesz maly kompakt , po to zebny miec maly kompakt i decydujecz sie na duze zrodla zasilania w postacie powerbank. To pojedź sobie chociażby na tydzień do lasu bez samochodu, może zrozumiesz po co niektórzy używają powerbanków. Ustaw aparat na statywie i rób zdjęcia z interwałometrem przez kilkanaście godzin co minutę do filmów poklatkowych, może zrozumiesz sens stałego zasilania po usb z takiego powerbanku. Spróbuj nakręcić trochę materiału wideo sterując aparatem przez wifi, może zrozumiesz na ile wystarczy ci baterii. To, że ty się nie ruszasz na dłużej niż jeden dzień w miejsca, gdzie nie ma gniazdka, to nie znaczy, że każdy tak ma. -- marcin 37 |
Data: Wrzesien 05 2014 05:46:12 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Freitag, 5. September 2014 14:05:20 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-05 13:37, XX YY pisze: jak sie normalnie jak do czlowieka do ciebie odezwac to nie zrozumiesz. trzeba jak do debila , bo inaczej przerasta mozliwosci pojmowania ten powerbank za 10 us na pare paluszkow ma w przyblizeniu taka pojemnosc jak jedno dedykowane akku li-jo, moze troche wiecej ( nie oddasz calej energii, sporo musi pozostac ) zamiast cos takiego targac masz mniejszy o polowe dedykowany akku i da tyle samo energii. I wcale nie musi byc drozszy. Po jednym zaladunku ( trwa tez ladnych pare godzin )powerbank sie rozladuje i co dalej ? Potrzebujesz tez naladowac jakos . Zwyczajnie ten powerbank , to odpowiednik jednego akku dedykowanego , po co wiec go targac , podpinac skoro mozna od razu zabrac dodatkowe naladowane zamienne akku. oczywiscie ze sa sytuacje i mozna sobie fantazjowac , ze warto miec ze soba jakies zrodlo energii elektrycznej , moze baterie sloneczne ? mam tez takie i stosuje czcesto i tez sie nie za dobrze sprawdzaja . ale nie o tym piszemy. pisze o konkretnym powerbank za 10 usd na kilka paluszkow. chcesz nosic aku zelowe w kieszeni podpiete do kompaktu , zeby zrobic parenascie tysiecy zdjec ? nie ma wydajniejszych akkumulatorow jak te li-jo( po). co za sens kupic naly kompakt , zeby targac do niego potezny zasilacz ? od razu mozna kupic mala lustrzanke z boosterem. gdybym napisal jakim wspanialym rozwiazaniem jest powerbank , natychmiast zaczalbys jak to masz w zwyczaju trollowac , ze jest dokladnie na odwrot. robie mase zdjec i takze w podrozy , choc raczej komfortowej. Kiedy mialem aparat na paluszki, dosc czesto mi sie zdazalo, ze nieoczekiwanie wysiadaly - z roznych powodow. Na li- jo nie zostalem nigdy bez pradu. zawsze da sie przewidziec dzien zdjeciowy - wystarczy doladowac na full. 38 |
Data: Wrzesien 05 2014 15:06:04 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-05 14:46, XX YY pisze: ten powerbank za 10 us na pare paluszkow ma w przyblizeniu taka pojemnosc jak jedno dedykowane akku li-jo, moze troche wiecej ( nie oddasz calej energii, sporo musi pozostac ) Nie, dyskusja jest ogólnie o powerbankach, ten na 4 AA to był tylko jeden z przykładów (zresztą nie mój). Pisałem też, że są powerbanki ze zintegrowanymi ogniwami li-ion i dawałem link do takiego. Ty się cały czas upierasz, że dodatkowa bateria do aparatu będzie zawsze lepsza niż jakikolwiek powerbank. Nie będzie. Power bank jest dużo bardziej uniwersalnym rozwiązaniem i oferuje dużo większą pojemność. Są też zastosowania, gdzie druga bateria zupełnie się nie sprawdzi jak potrzebujesz mieć przez długi czas włączony aparat. A co do powerbanków na AA, to nikt nie twierdził, że dadzą większą pojemność przy tych samych gabarytach, ale też nikt nie stawiał wymogów takich samych gabarytów. -- marcin 39 |
Data: Wrzesien 05 2014 06:29:51 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Freitag, 5. September 2014 15:06:04 UTC+2 schrieb mt: W dniu 2014-09-05 14:46, XX YY pisze: tutahj masz power bank , ktory jest tani ( tanszy od tego za 10 usd z paluszkami) i li-ja baterie. ewentualniemoznaby tego typu uzywac http://www.amazon.de/EasyAcc%C2%AE-10000mAh-Portable-Ladeger%C3%A4t-Smartphone/dp/B00H9BEC8E/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1409923305&sr=8-1&keywords=power+bank to wystarcza na 2-3 ladowania komorki lub pewnie tez na 2-3 ladowani kompaktu. zamiast cos takiego targac wole zabrac 2 male naladowane baterie dedykowane , choc nigdy nie potrzebowalem wiecej niz jedna zapasowa. 40 |
Data: Wrzesien 05 2014 15:52:49 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-05 15:29, XX YY pisze: tutahj masz power bank , ktory jest tani ( tanszy od tego za 10 usd z paluszkami) i li-ja baterie. No wiem, że takie są, bo przecież sam ci dawałem wcześniej linka do czegoś podobnego, tu masz jeszcze trochę większy: http://www.hurt.com.pl/mobilna-bateria-power-bank-dpm-pbv15,p13474.html I z czegoś takiego nie naładujesz 2-3 razy komórki LUB 2-3 razy aparat tylko 2-3 razy telefon ORAZ 2-3 razy aparat, możesz je nawet ładować jednocześnie. A sam aparat to możesz i 7 razy naładować (przy akumulatorze ok 1200 mAh, a rzadko kiedy kompakty mają więcej, przeważnie mniej). -- marcin 41 |
Data: Wrzesien 05 2014 23:44:14 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-05 11:54, XX YY wrote: a z czego ladujesz ten usb powerbank na paluszkach AA ? Z kiosku. Wokół tego obraca siÄ cały ten wÄ tek: pytajÄ cy liczył na AA, bo uważa je za najłatwiej dostÄpne w sytuacjach awaryjnych. ano z sieci, jakas tam specjalna ladowarka . I nie rozumiesz jeszcze jednej zalety powerbanków. Otóż powerbank rzeczywiĹcie ładujesz z sieci (np. codziennie w nocy), ale potem telefon czy aparat możesz ładowaÄ w terenie. To fundamentalnie zmienia podejĹcie do stanu baterii w elektronice. Jak Ci telefon padnie w górach, to nie jesteĹ odciÄty od Ĺwiata, tylko możesz sobie go doładowaÄ w plecaku. Jak w ciÄ gu dnia wypstrykasz aku w aparacie (i ten zapasowy też), to wyjazdu nie popsuje Ci przegapiony idealny zachód słoĹca. Możesz ożywiÄ aparat w kilka minut. To sÄ wszystko oczywiste kwestie dla normalnych ludzi. Czemu tego nie ogarniasz? Zdarzyło Ci siÄ kiedyĹ wÄdrowaÄ z aparatem czy tylko panoramy robisz i siedzisz na usenecie? Nie ma aktualnie gesciejszych zrodel ebergii niz akku li-jo ( po). Doprawdy, jesteĹ totalnie oderwany od rzeczywistoĹci. Facet zakłada prosty wÄ tek dotyczÄ cy wartoĹci użytkowych, a Ty wyskakujesz z "gÄstoĹciÄ energii". pozdrawiam, Piotr Kosewski 42 |
Data: Wrzesien 06 2014 00:50:17 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Freitag, 5. September 2014 23:44:14 UTC+2 schrieb Piotr Kosewski: On 2014-09-05 11:54, XX YY wrote: do sytuacji awaryjnych dochodzi jezeli zaistnieje splot okolicznosci nieprzewidywalnych. uzywajac AA tez moze dojsc do sytuacji awaryjnej , polegajacej np na tym, ze nie znajdziesz kiosku , choc na to liczyles. z doswiadczenia wlasnego , a fotografuje duzo i czesto wiem, ze czesciej dochodzilo do sytucaji awaryjnych kiedy poslugiwalem sie AA.
1. istnieje stosunkowo prosta metoda na przedluzenie czasookresu dzialania baterii w kompaktach nawet 2 - 4 krotnie. jesli ja zastosujesz power bank okaze sie zbedny . Jesli sie o tym nie wie , to sie wpada na absurdalne i kuriozalne pomysly targania w kieszenie zewnetrznego kablowego zasilania do kompaktu , ktorego sensem stosowania sa wlasnie jego male wymiary i ciezar. 2- Wspomniany powerbank , tzn ten cytowany za 10 usd na AA. jest bezszesnowny. oryginalne dedykowane akku maja dwukrotnie wieksza pojemnosc od zewnetrznych akku AA. Oznacza to, ze oryginalna bateria + jedna zapasowa daja tyle energii co 4 komplety zasialajace AA. Baterie AA daja zludne poczucie bezpieczenstwa , czego skutkiem jest wiecej sytuacji awaryjnych. To są wszystko oczywiste kwestie dla normalnych ludzi. Czemu tego nie Zdecydowana wiekszosc uzytkownikow kompaktow jest wiec nienormalna , jako ze nie stosuja i nie widza potrzeby zabierania ze soba power bank. Masz , uzywales ?. miales potrzebe - mozesz pokazac filmik jak to ladowales kompakt na wycieczce z power bank ? jak dlugo to trwa? Mozesz opisac konkretnie kiedy w jakies sytuacji doladowywales u siebie kompakt powerbankiem ? Konkretnie, w rzeczywistosci - bez zmyslania na poczekaniu jakiejs hipotetycznej sytuacji. a na czym nagrasz tych kilkanascie tysiec zdjec ? pewnie trzeba przeniesc do komputera , bo okaze sie ze karty tez za drogie. A czym zasilisz ten komputer ? - tez bedziesz targal kompa i power bank do niego ? To sa takie tam sobie dywagacje , jakie poczyniasz, kompletnie nie przystajace do rzeczywistosci fotograficznej . akurat w panoramach problem zasilania jest istony - jeden obraz to nieraz ponad tysiac wyzwolen np tutaj: http://spherapan.vot.pl/134/134.html jesli przejdziesz z fotografii pojedynczej na panoramiczna , to zauwazysz , ze niczego nie potrafisz. Stopien trudnosci jest wielokrotnie wiekszy. tyklo usenet ? w tym roku cztery dluzsze wypady fotograficzne do granic europy i w przyszlym tygodniu nastepny 10-cio dniowy do portugalii. Jakos znajduje czas na usenet i fotografie , a takze pare innych rzeczy. 43 |
Data: Wrzesien 15 2014 02:05:17 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Roman W | On Thu, 04 Sep 2014 16:40:02 +0200, wrote: Gosc chyba nie rozumie idei ladowania z usb i zalety powerbanka w swiecie, gdzie pol plecaka to diwajsy wlasnie na USB (smartfon,tablet, mptrojka, nawigacja, *proponowany aparat* i wiele inych) ... Co jest pewnym problemem jak siÄ chce biwakowac w górach pod namiotem przez parÄ dni. RW 44 |
Data: Wrzesien 15 2014 11:05:50 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Montag, 15. September 2014 03:05:17 UTC+2 schrieb Roman W: On Thu, 04 Sep 2014 16:40:02 +0200, pared ni pod namiotem? ero problemu. przede wszystkim uruchamiasz opcje " zanim wyzwolisz -pomysl" mozna przedluzyc w ten sposob kilkakrotnie zywotnosc baterii. po co w ogole bateria? zabierasz stara dobra praktice z naciagiem mechanicznym. dwa filmz po 24 ujecia na dzien wzstarczaja spokojnie. 5 dni - zuzyjesz 10 filmow i zrobisz 240 zdjec. zaraz, zaraz. A nie jest to ta,k ze baterie wytrzmuja w kompaktach spoko te 240 zdjec , w lustrach ponad 100?. wiec nie potrzeba bac praktici , nie kazdy ja ma. mozna aparat cyfrowy , redna bateria + zapasowa i spoko obslugujesz kilkudniowy pobyt pod namiotem.. wystarczy wybrac tylko te opcje - " zanim wyzwolisz-pomysl" dziekuje za uwage i pozdrawiam. 45 |
Data: Wrzesien 15 2014 11:12:00 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Montag, 15. September 2014 03:05:17 UTC+2 schrieb Roman W: On Thu, 04 Sep 2014 16:40:02 +0200, RW pare dni pod namiotem? Zero problemu. przede wszystkim uruchamiasz opcje " zanim wyzwolisz -pomysl" mozna przedluzyc w ten sposob kilkakrotnie zywotnosc baterii. po co w ogole bateria? zabierasz stara dobra praktice z naciagiem mechanicznym. dwa filmy po 24 ujecia na dzien wystarczaja chyba spokojnie. 5 dni - zuzyjesz 10 filmow i zrobisz 240 zdjec. zaraz, zaraz. A nie jest to tak, ze baterie wytrzymuja w kompaktach spoko te 240 zdjec , w lustrach ponad 1000?. wiec nie potrzeba brac praktici , nie kazdy ja ma. mozna aparat cyfrowy ,jedna bateria + zapasowa i spoko obslugujesz kilkudniowy pobyt pod namiotem.. wystarczy wybrac tylko te opcje - " zanim wyzwolisz-pomysl" dziekuje za uwage i pozdrawiam. 46 |
Data: Wrzesien 25 2014 19:08:52 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-15 03:05, Roman W wrote: Co jest pewnym problemem jak siÄ chce biwakowac w górach pod namiotem Na czym polega ten problem? Za około 100 zł kupisz powerbank majÄ cy 8-10Ah. To oznacza rozmiar zbliżony do niedużego aparatu (np. 10x5x2) i jakieĹ 250g. OczywiĹcie sÄ też mniejsze warianty, ale ten jest IMO optymalny. To starczy np. na 5+ ładowaĹ Sony RX100. Zamiennie możesz sobie też podładowaÄ telefon, gps czy co tam nosisz (czyli przeciÄtny człowiek może ić w góry z ulubionym smartphonem, a nie zastÄpczym prostym telefonem trzymajÄ cym 2 tygodnie). Aby 5 razy "doładowaÄ" np. Fuji S3200 (który na 4 dobrych AA robi około 300 zdjÄÄ - podobnie jak Sony) bÄdziesz musiał nosiÄ ze sobÄ 20 baterii AA, które bÄdÄ 2 razy wiÄksze, ciÄższe i droższe od Power Bank'u. Nadal uważasz, że warto jechaÄ na AA? Druga kwestia: możliwoć zakupu baterii AA w sklepach. JeĹli ktoĹ boi siÄ, że wylÄ duje w miejscu, gdzie nie bÄdzie możliwoĹci podłÄ czenia siÄ na noc do gniazdka, ale bÄdÄ sklepy z bateriami, to może sobie kupiÄ adapter AA -> USB (wczeĹniej podałem przykład). No i podstawowa zaleta (w koĹcu grupa foto...). W przypadku akumulatorków dedykowanych masz szeroki wybór aparatów - w tym aktualnie najlepszych kompaktów na rynku. WybierajÄ c AA wybór jest bardzo ograniczony i dotyczy raczej taĹszych modeli. pozdrawiam, Piotr Kosewski 47 |
Data: Wrzesien 05 2014 02:44:19 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-04 13:19, XX YY wrote: powerbank tez treba doladowac , tzn zamiast powerbank mozna przeciez ladowac orginane akku. Ponieważ pytajÄ cy w wÄ tku (nawet w temacie!) zaznaczył, że zależy mu na swobodzie wynikajÄ cej z zasilania dostÄpnymi w sklepach paluszkami. Ale jesteĹ zbyt zaabsorbowany swoimi niegramatycznymi tyradami, żeby przeczytaÄ dokładnie pytanie postawione w wÄ tku... Poza tym ile kosztujÄ dedykowane aku? I ile trzeba by było ich wziÄ Ä, żeby mieÄ spokój na wakacjach bez możliwoĹci ładowania? Kilka? KilkanaĹcie? Ponadto trzeba braÄ pod uwagÄ istnienie aparatów z niewymiennÄ bateriÄ . JeĹli jeszcze takich nie ma, to pewnie siÄ pojawiÄ (podobnie jak telefony). Czyli wyjĹcie z wymiennymi aku bÄdzie ograniczało wybór. pozdrawiam, Piotr Kosewski 48 |
Data: Wrzesien 04 2014 23:19:36 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Am Freitag, 5. September 2014 02:44:19 UTC+2 schrieb Piotr Kosewski: On 2014-09-04 13:19, XX YY wrote: przede wszystkiem to nie jest koncypowane jako ladowarka , tylko jako zewnetrzne dodatkowe zrodlo zasilania. Cos tam pradu z tego w trakcie uzywania moze i sie zaladuje. Nie ma sensu do kompaktow. w tej samej wielkosci i o tym samym ciezarze zabierasz dedykowane akumulatory , ktore sa w stanie dostarczyc dwa razy wiecej energii niz paluszki. zamiast podpinac kabel, uzywac urzadzenie przypiete do powerbank najwygodniej w swicie w ciagu sekundy wymieniasz rozladowane akku na zaladowane. Rozladowany akku ladujesz tak samo jak musialbyc ladowac paluszkiu z powerbanku , tele ze zrobisz wiecej zdjec na akku jonowo - li ( po) . Jesli jestes w drodze , tym wiekszy sens ma zabranie zrodel pradu o wiekszej pojemnosci przy tym samym cierzarze. koniec powerbank uzywalem , sam robilem do wlasnych potrzeb juz przed pietnastu laty - uzywalem w kabinie szybowca do zasilania przenosnych urzadzen nawigacyjnych. wtedy o ile pamietam jakis ipad compac z zasilaniem 5,5 V. Siec ma 12 V , ale nie ma w instalcji jaiegos uniweralnego gniazdka ( jak np smochodowe do zapalniczki) , do ktorego moznaby sie podpiac , wiec uzywalem 3000 mAh 12 V akku zelowe z przetwornica DV/DV. wiem wiec o czym pisze.. w dodatku w odroznieniu od wielu dyskutantow robie zdjecia i to na b. wysokim technicznym poziomie - tez wiem wiec o czym pisze poruszajac temat zasilania aparatu fotograficznego. Jestem ciekaw , czy wsrod milionow uzytkownikow malych kompaktow w polsce , choc jeden z nich zabiera cos takiego do ladowania aparatu w drodze. Najefektywniejsty jest drugui akumulator ( zamiéniki sa znacznie tansze , choc o nieco mniejszej pojemnosci ) . Przy zwyklym urlipoe , jesli ktos robi sporadycznie zdjecia spokojnie wystrcza oryginalne naladowane pakku , ktorym w ciagu paru tygodni mozna zrobic pareset zdjec. jesli sie fotografuje intensywnie wystarczy kazdego wieczora po skonczeniu zdjec doladowac akku. W duzych aparatch wymyslino booster- mozna wlozyc paluszki , choc wolabym oryginalne akku . Dalyby taki sam efekt przy mniejszym ciezarze. Lampy blyskowe - zamiast paluszkow wygodniejsze sa akku od aparatow. choc paluszki wciaz jeszcze sa masowo stosowane . w aparatach juz nie - dlatego ze wieksza energie maja akku li-jo(po) 49 |
Data: Wrzesien 05 2014 02:33:38 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-04 08:19, XX YY wrote: pomysl jest kuriozlany. Nie. To jest tania i uniwersalna ładowarka do sprzÄtu elektronicznego ładowanego przez USB (a jest tego sporo). DziÄki niej przy pomocy (podobno) łatwo dostÄpnych "paluszków" możesz naładowaÄ m.in.: telefony, tablety, nawigacje, aparaty czy glukometry. Ponadto to "wyciÄ gniÄcie 10 USD" sprawia, że zamiast kilkunastu aparatów na AA masz do wyboru kilkadziesiÄ t ładowanych przez USB. Istnieje nawet szansa, że w ten sposób wrÄcz oszczÄdzisz trochÄ kasy. pozdrawiam, Piotr Kosewski 50 |
Data: Wrzesien 02 2014 18:28:07 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: Szukam markowego aparatu kieszonkowego na baterie paluszki AA Dołączę się do pytania. Interesuje mnie jak najprostszy aparacik, który mógłby posłużyć dziecku na kilkudniowej wycieczce. "Markowy" nie musi, a nawet nie powinien być. Ograniczenia dotyczą: - masy (jak najlżejszy), - zasilania; może być problem z dostępem do zasilania, więc lepsze są baterie AA/AAA i ze względu na oszczędność energii: brak ekranu albo możliwość jego wyłączenia (czyli wizjer optyczny), - ceny (aparat może zostać zgubiony, zniszczony itp.), - odporności mechanicznej - najlepiej, żeby obiektyw był zamykany (lepiej: "wewnętrzny" i nie wysuwał się), - nośnika - powinien zmieścić wszystkie zdjęcia bez konieczności zgrywania do komputera (którego nie ma na wycieczce). Oczywiście wysokiej jakości zdjęć nie spodziewam się, wystarczy 2 Mpx i działanie z oświetleniem słonecznym. Nie znalazłem niczego spełniającego te warunki. Są miniaturowe "kamerki szpiegowskie", ale z obiektywem o średnicy poniżej milimetra, 1 Mpx i odpowiednią do tych parametrów jakością zdjęć. W dodatku z małym, wbudowanym akumulatorem ładowanym prze USB. Mam starą kamerkę internetową, która spełnia większość warunków, ale ma tylko wbudowaną pamięć - nie zmieści się zbyt dużo zdjęć. Na Allegro znalazłem stary aparat Medion - prawie dobry, ale obsługuje tylko karty SD do 512 MB (aparat kupiłem, karty takiej małej nie mam - sprzedawca nie napisał, że inne nie działają). Są też zabawkowe aparaty dla dzieci. Prawie dobre, ale mają tylko pamięć wbudowaną na ok. 100 zdjęć i cenę porównywalną z tańszymi, "normalnymi" kompaktami. Wygląda na to, że współcześnie nie produkuje się takich urządzeń... P. 51 |
Data: Wrzesien 02 2014 18:42:30 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-02 18:28, Piotrne pisze: W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: I dwie powyższe cechy już się wzajemnie wykluczają. Kompakty z przeziernikiem optycznym (bo ciężko to nazwać wizjerem) i zasilaniem AA nigdy nie należały do najmniejszych konstrukcji. Poza tym rynek najprostszych kompaktów się praktycznie zwija, gdyż obecnie praktycznie każdy telefon oferuje lepszą jakość zdjęć. -- marcin 52 |
Data: Wrzesien 02 2014 22:00:53 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-02 18:42, mt pisze: - masy (jak najlżejszy), Właśnie mam taką (10-letnią?) kamerkę internetową z funkcją aparatu fotograficznego, niewiele większą niż pojemnik na 2 baterie AA. Bez ekranu, z "przeziernikiem", obiektyw schowany w obudowie (miniaturowy, ze stałą ostrością). Zdjęcia robi ok. 2 Mpx. Ale nie obsługuje żadnych kart pamięci, a wewnętrznej ma na mniej niż 100 zdjęć. Gdyby tylko karty były obsługiwane, byłoby to urządzenie w sam raz na wycieczkę. Lekkie, do wrzucenia do torby bez obawy, że coś się porysuje albo pęknie ekran. Smartfon oczywiście zrobi zdjęcia, ale wymaga częstego ładowania, jest delikatny i niezbyt tani - szkoda użyć jako potencjalnie jednorazowego urządzenia. P. 53 |
Data: Wrzesien 06 2014 20:29:33 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | mt writes: Poza tym rynek najprostszych kompaktów siÄ praktycznie zwija, gdyż Bardzo wÄ tpiÄ. W idealnych warunkach oĹwietleniowych, może tak (pewnie także nie lepszÄ , ale przynajmniej podobnÄ ). W przypadku mniejszej iloĹci Ĺwiatła, "praktycznie każdy telefon" to porażka. -- Krzysztof Hałasa 54 |
Data: Wrzesien 06 2014 20:59:06 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-06 20:29, Krzysztof Halasa wrote: Bardzo wÄ tpiÄ. W idealnych warunkach oĹwietleniowych, może tak (pewnie To zależy od tego, jak patrzysz na problem. Praktycznie każdy telefon ~ <telefony w ofercie> - masz racjÄ. Praktycznie każdy telefon ~ <telefony kupowane w USA i Japonii> - racjÄ może mieÄ mt. Wszystko zależy od tego, jak badziewne kompakty wybierzemy do porównania, bo i wĹród tych tanich jest zauważalny rozrzut IQ. ZresztÄ nawet w biednej Polsce doskonale sprzedajÄ siÄ topowe modele (co jest trochÄ dziwne, bo to ponad połowa Ĺredniej miesiÄcznej netto). Ponadto smartphone'y przebijajÄ proste kompakty pod wzglÄdem funkcji i bajerów przyciÄ gajÄ cych, a o tym też nie należy zapominaÄ. Poza tym miło mi, że dożyłem momentu, w którym kieszonkowy kompakt cyfrowy miałem okazjÄ nazwaÄ "tradycyjnym aparatem". :D pozdrawiam, Piotr Kosewski 55 |
Data: Wrzesien 08 2014 06:36:06 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Michal Tyrala | On Sat, 06 Sep 2014 20:29:33 +0200, Krzysztof Halasa wrote: mt writes: Taką samą porażką w tych warunkach jest tani kompakt. -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 56 |
Data: Wrzesien 08 2014 18:50:36 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Mon, 8 Sep 2014 06:36:06 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a): On Sat, 06 Sep 2014 20:29:33 +0200, Krzysztof Halasa wrote: Nie taką samą, lecz mniejszą. Być może nadal porażką, ale mniejszą. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 57 |
Data: Wrzesien 02 2014 22:33:49 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Lolo |
W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: Cześć mam taki aparacik. Dla dziecka idealny. Na 2 paluszki, karta SD (mam kilka). Lampa, LCD + wizjer optyczny Ten model to Kodak EasyShare CX7310. Mało używany praktycznie kilkaset zdjęć. Aparat był dodatkiem do prenumeraty National Geographic. Szkoda go wyrzucić. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdrawiam Bogdan 58 |
Data: Wrzesien 04 2014 00:05:53 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-02 22:33, Lolo pisze: Cześć mam taki aparacik. Dla dziecka idealny. Na 2 paluszki, karta SD (mam Obejrzałem opis, ale aparat jest jednak trochę za duży i delikatny. Chyba najsensowniejszy będzie telefon z aparatem... Pozdrawiam Piotr 59 |
Data: Wrzesien 04 2014 20:44:09 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Lolo |
W dniu 2014-09-02 22:33, Lolo pisze: Masz rację to bardziej praktyczne i nie trzeba nosić osobno aparatu i osobno komórki ale za 20 zł +koszty przesyłki trudno Ci będzie znaleźć telefon a aparatem robiącym przyzwoite zdjęcia w świetla dziennym, z których ewantualnie można zrobić odbitki w labie.. No i jak się zgubi, rozbije, ukradną to żal mniejszy. Pozdrawiam Bogdan 60 |
Data: Wrzesien 03 2014 18:29:22 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-02 18:28, Piotrne wrote: DołÄ czÄ siÄ do pytania. Interesuje mnie jak najprostszy aparacik, Dziecko nie ma telefonu? Aktualnie smartphone'y majÄ aparaty lepsze niż wiele tanich kompaktów. SÄ małe, proste w obsłudze i dzieci ich pilnujÄ . Ponadto smartphone'y wymagajÄ regularnego ładowania, wiÄc na pewno na prawie każdym wyjeździe sÄ stworzone warunki, żeby dzieciaki mogły sobie podpiÄ Ä ukochanego iPhone'a (możliwoć kontaktu z rodzicami, zgubienie siÄ na wycieczce itp). No chyba że dziecko na obóz wÄdrowny puszczasz, ale ileż on bÄdzie musiał tych paluszków nosiÄ?! Ponadto dedykowane aku sÄ w lepszej technologii niż "paluszki", wiÄc oferujÄ wiÄcej energii (przy podobnym rozmiarze), szybciej siÄ ładujÄ i tak dalej. - sprzedawca nie napisał, że inne nie działajÄ ). SÄ też zabawkowe aparaty Z całym szacunkiem, ale aparaty dla dzieci to sÄ chyba dla starszych osób z demencjÄ produkowane (ew. dla dzieci niepełnosprawnych). Dzisiejsze 7-latki nie majÄ problemów z obsługÄ tabletów. Niektóre młodsze dzieci radzÄ sobie lepiej niż wiÄkszoć dorosłych. WyglÄ da na to, że współczeĹnie nie produkuje siÄ takich urzÄ dzeĹ... Nie bez powodu. Dziecko to najlepszy klient. JeĹli coĹ da siÄ dziecku "sprzedaÄ" (sprawiÄ, żeby wymusiło zakup na rodzicach), to na 100% jest to łatwo dostÄpne i dobrze wyeksponowane w sklepach. pozdrawiam, Piotr Kosewski 61 |
Data: Wrzesien 04 2014 00:17:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-03 18:29, Piotr Kosewski pisze: Dziecko nie ma telefonu? Dziecko od niedawna ma telefon, ale "zwykły" i z aparatem tylko 0.3 Mpx. Smartfona też potrafi obsłużyÄ, ale do celów komunikacji woli właĹnie zwykły. W stanie czuwania wytrzymuje kilkanaĹcie dni. Wycieczka ma trwaÄ 2 tygodnie, dzieci 8-letnie, odległoć od domu 600 km. Trudno powiedzieÄ, jak bÄdzie wyglÄ dał samodzielny dostÄp do źródeł zasilania 230 V. Ale może rzeczywiĹcie smartfon byłby lepszy - można jakoĹ uzasadniÄ koniecznoć czÄstego ładowania. Tylko znowu wraca problem delikatnego obchodzenia siÄ z ekranem - upadek na chodnik to raczej koniec urzÄ dzenia. Mam jeszcze jakiĹ stary "pół-smartfon" z prawdziwÄ klawiaturÄ i lepszym aparatem niż 0,3 Mpx... Pozdrawiam Piotr 62 |
Data: Wrzesien 04 2014 20:28:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-03 18:29, Piotr Kosewski pisze: Dziecko nie ma telefonu? ....jak siÄ okazało, telefony z ładowarkami bÄdzie miała w depozycie wychowawczyni i na życzenie może je udostÄpniÄ codziennie miÄdzy godzinÄ 17 a 18 (chyba, że akurat trwa wycieczka). Tak to jest, jak jest siÄ dzieckiem... P. 63 |
Data: Wrzesien 04 2014 20:49:48 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-04 20:28, Piotrne wrote: ...jak siÄ okazało, telefony z ładowarkami bÄdzie miała To jakiĹ obóz pracy jest? Gdzie Ty dziecko wysyłasz? Ja bym siÄ zastanowił nad wyborem obozu, a nie aparatu... pozdrawiam, Piotr Kosewski 64 |
Data: Wrzesien 05 2014 08:18:24 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Miroo | W dniu 2014-09-04 o 20:49, Piotr Kosewski pisze: On 2014-09-04 20:28, Piotrne wrote: Dziecko ma czynnie i kreatywnie wypoczywaÄ, zgarbione nad smartfonem to może w domu siedzieÄ :) Pozdrawiam 65 |
Data: Wrzesien 05 2014 13:21:35 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-05 08:18, Miroo pisze: Dziecko ma czynnie i kreatywnie wypoczywaÄ, zgarbione nad smartfonem Mniej wiÄcej tak to zostało uzasadnione. JeĹli dzieci noszÄ ze sobÄ telefony, to przez cały dzieĹ dzwoniÄ do nich rodzice, babcie, ciocie i pytajÄ , co robiÄ , co jadły itp. Dzieci rozmawiajÄ zamiast zwiedzaÄ i słuchaÄ przewodnika, szukajÄ dzwoniÄ cych telefonów w plecaku podczas przechodzenia przez ulicÄ. A wieczorem i w nocy zamiast spaÄ grajÄ , dzwoniÄ do siebie i wysyłajÄ SMSy. Nie wiem jak duży to problem, ale tak twierdzÄ opiekunowie na podstawie doĹwiadczeĹ z poprzednich wyjazdów. Wobec tego telefon bÄdzie zwykły, a jako aparat sprawdzimy Kodaka M550 za ok. 120 zł. Według opisu waży mniej wiÄcej tyle co smartfon, chociaż pozostałych warunków nie spełnia. Ale powinno daÄ siÄ łatwo ładowaÄ akumulator, dostÄp do zasilania bÄdzie. P. 66 |
Data: Wrzesien 05 2014 23:26:07 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-05 13:21, Piotrne wrote: Mniej wiÄcej tak to zostało uzasadnione. JeĹli dzieci noszÄ No to chyba nie jest wina dzieci, a tym bardziej telefonów. :o ulicÄ. A wieczorem i w nocy zamiast spaÄ grajÄ , dzwoniÄ I z tego krótkiego snu też coĹ złego wynika? UzależniajÄ siÄ od kawy? Spada wydajnoć dzieciÄcych obozów pracy? Niech siÄ przyzwyczajajÄ . Potem pójdÄ na uniwersytety i tam nie jednÄ noc zarwÄ (w mniej lub bardziej godny studenta sposób). SMSy siÄ wysyłało po nocach też 15 lat temu, ale mi na żadnym obozie nikt nigdy nie próbował zabraÄ telefonu. Co to za głupi pomysł? Ja nocnymi smsami na koloniach "poderwałem" pierwszÄ dziewczynÄ. Nie wziÄliĹmy Ĺlubu i nie mamy 3 dzieci, wiÄc nie był to pewnie wzorowy zwiÄ zek w tym smutnym paĹstwie koĹcielnym. Ale żaden był ze mnie obiekt westchnieĹ, a kilka razy byłem w kinie z najbystrzejszÄ i najzgrabniejszÄ dziewczynÄ w klasie, podczas gdy wiÄkszoć kumpli musiało siÄ zadowoliÄ nagranÄ na VHS MagdÄ Mazur. :P Zastanówcie siÄ, jakiej przyszłoĹci chcecie dla swoich dzieci. I pozdrawiam DorotÄ! pozdrawiam, Piotr Kosewski 67 |
Data: Wrzesien 08 2014 13:05:47 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Miroo | W dniu 2014-09-05 o 23:26, Piotr Kosewski pisze: SMSy siÄ wysyłało po nocach też 15 lat temu, ale mi na żadnym 15 lat temu mało który "szczeniak" miał komórkÄ, minuta rozmowy kosztowała koło 3zł, SMS 40-50gr, nie było naliczania sekundowego, a jedynÄ rozrywkÄ jakÄ dawał telefon była gra w "snejka". Co tu porównywaÄ? Było dużo ciekawszych zajÄÄ niż zabawa telefonem. A teraz? ZabraÄ dziecku smartfona to jak alkoholikowi zamknÄ Ä barek na klucz. Pójdzie do kolegi, bo nie widzi innych rozwiÄ zaĹ :) Pozdrawiam 68 |
Data: Wrzesien 08 2014 18:23:20 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-08 13:05, Miroo wrote: 15 lat temu mało który "szczeniak" miał komórkÄ, minuta rozmowy I dzieci godzinami grały w wÄża i prowadziły rankingi wyników. Wysyłały także setki smsów, wiÄc jeĹli miały telefon bez limitu, to rodzic po takich koloniach mógł siÄ potÄżnie zdziwiÄ. Co tu porównywaÄ? Było dużo ciekawszych zajÄÄ niż zabawa telefonem. Teraz też jest sporo ciekawszych zajÄÄ. Ale też telefony oferujÄ znacznie wiÄcej. 15 lat temu przy użyciu telefonu dziecko mogło siÄ albo komunikowaÄ (nie zawsze z sensem) lub marnowaÄ czas (wÄ ż, reversi... wiÄcej nie pamiÄtam). Poza tym mało kogo było staÄ na internet przez GSM, wiÄc mało kto próbował (a i 10-latkowie nieszczególnie wtedy Internet znali :)). Trudno to porównywaÄ do możliwoĹci oferowanych przez smartfony i do umiejÄtnoĹci dzisiejszych dzieciaków. A teraz? ZabraÄ dziecku smartfona to jak alkoholikowi zamknÄ Ä barek na O tym pisałem wczeĹniej. Bezsensowny zakaz. 15 lat temu jak ktoĹ miał zakaz gry na kompie, to nagle odkrywał ogromnÄ potrzebÄ nauki u kolegi. Nic z tego nie wynikało poza ew. sporami o joystick i złapaniem kataru po drodze. Pewnie - jak ktoĹ sobie nie radzi z wychowaniem dziecka, to może mu zabraÄ smartfon i zyskaÄ "czyste" sumienie. Dziecko pójdzie do kolegi. Albo kupi sobie własny z kieszonkowego. Albo wieczorem zabierze rodzicom kartÄ kredytowÄ i kupi na Allegro. :P Tyle problemów, a wystarczy z godzinÄ w tygodniu poĹwiÄciÄ i pokazaÄ dziecku jak sensownie używaÄ rzeczy, z którymi bÄdzie siÄ stykał przez całe życie: telefonu, komputera, noża, kuchenki, aparatu czy prezerwatywy. Dzieci majÄ ogromnÄ potrzebÄ wiedzy i najwyżej znajdÄ sobie inne jej źródło. :P pozdrawiam, Piotr Kosewski 69 |
Data: Wrzesien 08 2014 18:53:10 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Mon, 08 Sep 2014 18:23:20 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): On 2014-09-08 13:05, Miroo wrote: Alkoholików też bez sensu jest leczyć? Przecież taki nadmiar to właśnie uzależnienie, a leczy się czym jak nie odstawieniem? -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 70 |
Data: Wrzesien 08 2014 19:17:16 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-08 18:53, Sylwester ZarÄbski wrote: Alkoholików też bez sensu jest leczyÄ? Przecież taki nadmiar to właĹnie Doskonała analogia. DziÄki! Definicja: Alkoholizm jest chorobÄ polegajÄ cÄ na niezdolnoĹci do kontrolowania iloĹci przyjmowanego alkoholu. I mamy odpowiednik zabierania smartfona: wszywanie disulfiramu. Ta metoda nie leczy, bo nie uczy kontroli. To jest po prostu "zabranie butelki". Pacjenci po terapii zazwyczaj wracajÄ do uzależnienia. Ponadto bardzo źle znoszÄ terapiÄ i AFAIK wpadajÄ w inne nałogi. No ale jest to oczywiĹcie bardzo tanie, szybkie i "czyĹci sumienia" rodziny. :) Namawiasz małżonka na wszycie i już go "wyleczyłeĹ" z alkoholizmu. Genialne. Po co siÄ mÄczyÄ? Normalna terapia jest droga, długa i mÄczÄ ca. Alkoholikom czÄsto pomaga, ale potrafi solidnie "przetrzepaÄ" bliskich. pozdrawiam, Piotr Kosewski 71 |
Data: Wrzesien 08 2014 23:11:19 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Mon, 08 Sep 2014 19:17:16 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): On 2014-09-08 18:53, Sylwester Zarębski wrote:[..ciach bzdury..] Przeczytaj jeszcze raz słowo "odstawienie" jako warunek konieczny. Dopiero później dokładaj swoje wymysły. Zresztą, EOT. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 72 |
Data: Wrzesien 10 2014 18:33:12 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Dawid | W dniu 2014-09-08 18:23, Piotr Kosewski pisze: Tyle problemów, a wystarczy z godzinÄ w tygodniu poĹwiÄciÄ i pokazaÄ i ty myĹlisz, że dziecko nauczy siÄ tego od ciebie, do piÄt takiemu gnojkowi nie dorastasz. a zródeł obecnie ma tyle, że głowa mała. bez odstawienia i restrykcji, za chwilÄ wywali ciÄ na Ĺmietnik, bo tylko jesteĹ zawalidrogÄ , a płaciÄ i tak musisz. 73 |
Data: Wrzesien 12 2014 21:40:28 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-10 18:33, Dawid wrote: i ty myĹlisz, że dziecko nauczy siÄ tego od ciebie, do piÄt takiemu No ja akurat jestem w innej sytuacji i wszystkim nastolatkom życzÄ podobnej wiedzy (staram siÄ dzieliÄ:)). JeĹli niektórzy (zazwyczaj starsi) rodzice majÄ z tym problem, to powinni poszukac innego sposobu. Może jest w rodzinie ktoĹ, kto siÄ na tym zna? Może warto poprosiÄ o jakiejĹ zajÄcia ekstra w szkole? Moi rodzice nie byli szczególnie zaprzyjaźnieni z komputerami. Był za to w rodzinie taki wujek, któremu zdarzało siÄ zajrzeÄ do Ĺrodka. JeździliĹmy do niego i trochÄ podejrzałem. Potem przyswoiłem trochÄ wiedzy z gazet i w wieku 10 lat bez wiÄkszych problemów złożyłem sam kompa (co naprawdÄ nie było trudniejsze niż ówczesne Lego Technic). 2 lata później składałem kompy dla znajomych, pomagałem stawiaÄ systemy i tak dalej. Jest to zatem wyłÄ cznie kwestia zainteresowania dziecka tematem lub - jak w moim przypadku - pozwolenia mu na zgłÄbianie (sensownych) dziedzin, którymi zainteresował siÄ sam. Mnie ciÄ gnÄło do kompów, ale np. do gotowania - wcale. W kuchni dobrze radzÄ sobie dopiero od ~20. roku życia. W podstawówkach jest informatyka (chyba teraz od 4. klasy). Nie wiem, czego siÄ na niej uczy. U mnie to były podstawy obsługi Windows, edytor tekstu itp. Niczego siÄ na tych zajÄciach nie nauczyłem i dla mnie to było żenujÄ ce przeżycie, ale wielu równieĹników korzystało. Może dziĹ powinno siÄ na nich uczyÄ obsługi smartfonów? A może właĹnie nie? 10 lat temu dzieciaki miały w domu kompa i dobrze go ogarniały. Teraz majÄ raczej smartfony i konsole, ale w pewnym momencie życia (studia/praca) bÄdÄ musiały zaczÄ Ä używaÄ PCtów. Może zajÄcia z "obsługi Windows" właĹnie teraz nabierajÄ sensu. :) pozdrawiam, Piotr Kosewski 74 |
Data: Wrzesien 27 2014 20:23:18 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotrne | W dniu 2014-09-05 13:21, Piotrne pisze: Wobec tego telefon bÄdzie zwykły, a jako aparat sprawdzimy Kolonie skoĹczyły siÄ, aparat sprawdzony. Wnioski sÄ takie: - nie było problemu z ładowaniem akumulatora - jest ładowany przez gniazdo USB takie samo, jak w telefonie (wystarczy ładowarka telefoniczna); - aparat przetrwał noszenie w plecaku razem z butelkami wody i prowiantem (ale był w futerale); - ładowanie właĹciwie nie było potrzebne, bo w ciÄ gu dwóch tygodni udało siÄ zrobiÄ 45 zdjÄÄ, w tym 19 w pokoju; - nie ma wiÄcej zdjÄÄ, bo córka jakoĹ nie odczuwała potrzeby utrwalania tego, co widzi na wycieczkach. A było ich dosyÄ dużo (Hel, Władysławowo, Gdynia, GdaĹsk, Kniewo, Ĺeba, okolice JastrzÄbiej Góry); - czÄć zdjÄÄ jest nieostra. Kilka zdjÄÄ: http://piotrne.republika.pl/Kolonie2014 Piotr 75 |
Data: Wrzesien 05 2014 22:49:30 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-05 08:18, Miroo wrote: Dziecko ma czynnie i kreatywnie wypoczywaÄ, zgarbione nad smartfonem to Genialne. A jak dziecko bÄdzie miało 12 lat i zainteresuje siÄ programowaniem lub modelowaniem 3D? Trzeba bÄdzie mu zabraÄ komputer, żeby siÄ kreatywnie i czynnie zajÄło np. piciem piwa w parku lub malowaniem na Ĺcianach "je.aÄ PolicjÄ/LegiÄ/Widzew/RzÄ d"? SkÄ d to dziwaczne założenie, że zajÄcie siÄ smartphone'em (w czasach mojego dzieciĹstwa chodziło raczej o granie na kompie) jest złe dla dziecka? pozdrawiam, Piotr Kosewski 76 |
Data: Wrzesien 06 2014 16:00:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Fri, 05 Sep 2014 22:49:30 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): Skąd to dziwaczne założenie, że zajęcie się smartphone'em (w czasach Czynny wypoczynek jest bardziej rozwijający niż bierny, żeby nie powiedzieć, że "w zdrowym ciele zdrowy duch". Szczególnie jest to ważne w wieku rozwojowym, co dzisiaj już widać tym bardziej, ile krzywych, grubych i niedorozwiniętych sportowo dzieci można zobaczyć dookoła siebie. To plus nieodpowiednie odżywanie daje opłakane skutki. Całe szczęście, że większość wychowawców kolonijnych odpowiednio "krótko" trzyma dzieci w obu tych kwestiach (ruch/sport + zdrowe odżywianie bez chipsów, słodyczy i słodkich napojów). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 77 |
Data: Wrzesien 06 2014 21:21:07 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-06 16:00, Sylwester ZarÄbski wrote: Czynny wypoczynek jest bardziej rozwijajÄ cy niż bierny, żeby nie Bardziej rozwijajÄ cy pod jakim wzglÄdem? Ułatwia ukoĹczenie Harvardu? Nie podważam istotnoĹci aktywnoĹci fizycznej, ale trzeba szukaÄ kompromisu. Zabranianie czegokolwiek kompromisom nie sprzyja. Ponadto zastanów siÄ nad warunkami brzegowymi. Masz dwoje dzieci. Jedno siÄ bardzo dużo rusza, ale kosztem nauki itp. Drugie rusza siÄ mało, ale bardzo dużo czasu spÄdza przy kompie i ksiÄ żkach. Statystycznie to drugie dziecko osiÄ gnie *zdecydowanie* lepszy poziom życia. I zapewne bÄdzie żyło dłużej. Takich dożyliĹmy czasów. Człowiek nie musi już polowaÄ na obiad i codziennie walczyÄ z sÄ siednimi plemionami. Nie ma sensu temu zaprzeczaÄ i zabieraÄ dzieciom tych cholernych smartphone'ów. Warto po prostu pokazaÄ im, jak tych urzÄ dzeĹ można sensownie używaÄ. Wszak wychowywanie dziecka powinno polegaÄ na przekazywaniu mu wiedzy, a nie podcinaniu skrzydeł takimi głupawymi zakazami. :/ A jeĹli prowadzÄ cy obóz nie umie ciekawym zajÄciem oderwaÄ dzieci od telefonów, to chyba jemu trzeba czegoĹ zabroniÄ. :D pozdrawiam, Piotr Kosewski 78 |
Data: Wrzesien 06 2014 21:40:44 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: JD | W dniu 2014-09-06 21:21, Piotr Kosewski pisze:
I uważasz, że z tÄ zmianÄ rzeczywistoĹci zmieniła sie jakoĹ fizjologia człowieka? że w ciÄ gu ostatnich stu lat ewolucja homosapiens dostosowała siÄ do "smartphone'ów" (obrzydliwe słowo wymyĹliłeĹ). Wszak wychowywanie dziecka powinno polegaÄ na przekazywaniu mu wiedzy, Ale żeby spłodziÄ i urodziÄ zdrowe dziecko, rodzice powinni byÄ zdrowi. Mol ksiÄ żkowy, zasiedziały w bibliotece lub fan komputera, nie zażywajÄ cy słoĹca ma szanse na dziecko, które odziedziczy brak odpornoĹci, których sami rodzice nie nabyli. -- Pozdrawiam JD 79 |
Data: Wrzesien 07 2014 11:46:42 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krata | W dniu 2014-09-06 21:40, JD pisze:
Przełomowa teoria. 80 |
Data: Wrzesien 07 2014 12:55:09 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-06 21:40, JD wrote: I uważasz, że z tÄ zmianÄ rzeczywistoĹci zmieniła sie jakoĹ M.in. dziÄki lepszemu odżywianiu, lepszej medycynie i zmianie stylu życia (z fizycznego na umysłowy) jesteĹmy Ĺrednio o ~10cm wyżsi niż nasi przodkowie sprzed 100 lat. Szok, nie? Ogólnie: w jakimĹ stopniu zmieniła, ale to nie jest istotne. Istotny jest efekt koĹcowy. JeĹli za jakiĹtam "cel" obierzesz sobie długie życie, zdrowie i bogactwo, to do osiÄ gniÄcia ich: - 100000 lat temu trzeba było byÄ silnym i sprawnym, - 1000 lat temu trzeba było siÄ dobrze urodziÄ, - od 100 lat wystarczy dużo umieÄ i w efekcie nieźle zarabiaÄ, bo w pozostałych kwestiach zastÄpuje nas technologia i medycyna. Ale to już jest duża fizoloficzna rozkmina, której nie warto rozwijaÄ. To co jest istotne w tym OT o telefonach, komputerach i smartfonach (jeĹli wolisz "-fon") to fakt, że sÄ dziĹ podstawowymi narzÄdziami człowieka - tak jak krzemieĹ i nóż były niezbÄdne te 100 tys. lat temu. Moje pytanie wiÄc brzmi: czemu ma służyÄ ograniczanie dostÄpu dzieci do takich urzÄ dzeĹ? JeĹli chcesz mi teraz powiedzieÄ, że smartfony i komputery mogÄ negatywnie wpływaÄ na zdrowie, to siÄ z TobÄ oczywiĹcie zgodzÄ. Noże i ogieĹ też mogÄ negatywnie wpłynÄ Ä na zdrowie, ale jakoĹ wĹród zacofanych wzglÄdem nas plemion (Afryka, Ameryka Pd.) nikomu nie przyszło do głowy, żeby 10-latkom zabieraÄ te przedmioty. Czyli żyjÄ cy w dżungli zacofany Indianin rozumie, że dziecko trzeba nauczyÄ obsługi noża tak szybko, jak to możliwe. Tymczasem ludzie z cywilizacji lotów w kosmos i nanotechnologii uważajÄ , że dziecko trzeba trzymaÄ z dala od elektroniki. :o Ale żeby spłodziÄ i urodziÄ zdrowe dziecko, rodzice powinni byÄ zdrowi. ZaprawdÄ teoria absolutnie przełomowa. PublikowałeĹ już? To może obsługÄ telefonów jednak też można dziedziczyÄ? :D pozdrawiam, Piotr Kosewski 81 |
Data: Wrzesien 07 2014 13:44:06 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sun, 07 Sep 2014 12:55:09 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): Jeśli chcesz mi teraz powiedzieć, że smartfony i komputery mogą Różnica pomiędzy jednym i drugim jest taka, że przy braku dostępu do komputera dzieci siedzą ze smartfonem po 12 godzin dziennie (wakacje czy weekendy), a nożem się tyle nikt nie bawi. Więc albo nie widzisz różnicy, albo celowo je pomijasz, nie wiem co gorsze. Nie wspomnę, że niektórzy ukrywają przed dziećmi ostre przedmioty, zabraniają korzystania z otwartego ognia czy co gorsza, osłaniają rogi i kanty mebli - w kwestii zabierania 10-latkom. Taki "nowy model wychowania". Zabieranie telefonów czy przenośnych konsol na "większość dnia" jest dobrym zwyczajem, gdyż pozostała godzina czy dwie na dobę wystarczą w zupełności do komunikacji z rodziną, czy też zabawy. Zresztą nie po to są kolonie, żeby powielać błędy wychowawcze rodziców, a tym jest zanik sportowego ducha w dzisiejszej młodzieży. Zresztą, skorzystaj z oferty kolonijnej, przyjrzyj się, a dostrzeżesz, że owo *straszne* zabieranie telefonów takie strasznie nie jest i ma solidne podstawy merytoryczne. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 82 |
Data: Wrzesien 07 2014 19:49:26 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: JD | W dniu 2014-09-07 12:55, Piotr Kosewski pisze: Istotny jest efekt koĹcowy. Ty tak na serio? Przecież to brednie. Moje pytanie wiÄc brzmi: czemu ma służyÄ ograniczanie dostÄpu dzieci Nikt nie pisze o ograniczaniu przez całe życie, jedynie przez okres wakacyjny. Nie widzÄ przeszkód aby w szkole siÄ tego nie uczyÄ, zamiast np religii. JeĹli chcesz mi teraz powiedzieÄ, że smartfony i komputery mogÄ W nadmiarze zapewne wszystko może byÄ szkodliwe. Noże i ogieĹ też mogÄ negatywnie wpłynÄ Ä na zdrowie, ale jakoĹ wĹród Nie tylko noża, również tropienia, rozpoznawania roĹlin i rozróżniania leczÄ cych od trujÄ cych, wyplatania czegoĹ tam i wielu innych cech, każdej po trochÄ. Tymczasem ludzie z cywilizacji lotów w kosmos i nanotechnologii Nikt tak nie napisał. SkÄ d taki durny wniosek??? -- Pozdrawiam JD 83 |
Data: Wrzesien 07 2014 21:09:26 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-07 19:49, JD wrote: Ty tak na serio? Przecież to brednie. Czyżby takie "brednie"? RozwiĹ. Nikt nie pisze o ograniczaniu przez całe życie, To czemu ma służyÄ ograniczanie przez okres wakacyjny? pozdrawiam, Piotr Kosewski 84 |
Data: Wrzesien 08 2014 20:45:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: JD | W dniu 2014-09-07 21:09, Piotr Kosewski pisze: On 2014-09-07 19:49, JD wrote: Nie ma sensu. I tak wytniesz co dla Ciebie niewygodne. Nikt nie pisze o ograniczaniu przez całe życie, A po co wymyĹlono wakacje? Może z nich zrezygnowaÄ, skoro nie przyczyniajÄ siÄ do przyszłego lepszego zarabiania, bo nie uczÄ obsługi "smartphone'a"? EOT -- Pozdrawiam JD 85 |
Data: Wrzesien 07 2014 13:26:03 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sat, 06 Sep 2014 21:21:07 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): On 2014-09-06 16:00, Sylwester Zarębski wrote: Życie w społeczeństwie opiera się na zakazach i nakazach. Im wcześniej dziecko zda sobie z tego sprawę, tym lepiej. Ponadto zastanów się nad warunkami brzegowymi. Skąd bierzesz takie bajki? Nie raz dowiedziono, iż osoby korzystające z regularnych ćwiczeń fizycznych żyją dłużej niż inni. A zamożność życia nie oznacza ani jakości, ani długości tegoż. Zresztą wywodzisz i z tego błędne wnioski, gdyż osoba aktywna fizycznie ma większy "apetyt na życie", nie jest bierna i lepiej sobie radzi w zmiennych warunkach społecznych. Takich dożyliśmy czasów. Człowiek nie musi już polować na obiad Człowiek z natury jest leniwy. Jeśli dać mu wybór, to będzie leżeć brzuchem do góry, choćby do śmierci. Dzieci/nastolatki zaś nie widzą ciągu przyczynowo-skutkowego pomiędzy brakiem ruchu, a skutkami chorobowymi. Zresztą, jak widzę, nie tylko dzieci, co mnie przeraża. Wszak wychowywanie dziecka powinno polegać na przekazywaniu mu wiedzy, Chyba nie byłeś nigdy na obozie czy koloniach, by pisać banialuki o podcinaniu skrzydeł. Po to są wychowawcy kolonijni, aby zapełnić czas odpowiednim programem, ciekawym i odpowiednim dla wieku. Siedzenie przed smartfonem nie jest rozwijającym zajęciem, ani fizycznie, ani intelektualnie, a nawet nie rozwija koordynacji oko-ręka. Po to są zajęcia, aby rozwijać, a nie utrzymywać status quo. A jeśli prowadzący obóz nie umie ciekawym zajęciem oderwać Jak już wyżej napisałem, człowiek jest z natury leniwy, więc póki nie zabronisz lub nakażesz, to nic nie zdziałasz, tym bardziej z dorastającym nastolatkiem, który "wie lepiej". Zresztą temat jest mocno OT. No chyba, że to są kolonie fotograficzne, gdzie biega się rankiem czy wieczorem za tematem, a w ciągu dnia uczy jak unikać zdjęć w pełnym słońcu, co daje cień, etc ;). -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 86 |
Data: Wrzesien 07 2014 21:35:37 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Piotr Kosewski | On 2014-09-07 13:26, Sylwester ZarÄbski wrote: Ĺťycie w społeczeĹstwie opiera siÄ na zakazach i nakazach. Im wczeĹniej Tego typu wychowanie powoduje najwyżej pogardÄ dla szeroko rozumianego prawa. 10-letniemu dziecku zabronisz graÄ na telefonie, to bÄdzie grało, gdy nie patrzysz. 15-letniemu dziecku zabronisz piÄ alkohol lub paliÄ papierosy, to bÄdzie sobie używało po szkole i na imprezach. A potem bÄdzie miało 20 lat i ktoĹ mu zabroni ĹciÄ gaÄ na egzaminach. Albo parkowaÄ na miejscu dla inwalidów. Albo wyrzucaÄ petów na chodnik. Albo nielegalnie ĹciÄ gaÄ z Internetu muzykÄ, gry i filmy. I wiesz co zrobi? WłaĹnie to, do czego było przyuczane przez całe życie: oleje zakaz. Wszystko bez sensu. MłodoĹci swojej i rówieĹników nie pamiÄtasz? Nie jesteĹ w stanie wyciÄ gnÄ Ä wniosków? SkÄ d bierzesz takie bajki? Nie raz dowiedziono, iż osoby korzystajÄ ce z To chyba nie "dowiedziono" tylko "tak mówio w koĹciele". Wiadomo, że w bogatszych krajach żyje siÄ dłużej. I nie "mówio w koĹciele" tylko sÄ twarde dane. Ponadto chyba zupełnie intuicyjny jest fakt, że bogaci ludzie majÄ lepszy dostÄp do medycyny (i lepiej siÄ odżywiajÄ ). ZresztÄ wywodzisz i z tego błÄdne wnioski, gdyż osoba aktywna fizycznie "Apetyt na życie" to już jest taki miÄkki bullshit, że nawet nie umiem siÄ ustosunkowaÄ. Znajdź mi jakÄ Ĺ publikacjÄ w poważanym periodyku z definicjÄ tego "apetytu", bo tak to nawet nie wiem, o czym rozmawiamy. Chyba nie byłeĹ nigdy na obozie czy koloniach, by pisaÄ banialuki o Byłem i to na całkiem niezłych. I nikt mi tam nigdy nie próbował zabraÄ telefonu, choÄ spokojnie mogÄ zaryzykowaÄ stwierdzenie, że używaliĹmy ich w znacznie mniej sensowny sposób (SMSy i godziny "wÄża"). odpowiednim programem, ciekawym i odpowiednim dla wieku. Siedzenie przed SkÄ d Ty czerpiesz wiedzÄ o obozach - pojÄcia nie mam. Chyba z PRLu. https://www.poszukiwaczeprzygod.pl/obozy/akademiaumyslu/programistow.html Jak już wyżej napisałem, człowiek jest z natury leniwy, wiÄc póki nie A może naprawdÄ wie lepiej? Bierzesz to pod uwagÄ? pozdrawiam, Piotr Kosewski 87 |
Data: Wrzesien 08 2014 19:05:55 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Sylwester Zarębski | Dnia Sun, 07 Sep 2014 21:35:37 +0200, Piotr Kosewski napisał(a): Jak już wyżej napisałem, człowiek jest z natury leniwy, więc póki nieA może naprawdę wie lepiej? Bierzesz to pod uwagę? Napiszę tylko, że większej bzdury już dawno nie czytałem. Nie widzę sensu dalszej wymiany zdań, szczególnie mocno OT. Z mojej strony EOT. -- pozdrawiam Sylwester Zarębski Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek 88 |
Data: Wrzesien 07 2014 22:52:02 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
�ycie w spo�ecze�stwie opiera si� na zakazach i nakazach. Im wcze�niej a co ty , w zaborze rosyjskim zyjesz? wychowujesz dzieci na wiernych i poslusznie oddanych wyrobnikow carowi ? Lem mial racje. 89 |
Data: Wrzesien 09 2014 09:35:48 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Miroo | W dniu 2014-09-06 o 21:21, Piotr Kosewski pisze: Masz dwoje dzieci. Jedno siÄ bardzo dużo rusza, ale kosztem nauki itp. Z moich obserwacji wynika inaczej. To pierwsze zrobi studia zaocznie, kombinujÄ c i wykorzystujÄ c innych, dziÄki czemu nabierze bardzo cennych umiejÄtnoĹci zarzÄ dzania zasobami i tworzenia czegoĹ z niczego. Gdy to drugie (kujon) skoĹczy studia i pójdzie do pracy, to pierwsze bÄdzie jego kierownikiem i na jego barkach bÄdzie robiÄ karierÄ. Pozdrawiam 90 |
Data: Wrzesien 05 2014 20:32:46 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Lukasz Kozicki | W dniu 2014-09-02 18:28, Piotrne pisze: Dołączę się do pytania. Interesuje mnie jak najprostszy aparacik, Może Nikon Coolpix S30. Aparat dedykowany dla dzieci - prosty, wodoodporny. Kupiłem mojej chrześniaczce - i ona i rodzice jej są zadowoleni. Przy czym zdaje mi się że następca, S31, ma gorsze parametry. Albo poszukać czegoś na http://www.ephotozine.com/article/top-10-best-digital-cameras-for-kids-2013-23321 lub http://www.dpreview.com/articles/5154059852/best-digital-cameras-for-kids Pozdrawiam, ŁK 91 |
Data: Wrzesien 03 2014 01:39:48 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: PiteR | The dude pisze tak: na baterie paluszki AA, uważam to za wielka zaletę i przewagę nad To jest takie błędne powszechne mniemanie, że w razie czego kupie paluszki a nie każdy aparat wystartuje na bateriach. Akumulatorki AA szybko tracą swoją "nowość" to dokupujemy następne a potem robi się mix stare z nowymi. To zaczynamy cudować zaznaczać je flamastrem, kropki, paski itp. Nie każdy ma mikroprocesorową ładowarkę tylko prostą która potrafi zniszczyć akumulatorki bardzo szybko. Albo ma ale go skusi wsadzić akumulatorki do cudzej prostej bo swojej zapomniał. Może ona być na 230v ale juz w samochodzie potrzebna druga. Z drugiej strony mamy akumulator w środku nawet go nie oglądamy zbyt czesto. Ładowaniem zajmuje się aparat podobnie jak to wygląda w komórkach. Diodka mryga i w końcu przestaje. Naładowane. Nic nas nie obchodzi oprócz dostarczenia aparatowi +5V (najlepiej kiedy ma popularny wtyk mini USB). +5V jest teraz dostępne wszędzie w PC, w laptopach, w samochodzie i nawet swojego kabla można zapomnieć bo mini USB jest bardzo popularne dołaczane do dysków usb 2.0, mp3 Można też wtedy sobie kupić/zrobić przetwornicę 14.4v -- > 5v i nosić w plecaku większy akumulator żelowy np 12V 7Ah -- Piter 92 |
Data: Wrzesien 03 2014 09:39:18 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-03 01:39, PiteR pisze: The dude pisze tak: Dokładnie. Nie trzeba nawet cudować z samodzielnym struganiem przetwornicy. Gotowy power bank o pojemności 10 Ah to wydatek około 100 zł. -- marcin 93 |
Data: Wrzesien 03 2014 11:16:54 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Konspirator | W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: Grupa chyba nie żyje, gdzie teraz dyskutuje siÄ o fotografii? A smartfona przypadkiem nie masz? Te lepsze robiÄ już na tyle dobre zdjÄcia, że prywatnie coraz rzadziej noszÄ aparat, z którym wczeĹniej praktycznie siÄ nie rozstawałem. -- âŻ(ââ _â )⯠︾ âťââť 94 |
Data: Wrzesien 03 2014 13:23:13 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: | W dniu Ĺroda, 3 wrzeĹnia 2014 11:16:54 UTC+2 użytkownik Konspirator napisał: W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: A smartfona przypadkiem nie masz? Te lepsze robiÄ już na tyle dobreJeżeli nie widzisz różnicy, to czas siÄ udaÄ do okulisty. Pozdrawiam Marcin
95 |
Data: Wrzesien 03 2014 22:34:14 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-03 22:23, pisze: Jeżeli nie widzisz różnicy, to czas siÄ udaÄ do okulisty. A ty odróżnisz w ciemno zdjÄcie ze smartfona z przyzwoitym segmentem foto od zdjÄcia z kompaktu? Pomijam już fakt, że sÄ smartfony z fizycznie wiÄkszÄ matrycÄ niż 99% kompaktów na rynku. -- marcin 96 |
Data: Wrzesien 06 2014 20:35:01 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | mt writes: A ty odróżnisz w ciemno zdjÄcie ze smartfona z przyzwoitym segmentem Bardziej od wielkoĹci matrycy istotna jest wielkoć obiektywu, a dokładniej Ĺrednica przysłony (efektywnej, taka wyrażona w mm). -- Krzysztof Hałasa 97 |
Data: Wrzesien 06 2014 11:45:17 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
Istotnymi sa zarowno matryca jak i obiektyw. Spotykane czesto podejscie , na szczescie jednak coraz rzadziej ," kupuj najlepszy obiektyw matryca nie gra roli" jest bledne. Rozdzielczosc ukladu matryca - obiektyw zalezy od rozdzielczosci kazdego z tych elemntow i wynosi: 1/r =1/r1 +1/r2. Jesli juz uogolniac to : "matryca i obiektyw sa rownie wazne" 98 |
Data: Wrzesien 12 2014 23:14:55 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | XX YY writes: Istotnymi sa zarowno matryca jak i obiektyw. Ale tu chodziło o iloć Ĺwiatła, rozdzielczoć to nieco inna sprawa i domyĹlam siÄ, że ktoĹ używajÄ cy telefonu komórkowego do robienia zdjÄÄ nie potrzebuje dziesiÄ tków MPix. -- Krzysztof Hałasa 99 |
Data: Wrzesien 12 2014 14:32:39 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Rozdzielczosc jest nierozerwanie zwiazana z otworem wzglednym czyli jasnoscia. 100 |
Data: Wrzesien 18 2014 10:15:22 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | XX YY writes: Rozdzielczosc jest nierozerwanie zwiazana z otworem wzglednym czyli jasnoscia. Ale tu rozdzielczoć nie ma nic do rzeczy. -- Krzysztof Hałasa 101 |
Data: Wrzesien 06 2014 21:54:39 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-06 20:35, Krzysztof Halasa pisze: mt writes: Ale Ĺrednica przysłony, jak to nazwałeĹ efektywnej, bÄdzie wiÄksza dla wiÄkszej matrycy przy założeniu, że obiektywy majÄ ten sam kÄ t widzenia, nie widzisz tej prostej zależnoĹci? -- marcin 102 |
Data: Wrzesien 12 2014 23:20:34 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | mt writes: Ale Ĺrednica przysłony, jak to nazwałeĹ efektywnej, bÄdzie wiÄksza dla Nie ma takiej zależnoĹci. -- Krzysztof Hałasa 103 |
Data: Wrzesien 13 2014 12:51:14 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-12 23:20, Krzysztof Halasa pisze: mt writes: Potrafisz wytłumaczyÄ tÄ rewelacjÄ? Mamy dwa obiektywy o Ĺwiatłosile f/2.8 dajÄ ce taki sam kÄ t widzenia. Jeden jest dla matrycy 1/2.3" a drugi dla 2/3". Ĺťeby te obiektywy dawały taki sam kÄ t widzenia, to ten dla wiÄkszej matrycy musi mieÄ dłuższÄ ogniskowÄ . PamiÄtajÄ c, że f/ jest stosunkiem otworu wzglÄdnego do ogniskowej to w którym przypadku otwór wzglÄdny bÄdzie wiÄkszy? Ano w przypadku dłuższej ogniskowej, czyli dajÄ cej ten sam kÄ t widzenia dla wiÄkszej matrycy, zawsze. -- marcin 104 |
Data: Wrzesien 13 2014 06:14:55 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY | Bledne wyjasnienie. 105 |
Data: Wrzesien 18 2014 10:19:56 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | mt writes: Ale Ĺrednica przysłony, jak to nazwałeĹ efektywnej, bÄdzie wiÄksza dla Tak, ale nie chodziło o ogniskowÄ . PamiÄtajÄ c, że f/ "f liczba" nie jest stała, ani nie jest taka sama w różnych obiektywach (np. wartoć max), ani nawet w jednym obiektywie. Nie sÄ to żadne rewelacje, ale podstawy podstaw. -- Krzysztof Hałasa 106 |
Data: Wrzesien 18 2014 13:17:21 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-18 10:19, Krzysztof Halasa pisze: "f liczba" nie jest stała, ani nie jest taka sama w różnych obiektywach No nie jest stała ale porównujemy obiektywy o takich samych parametrach użytkowych, czyli te same kÄ ty widzenia i Ĺwiatłosiła i w tym przypadku efektywna Ĺrednica otworu wzglÄdnego bÄdzie wiÄksza dla wiÄkszej matrycy, zawsze. To sÄ podstawy podstaw. -- marcin 107 |
Data: Wrzesien 18 2014 11:23:20 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
No nie jest stała ale porównujemy obiektywy o takich samych parametrach jesli kazdy bedzie definiowal jak sobie uwaza to bedzie tak jakby dwoch slepych rozmawialo o kolorach. po to sa szkoly , aby poslugiwac sie w sposob zrozumialy co to jest "efektywna średnica otworu względnego" ? otwor wzgledny jest jasno zdefiniowany. NIE MA srednicy , otwor wzgledny jest BEZWYMIAROWY. sens fizyczny jest taki , ze dla takiego samego otworu wzglednego ( np 1:4,0) na jednostke powierzchni medium swiatlocztulego pada dokladnie taka sam ilosc energii. tzn na 1 mm2 dla 1:4.0 pada dokladnie tyle samo energii dla matrycy kompakta co dla FF. Calkowita energia bedzie jednak dla FF wieksza. Ale jesli chcemy pokryc wieksza powierzchnie wiekszej matrycy , to srednica soczewki musi byc wieksza , tym samym bedzie wieksza SREDNICA ZRENICY WEJSCIOWEJ dla tej samej jasnosci. wieksza srednica zrenicy wejsciowej skutkuje wieksza rozdzielczoscia odwzorowania. Teoretycznie dla tego samego otworu wzglednego rozdzielczosc optyki jest taka sama , ale dla wiekszych sensorow jest wieksza ogniskowa a tym samym skala odwzorowania. 108 |
Data: Wrzesien 26 2014 20:48:49 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | mt writes: No nie jest stała ale porównujemy obiektywy o takich samych Porównanie dotyczyło komórki i kompaktu. RÄce opadajÄ . -- Krzysztof Hałasa 109 |
Data: Wrzesien 27 2014 00:24:22 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-26 20:48, Krzysztof Halasa pisze: mt writes: No i? Ĺrednica efektywna przysłony w komórce może byÄ wiÄksza niż w kompakcie, bo to zależy od ogniskowej i Ĺwiatłosiły, a ogniskowÄ siÄ dobiera tak, aby dawała okreĹlony kÄ t widzenia obiektywu na danej wielkoĹci matrycy, czego nie rozumiesz? -- marcin 110 |
Data: Wrzesien 27 2014 04:22:04 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Michal Tyrala | On Fri, 26 Sep 2014 20:48:49 +0200, Krzysztof Halasa wrote: mt writes: W takim porównaniu nie obowiązuje co? Geometria? Fizyka? Definicja liczby przysłony? Dość cienka rejteriada... -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 111 |
Data: Wrzesien 15 2014 05:19:53 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Michal Tyrala | On Fri, 12 Sep 2014 23:20:34 +0200, Krzysztof Halasa wrote: mt writes: Wieksza matryca -> wieksza ogniskowa (przy zalozeniu tego samego kąta widzenia). Co przy tej samej liczbie przysłony da większą średnicę przesłony ('/' w liczbie przysłony oznacza dzielenie). PS. Polecam porobić trochę zdjęć otworkami. Różnymi dziurami, na różnych rozmiarach medium. A potem dostosować te całą ,,efektywną'' filozofię do rzeczywistości. -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 112 |
Data: Wrzesien 04 2014 13:44:51 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Konspirator | W dniu 2014-09-03 22:23, pisze: Jeżeli nie widzisz różnicy, to czas siÄ udaÄ do okulisty. Wszystko zależy od klasy tego kompaktu. W każdym razie moja Xperia robi wyraźnie lepsze zdjÄcia od kieszonkowca siostry za 300 zł. -- âŻ(ââ _â )⯠︾ âťââť 113 |
Data: Wrzesien 04 2014 05:40:15 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: XX YY |
114 |
Data: Wrzesien 04 2014 16:12:01 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-04 14:40, XX YY pisze: Zaden powerbank nie jest w stanie dostarczyc tyle pradu co one z tej samej objetosci/ ciezaru . Power bank nie ma dostarczaÄ tyle samo prÄ du z tej samej objÄtoĹci/masy tylko jego zadaniem jest bycie dodatkowym źródłem zasilania w sytuacji gdy nie ma siÄ dostÄpu do innych źródeł prÄ du. Każdy, kto na dłużej niż 2 dni jedzie gdzieĹ w głusz potrafi doceniÄ zalety takiego urzÄ dzenia. Z takiego urzÄ dzenia można spokojnie ze 2 razy doładowaÄ do pełna telefon i dodatkowo ze 3 razy do pełna aku w przeciÄtnym kompakcie a kosztuje tyle co jedno dodatkowe aku do aparatu: http://www.hurt.com.pl/mobilna-bateria-power-bank-extreme-style-epw10-10000mah,p13134.html -- marcin 115 |
Data: Wrzesien 05 2014 18:14:31 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: fifak | W dniu 2014-09-02 16:52, The dude pisze: Grupa chyba nie żyje, gdzie teraz dyskutuje się o fotografii? polecam bo mam panasonic XS1 lub lepszy XS3 super cieniutki i malutki, biore go na wycieczki, fotki o niebo lepsze niż każdy smartfon, xs3 filmy fullHD, niestety ma dedykowany akumulator ale można kupić drugi jako zapasowy albo WX220 soniaka, również ultrakompaktowy kieszonkowy aparacik dla mnie mobilność jest najważniejsza, po co mi duże pudlaste aparaty które ciężko zabrać 116 |
Data: Wrzesien 06 2014 13:17:15 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-05 18:14, fifak pisze: polecam bo mam panasonic XS1 lub lepszy XS3 Dość odważne stwierdzenie. Widziałeś kiedyś zdjęcia z Nokii 1020 albo 808? Pierwsza ma matrycę 2/3" druga 1/1.2", ten Panasonic 1/2.33 czyli prawie 4-krotnie mniejszą powierzchnię względem takiej 808. -- marcin 117 |
Data: Wrzesien 06 2014 20:28:48 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: fifak |
118 |
Data: Wrzesien 06 2014 22:01:47 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: mt | W dniu 2014-09-06 20:28, fifak pisze:
Za 360 zł to bym chyba wolał wybrać Benq G1, wiem firma mało się kojarzy z foto ale przynajmniej dostajemy jaśniejszy obiektyw i lepszą ergonomię oraz fikany ekran przy niewiele większych gabarytach. http://www.optyczne.pl/index.html?aparat=all&producent=71&aparat=1600&pix=0&zoom=0&typ=dowolny&sort= -- marcin 119 |
Data: Wrzesien 07 2014 13:01:08 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: fifak | hehe mam g1 i xs1 i w praktyce musi dużo wody upłynąć zanim benq będzie na poziomie najtańszych markowych kompaktów, parametry g1 na papierze wyglądają dobrze i dlatego się skusiłem przetestować to cudo 120 |
Data: Wrzesien 13 2014 15:56:07 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: fifak |
po prostu soft g1 imo jest kompletnie niedopracowany i właśnie pożyczyłem soniaka wx220 699zł do testów po 2 dniach: świetny ultramały kompakcik- mieści się w kieszeni w etui ze smartfona przecudne filmy 1080 50i/50p, zero problemów z zoomowaniem, dzwięk czuły, śliczne fotki na zewnątrz, w środku trochę gorzej bo obiektyw ciemnyF3.3 ale nadrabia to funkcjami jak AUTOISO które przy słabym świetle robi 3 fotki i składa je w 1 - efekt zdjęcie z ręki przy słabym świetle dobre, funkcja HDR do zdjęć w silnym świetle działa znakomicie - elementy które były by normalnie prześwietlone są widoczne na zdjęciu logika menu wszystko przejrzyste i dopracowane, mnóstwo programów trybów które faktyczne coś dają, tryb full auto skuteczny i praktyczne bezbłędny do minusów niestety bateria która przy filmowaniu znika w oczach polecam wx220 jako kieszonkowy aparat, dlaczego nie robią takich z mniejszym zoomem i jasnym obiektywem to nie wiem ale widać taka obecnie moda na gigant zoom 121 |
Data: Wrzesien 06 2014 02:15:18 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: astro | Bateriami AA zasilana jest rowniez seria Canon SX1*** do SX160 wlacznie. 122 |
Data: Wrzesien 08 2014 13:13:28 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Miroo | W dniu 2014-09-06 o 02:15, astro pisze: Bateriami AA zasilana jest rowniez seria Canon SX1*** do SX160 wlacznie. Ale sÄ doć spore mimo wszystko i bardzo ciÄżkie jak na kompakty. Ciemne obiektywy - ładne zdjÄcia tylko w jasny dzieĹ. CHDK w kontekĹcie topicu (aparat dla dziecka na kolonie) raczej niepotrzebne. Pozdrawiam 123 |
Data: Wrzesien 08 2014 18:45:16 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: yorgus | Dnia Sat, 6 Sep 2014 02:15:18 +0200, astro napisał: Bateriami AA zasilana jest rowniez seria Canon SX1*** do SX160 wlacznie. SX160 idzie zrobic kolo 1000 zdjec na jednym zestawie eneloopow. Typowymi kompaktami zasilanymi z bateri litowych zrobisz od 200 (S110) do 500 zdjec (SX50HS) (dane wlasne). Z ilosci energi to nie wynika ale aparaty canona na AA byly zdecydowanie bardziej energooszczedne od tych na baterie litowe i szlo nimi zrobic przewaznie ponad 1000 zdjec. SX160 ma dosc szumiaca matryce, ale tez dosc dobra optyke. Odwrotnie niz taki np S110 ktory ma mydlo, ale za to nie szumi za bardzo. SX160 HS ma juz dosc znosna stabilizacje (znacznie lepsza niz stare apaarty typ A720 IS). Generalnie jezeli moze byc sytuacja ze nie masz dostepu do pradu to aparat canona na baterie AA + zestaw naladowanych eneloopow da ci mozliwosc zrobienia duzo wiekszej ilosc zdjec niz jakis nowszy na lion i nie markowe zamienniki. -- pozdrawia yorgus 124 |
Data: Wrzesien 12 2014 23:37:06 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: Krzysztof Halasa | yorgus writes: Generalnie jezeli moze byc sytuacja ze nie masz dostepu do pradu Dodatkowym plusem NiMHów może byÄ wiÄksza odpornoć na mróz. Nie wiem jak obecne LiIony itp, ale kiedyĹ to była porażka na mrozie. -- Krzysztof Hałasa 125 |
Data: Wrzesien 12 2014 23:42:30 | Temat: Re: kieszonkowy aparat na baterie AA | Autor: | |