Grupy dyskusyjne   »   kupowałem dzisiaj akumulator...

kupowałem dzisiaj akumulator...



1 Data: Grudzien 27 2016 19:31:08
Temat: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ToMasz 

witam
zostawiłem w aucie załączone ogrzewanie elektryczne i rozładowałem do zera akumulator. Tak czy siak, był do wymiany, ale skleroza zmusiła mnie do zrobienia tego przy plus5 stopniach, nie minus 15stu.
miałem juz upatrzony sklep z tanimi akumulatorami i byłem przekonany do centry. Bardzo sie zdziwiłem że varta jest tańsza. może to tylko naklejka varta? Ale łażę po sklepie i udaje znudzonego klienta, chociaż wiem że bez nowego akumulatora nie wrócę. aż tu nagle wchodzi facet z jakimś miernikiem. zapina się do varty, solidnymi klemami, czeka i głośno komentuje że takiego gówna nie kupi bo jemu wychodzi że ma tylko 600 a nie obiecane 740. nie wiem czy to prąd rozruchowy, czy pojemność? pomiar trwał kilkadziesiąt sekund, był powtarzalny, zaciski krokodylki miał solidne, ale kable - na bank nie puszczały nawet 60amperów a co dopiero 700!
Tak czy siak facet mierzy inne. banner (pierwsze słyszę)  droższy o 50zł od vartty - tyle ile na naklejce. Pytam faceta jaki by mi polecił, ale varty niechcę. Sprzedawca mówi - allcar. no to puszczam oko do faceta z miernikiem - mierzy - prawie o 100 mniej. no więc ja mówie sprzedawcy że najtańszy proszę. No więc wyciąga 4max ecoline. prosze o zmierzenie - też 100 mniej, pi razy oko tyle co varta....
potem mierzyli jeszcze inne, że niby lepiej naładowane, ale mnie juz to nie interesowało. nie chcę na podstawie tych pomiarów ferować wyroków, ale ten co padł (tamtej zimy już ledwo żył) to właśnie varta, ale świat stanął na głowie. Jak specjalistyczne sklepy tak będą działały, to wszystko będziemy kupować w supermarketach.
ToMasz



2 Data: Grudzien 27 2016 10:41:42
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Skolmi 

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 19:31:10 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

witam...

Prąd rozruchu jest podawany według różnych norm. DIN, SAE, jeszcze jakaś trzecia.

3 Data: Grudzien 27 2016 19:48:18
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: 007 

4 fejskToMasz w


witam

Dupa nie witasz, trolujesz...


miałem juz upatrzony sklep z tanimi akumulatorami i byłem przekonany do
centry. Bardzo sie zdziwiłem że varta jest tańsza.

1 fejk

aż tu nagle wchodzi facet z
jakimś miernikiem. zapina się do varty, solidnymi klemami, czeka i
głośno komentuje że takiego gówna nie kupi bo jemu wychodzi że ma tylko
600 a nie obiecane 740.

2 fejk

nie wiem czy to prąd rozruchowy, czy pojemność?
pomiar trwał kilkadziesiąt sekund, był powtarzalny,

3 fejk

Pytam faceta jaki by mi polecił, ale
varty niechcę. Sprzedawca mówi - allcar. no to puszczam oko do faceta z
miernikiem

4 fejk

Jak specjalistyczne sklepy tak będą działały, to
wszystko będziemy kupować w supermarketach.
ToMasz

Ić się ksiendzu spowiadaj z nocnych zmaz...

--
'Tom N'

4 Data: Grudzien 27 2016 21:28:52
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Jacek 

W dniu 27.12.2016 o 19:31, ToMasz pisze:

witam
zostawiłem w aucie załączone ogrzewanie elektryczne i rozładowałem do
zera akumulator. Tak czy siak, był do wymiany, ale skleroza zmusiła mnie
do zrobienia tego przy plus5 stopniach, nie minus 15stu.
miałem juz upatrzony sklep z tanimi akumulatorami i byłem przekonany do
centry. Bardzo sie zdziwiłem że varta jest tańsza. może to tylko
naklejka varta?
W ciągu ostatnich 5 lat (w dwóch autach) miałem Varty. Jedna silver, a druga blue dynamic. Oba zdechły mniej więcej po 4 latach.
Jacek

5 Data: Grudzien 28 2016 19:59:18
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Irokez 

W dniu 2016-12-27 o 21:28, Jacek pisze:

W ciągu ostatnich 5 lat (w dwóch autach) miałem Varty. Jedna silver, a
druga blue dynamic. Oba zdechły mniej więcej po 4 latach.

Ja też się skusiłem na Vartę Silver i też zgon dokładnie po 4 latach.
Teraz mam najtańszy.



--
Irokez

6 Data: Grudzien 27 2016 12:41:20
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor:

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 19:31:10 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
ciach.

Tez ostatnio kupowalem aku.
I facet (obsługa) w sklepie miał taki fajny miernik który miał blaszana grzałke i woltomierz. I ładnie pokazywało jaki jest spadek napięcia przy obciążeniu.

To co widziałes to jakaś sciema.

Ale i ja bylem zdziwiony mnogością róznych marek akumulatorów bo w sumie ze znanych mi były tylko varty i centry. Reszta to jakies dziwne chińsko lub dyskotekowo brzmiące nazwy.

Kupilem centre z średniej półki cenowej (ceny byly w sumie mocno wyrównane róznice na poziomie 10% między najtańszym a najdroższym).

Co ciekawe ta co była w aucie od 6 lat to właśnie centra. Wcześniej musiał byc motorcraft czy cos w ten deseń ale w 4 letnim aucie go juz nie było. Albo padł albo ktos sobie go podmienił na te centre. Tak czy siak wytrzymała ponad 5 lat co wg niektórych stronek jest normą.

W drugim aucie mam oryginał fordowski ale nawet nie wiem jaki. Od 10 lat tyle że to benzyniak więc ani świec żarowych ani grzanej szyby nie ma.

7 Data: Grudzien 27 2016 13:02:08
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor:

W ciągu ostatniego miesiąca były na Amazonie co najmniej 3 promocje na varte blue dynamic 70(72) za 40 EUR więc albo czyszczenie magazynów albo większa dostawa z prc

8 Data: Grudzien 27 2016 22:33:24
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Adam 

W dniu 2016-12-27 o 21:41,  pisze:

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 19:31:10 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
ciach.

Tez ostatnio kupowalem aku.
I facet (obsługa) w sklepie miał taki fajny miernik który miał blaszana grzałke i woltomierz. I ładnie pokazywało jaki jest spadek napięcia przy obciążeniu.

To co widziałes to jakaś sciema.

Ale i ja bylem zdziwiony mnogością róznych marek akumulatorów bo w sumie ze znanych mi były tylko varty i centry. Reszta to jakies dziwne chińsko lub dyskotekowo brzmiące nazwy.

(...)

Ja ostatnio kupiłem Yuasę. Za krótko, aby cokolwiek powiedzieć.
Ale z poprzednich aut:
Centra w Poldku - 14 lat i jeszcze działała.
Centra - wiele lat w Maluchu, później po sprzedaży jeszcze kilka lat pracowała
Lanos - nie pamiętam jaki był fabryczny. Zaraz po gwarancji padł na pysk, wstawiłem Centrę. Ale po kilku latach sprzedałem, ze sprawną Centrą.
W kilku innych różne, ale tylko Centry wpominam, że pracowały długo. Ale wszystkie były możliwie "normalne", bez udziwnień i "ulepszeń". Oraz obowiązkowo z korkami.

Ale co do dziwnie brzmiących nazw:
Są akumulatory Topla. Oprócz (subiektywnie) dziwnie brzmiącej nazwy, czcionka z napisu przystaje bardziej do lizaków dla dzieci lub jakichś zabawek dla przedszkolaków, niż do produktu dla dorosłego odbiorcy.
A ponoć to jedne z lepszych akumulatorów.

A kolejnym razem może się pokuszę na Optimę :)

--
Pozdrawiam.

Adam

9 Data: Grudzien 27 2016 23:01:38
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Shrek 

W dniu 27.12.2016 o 22:33, Adam pisze:

Ja ostatnio kupiłem Yuasę. Za krótko, aby cokolwiek powiedzieć.

Kupiłem do motoctkla - po roku padaka. Kupie Excide za mniej niż połowę ceny i zobaczymy.

Ale co do dziwnie brzmiących nazw:
Są akumulatory Topla. Oprócz (subiektywnie) dziwnie brzmiącej nazwy,
czcionka z napisu przystaje bardziej do lizaków dla dzieci lub jakichś
zabawek dla przedszkolaków, niż do produktu dla dorosłego odbiorcy.
A ponoć to jedne z lepszych akumulatorów.

A kolejnym razem może się pokuszę na Optimę :)

Ostatnio kupiłem Nordstara - nazwa china-polo, a okazuje się, że to Piastów robi. Zobaczymy - nawet jak wytrzyma 2 lata to stosunek cena jakość będzie jak bosch z wyższej pólki;)

Shrek

10 Data: Grudzien 27 2016 22:39:44
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Adam pisze tak:

Ale co do dziwnie brzmiących nazw:
Są akumulatory Topla. Oprócz (subiektywnie) dziwnie brzmiącej
nazwy, czcionka z napisu przystaje bardziej do lizaków dla dzieci
lub jakichś zabawek dla przedszkolaków, niż do produktu dla
dorosłego odbiorcy. A ponoć to jedne z lepszych akumulatorów.


a co powiesz na Vesna?


http://www.tab.si/index.php/starter/display/68

--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?

11 Data: Styczen 01 2017 02:50:01
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Adam,

Tuesday, December 27, 2016, 10:33:24 PM, you wrote:

Tez ostatnio kupowalem aku.
I facet (obsługa) w sklepie miał taki fajny miernik który miał blaszana grzałke i woltomierz. I ładnie pokazywało jaki jest spadek napięcia przy obciążeniu.
To co widziałes to jakaś sciema.
Ale i ja bylem zdziwiony mnogością róznych marek akumulatorów bo w sumie ze znanych mi były tylko varty i centry. Reszta to jakies dziwne chińsko lub dyskotekowo brzmiące nazwy.
Ja ostatnio kupiłem Yuasę. Za krótko, aby cokolwiek powiedzieć.
Ale z poprzednich aut:
Centra w Poldku - 14 lat i jeszcze działała.
Centra - wiele lat w Maluchu, później po sprzedaży jeszcze kilka lat
pracowała
Lanos - nie pamiętam jaki był fabryczny. Zaraz po gwarancji padł na
pysk, wstawiłem Centrę. Ale po kilku latach sprzedałem, ze sprawną Centrą.
W kilku innych różne, ale tylko Centry wpominam, że pracowały długo. Ale
wszystkie były możliwie "normalne", bez udziwnień i "ulepszeń". Oraz
obowiązkowo z korkami.

W 1999 roku kupiłem Lanosa wyprodukowanego w 1998 roku. Oryginalny
akumulator Delkor czy jakoś tak. Wytrzymał do 2007 roku, czyli 9 lat
od produkcji. Kupiłem Centrę, szwankowała od początku i już po dwóch
latach, tuż po uplywie gwarancji musiałem ja wyrzucić. W 2009 roku
kupiłem najtańszy akumulator w sklepie z nalepka papierową (małÄ…)
DAEWOO. Wytrzymał do zeszłego roku w lepszym stanie niż Centra. Czyli
6 lat. Teraz też mam jakiś wynalazek i nie narzekam.

Centry nigdy więcej nie kupię. Przy okazji: Centra to obecnie Exide.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

12 Data: Styczen 01 2017 12:40:09
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Kupiłem Centrę, szwankowała od początku i już po dwóch
latach, tuż po uplywie gwarancji musiałem ja wyrzucić.


Może akumulatory trzeba ważyć ile jest ołowiu w ołowiu ;)
Moja Topla 66Ah (czerwona) waży 15.7kg

--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 30 latach?

13 Data: Styczen 01 2017 05:48:02
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Zenek Kapelinder 

Ilosc olowiu nie swiadczy o tym czy dlugo wytrzyma. Olow robi za metaliczny przewodnik, im wiecej tym teoretycznie mniejsza rezystancja wewnetrzna. O trwalosci decyduja masy czynne na plytach. To w masach czynnych jest technologia a nie w cisnieniowym odlewie kratki ktora te masy utrzymuje. Pomijajac wady produkcyjne to na trwalosc akumulatora najwiekszy wplyw ma uzytkownik. Przekroczenie jakiegos magicznego napiecia, znajdujacego sie w okolicach 15V powoduje bardzo szybkie zniszczenie akumulatora. Troche wolniej sie niszczy jak bedzie za male napiecie w czasie ladowania, w okolicach 13V jest to napiecie. Czesto slysze ze teraz to chujowe prostowniki robia, i ze ktos ma taki co zagotuje elektrolit. Czesto akukulatory nie sa przykrecone do nadwozia. To tez im nie sluzy. Akumulator to taki zwierz ze jak sie kupi i prawidlowo zamontuje w samochodzie to nalezy o nim zapomniec. Jak silnik dobrze odpala to przejechanie trzech kilometrow uzupelnia ubytek spowodowany odpaleniem. A jak ktos musi podladowac akumulator bo na przyklad zostawil wlaczona jakas lampke albo pojechal na wakacje i przez trzy tygodnie alarm rozladowal akumulator to lepiej niech odpali na kable z innego samochodu niz pierdoli sie z ladowaniem z prostownika. A jak juz musi z prostownika to ma byc to prostownik do akumulatorow rozruchowch. I nie do oporu niech laduje a dwie trzy godziny zeby wbic tyle zeby wystarczylo na odpalenie. Reszte zrobi alternator. Zaraz JF blysnie ze ktos ma samochod zabytkowy co ma byc w gotowosci. Taki ktos ma sobie kupic porzadny prostownik ze zrodlem napieciowym 14,2V  i podlaczy go na stale. Amen.

14 Data: Styczen 02 2017 13:54:30
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup

Pomijajac wady produkcyjne to na trwalosc akumulatora najwiekszy wplyw ma uzytkownik.
Przekroczenie jakiegos magicznego napiecia, znajdujacego sie w okolicach 15V powoduje bardzo szybkie zniszczenie akumulatora.

Tylko, ze to praktycznie sie nie zdarza.
Awaria regulatora musiala by byc.
Albo zamilowanie do dlugotrwalego ladowania prostownikiem ... o to latwiej, jak ktos wygodny garaz ma.

Troche wolniej sie niszczy jak bedzie za male napiecie w czasie ladowania, w okolicach 13V jest to napiecie.

Na tyle wolniej, ze rok i na smietnik ?

Czesto slysze ze teraz to chujowe prostowniki robia, i ze ktos ma taki co zagotuje elektrolit.

To nie wiem jakie.
Moj "zwykly prostownik" ma co prawda napiecie szczytowe ~19V, i jak najbardziej potrafi gazowac akumulatorem.
Ale to jest delikatne gazowanie, prad spada ponizej 1A, akumulator jest ledwo cieply.

Co oczywiscie tez akumulatorowi szkodzi, ale nie tak, ze go w pare godzin zalatwi.

A jak ktos musi podladowac akumulator bo na przyklad zostawil wlaczona jakas lampke albo pojechal na wakacje
i przez trzy tygodnie alarm rozladowal akumulator to lepiej niech odpali na kable z innego samochodu niz pierdoli sie z ladowaniem z prostownika.
A jak juz musi z prostownika to ma byc to prostownik do akumulatorow rozruchowch.
I nie do oporu niech laduje a dwie trzy godziny zeby wbic tyle zeby wystarczylo na odpalenie.
Reszte zrobi alternator.

Hm ...
-jak sie ma kable i drugi samochod pod reka, to dla kregoslupa lepiej tak odpalic, ale czy dla akumulatora lepiej ?
-prostownik rozruchowy oczywiscie bedzie swietny do szybkiego odpalenia, ale rzadko kto takowy ma,
-"zwykly prostownik" po 15 minut do godziny ladowania jest w stanie taki silnik zapalic.
-akumulator pozostaje jednak nienaladowany, a jak sie zgadzamy - ten stan mu szkodzi. Naladowanie do pelna potrwa pare godzin ...
  wiec co wybierasz:
a) pogodzic sie z tym i nic nie robic, ryzykujac, ze jutro tez nie zapali, bo 3 km bylo za malo
b) przejechac tych 500 km,
c) przypomniec sobie, ze przeciez codziennie stoisz dwa razy po pol godziny w korku, to sie w tydzien naladuje, mimo swiatel, wycieraczek, ogrzewania szyb.
d) przeprosic sie z prostownikiem na cala noc ..

Zaraz JF blysnie ze ktos ma samochod zabytkowy co ma byc w gotowosci.

Takiego tam mastera uzywanego raz na tydzien :-)

..Taki ktos ma sobie kupic porzadny prostownik ze zrodlem napieciowym 14,2V  i podlaczy go na stale. Amen.

Amen bylby, jakbys napisal 13.5V, a nie 14.2.  Troche za duzo. Juz nawet nie wszystkie samochody tyle maja w alternatorze.

I takowe "prostowniki" sa, np do motocykli, co to stoja pol roku w garazu.
Moga byc osobne malutkie, moze byc funkcja w "prostowniku" - "trickle charge".

J.

15 Data: Styczen 02 2017 06:26:46
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Zenek Kapelinder 

Daj sobie spokoj. Twoich bredni nikt nie czyta.

16 Data: Styczen 05 2017 11:26:10
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ąćęłńóśźż 

Zwyklejszy prostownik mozna podłÄ…czyc przez zegar sterujący.


-- -- -

Moj "zwykly prostownik" ma co prawda napiecie szczytowe ~19V, i jak najbardziej potrafi gazowac akumulatorem.
Ale to jest delikatne gazowanie, prad spada ponizej 1A, akumulator jest ledwo cieply.
Co oczywiscie tez akumulatorowi szkodzi, ale nie tak, ze go w pare godzin zalatwi.

17 Data: Styczen 05 2017 12:25:08
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik " ąćęłĹ„óśźż"  napisał

Zwyklejszy prostownik mozna podłÄ…czyc przez zegar sterujący.

A widzisz, dobry pomysl, zegar akurat mam i sie marnuje ... nastepnym razem moze skorzystam :-)

-- -- -
Moj "zwykly prostownik" ma co prawda napiecie szczytowe ~19V, i jak najbardziej potrafi gazowac akumulatorem.
Ale to jest delikatne gazowanie, prad spada ponizej 1A, akumulator jest ledwo cieply.
Co oczywiscie tez akumulatorowi szkodzi, ale nie tak, ze go w pare godzin zalatwi.

J.

18 Data: Styczen 02 2017 18:13:45
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości

Może akumulatory trzeba ważyć ile jest ołowiu w ołowiu ;)
Moja Topla 66Ah (czerwona) waży 15.7kg

Niektorzy juz na to wpadli, Chinczyki dobalastowuja szklem albo piaskiem :-)
Co prawda raczej mniejsze sztuki, takich rozruchowych chinskich to raczej u nas nie ma ... nie oplaca sie transport ?


J.

19 Data: Styczen 01 2017 21:40:38
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ąćęłńóśźż 

Centry były dwie.
Prawie jak Stomil.


-- -- -

Centra to obecnie Exide.

20 Data: Styczen 01 2017 22:42:09
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello ąćęłĹ„óśźż,

Sunday, January 1, 2017, 9:40:38 PM, you wrote:

Centry były dwie.

Nie pisze o tym co było, tylko o tym co jest.

Prawie jak Stomil.

-- -- -
Centra to obecnie Exide.

Co to za dziki obyczaj odpowiadania nad cytatem?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

21 Data: Styczen 05 2017 23:50:43
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Jawi 

W dniu 2017-01-01 o 22:42, RoMan Mandziejewicz pisze:

Co to za dziki obyczaj odpowiadania nad cytatem?
No co Ty, dla niego norma. Powie Ci, że czytnik masz zmienić.


--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

22 Data: Grudzien 27 2016 22:19:23
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Tue, 27 Dec 2016 19:31:08 +0100, ToMasz napisał(a):

Ale łażę po sklepie i udaje znudzonego klienta, chociaż
wiem że bez nowego akumulatora nie wrócę. aż tu nagle wchodzi facet z
jakimś miernikiem. zapina się do varty, solidnymi klemami, czeka i
głośno komentuje że takiego gówna nie kupi bo jemu wychodzi że ma tylko
600 a nie obiecane 740. nie wiem czy to prąd rozruchowy, czy pojemność?

Prąd rozruchowy.
Miernik ma w środku jakiś tam opornik, który powoduje że płynie przez niego
określony prąd (myślę że max kilkadziesiąt amperów - inaczej by się to
strasznie grzało) i mierzy spadek napięcia przy tym prądzie.
Na podstawie pomiaru prądu i spadku napięcia szacuje jaki będzie prąd
rozruchowy (czyli jak prąd popłynie przy obciązeniu które powoduje spadek
napięcia do 8V czy 9V).

Tak czy siak facet mierzy inne. banner (pierwsze słyszę)  droższy o 50zł
od vartty - tyle ile na naklejce. Pytam faceta jaki by mi polecił, ale
varty niechcę. Sprzedawca mówi - allcar. no to puszczam oko do faceta z
miernikiem - mierzy - prawie o 100 mniej. no więc ja mówie sprzedawcy że
najtańszy proszę. No więc wyciąga 4max ecoline. prosze o zmierzenie -
też 100 mniej, pi razy oko tyle co varta....

Nie wiem czy to jest miarodajne, bo akumulator do pomiaru powinien być w
pełni naładowany.
A takie na półce w sklepie mogą być naładowane w różnym stopniu.
No ale może lepszy taki pomiar niż nic.

23 Data: Grudzien 27 2016 23:32:59
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ąćęłńóśźż 

Możliwe, kiedyś Centra Poznań dla nich robiła.
BTW u mnie tanie Centry (z makro cash bo chyba najtaniej, +/- 96 Ah) bardzo szybko padają, 3 sezony maks. i robią się bardzo wrażliwe na temperaturę w okolicy zera przy nocnym postoju pod domem, a trudno co rano z drugim aku schodzić lub kablami startować (po pierwszym uruchomieniu jest spokój aż do następnego ranka).


-- -- -

byłem przekonany do centry.
Bardzo sie zdziwiłem że varta jest tańsza.
może to tylko naklejka varta?

24 Data: Grudzien 28 2016 00:38:30
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Scobowski 

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na OEM dla Audi?
Jak mi w B2ce padł akumulator, znajomy handlarz polecił Bannera. Ów banner przezył 4 lata bez zająkniecia i z nim sprzedałem samochód.
Ciekawostka jest taka, że przed nim w samochodzie był "oryginalny" aku vw/audi - w momencie wymiany miał 19 lat (wybita/wytopina na obudowie data 8.1985)

25 Data: Grudzien 28 2016 00:24:58
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?

26 Data: Grudzien 28 2016 22:00:01
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Scobowski 

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?

27 Data: Grudzien 28 2016 15:11:49
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Zenek Kapelinder 

A niby dlaczego mial by przezyc 10 jak samochod ma przezyc 7.

28 Data: Grudzien 28 2016 23:46:33
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie
na OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby
głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe
cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?


Czemu dziś nie może. Pewnie koszty. Chociaż w sumie koszty czego?
Może pobory były mniejsze i mniej cykli było. Może regulator
dokładniejszy lepiej pilnował napiecia i temp.

Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na
własne oczy nie widziałem.


--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?

29 Data: Grudzien 29 2016 10:35:13
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Adam 

W dniu 2016-12-29 o 00:46, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie
na OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby
głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe
cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?


Czemu dziś nie może. Pewnie koszty. Chociaż w sumie koszty czego?
Może pobory były mniejsze i mniej cykli było. Może regulator
dokładniejszy lepiej pilnował napiecia i temp.

Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na
własne oczy nie widziałem.


Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.

I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem jeszcze przedwojenne, pracujące.



--
Pozdrawiam.

Adam

30 Data: Grudzien 29 2016 11:08:57
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup

Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.
I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem jeszcze przedwojenne, pracujące.

Tylko ze kwasowo-olowiowe tez potrafia wytrzymac bardzo dlugo.
Jesli sa naladowane, bez wstrzasow - jak to w kinie, i jeszcze konstrukcje maja "trakcyjna".

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

Gornicy mogliby cos powiedziec, bo oni ich masowo uzywali do lampek.

Ale z kolei na rozruchowe to sie kiepsko nadaja.




J

31 Data: Grudzien 29 2016 21:15:50
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Adam 

W dniu 2016-12-29 o 11:08, J.F. pisze:

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup
Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i
awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też
rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.
I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych
obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem
jeszcze przedwojenne, pracujące.

Tylko ze kwasowo-olowiowe tez potrafia wytrzymac bardzo dlugo.
Jesli sa naladowane, bez wstrzasow - jak to w kinie, i jeszcze
konstrukcje maja "trakcyjna".

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie
byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

Gornicy mogliby cos powiedziec, bo oni ich masowo uzywali do lampek.

Ale z kolei na rozruchowe to sie kiepsko nadaja.


HGW, jakie one były. Chyba NiCd.

Z wyglądu jak ówczesne "samochodowe": zespół komór z koreczkami do sprawdzania elektrolitu, lub pojedyncze bloki.

Można je było rozładować do zera, mogły tak stać tygodniami. Nie przeszkadzało im to.

Ale jakiś czas temu "unia zakazała" i przestały być ogólnie dostępne - mam na myśli mokre, trakcyjne. Bo taki chciałem swego czasu kupić do autka jako drugi, do radia. Dobre też do przyczepki campingowej czy jachtu.


--
Pozdrawiam.

Adam

32 Data: Grudzien 29 2016 12:40:03
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Zenek Kapelinder 

Coooo? Trakcyjnych nie ma?

33 Data: Grudzien 30 2016 00:46:52
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Adam 

W dniu 2016-12-29 o 21:40, Zenek Kapelinder pisze:

Coooo? Trakcyjnych nie ma?


Trakcyjnych _zasadowych_ nie można kupić.
Może niezbyt jasno napisałem.

Kwasówki trakcyjne jak najbardziej są w sprzedaży.


http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=15274&sid=0b03036ebbb4acf3d007513e21a3b8fe&start=0

albo krócej:

http://tnij.org/f3a3d2v


--
Pozdrawiam.

Adam

34 Data: Styczen 02 2017 14:05:22
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup W dniu 2016-12-29 o 11:08, J.F. pisze:

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem
jeszcze przedwojenne, pracujące.

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie
byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

HGW, jakie one były. Chyba NiCd.

Historia zna Ni-Fe, Ni-Cd i Ni-MH.

Z wyglądu jak ówczesne "samochodowe": zespół komór z koreczkami do sprawdzania elektrolitu, lub pojedyncze bloki.
Można je było rozładować do zera, mogły tak stać tygodniami. Nie przeszkadzało im to.

Za to Ni-Cd przeszkadza stanie tygodniami w stanie naladowanym i brak rozladowan glebokich (efekt pamieci).
Czyli to, co mamy w samochodzie.

Ale jakiś czas temu "unia zakazała" i przestały być ogólnie dostępne - mam na myśli mokre, trakcyjne.

z -Cd mogla unia walczyc, bo kadm to metal trujacy i szkodliwy. Tak jak ołów :-)

Bo taki chciałem swego czasu kupić do autka jako drugi, do radia. Dobre też do przyczepki campingowej czy jachtu.

http://amperbaterie.pl/akumulatory-zasadowe,d62.html
chyba jeszcze da sie kupic ... tylko boje sie, ze rozmiar moze byc kolejowy :-)

wez tez pod uwage:
-wysokie samorozladowanie ... trzeba ladowac przed wyjazdem,
-klopotliwe ladowanie, podlaczenie do 14V jak to w samochodzie moze nie wystarczyc.

J.

35 Data: Styczen 02 2017 18:26:43
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości grup

Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na
własne oczy nie widziałem.

Jezdzilem kiedys na akumulatorze przyniesionym ze smietnika.
Ile lat mial to trudno powiedziec, ale te ebonitowe pudla to juz dawno przestali robic.
No i na pewno to smietnikowanie mu trwalosci nie przynioslo.

Pod koniec eksploatacji akumulator mial juz tylko ~4Ah, a zapalal normalnie.

Sa tez rozne pojazdy, akumulatorownie, okrety podwodne - tam sie co 3 lata akumulatorow nie wymienia, ale to sa tez inne akumulatory ...

J.

36 Data: Grudzien 29 2016 00:54:42
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Wed, 28 Dec 2016 22:00:01 +0100, Scobowski napisał(a):

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10
lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha
po 3 latach?

A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?

Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

37 Data: Grudzien 29 2016 09:58:05
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?
Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

Te bardzo stare auta mialy elektromagnetyczny regulator napiecia, a on mniej dokladny byl.
Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora, uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.

Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.

Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator ?

J.

38 Data: Grudzien 29 2016 10:38:03
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ąćęłńóśźż 

Dokładnie, w Poldolocie co rusz (2-3 lata? przeleciałem większość wówczas dostępnych "marek", żadna praktyczna różnica w trwałości) musiałem wymieniać aku, bo już i alarm i radio brały prąd przy dłuższym postoju.
Z Maluchem był taki problem, że zanim zdążyłeś baterię zarżnąć (34Ah), to Ci akumulator ukradli ;-)
W Dużym Fiacie były oryginalnie 45Ah, które można było zamienić (te same gabaryty? może minimalnie wyższy) na 54Ah (podobnie Poldek).


-- -- -

Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora, uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.
Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.
Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator?

39 Data: Grudzien 29 2016 10:37:23
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Adam 

W dniu 2016-12-29 o 09:58, J.F. pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i
zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?
Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

Te bardzo stare auta mialy elektromagnetyczny regulator napiecia, a on
mniej dokladny byl.
Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora,
uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.

Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.

Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator ?


To może najnowsze.
Nieco starsze (ale już z nowymi większymi bębnami hamulcowymi) miały mechaniczny regler po lewej stronie komory silnikowej.


--
Pozdrawiam.

Adam

40 Data: Grudzien 29 2016 10:56:07
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ąćęłńóśźż 

OIDP jakaś dioda lubiła się przegrzewać (np. podczas szybkiej letniej jazdy) i ładowanie z alternatora wysiadało.
A pierwsze maluchy miały prądnice.


-- -- -

maluch juz chyba mial elektroniczny regulator?

41 Data: Grudzien 29 2016 09:07:36
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: ToMasz 

W dniu 28.12.2016 o 22:00, Scobowski pisze:

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10
lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha
po 3 latach?
bo jak przeżyje gwarancje, to znaczy że można było ją wykonać taniej i zarobić więcej. Rządy przejęli księgowi.
a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był większy od dzisiejszych?
ToMasz

42 Data: Grudzien 29 2016 10:18:52
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup

a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był większy od dzisiejszych?

Akumulator od Syreny byl duzy, a mial chyba z 50Ah.
Ale 30 lat temu to juz rozmiary podobne.
Maluchowi o ile pamietam pojemnosc rosla, a tam miejsce scisle okreslone, wiekszego sie nie wsadzi.

Ale ... dzis bys musial zajrzec do aku, czy nie zajmuje tylko pol skrzynki ...

J.

43 Data: Styczen 05 2017 23:42:42
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: Scobowski 

a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był
większy od dzisiejszych?
ToMasz

Właśnie - nie był.
Moja 90-ka miała akumulator (fabrycznie) 62 albo 64 Ah o prądzie rozruchowym 420A.
dzisiaj odebbrałem z saonu fabrycznie nowa M3: ma aku 72Ah, prąd 540A, gabaryt "na oko" identyczny z tym, sprzed 30 lat.

44 Data: Grudzien 29 2016 09:37:12
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Scobowski"  napisał w wiadomości grup W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?
Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?

Czy nie moze ... a kto ja wsadzil do nowego samochodu, albo choc po regeneracji alternatora ?

Niestety - kupuje uzywane auto, akumulator zdycha, to sie kupuje nowy a instalacji nie sprawdza, to potem szybko zdycha.
Albo sie auto sprzedaje i nawet nie wiadomo ile wytrzymal.
Albo sie nie sprzedaje, auto stoi nieuzywane i nieladowane ...

Gdzies tam byc moze "nowe lepsze technologie" sie objawiaja - akumulator juz nie wytrzymuje 15 lat, bo nie musi, ale olowiu zawiera 2x mniej ...

J.

45 Data: Grudzien 28 2016 09:27:34
Temat: Re: kupowałem dzisiaj akumulator...
Autor: J.F. 

Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup

zostawiłem w aucie załączone ogrzewanie elektryczne i rozładowałem do zera akumulator. Tak czy siak, był do wymiany, ale skleroza zmusiła mnie do zrobienia tego przy plus5 stopniach, nie minus 15stu.

Tak ogolnie to akumulator byc moze nadal w miare dobry, chyba, ze juz czules od dawna, ze zuzyty.

Bardzo sie zdziwiłem że varta jest tańsza. może to tylko naklejka varta?

Teraz to cuda sie dzieja.  Peugot czy Toyota - a i tak z jednej slowackiej fabryki :-)

jakimś miernikiem. zapina się do varty, solidnymi klemami, czeka i głośno komentuje że takiego gówna nie kupi bo jemu wychodzi że ma tylko 600 a nie obiecane 740. nie wiem czy to prąd rozruchowy, czy pojemność?

Prad, ale jaki ? Prawdziwy rozruchowy przy -18C sie mierzy, tu powinno wyjsc wiecej, byc moze miernik przelicza.

pomiar trwał kilkadziesiąt sekund, był powtarzalny, zaciski krokodylki miał solidne, ale kable - na bank nie puszczały nawet 60amperów a co dopiero 700!

Przez krotki moment moga i 700 puscic. Teraz technika taka, ze mozna w milisekunde zmierzyc.
I przeliczyc wyniki na mroz.
Tylko niekoniecznie bedzie to adekwatne do rzeczywistych osiagow zima.

http://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/testery-akumulatorow-c-27.html

Tak czy siak facet mierzy inne. banner (pierwsze słyszę)  droższy o 50zł

Banner - uznana austryjacka firma od akumulatorow.
https://www.bannerbatterien.com/en/Home

W ramach ciekawostek - kiedys Banner i Centra mialy identyczne skrzynki.
I ch* wie - skrzynki sobie sprzedali, czy od jednego dostawcy wzieli, czy jeden drugiemu zrobil, no bo raczej nie podejrzewam, zeby jakiemus sprzedawcy sie chcialo naklejki zmieniac ...

Pytam faceta jaki by mi polecił,

A co on ci moze polecic ... to, co mu najbardziej zalega na magazynie lub to, na czym najwiecej zarobi :-)

J.

kupowałem dzisiaj akumulator...



Grupy dyskusyjne