Użytkownik "[oktan]" napisał w wiadomości
Miałem stłuczkę. Nie z mojej winy. Zastanawiam sie czy oddawać auto
autoryzowanej stacji , czy reperować we własnym zakresie. Co jest bardziej
opłacalne?
To zależy co masz do naprawy. Jeśli wystaczy tylko zmienić blachy i je
pomalować to możesz rozważyć naprawęwe własnym zakresie, ale jeśli masz
uszkodzone jakieś elementy ramy to lepiej do serwisu, tyle tylko że mogą ci
zrobićdodatkowo rzeczy które oni uznaja za potrzebne przy takiej naprawie, a
któych nie uznał ubezpieczyciel, i wtedy przyjdzie ci dopłacić z własnej
kieszeni
--
dziadekJacek
4 |
Data: Pa?dziernik 19 2008 15:26:01 |
Temat: Re: kolizja |
Autor: Maciek C |
dziadekJacek wrote:
tyle tylko
że mogą ci zrobićdodatkowo rzeczy które oni uznaja za potrzebne przy
takiej naprawie, a któych nie uznał ubezpieczyciel, i wtedy przyjdzie
ci dopłacić z własnej kieszeni
Bzdury piszesz... Oddajesz auto do ASO, upoważniasz warsztat do kontaktu z ubezpieczycielem i nic Cię nie interesuje, rozliczenie to sprawa miedzy warsztatem a ubezpieczycielem sprawcy. Z reszta zaden warsztat nie zrobi nic, bez ogledzin... W przypadku mojego auta byly aż 3 bo ciągle rzeczoznawca czegoś nie "wpisał" . Dopłacić to możesz jak weźmiesz kase w gotówce (gdzie kwota jest zaniżona) i oddasz auto do warsztatu...
--
Pozdrawiam
Maciej C
5 |
Data: Pa?dziernik 19 2008 15:47:14 | Temat: Re: kolizja | Autor: dziadekJacek |
Użytkownik "Maciek C" napisał w wiadomości
dziadekJacek wrote:
tyle tylko
że mogą ci zrobićdodatkowo rzeczy które oni uznaja za potrzebne przy
takiej naprawie, a któych nie uznał ubezpieczyciel, i wtedy przyjdzie
ci dopłacić z własnej kieszeni
Bzdury piszesz... Oddajesz auto do ASO, upoważniasz warsztat do
kontaktu z ubezpieczycielem i nic Cię nie interesuje, rozliczenie to
sprawa miedzy warsztatem a ubezpieczycielem sprawcy. Z reszta zaden
warsztat nie zrobi nic, bez ogledzin... W przypadku mojego auta byly aż 3
bo ciągle rzeczoznawca czegoś nie "wpisał" . Dopłacić to możesz jak
weźmiesz kase w gotówce (gdzie kwota jest zaniżona) i oddasz auto do
warsztatu...
--
Pozdrawiam
Maciej C
A toś mnie ubawił :)))) Ja skorzystałem z naprawy bezgotówkowej i wyszedłem
na tym jak zabłocki na mydle. A co do warsztatu to oględziny oględzinami a
procedura naprawy to zupełnie co innego.
--
dziadekJacek
6 |
Data: Pa?dziernik 19 2008 18:04:32 | Temat: Re: kolizja | Autor: qba |
A toś mnie ubawił :)))) Ja skorzystałem z naprawy bezgotówkowej i wyszedłem na tym jak zabłocki na mydle. A co do warsztatu to oględziny oględzinami a procedura naprawy to zupełnie co innego.
--
kilka razy naprawialem samochód bezgotówkowo, z upoważnieniem dla warsztatu. To jest najwygodniejsza opcja, nic Cie nie interesuje, jeździsz zastępczym i potem jeszcze masz elegancką fakturę na naprawę w ASO przy ewentualnej odsprzedaży.
7 |
Data: Pa?dziernik 19 2008 20:08:19 | Temat: Re: kolizja | Autor: Boombastic |
kilka razy naprawialem samochód bezgotówkowo, z upoważnieniem dla warsztatu. To jest najwygodniejsza opcja, nic Cie nie interesuje, jeździsz zastępczym i potem jeszcze masz elegancką fakturę na naprawę w ASO przy ewentualnej odsprzedaży.
Taaak, jasne. A potem się okazuje, że odszkodowanie przyznane przez TU nie pokrywa kosztów naprawy, bo coś się nie spodoba w zestawieniu czynności, etc. Gdyby życie było takie proste to programy typu Turbo Kamera w ogóle by nie miały co robić.
Żeby nie byc gołosłownym to likwidowałem szkodę ponad rok temu i TU ewidentnie na białe mówiło czarne, auto stało w warsztacie, szkoda potwierdzona przez sprawcę. Przy oględzinach OK, przy przesyłaniu kosztorysu już nie OK.
8 |
Data: Pa?dziernik 19 2008 22:59:14 | Temat: Re: kolizja | Autor: Michal |
kilka razy naprawialem samochód bezgotówkowo, z upoważnieniem dla
warsztatu. To jest najwygodniejsza opcja, nic Cie nie interesuje, jeździsz
zastępczym i potem jeszcze masz elegancką fakturę na naprawę w ASO przy
ewentualnej
A czy warsztat ma prawo żądać ode mnie oświadczenia, że jeśli TU nie pokryje
kosztów naprawy to ja mam płacić ?
Albo inaczej - czy taka praktyka jest powszechna, czy trafiłem na zły
warsztat ?
Bo właśnie tak było. Chciałem, żeby mnie nic nie interesowało, tylko za
jakiś czas odbieram naprawiony samochód. A tu się okazała taka deklaracja do
podpisania.
Pozdrawiam
Michał
| | | | |