Grupy dyskusyjne   »   Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat

<PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat



1 Data: Luty 01 2008 15:22:34
Temat: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: Radarro 

Witka,

Mialem stluczke nie z mojej winy, naprawiam auto (bmw 320 touring '95) z OC
sprawcy, bezgotowkowo w warsztacie z listy PZU. Warsztat w miare znam,
kiedys roblem auto i zaufanie co do jakosci napraw mam)

W srode w warsztacie byly ogledziny auta, przyjechal rzeczoznawca i zrobil
sesje foto (nie bylo mnie przy tym).

Dzwonilem potem do warsztatu i gosc mi mowi, ze jak tylko bedzie gotowy
protokol szkod, to zeby im go zawiezc, zanim zaczna rozbierac i lepic auto
(intencja jest taka, ze jakby cos wyszlo wiecej podczas rozbierania auta, to
oni to beda dopisywac jako uszkodzenia dodatkowe, nie zawarte w protokole)

Podjechalem dzisiaj do PZU, mowia ze protokol bedzie na wtorek. A na pytanie
o pokazanie protokolu w warsztacie kolo z PZU mowi, ze "absolutnie nie,
warsztat tego nie potrzebuje, i ze oni w ogole nie powinni widzec wyceny, to
jest im do niczego nie potrzebne".

Wiec ja sie pytam: WTF? Kto mnie chce wyciulac? i gdzie jest MYK? :)
Podejrzewam, ze PZU ma w tym swoj biznes, ale wole zapytac Grupowiczow :) 

Pytania dodatkowe - podchwytliwe:)
Kolo w PZU i gosc z warsztatu po ogledzinach mowili o szkodzie calkowitej.
Nie mam wyceny w lapce i nie wiem na 100%, ale raczej tak bedzie. Nie wiem
tylko czy orzeczenie o szkodzie calkowitej jest zwykle oparte tylko i
wylacznie o kosztorys czesci nowych z ASO BMW + robocizna?

Pytanie - czy orzeczenie "szkoda calkowita" oznacza tylko i wylacznie
wyplate kasy minus wartosc wraku, czy tez jest tam pole do rozmowy typu:
naprawa na zamiennikach/uzywkach??? (naprawe na uzywkach proponuje warsztat)

Czytalem ostatnie watki "stluczkowe", w tym tresciwy watek "Bylo tysiac
razy, bedzie jeszcze raz", ale nie do konca znalazlem odpowiedzi.

Czekam na konstruktywne opinie i na protokol, to sam bede ich meczyl
telefonami i sie dowadywal.

Pozdrowionka!
Radarro i obity Touring
oklejone Polo Fox we WRC 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Luty 01 2008 16:55:49
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: MAJA-BIURO 

Pozdrowionka!
Radarro i obity Touring
oklejone Polo Fox we WRC

 przy szkodzie z OC mozesz zadac naprawy do 100% wartosci auta, beda sie
stawiac ale nie maja wyjscia, w przypadku gdy wartosc naprawy przekroczy
100% muszą wypłacić całość i zabrac sobie wrak.
PZDR

3 Data: Luty 01 2008 23:31:30
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: P_ablo 


Użytkownik "MAJA-BIURO"  napisał w wiadomości

Pozdrowionka!
Radarro i obity Touring
oklejone Polo Fox we WRC

przy szkodzie z OC mozesz zadac naprawy do 100% wartosci auta, beda sie
stawiac ale nie maja wyjscia, w przypadku gdy wartosc naprawy przekroczy
100% muszą wypłacić całość i zabrac sobie wrak.
PZDR


Oni niczego nie musza zabierac!
Posrednicza jedynie w uplynnieniu pozostalosci po kolizji. Dawno nie
widzialem sytuacji zeby naprawiali taki stary zlom do 100% wartosci - "bo ja
tak chce". Licza odwrotnie a jak klient sie pluje to wtedy wystawiaja wrak
na przetarg ofertowy. Zawsze doplacaja do tego co zostalo uzyskane na
przetargu biorac pod uwage wycene z dnia kolizji. Oferentami na takich
przetargach sa najczesciej np takie firmy:
http://kc.gangu.com.pl/kc/servlet/Index
Kiedys w takich przetargach mogl uczestniczyc kazdy,  teraz nie wiem.


Warto czasami znac realia i nie robic z siebie idioty w ubezpieczalni
powolujac sie na wyimaginowane "obowiazki" ubezpieczyciela - on ma jedynie
zlikwidowac szkode! Sentymenty wlasciciela samochodu maja gdzies.

Picasso

4 Data: Luty 02 2008 11:58:09
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: Jozek 

On Fri, 1 Feb 2008 23:31:30 +0100, "P_ablo"
wrote:

Oni niczego nie musza zabierac!
Posrednicza jedynie w uplynnieniu pozostalosci po kolizji. Dawno nie
widzialem sytuacji zeby naprawiali taki stary zlom do 100% wartosci - "bo ja
tak chce".

Może jakś artykulik z ustawy na popracie tej śmiałej tezy? Ustawa
mówi, że maja zlikwidować szkodę, która wystąpila po stronie
poszkodowanego w 100% wartości auta z OC sprawcy, w chwili przed
wypadkiem + wszystkie dodatkowe koszty, które w tej sytuacji musiał
ponieś  poszkodowany, nie zeswojej winy. Jeśli sami chcą "zrobić"
szkodę całkowitą, muszą ci wypłacić równowartoś twojego auta w stanie
tuż przed wypadkiem.

Twierdzą, że ten sprzęt możn kupić taniej, bo w ich ktalogach,
cenikach jest cena X to niech Ci go kupią za tą cenę w stanie takim
jak miałeś przed wypadkiem.

Jeśli nie chcesz, nie musisz zostawiać sobie wraku, to tylko propzycja
ubezpieczyciela, nie musisz się na nią zgadzać. Przeanalizuj "+" i "-"
tej sytuacji i wybierz co dla Ciebie najlepsze. To Ty jesteś
decydentem, co zrobić z wrakiem w tej sytacji.

5 Data: Luty 02 2008 13:22:33
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: P_ablo 


Użytkownik "Jozek"  napisał w wiadomości


Może jakś artykulik z ustawy na popracie tej śmiałej tezy? Ustawa
mówi, że maja zlikwidować szkodę, która wystąpila po stronie
poszkodowanego w 100% wartości auta z OC sprawcy, w chwili przed
wypadkiem + wszystkie dodatkowe koszty, które w tej sytuacji musiał
ponieś  poszkodowany, nie zeswojej winy. Jeśli sami chcą "zrobić"
szkodę całkowitą, muszą ci wypłacić równowartoś twojego auta w stanie
tuż przed wypadkiem.

Twierdzą, że ten sprzęt możn kupić taniej, bo w ich ktalogach,
cenikach jest cena X to niech Ci go kupią za tą cenę w stanie takim
jak miałeś przed wypadkiem.

Jeśli nie chcesz, nie musisz zostawiać sobie wraku, to tylko propzycja
ubezpieczyciela, nie musisz się na nią zgadzać. Przeanalizuj "+" i "-"
tej sytuacji i wybierz co dla Ciebie najlepsze. To Ty jesteś
decydentem, co zrobić z wrakiem w tej sytacji.

Ubezpieczyciel bierze kwote z eurotaxu i jedynie co moze podniesc cene to
ponizej normatywny przebieg a dodatki ktore domontowales (np ciemne szyby i
neony ;) mozesz sobie zabrac i im dupy nie zawracac. Przede wszystkim
pisalem o sytuacji kiedy poszkodowany zada naprawy do 100% wartosci auta -
nie oplaca im sie to. Wola zabrac/sprzedac wrak i wyplacic kwote wskazana
przez eurotax z dnia kolizji.

 Wszyscy jecza i marudza, ze ubezpieczyciel robi szkode calkowita i liczy
odwrotnie a tak naprawde to jest czesto bardzo oplacalny interes. Takiemu
12-letniemu staruszkowi nie robi wiekszej roznicy czy zostanie naprawiony
blotnikiem oryginalnym / zamiennikiem czy z demontazu i tak jest gowno wart.
Wlasciciel wcale nie musi miec czas na szukanie uzywanych czesci bo robi to
warsztat i czesto zarabia na samych czesciach. Wlascicielowi po takiej
operacji zostanie pare zlotych na otarcie lez.
Prosty przyklad z autopsji - lexus GS300 z 98 r wart ok 30 tys, jakis
regulator ruchu zajechal droge, oczywiscie u kierowcy wystapila w tym
momencie pomrocznosc jasna i wycedzil pacjentowi w bok.
Lexus zgieta maska, zbity reflektor, uszkodzony blotnik i lekko plaszcz
prawego przedniego kola i inne pierdoly.  Ceny czesci astronomiczne, brak
zamiennikow i tak:
Auto warte 30 tysi - szkoda calkowita , wyplacone 15 tysi naprawa bez
zbednych ceregieli i targowania sie z warsztatem 5 tysi, zostaje w kieszeni
10 na jakies 2 tygodnie z rodzina w turcji czy innym egipcie a auto wyglada
tak samo jak przed stluczka.

Oczywiscie czym mniej egzotyczne auto tym mniejsze roznice, niemniej zawsze
jakies sa a tak na dobra sprawe zawsze mozna cos ugrac w ubezpieczlni od
pierwszej wyceny. Generalnie ubezpieczenia to bardzo intratny interes ;)

Picasso

6 Data: Luty 04 2008 16:51:44
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: Jakub Witkowski 

P_ablo pisze:

pisalem o sytuacji kiedy poszkodowany zada naprawy do 100% wartosci auta - nie oplaca im sie to.

Żadna nowość. W ogóle TU wypłacanie odszkodowań nie opłaca się.
Jeśli jednak tego żądasz, to mają zwrócić koszty przywrócenia
do stanu pierwotnego - do 100% wartości auta sprzed kolizji.

Wola zabrac/sprzedac wrak i wyplacic kwote wskazana przez eurotax z dnia kolizji.

Może i wolą. Jak zaproponują, i sam uznasz że tego chcesz,
to możesz im na to pozwolić.


--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

7 Data: Luty 01 2008 17:19:54
Temat: Re: <PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Radarro"  napisał w wiadomości

Podjechalem dzisiaj do PZU, mowia ze protokol bedzie na wtorek. A na
pytanie
o pokazanie protokolu w warsztacie kolo z PZU mowi, ze "absolutnie nie,
warsztat tego nie potrzebuje, i ze oni w ogole nie powinni widzec wyceny,
to
jest im do niczego nie potrzebne".

Zgłosiłem szkodę z OC w PZU, na drugi dzień podjechałem na oględziny, na
trzeci dzień miałem wstępny kosztorys naprawy z PZU i przesłałem go do
warsztatu.
Oni auto naprawili i wystawili fakturę na kwotę o 50% wyższą niż opiewała
wycena z PZU.
Więc tak naprawdę ta wycena, to i tak jest z grubego palca wyssana, a
rzeczywiste koszty i wychodzą w trakcie.
Zapewne aby skorygować koszt, warsztat musiał ponownie wzywać rzeczoznawcę z
PZU, aby zaakceptował.
Pozdrawiam
--
Robert Wicik
http://wicik.eu/

<PZU> Protokol ogledzin i wycena szkody a warsztat



Grupy dyskusyjne