lekkie obniżenie nadwozia w aucie
1 | Data: Marzec 01 2007 14:50:03 |
Temat: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | |
Autor: Krzysztof Adamek | Witam. Nowe auto - nowy problem. A ponieważ nowe i nie sprawia jakiś problemów, 2 |
Data: Marzec 01 2007 14:51:34 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek | Wypada dodać, że pomiar wykonano przy masie tylko i wyłącznie auta. 3 |
Data: Marzec 01 2007 14:56:51 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi |
Z lewej (od strony kierowcy) jest niżej i to o więcej niż 0,5 cm, ale nie o tyle, aby to zauważyć oglądając auto. Norma, olej 4 |
Data: Marzec 01 2007 14:57:28 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi | Z lewej (od strony kierowcy) jest niżej i to o więcej niż 0,5 cm, ale nie o tyle, aby to zauważyć oglądając auto. Znaczy osikaj. Żebyś nie pomyślał że to wina oleju. 5 |
Data: Marzec 01 2007 15:15:56 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek |
Z lewej (od strony kierowcy) jest niżej i to o więcej niż 0,5 cm, ale nie o tyle, aby to zauważyć oglądając auto. Norma, a jak te 1,1 cm będzie się miało jak po stronie kierowcy usiądzie 100kg? To z 1 cm robią się już 2 cm. I jak w takiej sytuacji wygląda montaż większych kół? Teraz mam 165/70/R14, ale za jakiś czas będę chciał sobie zmienić na powiedzmy 205? albo 195? Nie będzie nic obcierać? 6 |
Data: Marzec 01 2007 15:22:36 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi |
Norma, a jak te 1,1 cm będzie się miało jak po stronie kierowcy usiądzie Nijak, co za głupie pytanie. Jak się mieszczą to sobie zamontuj. Jak obciera to nie montuj albo powiększ nadkola/błotniki. Zawsze znajdzie sie rozmiar koła który nie zmieści się w nadkolu. A strona kierowcy siedzi niżej w większości samochodów bo zawsze sadzasz tam swoje dupsko. Jak chcesz mieć równo zrób se klona i posadź z boku albo kup citroena z dymanym zawiasem. 7 |
Data: Marzec 01 2007 14:23:59 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 1 Mar 2007 15:22:36 +0100, El_Kadafi napisał(a): Nijak, co za głupie pytanie. Jak się mieszcz± to sobie zamontuj. Jak znaczy... C4 picasso? ale on ma tylko tył dmuchany, przechyłu bocznego nie wyrównuje. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Były premier Kazimierz Marcinkiewicz postanowił wystartować w konkursie Chopinowskim. Trwaj± poszukiwania odpowiedniego jury. 8 |
Data: Marzec 01 2007 15:33:30 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi | Nijak, co za głupie pytanie. Jak się mieszcz± to sobie zamontuj. Jak Może się pospieszyłem. Zamiast cytryny proponuję jakiego¶ mana (autobus) bo widziałem jak kierowca ładnie opu¶cił prawy boczek dla staruszki i póĽniej wyrównał do poziomu. 9 |
Data: Marzec 01 2007 15:36:20 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek | Słuchaj, piszą na tę grupę zarówno ludzie znający się na pewnych sprawach jak i kompletne barany Nijak, co za głupie pytanie. Jak się mieszczą to sobie zamontuj. Jak Nie jest głupie, homologacja przewiduje montaż różnych kół z pewnego zakresu. Górną granicę stanowi albo 195 albo 205. A strona kierowcy siedzi niżej w większości samochodów bo zawsze sadzasz tam swoje dupsko. Jak No to powinna być wręcz wyżej, a poza tym mówimy o niższym tyle a nie przodzie. A mierzyłem te rzeczy nie siedząc w aucie. A francuskich aut nie trawie. 10 |
Data: Marzec 01 2007 15:44:07 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi | A strona kierowcy siedzi niżej w większości samochodów bo zawsze sadzasz tam swoje dupsko. Jak Z jakiej racji coś co jest stale mocniej obciążane ma się podnosić w górę? Gdyby tak się działo to po PL śmigały by same "terenówki". I wsadź tyłeczek do autka i sprawdź gdzie się bardziej ugnie. Z tyłu, bo na przodzie masz mocniejsze sprężyny (muszą dźwigać silnik). Sprężyny pracują, to materiał się męczy. Im większe zmęczenie tym mniejsza sztywność. Im mniejsza sztywność tym autko bardziej siada. Przeciętne wozidełko jest cięższe z jednej a lżejsze z drugiej strony. To nie rajdówka żeby pieścić się co do kg ze środkiem ciężkości. EOT i nie rób problemu jeśli go nie ma. 11 |
Data: Marzec 01 2007 15:56:16 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Cyprian Prochot |
Z jakiej racji coś co jest stale mocniej obciążane ma się podnosić w górę? a jezdziles kiedys autem z zawiasem hydropneumatycznym ? -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 12 |
Data: Marzec 01 2007 16:00:19 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi | Z jakiej racji coś co jest stale mocniej obciążane ma się podnosić w górę? A waliłe¶ kiedy¶ kupę przez balkon? Co do ma do rzeczy? 13 |
Data: Marzec 01 2007 15:59:53 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek | EOT i nie rób problemu jeśli go nie ma. To wszystko co napisałeś dotyczy nówki, 2500 km przejechanych, wiek 1,5 miesiąca. Dalej jest wszystko OK? Czy jak powoże teraz komuś dupsko przez następne 2500 km to się wyrówna? A może dla pełniejszego rachunku 2 dupska po prawej stronie i tylko moje po lewej? 14 |
Data: Marzec 01 2007 16:04:38 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: El_Kadafi | To wszystko co napisałeś dotyczy nówki, 2500 km przejechanych, wiek 1,5 miesiąca. Jeśli masz problem z nowym autem to jedź do serwisu. Jak nie chcesz serwisu i zależy ci na tym 0.5cm to wciśnj gumkę w sprężynkę. Albo wymieniaj co 2.5kkm na nowe (co i tak nie zagwarantuje idealnego poziomu). 15 |
Data: Marzec 01 2007 19:36:56 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: 'Tom N' | Krzysztof Adamek w EOT i nie rób problemu je¶li go nie ma. To wszystko co napisałe¶ dotyczy nówki, 2500 km przejechanych, wiek 1,5 Pokash fotki z waserwag± -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 16 |
Data: Marzec 01 2007 17:21:06 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: J.F. | On Thu, 1 Mar 2007 14:50:03 +0100, Krzysztof Adamek wrote: Problem jest z tyłem auta. Górne krawędzi felg s± na tym samym poziomie, ale A obejrzyj ty sprezyny z tylu. Ostatnio cos lubia pekac. Jesli nie ma tam problemow .. ja bym sie nie przejmowal. J. 17 |
Data: Marzec 01 2007 18:18:17 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: JAM | On Mar 1, 8:50 am, "Krzysztof Adamek" wrote: ... Czyli okolo 5 mm. Wprawdzie nie wiem jaki rodzaj zawieszenia masz w sowim samochodzie, ale to i tak w zasadzie norma. Same sprezyny zawieszen maja tolerancje dlugosci nominalnej rzedu +/- 5 mm. Jezeli na dodatek w twoim samochodzie w zawieszeniu sprezyna pracuje na przelozeniu to jej tolerancja dlugosci jest przemnozona przez przelozenia i zwieksza tolerancje polozenia kola. Sa samochody w ktorych to dochodzi do +/- 8 mm. Dodaj do tego 6% dopuszczalnej tolerancji pomiedzy nominalnym rozkladem masy pomiedzy lewa a prawa strona pojazdu. Jak ci sie wszystko nieszczesliwie ulozy (co sie rzadko zdarza) ze z lewej wszystkie tolerancje pojda do gory o 10 mm a z prawej do dolu o 10 mm to teoretycznie morzesz miec roznice 20 mm pomiedzy lewa a prawa strona. W zasadzie takie auto nie powinno opuscic wtedy fabryki, tylko pojsc do naprawy, gdzie zaloza celowo sprezyny o innej dlugosci aby to wyrownac ale moze sie zdarzyc. Jezeli takie naprawy trafiaja sie dosyc czesto, to producent wtedy mierzy gotowe sprezyny i dzieli je na grupy o podwyzszonej dokladnosci dlugosci nominalnej, ktore oznacza paskiem o okreslonym kolorze. W takiej sytuacji sprezyny, ktore potem montuje sie do samochodu powinny byc sparowane o pasku w tym samym kolorze z prawej i lewej strony pojazdu. Jezeli tak postepuje twoj producent to serwis powinien o tym wiedziec i powinni sprawdzic, czy przypadkiem nie dostales bubla, w ktorym pracownicy zamontowali sprezyny z roznych grup tolerancji. Jezeli to faktycznie jest 5 mm to jest to zupelnie typowa roznica w polu tolerancji +/- 2.5 mm. Nie ma produktow idealnych. Twoje 5 mm to absolutnie normalny rozrzut. W serwisie jeszcze nie byłem. Auto nie wpadło w żadną dziure czy coś Pasazer nie ma tu nic do rzeczy. To przeciez nowe auto. Trafiles po prostu na rozrzut w normie. Pozdro. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 18 |
Data: Marzec 01 2007 21:38:55 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek | Był dziś na serwisie. Najpierw otworzyli szeroko oczy, potem go wzięli na 19 |
Data: Marzec 01 2007 23:48:37 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Rafal... | Użytkownik "Krzysztof Adamek" napisał w wiadomo¶ci to na jakimś sprzęcie diagnostycznym. Ciekawe było, że jak go odbierałem z[...] Ależ ty masz problemy, pół centymetra... no ale pochwal się jeszcze co to za bryka, żeby¶my wiedzieli czego nie kupować ;-) -- Pozdrawiam :-) Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 20 |
Data: Marzec 02 2007 09:28:23 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: Krzysztof Adamek | Ależ ty masz problemy, pół centymetra... no ale pochwal się jeszcze co to za bryka, żeby¶my wiedzieli czego nie kupować ;-) Nic z górnej półki. Fabia Combi 1.4. Jak będzie kto¶ kupował 2.0, to dostanie też mocniejsze sprężyny (słowa go¶cia z salonu). Pozdro. I chyba EOT. 21 |
Data: Marzec 02 2007 12:35:44 | Temat: Re: lekkie obniżenie nadwozia w aucie | Autor: JAM | On Mar 1, 3:38 pm, "Krzysztof Adamek" wrote: Był dzi na serwisie. Najpierw otworzyli szeroko oczy, potem go wzięli na Mam nadzieje, ze nie piszesz o rozbieznosci kol a jedynie rozbieznosci poziomowania :-) Swoja droga, masz niezle oko aby zauwazyc roznice poziomow 5 mm. Wiekszosc ludzi jest pozbawiona tak doskonalej fotograficznej pamieci aby zapamietac jedna strone pojazdu i zauwazyc roznice potem jak patrza na druga strone. Na tej "ulonosci" bazowana byla na przyklad konstrukcja dawnego Renault 5, ktory mial inny rozstaw kol pomiedzy lewa a prawa strona pojazdu czego praktycznie nikt nie byl w stanie zauwazyc. Co do zmiany poziomu zawieszenia po krotkim uzytkowaniu to najwyzej swiadczy ze fabryce udalo sie wypuscic "bubelka". Kazde zawieszenie po zmontowaniu musi sie ulozyc i "siada" kilka do kilkunastu milimetrow. To znane zjawisko i kazdy producent stara sie zmusic zawieszenie do ulozenia sie jeszcze na linii produkcyjnej aby na koncu tasmy prawidlowo ustawic geometrie. Nie robi sie tego w przypadku zawieszen typu McPherson w tanszych samochodach bo geometria tego typu zawieszen jest odporna na tolerancje nadwozia i czesto pomija sie jakakolwiek regulacje (poza zbieznoscia) w tego typu konstrukcji szczegolnie w tanszych samochodach. Pomimo to powinni ulozyc zawieszenie nawet do ustawienia zbieznosci. Pewnie obtanili tasme usuwajac ta operacje. Tak czy siak ulozylo ci sie w drodze i powinno byc OK jezeli samochod nie sciaga. Poziom pojzadu nieobciazonego jest tolerowanym pomiarem serwisowym w kazdym pojezdzie. To jest po prostu pomiar roznicy wysokosci pomiedzy dwoma wybranymi punktami, jeden gdzies na zawieszeniu w poblizu kola, drugi gdzies na podlodze budy. Punkty te i poszukiwany wymiar z tolerancja sa podane w serwisie naprawczym tego modelu pojazdu. Jezeli byles w serwisie (zakladam, ze mechanik byl dobrze wyszkolony i znal sie na tym co robi) i zwrocili ci samochod mowiac, ze jest OK, to znaczy, ze wykonali pomiar i jest w polu tolerancji dopuszczonym przez producenta. JAM |