Grupy dyskusyjne   »   mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?

mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?



1 Data: Styczen 03 2011 05:42:06
Temat: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Aron 

dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?

aron busowy baron



2 Data: Styczen 03 2011 15:02:11
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Aron pisze:

dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?


Bardzo możliwe, że zginÄ™ło poniżej 4000 osób, wszakże od kilku lat liczba zabitych spada.

Szukaj tutaj http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

Ale dopiero dziś policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc na dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport wieloletni.

Seco

3 Data: Styczen 03 2011 06:12:34
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Alex81 

On 3 Sty, 15:02, Bartosz 'Seco' Suchecki
wrote:

Ale dopiero dzi¶ policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc na
dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport
wieloletni.

Na podstronie ze statystykami miesiecznymi pisza o 3713 zabitych w
okresie styczen-listopad. Biorac pod uwage raczej niesprzyjajacy zbyt
agresywnej jezdzie grudzien, wynik w okolicy 4000 jest bardzo
prawdopodbny.

--
pzdr
Alex

4 Data: Styczen 03 2011 15:16:37
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 15:02:11 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Aron pisze:
dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?
Bardzo możliwe, że zginęło poniżej 4000 osób, wszakże od kilku lat
liczba zabitych spada.
Szukaj tutaj
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
Ale dopiero dzi¶ policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc na
dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport
wieloletni.

W dodatku jakos tak zawsze jest ze miesieczne raporty biezace okazuja
sie nizsze niz w zestawieniu rocznym. Czy im w szpitalach umieraja po
dlugiej chorobie, czy czekaja na cos z wpisaniem do bazy - oficjalny
raport bedzie gdzies w maju.

Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.

J.

5 Data: Styczen 03 2011 15:21:51
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

J.F. pisze:

On Mon, 03 Jan 2011 15:02:11 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Aron pisze:
dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?
Bardzo możliwe, że zginęło poniżej 4000 osób, wszakże od kilku lat liczba zabitych spada.
Szukaj tutaj http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
Ale dopiero dzi¶ policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc na dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport wieloletni.

W dodatku jakos tak zawsze jest ze miesieczne raporty biezace okazuja
sie nizsze niz w zestawieniu rocznym. Czy im w szpitalach umieraja po
dlugiej chorobie, czy czekaja na cos z wpisaniem do bazy - oficjalny
raport bedzie gdzies w maju. Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.



Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus duż± skalę.

Seco

6 Data: Styczen 03 2011 06:24:54
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Aron 

paradoksalnie moze byc tak ze im wiecej samochodow tym mniej ofiar
smiertelnych, bo jezeli wiecej ludzi ma samochod to jednoczesnie mniej
sie szwenda po ciemnicy po wiejskich drogach

aron

7 Data: Styczen 03 2011 15:28:54
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: omega_fan 


Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

A jednak sie zmienia, plus chyba wymiana samochodow na nowsze - czyli
bezpieczniejsze.

8 Data: Styczen 03 2011 15:41:36
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Arek 

W dniu 2011-01-03 15:28, omega_fan pisze:


Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

A jednak sie zmienia, plus chyba wymiana samochodow na nowsze - czyli
bezpieczniejsze.

A może statystycznie mniejsza prędko¶ć ¶rednia (więcej samochodów, korków, więcej remontów itp.) to i skutki zderzenia z mniejsz± prędko¶ci± mog± być statystycznie mniejsze.

A.

9 Data: Styczen 03 2011 16:12:02
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Wypadki i ranni podzielone przez 10.

Decyzja z roku 2007 kosztowala nas kilkaset ofiar, jesli wierzyc
trendowi.

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

Stopniowo ich jednak przybywa, przez co ubywa ruchu na innych drogach.

Jesli chodzi o reszte kraju:
-coraz wiekszy ruch i coraz wolniej sie jedzie :-(
-znikly utrudnienia celne, przyszly gimbusy - i juz sie nie spotyka
po nocy pieszych na drogach krajowych i wojewodzkich.
-przybylo troche obwodnic
-fotoradarowy pierdolec na gierkowce musze pochwalic - stoja na
skrzyzowaniach, wymuszaja te 70-85, jest bezpieczniej. Co prawda
bardziej bym pochwalil przebudowe skrzyzowan
-przebudowano troche miejsc, szwedzi twierdza ze ronda bezpieczniejsze
-takich pomyslow nie popieram, ale jak sie szeroka dwupasowa droge
zamieni na dwa waskie pasy z barierkami - to znow wypadkow ubedzie.

Ale w takiej Austrii - przez 20 lat wypadkow im spadlo o polowe, w
miare systematycznie .. czyzby jednak wspolczesne samochody sporo
bezpieczniejsze byly ? Opony, hamulce, ABS, ESP ?
Oni chyba jeszcze nie lubili jezdzic w pasach - moze juz lubia.

J.

10 Data: Styczen 03 2011 21:41:19
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: BQB 

W dniu 2011-01-03 16:12, J.F. pisze:

On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Ale od ¶witu do zmierzchu, czy cały dzień? I sk±d ta statystyka?

11 Data: Styczen 03 2011 22:36:16
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 21:41:19 +0100,  BQB wrote:

W dniu 2011-01-03 16:12, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Ale od ¶witu do zmierzchu, czy cały dzień? I sk±d ta statystyka?

Z policyjnych raportow rocznych.
Niestety - nie dziela na godziny.

Ale co - podejrzewasz ze nagle zaczelismy jezdzic noca ?

J.

12 Data: Styczen 03 2011 22:04:52
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia piÄ™knego Mon, 03 Jan 2011 22:36:16 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

On Mon, 03 Jan 2011 21:41:19 +0100,  BQB wrote:
W dniu 2011-01-03 16:12, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? Ĺšwiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Ale od Ĺ›witu do zmierzchu, czy cały dzieĹ„? I skÄ…d ta statystyka?

Z policyjnych raportow rocznych.
Niestety - nie dziela na godziny.

Ale co - podejrzewasz ze nagle zaczelismy jezdzic noca ?

oczywiĹ›cie, i to na modłÄ™ egipskÄ…: w ciemnoĹ›ciach :)





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

13 Data: Styczen 05 2011 01:31:51
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: BQB 

W dniu 2011-01-03 22:36, J.F. pisze:

On Mon, 03 Jan 2011 21:41:19 +0100,  BQB wrote:
W dniu 2011-01-03 16:12, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Ale od ¶witu do zmierzchu, czy cały dzień? I sk±d ta statystyka?

Z policyjnych raportow rocznych.
Niestety - nie dziela na godziny.

Ale co - podejrzewasz ze nagle zaczelismy jezdzic noca ?

Ale sk±d wiesz, że być może większo¶ć wypadków nie powstała w nocy w tym okresie statystycznym, jak nie ma rozdzielnych statystyk?

14 Data: Styczen 05 2011 18:44:21
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "BQB"  napisał w wiadomo¶ci

W dniu 2011-01-03 22:36, J.F. pisze:
Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Ale od ¶witu do zmierzchu, czy cały dzień? I sk±d ta statystyka?
Z policyjnych raportow rocznych.
Niestety - nie dziela na godziny.

Ale co - podejrzewasz ze nagle zaczelismy jezdzic noca ?
Ale sk±d wiesz, że być może większo¶ć wypadków nie powstała w nocy w tym okresie statystycznym, jak nie ma rozdzielnych statystyk?

Ale dlaczego mialoby nagle przybyc wypadkow w nocy ?

Nawet jesli, to wtedy zaryzykuje twierdzenie ze swiatla zapoalone w dzien wplywaja na wypadkowosc w nocy :-)

Moze np dlatego ze samochody niepotrzebnie swiecace w dzien jezdza potem z jednym swiatlem w nocy.
A moze dlatego ze kierowcy przestaja zauwazac rowerzystow o szarowce :-)

J.

15 Data: Styczen 05 2011 22:52:32
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Aron 

On 5 Sty, 18:44, "J.F."  wrote:


A moze dlatego ze kierowcy przestaja zauwazac rowerzystow o
szarowce :-)

no wlasnie ta teoria spiskowa jest taka, ze rowerzystow i pieszych o
szarowce jest mniej niz kiedys bo czesc z tych ktorzy 10 lat temu
chodzili piechota dzis zasuwa Golfami II czy Audi 80

aron

16 Data: Styczen 04 2011 10:55:27
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

J.F. wrote:

On Mon, 03 Jan 2011 15:21:51 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy pierdolec fotoradarowy?

Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Wypadki i ranni podzielone przez 10.

Decyzja z roku 2007 kosztowala nas kilkaset ofiar, jesli wierzyc
trendowi.

Nie, to 2006 by anomalnie dobry :) Ludzie się Ziobry przestraszyli ;)
Albo raczej nagle ponastawianych FR (a potem się przyzwyczaili, że większo¶ć pusta i znowu w palnik).

A bardziej serio to 2006 jest bardziej odchyłk± w dół niż 2007 w górę.

Zobacz lata 2002 i 2003 i przyrost zabitych. To też ¶wiatła?

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

17 Data: Styczen 04 2011 18:30:37
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał

J.F. wrote:
Swiatla nie. tu masz wykres za maj-wrzesien
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

Wypadki i ranni podzielone przez 10.
Decyzja z roku 2007 kosztowala nas kilkaset ofiar, jesli wierzyc
trendowi.

Nie, to 2006 by anomalnie dobry :) Ludzie się Ziobry przestraszyli ;)

W wypadkach i rannych to byl jak widac dlugoletni w miare stabilny trend.
W zabitych fluktuacje byly wieksze.

Albo raczej nagle ponastawianych FR (a potem się przyzwyczaili, że większo¶ć pusta i znowu w palnik).

"Bezpieczna osemka" to chyba rok pozniej.

Mamy o tyle dobre pole do badan, ze u nas praktycznie nic sie nie zmienilo - granice otwarli dwa lata wczesniej, autostrad przybylo malo, taryfikator bez zmian,

A bardziej serio to 2006 jest bardziej odchyłk± w dół niż 2007 w górę.
Zobacz lata 2002 i 2003 i przyrost zabitych. To też ¶wiatła?

Ja bym tam sprawdzil raczej rodzaje ofiar - podejrzewam ze lepsza widzialnosc samochodow spowodowala gorsza zauwazalnosc rowerzystow :-)

J.

18 Data: Styczen 03 2011 16:53:07
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: =Marcos= 

Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus duż± skalę.

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS. Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

No i jeszcze jedno: w latach '90 mieli¶my pewn± fazę - tzw. "leczenie malucha". Wcze¶niej wszyscy mieli Maluchy. Prędko¶ć maksymalna 120km/h z wiatrem w plecy. Fiat 125p czy Polonez - niewiele lepiej. A potem nagle wszyscy kupuj± Ople Kadetty, Fordy Sierra, a co bogatsi Mercedesa 300E i jazda z prędko¶ci± 150km/h drog± krajow±, a 200km/h autostrad± była pokazaniem nowego statusu. Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000 roku ludzie jeĽdzili po autostradach w Polsce szybciej niż teraz. Obecnie gdy jadę spokojnie prawym pasem 110-130km/h, lewym pasem wyprzedzaj± mnie z niewiele większ± prędko¶ci±. A 10-20 lat temu na tej samej autostradzie co chwilę ¶migało mi jakie¶ BMW, Audi czy inny Mercedes z prędko¶ci± oscyluj±c± między 180-250km/h.

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.

--
Marcos
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży

19 Data: Styczen 03 2011 18:02:53
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 3 Jan 2011 16:53:07 +0100,  =Marcos= wrote:

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Przy czym wiesz - stare opony bezprzymiotnikowe byly calkiem niezle na
sniegu. Potem owszem - niektorzy musieli sie na wlasnej karoserii
nauczyc ze "letnia" czasem znaczy "naprawde letnia".

No i jeszcze jedno: w latach '90 mieli¶my pewn± fazę - tzw. "leczenie
malucha". Wcze¶niej wszyscy mieli Maluchy. Prędko¶ć maksymalna 120km/h z
wiatrem w plecy. Fiat 125p czy Polonez - niewiele lepiej. A potem nagle
wszyscy kupuj± Ople Kadetty, Fordy Sierra, a co bogatsi Mercedesa 300E i
jazda z prędko¶ci± 150km/h drog± krajow±, a 200km/h autostrad± była
pokazaniem nowego statusu. Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000 roku
ludzie jeĽdzili po autostradach w Polsce szybciej niż teraz.

Jesli o mnie chodzi - wtedy mialem wiecej konikow pod maska :-)
Na krajowkach ciagle dociskam, ale coraz rzadzej jest okazja.

Obecnie gdy
jadę spokojnie prawym pasem 110-130km/h, lewym pasem wyprzedzaj± mnie z
niewiele większ± prędko¶ci±. A 10-20 lat temu na tej samej autostradzie co

Owszem, pokolenie kapelusznikow :-)
IMO - to sie zaczelo gdzies kolo 2007 roku - a moze to jednak kwestia
cen paliwa ?

chwilę ¶migało mi jakie¶ BMW, Audi czy inny Mercedes z prędko¶ci± oscyluj±c±
między 180-250km/h.

Emigracja zdziadziala czy przestali rodziny odwiedzac :-)

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.

Bo ja wiem czy "otrzezwieli" ? cos zlego w pojechaniu 180 autostrada ?

J.

20 Data: Styczen 03 2011 10:06:59
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Aron 



Owszem, pokolenie kapelusznikow :-)
IMO - to sie zaczelo gdzies kolo 2007 roku - a moze to jednak kwestia
cen paliwa ?

ja wiem czy paliwo tak mocno zdrozalo? 10 lat temu litr kosztowal cos
kolo 2,50 zl a jakie wtedy byly pensje

aron

21 Data: Styczen 03 2011 19:24:30
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2011-01-03 19:06, Aron pisze:



Owszem, pokolenie kapelusznikow :-)
IMO - to sie zaczelo gdzies kolo 2007 roku - a moze to jednak kwestia
cen paliwa ?

ja wiem czy paliwo tak mocno zdrozalo? 10 lat temu litr kosztowal cos
kolo 2,50 zl a jakie wtedy byly pensje

aron

dokładnie:
http://www.wykop.pl/ramka/565385/od-2-pln-do-5-pln-historia-cen-paliw-w-polsce-1999-2010/

Pozdrawiam !

22 Data: Styczen 03 2011 20:02:36
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 3 Jan 2011 10:06:59 -0800 (PST),  Aron wrote:

Owszem, pokolenie kapelusznikow :-)
IMO - to sie zaczelo gdzies kolo 2007 roku - a moze to jednak kwestia
cen paliwa ?
ja wiem czy paliwo tak mocno zdrozalo? 10 lat temu litr kosztowal cos
kolo 2,50 zl a jakie wtedy byly pensje

Czasem sie liczy efekt psychologiczny :-)

A pensje .. porownaj z tymi ktory mieli pojazdy o mocy ponad 110KM :-)

J.

23 Data: Styczen 03 2011 19:58:33
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:

Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Jeszcze długo to nie będzie prawd±.

No i jeszcze jedno: w latach '90 mieli¶my pewn± fazę - tzw. "leczenie
malucha". Wcze¶niej wszyscy mieli Maluchy.

Też się nie zgodzę.

Prędko¶ć maksymalna 120km/h z
wiatrem w plecy. Fiat 125p czy Polonez - niewiele lepiej. A potem nagle
wszyscy kupuj± Ople Kadetty, Fordy Sierra, a co bogatsi Mercedesa 300E i
jazda z prędko¶ci± 150km/h drog± krajow±, a 200km/h autostrad± była

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h, a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze. Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy. Takie łady (których
było mnóstwo) też biegały bardzo ładnie. MB 300E to był rzadko¶ci±
na naszych drogach i w sumienie nie tylko na naszych.

pokazaniem nowego statusu.

LOL - 'status' to pokazywały (i pokazuj±) golfery i inne zapchlone
bmw, którym młodzież drze ile fabryka da.

Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000
roku ludzie jeĽdzili po autostradach w Polsce szybciej niż teraz.

Wrażenie może i masz, ale ja mam inne. Ludzie jeĽdzili coraz szybciej
i ruch zacz±ł jako¶ normalnieć po jakim¶ czasie od wej¶cia do
EU. Jednak z pewnym zastrzeżeniem - sukcesywnie rosła (i ro¶nie) ilo¶ć
zachowań patologicznych (jazda agreswyna, z prędko¶ci± zdrowo
wyższ± niż jakiekolwiek mało rozs±dne granice, do tego z brakiem
szacunku do innych)

Obecnie gdy jadę spokojnie prawym pasem 110-130km/h, lewym pasem
wyprzedzaj± mnie z niewiele większ± prędko¶ci±.

A gdzie tak spokojnie? Może czę¶ć tych przeciętnych inaczej wie,
że akurat kręci się po trasie passat na stosownych numerach?

A 10-20 lat temu na tej
samej autostradzie co chwilę ¶migało mi jakie¶ BMW, Audi czy inny
Mercedes z prędko¶ci± oscyluj±c± między 180-250km/h.

A która to taka autostrada? Jako¶ na przestrzeni ostatnich 10-20 lat
nie przypominam sobie autostrady w Polsce, po której by co chwilę
¶migało co¶ w granicach 180-250km/h.

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.

Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

24 Data: Styczen 03 2011 20:24:59
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 19:58:33 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,

No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.

a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze.

Zalezy. Byl kadet GSI, sierra 2.9, golf 1.8T, 2.8 ..

Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.

Pod jakim wzgledem ?

Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000
roku ludzie jeĽdzili po autostradach w Polsce szybciej niż teraz.

Wrażenie może i masz, ale ja mam inne. Ludzie jeĽdzili coraz szybciej
i ruch zacz±ł jako¶ normalnieć po jakim¶ czasie od wej¶cia do
EU. Jednak z pewnym zastrzeżeniem - sukcesywnie rosła (i ro¶nie) ilo¶ć
zachowań patologicznych (jazda agreswyna, z prędko¶ci± zdrowo
wyższ± niż jakiekolwiek mało rozs±dne granice, do tego z brakiem
szacunku do innych)

A gdzie ty tak jezdzisz ze mozna sobie pozwolic na malo rozsadne
granice ? Ja tam raczej widze sznurek samochodow po horyzont i
jedziemy wszyscy 70 ..

A 10-20 lat temu na tej
samej autostradzie co chwilę ¶migało mi jakie¶ BMW, Audi czy inny
Mercedes z prędko¶ci± oscyluj±c± między 180-250km/h.

A która to taka autostrada? Jako¶ na przestrzeni ostatnich 10-20 lat
nie przypominam sobie autostrady w Polsce, po której by co chwilę
¶migało co¶ w granicach 180-250km/h.

Po A4 180 bylo za duzo - tiry nie nadazaly zjezdzac na prawy pas :-)

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.
Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.

Gdzie, jakich ?

J.

25 Data: Styczen 03 2011 20:42:54
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-03 20:24, J.F. pisze:

On Mon, 03 Jan 2011 19:58:33 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:
Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,

No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.

Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity. O roverkach
czy tych z mocniejszymi motorkami nie wspominam.

a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze.

Zalezy. Byl kadet GSI, sierra 2.9, golf 1.8T, 2.8 ..

LOL - a ileż tych wynalazków jeĽdziło po drogach (w szczególno¶ci
polskich)?

Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.

Pod jakim wzgledem ?

Bezpieczeństwa, w szczególno¶ci biernego. Sierra, kadet czy golf
to były padaczki w porównaniu z poldonem.

A gdzie ty tak jezdzisz ze mozna sobie pozwolic na malo rozsadne
granice ? Ja tam raczej widze sznurek samochodow po horyzont i
jedziemy wszyscy 70 ..

Np. DK7, DK1.

Po A4 180 bylo za duzo - tiry nie nadazaly zjezdzac na prawy pas :-)

To widać np. po barierach, czy regularnych informacjach o kolejnym
wypadku...

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.
Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.

Gdzie, jakich ?

Wszędzie, a jakich to już wiele razy opisywałem.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

26 Data: Styczen 03 2011 20:55:43
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 20:42:54 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-01-03 20:24, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 19:58:33 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:
Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,

No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.

Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.

Pamietam jak taki jeden nie bardzo chcial 150, dopiero mu tankowanie w
trasie pomoglo.

a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze.
Zalezy. Byl kadet GSI, sierra 2.9, golf 1.8T, 2.8 ..
LOL - a ileż tych wynalazków jeĽdziło po drogach (w szczególno¶ci
polskich)?

no, golfow troche jezdzilo.

Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.
Pod jakim wzgledem ?
Bezpieczeństwa, w szczególno¶ci biernego. Sierra, kadet czy golf
to były padaczki w porównaniu z poldonem.

No coz, nie rozwalilem, to sie nie bede wypowiadal.

A gdzie ty tak jezdzisz ze mozna sobie pozwolic na malo rozsadne
granice ? Ja tam raczej widze sznurek samochodow po horyzont i
jedziemy wszyscy 70 ..
Np. DK7, DK1.

No tak, nie moje rejony.

Po A4 180 bylo za duzo - tiry nie nadazaly zjezdzac na prawy pas :-)
To widać np. po barierach, czy regularnych informacjach o kolejnym
wypadku...

Po tamtych barierach nie ma juz sladu.

Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.
Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.
Gdzie, jakich ?
Wszędzie, a jakich to już wiele razy opisywałem.

A ja jak pisalem - niewiele takich zauwazam.

J.

27 Data: Styczen 03 2011 21:12:27
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-03 20:55, J.F. pisze:
(...)

Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.

Pamietam jak taki jeden nie bardzo chcial 150, dopiero mu tankowanie w
trasie pomoglo.

Znałem trochę takich, dla których i 130km/h to było mistrzostwo ¶wiata,
ale to zdecydowanie nie reguła. Co ludzie z nimi wyczyniali to jedno
(w zakresie serwisu itd.), a czym innym było ich faktyczne zachowanie.

no, golfow troche jezdzilo.

Golf 1.8T, 2.8? Taaaa. Już prędzej 1.6 TD (jak już był T). Wiesz, taki
w kadecie GSI to nawet miał okazję mi samochód rozwalić, ale wielu
takich to ja nie wiedziałem.

No coz, nie rozwalilem, to sie nie bede wypowiadal.

No, cóż, tu nie chodzi o Twoje prywatne do¶wiadczenia, tylko do¶ć
obiektywn± kwesti± bezpieczeństwa. Zreszt± jeden z grupowiczów,
niejaki Roman Mandziejewicz sprawdził to osobi¶cie.

No tak, nie moje rejony.

No ba, a w Twoich rejonach to się nie zdarza? Mam wręcz odwrotne
wrażenie.

Po tamtych barierach nie ma juz sladu.

S± następne i kolejne informacje w ¶rodkach masowego przekazu.

A ja jak pisalem - niewiele takich zauwazam.

Nic dziwnego - jak przykręcili kurek na DK8 to trudniej desperata
zauważyć, bo się boi. Znaczy proces uspokajania ruchu jednak jest
skuteczny.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

28 Data: Styczen 03 2011 23:18:09
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 21:12:27 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-01-03 20:55, J.F. pisze:
no, golfow troche jezdzilo.
Golf 1.8T, 2.8? Taaaa. Już prędzej 1.6 TD (jak już był T). Wiesz, taki
w kadecie GSI to nawet miał okazję mi samochód rozwalić, ale wielu
takich to ja nie wiedziałem.

No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt

No coz, nie rozwalilem, to sie nie bede wypowiadal.
No, cóż, tu nie chodzi o Twoje prywatne do¶wiadczenia, tylko do¶ć
obiektywn± kwesti± bezpieczeństwa. Zreszt± jeden z grupowiczów,
niejaki Roman Mandziejewicz sprawdził to osobi¶cie.

Ale poszedl na czolowke ze sierra czy kadetem ? bo inaczej to trudno
powiedziec :-)

No tak, nie moje rejony.
No ba, a w Twoich rejonach to się nie zdarza? Mam wręcz odwrotne
wrażenie.

Albo sie bardzo rzadko zdarza, albo mamy inny prog tolerancji, albo
wariat to ja :-)

Ostatniego wariata z pol roku temu widzialem - jade sobie po
autostradzie 110, bo leje jak z cebra, a te mnie wyprzedza .. z lodka
na przyczepce. No ale nie spotkalem pozniej w rowie - wiec moze nie
taki wariat :-)

Po tamtych barierach nie ma juz sladu.
S± następne i kolejne informacje w ¶rodkach masowego przekazu.

Sa, ale to inne barierki, inna droga, inne czasy - nie ma co
porownywac :-)

A ja jak pisalem - niewiele takich zauwazam.
Nic dziwnego - jak przykręcili kurek na DK8 to trudniej desperata
zauważyć, bo się boi. Znaczy proces uspokajania ruchu jednak jest
skuteczny.

Jak ich na innych drogach tez nie widze, wczesniej tez nie widzialem -
nie w tym rzecz.

teraz to moze nawet latwiej niektorzy powiedza "wariat, ciagla linie
przejechal". 30 lat byla przerywana, a teraz droga ta sama, a linia
przez 10km.
O - wczorajsza obserwacja z 8-ki Klodzko-Kudowa.
"koniec zakazu wyprzedzania" .. 100-200m przed nastepnym zakazem
wyprzedzania. Jest sens ? Chyba tylko na traktory.
Wariaci .. ta droge "uspokajali".




J.

29 Data: Styczen 04 2011 15:35:53
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-03 23:18, J.F. pisze:
(...)

No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt

A ileż z nich jeĽdziło wtedy po polskich drogach?

Albo sie bardzo rzadko zdarza, albo mamy inny prog tolerancji, albo
wariat to ja :-)

Bardzo być może ;)

Ostatniego wariata z pol roku temu widzialem - jade sobie po
autostradzie 110, bo leje jak z cebra, a te mnie wyprzedza .. z lodka
na przyczepce. No ale nie spotkalem pozniej w rowie - wiec moze nie
taki wariat :-)

Ty to masz szczę¶cie - mnie jak kiedy¶ taki na ekspresówce wyprzedzał,
to mi jeszcze policjant na pas przebiegł przed nosem, by go zgarn±ć
z linii przerywanej miedzy pasami. Znaczy trafiłem dwóch naraz i do
tego jednego prawie dosłownie...

S± następne i kolejne informacje w ¶rodkach masowego przekazu.

Sa, ale to inne barierki, inna droga, inne czasy - nie ma co
porownywac :-)

Tym bardziej porównywać można - choćby info z dnia dzisiejszego
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gigantyczny-karambol-na-A4-40-aut-2-osoby-nie-zyja,wid,13001486,wiadomosc.html?ticaid=1b8a8&_ticrsn=3

teraz to moze nawet latwiej niektorzy powiedza "wariat, ciagla linie
przejechal". 30 lat byla przerywana, a teraz droga ta sama, a linia
przez 10km.

Tak, tylko kiedy¶ inaczej ruch wygl±dał.

O - wczorajsza obserwacja z 8-ki Klodzko-Kudowa.
"koniec zakazu wyprzedzania" .. 100-200m przed nastepnym zakazem
wyprzedzania. Jest sens ? Chyba tylko na traktory.
Wariaci .. ta droge "uspokajali".

Koniec zakazu nie oznacza automatycznego przymusu wyprzedzania.
Jaki¶ czas sporo sobie poczekałem na ty odcinku aż ruch udrożni±
- kto¶ uznał, że jednak będzie wyprzedzał mimo zakazów.

30 Data: Styczen 04 2011 15:50:06
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w

W dniu 2011-01-03 23:18, J.F. pisze:
(...)
No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt
A ileż z nich jeĽdziło wtedy po polskich drogach?

Niestety nie powiem - jedyne co moglbym zaryzykowac to hipoteze ze proporcje byly podobne.

S± następne i kolejne informacje w ¶rodkach masowego przekazu.
Sa, ale to inne barierki, inna droga, inne czasy - nie ma co
porownywac :-)
Tym bardziej porównywać można - choćby info z dnia dzisiejszego
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gigantyczny-karambol-na-A4-40-aut-2-osoby-nie-zyja,wid,13001486,wiadomosc.html?ticaid=1b8a8&_ticrsn=3

Tylko ilosciowo porownywac mozna - wtedy tego miejsca chyba w ogole nie bylo :-)

teraz to moze nawet latwiej niektorzy powiedza "wariat, ciagla linie
przejechal". 30 lat byla przerywana, a teraz droga ta sama, a linia
przez 10km.
Tak, tylko kiedy¶ inaczej ruch wygl±dał.

Znowu nie az tak bardzo - skoro taka szeroka, to pewnie tez uczeszczana trasa.

O - wczorajsza obserwacja z 8-ki Klodzko-Kudowa.
"koniec zakazu wyprzedzania" .. 100-200m przed nastepnym zakazem
wyprzedzania. Jest sens ? Chyba tylko na traktory.
Wariaci .. ta droge "uspokajali".

Koniec zakazu nie oznacza automatycznego przymusu wyprzedzania.
Jaki¶ czas sporo sobie poczekałem na ty odcinku aż ruch udrożni±
- kto¶ uznał, że jednak będzie wyprzedzał mimo zakazów.

No nie oznacza, ale po co takie idiotyczne znaki ustawiac ? To juz by raczej pomysleli jak zrobic miejsce do bezpiecznego wyprzedzenia, a tam ciekawostka na skale swiatowa - trzy pasy, pod gorke dwa, z przeciwka jeden, mijamy szczyt .. w dol nadal dwa pasy ...

J.

31 Data: Styczen 04 2011 17:27:09
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 15:50, J.F. pisze:

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w
W dniu 2011-01-03 23:18, J.F. pisze:
(...)
No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt
A ileż z nich jeĽdziło wtedy po polskich drogach?

Niestety nie powiem - jedyne co moglbym zaryzykowac to hipoteze ze
proporcje byly podobne.

A ja bym zaryzykował stwierdzenie, że nawet gdyby¶ przyj±ł tak±
hipotezę, to ilo¶ć tych samochodów na polskich drogach była ¶ladowa
i trafienie takiego egzemplarza to raczej zbieg okoliczno¶ci.
Znakomita większo¶ć to pojazdy wersji econo - zreszt± podobnie
jak u lepszych s±siadów.

Tylko ilosciowo porownywac mozna - wtedy tego miejsca chyba w ogole nie
bylo :-)

Nie wiem czy tylko ilo¶ciowo, nawet jeżeli konkretnego miejsca nie
było.

Tak, tylko kiedy¶ inaczej ruch wygl±dał.

Znowu nie az tak bardzo - skoro taka szeroka, to pewnie tez uczeszczana
trasa.

To, że uczęszczana od zawsze, nie znaczy, że ruch nie wygl±dał inaczej.

No nie oznacza, ale po co takie idiotyczne znaki ustawiac ? To juz by
raczej pomysleli jak zrobic miejsce do bezpiecznego wyprzedzenia, a tam
ciekawostka na skale swiatowa - trzy pasy, pod gorke dwa, z przeciwka
jeden, mijamy szczyt .. w dol nadal dwa pasy ..

Bez przesady - nie zauważyłem tam żadnych ciekawostek i uważam, że
całkiem przyzwoicie droga wygl±da oraz całkiem przyzwoicie się ni±
jeĽdzi. Wiem, że to nie autostrada, ale nie jest Ľle.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

32 Data: Styczen 04 2011 17:50:17
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w

W dniu 2011-01-04 15:50, J.F. pisze:
(...)
No coz, teraz to juz nie sprawdze, ale np na autogielda.pl
samochodow z rocznika 95-2000 benzynowych 5700 szt, o pojemnosci ponad
1750ccm 1800szt, ponad 1950ccm 950 szt
A ileż z nich jeĽdziło wtedy po polskich drogach?

Niestety nie powiem - jedyne co moglbym zaryzykowac to hipoteze ze
proporcje byly podobne.
A ja bym zaryzykował stwierdzenie, że nawet gdyby¶ przyj±ł tak±
hipotezę, to ilo¶ć tych samochodów na polskich drogach była ¶ladowa
i trafienie takiego egzemplarza to raczej zbieg okoliczno¶ci.
Znakomita większo¶ć to pojazdy wersji econo - zreszt± podobnie
jak u lepszych s±siadów.

Z jednej strony tak, a z drugiej - jak kogos nie satysfakcjonowala krajowa astra 1.4 60KM, to mogl w uzywanych wybierac.

Potem modne sie zrobilo salonowe mondeo 2.5, bo dosc tanie bylo.

No nie oznacza, ale po co takie idiotyczne znaki ustawiac ? To juz by
raczej pomysleli jak zrobic miejsce do bezpiecznego wyprzedzenia, a tam
ciekawostka na skale swiatowa - trzy pasy, pod gorke dwa, z przeciwka
jeden, mijamy szczyt .. w dol nadal dwa pasy ..

Bez przesady - nie zauważyłem tam żadnych ciekawostek i uważam, że
całkiem przyzwoicie droga wygl±da oraz całkiem przyzwoicie się ni±
jeĽdzi. Wiem, że to nie autostrada, ale nie jest Ľle.

Ta, pare kilometrow jednym pasem z ciagla linia. Bezpiecznie jak cholera, szczegolnie jak sie trafi na wyladowana ciezarowke pod gorke - pojedziesz 50 i co ci sie zlego moze stac - chyba tylko zasniecie i stoczenie w przepasc .. no nie, barierka jest, wiec zasniecie i czolowka z tirem lub autem rozpedzonym z gory..

J.

33 Data: Styczen 04 2011 18:07:37
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 17:50, J.F. pisze:
(...)

Z jednej strony tak, a z drugiej - jak kogos nie satysfakcjonowala
krajowa astra 1.4 60KM, to mogl w uzywanych wybierac.

W latach 90 w używanych prowadzonych wybierać? Wolne żarty.

Potem modne sie zrobilo salonowe mondeo 2.5, bo dosc tanie bylo.

Modne się zrobiło - znaczy kiedy? Ile tych salonowych jeĽdziło?
Bo parchów po¶ci±ganych póĽniej to ja trochę widziałem.

Ta, pare kilometrow jednym pasem z ciagla linia. Bezpiecznie jak
cholera, szczegolnie jak sie trafi na wyladowana ciezarowke pod gorke -
pojedziesz 50 i co ci sie zlego moze stac - chyba tylko zasniecie i
stoczenie w przepasc .. no nie, barierka jest, wiec zasniecie i czolowka
z tirem lub autem rozpedzonym z gory..

A na jakim odcinku masz te parę kilometrów jednego pasa po górę i dwóch
w dół? A te pieruńskie przepa¶ci?

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

34 Data: Styczen 05 2011 14:44:04
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w

W dniu 2011-01-04 17:50, J.F. pisze:
Z jednej strony tak, a z drugiej - jak kogos nie satysfakcjonowala
krajowa astra 1.4 60KM, to mogl w uzywanych wybierac.
W latach 90 w używanych prowadzonych wybierać? Wolne żarty.

Jak juz ktos wyjechal sprowadzic, to mogl wybierac :-)

Potem modne sie zrobilo salonowe mondeo 2.5, bo dosc tanie bylo.
Modne się zrobiło - znaczy kiedy?

To gdziej kolo 2000r bylo.

Ile tych salonowych jeĽdziło?

Leasingi, firmowki - to kosztowalo ~70 tys, niewiele wiecej niz inne auta sredniej klasy. Ale jednak dwa razy wiecej od lanosa czy sieny.

Ta, pare kilometrow jednym pasem z ciagla linia. Bezpiecznie jak
cholera, szczegolnie jak sie trafi na wyladowana ciezarowke pod gorke -
pojedziesz 50 i co ci sie zlego moze stac - chyba tylko zasniecie i
stoczenie w przepasc .. no nie, barierka jest, wiec zasniecie i czolowka
z tirem lub autem rozpedzonym z gory..

A na jakim odcinku masz te parę kilometrów jednego pasa po górę i dwóch
w dół? A te pieruńskie przepa¶ci?

Kudowa-Klodzko.
Przepasci .. hm, no moze faktycznie sie nie przyjrzalem, ale tam z jednej strony chyba spad jest.

J.

35 Data: Styczen 04 2011 11:03:29
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-01-03 20:24, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 19:58:33 +0100,  Artur Ma¶l±g wrote:
Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,

No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.

Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.

Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

O roverkach
czy tych z mocniejszymi motorkami nie wspominam.

a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze.

Zalezy. Byl kadet GSI, sierra 2.9, golf 1.8T, 2.8 ..

LOL - a ileż tych wynalazków jeĽdziło po drogach (w szczególno¶ci
polskich)?

Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.

Pod jakim wzgledem ?

Bezpieczeństwa, w szczególno¶ci biernego. Sierra, kadet czy golf
to były padaczki w porównaniu z poldonem.

A gdzie ty tak jezdzisz ze mozna sobie pozwolic na malo rozsadne
granice ? Ja tam raczej widze sznurek samochodow po horyzont i
jedziemy wszyscy 70 ..

Np. DK7, DK1.

Po A4 180 bylo za duzo - tiry nie nadazaly zjezdzac na prawy pas :-)

To widać np. po barierach, czy regularnych informacjach o kolejnym
wypadku...

Tylko nie po statystyce...


Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.
Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.

Gdzie, jakich ?

Wszędzie, a jakich to już wiele razy opisywałem.


Tyle, że sumarycznie wychodzi, że rzadziej się to kończy wypadkiem...

Bo liczba wypadków spada...


\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

36 Data: Styczen 04 2011 12:41:02
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Sebastian,

Tuesday, January 4, 2011, 11:03:29 AM, you wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,
No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

37 Data: Styczen 04 2011 17:05:08
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Sebastian,

Tuesday, January 4, 2011, 11:03:29 AM, you wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,
No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.


Nie -- ten był używany ¶wiadomie. (BTW poniżej 2k to szarpał)

Oczywi¶cie przesadzam :) . Ale rakiet± toto nie było. Na trójce do pi*drzwi 120 jeszcze szło, potem to już słabo.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

38 Data: Styczen 04 2011 18:27:03
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Sebastian,

Tuesday, January 4, 2011, 5:05:08 PM, you wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,
No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.
Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.
Nie -- ten był używany ¶wiadomie. (BTW poniżej 2k to szarpał)
Oczywi¶cie przesadzam :) . Ale rakiet± toto nie było. Na trójce do
pi*drzwi 120 jeszcze szło, potem to już słabo.

Musiałe¶ mieć popsuty - Poldkowi 1.5GLE na 5-tce przeszkadzał tylko
silny wiatr prosto w nos. Na IV ci±gn±ł jak dziki do rzeczywistych 155
km/h (na liczniku: 170) - tu wiatr mu nie przeszkadzał.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

39 Data: Styczen 04 2011 20:34:38
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-04 12:41, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Sebastian,

Tuesday, January 4, 2011, 11:03:29 AM, you wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,
No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.

160km/h w Polonezie było osi±galne, ale w tych najmocniejszych wersjach. Widzę że 104KM z Rovera miało wła¶nie Vmax=160km/h.
Te "ludowe" raczej 140-155km/h.

Co oczywi¶cie w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby w Polonezie zamkn±ć licznik, zwłaszcza jak było z górki - te samochody miały chyba najszybsze prędko¶ciomierze ¶wiata :)

40 Data: Styczen 04 2011 21:12:21
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 20:34, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2011-01-04 12:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.

160km/h w Polonezie było osi±galne, ale w tych najmocniejszych wersjach.

Taaa. Do¶ć powszechnie spotykane 1500AB to najmocniejsza wersja.

Widzę że 104KM z Rovera miało wła¶nie Vmax=160km/h.

Znaczy tyle samo, co słabszy brat z 82KM?

Te "ludowe" raczej 140-155km/h.

LOL - wyczytałe¶ w wiki o tym biednym kukuruĽniku z 1900D i teraz
ludowe to już 140? Poldek z niezniszczalnym dieslem PSA był do¶ć
poszukiwanym modelem na rynku.

Co oczywi¶cie w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby w Polonezie
zamkn±ć licznik, zwłaszcza jak było z górki - te samochody miały chyba
najszybsze prędko¶ciomierze ¶wiata :)

Kolejna bzdura - polonezowski licznik wcale nie odbiegał tolerancj± od
braci z 'zachodu'. Sprawdzone wielokrotnie jeszcze za czasów Garmina
GPSII.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

41 Data: Styczen 04 2011 22:00:13
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-04 21:12, Artur Ma¶l±g pisze:

W dniu 2011-01-04 20:34, Tomasz Pyra pisze:
W dniu 2011-01-04 12:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.

160km/h w Polonezie było osi±galne, ale w tych najmocniejszych wersjach.

Taaa. Do¶ć powszechnie spotykane 1500AB to najmocniejsza wersja.

No bo z tych dostępnych dla ludu w sumie najmocniejsza.
PóĽniej masz jeszcze niewiele mocniejsz± 1600.
Dopiero na koniec robili tego Rovera który miał ponad 100KM.

Widzę że 104KM z Rovera miało wła¶nie Vmax=160km/h.

Znaczy tyle samo, co słabszy brat z 82KM?

Pewnie z powodu zestopniowania skrzyni biegów.
AFAIR "Rover" Vmax osi±gał przy odcięciu na IV biegu, a V był już za długi, a silnik zbyt mało elastyczny żeby po zmianie na V jeszcze przyspieszać.


Te "ludowe" raczej 140-155km/h.

LOL - wyczytałe¶ w wiki o tym biednym kukuruĽniku z 1900D i teraz
ludowe to już 140? Poldek z niezniszczalnym dieslem PSA był do¶ć
poszukiwanym modelem na rynku.

1500AB w starej budzie miał owszem Vmax 160.
W nowej już 150 - albo aerodynamika, albo katalizatora się dorobił, albo jeszcze co¶.

Co oczywi¶cie w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby w Polonezie
zamkn±ć licznik, zwłaszcza jak było z górki - te samochody miały chyba
najszybsze prędko¶ciomierze ¶wiata :)

Kolejna bzdura - polonezowski licznik wcale nie odbiegał tolerancj± od
braci z 'zachodu'.

No te co ja widziałem odbiegały.
Polonez na prędko¶ciomierzu raczej miał +15% do rzeczywisto¶ci. A inne auta zazwyczaj się w +5% mieszcz±.

42 Data: Styczen 04 2011 22:24:18
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 22:00, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2011-01-04 21:12, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-01-04 20:34, Tomasz Pyra pisze:
W dniu 2011-01-04 12:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.

160km/h w Polonezie było osi±galne, ale w tych najmocniejszych wersjach.

Taaa. Do¶ć powszechnie spotykane 1500AB to najmocniejsza wersja.

No bo z tych dostępnych dla ludu w sumie najmocniejsza.

I do tego chyba najpowszechniejsza.

PóĽniej masz jeszcze niewiele mocniejsz± 1600.

Miałem i tak±.

Dopiero na koniec robili tego Rovera który miał ponad 100KM.

Który był ¶rednim pomysłem do tego samochodu.

Widzę że 104KM z Rovera miało wła¶nie Vmax=160km/h.

Znaczy tyle samo, co słabszy brat z 82KM?

Pewnie z powodu zestopniowania skrzyni biegów.

Pewnie nie. Je¶li już, to kwestia przekładni głównej.

AFAIR "Rover" Vmax osi±gał przy odcięciu na IV biegu, a V był już za
długi, a silnik zbyt mało elastyczny żeby po zmianie na V jeszcze
przyspieszać.

Zasadniczo każdy samochód osi±ga Vmax przy przełożeniu bezpo¶rednim,
a nie przy nadbiegu.

Te "ludowe" raczej 140-155km/h.

LOL - wyczytałe¶ w wiki o tym biednym kukuruĽniku z 1900D i teraz
ludowe to już 140? Poldek z niezniszczalnym dieslem PSA był do¶ć
poszukiwanym modelem na rynku.

1500AB w starej budzie miał owszem Vmax 160.
W nowej już 150 - albo aerodynamika, albo katalizatora się dorobił, albo
jeszcze co¶.

Nie opieraj się na tym co w wiki napisali. Ekologia zazwyczaj skutkuje
niższ± moc±, a aerodynamika mu się nie pogorszyła. Były też różne
przełożenia tylnych mostów.

Co oczywi¶cie w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby w Polonezie
zamkn±ć licznik, zwłaszcza jak było z górki - te samochody miały chyba
najszybsze prędko¶ciomierze ¶wiata :)

Kolejna bzdura - polonezowski licznik wcale nie odbiegał tolerancj± od
braci z 'zachodu'.

No te co ja widziałem odbiegały.

No jasne - na podstawie czego to oceniałe¶?

Polonez na prędko¶ciomierzu raczej miał +15% do rzeczywisto¶ci. A inne
auta zazwyczaj się w +5% mieszcz±.

Napisałem już raz (co wyci±łe¶), że weryfikowałem te 'raczej' Garminem
GPSII. Nie zauważyłem specjalnych różnic. Sugerujesz, że nawet wersje
eksportowe były tak specjalnie zepsute, by pokazywać więcej?

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

43 Data: Styczen 04 2011 23:26:53
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-04 22:24, Artur Ma¶l±g pisze:

No bo z tych dostępnych dla ludu w sumie najmocniejsza.

I do tego chyba najpowszechniejsza.

Chyba tak.

Dopiero na koniec robili tego Rovera który miał ponad 100KM.

Który był ¶rednim pomysłem do tego samochodu.

Ot takie pudrowanie starca.
Chociaż swego czasu się ludzie cieszyli z tych osi±gów.


AFAIR "Rover" Vmax osi±gał przy odcięciu na IV biegu, a V był już za
długi, a silnik zbyt mało elastyczny żeby po zmianie na V jeszcze
przyspieszać.

Zasadniczo każdy samochód osi±ga Vmax przy przełożeniu bezpo¶rednim,
a nie przy nadbiegu.

Zasadniczo to mało który współczesny samochód posiada co¶ takiego jak przełożenie bezpo¶rednie.
Chociaż nie wiem jak to tam akurat było w Polonezie 1.4.

Żeby samochód miał duż± prędko¶ć maksymaln± trzeba które¶ całkowite przełożenie silnik-koła dobrać tak żeby przy mocy maksymalnej silnika rozwin±ć prędko¶ć maksymaln±.
Jak silnik dochodzi na jednym biegu do odcięcia, a na wyższym już nie ma siły jechać, to znaczy że przełożenie jest niedobrane pod k±tem prędko¶ci maksymalnej. I zapewne st±d jej niska warto¶ć jak na ponad 100KM silnik.

Inne samochody podobnej wielko¶ci które maj± 100KM zazwyczaj osi±gaj± w granicach 180km/h.

No te co ja widziałem odbiegały.

No jasne - na podstawie czego to oceniałe¶?

Również GPSem

44 Data: Styczen 05 2011 00:00:17
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Tuesday, January 4, 2011, 8:34:38 PM, you wrote:

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h,
No biegal, ale niewiele szybciej, chyba ze mial tego roverka.
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.
Bzdura. Musiałe¶ jeĽdzić bardzo zmęczonymi Poldkami. Zmęczonymi
wieczn± jazd± poniżej 2k rpm.
160km/h w Polonezie było osi±galne, ale w tych najmocniejszych wersjach.
Widzę że 104KM z Rovera miało wła¶nie Vmax=160km/h.

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+

Te "ludowe" raczej 140-155km/h.

Jasne. Na 4-ce.

Co oczywi¶cie w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby w Polonezie
zamkn±ć licznik, zwłaszcza jak było z górki - te samochody miały chyba
najszybsze prędko¶ciomierze ¶wiata :)

Głupoty straszne wypisujesz.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

45 Data: Styczen 05 2011 00:09:18
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-05 00:00, RoMan Mandziejewicz pisze:

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+

A producent te "rzeczywiste" osi±gi to w jakim celu zatajał? ;)

46 Data: Styczen 05 2011 00:15:54
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 12:09:18 AM, you wrote:

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+
A producent te "rzeczywiste" osi±gi to w jakim celu zatajał? ;)

Nie mam pojęcia i nie obchodzi mnie to. JeĽdziłem Poldkami 1.5, 1.6 i
1.4i16V. Wiem co potrafi± i wiem, co znaczy w ich przypadku
zaniedbanie. PrzejeĽdziłem nimi ponad 100 kkm.

Osi±gi Lanosa 1.6 16V na papierze s± gorsze od osi±gów Nubiry 1.6 16V
- papier wszystko zniesie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

47 Data: Styczen 05 2011 10:55:10
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-05 00:15, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 12:09:18 AM, you wrote:

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+
A producent te "rzeczywiste" osi±gi to w jakim celu zatajał? ;)

Nie mam pojęcia i nie obchodzi mnie to.

No więc producent raczej osi±gów ani nie zatajał, ani colowo nie zaniżał, tylko po prostu rzetelnie zmierzył.

To że z wiatrem w plecy, z jad±c z góry i mierz±c prędko¶ć prędko¶ciomierzem da się nabić sporo więcej to wiadomo.

48 Data: Styczen 05 2011 12:36:24
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 10:55:10 AM, you wrote:

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+
A producent te "rzeczywiste" osi±gi to w jakim celu zatajał? ;)
Nie mam pojęcia i nie obchodzi mnie to.
No więc producent raczej osi±gów ani nie zatajał, ani colowo nie
zaniżał, tylko po prostu rzetelnie zmierzył.
To że z wiatrem w plecy, z jad±c z góry i mierz±c prędko¶ć
prędko¶ciomierzem da się nabić sporo więcej to wiadomo.

Napisałem Ci dalej - papier wszystko zdzierży. Na papierze Poldek z
silnikiem 82KM ma prędko¶c maksymaln± 155 km/h, z silnikiem 103KM ma
mieć 160km/H? B±dĽ poważny.

A prędko¶ć licznikow± od rzeczywistej odróżżniam. Napisałem 170+ bo
nie miałem okazji akurat w 1.4 16V ani razu zaliczyć radarowej
"legalizacji" licznika a w tamtych czasach GPSem nie dysponowałem.
Licznikowa przekroczyła 190. Uprzedzaj±c - na A4, w czasach gdy ruch
był w porównaniu z dzisiejszym symboliczny. Bo na jazdę powyżej
140km/h Poldkiem trzeba mieć bardzo mocne nerwy i pamiętać, że hamulce
tarczowe w Poldku przy tej prędko¶ci działaj± tylko raz na kilkana¶cie
minut.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

49 Data: Styczen 05 2011 13:07:53
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-05 12:36, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 10:55:10 AM, you wrote:

Na papierze. W rzeczywisto¶ci 170+
A producent te "rzeczywiste" osi±gi to w jakim celu zatajał? ;)
Nie mam pojęcia i nie obchodzi mnie to.
No więc producent raczej osi±gów ani nie zatajał, ani colowo nie
zaniżał, tylko po prostu rzetelnie zmierzył.
To że z wiatrem w plecy, z jad±c z góry i mierz±c prędko¶ć
prędko¶ciomierzem da się nabić sporo więcej to wiadomo.

Napisałem Ci dalej - papier wszystko zdzierży. Na papierze Poldek z
silnikiem 82KM ma prędko¶c maksymaln± 155 km/h, z silnikiem 103KM ma
mieć 160km/H? B±dĽ poważny.

Przełożenia - jak ten Rover na IV samochód rozpędzał się do odcięcia, a na V już nie miał siły bardziej to prędko¶ć maksymalna na takim zestopniowaniu bardzo cierpi.

50 Data: Styczen 05 2011 18:27:51
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 1:07:53 PM, you wrote:

[...]

Napisałem Ci dalej - papier wszystko zdzierży. Na papierze Poldek z
silnikiem 82KM ma prędko¶c maksymaln± 155 km/h, z silnikiem 103KM ma
mieć 160km/H? B±dĽ poważny.
Przełożenia - jak ten Rover na IV samochód rozpędzał się do odcięcia, a
na V już nie miał siły bardziej to prędko¶ć maksymalna na takim
zestopniowaniu bardzo cierpi.

Widać, że nie jeĽdziłe¶ i łykasz ten papier jak kura plewy.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

51 Data: Styczen 06 2011 23:10:11
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-05 18:27, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, January 5, 2011, 1:07:53 PM, you wrote:

[...]

Napisałem Ci dalej - papier wszystko zdzierży. Na papierze Poldek z
silnikiem 82KM ma prędko¶c maksymaln± 155 km/h, z silnikiem 103KM ma
mieć 160km/H? B±dĽ poważny.
Przełożenia - jak ten Rover na IV samochód rozpędzał się do odcięcia, a
na V już nie miał siły bardziej to prędko¶ć maksymalna na takim
zestopniowaniu bardzo cierpi.

Widać, że nie jeĽdziłe¶ i łykasz ten papier jak kura plewy.

Nie no :)
Na pewno FSO celowo zatajało wspaniałe osi±gi produkowanych bolidów żeby Amerykanie nie wykradli technologii :)

52 Data: Styczen 04 2011 13:49:31
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 11:03, Sebastian Kaliszewski pisze:

Artur Ma¶l±g wrote:
(...)
Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.

Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.

Oczywi¶cie, najszybciej zjeżdżały do Wisły.

53 Data: Styczen 05 2011 11:08:48
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: DoQ 

W dniu 2011-01-04 13:49, Artur Ma¶l±g pisze:

Spokojnie - 150-160km/h to jeĽdził każdy przyzwoity.
Trzeba go było rozpędzać przez 2km. Albo z górki.
Oczywi¶cie, najszybciej zjeżdżały do Wisły.

Ba błyskawicznie się zbierał ;)
I,II,III do odcięcia i 150 jak w mordę strzelił:)


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

54 Data: Styczen 04 2011 08:25:12
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: omega_fan 

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Jeszcze długo to nie będzie prawd±.

Mam taki sport ostatnio, że jak mam gdzie¶ chwilę czasu, stoję na
parkingu i czekam na kogo¶, czy to pod marketem czy pod ko¶ciołem,
ogl±dam sobie jakie ludzie maj± opony na samochodach.

Powiedzmy, max 1 na 10 nie ma zimowych. Wprawdzie większo¶ć tych zimówek
to tańsze marki, rzadko mi się trafi jaki¶ Goodyear czy Continetal, ale
jednak zimówki s±.

55 Data: Styczen 04 2011 11:27:16
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Jeszcze długo to nie będzie prawd±.

¦redni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały. ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.


No i jeszcze jedno: w latach '90 mieli¶my pewn± fazę - tzw. "leczenie
malucha". Wcze¶niej wszyscy mieli Maluchy.

Też się nie zgodzę.

Prędko¶ć maksymalna 120km/h z
wiatrem w plecy. Fiat 125p czy Polonez - niewiele lepiej. A potem nagle
wszyscy kupuj± Ople Kadetty, Fordy Sierra, a co bogatsi Mercedesa 300E i
jazda z prędko¶ci± 150km/h drog± krajow±, a 200km/h autostrad± była

Moje wrażenia s± zupełnie inne. Poldon spokojnie biegał szybciej
niż te 120km/h, a wbrew obiegowej opinii golfy, kadety, czy
inne sierry wcale nie były specjalnie szybsze. Nie wspomnę już o tym
że poldon był od nich dużo bezpieczniejszy.

Biernie może tak. Czynnie -- mam w±tpliwo¶ci. Taki poldon 1.5GLE to była nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało rozpędzać. Dało się doj¶ć do 150km/h, ale maj±c kilka kilometrów pustej drogi. 65koni vs 1100kg blachy z kanciat± aerodynamik± to zbytnio nie fruwało.


Takie łady (których
było mnóstwo) też biegały bardzo ładnie.

Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

MB 300E to był rzadko¶ci±
na naszych drogach i w sumienie nie tylko na naszych.

pokazaniem nowego statusu.

LOL - 'status' to pokazywały (i pokazuj±) golfery i inne zapchlone
bmw, którym młodzież drze ile fabryka da.

Mam wrażenie, że tak mniej więcej do 2000
roku ludzie jeĽdzili po autostradach w Polsce szybciej niż teraz.

Wrażenie może i masz, ale ja mam inne. Ludzie jeĽdzili coraz szybciej
i ruch zacz±ł jako¶ normalnieć po jakim¶ czasie od wej¶cia do
EU. Jednak z pewnym zastrzeżeniem - sukcesywnie rosła (i ro¶nie) ilo¶ć
zachowań patologicznych (jazda agreswyna, z prędko¶ci± zdrowo
wyższ± niż jakiekolwiek mało rozs±dne granice, do tego z brakiem
szacunku do innych)

Chyba nie jeĽdziłe¶ w latach 90-tych... czy może zapomniał wół jak cielęciem był. Albo raczej po prostu zmy¶lasz, żeby mieć przeciwn± opinię.


Obecnie gdy jadę spokojnie prawym pasem 110-130km/h, lewym pasem
wyprzedzaj± mnie z niewiele większ± prędko¶ci±.

A gdzie tak spokojnie?

Np. A1, różne S-ki, itd... Jechałem latem A1 z prędko¶ci± 130-140 (wg GPS) -- wyprzedzało mnie całkiem niewielu i może 1-2 (na całej północnej A1) jechało wyraĽnie szybko. Wyprzedziłem o wiele-wiele więcej.

Może czę¶ć tych przeciętnych inaczej wie,
że akurat kręci się po trasie passat na stosownych numerach?

Po A1? BTW miałem CB, nie kręcił się...


A 10-20 lat temu na tej
samej autostradzie co chwilę ¶migało mi jakie¶ BMW, Audi czy inny
Mercedes z prędko¶ci± oscyluj±c± między 180-250km/h.

A która to taka autostrada? Jako¶ na przestrzeni ostatnich 10-20 lat
nie przypominam sobie autostrady w Polsce, po której by co chwilę
¶migało co¶ w granicach 180-250km/h.

A2. jakie¶ 19-12lat temu -- sznurek (do¶ć rozrzedzony) jechał 160-180, a w cale często co¶ przelatywało szybciej.


Ludzie jako¶ przeszli "leczenie malucha" i otrzeĽwieli.

Jak wyżej napisałem (w sumie nie pierwszy raz) - ruch od dawna
normalnieje, ale wzrosła ilo¶ć zachować zdecydowanie odbiegaj±cych
od normalno¶ci.


Ale spadła liczba wypadków. Zatem albo to ci "normalni" powoduj± najwięcej wypadków albo (co bardziej prawdopodobne) to co opisujesz nie ma wiele wspólnego z rzeczywisto¶ci±.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

56 Data: Styczen 04 2011 13:50:21
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-01-04 11:27, Sebastian Kaliszewski pisze:

Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Jeszcze długo to nie będzie prawd±.

¦redni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do
AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały.
ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

SprawdĽ jaki odsetek był kupowany z ABS itd. - podtrzymuję.

Biernie może tak. Czynnie -- mam w±tpliwo¶ci. Taki poldon 1.5GLE to była
nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało
rozpędzać.

Parchaty pewnie tak.

Dało się doj¶ć do 150km/h, ale maj±c kilka kilometrów pustej
drogi. 65koni vs 1100kg blachy z kanciat± aerodynamik± to zbytnio nie
fruwało.

Poldon miał całkiem przyzwoit± aerodynamikę, a do tego nie przypominam
sobie takiego z silnikiem 1500, który by miał te 65KM.

Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni
i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

No zobacz, a ludzie pisz±, ze 120km/h to był problem w tamtych czasach.

Chyba nie jeĽdziłe¶ w latach 90-tych... czy może zapomniał wół jak
cielęciem był.

W ogóle nie jeĽdziłem, w żadnych latach.

Albo raczej po prostu zmy¶lasz, żeby mieć przeciwn± opinię.

Na tym zakończę tę fascynuj±ca polemikę.

57 Data: Styczen 04 2011 17:24:30
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-01-04 11:27, Sebastian Kaliszewski pisze:
Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-01-03 16:53, =Marcos= pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków? ¦wiatła ;-) czy
pierdolec fotoradarowy?

Bo liczba autostrad czy jako¶ć dróg niekoniecznie się zmienia na plus
duż± skalę.

Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.

Jeszcze długo to nie będzie prawd±.

¦redni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do
AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały.
ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

SprawdĽ jaki odsetek był kupowany z ABS itd. - podtrzymuję.

W Niemczech? (wszak spora czę¶ć 10-latków z naszych dróg swoj± młodo¶ć spędzała w Niemczech)


Biernie może tak. Czynnie -- mam w±tpliwo¶ci. Taki poldon 1.5GLE to była
nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało
rozpędzać.

Parchaty pewnie tak.

Dało się doj¶ć do 150km/h, ale maj±c kilka kilometrów pustej
drogi. 65koni vs 1100kg blachy z kanciat± aerodynamik± to zbytnio nie
fruwało.

Poldon miał całkiem przyzwoit± aerodynamikę,

Tak± sobie. W tamtych czasach modne były pojazdy "w kształcie nosa rekina" i zwykle aerodynamikę miały niezł± (w porównaniu do dzisiejszych były sporo niższe).

a do tego nie przypominam
sobie takiego z silnikiem 1500, który by miał te 65KM.

Fakt, było 70, 75, 76, 77 i 82.

Ale 18 s do 100 to gorzej niż ruska Niva która aerodynamikę ma jak otwarta lodówka.



Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni
i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

No zobacz, a ludzie pisz±, ze 120km/h to był problem w tamtych czasach.

Bez przesady, Może maluchem.


Chyba nie jeĽdziłe¶ w latach 90-tych... czy może zapomniał wół jak
cielęciem był.

W ogóle nie jeĽdziłem, w żadnych latach.

Albo raczej po prostu zmy¶lasz, żeby mieć przeciwn± opinię.

Na tym zakończę tę fascynuj±ca polemikę.

You're welcome...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

58 Data: Styczen 04 2011 15:54:22
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w

Artur Ma¶l±g wrote:
Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.
Jeszcze długo to nie będzie prawd±.
¦redni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały. ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

Przy czym Dunczycy mogli kupowac lepsze modele, a my najtanszy chlam od niemca.
Ewentualnie np u nich zima inna i ABS mniej daje.

Biernie może tak. Czynnie -- mam w±tpliwo¶ci. Taki poldon 1.5GLE to była nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało rozpędzać.

Nie chcialo, to sie nie wyprzedzalo.

Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

Ale i w Niemczech w tamtym okresie taki "podstawowy" silnik to mial 75KM.

J.

59 Data: Styczen 04 2011 17:27:30
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

J.F. wrote:

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w
Artur Ma¶l±g wrote:
Wymiana samochodów na nowe, bezpieczniejsze. Teraz prawie każdy ma ABS.
Prawie wszyscy korzystaj± z opon zimowych.
Jeszcze długo to nie będzie prawd±.
¦redni wiek samochodu w Polsce jest mniejszy niż np. w Danii -- i do AFAIR 13 lat. W roku 1998 to różne Passaty, Corolle i takie ABS miały. ABS nie było głównie w samochodach klasy A i B.

Przy czym Dunczycy mogli kupowac lepsze modele, a my najtanszy chlam od niemca.
Ewentualnie np u nich zima inna i ABS mniej daje.

Biernie może tak. Czynnie -- mam w±tpliwo¶ci. Taki poldon 1.5GLE to była nieprawdopodobna krowa -- powyżej 90km/h to to się nie chciało rozpędzać.

Nie chcialo, to sie nie wyprzedzalo.

Wszyscy wyprzedzali "na trzeciego" nawet na zakrętach.


Łady miały lepsze silniki. Nawet zwykła kanciata 2107 1.6 miała 80 koni i była przy tym nieco lżejsza od poldolota. O Samarze nie ma co wspominać.

Ale i w Niemczech w tamtym okresie taki "podstawowy" silnik to mial 75KM.

Mniej-więcej. Często więcej, chyba że samochodzik mały.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

60 Data: Styczen 04 2011 20:37:34
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.



Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?

Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima.
Jak jest ¶nieg, to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

61 Data: Styczen 04 2011 20:09:54
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 20:37:34 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.



Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?

Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima. Jak jest Ĺ›nieg,
to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

policjanci twierdzÄ…, że najgorsze sÄ… letnie dni z piekna pogodÄ….
Wielu idotom włÄ…cza siÄ™ wtedy tryb nieĹ›miertelnoĹ›ci



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

62 Data: Styczen 04 2011 21:29:11
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-04 21:09, masti pisze:

Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 20:37:34 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.



Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?

Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima. Jak jest Ĺ›nieg,
to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

policjanci twierdzÄ…, że najgorsze sÄ… letnie dni z piekna pogodÄ….

No bo wtedy się pędzi, a i jakikolwiek foch samochodu trudniej opanować jak nawierzchnia jest przyczepna.

63 Data: Styczen 05 2011 00:30:06
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Tue, 4 Jan 2011 20:09:54 +0000 (UTC),  masti wrote:

Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 20:37:34 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?
Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima. Jak jest ¶nieg,
to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

policjanci twierdz±, że najgorsze s± letnie dni z piekna pogod±.
Wielu idotom wł±cza się wtedy tryb nie¶miertelno¶ci

To chyba wlasnych statystyk nie czytaja.
Pazdziernik - jezdzimy jak latem, a za zakretem lalo.
Ale ostatnio tez przestalo obowiazywac.

Korelacja zimowa jest jednak silna - im gorsza zima tym mniej ofiar.

J.

64 Data: Styczen 04 2011 23:33:39
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia piÄ™knego Wed, 05 Jan 2011 00:30:06 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

On Tue, 4 Jan 2011 20:09:54 +0000 (UTC),  masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 20:37:34 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?
Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima. Jak jest Ĺ›nieg,
to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

policjanci twierdzÄ…, że najgorsze sÄ… letnie dni z piekna pogodÄ…. Wielu
idotom włÄ…cza siÄ™ wtedy tryb nieĹ›miertelnoĹ›ci

To chyba wlasnych statystyk nie czytaja.

a wiesz co jest najgorszym kłamstwem?





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

65 Data: Styczen 05 2011 10:56:34
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-05 00:33, masti pisze:

Dnia piÄ™knego Wed, 05 Jan 2011 00:30:06 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

On Tue, 4 Jan 2011 20:09:54 +0000 (UTC),  masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 20:37:34 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
W dniu 2011-01-03 15:21, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Tylko zastanawia mnie dlaczego spada liczba wypadków?
Tak jak pisał J.F. - najbardziej podejrzana jest zima. Jak jest Ĺ›nieg,
to liczba ofiar na drogach jest znacznie niższa.

policjanci twierdzÄ…, że najgorsze sÄ… letnie dni z piekna pogodÄ…. Wielu
idotom włÄ…cza siÄ™ wtedy tryb nieĹ›miertelnoĹ›ci

To chyba wlasnych statystyk nie czytaja.

a wiesz co jest najgorszym kłamstwem?

Jak jakiĹ› dziennikarz co miał do szkoły pod górkÄ™, doda do siebie trzy liczby i nazwie to statystykÄ…? :)

66 Data: Styczen 04 2011 00:44:01
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-03 15:16, J.F. pisze:

On Mon, 03 Jan 2011 15:02:11 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Aron pisze:
dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?
Bardzo możliwe, że zginęło poniżej 4000 osób, wszakże od kilku lat
liczba zabitych spada.
Szukaj tutaj
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
Ale dopiero dzi¶ policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc na
dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport
wieloletni.

W dodatku jakos tak zawsze jest ze miesieczne raporty biezace okazuja
sie nizsze niz w zestawieniu rocznym.

S±dzę że miesięczny raport zamykany jest z ostatnim dniem miesi±ca, kiedy to jeszcze czę¶ć ludzi przegrywa walkę leż±c w szpitalach przez kolejne tygodnie.

Taki raport miesięczny leży potem do końca roku nieaktualizowany i po zsumowaniu poszczególnych miesięcy corocznie jaki¶ dziennikarz ogłasza koniec wypadków drogowych w Polsce.

Potem dopiero kto¶ skrupulatnie pododaje wszystkich i się okazuje że cudów nie było.

Bardzo mozliwe ze w tym roku bedzie okolo 4000 - taki trend
wieloletni, w dodatku dwie zimy byla prawdziwe.

No zima jest chyba najbardziej losowym elementem w rocznej karuzeli wypadków.

A poprzednia zima skończyła się bardzo póĽno, a obecna zaczęła bardzo wcze¶nie. Więc w 2010 roku były praktycznie dwie solidne, ¶nieżne zimy - do kupy to chyba z 5 miesięcy leżał ¶nieg.
A jak jest ¶nieg, to ofiar mało.
I poprzedni rok faktycznie może być minimalny pod względem liczby ofiar.

67 Data: Styczen 03 2011 23:46:13
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 04 Jan 2011 00:44:01 +0100 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2011-01-03 15:16, J.F. pisze:
On Mon, 03 Jan 2011 15:02:11 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
Aron pisze:
dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na
drogach mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat
bodajze. CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos
wiarygodne dane?
Bardzo możliwe, że zginÄ™ło poniżej 4000 osób, wszakże od kilku lat
liczba zabitych spada.
Szukaj tutaj
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/
Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
Ale dopiero dziś policjanci po końcu 2010 przyszli do pracy ;-) więc
na dniach powinny sie pokazać dane za 2010 r. a na końcu strony raport
wieloletni.

W dodatku jakos tak zawsze jest ze miesieczne raporty biezace okazuja
sie nizsze niz w zestawieniu rocznym.

SÄ…dzÄ™ że miesiÄ™czny raport zamykany jest z ostatnim dniem miesiÄ…ca,
kiedy to jeszcze czÄ™ć ludzi przegrywa walkÄ™ leżÄ…c w szpitalach przez
kolejne tygodnie.

Taki raport miesiÄ™czny leży potem do koĹ„ca roku nieaktualizowany i po
zsumowaniu poszczególnych miesiÄ™cy corocznie jakiĹ› dziennikarz ogłasza
koniec wypadków drogowych w Polsce.

ale umiesz dodawać? bo suma tych raportów dawałaby dużo wyższe wyniki.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

68 Data: Styczen 04 2011 20:18:58
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-01-04 00:46, masti pisze:

Taki raport miesiÄ™czny leży potem do koĹ„ca roku nieaktualizowany i po
zsumowaniu poszczególnych miesiÄ™cy corocznie jakiĹ› dziennikarz ogłasza
koniec wypadków drogowych w Polsce.

ale umiesz dodawać? bo suma tych raportów dawałaby dużo wyższe wyniki.

Raporty miesiÄ™czne sÄ… niedoszacowane, bo jeżeli przykładowo w którymĹ› miesiÄ…cu zginie w wypadkach 100 osób, a kolejne 15 umrze póĽniej na skutek tych wypadków, to w raporcie miesiÄ™cznym pojawia siÄ™ liczba 100. A w raporcie rocznym już 115.

StÄ…d te różnice - każdego roku to samo.

69 Data: Styczen 03 2011 17:29:36
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: JanKo 

Agent Aron nadaje:

dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.

Kreatywana ksiegowosc. Ma mniej ginac na drogach wiec odejmie sie tych którzy umierali w szpitalach lub karetkach.

70 Data: Styczen 03 2011 19:49:46
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 3 Jan 2011 17:29:36 +0100,  JanKo wrote:

Agent Aron nadaje:
dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.

Kreatywana ksiegowosc. Ma mniej ginac na drogach wiec odejmie sie tych
którzy umierali w szpitalach lub karetkach.

Poniekad to chyba wlasnie tak zrobili, ale mysle ze chwilowo bez zlej
woli - ot, takie wstepne szacunki.

A swoja droga ... 5583 ofiary w roku 2007, 5437 w 2008, 4572 w roku
2009 - znow skutki ostrej zimy ?

J.

71 Data: Styczen 03 2011 18:56:18
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia piÄ™knego Mon, 03 Jan 2011 19:49:46 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

- znow skutki ostrej zimy ?

no co ty? przecież jest Globalne Ocieplenie!




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

72 Data: Styczen 03 2011 19:58:49
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 3 Jan 2011 18:56:18 +0000 (UTC),  masti wrote:

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:49:46 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:
- znow skutki ostrej zimy ?

no co ty? przecież jest Globalne Ocieplenie!

No wiem, ale trudno z wlasnymi oczami polemizowac :-)

Podobno Globalne faktycznie jest - ale Polska to lokalne :-)

J.

73 Data: Styczen 03 2011 20:02:50
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-01-03 19:56, masti pisze:

Dnia piÄ™knego Mon, 03 Jan 2011 19:49:46 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

- znow skutki ostrej zimy ?

no co ty? przecież jest Globalne Ocieplenie!

LOL - nawet widać ;)

Choć z drugiej strony - w tym roku pływałem w Bałtyku po raz pierwszy
od wielu lat :)

--
Jutro to dziĹ› - tyle że jutro.

74 Data: Styczen 03 2011 19:04:01
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 20:02:50 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

Choć z drugiej strony - w tym roku pływałem w Bałtyku po raz pierwszy od
wielu lat :)

no nie mów, że ostatnio musiałeĹ› bojerem :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

75 Data: Styczen 03 2011 20:08:43
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-01-03 20:04, masti pisze:

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 20:02:50 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

Choć z drugiej strony - w tym roku pływałem w Bałtyku po raz pierwszy od
wielu lat :)

no nie mów, że ostatnio musiałeĹ› bojerem :)

Ĺ»eĹ› mnie złapał - to wszystko przez te zmiany VAT ;)

--
Jutro to dziĹ› - tyle że jutro.

76 Data: Styczen 03 2011 19:15:29
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: DoQ 

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

77 Data: Styczen 03 2011 18:22:31
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia piÄ™knego Mon, 03 Jan 2011 19:15:29 +0100 osobnik zwany DoQ wystukał:

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

78 Data: Styczen 03 2011 19:29:18
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: DoQ 

W dniu 2011-01-03 19:22, masti pisze:

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!
bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)

To jest myĹ›l! Wywindować cenÄ™ paliw jeszcze bardziej, jak ludziom odechce siÄ™ jeĽdzić to i wypadków bÄ™dzie mniej ;)

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

79 Data: Styczen 03 2011 19:59:53
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-01-03 19:22, masti pisze:

Dnia piÄ™knego Mon, 03 Jan 2011 19:15:29 +0100 osobnik zwany DoQ wystukał:

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)

Czy ja wiem - jak na razie to wcale nie jest taka wysoka.

--
Jutro to dziĹ› - tyle że jutro.

80 Data: Styczen 03 2011 19:04:17
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:59:53 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-01-03 19:22, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:15:29 +0100 osobnik zwany DoQ
wystukał:

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos
wiarygodne dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)

Czy ja wiem - jak na razie to wcale nie jest taka wysoka.

patrz pl.pregierz :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

81 Data: Styczen 03 2011 20:10:28
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-01-03 20:04, masti pisze:

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:59:53 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-01-03 19:22, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:15:29 +0100 osobnik zwany DoQ
wystukał:

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos
wiarygodne dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)

Czy ja wiem - jak na razie to wcale nie jest taka wysoka.

patrz pl.pregierz :)

A tak, Globalne Otumanienie też tam jest regularnie wałkowane ;)


--
Jutro to dziĹ› - tyle że jutro.

82 Data: Styczen 03 2011 19:32:56
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 20:10:28 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-01-03 20:04, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:59:53 +0100 osobnik zwany Artur
MaĹ›lÄ…g wystukał:

W dniu 2011-01-03 19:22, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 19:15:29 +0100 osobnik zwany DoQ
wystukał:

W dniu 2011-01-03 14:42, Aron pisze:

CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos
wiarygodne dane?

Niemożliwe, przecież Ĺ›wiatła zabijajÄ…!

bardziej zabija cena benzyny po nowym roku :)

Czy ja wiem - jak na razie to wcale nie jest taka wysoka.

patrz pl.pregierz :)

A tak, Globalne Otumanienie też tam jest regularnie wałkowane ;)

e, nie patrz tego od ceny benzyny po nowym roku, znaczy tydzień po :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

83 Data: Styczen 03 2011 11:02:59
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: tadek 

On 3 Sty, 14:42, Aron  wrote:

dzis w radiu jedynce uslyszalem rano ze w 2010 roku zginelo na drogach
mniej niz 4 tys. ludzi czyli w zasadzie najmniej od 20 lat bodajze.
CZy to prawda czy znow tuskopropagandasukcesu? ma moze ktos wiarygodne
dane?

aron busowy baron

to małe miasteczko

84 Data: Styczen 03 2011 12:39:36
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: PJ 

nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkańców ...

P.

85 Data: Styczen 03 2011 22:21:24
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

PJ pisze:

nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkańców ...

Sukces w ujęciu takim, że bywało po 6 i 7 tysięcy zabitych.

A to, że wci±ż jest w cholerę za dużo zabitych, to druga sprawa i Twoja racja.

Przerażaj±ce jest, ze w Polsce na 100 wypadków ginie 11 osób.
W Niemczech 1,4!

Seco

86 Data: Styczen 03 2011 22:05:41
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 22:21:24 +0100 osobnik zwany Bartosz 'Seco'
Suchecki wystukał:

PJ pisze:
nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkaĹ„ców ...

Sukces w ujÄ™ciu takim, że bywało po 6 i 7 tysiÄ™cy zabitych.

A to, że wciÄ…ż jest w cholerÄ™ za dużo zabitych, to druga sprawa i Twoja
racja.

PrzerażajÄ…ce jest, ze w Polsce na 100 wypadków ginie 11 osób. W
Niemczech 1,4!

tylko , że niemieckie statystyki nie odróżniajÄ… naszego wypadku od kolizji
a jak przeliczymy to ile jest?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówiÄ™, to grunt zabija!" T.Pratchett

87 Data: Styczen 04 2011 09:20:47
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

masti pisze:

Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 22:21:24 +0100 osobnik zwany Bartosz 'Seco'
Suchecki wystukał:

PJ pisze:
nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkaĹ„ców ...
Sukces w ujÄ™ciu takim, że bywało po 6 i 7 tysiÄ™cy zabitych.

A to, że wciÄ…ż jest w cholerÄ™ za dużo zabitych, to druga sprawa i Twoja
racja.

PrzerażajÄ…ce jest, ze w Polsce na 100 wypadków ginie 11 osób. W
Niemczech 1,4!

tylko , że niemieckie statystyki nie odróżniajÄ… naszego wypadku od kolizji
a jak przeliczymy to ile jest?


A nie wiem :-(

Seco

88 Data: Styczen 03 2011 22:38:09
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 3 Jan 2011 12:39:36 -0800 (PST),  PJ wrote:

nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkańców ...

No wiesz, jak by bedziemy mieli dwa razy mniej autostrad niz oni, to
pogadamy dalej ..

J.

89 Data: Styczen 03 2011 23:36:50
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Shrek 

W dniu 2011-01-03 22:38, J.F. pisze:

On Mon, 3 Jan 2011 12:39:36 -0800 (PST),  PJ wrote:
nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkańców ...

No wiesz, jak by bedziemy mieli dwa razy mniej autostrad niz oni, to
pogadamy dalej ..

Zdaje się ze większo¶ć ichnych wypadków, to po naszemu kolizja. Nie ma co porównywać tych statystyk.

Shrek.

90 Data: Styczen 04 2011 00:22:05
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Jan 2011 23:36:50 +0100,  Shrek wrote:

W dniu 2011-01-03 22:38, J.F. pisze:
On Mon, 3 Jan 2011 12:39:36 -0800 (PST),  PJ wrote:
nie nazwałbym tego w żaden sposób sukcesem, to jest tyle samo co w
Niemczech tylko oni maja 2 razy tyle mieszkańców ...

No wiesz, jak by bedziemy mieli dwa razy mniej autostrad niz oni, to
pogadamy dalej ..

Zdaje się ze większo¶ć ichnych wypadków, to po naszemu kolizja. Nie ma
co porównywać tych statystyk.

Trup jest trup i tego sie nie da naciagnac, chyba ze w RPA albo w
Texasie :-)

J.

91 Data: Styczen 04 2011 07:33:36
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Shrek 

W dniu 2011-01-04 00:22, J.F. pisze:

Zdaje się ze większo¶ć ichnych wypadków, to po naszemu kolizja. Nie ma
co porównywać tych statystyk.

Trup jest trup i tego sie nie da naciagnac, chyba ze w RPA albo w
Texasie :-)

Nie chodzi o liczbę trupów (choć i ta niekoniecznie musi być obiektywna - nie wszyscy gin± na miejscu), a o liczbę wypadków. W Niemczech mocniej uszkodzony samochód bez ofiar to wypadek, u nas kolizja.

Shrek.

92 Data: Styczen 04 2011 15:57:11
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w

W dniu 2011-01-04 00:22, J.F. pisze:
Zdaje się ze większo¶ć ichnych wypadków, to po naszemu kolizja. Nie ma
co porównywać tych statystyk.
Trup jest trup i tego sie nie da naciagnac, chyba ze w RPA albo w
Texasie :-)
Nie chodzi o liczbę trupów (choć i ta niekoniecznie musi być obiektywna - nie wszyscy gin± na miejscu), a o liczbę wypadków. W Niemczech mocniej uszkodzony samochód bez ofiar to wypadek, u nas kolizja.

Owszem, wypadkow tam jest rzekomo znacznie wiecej, ale ofiar smiertelnych maja tyle co my - a kraj jednak wiekszy, i samochodow wiecej ... i mozna szybciej jezdzic po autostradach, a jednak ginie mniej osob :-)

J.

93 Data: Styczen 04 2011 17:50:09
Temat: Re: mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?
Autor: Shrek 

W dniu 2011-01-04 15:57, J.F. pisze:

Nie chodzi o liczbę trupów (choć i ta niekoniecznie musi być
obiektywna - nie wszyscy gin± na miejscu), a o liczbę wypadków. W
Niemczech mocniej uszkodzony samochód bez ofiar to wypadek, u nas
kolizja.

Owszem, wypadkow tam jest rzekomo znacznie wiecej, ale ofiar
smiertelnych maja tyle co my - a kraj jednak wiekszy, i samochodow
wiecej ... i mozna szybciej jezdzic po autostradach, a jednak ginie
mniej osob :-)

Ok, je¶li tak liczyć to racja.

Shrek

mniej niz 4000 zabitych w 2010 roku?



Grupy dyskusyjne