Witam!
No właśnie jak to dokładnie się odbywa? Mowa o starszych autkach..tych
powyżej 10 lat. Mają stare zabezpieczenie (daj Boże) a ktoś chce jeździć
kilka lat i zabezpieczyć "ponownie".
W vw, mercedesach itp jest od cholery "koreczków" na podwoziu, część z nich
jest na pewno zardzewiała (jak nie podłoga).
Co taka firma wtedy robi? Oczyszczają to z rdzy czy walą w ciemni drugą
warstwę...?
Czy jest wogóle sens konserwować tak leciwe autko? Co z profilami
zamkniętymi (progi itp) - tam też może być przecież rdza, której nawet nie
zobaczymy (dopóki nie wyjdzie na zewnątrz)?
Czy zabezpieczenie domniemanej rdzy coś w ogóle da?
Pozdrawiam

On Sun, 15 Jul 2007 21:13:10 +0200,  Słonik wrote:

W vw, mercedesach itp jest od cholery "koreczków" na podwoziu, część z nich
jest na pewno zardzewiała (jak nie podłoga).
Co taka firma wtedy robi? Oczyszczają to z rdzy czy walą w ciemni drugą
warstwę...?

Obawiam sie ze to od ceny i rzetelnosci zalezy.
Niektorzy moga w ciemno druga warstwe.

Czy jest wogóle sens konserwować tak leciwe autko?

Chyba coraz mniejszy.

Co z profilami
zamkniętymi (progi itp) - tam też może być przecież rdza, której nawet nie
zobaczymy (dopóki nie wyjdzie na zewnątrz)?

Ale tam to chyba calkiem dobrze sprawdzi sie tektyl.

Tak sie czasem zastanawiam czy z takim starym autem nie pojechac na
Rust Check - jesli ten plyn ma choc polowe reklamowanych wlasciwosci,
to wydaje mi sie ze trudno sp* "konserwacje".

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Obawiam sie ze to od ceny i rzetelnosci zalezy.
Niektorzy moga w ciemno druga warstwe.

Ja piaskowałem, dinitrolowałem, zmywałem, kładłem wash primera, potem podkład epoksydowy, na to terotex rekord 2000 i na całość także nie naprawianą wosk.
Trochę po swojemu trochę za radą kolegów z grupy :-)

Czy jest wogóle sens konserwować tak leciwe autko?

Chyba coraz mniejszy.

O ile nie jest to kochanka :-)

Co z profilami
zamkniętymi (progi itp) - tam też może być przecież rdza, której nawet nie
zobaczymy (dopóki nie wyjdzie na zewnątrz)?

Ale tam to chyba calkiem dobrze sprawdzi sie tektyl.

http://www.citroen.ac/downloads/2002_10046_Rost.pdf
ZA tym polecam Teroson

Tak sie czasem zastanawiam czy z takim starym autem nie pojechac na
Rust Check - jesli ten plyn ma choc polowe reklamowanych wlasciwosci,
to wydaje mi sie ze trudno sp* "konserwacje".

Właśnie jak to z tym jest?

On Sun, 15 Jul 2007 23:07:47 +0200,  Ukaniu wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Obawiam sie ze to od ceny i rzetelnosci zalezy.
Niektorzy moga w ciemno druga warstwe.

Ja piaskowałem, dinitrolowałem, zmywałem, kładłem wash primera, potem
podkład epoksydowy, na to terotex rekord 2000 i na całość także nie
naprawianą wosk.
Trochę po swojemu trochę za radą kolegów z grupy :-)

Tylko ile by to kosztowalo, gdyby w firmie chcieli zdemontowac conieco
[conajmniej nadkola], wypiaskowac, porzadnie pomalowac ?
3000zl ?

plus nadzor wlascicielski bo inaczej sp* :-) Przynajmniej do etapu
nalozenia podkladu.


J.

Dnia 2007-07-15, o godz. 21:13:10
"Słonik"  napisał(a):

Czy jest wogóle sens konserwować tak leciwe autko? Co z profilami
zamkniętymi (progi itp) - tam też może być przecież rdza, której
nawet nie zobaczymy (dopóki nie wyjdzie na zewnątrz)?
Czy zabezpieczenie domniemanej rdzy coś w ogóle da?

To zależy jak podejdzie zakład do tego no i jak była robiona poprzednio
konserwacja. Mam 9-letniego poldka i konserwacje były 3, jedna po
zakupie, druga po 4 latach a trzecia po kolejnych 4. I spokój mam. A
rdzę oglądam na innych samochodach. Ale ważne jest wykonanie
konserwacji. Więc trzeba dokładnie furę obejrzeć, by nie konserwować
rdzy choć to może spowolnić działanie jej i wyjście na zewnątrz jak
myślę.

--
Pozdrówka

JohnyK