patrzę sobie na nikona p300 np, i  ma on ładny wyświetlacz ale mocno
wyeksponowany [w porownaniu do canona a610 - raz, że ekran obracany, to
nawet jak otwarty to wklęsły].
tutaj jest odrazu szybka ekranu.

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)


--
Pozdrawiam, Bartek

W dniu 2012-05-17 13:23, Bartek pisze:

patrzę sobie na nikona p300 np, i  ma on ładny wyświetlacz ale mocno
wyeksponowany [w porownaniu do canona a610 - raz, że ekran obracany, to
nawet jak otwarty to wklęsły].
tutaj jest odrazu szybka ekranu.

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Chyba sie przydaje - moja na ekranie tylnim aparatu po dwoch latach jest porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony szybki ramka).

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma. Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

Chyba sie przydaje - moja na ekranie tylnim aparatu po dwoch latach jest
porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony
szybki ramka).

Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźÄ‡
jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
pokrowcu. Jedyne ślady pochodzą z wywrotki w górach i obejmują tylko grip,
bo aparat akurat był wyciągnięty do zdjęcia.
Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza, chyba tylko po to, żeby kiedyś przy sprzedaży
mówić że wyświetlacz był poklejony co i tak na cenę wpływa nijak przy
utracie wartości dzisiejszego sprzętu spowodowanym konkurencją.



--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

W dniu 2012-05-20 18:33, dominik pisze:

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma.

tak, naklejam i w niczym to nie przeszkadza (jesli dobrej jakosci)
- a gorilla glass wcale nie jest niezniszczalne wbrew Twojej opinii jaka chcialbys przytoczyc (i wcale nie trzeba do tego kluczy - a wystarczy male ziarenko piasku)

Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

skoro tak trzymasz i sie do tego przyznajesz, no coz - jeszcze powiedz, ze pilota masz w folii a na fotelach w samochodzie zakladasz pokrowce lub nie zdejmujesz fabrycznej folii- to juz Twoja sprawa ;)

Chyba sie przydaje - moja na ekranie tylnim aparatu po dwoch latach jest
porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony
szybki ramka).

Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźÄ‡
jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
pokrowcu. Jedyne ślady pochodzą z wywrotki w górach i obejmują tylko grip,
bo aparat akurat był wyciągnięty do zdjęcia.
Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza, chyba tylko po to, żeby kiedyś przy sprzedaży
mówić że wyświetlacz był poklejony co i tak na cenę wpływa nijak przy
utracie wartości dzisiejszego sprzętu spowodowanym konkurencją.

nie wiem jak - ale rysy sie jednak pojawily a aparatem nie rzucam i na obudowie tez nie widac jakos rysek.

Twoj problem polega jednak na tym, ze jesli ktos nie robi tak jak Ty to jest dziwny (w Twoim mniemaniu) - wiec moze przestaniesz zaczynac nowej wojny na tej grupie....

On 2012-05-20 18:43, AL wrote:

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma.

tak, naklejam i w niczym to nie przeszkadza (jesli dobrej jakosci)

Nieprawda, tak jak każdy filtr na obiektywie psuje obraz tak i każda folia
go nie poprawia. Dodatkowo większoć ekranów jest pokryta specjalnymi
warstwami i całkiem wytrzymałym szkłem, wszelkie te funkcje idą
najczęściej w pipu jak nakleisz na to folijkę.

- a gorilla glass wcale nie jest niezniszczalne wbrew Twojej opinii jaka
chcialbys przytoczyc (i wcale nie trzeba do tego kluczy - a wystarczy male
ziarenko piasku)

Chłopie, bój z domu wyjć bo Cię pyłek zaatakuje i porysuje Ci sprzęt, tak
że będzie nieużywalny i tak strasznie straci na wartości :)
Jak Ty nosisz sprzęt, że byle ziarenko piasku zrobi tak niepowetowane
straty? :D

Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

skoro tak trzymasz i sie do tego przyznajesz, no coz - jeszcze powiedz, ze
pilota masz w folii a na fotelach w samochodzie zakladasz pokrowce lub nie
zdejmujesz fabrycznej folii- to juz Twoja sprawa ;)

Nie bredź,
to jest sprzęt do używania, a nie do ofoliowania na wypadek ewentualnej
sprzedaży. Z nas dwóch to Ty się przyznałeś do foliowania co i gdzie
popadnie.

Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza, chyba tylko po to, żeby kiedyś przy sprzedaży
mówić że wyświetlacz był poklejony co i tak na cenę wpływa nijak przy
utracie wartości dzisiejszego sprzętu spowodowanym konkurencją.

nie wiem jak - ale rysy sie jednak pojawily a aparatem nie rzucam i na
obudowie tez nie widac jakos rysek.

Ja Ci nie powiem gdzie to tak okrutnie zarysowałeś sobie ekranik na
aparacie i stokroć razy więcej na honorze. Może myj częściej ręce, jeśli
sięgasz po aparat, żebyś sobie tego piasku nie importował, może paznokcie
obcinaj lub na imprezach nie pokazuj dając w łapki pazurzastej płci
pięknej, a w torbie - czasem sprzątaj i nie rzucaj aparatu luzem z
deklami, kablami, kartami czy czymkolwiek ostrym.

Twoj problem polega jednak na tym, ze jesli ktos nie robi tak jak Ty to
jest dziwny (w Twoim mniemaniu)

Jakie jednak? :D

Tak, dziwne jest dla mnie, jeśli ktoś tak sobie utrudnia życie,
szczególnie z tym co napisałeś wyżej na temat oklejania tabletów, czy
ogólnie ekranów dotykowych, do tego w czasach, kiedy się obsługuje je
przede wszystkim palcami i świadome psucie sobie digitizera jest
przynajmniej... no właśnie - dziwne.

Akurat w cyfrówkach mało co jest dotykowe, ale w chwili gdy masz ekran
wysokiej rozdzielczości przygotowany na pracę i w słońcu i deszczu to też
sobie nie pomagasz.

- wiec moze przestaniesz zaczynac nowej
wojny na tej grupie....

Zbierasz armię wspierania klejenia każdego z ekraników w imię ziarenka
piasku :) hyhy :)
zbieraj :)


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

W dniu 2012-05-20 20:09, dominik pisze:

On 2012-05-20 18:43, AL wrote:

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma.

tak, naklejam i w niczym to nie przeszkadza (jesli dobrej jakosci)

Nieprawda, tak jak każdy filtr na obiektywie psuje obraz tak i każda folia
go nie poprawia. Dodatkowo większoć ekranów jest pokryta specjalnymi
warstwami i całkiem wytrzymałym szkłem, wszelkie te funkcje idą
najczęściej w pipu jak nakleisz na to folijkę.

- a gorilla glass wcale nie jest niezniszczalne wbrew Twojej opinii jaka
chcialbys przytoczyc (i wcale nie trzeba do tego kluczy - a wystarczy male
ziarenko piasku)

Chłopie, bój z domu wyjć bo Cię pyłek zaatakuje i porysuje Ci sprzęt, tak
że będzie nieużywalny i tak strasznie straci na wartości :)
Jak Ty nosisz sprzęt, że byle ziarenko piasku zrobi tak niepowetowane
straty? :D

Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

skoro tak trzymasz i sie do tego przyznajesz, no coz - jeszcze powiedz, ze
pilota masz w folii a na fotelach w samochodzie zakladasz pokrowce lub nie
zdejmujesz fabrycznej folii- to juz Twoja sprawa ;)

Nie bredź,
to jest sprzęt do używania, a nie do ofoliowania na wypadek ewentualnej
sprzedaży. Z nas dwóch to Ty się przyznałeś do foliowania co i gdzie
popadnie.

Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza, chyba tylko po to, żeby kiedyś przy sprzedaży
mówić że wyświetlacz był poklejony co i tak na cenę wpływa nijak przy
utracie wartości dzisiejszego sprzętu spowodowanym konkurencją.

nie wiem jak - ale rysy sie jednak pojawily a aparatem nie rzucam i na
obudowie tez nie widac jakos rysek.

Ja Ci nie powiem gdzie to tak okrutnie zarysowałeś sobie ekranik na
aparacie i stokroć razy więcej na honorze. Może myj częściej ręce, jeśli
sięgasz po aparat, żebyś sobie tego piasku nie importował, może paznokcie
obcinaj lub na imprezach nie pokazuj dając w łapki pazurzastej płci
pięknej, a w torbie - czasem sprzątaj i nie rzucaj aparatu luzem z
deklami, kablami, kartami czy czymkolwiek ostrym.

Twoj problem polega jednak na tym, ze jesli ktos nie robi tak jak Ty to
jest dziwny (w Twoim mniemaniu)

Jakie jednak? :D

Tak, dziwne jest dla mnie, jeśli ktoś tak sobie utrudnia życie,
szczególnie z tym co napisałeś wyżej na temat oklejania tabletów, czy
ogólnie ekranów dotykowych, do tego w czasach, kiedy się obsługuje je
przede wszystkim palcami i świadome psucie sobie digitizera jest
przynajmniej... no właśnie - dziwne.

Akurat w cyfrówkach mało co jest dotykowe, ale w chwili gdy masz ekran
wysokiej rozdzielczości przygotowany na pracę i w słońcu i deszczu to też
sobie nie pomagasz.

- wiec moze przestaniesz zaczynac nowej
wojny na tej grupie....

Zbierasz armię wspierania klejenia każdego z ekraników w imię ziarenka
piasku :) hyhy :)
zbieraj :)

Twoje wypowiedzi powyzsze swiadcza o smarkatyzmie,
wiec komentowac tego nie mam zamiaru dzieciaku.

On 2012-05-20 20:54, AL wrote:

Twoje wypowiedzi powyzsze swiadcza o smarkatyzmie,
wiec komentowac tego nie mam zamiaru dzieciaku.

Dobrze, że nie widziałeś emotek, choć i pewnie jak byś widział to i tak by
Ci żyłka pękła ;)
Pozdrawiam i strzeż się ziarenka piasku, nikt nie wie gdzie ono zaatakuje! ;)


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

W dniu 2012-05-20 21:16, dominik pisze:

On 2012-05-20 20:54, AL wrote:

Twoje wypowiedzi powyzsze swiadcza o smarkatyzmie,
wiec komentowac tego nie mam zamiaru dzieciaku.

Dobrze, że nie widziałeś emotek, choć i pewnie jak byś widział to i tak by
Ci żyłka pękła ;)
Pozdrawiam i strzeż się ziarenka piasku, nikt nie wie gdzie ono zaatakuje! ;)

nie pekla mi zylka - ale nie lubie od razu wojen foliowych.
Ktos chce uzywac - to uzywa, ktos nie che - to nie uzywa.

Po jednej odpowiedzi dot. wystajacego ekraniku aparatu osoby pytajacej w tym watku (a nie telefonu z super-duper szlkem), ktorym obciera uzytkownik o guziki, czesci bizuterii (sic! ;)) czy szorstki sweterek do ktorego przyczepia sie odrobinki piasku - to zadna sztuka, ze pojawią sie na tej szybce plastikowej rysy po jakims czasie.
Wiec - pomijajac aspekt estetyczny - ciezko sie potem cokolwiek na tym ekranie obserwuje.
I zauwaz - nie napisalem, ze trzeba to robic - napisalem, ze mozna (o to pytal autor watku).
W minolcie ekranik mialem wklesly, w sonym mam wypukly - taka konstrukcja i pojawily sie juz rysy (dlatego w sonym mam folie - a rysami sie nie przejmuje).

On 2012-05-20 21:44, AL wrote:

Pozdrawiam i strzeż się ziarenka piasku, nikt nie wie gdzie ono
zaatakuje! ;)

nie pekla mi zylka - ale nie lubie od razu wojen foliowych.
Ktos chce uzywac - to uzywa, ktos nie che - to nie uzywa.

Ale to chyba jest jasne, że jeśli tylko ktoś się upiera to i na filtr
sobie naklei. Ale warto wspomnieć o tym, że folia ma też swoje wady i to
całkiem spore.

Po jednej odpowiedzi dot. wystajacego ekraniku aparatu osoby pytajacej w
tym watku (a nie telefonu z super-duper szlkem), ktorym obciera uzytkownik
o guziki, czesci bizuterii (sic! ;)) czy szorstki sweterek do ktorego
przyczepia sie odrobinki piasku - to zadna sztuka, ze pojawią sie na tej
szybce plastikowej rysy po jakims czasie.

O widzisz, ja jednak patrzę czy aparat nie obciera o metalowego guzika czy
zamek, ale wydaje mi się to doć elementarne.

Wiec - pomijajac aspekt estetyczny - ciezko sie potem cokolwiek na tym
ekranie obserwuje.

Ĺťaden z moich aparatów tego nie potwierdza. Noszone są na szyi bądź w
plecaku.

I zauwaz - nie napisalem, ze trzeba to robic - napisalem, ze mozna (o to
pytal autor watku).
W minolcie ekranik mialem wklesly, w sonym mam wypukly - taka konstrukcja
i pojawily sie juz rysy (dlatego w sonym mam folie - a rysami sie nie
przejmuje).

A w moich alphach się nie pojawiły, chociaż zawsze mam przynajmniej jedną
z sobą. Wystarczyły najprostsze środki ostrożności.


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

dominik pisze:

On 2012-05-20 18:43, AL wrote:

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma.

tak, naklejam i w niczym to nie przeszkadza (jesli dobrej jakosci)

Nieprawda, tak jak każdy filtr na obiektywie psuje obraz tak i każda folia
go nie poprawia. Dodatkowo większoć ekranów jest pokryta specjalnymi
warstwami i całkiem wytrzymałym szkłem, wszelkie te funkcje idą
najczęściej w pipu jak nakleisz na to folijkę.

Dominik, teoretycznie masz rację.. praktycznie jak bedziesz miał okazję to spójrz na używanego nexa bez dodatkowych szybek, folijki ip, ewentualnie poczytaj na KKM ;) Niestety w pewnych przypadkach jak ten NEX szybka na wyswietlaczu to koniecznoć ;)

On 2012-05-20 21:31, osiek wrote:

Dominik, teoretycznie masz rację.. praktycznie jak bedziesz miał okazję to
spójrz na używanego nexa bez dodatkowych szybek, folijki ip, ewentualnie
poczytaj na KKM ;) Niestety w pewnych przypadkach jak ten NEX szybka na
wyswietlaczu to koniecznoć ;)

Ale ten model sam z siebie się nie rysuje, on ma po prostu jakieś słabe i
niedopasowane warstwy, które nawet przy delikatnym czyszczeniu się
ścierają. Rozwiązaniem jest pozbyć się tego jak tylko nie będzie stawiać
oporu. Podejrzewam, że dokładnie w tym wypadku jak nakleisz cokolwiek to
Ci tylko pomoże w amputacji powłok ;)

--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

dominik pisze:

On 2012-05-20 21:31, osiek wrote:

Dominik, teoretycznie masz rację.. praktycznie jak bedziesz miał okazję to
spójrz na używanego nexa bez dodatkowych szybek, folijki ip, ewentualnie
poczytaj na KKM ;) Niestety w pewnych przypadkach jak ten NEX szybka na
wyswietlaczu to koniecznoć ;)

Ale ten model sam z siebie się nie rysuje, on ma po prostu jakieś słabe i
niedopasowane warstwy, które nawet przy delikatnym czyszczeniu się
ścierają. Rozwiązaniem jest pozbyć się tego jak tylko nie będzie stawiać
oporu. Podejrzewam, że dokładnie w tym wypadku jak nakleisz cokolwiek to
Ci tylko pomoże w amputacji powłok ;)

mi juz druga warstwa powlok zaczea schodzic... :/ A sam z siebie to żaden aparat sie nie rysuje ;)

On 2012-05-20 23:06, osiek wrote:

oporu. Podejrzewam, że dokładnie w tym wypadku jak nakleisz cokolwiek to
Ci tylko pomoże w amputacji powłok ;)

mi juz druga warstwa powlok zaczea schodzic... :/ A sam z siebie to żaden
aparat sie nie rysuje ;)

I nic na to pewnie nie poradzisz niestety. Ten typ tak ma akurat. Ponoć w
kolejnych to naprawili, ale pewnie wyjdzie dopiero za jakiś czas na ile ;)


--
                                           _   _       _a_a
   dominik,  gg:919564         _   _     _{.`=`.}_    {/ ''\_
  http://dominik.net.pl  _    {.`'`.}   {.'  _  '.}  {|  ._oo)
                        { \  {/ .-. \} {/  .' '.  \} {/  |
 ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~`^~~`~~~~

dominik pisze:

On 2012-05-20 23:06, osiek wrote:

oporu. Podejrzewam, że dokładnie w tym wypadku jak nakleisz cokolwiek to
Ci tylko pomoże w amputacji powłok ;)

mi juz druga warstwa powlok zaczea schodzic... :/ A sam z siebie to żaden
aparat sie nie rysuje ;)

I nic na to pewnie nie poradzisz niestety. Ten typ tak ma akurat. Ponoć w
kolejnych to naprawili, ale pewnie wyjdzie dopiero za jakiś czas na ile ;)

no jak to nie poradze? Nie kupie następnego i mi nie będzie złazić ;)

Użytkownik "dominik"  napisał w wiadomości

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma. Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

    Ja też nie rozumiem po jaką cholerę zaklejać te wyświetlacze foliami czy
też nakładać na nie plastikowe osłony (takie coś tez widziałem). Śmieję się
w duchu z tych pozakrywanych ekranów :) Ale każdy robi jak mu rozum
podpowiada.
    Przyznaję jednak, że po części tłumaczę sobie taką "dbałość" niektórych
o te ekraniki z tego powodu, że mentalność ludzka jest po prostu
popieprzona: otóż sam tego doświadczyłem, że jak załóżmy sprzedaję sprzęt w
super stanie i tylko np. na ekraniku bądź obudowie widać delikatne ryski
związane np. z 2 - 3 letnim użytkowaniem to już jest kręcenie nosem (to się
tyczy także np. rysek na obudowie sprzętu AUDIO itp. - nie tylko
fotografia). No ale ja się akurat w takich sytuacjach nie przejmuję i czekam
po prostu na rozsądnego kontrahenta, który wie co kupuje i wie na co zwracać
uwagę przed zakupem. Jak ode mnie nie kupi 1 - 2 potencjalny klient, to
kupuje 4 lub 5 i jest zadowolony. A poprzedni niech żałują, że sprzęt w
dobrym stanie (i taki który posłuży jeszcze długi czas) przeszedł koło
nosa...

pozdrawiam

Rafał

W dniu 2012-05-20 21:20, Rafał pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma. Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

     Ja też nie rozumiem po jaką cholerę zaklejać te wyświetlacze foliami czy
też nakładać na nie plastikowe osłony (takie coś tez widziałem). Śmieję się
w duchu z tych pozakrywanych ekranów :) Ale każdy robi jak mu rozum
podpowiada.

tu nie chodzi o estetyke - ale tez o o funkcjonalnosc.
Jesli w danym urzadzeniu ekran odgrywa glowna role - to wolisz by byl on w dobrej kondycji.  Jesli telefon nosisz w kieszeni spodni lub marynarki, tablet w bojowkach latem a na codzien w torbie miedzy ksiazkami i innymi szpargalami - to jest duze ryzyko jego zarysowania. Jak nakleisz dobra folie - to jej nawet nie zauwazysz (sluze przykladem - zrobie ci zdjecie pod dowolnym katem i nie zauwazysz tej folii), a mit z antytluszczacymi sie ekranami czy super odpornymi na zarysowania ekranami gorilla-glass mozna wsadzic miedzy bajki (doswiadczylem tego juz wielokrotnie).  I raczej nigdy nie przyszlo mi do glowy by myslec o przyszlej sprzedazy - po prostu kazdy ma inne podejscie estetyczne (to samo dotyczy np. kierowcow - inni picuja i odkuzaja swoje fury, inni nie myja wcale i w srodku maja jak w chlewie - a jednak oba auta dowioza do celu ;)

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-05-20 21:20, Rafał pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

jaką?
bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)

zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma. Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D

     Ja też nie rozumiem po jaką cholerę zaklejać te wyświetlacze foliami
czy
też nakładać na nie plastikowe osłony (takie coś tez widziałem). Śmieję
się
w duchu z tych pozakrywanych ekranów :) Ale każdy robi jak mu rozum
podpowiada.

tu nie chodzi o estetyke - ale tez o o funkcjonalnosc.
Jesli w danym urzadzeniu ekran odgrywa glowna role - to wolisz by byl on w
dobrej kondycji.

dokladnie o to chodzilo mi gdy pytałerm o folię.
Wiecie - 1000 zł to nie jest kwota, jakaś specjalna. ale mimo wszystko wolał
bym by przy pierwszym pechowym polozeniu aparatu na plecach przez
dziewczyne/siostre/znajomego - wyswietlacz nie pokryl sie ryskami, ktore
jednak w aparacie foto przeszkadzać mogą.

ja też nie uważam, by folia była idealnym rozwiązaniem zawsze i wszędzie.
ale np swoją e72 załatwiłem przez to, że wsadziłem ją na szybko do kieszeni
podczas grzebania przy aucie, w ktorej miałem klucz. rysa na ekranie była
znaczna. koszt obudowy oryginalnej przedniej to 60 zł. koszt folii, ktora
bym odkleil, zalozyl nowa lub nie zakladal - 12 zł.

skoro ona nie przeszkadza, a może pozwolić zaoszczędzić / pomóc w cieszeniu
się sprawnym sprzętem przez dluzszy czas - to dlaczego mam się od niej
wzbraniać?

o ile na telefonie folia [w przyopadku nie dotykowca] raczej wiele nie
popsuje, to obawialem sie jak to sie zachowa na aparacie. poprostu - do tej
pory nigdy nie potrzebowalem takich rozwiązań. stary nikon, canon, miał
wklęsłe wyświetlacze.


--
Pozdrawiam, Bartek

On Sunday, May 20, 2012 12:33:36 PM UTC-4, dominik wrote:

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:
>> czy kupujecie folie na ekran aparatu?
>>
>> jaką?
>> bo chętnie bym kupił, ale boję się zepsuć wyświetlacz:-)
> zwykla, poliweglan - jak do ochrony ekranu w komorce/tablecie.

Naklejasz na tablet folię? Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma. Podejrzewam też, że pilot do tiwi w domu też
trzymasz w w folijce? :D


> Chyba sie przydaje - moja na ekranie tylnim aparatu po dwoch latach jest
> porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony
> szybki ramka).

Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźć
jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
pokrowcu. Jedyne ślady pochodzą z wywrotki w górach i obejmują tylko grip,
bo aparat akurat był wyciągnięty do zdjęcia.
Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza, chyba tylko po to, żeby kiedyś przy sprzedaży
mówić że wyświetlacz był poklejony co i tak na cenę wpływa nijak przy
utracie wartości dzisiejszego sprzętu spowodowanym konkurencją.

Na prawde?

Slon.

On Sun, 20 May 2012, dominik wrote:

On 2012-05-20 18:03, AL wrote:

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

[...]

Naklejasz na tablet folię?

  Na tablet to nie wiem, ale na netbooka tak, nie mogę scierpiec
ekranu glare :P (dobra, nie na temat, ale skoro prowokujesz,
to i nie widzę o jakiej folii mowa ;))

Na komórkę z dotykowym ekranem też? Rozumiem,
że obydwa nosisz bez pokrowca i z kluczami? Bo innego uzasadnienia dla
folii to chyba nie ma.

  Jest.
  Pokrowiec własnie.
  Moj zabytkowy kompakt "utracił z funkcjonalnosci" dużo wczesniej,
nim się przestarzał i zepsuło się jakies cięgno w srodku zamykajace
obiektyw przez to, że na LCD nie dało się już w słońcu zupełnie
patrzeć - powłoka antyodblaskowa się starła.
  Raczej o futerał własnie.
  Tam gdzie futerał nie sięgał (w rogach) jakies resztki jeszcze sa.

porysowana i to zdrowo (w sonych alpha ekranik wystaje i brak ochrony
szybki ramka).

Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźć
jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
pokrowcu.

  Ale pokrowiec chroni przed rysami, ale nie przed starciem.
  No chyba że na ten sprzęt w pokrowcu chuchasz i dmuchasz tudzież
trzymasz na półce za szyba (półki w samochodzie nie wyłaczajac :P),
ja piszę o aparacie tak zwyczajnie noszonym ze soba "wszedzie",
w tym na rowerze. Głównie "na sobie".

Na prawdę wystarczy kilka bardzo banalnych zasad, żeby nie musieć psuć
sobie jakości wyświetlacza

  Szyba nie musi za bardzo psuc.
  No chyba, ze ktos warstwę antyodblaskowa na szybie chce chronic folia ;)

pzdr, Gotfryd

Dnia Sun, 20 May 2012 18:33:36 +0200, dominik napisał(a):

Co z tego, że wystaje? u mnie ciężko na czterech korpusach znaleźć
jakąkolwiek rysę, a wystarczy do tego jedynie nosić w jakimkolwiek
pokrowcu.

Przecież ta folia to właśnie rodzaj pokrowca. Ja swój aparat noszę na pasku
i obija mi się na wysokości paska do spodni - nie raz już przydzwonił
ekranikiem o klamrę. Mógłbym nosić w pokrowcu ale tak mi wygodniej. Akurat
folii nie stosuję, bo nie planuję go odsprzedawać jako
"leżał w szafie, prawie nie używany", ale jak ktoś potrzebuje to niech
sobie ma.

Pozdrawiam,
Henry

P.S. W samochodzie mam pokrowiec na tylnych siedzeniach ;-)

On Thu, 17 May 2012, Bartek wrote:

patrzę sobie na nikona p300 np, i  ma on ładny wyświetlacz ale mocno
wyeksponowany [w porownaniu do canona a610 - raz, że ekran obracany, to
nawet jak otwarty to wklęsły].
tutaj jest odrazu szybka ekranu.

czy kupujecie folie na ekran aparatu?

  Nie.
  Na "przyrosnięte" ekrany szkło :> (nie folia), a obracalne
ochrony nie potrzebuja.
  Szkła miewaja powłoki antyodblaskowe oraz mocowane bywaja cienka
ramka przy krawędzi, tak dla porzadku.

pzdr, Gotfryd