Grupy dyskusyjne   »   konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...

konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...



1 Data: Lipiec 25 2007 11:59:33
Temat: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: kuba (aka cita) 

Panowie temat oleju pojawia sie dość często, ale do wyższości jazdy na swiatłach nad nie jeżdzenia na swiatłach mu daleko.

Mam Omege 3,0 V6. Po kupnie wymienilem olej i zalałem GM półsentetykiem.
Nie wiem co bylo wczesniej.
Kiedy kupowałem auto silnik był suchy (jak na 12 letnie auto).
Po 15tys suchy nie jest. Nie bardzo widac skąd, ale leci z góry - moze tylko pokrywami zaworowymi - mniejsza z tym teraz.

Zastanawiam sie, czy moze wczesniej jeździł na minerale i stąd moje pytanie.
Czy są jakies rzeczywiste i realne powody, dla który nie powinienem przechodzić na minerał?
Tak konkretnie i nieteoretycznie.
Silnik  młody nie jest, sprawny ale ma już swoje przejechane (na liczniku ma 160tys, a ile faktycznie Bóg raczy wiedziec).

Moze mnie ktos oswiecic nie odsyłając do gogolarki?


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !



2 Data: Lipiec 25 2007 12:28:56
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: BartekK 

kuba (aka cita) pisze:

Mam Omege 3,0 V6. Po kupnie wymienilem olej i zalałem GM półsentetykiem.
Nie wiem co bylo wczesniej.
Kiedy kupowałem auto silnik był suchy (jak na 12 letnie auto).
Po 15tys suchy nie jest. Nie bardzo widac skąd, ale leci z góry - moze tylko pokrywami zaworowymi - mniejsza z tym teraz.
Choć mam omege krócej od ciebie, to moge ci podać pare spraw:
- olej mineralny zdecydowanie gorzej odprowadza ciepło od syntetycznego, jak w tym wypada pomiedzy polsyntetyk - nie wiem. Wiem za to że w wyczynowych silnikach stosowałem na zmiane, i z full syntetykiem miałem temperaturę oleju o 10-20stC niższą, poza tym dużo lepiej znosił przegrzanie ponad 150-160stC (nie robiła się z niego przepalona woda)
- te v6 lubią się grzać, pewnie już o tym wiesz. Temperatury wody pod 98stC to norma. Spowodowane jest to tym, że olej jest chłodzony wodą ;) Na górze bloku silnika (pomiedzy glowicami) jest umieszczona chlodnica oleju (zanużona w wodzie bloku silnika). U mnie ona właśnie cieknie... W kazdym razie - jeśli olej będzie dupiaty i zasyfi tą chłodniczkę, a w dodatku będzie marnie cieplo oddawał - to pozornie spadnie ci temperatura silnika (wody) a realnie wzrosnie temperatura oleju/panewek i pogorszy sie smarowanie...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

3 Data: Lipiec 25 2007 12:44:07
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: kuba (aka cita) 

BartekK wrote:

Choć mam omege krócej od ciebie,

to nie pierwsza moja Oma ;)

Dość ciekawe spojrzenie, nie wiedzialem o tych wlasnościach cieplnych i wlasnie m.in o takie informacje mi chodziło.
Co do cieknącej chłodniczki - standard, trzeba wymienic. U mnie póki co chłodniczka jest ok... ale że mam silnik do uszczelnienia to pewnie przy okazji sprawdze jej stan, jak już bede miał wszytsko na wierzchu.

Zastanawia mnie jeszcze jedno.
Wiem co sie moze stac, jesli auto jeździło długo na minerale i zaleje sie syntetyk.
Ale czy podobne efekty mogą sie zdrzyć po jednej zmianie na minerał - celem sprawdzenia zachowania silnika - i później ewentualnego powrotu do półsyntetyka?

--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

4 Data: Lipiec 25 2007 14:26:51
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: nowy140 



Zastanawia mnie jeszcze jedno.
Wiem co sie moze stac, jesli auto jeździło długo na minerale i zaleje sie
syntetyk.


Sie jakos nadal nie moge domyslic co sie stanie ?
;-)
tzn ciagle nie wiem co by sie moglo stac....
planuje wywinac taki numer w najblizszym czasie, wrazenia pojda na
grupe.....


Ale czy podobne efekty mogą sie zdrzyć po jednej zmianie na minerał -
celem
sprawdzenia zachowania silnika - i później ewentualnego powrotu do
półsyntetyka?


Co to jest polsyntetyk? Dziwny wynalazek powstaly po zmieszaniu oleju
mineralnego i syntetycznego. Proporcje i sklad ogolny mocno nieznane zalezne
od widzimisie producenta.
Przez jedna wymiane nic sie nie stanie.

5 Data: Lipiec 25 2007 14:40:37
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: kuba (aka cita) 

nowy140 wrote:

Zastanawia mnie jeszcze jedno.
Wiem co sie moze stac, jesli auto jeździło długo na minerale i
zaleje sie syntetyk.


Sie jakos nadal nie moge domyslic co sie stanie ?
;-)
tzn ciagle nie wiem co by sie moglo stac....
planuje wywinac taki numer w najblizszym czasie, wrazenia pojda na
grupe.....


no jesli długo był minerał a wlejesz syntetyk - to jest b. duża szansa, ze poprostu zacznie leciec olej.
Przerabialem już taki temat w praktyce :(



Co to jest polsyntetyk? Dziwny wynalazek powstaly po zmieszaniu oleju
mineralnego i syntetycznego. Proporcje i sklad ogolny mocno nieznane
zalezne od widzimisie producenta.
Przez jedna wymiane nic sie nie stanie.

no wlasnie, ale przez te 10 czy 15 tys km nie powinno być chyba 'skutków ubocznych'.
Chce zobaczyc jak zareagują popychacze na taką zmiane i czy zmieni sie ubytek oleju.



--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

6 Data: Lipiec 25 2007 16:06:23
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: nowy140 



no jesli długo był minerał a wlejesz syntetyk - to jest b. duża szansa, ze
poprostu zacznie leciec olej.
Przerabialem już taki temat w praktyce :(

Paranoicznie wprost ''skupuje'' wszystkie takie informacje. Mozesz
przytoczyc wiecej szczegolow? Bede wdzieczny. Glownie jakie oleje byly przed
i po zmianie oraz jakie auto, jaki przebieg i gdzie z silnika zaczelo
leciec, oraz co to ostatecznie bylo ten wyciek - bo domyslam sie ze
ostatecznie to naprawiales?
Dzieki z gory

no wlasnie, ale przez te 10 czy 15 tys km nie powinno być chyba 'skutków
ubocznych'.
Chce zobaczyc jak zareagują popychacze na taką zmiane i czy zmieni sie
ubytek oleju.

Wiesz - osobiscie predzej bym liczyl na poprawe zmieniajac 'w gore' czyli na
dobry syntetyk. No ale wez tu w PL kup syntetyk ktory bedzie
syntetykiem..... >> allegro! Ale to inna sprawa.
Jedyne skutki uboczne jakie sie wyjawia to kwestia ze bedzie mniej/bardziej
cieklo. A reakcja popychaczy? Nie chce spekulowac. Wymien. Jak po paru/przez
pare tys km bedzie szalec to rozwazysz zmiane na to co bylo / inny olej lub
remont :-(

7 Data: Lipiec 25 2007 16:18:26
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: kuba (aka cita) 

nowy140 wrote:

no jesli długo był minerał a wlejesz syntetyk - to jest b. duża
szansa, ze poprostu zacznie leciec olej.
Przerabialem już taki temat w praktyce :(

Paranoicznie wprost ''skupuje'' wszystkie takie informacje. Mozesz
przytoczyc wiecej szczegolow? Bede wdzieczny. Glownie jakie oleje
byly przed i po zmianie oraz jakie auto, jaki przebieg i gdzie z
silnika zaczelo leciec, oraz co to ostatecznie bylo ten wyciek - bo
domyslam sie ze ostatecznie to naprawiales?
Dzieki z gory

To bylo jakis czas temu w ... Granadzie '82 :D
Przebieg - Bóg aczy wiedziec, sami nakulalismy ze 150tys i naprawde abosutnie nic z silnikiem nie działo sie złego.
Stwierdzilismy, ze kupimy lepsiejszy olej i poszedł jakis Castrol syntetyczny - ale bylo to na tyle dawno temu, ze nie wiem jaki castrol konketnie, ale był pieruńsko drogi wtedy.
Po wlaniu i jednym kursie do niemiec (1500km) zrzarł jakies 2 litry. Wczesniej od wymiany do wymiany nie bylo trzeba robić żadnej dolewki.
Olej zaczął ciec simeringiem na wale i spod pokryw zaworowych.
Uszczelki i siemering wymienilismy, zalalismy minerał (z najniższej półki... OIDP wtedy na TOPie był... TURDUS ;) ) i znów wszytsko wróciło do normy.
Od zmiany do zmiany nie bylo dolewek. Palił jakies 0,5 l na 10000 km


Jedyne skutki uboczne jakie sie wyjawia to kwestia ze bedzie
mniej/bardziej cieklo. A reakcja popychaczy? Nie chce spekulowac.
Wymien. Jak po paru/przez pare tys km bedzie szalec to rozwazysz
zmiane na to co bylo / inny olej lub remont :-(

Popychacza słychac TYLKO zaraz po odpaleniu przez jakąś chwile i tylko przy ok. 1000obr/min.
Wiec to wcale nie muszą być popychacze, choć już tyle słyszałem teorii na ten temat, ze sam nie wiem.
Wymiana niestety wszytskich to 24x37 = 880PLN za same popchacze.
Wiec zrobie to przy okazji uszczelniania silnika i takiego małego remontu ;) regeneracja głowicy (jak już mam coś w niej robić ... to porządnie), sprawdze pierścienie, siemeringi na wale, uszczelki pod pokrywami (tu będzie problem, bo nie ma na rynku 100% uszczelek do Vki Opla), oringi. Uszczelki pod głowicami, pod kolektor i w ogole.
Nazbiera sie ze 2kPLN :(

Stąd chcialem zrobic eksperyment z olejem, bo jesli sie coś poprawi i przejeżdze do konca lata zeby w/w remoncik zrobić zimą - to dla mnie wystarczy.


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

8 Data: Lipiec 25 2007 18:30:39
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: nowy140 


To bylo jakis czas temu w ... Granadzie '82 :D
Przebieg - Bóg aczy wiedziec, sami nakulalismy ze 150tys i naprawde
<ciach wazne info>

Dzieki za info. To wiele wyjasnia. Prawdopodobnie olej wy_rozpuszczal
uszczelki. W naprawde starych autach dawano ponoc wynalazki ktore z
syntetykami nie daja sobie rady. M in dlatego aktualnie do oltimerow
produkuje sie jakis specjalny olej ktory to uwzglednia. O ile wiem 82 rok to
ostatni model granady, potem jakos zaraz szla scierka.... Czyli technologia
projektowa rok 72 ? Naprawde to juz ladny wiek.....
A jeszcze tak mi sie przypomnialo... Oleje w 82 roku czyli te ktore najpierw
szly do tego auta a te mineraly aktualne to przeeeeeeeeeeepasc. Wymienialo
sie toto co 5-9 tys km. Niedawno ktos tu dal linka do programu Sonda chyba z
roku 87 gdzie olej Selektol 15-w40 czyli o podwojnej zimowej i letniej
klasie przedstawiano jako hit! Skoro to byl hit to co lano wczesniej? wow!
:-)

Co do Twoich problemow z popychaczami to byc moze jest szansa na to ze
ucichna. Pamietaj jednak ze nie biore odpowiedzialnosci za tresc linku
nizej. nie ukrywam jednak ze do mnie to przemawia tym bardziej ze czytalem
oryginal i z cala pewnoscia moge wykluczyc ze autor watkow na podstawie
ktorych to opracowano to troll. Zbyt fachowo sie wypowiada w oryginalnej
wersji...
A o co chodzi?
O to.
http://www.p12.neostrada.pl/oleje.pdf
No to nara.

9 Data: Lipiec 25 2007 12:55:48
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: nowy140 


Moze mnie ktos oswiecic nie odsyłając do gogolarki?


Ja juz jestem po wizycie w googlarce. Lekko liczac chyba sume to pare dni
przesiedzialem czytajac co sie da o olejach. Mam m in za soba to:

http://www.motor-talk.de/forum/welches-motoroel-t230315.html

Pierwsze kilka stron mowi najwiecej. Niestety trzeba troche znac ten kozi
jezyk :-(

Roznic miedzy mineralem a syntetykiem jest masa. Ale Ciebie interesuja
fakty. No to kilka na goraco.
mineral jest gesty w temp niskiej, wodnisty w wysokiej. Syntetyk jest
projektowany 'na miare' i ma znacznie lepszy rozklad parametru lepkosci w
zaleznosci od temperatury. Sa tu drastyczne roznice. Miedzy syntetykiem a
mineralem jest przepaść. Dowodem niech bedzie obserwacja oleju shell u mnie
i mobila 1. Mobil byl 0w - 40 i jest pelnym syntetykiem. "gestrzy" shell byl
5w-40 i byl olejem w tzw technologi HC syntese - czyli nie jest to taki
super syntetyk pierwszego lotu. W efekcie nic mi nie uciekalo mobila, shell
gubil sie w ilosci ok 1 l na wymiane. Parametry mowia ze nie powinno tak byc
prawda? Ale pelen syntetyk jest stabilniejszy temperaturowo i lepiej
zachowuje sie w wysokiej temperaturze.
Kazdy olej spala sie w pewnych ilosciach na rozgrzanych powierzchniach,
problemem jest zatem nie to ze to sie dzieje ale to co pozostaje jako nagar
po spaleniu. Mineral znacznie wiecej zgorzeli pozostawia niz syntetyk.
Syntetyk ma wlasciwosci myjace takze na znacznie wyzszym poziomie niz
najlepsze mineraly. Takze to co sie wyplucze lepiej jest utrzymywane w
syntetyku w formie zawiesiny jak w minerale. No i syfkow powstaje tez
znacznie mniej.
Lepiej odprowadza cieplo - to juz kolega pisze.
Szybciej doplywa do silnika po zimnym rozruchu.
Nie jest tak wodnisty w wysokiej tem - czyli prawdopodob. zerwania tzw filmu
olejowego jest znacznie nizsze.
To tyle na goraco.... pozdro.
a no i dygresja. Tez bylem powaznie zagubiony w kwestii olejow. Co
mechanior/post/opinia to inne opinie a zazwyczaj se soba sprzeczne. Jedyne
co pozostaje to czytac, myslec i samemu uznac co jest faktem a co urban
legends. Tych ostatnich w temacie olejow krazy niebotyczna ilosc.

10 Data: Lipiec 25 2007 15:33:24
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: Witold Wladyslaw Wojciech Wilk 

kuba (aka cita) napisał:

Moze mnie ktos oswiecic nie odsyłając do gogolarki?

krótko - napraw wycieki, przejdź na syntetyk. to jest moja opinia. jak
jest wyciek to się go naprawia.

--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 265kkm/57kkm hydrokomfortowa :)

11 Data: Lipiec 25 2007 21:43:39
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Panowie temat oleju pojawia sie dość często, ale do wyższości jazdy na swiatłach nad nie jeżdzenia na swiatłach mu daleko.

Mam Omege 3,0 V6. Po kupnie wymienilem olej i zalałem GM półsentetykiem.
Nie wiem co bylo wczesniej.
Kiedy kupowałem auto silnik był suchy (jak na 12 letnie auto).
Po 15tys suchy nie jest. Nie bardzo widac skąd, ale leci z góry - moze tylko pokrywami zaworowymi - mniejsza z tym teraz.
[...]

No to trzeba się ruszyć do mechanika i wymienić tę uszczelkę pod
pokrywą zaworów - grosze !

Imho jak nie wiadomo jaki olej był lany to zawsze polecam półsyntetyk
Valvoline Maxlife 10W40 (dla aut z przebiegiem ponad 100 tys.)

Silnik pracuje na nim ciszej i równiej, zalewając go nic nie ryzykujesz
a silnik ma dobrą oliwę ...

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

12 Data: Lipiec 25 2007 22:37:54
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: BartekK 

PeJot - Krk pisze:

Użytkownik "kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości
Mam Omege 3,0 V6. Po kupnie wymienilem olej i zalałem GM półsentetykiem.
Po 15tys suchy nie jest. Nie bardzo widac skąd, ale leci z góry - moze tylko pokrywami zaworowymi - mniejsza z tym teraz.
No to trzeba się ruszyć do mechanika i wymienić tę uszczelkę pod
pokrywą zaworów - grosze !
Cóż, nie byłbym tego taki pewny. Może i uszczelka jest tania, ale roboty jest niemało. Samodzielnie - jest co robić na pare godzin, powiedzmy tak ze 2 wiedząc co i jak. Pamiętaj że to jest v6, z 4ma pokrywami zaworów, które są zasłonięte ogromnym kolektorem dolotowym i całą masą drobiazgu... http://myomega.ovh.org/podstrony/porady/landirenzoomegas/jakpowinnobyc/23-10-05_1344.jpg - zobacz jak to wygląda _po_ ściągnięciu już górnego kolektora dolotowego...


--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

13 Data: Lipiec 27 2007 13:43:39
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: kuba (aka cita) 

BartekK wrote:

No to trzeba się ruszyć do mechanika i wymienić tę uszczelkę pod
pokrywą zaworów - grosze !
Cóż, nie byłbym tego taki pewny. Może i uszczelka jest tania, ale
roboty jest niemało. Samodzielnie - jest co robić na pare godzin,
powiedzmy tak ze 2 wiedząc co i jak. Pamiętaj że to jest v6, z 4ma
pokrywami zaworów, które są zasłonięte ogromnym kolektorem dolotowym
i całą masą drobiazgu...

Kolektor składa sie dodatkowo z dwóch częsci.
Uszczelka kosztuje 110 zł tylko nie pamiętam czy jedna, czy obie.
Niestety nawet orygialne uszczelki same (bez silikonu) często puszczają...
Do tego pokrywy są plastikowe i lubą sie krzywić oraz często przy wymianie uszczelek ludzie zapominają o oringach na srubach i konczy sie na kolejnych godzinach w warsztacie...

http://www.cita.pl/omega/silnikMV61.jpg
http://www.cita.pl/omega/silnikMV6.jpg
a tak to wyglada w aucie
http://www.cita.pl/omega/lpg/101-0191_IMG.jpg
http://www.cita.pl/omega/lpg/101-0192_IMG.jpg

jako ciekawostke podaje, ze wymiana świec i kabli związana jest też  ze zwaleniem tego kolektora i znów mamy całkiem sporo roboty.


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

14 Data: Lipiec 26 2007 02:39:37
Temat: Re: konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...
Autor: venioo 

jak sie mocno zalejesz to Cie moze taxi do domu odwieZc :)
albo policja na wytrzezwialke, drogo tam, dlatego probuje Cie odwieSc od tego pomyslu :) w dodatku mineral niesmaczny jest i szkodzi na watrobe :D
--
venioo

konkretnie - co powinno mnie odwiezc od zalania mineralem...



Grupy dyskusyjne