taka scenka...
przyjechałem dziś do wulkanizacji na drobną robotę z kołami, która jednak wymagała zdjęcia wszystkich felg, potem gum. Ledwo zabrano się za mój samochód podjechał facet z pytaniem, że ma tylko jedną oponę do założenia, ile będzie musiał czekać.
Choć trochę mi się spieszyło, to mówię do mechanika, że go przepuszczę.
Ten odłożył moją robotę, zrobił tamtemu koło, goć je zapakował, zapłacił, i pojechał. Ani me, ani be, ani kukuryku.
Dziwić się buractwu na drodze, czy chamstwu ludzi na świeczniku, jak zwykli ludzie mają problem, żeby zwykłe "dziękuję" przeszło im przez gardło.

W dniu 11-04-16 14:30, Pawel pisze:

Choć trochę mi się spieszyło, to mówię do mechanika, że go przepuszczę.
Ten odłożył moją robotę, zrobił tamtemu koło, goć je zapakował,
zapłacił, i pojechał. Ani me, ani be, ani kukuryku.

Pff, chamstwo to by bylo, gdyby wyciagnal wtedy z bagaznika 4 opony i kazal zmieniac :)

neoniusz pisze:

W dniu 11-04-16 14:30, Pawel pisze:

Choć trochę mi się spieszyło, to mówię do mechanika, że go przepuszczę.
Ten odłożył moją robotę, zrobił tamtemu koło, goć je zapakował,
zapłacił, i pojechał. Ani me, ani be, ani kukuryku.

Pff, chamstwo to by bylo, gdyby wyciagnal wtedy z bagaznika 4 opony i
kazal zmieniac :)

ja parę dni temu znalazłem telefon. fajny dotykowy samsung. 2x zielona
słuchawka i poprosiłem zeby powiadomiono właściciela gdzie ma odebrać
zgubę. za godzine wchodzi pani ok 25 lat z hasłem: "ja po ten telefon" Tyle.
za to parę godzin póżniej wchodzi klientka umówiona na przed przed
wczoraj, daje mi paczkę kawy i mówi "przepraszam ze nie przyszłam ale...."
Są ludzie i  ludziska

W wiadomości

*ToMasz* napisał(-a):

za to parę godzin póżniej wchodzi klientka umówiona na
przed przed
wczoraj, daje mi paczkę kawy i mówi "przepraszam ze nie przyszłam
ale...."

99.9% umawiających się klientów którzy sami sobie wyznaczają czas nie przychodzi wcale, albo przychodzą w innym terminie. Ta się chociaż zachowała.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

na  ** p.m.s **  Pawel pisze tak:

to mówię do mechanika

czyli zrobiłeś łaskę dla mechanika że nie stracił tego klienta facet o
nic Ciebie nie prosił to i nie dziękował ;)

ale wiesz że 99,9% czytajacych spodziewało się że facet wyciągnie
dalsze 3 opony ;)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Witam,

W dniu 2011-04-16 22:01, PiteR pisze:

ale wiesz że 99,9% czytajacych spodziewało się że facet wyciągnie
dalsze 3 opony ;)

Ja np. spodziewałem się, że mechanik zamieni opony... ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Użytkownik "Pawel"  napisał w wiadomości

taka scenka...
przyjechałem dziś do wulkanizacji na drobną robotę z kołami, która
jednak wymagała zdjęcia wszystkich felg, potem gum. Ledwo zabrano się za
mój samochód podjechał facet z pytaniem, że ma tylko jedną oponę do
założenia, ile będzie musiał czekać.
Choć trochę mi się spieszyło, to mówię do mechanika, że go przepuszczę.
Ten odłożył moją robotę, zrobił tamtemu koło, goć je zapakował,
zapłacił, i pojechał. Ani me, ani be, ani kukuryku.
Dziwić się buractwu na drodze, czy chamstwu ludzi na świeczniku, jak
zwykli ludzie mają problem, żeby zwykłe "dziękuję" przeszło im przez

gardło.

A podziękowałeś mu najpierw, że faktycznie miał tylko tę jedną oponę do
wymiany? No widzisz, to co się dziwisz ;-)))

--
"Ĺťałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII