kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
1 | Data: Sierpien 07 2011 07:12:33 |
Temat: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | |
Autor: Lurra | tutaj jakiś gość - Polak - opisuje dokładnie jak robił profesjonalne zdjęcia 2 |
Data: Sierpien 07 2011 10:02:30 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Wojciech Waga aka wojek | To, że jedzenie tak ładnie na reklamach wygląda to chyba nie tylko kwestia techniki fotografowania ;) 3 |
Data: Sierpien 07 2011 11:27:54 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-07 10:02, Wojciech Waga aka wojek wrote: To, że jedzenie tak ładnie na reklamach wygląda to chyba nie tylko Tzn. powiedzmy to wprost. Żarcie "naturalne" kucharze robią godzinami, a potem spryskuje się je czymś typu lakier do włosów, żeby nie opadło. A wiele rzeczy po prostu robi się z wosku/plasteliny. Akurat w przypadku Pizzy Hut nie jest to nic nadzwyczajnego, bo takie techniki mają w menu od lat :] (czosnek w sprayu itp). pozdrawiam, PK 4 |
Data: Sierpien 07 2011 10:45:04 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-08-07 09:12, Lurra pisze: tutaj jakiś gość - Polak - opisuje dokładnie jak robił profesjonalne zdjęcia Ucz się ziom, też będziesz odpierdalał dobrze, co pozwoli Ci na swobodne i nieograniczone wpierdalanie i pierdolenie. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/ 5 |
Data: Sierpien 07 2011 11:22:47 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Maurice de Poszepszynski | Użytkownik - Lurra napisał: tutaj jakiś gość - Polak - opisuje dokładnie jak robił profesjonalne zdjęcia Skąd ty wylazłeś, "człowieku"? -- Wendy! I'm home. 6 |
Data: Sierpien 07 2011 11:34:15 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-07 11:22, Maurice de Poszepszynski wrote: Skąd ty wylazłeś, "człowieku"? Skądkolwiek. 2 dni temu słyszałem w kebabie zamówienie: - Na co ma Pan ochotę? - Wp...liłbym jednego w k...wa grubym. :D pozdrawiam, PK 9 |
Data: Sierpien 07 2011 20:12:18 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-07 16:05:34 +0000, "henry1" said: jak mozna zrec taki smietnik? i to mlode nastolatki Mam jedenaście lat, ważę sto siedem kilogramów. Cytat z przedwczorajszych wiadomości. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 10 |
Data: Sierpien 07 2011 21:05:19 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: zly | Dnia Sun, 7 Aug 2011 16:44:04 +0200, Kris_Poland napisał(a): jak mozna zrec taki smietnik? i to mlode nastolatki Obecnie każde to śmietnik, albo tablica mendelejewa. A jak się ogarnia budki to można zjeść bardzo smacznie. -- marcin 12 |
Data: Sierpien 08 2011 08:50:26 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Kosu napisał(a): Znam ludzi, którzy nawet do najbardziej wykwintnej i chwalonej Nie dziwie sie. Kiedys pracowalem w takiej wykwintnej niby restauracji. Powiem tak - dobrze, ze tego nie widzisz i zyjesz w swoim idealnym swiecie wyobrazen i nadziei :) 13 |
Data: Sierpien 08 2011 09:13:03 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 06:50:26 +0000, Pan Peresada said: Znam ludzi, którzy nawet do najbardziej wykwintnej i chwalonej Peresadzasz ;) Nie jest obowiązkiem podawanie kotleta z podłogi. Choć jak upadnie, to nikt się tym nie przejmuje. :D -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 14 |
Data: Sierpien 08 2011 10:28:46 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | JA napisał(a): Nie jest obowiązkiem podawanie kotleta z podłogi. Choć jak upadnie, to Akurat taki kotlet nie bylby niczym zlym jeszcze. 15 |
Data: Sierpien 08 2011 10:19:52 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 08:50, Pan Peresada wrote: Nie dziwie sie. Kiedys pracowalem w takiej wykwintnej niby restauracji. Nie żyję w żadnym świecie wyobrażeń. Po prostu jestem realistą i wiem, że pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Ale jestem też na tyle trzeźwy umysłowo, żeby z przymróżeniem oka traktować niektóre "prawdy". Pracowałeś w knajpie i co - plułeś na talerze? pozdrawiam, PK 16 |
Data: Sierpien 08 2011 10:26:56 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Kosu napisał(a): Nie żyję w żadnym świecie wyobrażeń. Po prostu jestem realistą i wiem, Da sie, a reszte mozna zminimalizowac. Tylko ludzie tym tematem sie nie przejmuja, bo "sie nie da" :) Ale jestem też na tyle trzeźwy Owszem, ale jak popatrze na zawartosc koszykow ludzi w sklepie, to ludzie chyba przymykaja oko na wszystko :) Pracowałeś w knajpie i co - plułeś na talerze? Nie. 17 |
Data: Sierpien 08 2011 11:22:12 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 10:26, Pan Peresada wrote: Owszem, ale jak popatrze na zawartosc koszykow ludzi w sklepie, No właśnie! Trzeba się czasem zastanowić czy przysłowiowy kebab z knajpy o dużym obrocie* (czyli wszystko jest świeże - robione w nocy/rano lub na bieżąco) jest mniej zdrowy niż to, co ludzie jadają w domach. Ja lubię robić zakupy i gapię się w kasach na pomysły innych na żywienie. No i oczywiście rządzą różne gotowe kotlety, pizze i zapiekanki, a to są potrawy znacznie mniej smaczne i gorzej zrobione niż odpowiedniki w knajpach. To już lepiej iść do "Maka". *) uwaga o obrocie celowa - nie należy jeść niczego w miejscach, gdzie jest pusto. Przy kebabach oznacza to opiekanie w dzień i chłodzenie w nocy tego samego mięsa przez kilka dni, czyli tragedia. Nie. Mam uwierzyć, że wszyscy plują, a Ty byłeś jedynym sprawiedliwym i Ciebie akurat spytałem? :) (Żeby było jasne - o nic Cię nie oskarżam, a wręcz przeciwnie.) Realia, o których pisałem: w domu też ludzie plują do obiadów, choć pewnie nie celowo. Jeśli jesz z rodziną przy stole, to masz w żarciu DNA każdego siedzącego w promieniu ~metra :). Do garnków lecą włosy, bo nikt nie używa nakryć głowy. I jedzenie też spada na podłogę i potem najczęściej wraca do obrotu (czasem umyte, ale często tylko "podmuchane" :/) pozdrawiam, PK 18 |
Data: Sierpien 08 2011 08:57:26 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-07 21:35:28 +0000, Kosu said: No jeśli to Cię pocieszy, to nie znajdziesz w Polsce fastfoodu bardziej Wszystko piknie. Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi, czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości nie istniał. Byli grubasy to oczywiste, ale nie był to prblem społeczny. Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych ludzi - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi się o odchudzanie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 19 |
Data: Sierpien 08 2011 09:24:16 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: bofh@nano.pl | On 08.08.2011 08:57, JA wrote: On 2011-08-07 21:35:28 +0000, Kosu said: Bo kiedyś kiełbasa to była raz w tygodniu, do szkoły było 6 km przez pola, bez gimbusów. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 20 |
Data: Sierpien 08 2011 09:58:01 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 07:24:16 +0000, said: Bo kiedyś kiełbasa to była raz w tygodniu, do szkoły było 6 km przez Jasne. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 21 |
Data: Sierpien 08 2011 10:54:53 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Andrzej R |
On 08.08.2011 08:57, JA wrote: Bo kiedyś kiełbasa to była raz w tygodniu, do szkoły było 6 km przez Tylko że kiedyś to normy przewidywały, że jak będziesz miał do produkcji tej kiełbasy 1kg surowca to wyjdzie Ci z tego około 70dkg produktu finalnego. A teraz to z 1kg surowca normy dopuszczają uzyskiwanie 1,3kg gotowego wyrobu, i tak to wygląda u "uczciwych" producentów, bo ci mniej uczciwi uzyskują z kilograma surowca półtora i więcej kilograma wyrobu. No i właśnie te "dodatki" stosowane ostatnio całkiem legalnie przy produkcji żywności rujnują nasze organizmy. Po prostu, dzisiaj tak samo jak w każdej innej dziedzinie życia, tak i przy produkcji żywności forsa jest wartością nadrzędną, i lepiej jest wmawiać ludziom, że chemia jest stosowana w produkcji żywności na poziomie bezpiecznym dla zdrowia człowieka, niż zrezygnować z możliwości dodatkowego zarobku. A to, że zamiast jeść to większość z nas się obżera to też fakt, ale to jakby nieco inna sprawa, choć niewątpliwie ma niebagatelny wpływ na ogólną otyłość społeczeństwa. 22 |
Data: Sierpien 08 2011 11:06:05 | Temat: Re: kulisy robienia zdjĂŞĂŚ Âżarcia (od pro) | Autor: bofh@nano.pl | On 08.08.2011 10:54, Andrzej R wrote: UÂżytkownik napisaÂł w wiadomoÂści MyĹlisz, że za socjalizmu nie pakowano nic? Pakowano i to dużo. Czasami nawet mocno bez sensu, ale liczyło siÄ, że trzeba zaoszczÄdziÄ miÄso, które ma ić na eksport jako towar dewizowy. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 23 |
Data: Sierpien 08 2011 11:30:14 | Temat: Re: kulisy robienia zdjĂŞĂŚ Âżarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 11:06, wrote: MyĹlisz, że za socjalizmu nie pakowano nic? Pakowano i to dużo. Czasami Dokładnie. Z "podrabianiem" żywnoĹci było tak samo jak dziĹ, tylko nikt na to nie zwracał wtedy uwagi. Dobre produkty szły na eksport lub dla partii (:)), a przeciÄtni Polacy jedli strasznÄ nÄdzÄ, ale nie byli w pozycji do wybrzydzania. Chyba że mieli jakieĹ kontakty - w sklepie, u producenta czy rolnika. "Rozmnażanie" miÄsa to nie wymysł ostatnich lat. Sytuacja analogiczna do otyłoĹci, próchnicy, aborcji, alkoholizmu, palenia, bicia dzieci itp. - rzeczy, które kiedyĹ po prostu były, a dziĹ stały siÄ nagle problemami cywilizacyjnymi. pozdrawiam, PK 24 |
Data: Sierpien 08 2011 12:24:15 | Temat: Re: kulisy robienia zdjĂŞĂŚ Âżarcia (od pro) | Autor: Catholic | W dniu 2011-08-08 11:30, Kosu pisze: On 2011-08-08 11:06, wrote: Te prawdy objawione to z niedzielnych kazaĹ, czy z zebraĹ partyjnych pis? Bo wykluczam, że autopsji. Pozdr.J. 25 |
Data: Sierpien 08 2011 12:29:55 | Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro) | Autor: Andrzej R |
"Rozmnażanie" mięsa to nie wymysł ostatnich lat. Tylko ten "wymysł" kiedyś był nielegalny i wtedy "truciciele" musieli się ukrywać i liczyć się z konsekwencjami w razie zdemaskowania procederu. Teraz natomiast podtruwanie nas przez produkcję niezdrowej żywności zostało zalegalizowane i każdy może sobie oficjalnie to robić aby tylko nie przekroczyć dopuszczonych norm podtruwania:-). 26 |
Data: Sierpien 08 2011 14:06:41 | Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 12:29, Andrzej R wrote: Tylko ten "wymysÂł" kiedyÂś byÂł nielegalny i wtedy "truciciele" musieli siĂŞ OczywiĹcie masz racjÄ. Ale to nie jest tak, że wszyscy nas podtruwajÄ , bo mogÄ i robiÄ nam na złoć. PodtruwajÄ nas, bo sami tego chcemy :). Chcemy mieÄ żywnoć taniÄ , egzotycznÄ i z długim terminem przydatnoĹci. Po to powołuje siÄ instytuty, które po badaniach okreĹłajÄ "normy podtruwania". Kilkaset lat temu nie było takich problemów. 90% populacji jadło produkty z własnej uprawy (nie zawsze zdrowie, ale zawsze naturalne), a Ci naprawdÄ bogaci mogli sobie pozwoliÄ na codzienne czerwone miÄso (100% :]) czy bajery z zagranicy (choÄby takiego banana). Tak jest przecież w każdej dziedzinie. To jest na przykład grupa o aparatach i co? Dzisiejsze sprzÄty rozpadajÄ siÄ po kilku latach. No ale chcemy mieÄ sprzÄt tani (plastik zamiast metalu) i majÄ cy te setki funkcji, które komplikujÄ elektronikÄ. No to trzeba trochÄ oszukiwaÄ albo produkowaÄ byle jak - inaczej nie da rady. Gdyby wszystkie aparaty miały byÄ z dobrych materiałów i solidnie wykonane, to ile byĹmy płacili? Pewnie byłyby to liczby bliżce Leice niż Samsungowi :) pozdrawiam, PK 27 |
Data: Sierpien 09 2011 10:37:07 | Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro) | Autor: bofh@nano.pl | On 08.08.2011 12:29, Andrzej R wrote: UÂżytkownik "Kosu" napisaÂł w wiadomoÂści W legendy o smoku wawelskim też wierzysz? KiedyĹ to dziewice były piÄkniejsze, miÄso lepsze i tak dalej. Socjalizm polegał miÄdzy innymi na udawaniu. A normy to były po to, żeby w razie czego jak ktoĹ podskakuje znaleźÄ bat. Dyrektor zakładów miÄsnych musiał wyrobiÄ normÄ, miał rzuciÄ na rynek 100 ton wytworów miÄsnych to rzucał, niezależnie od tego ile miÄsa otrzymał do ich wyprodukowania. Popularne kawały z czasów socjalizmu: Jak donoszÄ z terenu kiełbasa zaczÄła siÄ zieleniÄ. Czym siÄ różni profesor zwyczajny od kiełbasy zwyczajnej? Kiełbasa nigdy nie była nadzwyczajna. KiedyĹ było o tyle lepiej z żywnoĹciÄ , że wiele rzeczy robiono we własnym zakresie, w domu. Kupowało siÄ surowe komponenty i w domu robiło. W mieĹcie już mało kto siÄ w to bawi. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 28 |
Data: Sierpien 09 2011 16:47:44 | Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro) | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-08-09 10:37, pisze: podskakuje znaleźÄ bat. Dyrektor zakładów miÄsnych musiał wyrobiÄ normÄ, Pod warunkiem, że miał technologiÄ do wyprodukowanie "czegoĹ z niczego". A z tym było dużo słabiej niż dziĹ. Chemia spożywcza i metody produkcji żywnoĹci były u nas równie zacofane jak cała reszta. Weźmy np. wÄdliny drobiowe - cos takiego praktycznie nie istniało, bo nie umieli zrobiÄ. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 29 |
Data: Wrzesien 03 2011 15:22:50 | Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro) | Autor: kawi | Użytkownik "Andrzej R" napisał w wiadomości
Szanowny kolega mocno się myli co do tego ukrywania. Norma była, bodajże 30% należało dodać mączki kostnej powstałej po wygotowaniu wszystkich odpadów kostnych., do wędlin gorszego gatunku czytaj -zwyczajna. Do gatuków lepszych znacznie mniej. To _oficjalnie_ Pracownicy zakładów też wtedy kradli, więc.....więcej mączki, wody, soli i waga się zgadzała a nadwyżka szła za płot. Choć prawdą jest, że o chemii stosowanej obecnie nikt nie slyszał. Teraz natomiast podtruwanie nas przez produkcję niezdrowej żywności zostało zalegalizowane i każdy może sobie oficjalnie to robić aby tylko nie przekroczyć dopuszczonych norm podtruwania:-). Bo kiedyś były normy państwowe, teraz zakładowe i pan technolog może ustalić, że do kiełbasy X należy dodać 45% mączki sojwej, 35% mięsa trochę innych dodatków i ludzie to kupią w makecie po 7zł i zjedzą ze samkiem ciesząc się, że kupili tanią wędlinę. -- Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Wiktor -- Tłum o niczym nie decyduje sam, tłum wybiera władzę, która najbardziej umie zamieszać ludziom w głowach 30 |
Data: Sierpien 08 2011 15:31:17 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Robert_J | Tylko że kiedyś to normy przewidywały, że jak będziesz miał do produkcji tej kiełbasy 1kg surowca to wyjdzie Ci z tego około 70dkg produktu finalnego. A teraz to z 1kg surowca normy dopuszczają uzyskiwanie 1,3kg gotowego wyrobu, i tak to wygląda u "uczciwych" producentów, bo ci mniej uczciwi uzyskują z kilograma surowca półtora i więcej kilograma wyrobu. Tyle to akurat uzyskują uczciwi, bo nieraz mięsa w wyrobie jest mniej niż 60 procent :-). Nieuczciwi z kilograma dadzą radę wydymać nawet 3 kilo wyrobu :-). Moja kuzynka odkąd skończyła technologię żywności to bardzo mocno ograniczyła asortyment swojego pożywienia :-). Bo mało co nadaje się do jedzenia... Ostatnio wędlinę jadłem przed końcem roku, jak znajomy rolnik wędził swojego świniaka, którego sam zaciukał :-). 31 |
Data: Sierpien 08 2011 17:14:30 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 15:31, Robert_J wrote: Tyle to akurat uzyskują uczciwi, bo nieraz mięsa w wyrobie jest mniej Ale co to niby znaczy "nieuczciwi"? Uważasz, że producenci Cię oszukują na opakowaniach? Jeśli tak, to ich pozwij o odszkodowanie - zafundują Ci dobrą szynkę na lata. Kupujesz parówkę i masz: 20% mięsa, 40% skór, 40% wody i trocin. Kupujesz szynkę parmeńską i masz "1kg szynki wykonano z 2kg mięsa". Wydaje Ci się, że producent tej szynki jest bardziej uczciwy niż ten od parówki?! Moja kuzynka odkąd skończyła technologię żywności to bardzo mocno No i co - dumny z tego jesteś? :) Tzn. uważasz, że nie jedząc mięsa w ogóle będziesz zdrowszy niż jedząc mięso wymieszane z wodą pół na pół? pozdrawiam, PK 32 |
Data: Sierpien 10 2011 14:54:11 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Kosu napisał(a): No i co - dumny z tego jesteś? :) Tzn. uważasz, że nie jedząc mięsa w Tak, bedzie mial mniejsza szanse na chorobe. I nie chodzi o jedzenie szynki z woda bo takiej nie ma, a szynki z woda, dodatkami GMO i chemia. 33 |
Data: Sierpien 10 2011 16:54:05 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-10 14:54, Pan Peresada wrote: Tak, bedzie mial mniejsza szanse na chorobe. I nie chodzi o jedzenie szynki Specem nie jesteś chyba, więc Ci podpowiem, że nie ma czegoś takiego jak dodatek GMO :). A chemia może być bardzo zdrowa. Widziałeś kiedyś aptekę? Myślisz że tabletki się zrywa z gałęzi? pozdrawiam, PK 34 |
Data: Sierpien 11 2011 08:13:08 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Kosu napisał(a): Specem nie jesteś chyba, więc Ci podpowiem, że nie ma czegoś takiego jak Pewnie ze nie ma. Jest zywnosc GMO, ale to trzeba skrot myslowy zrozumiec. A chemia może być bardzo zdrowa. A rozrozniasz moze od nie musi? I co chcesz udowodnic, ze kielbasy sa zdrowe, bo maja chemie? Widziałeś kiedyś To idz najedz sie cjanku, to tylko chemia przeciez 35 |
Data: Sierpien 11 2011 10:04:45 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Dawid | W dniu 2011-08-11 08:13, Pan Peresada pisze: napisał(a): Ale pierdolisz, normalnie nie da się tego czytać. Boisz się jeść, oddychać, chemia to tylko trucizny. Zal mi Cię, całe życie w strachu. Ludzie z fobiami i innymi chorobami, wypierdalać na inną grupę. Gówno mnie obchodzi twoja zdrowa kiełbasa. 36 |
Data: Sierpien 11 2011 11:38:36 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Dawid napisał(a): Ale pierdolisz, normalnie nie da się tego czytać. Jestes drugim, ktory mnie zaluje na tej grupie (pierwszym, ktory sie martwil moim strachem byl pare tyg. temu autor laczacego sie bez wiedzy usera do netu Machinery). To jakies zarazliwe? Wiesz, tez sobie kiedys kupowalem sobie to, na co mialem akurat ochote, ot klasyczne zawierzenie, ze przeciez skoro jedzenie jest dopuszczone do sprzedazy, to wszystko jest ok. Przy tym nie zazeralem sie na umor, jadlem tyle tylko, zeby zaspokoic glod, nie kupowalem tez byle jakiego gowna bo bylo mnie stac na drozsze produkty, swietnie sie zawsze czulem i nie mialem problemow zadnych ani z nadwaga ani ze zdrowiem. W wieku 32 lat zdiagnozowano mi jednak raka jelita grubego. Wyleczylem sie z niego po prawie 2 latach walki, odpowiednim przyjmowaniem pokarmow i protokolem Gersona nie majac ani operacji, ani chemii ani naswietlania (w szpitalu bylem tylko na diagnozach) wiec zakladam, ze wiem wiecej o jedzeniu i prawidlowym odzywianiu niz Ty i wiekszosc ludzi oglupianych przez tv. Dodatkowa korzyscia (najprawdopodobniej) jaka odnioslem ja i moja zona z prawidlowego odzywiania przez lata jest to, ze urodzila nam sie corka bez zadnej alergii - ma juz 5 lat i jest jedynym dzieckiem w grupie przedszkolnej, ktore praktycznie na nic nie jest uczulone. Jesli nie rusza Cie informacja,ze na drugie miejsce po naczyniowcach wysuwaja sie gastrolodzy, jesli chodzi o ilosc pacjentow, a prognozowana przyczyna smierci w co 3 przypadku za niecale 20 lat to nowotwor to coz, nie mam nic Ci wiecej do powiedzenia. Smacznego (bo dla wiekszosci ludzi dzis to smak jest wyznacznikiem jakosci produktu). Ludzie z fobiami i innymi chorobami, wypierdalać na inną grupę. Drogi Dawidzie, okazales sie zwyklym gburkiem, ktory nie potrafi ladnie zwrocic uwagi adwersarzowi tylko dlatego, ze ma inne zdanie. Ale to offtopic i nie jest to temat dyskusji na te grupe, zatem EOT. 37 |
Data: Sierpien 11 2011 11:50:33 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-08-11 11:38, Pan Peresada pisze: Wiesz, tez sobie kiedys kupowalem sobie to, na co mialem akurat ochote, Przykre, ale takie choroby nie do końca są związane ze skutkami tego czy owego. To statystyka, jak mówią - co ma wisieć, nie utonie. Dodatkowa korzyscia (najprawdopodobniej) jaka No, jakiś tam udział w tym jest, ale na alergię najlepszy sposób to kot, pies, kury, spanie na sianie, łażenie po kałużach i lizanie klamek. Jesli nie rusza Cie informacja,ze na drugie miejsce po naczyniowcach wysuwaja sie gastrolodzy, Jesteśmy tylko częścią przyrody, wiosna/lato/jesień/zima... Nie wiadomo, czy mnie coś dziś nie rozjedzie. Umiar we wszystkim mieć trzeba. Są ludzie (nie do Ciebie to), którzy zapadli za ciężką chorobę bania się wszystkiego, ich życie polega na szukaniu tego co (wydaje się im być) zdrowe. Nie żyją bynajmniej dłużej niż inni. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /marzenia są jak stal: uderzenie może zabić, lecz rdza każde w końcu unicestwi/ 38 |
Data: Sierpien 11 2011 14:05:05 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-11 11:38, Pan Peresada wrote: Jesli nie rusza Cie informacja,ze na drugie miejsce po naczyniowcach wysuwaja sie gastrolodzy, Bardzo mnie wzruszyła Twoja historia. Albo nie. Właściwie jest mi zupełnie obojętna. Tak naprawdę współczuję Ci tylko tego, ze po kilku postach już wskoczyłeś na argument "jestem ofiarą i wszyscy macie mi współczuć". Ludzie chorują i umierają, bo na coś muszą. Możesz walczyć ze statystyką i eliminować kolejne pozycje. Najpierw choroby wieńcowe, potem nowotwory. No ale w końcu dojdziesz do pozycji "wypadki komunikacyjne", "wypadki w domu i pożary" oraz "utonięcia". I co wtedy? Przestaniesz się myć, gotować albo wychodzić z domu? Bo jeśli nie, to statystycznie skazujesz się na śmierć w eksplozji gazu albo podczas kąpieli z suszarką. I nikt Ci nie broni - masz do tego pełne prawo. Ale nie obrażaj ludzi tylko dlatego, że wolą normalnie żyć bez dodatkowych stresów i umrzeć w szpitalu. pozdrawiam, PK 39 |
Data: Sierpien 11 2011 13:49:35 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-11 08:13, Pan Peresada wrote: Pewnie ze nie ma. Jest zywnosc GMO, ale to trzeba skrot myslowy zrozumiec. Nie wszystkie błędy i manipulacje da się obronić "skrótami myślowymi". Powiesz coś takiego 100 osobom i któraś Ci uwierzy, że człowiek w fartuchu dosypuje do jej pomidorów proszek z torebki z narysowanym oznakowaniem radioaktywności i napisem "dodatek GMO". Dobry materiał na żart rysunkowy, ale poza tym... A rozrozniasz moze od nie musi? Przez pierwszy dzień po produkcji są na pewno mniej naturalne, bo mają chemię. Nie wiem czy chemia w kiełbasach jest w ogóle szkodliwa. Ale wiem coś innego. Wiem że pod koniec terminu ważności kiełasy z konserwantami, taka "naturalna" i tak samo przechowywana wyprodukuje już sobie dużo własnej "chemii", więc być może zabije Cię od razu. Ja wolę zabijać się powoli konserwantami. Poza tym dla Ciebie pewnie taki np. benzoesan sodu, to już zła "chemia", a sól kuchenna to szczyt naturalności. No to Cię zmartwię. Wiele konserwantów weszło do użycia właśnie żeby zastąpić sól "naturalną". Zmniejszenie spożycia soli kuchennej to jeden z czynników, które przedłużył średnią życia w XX wieku :) To idz najedz sie cjanku, to tylko chemia przeciez Zawsze mam problem z takimi wypowiedziami. Wiesz, że "chemia" to nauka zajmująca się związkami? Tzn. wszystko jest chemią... No nie wiem jak to inaczej ubrać w słowa, żeby Cię nie obrazić... pozdrawiam, PK 40 |
Data: Sierpien 11 2011 15:33:29 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Kosu napisał(a): On 2011-08-11 08:13, Pan Peresada wrote: A rozrozniasz moze od nie musi? Podsumuje Twoje 2 posty tak: moja historia miala pokazac, ze temat zywnosci to moje drugie zycie i zeby sie wyleczyc z raka bez pomocy lekarzy stosujac odpowiednie odzywianie nie wystarczy ogolna wiedza dotyczaca zagadnienia odzywiania - i to wlasnie moj post sugerowal, ze nie rozmawiasz z kims, ktos ma jednak nieco wieksze zakres wiedzy niz sol naturalna i benzoesan sodu, ale Ty uparcie sprawadzasz rozmowe do parteru (do swojego pozoimu wiedzy?) No i oczywiscie Ty jako kolejny wyjechales z jakims wspolczuciem zupenie nie rozumiejac sedna - bo gdybys znal temat wyleczenia z tak ciezkiej choryby przewleklej jaka jest nowotwor, ze zrozumieniem, ze nie da sie go wyleczyc ot tak bez dokladnej analizy tematyki odzywiania i jego wplywu na zdrowie i leczenie, to bys nie wyskoczyl z tekstem, ze dla mnie szczyt naturalnosci to sol kuchenna. Tak naprawde jak widze malo wiesz (chcoiaz Ci sie wydaje, ze wiesz duzo i w takiej tez roli od razu sie stawiasz w rozmowie). Przyklady, ktorych uzywasz sa infantylne albo wrecz nieprawdziwe i niemajace zadnego zwiazku ani rzeczywistoscia ani z prawidlowym odzywianiem. Oczywiscie mozesz jesc co chcesz, bo nic mi do tego, ale nie wypisuj glupot bo jeszcze ktos uwierzy. 41 |
Data: Wrzesien 04 2011 15:17:40 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: dagon0@vp.pl | On 11 Sie, 15:33, Pan Peresada wrote: Kosu napisał(a): No cóż , Twoja wypowiedź w temacie udowodniła, że jeżeli chodzi o żywność taką czy inną , Twoje poglądy stanowią kalkę popularnych ostatnio mitów rodem z kolorowych gazetek dla mniej lub bardziej "zielonych". Coś tak jak osoby dostające spazmów na widok wyszczególnionych na opakowaniu numerów z listy "E". Pozdrawiam i zdrowia życzę. Marcin 42 |
Data: Wrzesien 05 2011 08:59:41 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | napisał(a): No cóż , Twoja wypowiedź w temacie udowodniła, że jeżeli chodzi o Te niby mity wyleczyly mnie z bardzo powaznej choroby wiec sam rozumiesz, jak moge potraktowac Twoje zdanie... Polecam " Terapia Doktora Gersona - lekarstwo na raka i inne choroby przewlekłe" . To troche lepsza publikacja niz zielone gazetki. 43 |
Data: Wrzesien 05 2011 14:02:31 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: dagon0@vp.pl | On 5 Wrz, 08:59, Pan Peresada wrote: Te niby mity wyleczyly mnie z bardzo powaznej choroby wiec sam rozumiesz, Rozumiesz ,na temat choroby, moglibyśmy porozmawiać jakbym zobaczył Twoją kartotekę pacjenta. Co do rozmaitych "cudotwórców", wole poczytać Farmakopeę. Mnie wystarczy to co napisałeś o GMO. Pozdrawiam i zdrowia życzę. Marcin 44 |
Data: Wrzesien 05 2011 23:11:31 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-09-05 21:02:31 +0000, said: Mnie wystarczy to co napisałeś o GMO.np. to że samobroniąca się przed szkodnikami kukurydza zabija pszczoły. Pozdrawiam i zdrowia życzę.Pozdrawiam i rozsądku życzę. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 45 |
Data: Wrzesien 05 2011 14:27:32 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: dagon0@vp.pl | On 5 Wrz, 23:11, JA wrote: On 2011-09-05 21:02:31 +0000, said: Ależ owszem. Ale jakie znaczenie dla naszego przewodu pokarmowego ma los tych pszczół ? A konkretnie obecność w ziarnie tych kilku dodatkowych genów , które i tak wchłaniamy w postaci prostych nukleotydów( zasad , właściwe słowo mi akurat uciekło i za cholerę nie chce wrócić.) Bezpośrednie , znaczy się. Pozdrawiam . Bez podtekstów. Marcin 46 |
Data: Wrzesien 06 2011 11:03:12 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | napisał(a): Rozumiesz ,na temat choroby, moglibyśmy porozmawiać jakbym zobaczył Ale ty nie rozumiesz albo zle czytasz, ale ja nie mam zadnej karty pacjenta, poniewaz nie wyleczylem sie w szpitalu :) To wlasnie wspolczesna medycyna postawila na mnie praktycznie kreche, a ja dalej zyje chociaz juz dawno powinienem gryzc piach. Poza tym z ciebie taki az autorytet, ze mialbym z toba o tym rozmawiac? Skoro Gersona uwazasz za cudotworce to nie ma to najmiejszego sensu. Co do rozmaitych "cudotwórców", wole poczytać Farmakopeę. Np. na czerniaka nie ma praktycznie lekarstwa, wiec co mi z twojej farmakopei. Rak trzuski zabija ponad 95% chorych w ciagu max. 5 lat, wiec co mi z twojej farmakopei :) Wole Gersona, ktory mnie wyleczyl, a inni niech wlewaja chemia i ciesza sie, ze przedluza sobie zycie o pare miesiecy, no czasami pare lat, przy okazji wywalajac w kosmos reszte podrobów. Niech sobie ludzie wlewaja gemzary i łudza sie, ze sie lecza. Na szczescie kazdy ma wolny wybor a ja do niczego i nikogo nie namawiam - niech kazdy robi wg tego w co wierzy :) Mnie wystarczy to co napisałeś o GMO. Np co? Pozdrawiam i zdrowia życzę. A dziekuje, nie narzekam :) 47 |
Data: Wrzesien 06 2011 21:48:09 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-09-06 11:03, Pan Peresada wrote: Ale ty nie rozumiesz albo zle czytasz, ale ja nie mam zadnej karty pacjenta, poniewaz Ale wiesz na czym polega problem z Gersonem? Od razu uprzedzam, że opieram się na wiki, więc możesz mnie poprawić. On postawił jakąś tam hipotezę: że rak to jakiś problem całego organizmu z niedoborem składników. No i brawo - była to jedna z hipotez w czasach, kiedy nie było wiadomo co zabija ludzi. Tyle że mamy rok 2011. Wiemy już, że rak/nowotwór to taka grupa komórek. Że można go z organizmu wypalić promieniowaniem, wyciąć, ale też wszczepić (potwierdzone eksperymentami). Umiesz wyciąć i wszczepić niedobór potasu? Nie twierdzę, że cudowna dieta Gersona nie leczy raka, bo nie wiem. Ale nawet jeśli tak jest, to nie jest to efekt badań naukowych tylko farta. Tzn. już dziś wiemy na pewno, że te jego pomysł nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. W tym sensie Gerson byłby właśnie cudotwórcą (a jeśli metoda nie działa, to są inne terminy - np. szarlatan czy coś). Teraz przechodzimy do Ciebie. Zakładam, że nie jesteś dystrybutorem książek itp. Że naprawdę byłeś chory i wyleczyłeś się lewatywami z kawy (znowu info z wiki). Dwie sprawy. Po pierwsze: mogłeś nie mieć raka. Mogłeś miec jakąś chorobę, która ma objawy podobne do raka i mogli Cię źle zdiagnozować. I być może tę chorobę da się wyleczyć jakąś drastyczną dietą. Po drugie: po prostu w to wierzysz i już. To jest trochę jak w motoryzacji. Każdego roku miliony ludzi przeżywa wypadki dzięki pasom i poduszkom. Ale jeśli kilka poduszek zawiedzie, to zaraz pojawia się krytyka, akcje serwisowe, teorie, badania itp. I zdarza się również, że ktoś przeżywa wypadek w szczęśliwych okolicznościach. I jeśli miał w kieszonce obrazek Jezusa, Buddy itp., a do tego jest trochę naiwny życiowo, to już prawdopodobnie nigdy nie przyjmie wersji innej niż cudowne ocalnie. gemzary i łudza sie, ze sie lecza. Na szczescie kazdy ma wolny wybor Bzdura. Cały czas opowiadasz o Gersonie i krytykujesz tradycyjną medycynę. Robisz to właśnie po to, żeby kogoś przekonać. Może nawet robisz to w dobrej wierze - masz nadzieję, że uratujesz komuś życie. Jakby Ci było wszystko jedno, to wziąłbyś aparat (jeśli w ogóle jakiś masz) i poszedł robić zdjęcia, zamiast tu pierdzielić o czerniakach. Tym samym kończę udział w tym wątku i Tobie oraz reszcie też radzę. Już i tak go odgrzebujecie. pozdrawiam, PK 48 |
Data: Wrzesien 05 2011 23:09:58 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-09-04 22:17:40 +0000, said: Pozdrawiam i zdrowia życzę. Pozdrawiam i zdrowia życzę. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 49 |
Data: Sierpien 08 2011 09:26:57 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: no | W dniu 2011-08-08 08:57, JA pisze: Wszystko piknie. Odpowiedź jest akurat bardzo prosta - bo 30 lat temu, żarcie było na kartki lub/oraz nie było tak łatwo dostępne jak teraz + dzieciaki nie spędzały 95% wolnego czasu przed telewizorem i komputerem tylko na podwórkach. 50 |
Data: Sierpien 08 2011 09:57:18 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 07:26:57 +0000, no said: Wszystko piknie. Uwierzyłbym w to żarcie na kartki. gdyby nie to, że wtedy miałem 20 lat. A przed komputerem co te dzieciaki dzisiaj wcinają? No właśnie te super zdrowe kebaby pizze, przepijają to kolą i zagryzają chipsami. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 51 |
Data: Sierpien 08 2011 10:34:56 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 09:26, no wrote: Odpowiedź jest akurat bardzo prosta - bo 30 lat temu, żarcie było na Tyle że mówimy teraz o wsi. Jeśli się ma 15 lat to się pewnie tak uważa. Jeśli ma się 40 to się wie, że wieś w czasach kartek była oazą luksusu. Że jak ktoś miał rodzinę na wsi, to miał kiełbasę czy masło, a kartki wymieniał na inne potrzebne produkty (głównie benzynę i wódkę :)). pozdrawiam, PK 52 |
Data: Sierpien 08 2011 10:44:13 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-08-08 09:26, no pisze: Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych ludzi Akurat. Były kluchy, ziemniaki i chleb w ilościach dowolnych (poza krótkimi epizodami) i za śmieszną cenę. Tylko nikt tego nie dosładzał, nie ulepszał i nie kombinował. + dzieciaki nie Tu racja. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /żyć pełnią życia czy przygotowywać się do zdrowej śmierci - oto jest pytanie/ 53 |
Data: Sierpien 08 2011 11:03:43 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: bofh@nano.pl | On 08.08.2011 10:44, Janko Muzykant wrote: W dniu 2011-08-08 09:26, no pisze: Oj było ulepszane, było. Akurat wiem to z pierwszej ręki. Instytut Żywności i Żywienia, docentów na kupy, musieli coś robić, żeby pokazać, że są potrzebni. Pakowanie wody i kazeiny w wędliny to nie pomysł po 89. Wcześniej pakowano tego dużo. Zmieniło się to, że pakują nowocześniejsze środki. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 54 |
Data: Sierpien 08 2011 18:30:49 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-08-08 11:03, pisze: Oj było ulepszane, było. Akurat wiem to z pierwszej ręki. Instytut Kazeina i woda to nic w porównaniu z cukrem, cukrem i cukrem (oraz solą), dziś wsadzanym gdzie się da. Współczesne żarcie jest bardziej tuczące i ma efekt ''zjeść więcej, żeby nie być głodnym''. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /większość Polaków nie zgadza się/ 55 |
Data: Sierpien 08 2011 12:47:29 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Catholic | W dniu 2011-08-08 09:26, no pisze: W dniu 2011-08-08 08:57, JA pisze: Proste i nie skomplikowane, to jest Twoje myślenie. Statystycznie spożycie mięsa jest teraz mniejsze, niż przydziały kartkowe kiedyś. Oczywiście nie jestem zwolennikiem minionego systemu, a nawet wręcz przeciwnie, nawet uważam, że teraz panuje komuna2, a system inwigilacji i kontroli obywatela niespotykany. Obłudni politycy wycierają sobie gęby demokracją i bliżej nieokreśloną wolnością, która ma zastosowanie chyba tylko do nich. JKM czasami pisze prawdę, ale jako radykał jest deprecjonowany, natomiast łgarstwa partii wiodących nikomu nie przeszkadzają. Więc zamiast powtarzać wyświechtane "prawdy", może trzeba przetrzeć oczy, lub zdjąć klapki? Pozdr.J 56 |
Data: Sierpien 08 2011 09:45:51 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Marx | On 08.08.2011 08:57, JA wrote: On 2011-08-07 21:35:28 +0000, Kosu said:bieda nie pozwalała się najeść, a jednocześnie wymagała pracy fizycznej. Jednak długość życia była niższa. Nie kojarzę też na wsi dania "przypalone ziemniaki z oleju" - ziemniaki jadało się pod różnymi postaciami, ale akurat frytki to nie jest danie ze wsi... Marx 57 |
Data: Sierpien 08 2011 12:09:59 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 09:45, Marx wrote: bieda nie pozwalała się najeść, a jednocześnie wymagała pracy fizycznej. Bieda nie pozwalała oprzeć diety o czerwone mięso i świeże warzywa/owoce. Ale bieda pozwalała się najeść, bo - jak napisał Janko - ziemniaki i biały chleb były po prostu niewiarygodnie tanie (stąd właśnie ten płacz nad dzisiejszymi cenami pieczywa). Ludzie uzupełniali menu takimi tanimi produktami i stąd właśnie brała się nadwaga. Krótsze życie było głównie efektem słabej medycyny, a nie diety. No i warto poszukać danych już przefiltrowanych, bo te popularne najczęściej uwzględniają bardzo liczne wtedy śmierci wśród dzieci (w tym: przy porodzie). Nie kojarzę też na wsi dania "przypalone ziemniaki z oleju" - ziemniaki Ty chyba nie wiesz o czym mówię :). Gotujesz ziemniaka, kroisz na plastry i rzucasz na gorący tłuszcz. Zdejmujesz jak stwierdzisz, że za chwilę będzie już ciężko oderwać. Popularny dodatek: kwaśne mleko oraz jajko (wylewane na te ziemniaki pod koniec - nazywane czasem błędnie "sadzonym"). W mojej rodzinie jada się coś takiego do dziś :/, ale może to jakiś "specjał" regionalny (południowe Mazowsze). Sporą część wakacji w dzieciństwie (koniec PRL i początek lat 90tych) spędziłem na wsi i naprawdę nie dam sobie wcisnąć, że oni tam jedli warzywa ;). pozdrawiam, PK 58 |
Data: Sierpien 08 2011 14:12:40 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Henry(k) | Dnia Mon, 08 Aug 2011 12:09:59 +0200, Kosu napisał(a): Ty chyba nie wiesz o czym mówię :). Gotujesz ziemniaka, kroisz na U mnie w domu smażyło się surowe na niedużej ilości tłuszczu aż do zmięknięcia, a potem spieczenia. Aczkolwiek w tej chwili to rzadkość i żona uważa że to święto jak je w końcu robię. Bardzo niezdrowe ale jakie dobre... Pozdrawiam, Henry 59 |
Data: Sierpien 08 2011 20:30:24 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Andrzej R |
U mnie w domu smażyło się surowe na niedużej ilości tłuszczu aż do Spróbuj kiedyś obrać ziemiaki, poprzekrawać na pół (albo i nie jak małe) i włożyć do gorącego piekarnika (bez żadnego tłuszczu), wyjąć jak z wierzchu będą nieźle już podpieczone. Trochę mniej niezdrowe od tych robionych Twoim sposobem a też bardzo dobre, przy odrobinie wyobraźni przypominają te pieczone w ognisku:-). O kurcze, zapomniałem, że to grupa o fotografii:-) Pozdrawiam Andrzej 60 |
Data: Sierpien 09 2011 17:20:59 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Henry(k) | Dnia Mon, 8 Aug 2011 20:30:24 +0200, Andrzej R napisał(a): Spróbuj kiedyś obrać ziemiaki, poprzekrawać na pół (albo i nie jak małe) i Muszę spróbować żeby sie piekarnik na coś przydawał, bo ostatnio mało używam. Właściwie to częściej niż używam piekarnika mam ognisko - bo prawie co tydzień ;-) O kurcze, zapomniałem, że to grupa o fotografii:-) Dobra - to dodam zdjęcie i już będzie w temacie ;-) http://www.pbase.com/hfoto/image/137098181/original.jpg Pozdrawiam, Henry 61 |
Data: Sierpien 09 2011 17:24:16 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: ax |
fajny patent z drutem. Niby oczywisty, ale... Pozdrawiam R. 62 |
Data: Sierpien 10 2011 09:12:52 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Henry(k) | Dnia Tue, 9 Aug 2011 17:24:16 +0200, ax napisał(a): fajny patent z drutem. Niby oczywisty, ale... Ojciec zmajstrował bo już miał dość poupalanych patyków i opalonych włosów na przedramionach po ratowaniu spadniętych kiełbas ;-) A druty po nagrzaniu i przypieczniu trzymają tak że potem ciężko zdjąć. Pozdrawiam, Henry 63 |
Data: Sierpien 10 2011 10:57:19 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: bofh@nano.pl | On 10.08.2011 09:12, Henry(k) wrote: Dnia Tue, 9 Aug 2011 17:24:16 +0200, ax napisał(a): Ja znam inną metodę pieczenia. Nadziewa się kiełbasę wzdłuż, a nie w poprzek i nie trzyma nad ogniem, tylko nisko, obok ognia, przy żarze. -- wer <",,)~~ http://szumofob.eu 64 |
Data: Sierpien 10 2011 11:13:55 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Henry(k) | Dnia Wed, 10 Aug 2011 10:57:19 +0200, napisał(a): Ja znam inną metodę pieczenia. Nadziewa się kiełbasę wzdłuż, a nie w No i tak zawsze robiłem - ale działa tylko jak kijek jest świeży. http://www.pbase.com/hfoto/image/115504947/original.jpg A jak się często robi ognisko to trzeba ich mieć dużo. Szkoda drzew. Pozdrawiam, henry 65 |
Data: Sierpien 09 2011 17:58:56 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-09 17:20, Henry(k) wrote: Muszę spróbować żeby sie piekarnik na coś przydawał, bo ostatnio mało Ja (ponieważ nie jem ciast, tłustych mięs itp), piekarnika używam tylko do frytek. Raz na 2 miesiące łapie mnie ochota na pieczoną rybę, ale chyba wolałbym też grill/ognisko rozpalić (tylko nie bardzo jest gdzie...) Dobra - to dodam zdjęcie i już będzie w temacie ;-) Wooo. Pro zdjęcie jedzenia! Jak z okładki gazetki w Biedronce (nie wiem czy to komplement w Twojej okolicy :P). Jaki obiektyw? Strasznie ostre krawędzie kiełbasy masz. Ja mam jakiś problem z autofocusem przy ogniu :( pozdrawiam, PK 66 |
Data: Sierpien 10 2011 09:09:49 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Henry(k) | Dnia Tue, 09 Aug 2011 17:58:56 +0200, Kosu napisał(a): Ja (ponieważ nie jem ciast, tłustych mięs itp), piekarnika używam tylko Dobrze jest mieć rodzinę na wsi ;-) Dobra - to dodam zdjęcie i już będzie w temacie ;-) Nie wiedziałem że Biedronka ma gazetki - chyba jedyny sklep z okolicy którego jeszcze nie widziałem w skrzynce na listy. Ale to chyba kiełbasa z Biedronki więc pewnie by się nadawało do ich gazetki ;-) Jaki obiektyw? Strasznie ostre krawędzie kiełbasy masz. Ja mam jakiś Stara Cosina makro 100/3.5. Generalnie jakoś nie sprawia się zbyt dobrze z dSLR, ale nie chce mi się wymieniać na coś lepszego, bo zbieram na średniego analoga. Problem z AF? Może przez to że ogień generuje dużo podczerwieni - ciekawe czy czujniki AF są na to odporne... Ja też miewam z tym problem ale zazwyczaj ostrzę ręcznie. Pozdrawiam, Henry 67 |
Data: Sierpien 08 2011 10:30:58 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 08:57, JA wrote: Wszystko piknie. O. Kluczowe zdanie. "Nie był to problem społeczny". Problem otyłości nie istniał, ponieważ nie był problemem tylko standardem. "Problem otyłości" na wsiach to nowy wynalazek - dopiero jest wprowadzany. "Problem otyłości" w miastach to przecież też dość nowe zjawisko. Moda na diety, fitnessy itp ma 10-15 lat. Dokładnie na tej samej zasadzie na wsiach do niedawna nie istniał "problem społeczny" próchnicy. Nie wiem czy widziałeś kiedyś polską wieś (taką typową: gospodarstwa małorolne, linia telefoniczna od 10 lat). Znaczna część kobiet po 40stce ma problem z nadwagą. A starsze kobiety? Np. 60-80 lat? Prawie nie ma chudych, a większość jakoś wyglądających to przyjezdne z miasta. To samo z facetami. Nie są otyli, bo wciąż dużo pracują w polu, ale każdy ma spory brzuch. Gdyby pracowali tyle samo, ale żywili się "miejsko" to każdy wyglądałby jak kulturysta. Wystarczy spojrzeć na pierwszej lepszej budowie w Warszawie - jak wyglądają 25-letni kolesie noszący worki z cementem. A pewnie żywią się właśnie w fastfoodach. pozdrawiam, PK 68 |
Data: Sierpien 11 2011 21:46:01 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 08:30:58 +0000, Kosu said: O. Kluczowe zdanie. "Nie był to problem społeczny". Problem otyłości nie Żyj dalej w swoim matrixie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 69 |
Data: Sierpien 08 2011 15:19:16 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Robert_J | Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi, czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości nie istniał. Byli grubasy to oczywiste, ale nie był to prblem społeczny. Bo ludzie się ruszali. Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych ludzi - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi się o odchudzanie. A teraz jadą autem wszędzie, nawet do kiosku po szlugi. Na dodatek pozostały wolny czas często spędzają przed TV albo komputerem... Oni często nie mają już nawet realnych znajomych, a jedynie wirtualnych na FB, GG albo innym ogłupiaczu... Ich zapotrzebowanie energetyczne jest na poziomie spaceru mieszkanie-auto i z powrotem, a jedzą pięć razy tyle :-) 70 |
Data: Sierpien 08 2011 15:16:18 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: Mikolaj Machowski | JA napisał: Wszystko piknie. Sprawdź przy okazji ĹredniÄ oczekiwanÄ długoć życia 30 lat temu i teraz. m. 71 |
Data: Sierpien 10 2011 14:58:13 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | Mikolaj Machowski napisał(a): Sprawdź przy okazji średnią oczekiwaną długość życia 30 lat temu Rozroznij zycie od zycia wegetacyjnego i polegajacego na ciaglym leczeniu. Pomysl przy okazji, ile mogliby zyc ludzie z jedzeniem takim jak 30 lat temu i medycyna jak dzisiaj - to powinno dac Ci do myslenia. 72 |
Data: Sierpien 10 2011 15:25:26 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: Catholic |
oczekiwana długoć życia jest odwrotnie proporcjonalna do rzeczywistej J 73 |
Data: Sierpien 11 2011 21:47:37 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 15:16:18 +0000, Mikolaj Machowski said: Sprawdź przy okazji średnią oczekiwaną długość życia 30 lat temu A co to niby za wskaźnik? Wskaźnik podtrzymywania inwalidów przy życiu? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 74 |
Data: Sierpien 10 2011 23:29:36 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: crazy bejbi | W dniu 2011-08-08 08:57, JA pisze: Wszystko piknie. Idź do marketu przeczytaj skład np. zwykłego ketchupu ... 90% ma soję modyfikowaną. tu leży problem ... Te bez soi modyfikowanej to są te "dla dzieci" np. pudliszek i kosztują 2x więcej niż ten "zwykły" Wojtek -- polecam stronę: www.nartyrowery.pl największy sklep ze sprzętem rowerowym 75 |
Data: Sierpien 11 2011 08:14:27 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | crazy bejbi napisał(a): Idź do marketu przeczytaj skład np. zwykłego ketchupu ... 90% ma soję Akurat Pudliszki maja GMO, bez chemii i GMO jest np. Heinz. Ale to tak BTW. 76 |
Data: Sierpien 12 2011 00:26:28 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: EMPI | Hej ! Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi, Bo wtedy po jedzeniu szli do roboty w polu a teraz "idÄ " na www.farmaonline.pl ? EMPI 77 |
Data: Wrzesien 03 2011 16:04:31 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Olo | On 2011-08-07 23:35, Kosu wrote: Można dość długo gderać, że kebab to, kebab tamto. Można też dowiedzieć już Ci mówię - pszenna dmuchaba buła (białe pieczywo w ilości pół chleba), warzywa ok, ale co z tego jak polane sosem, w składzie którego 90% to tłuszcze nasycone, zapychające żyły, prowadzące do miażdzycy i chorób serca. Poza tym nie ma gotowych sosów bez konserwantów (w wiadrach, czy dozownikach dla gastronomii), może jedna knajpa na 20 robi własnoręcznie sos - ale to też może być np. w proszku dodawany do mieszaniny oleju, majonezu i czosnku. Co do mięsa to się nie wypowiem - kwestia gustu, ale w większości to ochłapy, których smak i tak zabija powyższy sos.
miałem kumpele w takim barze z kebabami (cała sieć jest nie wymienię). Podnoszenie kotletów z ziemi i ogólne "cuda" to norma. Jak chcesz zdrowo to sobie zrób w domu - własny sos czosnkowy na jogurcie naturalnym, bułka razowa (ciekawe czy takie są) i mięso, które chociaż wiesz jak wyglądało przed upieczeniem i warzywka typu pomidorki, ogórki, sałata. I nie pisz głupot , że to zdrowe jedzenie :) 78 |
Data: Wrzesien 03 2011 16:50:00 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Dawid | W dniu 2011-09-03 16:04, Olo pisze: Jak chcesz zdrowo to sobie zrób w domu - własny sos czosnkowy na Przynajmniej umrzesz zdrowy, ale też nie wiadomo kiedy. Stres i strach przed jedzeniem i normalnym życiem Cię wykończy. Trzeba jeść, pić, palić i balować, życie musi pofolgować :-) 79 |
Data: Wrzesien 03 2011 17:23:47 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Olo | On 2011-09-03 16:50, Dawid wrote: W dniu 2011-09-03 16:04, Olo pisze: ja się tam nie stresuję, zdrowe żarcie wcale nie musi być "niedobre", wręcz przeciwnie. A co do życia, może masz trochę racji, ale im będziesz starszy, będziesz miał dzieci, potem wnuki, większość Twoich znajomych-balowiczów będzie wąchać korzonki, to będziesz chciał żyć jak najdłużej, a wtedy zajadanie takich kebabów, palenie i balowanie wyjdzie z efektem :) 81 |
Data: Sierpien 08 2011 10:00:14 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: JA | On 2011-08-08 07:40:26 +0000, "Henry(k)" said: to nie jest wina jedzenia. To jest wina jedzącego i podającego jedzenie. Jedzącego bo nie zna umiaru, a podającego bo daje bez umiaru. Jeden z 7 grzechów głównych - obżarstwo. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 82 |
Data: Sierpien 08 2011 10:21:00 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Pan Peresada | "Henry(k)" napisał(a): Bułka, warzywka, mięso kurczaka i tylko sos jakiś podejrzany. Co w tym Wszystko - wlacznie z "warzywami", w ktorych pokladasz taka nadzieje. 83 |
Data: Sierpien 08 2011 10:46:49 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-08-08 10:21, Pan Peresada pisze: Bułka, warzywka, mięso kurczaka i tylko sos jakiś podejrzany. Co w tym Pierdu, pierdu. Trzeba znać umiar, po prostu. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /kiedy wrzesień pali trawę, w październiku dają kawę/ 84 |
Data: Sierpien 08 2011 10:44:01 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | On 2011-08-08 09:40, Henry(k) wrote: Bułka, warzywka, mięso kurczaka i tylko sos jakiś podejrzany. Co w tym No właśnie. Fastfoody nie tuczą dlatego, że mają magiczne właściwości. Tuczą, bo wiele osób nie traktuje ich jak posiłki tylko jak przekąski/zapychacze przy rozmowie. A np zestaw w McDonald jest bardzo "lekki" (nie wypełnia), ale zapewnia ponad 1/3 dziennego zapotrzebowania na kalorie. To samo jest z dziećmi. Gdyby dzieci jadły z rodzicami obiady w pizzerii to nie byłoby problemów, bo to takie samo danie jak każde inne. Ale idą na pizzę po szkole, a potem - niezależnie od tego czy rodzicom mówią czy nie - dostają obiad w domu. Ogólnie to nie wiem czy fotografowie tacy podatni na tę dietetyczną papkę w mediach, ale takich ideologicznych głupot nie czytałem od ostatniego CanonVSNikon :D A wielką dupę można sobie wyhodować nawet jedząc samą brukselkę, o czym warto pamiętać. pozdrawiam, PK 85 |
Data: Sierpien 09 2011 23:23:20 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Kosu | Hahahaha. Właśnie oglądałem serwis informacyjny na TVPInfo. UOKiK zrobił 86 |
Data: Sierpien 10 2011 17:30:07 | Temat: Re: kulisy robienia zdjÄÄ żarcia (od pro) | Autor: Mikolaj Machowski | Kosu napisał: Hahahaha. WłaĹnie oglÄ dałem serwis informacyjny na TVPInfo. UOKiK zrobił Powód jest prosty: w tych miejscach najłatwiej i najtaniej zrobiÄ kontrolÄ a jednoczeĹnie prowadzÄ cy wkładajÄ w te miejsca sporo wysiłku. W przypadku knajp sezonowych to zazwyczaj jest uboczne zajÄcie i jeĹli inspekcja zamknie lokal to nie bÄdzie sprawa życia i Ĺmierci dla właĹciciela. m. 87 |
Data: Sierpien 08 2011 15:10:05 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Robert_J | i to mlode nastolatki A słyszałeś o starych nastolatkach? ;-)))) 88 |
Data: Sierpien 08 2011 15:11:04 | Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro) | Autor: Robert_J | Skąd ty wylazłeś, "człowieku"? Ze śmietnika na tyłach Pizza Hut ;-). Zapomnieli widać opróżnić... |