Grupy dyskusyjne   »   kupiłem Opla Sintre

kupiłem Opla Sintre



1 Data: Marzec 15 2007 23:02:06
Temat: kupiłem Opla Sintre
Autor: Art 

motor 3.0, automat, z instalacją gazową /normalna/
rok 1997
Jak sprawują się te autka ? Ma ktoś jakies doświadczenia ?

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Art



2 Data: Marzec 15 2007 23:20:23
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: PepedB 

Użytkownik Art napisał:

motor 3.0, automat, z instalacją gazową /normalna/

Jak sądzę, nie planujesz dzwonów, ale Opel zaprzestał produkcji tego modelu niewiele po teście zderzeniowym:
http://www.euroncap.com/content/safety_ratings/details.php?id1=5&id2=62
Co do instalacji gazowej, to jeśli silnik jest ten sam, co w Omedze, to są z nią problemy, ze względu na zmienną długość kolektora dolotowego.
Poza tym wydaje się być dobrym autem, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę funkcjonalność. Życzę więc bezproblemowej eksploatacji.

--
Pozdrawiam, Marcin
PepedB (w) post (kropka) pl

3 Data: Marzec 15 2007 23:32:31
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Art 


motor 3.0, automat, z instalacją gazową /normalna/

Jak sądzę, nie planujesz dzwonów, ale Opel zaprzestał produkcji tego modelu niewiele po teście zderzeniowym:
http://www.euroncap.com/content/safety_ratings/details.php?id1=5&id2=62
Co do instalacji gazowej, to jeśli silnik jest ten sam, co w Omedze, to są z nią problemy, ze względu na zmienną długość kolektora dolotowego.
Poza tym wydaje się być dobrym autem, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę funkcjonalność. Życzę więc bezproblemowej eksploatacji.


Dziękuje za ciekawą informacją, wydawało by sie że spory VAN
powinien być bezpieczniejszy...

Pozdrawiam
Art

4 Data: Marzec 16 2007 01:04:10
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: blackbird 

Dziękuje za ciekawą informacją, wydawało by sie że spory VAN
powinien być bezpieczniejszy...

Ten test jest dosc ciekawy. Masa przedzkody, w ktora uderza auto jest
nieporownywalnie wieksza od masy samochodu. W typowej kolizji na drodze
prawdopodobnie tym ciezkim VANem staranujesz inne male auto (np. Clio),
wychodzac z wypadku bez obrazen.

5 Data: Marzec 16 2007 09:23:41
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Tomasz Nowicki 

blackbird powiada w dniu 2007-03-16 01:04:

Dziękuje za ciekawą informacją, wydawało by sie że spory VAN
powinien być bezpieczniejszy...

Ten test jest dosc ciekawy. Masa przedzkody, w ktora uderza auto jest nieporownywalnie wieksza od masy samochodu. W typowej kolizji na drodze prawdopodobnie tym ciezkim VANem staranujesz inne male auto (np. Clio), wychodzac z wypadku bez obrazen.
Chyba, że niechcący wjedzie na Jelcza albo w słup (odpukać)

T.

6 Data: Marzec 16 2007 08:18:12
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka Art napisał/a:

motor 3.0, automat, z instalacją gazową /normalna/
rok 1997
Jak sprawują się te autka ? Ma ktoś jakies doświadczenia ?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Art

Jakiś czas temu widziałem kątem oka w warsztacie, jak dwóch mechaników męczyło się z wyjęciem akumulatora - wydobywali go spod - przedniego prawego koła! Oczywiście po uprzednim jego zdjęciu. Niby Opel, a pomysł godny francuskich inżynierów :)


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

7 Data: Marzec 16 2007 20:18:13
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: marcin.d 

Jakiś czas temu widziałem kątem oka w warsztacie, jak dwóch mechaników męczyło się z wyjęciem akumulatora - wydobywali go spod - przedniego prawego koła! Oczywiście po uprzednim jego zdjęciu. Niby Opel, a pomysł godny francuskich inżynierów :)

Wypraszam sobie :D
Ja we francuzie mam akumulator "po ludzku", normalnie, jak czlowiek cywilizowany.
Co innego te dziwaki z BMW :)))))

pozdrawiam

8 Data: Marzec 16 2007 20:26:09
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Alex81 

In article  "marcin.d" <dudek
[usun]marcin[at]aster.pl> says...

Wypraszam sobie :D
Ja we francuzie mam akumulator "po ludzku", normalnie, jak czlowiek
cywilizowany.
Co innego te dziwaki z BMW :)))))

Dziwaki to były w Skodzie. Akumulator pod podłogą drugiego (tak tak, to
nie pomyłka) bagażnika. Comiesięczny rytuał czyszczenia klem :P

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

9 Data: Marzec 16 2007 21:47:12
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Mateusz Papiernik 

Alex81 napisał(a):

Dziwaki to były w Skodzie. Akumulator pod podłogą drugiego (tak tak, to nie pomyłka) bagażnika. Comiesięczny rytuał czyszczenia klem :P

O, tez miales "pod noga" 120'tke (a moze 105'tke)? :))) Ja tam ten bagaznik mile wspominam, zwlaszcza z polaczeniem z tym z przodu - pojemne to bylo :D W ogole mam sentyment do auta ;P


M.

10 Data: Marzec 16 2007 21:58:02
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Alex81 

In article  
says...

O, tez miales "pod noga" 120'tke (a moze 105'tke)? :)))
1982 105S, wersja nad wyraz podstawowa (bez odkręcanych szyb z tyłu w
czterodrzwiowym sedanie).

Ja tam ten
bagaznik mile wspominam, zwlaszcza z polaczeniem z tym z przodu -
pojemne to bylo :D W ogole mam sentyment do auta ;P
Ale przyznasz że chyba w żadnym innym samochodzie nie było tylu
wariackich patentów? Tak na szybko: klapa bagażnika z przodu otwierana
na bok, pod bagażnikiem koło zapasowe (zdarzało mu się czasem odpaść
;D), silnik z tyłu - chłodnica z przodu (do dziś pamiętam: DWANAŚCIE
litrów Borygo), całokształt drugiego bagażnika, francuska wariacja nt.
włączania klaksonu (nb. fabryczny był nieziemsko głośny - kury się nie
niosły, itd. ;)), "kieszenie" (nie wiem jak to inaczej nazwać) z boku
silnika, wiecznie wypadające zawleczki tylnych kół, chory rozkład masy
(legendarne płyty chodnikowe tudzież worki piasku w przednim bagażniku)
.... Trudno nie mieć sentymentu do takiego dziwadła :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

11 Data: Marzec 16 2007 22:00:49
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: przemak 

francuska wariacja nt. włączania klaksonu

Znaczy o co chodzi?

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

12 Data: Marzec 16 2007 22:05:48
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Alex81 

In article  ""przemak\"@2
@poczta.onet.pl" says...

> francuska wariacja nt.
> włączania klaksonu

Znaczy o co chodzi?

Znaczy włączany przez naciśnięcie dźwigni kierunkowskazów. Naprawdę
wyjątkowo upierdliwa rzecz, zwłaszcza dopóki się człowiek nie
przyzwyczai (albo jak już przywyknie i przesiada się do zwykłego
samochodu ;)).

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

13 Data: Marzec 16 2007 22:10:56
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: przemak 

Znaczy włączany przez naciśnięcie dźwigni kierunkowskazów. Naprawdę wyjątkowo upierdliwa rzecz, zwłaszcza dopóki się człowiek nie przyzwyczai (albo jak już przywyknie i przesiada się do zwykłego samochodu ;)).

A o to chodzi. W naszej 110LS sie przyciagalo do siebie dzwignie kierunkowskazu, jak dlugie teraz, a w nowszym modelu (tata kolegi mial 105) faktycznie byla taka "pekata" dzwignie i sie ja wciskalo. A 120 to juz w ogole czasy nowozytne - my nasza 110 odebralismy z "salonu" w 1973 ;-)

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

14 Data: Marzec 16 2007 22:18:42
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Alex81 

In article  ""przemak\"@2
@poczta.onet.pl" says...

 A 120 to
juz w ogole czasy nowozytne - my nasza 110 odebralismy z "salonu" w 1973 ;-)

U mnie w instrukcji było napisane coś w rodzaju że stare modele
(100/110) odbiegały technologicznie od reszty świata, natomiast te nowe,
poprawione - już niby nie. W sumie to wówczas zwątpiłem w prawdziwość
tego stwierdzenia i tak mi już zostało :)

Btw, pamiętam taki angielski obrazek: pędząca 105 a niżej podpis:
"Skoda driver. Mechanic, electrician, fireman and God only knows who
else" :D

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

15 Data: Marzec 16 2007 22:20:16
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: przemak 

U mnie w instrukcji było napisane coś w rodzaju że stare modele (100/110) odbiegały technologicznie od reszty świata, natomiast te nowe, poprawione - już niby nie.

No w sumie przeniesienie zbiornika wyrownawczego i chlodnicy spod tylnego siedzenia do przodu to niezly pomysl - pamietam, ze kiedys, juz pod koniec eksploatacji naszego pojazdu, jak mialem juz prawo jazdy, to wyleciala cala woda z chlodnicy (pod siedzenie oczywiscie) a ja nie zauwazylem - i zatrzymalem sie przed klubem, wyciagnalem kluczyk a silnik dalej pracuje ;-), troche sie najadlem strachu, ale czworka i nagle puszczone sprzeglo zalatwily sprawe ;-)


--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

16 Data: Marzec 16 2007 22:43:06
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Mateusz Papiernik 

Alex81 napisał(a):

1982 105S, wersja nad wyraz podstawowa (bez odkręcanych szyb z tyłu w czterodrzwiowym sedanie).

Nasza byla chyba okolice 86 :)

Ale przyznasz że chyba w żadnym innym samochodzie nie było tylu wariackich patentów? Tak na szybko: klapa bagażnika z przodu otwierana na bok, pod bagażnikiem koło zapasowe (zdarzało mu się czasem odpaść ;D), silnik z tyłu - chłodnica z przodu (do dziś pamiętam: DWANAŚCIE litrów Borygo), całokształt drugiego bagażnika, francuska wariacja nt. włączania klaksonu (nb. fabryczny był nieziemsko głośny - kury się nie niosły, itd. ;)), "kieszenie" (nie wiem jak to inaczej nazwać) z boku silnika, wiecznie wypadające zawleczki tylnych kół, chory rozkład masy (legendarne płyty chodnikowe tudzież worki piasku w przednim bagażniku) ... Trudno nie mieć sentymentu do takiego dziwadła :)

Klakson nie pamietam jak byl :) Jak Tata kupil te skodziawke to bylem jeszcze dzieckiem, i pamietam glownie, ze bylo bardzo wygodne z tylu, nie palil jej czwarty cylinder, urwala sie raz linka od otwierania bagaznika (po stronie pasazera pod kokpitem bodaj), a w "Drugim bagazniku" za fotelem byl akumulator :)) I pamietam jeszcze, jak raz pojechalismy na recznym (pierwszego dnia w pierwszym aucie) i jak ja, jako male dziecko, sprobowalem odpalic samochod, a byla na biegu i na ssaniu :D Puscilem sprzeglo, skoda "wyrwala" do tylu, a ja nie wiedzialem co zrobic ;) W kazdym razie fakt, auto bylo... cudaczne w wielu miejscach :) Ale w wiele miejsc nas zabralo i nawet stluczke meznie przezylo (wjechali nam w tylek), mam sentyment :) Tak jak w tej reklamie w TV teraz "pierwszy samochod taty - bezcenne" :)



M.

17 Data: Marzec 16 2007 21:58:56
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: przemak 

O, tez miales "pod noga" 120'tke (a moze 105'tke)? :))) Ja tam ten bagaznik mile wspominam, zwlaszcza z polaczeniem z tym z przodu - pojemne to bylo :D W ogole mam sentyment do auta ;P

A nie bylo tak we wczesniejszym modelu 100/110? Pod siedzeniem obok akumulatora bylo tez chyba spuszczanie wody z chlodnicy, a na pewno jakies elementy ukladu chlodzenia - troche cieklo ;-)
Bagaznika ta skoda zasadniczo nie miala, ale cos za cos - szybka tez nie byla. Za to szybko rdzewiala - coz, nie mozna miec wszystkiego ;-)

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

18 Data: Marzec 16 2007 22:39:51
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: Mateusz Papiernik 

przemak > napisał(a):

byla. Za to szybko rdzewiala - coz, nie mozna miec wszystkiego ;-)

Hej, przez 4 lata nie mielismy _duzego_ klopotu z rdza, a kupilismy 8-latke! Troche kwiatkow bylo, no ale przy tak wiekowym aucie to bylo akurat usprawiedliwione ;)


M.

19 Data: Marzec 16 2007 22:55:32
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: przemak 

Hej, przez 4 lata nie mielismy _duzego_ klopotu z rdza, a kupilismy 8-latke!

No bo to byl ten model nowy, ulepszony. Nasza 110LS zakupiona nowa w 1973 zostala sprzedana chyba w 1982 albo cos kolo tego. Przeszla calkowita wymiane progow i przednich blotnikow wraz z lakierowaniem calosci (bahama-yellow!), a podczas sprzedazy te progi byly juz troche teges. Blotnik przedni przywiezlismy zreszta z wakacji na Wegrzech z Czechoslowacji pod koniec lat '70 - w srodku, plus cztery osoby, namity, sprzet i inne takie - a przypomne, ze do bagaznika wchodzila jedna walizka i to raczej plaska ;-)
Cos takiego jak "remont kapitalny blachy" po paru latach wtedy to byl standard...
Okna z tylu sie nie otwieraly, zreszta tak jak i drzwi, bo sie lamaly klamki. Jednym z cenniejszych produktow rzemiosla byly metalowe zamienniki plastikowych klamek do skody 100/110 - potwornie ciezko to potrafilo dzialac (jako dzieci blokowalismy piescia, nie zawsze sie dalo).


--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

20 Data: Marzec 17 2007 09:38:23
Temat: Re: kupiłem Opla Sintre
Autor: J_K_K 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości
| Dziwaki to były w Skodzie. Akumulator pod podłogą drugiego (tak tak, to
| nie pomyłka) bagażnika. Comiesięczny rytuał czyszczenia klem :P
|
No i co z tego ?
W garbusie też był drugi bagażnik :-)
Pewno stamtąd to rozwiązanie skopiowali,
uzyskując w ten sposób rewelacyjne miejsce na butlę
z gazem :-)

Pzdr

JKK

kupiłem Opla Sintre



Grupy dyskusyjne