Grupy dyskusyjne   »   kupno garbusa - pytania :-))

kupno garbusa - pytania :-))



1 Data: Styczen 24 2008 18:41:04
Temat: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Michal B. 

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia
prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka
"ladnych" z wygladu)
co sie psuje?
duzo pali?
gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale
czy nadal legalnie?
jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej
pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

oraz inne opinie? dzieki z gory!!

Michal.



2 Data: Styczen 24 2008 19:00:00
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: MarcinJM 

Michal B. pisze:

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka "ladnych" z wygladu)
co sie psuje?
duzo pali?
gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale czy nadal legalnie?
jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

Stara, mocna konstrukcja ramowa, nawet mocno skorodowany sie nie rozpadnie.
Trafic dobry egzemplarz bardzo trudno, bo jak jest zrobiony porzednie, to cena jest zaporowa, a jak cena bardzo atrakcyjna, to raczje nie jest zrobiony bardzo dobrze.

Silnik: w porownaniu ze wspolczesnymi silnikami to mul: ledwo 50KM przy 1.6ltr, natomiast pyrkotanie bokserka rekompensuje wszystko :)
Psuje sie wszystko co w kazdym aucie, ja nie mialem problemow z jakimis szczegolnymi upierdliwosciami.
Komfort taki sobie, w zasadzie jakby zapanowac nad halasem silnika byloby calkiem przyjemnie.
Przejechalem garbusami pewnie z 400kkm i buduje kolejnego, eliminujac niedogodnosci oryginalu.
Wnetrze waskie dosc, ale wysokie, sporo miejsca na nogi (z przodu) z tylu kanapa za nia bagaznik (zagazowani maja tam butle).
Z przodu bagaznik wbrew pozorom dosc pojemny.

Ladne autko, warto kupic i sie zakochac.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

3 Data: Styczen 24 2008 19:02:08
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Michal B. napisał:

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka "ladnych" z wygladu)
co sie psuje?
duzo pali?
gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale czy nadal legalnie?
jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

oraz inne opinie? dzieki z gory!!

Michal.
Po 1 - proponuję zadanie tego pytania na pl.misc.samochody.garbusy

Po 2 - da się gaz zamontować i do tego legalnie, sporo osób tak ma, jednakże ja twierdzę że jest to katorga dla wiatrem chłodonego silnika i jak nie dbać i instalkę i o częste gęste wymiany oleju - wydatnie skraca czas życia silnika ( wskazuje na to chociażby przykład jednego człowieka którego znam i któremu przez 4 lata rozleciały się 3 silniki - wszystkie w podobny sposób, rozlatywały się tłoki ;) ).

Po 3 - jeśli utrzymany to jeździ się zdecydowanie lepiej niż pojazdami które wymieniłeś - a to przez zdecydowanie lepsze właściwości zawieszeń niż w powyższych.

Po 4 - wieczne problemy z ogrzewaniem, jednakże jak jest w stanie odpowiednim to już po chwili na szybę dmucha lekko ciepłym powietrzem :)
No chyba że ma zamontowane webasto to sprawa ogrzewania jest wtedy drugorzędna ...
Należy przyjąć iż większość garbusów która miała blacharkę rzeźbioną przez kowali ogrzewania nie posiada :) no chyba że wspomniane wyżej webasto.

Po 5 - można kupić zadbany egzemplarz, ale zaczynają to być pomału chore ceny ... więc trzeba być naprawdę amatorem, albo mieć furę kasy ;)

Po 6 - wychowałem się praktycznie w garbusie i przy warsztacie naprawiającym je, ale teraz z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie abym miał mieć tylko garbusa, którego notabene nie mam i raczej nie będę miał, bo nie zanosi się na to w najbliższej przyszłości.
Nie wiem jak miałbym się do niego zapakować z dzieciakiem, wózkiem, teściową, nartami i wszelakimi bambetlami i pojechać 400km w góry na narty chociażby :D

Po 7 - garbus to naprawdę twarde bydle i jak o niego zadbać chociaż troszkę i wiedzieć jak się nim zajmować to naprawdę dużo i długo zniesie :) Mój świętej pamięci staruszek Garbusem i przyczepą N410 przewiózł wszystkie materiały do budowy domu letniskowego ... no oprócz piachu/żwiru ...
Garbus potrafił ciągać na tejże przyczepie po 1T węgla 150km na wieś do babci ;) aż w przyczepie powyginały się ośki a garbus to ciągał :)
A było to zwykłe 1200 ale ostatni niemiecki sort z 1976 - i takiego bym polecił :) a to ze względu na to że było to 1200 a miało w głowicach większe zawory i żwawością zadziwiało niejednego właściciela 1600 :) i oczywiście paliło tyle co 1200 :)

Pozdro !!

PS: Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłem w temacie, aczkolwiek na obiektywne opinie na pl.misc.samochody.garbusy to bym nie liczył :)

4 Data: Styczen 24 2008 20:22:50
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: MarcinJM 

Czarek Daniluk pisze:

Po 2 - da się gaz zamontować i do tego legalnie, sporo osób tak ma, jednakże ja twierdzę że jest to katorga dla wiatrem chłodonego silnika i jak nie dbać i instalkę i o częste gęste wymiany oleju - wydatnie skraca czas życia silnika ( wskazuje na to chociażby przykład jednego człowieka którego znam i któremu przez 4 lata rozleciały się 3 silniki - wszystkie w podobny sposób, rozlatywały się tłoki ;) ).

Musze zaoponowac: w 3 lata na gazie zrobilem 200kkm. po 200kkm wymienilem silnik z powodu ze mial ponad 400kkm :). Zreszta scena jak z F1: dzwonie do kumpla: przygotowuj silnik, moj sie rozpada, masz 30 min. na zamiane. Dal rade, po 30 minutach jechalem z nowym silnikiem.

Po 3 - jeśli utrzymany to jeździ się zdecydowanie lepiej niż pojazdami które wymieniłeś - a to przez zdecydowanie lepsze właściwości zawieszeń niż w powyższych.

Poniekad. W rurowcu w zasadzie brak stabilizatora (chyba, ze ten cienki drut ktos nazwie "stabilizatorem". W McPhersonowcach jest lepiej. Aczkolwiek polaczenie rurowiska + porzedny drazek stabilizatora to jest to co tygryski lubia najbardziej. Sprawdzone.

Po 4 - wieczne problemy z ogrzewaniem, jednakże jak jest w stanie odpowiednim to już po chwili na szybę dmucha lekko ciepłym powietrzem :)
No chyba że ma zamontowane webasto to sprawa ogrzewania jest wtedy drugorzędna ...
Należy przyjąć iż większość garbusów która miała blacharkę rzeźbioną przez kowali ogrzewania nie posiada :) no chyba że wspomniane wyżej webasto.


Fakt niezaprzeczalny.

Po 5 - można kupić zadbany egzemplarz, ale zaczynają to być pomału chore ceny ... więc trzeba być naprawdę amatorem, albo mieć furę kasy ;)

Nie nie. ceny robia sie zdrowe. ja baje ktora kosztowala mnie 12 tys. sprzedalem za 6. To jest chora cena.


Po 6 - wychowałem się praktycznie w garbusie i przy warsztacie naprawiającym je, ale teraz z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie abym miał mieć tylko garbusa, którego notabene nie mam i raczej nie będę miał, bo nie zanosi się na to w najbliższej przyszłości.
Nie wiem jak miałbym się do niego zapakować z dzieciakiem, wózkiem, teściową, nartami i wszelakimi bambetlami i pojechać 400km w góry na narty chociażby :D

tesciowa w tym samym samochodzie co ja? O nie. Sa autobusy, pociagi, samoloty, bagaznik.


Po 7 - garbus to naprawdę twarde bydle i jak o niego zadbać chociaż troszkę i wiedzieć jak się nim zajmować to naprawdę dużo i długo zniesie :) Mój świętej pamięci staruszek Garbusem i przyczepą N410 przewiózł wszystkie materiały do budowy domu letniskowego ... no oprócz piachu/żwiru ...
Garbus potrafił ciągać na tejże przyczepie po 1T węgla 150km na wieś do babci ;) aż w przyczepie powyginały się ośki a garbus to ciągał :)
A było to zwykłe 1200 ale ostatni niemiecki sort z 1976 - i takiego bym polecił :) a to ze względu na to że było to 1200 a miało w głowicach większe zawory i żwawością zadziwiało niejednego właściciela 1600 :) i oczywiście paliło tyle co 1200 :)

spalanie rzeczywiscie w normie przy sprawnym gazniku (rzadkosc)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

5 Data: Styczen 24 2008 19:10:14
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: *piotr'ek* 

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)

Prezentu, czy kłopotu?

*piotr'ek*

6 Data: Styczen 24 2008 19:55:59
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Seweryn 

"Michal B."

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia
prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka
"ladnych" z wygladu)

Dobrze zadbany jest ciężko trafić (a jeszcze trudniej za rozsądne
pieniądze), tak jak widać na allegro - większość może wyglądać ładnie, ale
to tylko wygląd zewnętrzny...

co sie psuje?

Jak trafisz dobry, zadbany i zdrowy egzemplarz to praktycznie nic się nie
psuje - to prosta i solidna konstrukcja.  Z własnego doświadczenia - silnik,
skrzynia biegów i inne podzespoły mechaniczne jeśli przechodzą postawowe
proste przeglądy (wymiana olejów, regulacje) to najczęściej "przejeżdzają"
samochód, który wcześniej zgnije niż się poważnie popsuje.  Nie chodzi o to,
że szybko gnije, tylko o sam wiek - większość z tych aut ma już dobrze ponad
30 lat.
Jeśli natomiast trafisz kiepski egzemplarz to wszystko będzie Cię wkurzać -
podobnie jak z każdym autem.  Najważniejsze to kupić dobrą bazę ze zdrowymi
blachami, bez dziur w podłodze i z działającym ogrzewaniem.  Silnik, nawet
jeśli go nie ma to można go wmontować odpijając 2-3 piwa ze szwagrem w
garażu w sobotnie przedpołudnie.

duzo pali?

To zależy.  Można przyjąć, że spala od 6 litrów na 100km w górę.  Najwięcej
zależy od stylu jazdy i warunków drogowych.  Garb stosunkowo dużo pali na
krótkich odcinkach zimą (gdy slnik się nie dogrzewa) w mieście - wtedy np.
12-14 l / 100km jest OK, ale na trasie spokojnie można zejść poniżej 7.

gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale
czy nadal legalnie?

Nie wiem czy legalnie, nigdy nie jeździłem na gazie, ale wielu Garbusiarzy
ma gaz w swoich Garbach i nie narzekają.  Są różne patenty z podgrzewaniem -
spalinami lub olejem z układu chłodzenia.  Generalnie - można zamontować gaz
i będzie to chodziło normalnie.

jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej
pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

Wg mnie jeździ się zdecydowanie lepiej niż powyższymi pojazdami; szczególnie
jeśli masz model z zawieszeniem na sprężynach z przodu i z dwuprzegubowymi
półosiami z tyłu.  Takie modele były produkowane między 70 a 72 rokiem
(model 1302) i potem między 72 a 76/78 (model 1303, który dodatkowo
wyróżniał się np. panoramiczną przednią szybą).

oraz inne opinie? dzieki z gory!!

zajrzyj na pl.misc.samochody.garbusy - tam masz kopalnię wiedzy w archiwum.
Jeśli masz jakieś konkretne pytania to pisz.

Pozdrawiam,
SPB

7 Data: Styczen 24 2008 22:19:57
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Seweryn napisał:


Wg mnie jeździ się zdecydowanie lepiej niż powyższymi pojazdami; szczególnie
jeśli masz model z zawieszeniem na sprężynach z przodu i z dwuprzegubowymi
półosiami z tyłu.  Takie modele były produkowane między 70 a 72 rokiem
(model 1302) i potem między 72 a 76/78 (model 1303, który dodatkowo
wyróżniał się np. panoramiczną przednią szybą).


1303 było produkowane w latach sierpień 1972 do sierpień 75 - do 78 produkowany był tylko i wyłacznie kabriolet !!

chociażby http://www.vw-1303.com/ .

Pozdro !!

8 Data: Styczen 24 2008 22:35:45
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Seweryn 

"Czarek Daniluk"

Użytkownik Seweryn napisał:
>
> Wg mnie jeździ się zdecydowanie lepiej niż powyższymi pojazdami;
szczególnie
> jeśli masz model z zawieszeniem na sprężynach z przodu i z
dwuprzegubowymi
> półosiami z tyłu.  Takie modele były produkowane między 70 a 72 rokiem
> (model 1302) i potem między 72 a 76/78 (model 1303, który dodatkowo
> wyróżniał się np. panoramiczną przednią szybą).
>
1303 było produkowane w latach sierpień 1972 do sierpień 75 - do 78
produkowany był tylko i wyłacznie kabriolet !!

To właśnie miałem na myśli pisząc 76/78.  Rocznik 76 to Garb wyprodukowany
między drugą połową 75 a pierwszą połową 76.  A kabrio było własnie do 78
roku.

Pozdrawiam,
SPB

9 Data: Styczen 25 2008 09:26:32
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Alti 


Użytkownik "Michal B."  napisał w wiadomości

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia
prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)

To zależy ile masz pieniędzy na Garbusa. Mam garbusa a właściewie moja zona
ma 1302ls od 8lat więc wiemy  sporo o tym aucie. Jak chcesz kupić garba w
dobrym stanie w którym nie bedziesz musiał za dużo dłubać, w którym wszystko
bedzie działac to musisz wydać 20kpln (a i tak masz bardzo małe szanse na
znalezienie takiego).
Jeżeli chcesz wydac do 5kpln na pierwszy samochód twojej dziewczyny to
zapomnij o garbie. Jest trudny w prowadzeniu a naprawy moga wasz szybko
zjeść.
Dla przykładu - garba kupiliśmy jak byliśmy na studiach za 1500pln. Żeby go
sensownie odrestaurować i naprawić wszystko włożyliśmy pod te 20kpln a i tak
wszystko nie jest w 100% sprawne i w 100% oryginalne.
Z drugiej strony garb to hobby. Jak twoja dziewczyna tak traktuje garba i
liczy się z późniejszymi kosztami to śmiało kupuj. Bedzie go kochała pomimo
niedomagań.
Wojtek

10 Data: Styczen 28 2008 06:50:04
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: wojtek 

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia
prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka
"ladnych" z wygladu)
co sie psuje?
duzo pali?
gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale
czy nadal legalnie?
jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej
pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

oraz inne opinie? dzieki z gory!!

Michal.


Z trabantem i maluchem nie ma porównania, szczególnie modele z zawieszeniem
mcPerson nie wytrzęsą Ci kobiety.
Jeżeli chcesz więcej info podaj mi adres e-mail. Zajmuje się garbusami prawie 20
lat.

W












--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Styczen 28 2008 19:22:43
Temat: Re: kupno garbusa - pytania :-))
Autor: Bogus 

Michal B. pisze:

Witam!

Dziewczyna moja fanka jest tegoz pojazdu, wlasnie w trakcie robienia prawka.. mysle czy by jej nie zrobic prezentu :)
Ale oczywiscie wczesniej pytan kilka do was:
czy ciezko trafic na dobrze utrzymany egzemplarz? (na allegro jest kilka "ladnych" z wygladu)
co sie psuje?
duzo pali?
gazu mniemam zamontowac nie mozna, chyba ze po jakichs komplikacjach, ale czy nadal legalnie?
jak sie tym jezdzi? gorzej/lepiej jak trabantem czy maluchem? ( tu raczej pytanie do uzytkownikow :) w koncu to auto ma kilkadziesiat lat... :-/

oraz inne opinie? dzieki z gory!!

Michal.

Mam kumpla, który właśnie chce sprzedać niedrogo dobrze utrzymaną "sztukę". Jak jesteś zainteresowany zapraszam po namiary na priv.

Boguś

kupno garbusa - pytania :-))



Grupy dyskusyjne