Grupy dyskusyjne   »   koniec szczotek w alternatorze?

koniec szczotek w alternatorze?



1 Data: Kwiecien 05 2011 15:25:27
Temat: koniec szczotek w alternatorze?
Autor: Andrzej Ława 

Ave!

Na wstępie zaznaczam, że oczywiście później to wybadam, ale może ktoś ma
dobrą kryształową kulę... ;)

Generalnie: przy parkowaniu przy pracy usłyszałem "łup" (jakby np. szyba
pękła, ale niezbyt głośno). Potem jak ruszyłem na służbowe zakupy -
kontrolka braku ładowania świeciła się cały czas. I rzeczywiście nie
ładuje, bo drugi raz sam już nie odpaliłem.

Klemy całe, pasek cały... Czy to łupnięcie to mogła być rozpadająca się
szczotka?



2 Data: Kwiecien 05 2011 15:33:22
Temat: Re: koniec szczotek w alternatorze?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Andrzej Ława"

Generalnie: przy parkowaniu przy pracy usłyszałem "łup" (jakby np. szyba

A to slupek byl :-)

pękła, ale niezbyt głośno). Potem jak ruszyłem na służbowe zakupy -
kontrolka braku ładowania świeciła się cały czas. I rzeczywiście nie
ładuje, bo drugi raz sam już nie odpaliłem.
Klemy całe, pasek cały... Czy to łupnięcie to mogła być rozpadająca się
szczotka?

Raczej nie - ona sie zuzywaja a nie lamia, a delikatne sa, to cicho sie lamia.
Dlugie te zakupy ? Akumulator powinien na dwie godziny pracy starczyc.

Oczywiscie temperature i inne wskazniki kontrolowales, nie pekl to pasek krecacy pompe chlodzenia, nie zatarles silnika ? :-P

Raczej bym szukal usterki gdzie indziej niz w szczotkach.


J.

3 Data: Kwiecien 05 2011 19:21:41
Temat: Re: koniec szczotek w alternatorze?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 05.04.2011 15:33, J.F. pisze:

A to slupek byl :-)

Parę lat temu u jednego z poprzednich właścicieli ;->

Myślisz, że gdzieś w samochodzie mam jakiś uskok temporalny? ;)

[ciach]

Raczej nie - ona sie zuzywaja a nie lamia, a delikatne sa, to cicho sie
lamia.
Dlugie te zakupy ? Akumulator powinien na dwie godziny pracy starczyc.

Oczywiscie temperature i inne wskazniki kontrolowales, nie pekl to pasek
krecacy pompe chlodzenia, nie zatarles silnika ? :-P

To inny pasek...

Raczej bym szukal usterki gdzie indziej niz w szczotkach.

Usterka sobie... poszła ;)

Konkretnie: ponieważ miałem już kupiony drugi akumulator (poprzedni miał jakieś 4-5 lat) i był w pełni naładowany, poprosiłem mieszkającą niedaleko rodzinę o podrzucenie go - z myślą, że przynajmniej da się na nim odpalić i pojedzie.

Wymieniłem, odpaliłem - kontrolka nadal czerwieniała.

Po mniej-więcej 15 km nagle zgasła... Co więcej teraz, jak zapali się przed uruchomieniem silnika, to dużo szybciej gaśnie niż dawniej.

Muszę wybadać akumulator - może po prostu ze starości jedna cela w nim się zwarła albo cuś?

4 Data: Kwiecien 05 2011 16:38:15
Temat: Re: koniec szczotek w alternatorze?
Autor: Jan Kowalski 

Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Ave!
Klemy całe, pasek cały... Czy to łupnięcie to mogła być rozpadająca się
szczotka?

Ja miałem u siebie - brak ładowania, ze dwa solidne strzały - rozpadło się łożysko na wałku napędzającym alternator.

--
Marcin
Laguna 1,9 dTi, DC

5 Data: Kwiecien 05 2011 18:01:03
Temat: Re: koniec szczotek w alternatorze?
Autor: Olo 

W dniu 2011-04-05 15:25, Andrzej Ława pisze:

Ave!

Na wstępie zaznaczam, że oczywiście później to wybadam, ale może ktoś ma
dobrą kryształową kulę... ;)

Generalnie: przy parkowaniu przy pracy usłyszałem "łup" (jakby np. szyba
pękła, ale niezbyt głośno). Potem jak ruszyłem na służbowe zakupy -
kontrolka braku ładowania świeciła się cały czas. I rzeczywiście nie
ładuje, bo drugi raz sam już nie odpaliłem.

Klemy całe, pasek cały... Czy to łupnięcie to mogła być rozpadająca się
szczotka?

pasek? jakaś rolka (łożysko)?

koniec szczotek w alternatorze?



Grupy dyskusyjne