Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

W dniu 2011-01-28 11:19,  pisze:

Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

Ja bralem tej firmy (TYC), ale regulowane recznie i bez podgrzewania i nie bardzo mialem do czego sie przyczepic. Wykonane OK, pasuja idealnie, samo szklo tez ok, wydaje sie ze sa niezle biorac pod uwage cene.

--
Karolek

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

nie znam tej firmy. czesto jednak tanie podróby maja plaskie szklo zamiast
sferycznego. dla mnie takie lusterko (z plaskim szklem) to nieakceptowalny
syf. jesli jednak szklo bedzie ok, to nie ma sensu przeplacac

On Fri, 28 Jan 2011 11:54:35 +0100, "PH"  wrote:

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

nie znam tej firmy. czesto jednak tanie podróby maja plaskie szklo zamiast
sferycznego. dla mnie takie lusterko (z plaskim szklem) to nieakceptowalny
syf. jesli jednak szklo bedzie ok, to nie ma sensu przeplacac

z tego co bylo napisane w katalogu (chyba z InterCars) bylo sferyczne!
Ale ja tylko widzialem to na zdjeciu.

A samo mocowanie to jest odlew z lekkiego metalu czy cos stalowe
jakies blachy?

W dniu 2011-01-28 11:54, PH pisze:

  napisal w wiadomosci

Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

nie znam tej firmy. czesto jednak tanie podróby maja plaskie szklo zamiast
sferycznego. dla mnie takie lusterko (z plaskim szklem) to nieakceptowalny
syf. jesli jednak szklo bedzie ok, to nie ma sensu przeplacac

Ale samo szkiełko jest przecież elementem wymiennym (przeważnie na podstawce plastikowej, jest wkładane na zatrzaski), kosztuje kilkanaście złotych i można sobie kupić (pewnie również "alternatywne") takie sferyczne. Więc dlaczego miałby producent lusterka (kompletnego) nie dawać w zestawie odpowiedniego lustra?

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On 2011-01-28,   wrote:

Czesc,

no i pytanie, czy warto kupowac lusterka producentow alternatywnych
(patrz chyba chinskich). Gdzies widzialem lusterko firmy TYC
elektryczne, podgrzewane czarne (pod malowanie po podszlifowaniu) za
ca 135 zl brutto (do Seata Cordoby). Czy to jest warte zachodu? Macie
doswiadczenia z takimi lusterkami (dobre i zle)?

Do volvo TYC spasował idealnie, podgrzewanie działa, regulacja działa.
Teraz mi jakiś utas połamał drugie - planuje kupić tej samej firmy. Jak
kiedyś kupiłem jakieś jeszcze tańsze  (afair jakieś 60pln za ręcznie
regulowane lusterko do astry) to się używać nie dało: taki słaby
plastik, że od 100km/h drgało niepozwalając nic dostrzec. Nazwy tej
tańszej firmy niestety za cholerę nie mogę sobie przypomnieć.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski