Grupy dyskusyjne   »   mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?

mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?



1 Data: Sierpien 03 2008 22:40:31
Temat: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: dariusz 

Ano tak , sprzedałem swoje wysłużone auto i powoli aczkolwiek na razie nie spieszno mi na zapalenie migdałów z autem jeszcze bo mam służbówkę do jeżdżenia na co dzień. Teraz widzę że problemem nie była sprzedaż a dopiero doby zakup auta. Tak wstępnie się rozglądam i chciałbym Was prosić o korektę moich wyobrażeń/doświadczeń i opinii innych na temat moich faworytów. Tak więc założenia wstępne to :

- rocznik minimum 2002 , ale myślę że będzie to 2003 - 2004 średni hatchback, cena najlepiej do 30 tyś lub delikatnie wystająca ponad :)

- silnik diesla, pojemność najlepiej około dwa litry powyżej 100 KM ale nie koniecznie dwu litrówka jeśli ktoś ma dobre doświadczenia z mniejszym nowoczesnym silnikiem który 'czuć' dzięki jak to powiadają dzięki momentowi obrotowemu to chętnie posłucham takich wypowiedzi,

- wersja 4 drzwiowa, chyba że ktoś z Was posiadający już potomka radzi sobie z nim w wersji 2 drzwiowej to posłucham jak to wygląda sprawa, fotelika, wózka itd., (ja na razie nie mam ale jest w planie;) ,

- auto względnie posiadające elektryczne szybki, ze 4 poduchy, absy i asry to już standard więc nawet nie wspominam,

- na końcu auto które ma się nie psuć :) więc z tego gatunku samochodów które przez większość opinii zostają uznane   za mniej awaryjne od innych.

Tak więc po tych wstępnych założeniach wyłania się w moich marzeniach Toyota Corolla e12 1,9 i pytanie odnośnie blaszek i usterkowości silnika , kto może sie pochwalić, a na co narzekacie ? Jaką wersja silnikowa jest wg. Was najbardziej udana ?
Drugie autko to Nissan Almera choć ma znacznie bardziej ascetyczne wyposażenie w porównaniu z corolką i dwa że może mylnie ale jednak odnoszę wrażenie sporo osób narzeka na zawieszenie i układ kierowniczy.
Golf IV był kiedyś na pierwszym miejscu teraz jakoś niektórzy ze znajomych wmawiają mi że gniją blachy.
Nowa Astra ze starszych roczników, tutaj jestem zupełnie zielony i nie mam pojęcia na co patrzeć w tym aucie, jakie są jego największe wady a jakie ma plusy.
Proszę o jakieś podpowiedzi odnośnie wyżej wymienionych aut, a jeśli ktoś z Was poszukiwał podobnego auta i ma jakaś propozycję to zapraszam do dyskusji.



2 Data: Sierpien 03 2008 23:25:06
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: spoon 

Ja mam corolle e12 z 2003 roku, silnik 2.0 d4d 116 koni. mam ja od roku,   kupilem z okolo 80 tys kkm na liczniku, przejechalem 25 tys km. auto ma chyba wszystko co w danym roczniku dalo sie zamowic jako opcje, lacznie z navi z dotykowym kolorowym ekranem.
koszta - poza przegladami ktore robie w aso - zaswiecila sie kontrolka check engine i okazalo sie ze to swiece zarowe - odpalal przy -4 bez problemu ale wymienilem, no i musialem wymienic komplet prawie nowych tarcz i klockow z tylu bo sie przyblokowalo i zoralo prawa strone. na pewno nikt nie bedzie narzekal na brak mocy, wiadomo ze to nie jest ferrari ale moj kolega ktory jezdzi a4 tdi bardzo byl pozytywnie zaskoczony przyspieszeniami.
pali wzglednie niewiele, robie okolo 800km do rezerwy, wchodzi wtedy 43-45 litrow, cykl mieszany.
calkiem to wygodne nawet dla 4 osob - z tylu nikt nie bedzie narzekal pomijajac mutantow :D
wada to mikroskopijny bagaznik
ogolnie jestem zadowolony, zamierzam jeszcze tym pojezdzic ze dwa lata. mam wzgledne porownanie bo to moj 6 samochod na przestrzeni ostatnich 5 lat. wiadomo ze to corolla, auto ktore sie kupuje zdrowym rozsadkiem a nie emocjami. a co do dzieci - nie posiadam wiec nie moge sluzyc pomoca niestety.
pozdrawiam,
w.

3 Data: Sierpien 04 2008 00:52:14
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "spoon"  napisał w wiadomości

Ja mam corolle e12 z 2003 roku, silnik 2.0 d4d 116 koni. mam ja od roku, kupilem z okolo 80 tys kkm na liczniku, przejechalem 25 tys km. auto ma chyba wszystko co w danym roczniku dalo sie zamowic jako opcje, lacznie z navi z dotykowym kolorowym ekranem.

I pewnie bez mapy Polski. Z mapą Polski kupi sat-nav za 400 zł w Biedronce. Nie pisz w ogóle o elektronice w starszych autach, bo nie ma o czym. Była droga przy kupnie nowego auta, a teraz jest bezwartościowa.


MK

4 Data: Sierpien 04 2008 00:58:38
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: dariusz 

Sanctum Officium pisze:

I pewnie bez mapy Polski. Z mapą Polski kupi sat-nav za 400 zł w Biedronce. Nie pisz w ogóle o elektronice w starszych autach, bo nie ma o czym. Była droga przy kupnie nowego auta, a teraz jest bezwartościowa.
Nie czepiajmy sie szczegolow , racja ze bezwartosciowa , ale przeciez i w nowszych autach tez nie ma map polski ani tez mozliwosci dogrania w seryjna stacje i co z tego, nie tego dotyczy watek. Jesli bedzie trzeba to sobie bede z mapa nawet jezdzil bez nawi to mnie akurat nie interesuje.
Zdrowko !

5 Data: Sierpien 04 2008 22:11:48
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: spoon 

Sanctum Officium wrote:

Użytkownik "spoon"  napisał w wiadomości
Ja mam corolle e12 z 2003 roku, silnik 2.0 d4d 116 koni. mam ja od roku, kupilem z okolo 80 tys kkm na liczniku, przejechalem 25 tys km. auto ma chyba wszystko co w danym roczniku dalo sie zamowic jako opcje, lacznie z navi z dotykowym kolorowym ekranem.

I pewnie bez mapy Polski. Z mapą Polski kupi sat-nav za 400 zł w Biedronce. Nie pisz w ogóle o elektronice w starszych autach, bo nie ma o czym. Była droga przy kupnie nowego auta, a teraz jest bezwartościowa.

zgadzam sie w 100%, najtanszy tomtom jest o wiele lepszy niz fabryczne navi toyoty, nie wspomne juz o cenie. grosza bym za to nie dal ale przyszlo z samochodem za darmo.
co do map - zdaje mi sie ze sa dostepne nowe polskie mapy, ja nie mieszkam w polsce i mam aktualne z 2007 roku wiec navi jak najbardziej jest wykorzystywane. to jest jakis uniwersalny system i takie same mapy sa uzywane przez forda i jaguara i cos tam jeszcze pewnie, nie dam sobie lba obciac za to jednak :).
napisalem o tym tylko dla ciekawostki bo nie widzialem zadnej corolli z takim navi a troche poogladalem.
a i jeszcze jedno - to auto jest o wiele za male dla rodziny z dwojka dzieci - bagaznik jest mikroskopijny. wersje kombi natomiast byly zwykle golusienkie i tylko z najslabszymi silnikami.
pozdrawiam,
w.

6 Data: Sierpien 04 2008 23:27:14
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "spoon"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium wrote:
Użytkownik "spoon"  napisał w wiadomości
Ja mam corolle e12 z 2003 roku, silnik 2.0 d4d 116 koni. mam ja od roku, kupilem z okolo 80 tys kkm na liczniku, przejechalem 25 tys km. auto ma chyba wszystko co w danym roczniku dalo sie zamowic jako opcje, lacznie z navi z dotykowym kolorowym ekranem.

I pewnie bez mapy Polski. Z mapą Polski kupi sat-nav za 400 zł w Biedronce. Nie pisz w ogóle o elektronice w starszych autach, bo nie ma o czym. Była droga przy kupnie nowego auta, a teraz jest bezwartościowa.

zgadzam sie w 100%, najtanszy tomtom jest o wiele lepszy niz fabryczne navi toyoty, nie wspomne juz o cenie. grosza bym za to nie dal ale przyszlo z samochodem za darmo.

Taka nawigacja do nowego auta kosztowała w 2003 pewnie jakieś 10 000 - 20 000 zł. W porównaniu do dzisiejszych nawigacji za 400 - 800 zł ma dramatycznie wolny procesor, który wieki przelicza trasę, ma mało czuły układ odbiorczy, który gubi sygnał z satelitów po wjechaniu do byle lasu i pewnie marny wyświetlacz. Radio sprzed 5 lat to już zabytek. Dzisiaj za kilkaset złotych kupi się radio z MP3, Bluetooth i innymi "bajerami" niedostępnymi kilka lat temu. Za, o ile pamietam, 800 zł widziałem DVD samochodowe. Elektronika użytkowa w samochodzie starzeje się zastraszająco szybko.


MK

7 Data: Sierpien 04 2008 22:41:15
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: spoon 


dramatycznie wolny procesor, który wieki przelicza trasę, ma mało czuły układ odbiorczy, który gubi sygnał z satelitów po wjechaniu do byle lasu i pewnie marny wyświetlacz. Radio sprzed 5 lat to już zabytek. Dzisiaj
Generalnie sie zgadzam ale sygnal ma to jakos dziwnie mocny, nawet w podziemnym parkingu dziala i jeszcze nigdy nie widzialem zeby zgubil satelity. ekran za to jest identyczny jak w nowych toyotach ktore ogladalem w salonie przy okazji przegladu miesiac temu. mp3 i bluetootha naturalnie nie ma, do tego standardowe radio w corolli mialo  w sobie komputer - tu tego tez brakuje. model to zdaje sie tns 500.
w.

8 Data: Sierpien 04 2008 09:47:54
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: jotes 

Corolla to b. dobry wybór. Proste konstrukcyjnie auto, wyjątkowo niezawodne.
Praktycznie brak problemów z zawieszeniem, elektryką czy korozją.

9 Data: Sierpien 04 2008 09:44:59
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

jotes pisze:

Corolla to b. dobry wybór. Proste konstrukcyjnie auto, wyjątkowo niezawodne.
Praktycznie brak problemów z zawieszeniem, elektryką czy korozją.

Jakies 2-3 miesiace temu jechalem do pracy i na poboczu widzialem 4 zepsute auta (odcinek 60km) - wszystkie to byly Corolle :-) Ale byl to odosobniony przypadek

10 Data: Sierpien 04 2008 10:24:22
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: MZ 


- wersja 4 drzwiowa, chyba że ktoś z Was posiadający już potomka radzi
sobie z nim w wersji 2 drzwiowej to posłucham jak to wygląda sprawa,
fotelika, wózka itd., (ja na razie nie mam ale jest w planie;) ,

Z własnego doświadczenia, zaplanuj od razu kombi, inaczej przy każdym
dalszym wyjeździe, przez 2 lata od nabycia się potomka (a wielce
prawdopodobne że i dłużej) będziesz się zastanawiał, gdzie to wszystko do
jasnej ch... mam upchnąć ;)

MZ

11 Data: Sierpien 04 2008 11:22:20
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: BrunoJ 

MZ  napisał(a):


> - wersja 4 drzwiowa, chyba że ktoś z Was posiadający już potomka radzi
> sobie z nim w wersji 2 drzwiowej to posłucham jak to wygląda sprawa,
> fotelika, wózka itd., (ja na razie nie mam ale jest w planie;) ,

Z własnego doświadczenia, zaplanuj od razu kombi, inaczej przy każdym
dalszym wyjeździe, przez 2 lata od nabycia się potomka (a wielce
prawdopodobne że i dłużej) będziesz się zastanawiał, gdzie to wszystko do
jasnej ch... mam upchnąć ;)
ee tam, przy kombi tez bedzie sie zastanawial, nie ma takiego auta ktorego
ukochana nie zapelni pod sufit ;-)

A tak swoja droga to przy wyborze auta to moze sprobuj dorwac znajomych i sie
przejechac, bo auto to nie tylko bezawaryjnosc, silnik i popularna marka. Auto
ma rowniez zawieszenie, komfort itp. Poczytaj sobie watek gdzies chwile nizej
na temat Astry, Corolla to rowniez szczyt wyrafinowania i elegancji nie jest.
Chyba ze aut na F nie lubisz, to wtedy sie męcz...

pozdrawiam
Bruno, Citroen ZX, Bydg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Sierpien 04 2008 16:55:58
Temat: Re: mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?
Autor: jotes 

na temat Astry, Corolla to rowniez szczyt wyrafinowania i elegancji nie
jest.
Chyba ze aut na F nie lubisz, to wtedy sie męcz...


Jeździłem kilka lat nowymi autami "na F" z salonu. Po przesiadce na Toyotę
wiem, że nigdy do nich nie wrócę :)

mam chrapke na .... no wlasnie co powiecie na to ?



Grupy dyskusyjne