Grupy dyskusyjne   »   moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego



1 Data: Lipiec 20 2009 01:32:36
Temat: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Otóż od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem ulepszenia sobie życia i
zanabycia jakiegos moto.
Mieszkam w pobliżu konstancina a pracuję w konstancinie - kto mieszka to wie
jakie tam są codziennie jazdy z korkami. W tym celu zanabyłem piaggio free
(jakies 1,5 roku temu na oko...moze rok...cholera nie pamietam) i tak sobie
pomykam nim po dzis dzien - jesli sie da. Czasami udaje się objechać mi
środkiem drogi totalny korek dzieki czemu zaoszczedzam dobre 20-30minut. Nie
robię tego często, bo jakies cholernie szerokie to piaggio jest i uważam ze
mam za malo doswiadczenia do ciasnego przejezdzania pomiedzy samochodami.
Ów skuterek ma kilka wad które mnie nieco drażnią:
-nie moge za cholere wsadzic na niego kompa (jestem informatykiem i czasami
muszę jechać z komputerem stacjonarnym)
-troche sporo żre jak na 50ccm - wcina jakies 4 litry co przeklada sie na
slaby zasieg (tankowanie 2x dziennie mnie średnio bawi, a czasami musze
polatac wiecej niz 200km)
-troche to wolne.... po kombinacjach alpejskich rozpedza sie do 60kmph i
kuniec.

Czego szukam:
-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach
25x70x90 (w przyblizeniu)cm
-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna
spelniac kilka wymogow (ponizej)

O jakim moto mysle:
-musi byc ekonomiczne (tak serwisowanie jak i jazda) wiec pewnie cos co ma
maly silnik 125-250 i 4suw aby oplacalo mi sie nim jezdzic bardziej niz moim
punto w dieslu (6l ON/100 jak wbijam pedał w podłogę)
-rozwijać bez mordowania się prędkość100kmph aby to byla predkosc
ekonomiczna a nie na odcieciu
-nie musi byc piekny, sportowy, scigaczowaty, oplasticzony z kazdej
strony,nie musi byc gadzeciarski. Za to nie powinienem sie go wstydzic
bardziej niz swojego piagggio z krzywo zamontowana lampa;P Powiedzmy
neutralny i niezwracajacy uwagi.
-cena do 10kpln
-mozliwie jak najmniej awaryjny i latwo dostepne czesci, wiec jakis
popularny model wchodzi w gre.
-miec mozliwosc w jakiejs formie transportu komputera stacjonarnego
(szukalem wiekszego kufra do piaggio ale najwieksze jakie znalazlem do pizzy
chyba bylo o dobre pare cm za male)
-powinno dać się nim latac naknajzwinniej w korkach

Co mam?
-ok 176cm wzrostu 70kg i umiesnienie informatyka;)
-26 lat, poukładane w głowie i kat.B(jakies hmm 180000 przejechane)
-jak narazie rok doswiadczenia z 2sladem (wczesniej jako dzieciak latalem
komarkiem:P) - latam piaggio free chyba '99 50ccm

Teraz trochę filozofii:
Myślalem o moto pod kątem ekonomicznym (to byl motywator aby kupic piaggio)
i nadal mysle, mimo braku mozliwosci zastosowania skuterka do wszystkich
zadan o jakich myslalem. Czasami - dosc rzadko ale jednak - mysze
transportowac komputer. Pol biedy jak przed wyjazdem to wiem - gorzej jak
dowiaduje sie na miejscy i musze sie wracac po samochod (tu powstaje absurd,
przez ktory latam znacznie wiecej samochodem...poza duzym spalaniem)
Szukam czegos czym najlepiej bedzie sie latac pomiedzy samochodami (wiec
mozliwie waskie). Z racji tego ze jestem poczatkujacy i nie potrzebuje
rakiety a jednoczesnie to ma byc tanie w eksploatacji - rozwazam silniki
125-250. Sa takie w rozsadnej cenie z wtryskiem? Zastanawiam sie czy moja
cala wizja to nie strzał w stopę i zamiast zaoszczedzic i ulatwic sobie
zycie, nie zrobie czegos zgola odmiennego. Forma transportu komputera to dla
mnie zagadka. Wymyslilem narazie wozenie tego na plecach w odpowiednio
uszytym plecaku do tego (natomiast zastanawiam sie czy taki balast nie
bedzie zly) albo w jakimś kufrze (natomiast nie znalazlem narazie zadnego
ktory by pomiescil to cholerstwo a juz idealnie to w pionie:)))). Ogólnie
lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady wymienione na
poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie robic kat A i nie
ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w dieslu i ciesząc
się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?


--
-
pozdrawiający
-- -- ->>sirapacz<<-- -- --



2 Data: Lipiec 20 2009 01:37:36
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał
w wiadomości

<...>

Szukasz odpowiedzi? Po jakiego grzyba (nomen omen)? Jak Ci ktoś tu napisze
kup se motura to se kupisz, a jak napisze nie kupuj to se nie kupisz?
Szukasz motocykla do wożenia kompa stacjonarnego? Pytasz co lepsze, punto
czy moto?

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim
cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem
bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej
puntem:-)

--
Grzybol

3 Data: Lipiec 20 2009 07:39:29
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Grzybol pisze:

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej puntem:-)

yyyy, są jeszcze tacy młodzi?

--
gildor
9'99

4 Data: Lipiec 20 2009 08:56:25
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Szukasz odpowiedzi? Po jakiego grzyba (nomen omen)? Jak Ci ktoś tu napisze
kup se motura to se kupisz, a jak napisze nie kupuj to se nie kupisz?
Szukasz motocykla do wożenia kompa stacjonarnego? Pytasz co lepsze, punto
czy moto?

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim
cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem
bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej
puntem:-)

lol
nie potrzebuje generowania wrazen na moto - mnie cos jest potrzebne do
wozenia dupy ze sprzetem na kilku kilkunastokilometrowych odcinkach. musi
pomoc mi omijac korki. jesli znajde rozsadne rozwiazanie dla mojego problemu
to tak - zanabede sobie jakies nastepne 2 kolka. poniekad kierujac sie
dokladnie takimi samymi przeslankami kupilem piaggio:) tyle ze tamto
kosztowalo mnie 1,5k a zakupu duzo wiekszej wartosci nie mam zamiaru wykonac
bez konsultacji i dokladnego przemyslenia tematu.
jak napisalem - mam dosc dobrze poukladane w glowie.
Opcja zginiecia na motorze nie moze byc dla mnie z
wiekszymprawdopodobienstwem niz w samochodzie. Nie potrzebuje moto do
testowania predkosci max na odcinku 550m gdzie za nim zakret 90% o promieniu
10m.

5 Data: Lipiec 20 2009 09:18:10
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Michał Gut pisze:

poniekad kierujac sie dokladnie takimi samymi przeslankami kupilem piaggio:)

Amil? aleś się zmienił


--
gildor
9'99

6 Data: Lipiec 21 2009 09:13:04
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

Michał Gut pisze:
poniekad kierujac sie dokladnie takimi samymi przeslankami kupilem
piaggio:)

Amil? aleś się zmienił
kto?
chiba jakas pomylka

7 Data: Lipiec 20 2009 09:35:16
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Tytus z Fabryki 


Siemka

***Użytkownik "Michał Gut"
nie potrzebuje generowania wrazen na moto - mnie cos jest potrzebne do
wozenia dupy ze sprzetem na kilku kilkunastokilometrowych odcinkach.

A ja leciutko napomkne ze kompy nie przepadaja za  wibracjami o
niodczuwalnych dla nas czestotliwosciach. Zwlaszcza HD (naped nie moto
(: ) - sprawdzilem osobiscie
Wiec przewoz blaszaka zamontowanego na sztywno raczej odpada - zdecydowanie
plecak.
--
    T i żółte
(te najszypsze)

P.S. Z waskich moto na dojazdy w miescie to VTR - choc i tak czasem skutrze
50 ccm pomiga mi stopem w korku.

8 Data: Lipiec 20 2009 08:53:00
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jasio 

Użytkownik "Tytus z Fabryki" napisał w wiadomości



P.S. Z waskich moto na dojazdy w miescie to VTR - choc i tak czasem skutrze 50 ccm pomiga mi stopem w korku.

Ja wiem, że każda pliszka i tak dalej.
Ale weź, polecasz na pierwszy motocykl VTR?
No i poza wszystkim, ile Cipa li taka VTR, bo jak myślałem nad kupieniem takowej to użytkownicy wspominali o dwucyfrowym zużyciu.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

9 Data: Lipiec 20 2009 11:43:33
Temat: [OT] Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Tytus z Fabryki 


Siemka

*** "Jasio"
Ja wiem, że każda pliszka i tak dalej.

Ja tam pliszka nie jestem (: - jak cos jest nie tak to pisze i juz...jak nie
wierzysz to zajrzyj na forum XTZ i znajdz moje podsumowanie tego
wynalazka...

***Ale weź, polecasz na pierwszy motocykl VTR?

Hmmm czy pierwsze czy ostatnie moto nie ma znaczenia, to kierownik ma tym
rzadzic...nie jest narowista hample ma OK i mozna jezdzic nia 60 km/h
Na miasto ogolnie OK - najszerszy punkt to lusterka ale ich wysokosc jest
niekolizyjna.
W upalach lekko sadystyczna jak to V'ka, cieplutko w jajca i prawe kolanko.
Elastycznosc silnika poraza jedzie od 2000 rpm

*** No i poza wszystkim, ile Cipa li taka VTR, bo jak myślałem nad
kupieniem takowej to użytkownicy wspominali o dwucyfrowym zużyciu.

Urban Legends...ustawiona bez przerobek miasto 7-7,5 l trasa 6-7,5. Rekord
oszczednosci - powrot z Hartowca 5,4 l. Zwykle tankuje 11.5 l po 160-170 km
w miescie. Moja lubi Werwe ta z Orlenu i paliwa BP.
Te dwucyfrowe to zuzycia to efekty zastosowania wiertełek w gaznikach,
zamiany dysz (albo zupelnie niepotrzebnych dynojetów - no chyba ze jestes
Rossi albo inny Gibernau).
Wierca i przerabiaja a i tak ogarnac 50% jej mozliwosci rzadko ktory
potrafi.

--
    T i żółte
(te najszypsze)

10 Data: Lipiec 21 2009 09:15:27
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "Tytus z Fabryki"  napisał w wiadomości


Siemka

***Użytkownik "Michał Gut"
nie potrzebuje generowania wrazen na moto - mnie cos jest potrzebne do
wozenia dupy ze sprzetem na kilku kilkunastokilometrowych odcinkach.

A ja leciutko napomkne ze kompy nie przepadaja za  wibracjami o

to ryzyko z jakim musze sie zmierzyc
dysk wyłączony jest duzo bardzoej odporny na wibracje - chociaz nie
niezniszczalny

w samochodzie w bagazniku tez skacze - tez jakis patent musze wymuyslec

11 Data: Lipiec 21 2009 09:58:53
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Paweł Andziak 

Michał Gut pisze:

to ryzyko z jakim musze sie zmierzyc
dysk wyłączony jest duzo bardzoej odporny na wibracje - chociaz nie niezniszczalny

w samochodzie w bagazniku tez skacze - tez jakis patent musze wymuyslec

To ja jeszcze dodam, ze warto, zeby komputer byl czyms osloniety przed deszczem. Zdarza sie, ze nie przewidzisz krotkiej acz tresciwej ulewy (np. takiej jak w piatek w Warszawie). Tu rzeczywiscie jakies autorskie rozwiazanie typu specjalnie przygotowany plecak czy bagaznik moze miec sens. Tylko sie zastanawiam jak z wielkoscia tego. Z jednej strony nie moze byc za duze, bo sprzet bedzie latac w srodku, z drugiej trafiaja sie rozne wielkosciowo obudowy. Trzeba by wybrac jakis kompromis...

--
ganda
FZR 1000

12 Data: Lipiec 21 2009 12:48:45
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


sens. Tylko sie zastanawiam jak z wielkoscia tego. Z jednej strony nie
moze byc za duze, bo sprzet bedzie latac w srodku, z drugiej trafiaja sie
rozne wielkosciowo obudowy. Trzeba by wybrac jakis kompromis...

tu akurat jako baze do przerobki albo baze pomyslow wykorzystam nosidełko do
stacjonarek speedlinka  (albo pentagrama...nie pamietam kto to zrobil). Tyle
ze tamto hest do ręki a ja jesli juz potrzebowalbym na plecy

13 Data: Lipiec 20 2009 10:10:30
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Easy 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Michał Gut"  napisał
w wiadomości <...>

Szukasz odpowiedzi? Po jakiego grzyba (nomen omen)? Jak Ci ktoś tu napisze kup se motura to se kupisz, a jak napisze nie kupuj to se nie kupisz? Szukasz motocykla do wożenia kompa stacjonarnego? Pytasz co lepsze, punto czy moto?

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej puntem:-)

to wolny kraj, tu nic nie trzeba


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

14 Data: Lipiec 20 2009 11:05:01
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuczu 

Grzybol pisze:

Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej puntem:-)

Mozna kupic cabrio i dalej czuc wiatr w czuprynie.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

15 Data: Lipiec 21 2009 09:16:42
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej puntem:-)

Mozna kupic cabrio i dalej czuc wiatr w czuprynie.

albo stanac sobie na klifie w chłapowie:)

16 Data: Lipiec 21 2009 23:39:50
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jackare 

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej puntem:-)

Bez sensu :)
Dla Ciebie motocykl to miłość, dla innego prosty i tani środek transportu. Pod pewnymi względami lepszy (omija korki) pod innymi gorszy (nie chroni i drogi w utrzymaniu) od innych. Oba podejścia do tematu są tak samo dobre i tak samo uprawnione.
Do czego trzeba dojrzeć? Do jeżdżenia piździkiem do roboty bo tak taniej i szybciej? Nie ośmieszaj się. Zdecydowana większość użytkowników jednośladów na świecie do tego ich właśnie używa. Bez żadnych innych podtekstów ani filozofii.
Lubie jeżdzić motocyklem..... blisko domu i gdy jest ładna pogoda. Przewietrzyć się w piękną pogodę, wyskoczyć nad jeziorko, po zakupy, zażyć odrobiny relaksu i tyle. Nie szukam mocnych wrażeń, emocji, walki. Gdy mam jechać gdzieś dalej jadę puszką. Co lubię najbardziej w motocyklach? Zbierać je. Mam ich siedem. W różnym stanie, w różnym wieku, w różnej sprawności. Czasem zdarza się rok że nie wyjadę ani razu. I co z tego? Nic.
--
Jackare

17 Data: Lipiec 22 2009 08:39:13
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

razu. I co z tego? Nic.

Sam sobie przeczysz. Jakbyś traktował je jak jeździdóo piździdło to miałbyś
1 a nie 7. Ja mam 4:-)

--
Grzybol

18 Data: Lipiec 22 2009 10:13:21
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jackare 

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

razu. I co z tego? Nic.

Sam sobie przeczysz. Jakbyś traktował je jak jeździdóo piździdło to miałbyś 1 a nie 7. Ja mam 4:-)

-- Grzybol


Nie przeczę. Pokazuję że każdy traktuje motocykl tak jak mu pasuje. Ja je lubie zbierać ale nie traktuję ich z jakąś specjalną miłością. Kilka jest totalnie zardzewiałych i nie zanosi się aby ten stan się zmienił. Zardzewiałe też są fajne....
--
Jackare

19 Data: Lipiec 20 2009 06:41:05
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Ogólnie lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady wymienione na poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie robic kat A i nie ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w dieslu i ciesząc się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?

Boję się, że na Twoją chorobę, motocykl nie jest lekarstwem.
Po pierwsze koszty, które będą na pewno wyższe, bo i eksploatacja i ubezpieczenie i przeglądy.
Spalanie też pewnie będzie wyższe niż te 6l i to droższej benzyny.
Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera stacjonarnego widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.
Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.
I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego - skutera (250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.

pozdr.
Mystik

20 Data: Lipiec 20 2009 07:46:05
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jacek Czerwinski 

Mystik pisze:

Cześć

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości
Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Ogólnie lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady wymienione na poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie robic kat A i nie ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w dieslu i ciesząc się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?

Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera stacjonarnego widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.
Jestem tej samej profesji. Wiele lat byłem niemodyfikowalny co do stacjonarnych komputerów, ale się przestawiłem. W sytuacjach zawodowych notebook podrózuje w torbie-plecaku, na moich plecach lub w porządnym kufrze, zależnie od sytuacji. Nawiasem nb nawet wyższy model jest znacznie tańszy od motocykla, a nawet od 2letnich kosztów (odnoszę sie do 2 lat bo tak można przyjąć amortyzację). Jest do kupienia za +/- miesięczną stawkę kogoś kto naprawdę uprawia ten zawód.

Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.
Dokładnie.
I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego - skutera (250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.
Popieram podobną myśl Grzybola: motocykl może być "wołem roboczym" ale bez tego czegoś (dojrzeć/kochać itd) to nie ma sensu.

21 Data: Lipiec 20 2009 09:02:15
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Boję się, że na Twoją chorobę, motocykl nie jest lekarstwem.
Po pierwsze koszty, które będą na pewno wyższe, bo i eksploatacja i
ubezpieczenie i przeglądy.
nie beda podobne jak w samochodzie?

Spalanie też pewnie będzie wyższe niż te 6l i to droższej benzyny.
tu mnie juz nie pocieszyles choc z drugiej strony opcja objechania korka
zamiast stac 20minut w jedna i 20 spowrotem jest nadal kuszaca (w zasadzie
wrecz strategiczna bo z roku na rok coraz ciezej dojechac mi do firmy i
klientow)

Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera stacjonarnego
widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.
tez tak to widze - 2 razy w tygodniu to max

Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.
chec i srodki na kat A zawsze sie znajda, to nie problem

I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego -
skutera (250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.

wiekszy silnik? czemu skuterek - w sumie jedyna roznica o jakiej wiem to
przelozenia bezstopniowe w skuterze

22 Data: Lipiec 20 2009 09:05:08
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Monster 

Michał Gut pisze:

wiekszy silnik? czemu skuterek - w sumie jedyna roznica o jakiej wiem to przelozenia bezstopniowe w skuterze
Jeśli na wół roboczy to lepiej,masz spory bagażnik pod siedzeniem,no i podłogi-mniej chlapie.Rozważałeś skuter z płaską podłogą i wożenie kompa w przekroku?



--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

23 Data: Lipiec 21 2009 09:17:48
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "Monster" <"alpy2usun  napisał w wiadomości

Michał Gut pisze:

wiekszy silnik? czemu skuterek - w sumie jedyna roznica o jakiej wiem to
przelozenia bezstopniowe w skuterze
Jeśli na wół roboczy to lepiej,masz spory bagażnik pod siedzeniem,no i
podłogi-mniej chlapie.Rozważałeś skuter z płaską podłogą i wożenie kompa w
przekroku?

probowalem narazie na swoim - nie miesci sie
w poprzek wystaje za bardzo  i nie bardzo mam co z nogami zrobic

24 Data: Lipiec 20 2009 14:46:45
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Mystik wydusił z siebie te słowy:

Spalanie też pewnie będzie wyższe niż te 6l i to droższej benzyny.

taki romet 125cc w katalogu ma spalanie poniżej 3litrów/100km
Prędkość max okolo 110kim/h wiec z 80 mozna jechać smiało.
Nie jest szeroki, naprwno do taniego omijania korków sie nada.
Nowy jest tani.

A komputer na plecy innego pomysłu nie mam.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

25 Data: Lipiec 21 2009 12:49:21
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


taki romet 125cc w katalogu ma spalanie poniżej 3litrów/100km
Prędkość max okolo 110kim/h wiec z 80 mozna jechać smiało.
Nie jest szeroki, naprwno do taniego omijania korków sie nada.
Nowy jest tani.
a te romety to nie przypadkiem chinole ze znaczkiem rometa?

26 Data: Lipiec 21 2009 13:46:54
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Michał Gut wydusił z siebie te słowy:

taki romet 125cc w katalogu ma spalanie poniżej 3litrów/100km
Prędkość max okolo 110kim/h wiec z 80 mozna jechać smiało.
Nie jest szeroki, naprwno do taniego omijania korków sie nada.
Nowy jest tani.
a te romety to nie przypadkiem chinole ze znaczkiem rometa?

a ja nie wiem. Jesli chodzi o rometa to zatrzymalem sie na motorynce w latach 80tych :D
A teraz po prostu widzialem w promocyjnej gazetce z MediaExperta ;)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

27 Data: Lipiec 19 2009 22:59:34
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 01:32, "Michał Gut"
 wrote:

-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach
25x70x90 (w przyblizeniu)cm

Kompa w plecak lub worek uszyty na wymiar, mocować
do motonga w miejscu pasażera czymś takim:

http://tinyurl.com/lmzdmp

(sklep wybrany przypadkowo)
Woziłem na krowasaki 500 ładunek
żelastwa po 20-30 kg, skoro dało się takie coś
to komp tym bardziej.

A co do motonga to kup takie coś:

http://tinyurl.com/lbzgsr

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

28 Data: Lipiec 20 2009 08:48:51
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 

a te siatki jest do czego przyczepic w takim moto? musialyby to byc metalowe
elementy a jednoczesnie tez ladunek nie moze mi jezdzic po siedzeniu. jak mi
to zjedzie to jeszcze pizdnę kogoś takim "prawieupadniętym" komputerem
wiszącym rogiem z ktorejs strony:)

29 Data: Lipiec 20 2009 08:52:36
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor:

On Mon, 20 Jul 2009 08:48:51 +0200, "Michał Gut"
 wrote:

a te siatki jest do czego przyczepic w takim moto? musialyby to byc metalowe
elementy a jednoczesnie tez ladunek nie moze mi jezdzic po siedzeniu. jak mi
to zjedzie to jeszcze pizdnę kogoś takim "prawieupadniętym" komputerem
wiszącym rogiem z ktorejs strony:)

dzisas, zlec zrobienie stelaza z duza plyta i juz.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

30 Data: Lipiec 20 2009 00:07:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 08:52,  wrote:

dzisas, zlec zrobienie stelaza z duza plyta i juz.

Pomysł nieco z dupy, na siedzeniu pasażera
jest jednak ciut lepsze tłumienie niż na płycie
z tyłu, co dla kompa może mieć niejakie znaczenie :>

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

31 Data: Lipiec 20 2009 09:20:57
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Lisciasty pisze:

On 20 Lip, 08:52,  wrote:
dzisas, zlec zrobienie stelaza z duza plyta i juz.

Pomysł nieco z dupy, na siedzeniu pasażera
jest jednak ciut lepsze tłumienie niż na płycie
z tyłu, co dla kompa może mieć niejakie znaczenie :>

sam jestes z dupy. jak będzie zlecał robotę, to może zrobić lepsze tłumienie niż to Twoje siedzenie z pająkiem, co nie umi utrzymac nawet porządnie flaszki wódki, kurwa!
;)

--
gildor
9'99

32 Data: Lipiec 20 2009 00:36:10
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 09:20, gildor  wrote:

sam jestes z dupy.

Rozminąłeś się o kilka cm :>

jak będzie zlecał robotę, to może zrobić lepsze
tłumienie niż to Twoje siedzenie z pająkiem,

I zapłaci tysionc za takie wydumke, a on ma dychę
na motonga do wydania, trza myśleć ekonomicznie
panocku!

co nie umi utrzymac nawet
porządnie flaszki wódki, kurwa!
;)

To że to informatyk to nie znaczy od razu
że alkoholik, nie bądźmy stereotypami! :>

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

33 Data: Lipiec 20 2009 09:53:06
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Lisciasty pisze:

On 20 Lip, 09:20, gildor  wrote:
sam jestes z dupy.

Rozminąłeś się o kilka cm :>

szczególasz

jak będzie zlecał robotę, to może zrobić lepsze
tłumienie niż to Twoje siedzenie z pająkiem,

I zapłaci tysionc za takie wydumke, a on ma dychę
na motonga do wydania, trza myśleć ekonomicznie
panocku!

ekonomicznie, to zgubi peceta z tego pajonka i będzie w czarnej dupie.

co nie umi utrzymac nawet
porządnie flaszki wódki, kurwa!
;)

To że to informatyk to nie znaczy od razu
że alkoholik, nie bądźmy stereotypami! :>

no coli to ja jeszcze nie zgubiłem.

--
gildor
9'99

34 Data: Lipiec 20 2009 01:04:41
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 09:53, gildor  wrote:

ekonomicznie, to zgubi peceta z tego pajonka i będzie w czarnej dupie.

Nic nie zgubi, nawet ekonomicznie.
Dajesz 4 pająki + ciut myślenia
i nie ma prawa nic się zsunąć,
o zgubieniu nie wspomnę.

Chinol potrafi przewieźć na mopedzie
10 świń i lodówkę, to Polak komputra
nie zamocuje? No dajpanspokój...

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

35 Data: Lipiec 20 2009 09:09:55
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jasio 

Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości Chinol potrafi przewieźć na mopedzie
10 świń i lodówkę, to Polak komputra
nie zamocuje? No dajpanspokój...

*** -Staszek, Staszek! Świnie, świnie!
-Co, żreć znów nie chcą?
-Nie, siedzą na skuterze i trąbią.

BPNMSP

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

36 Data: Lipiec 20 2009 10:02:03
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor:

On Mon, 20 Jul 2009 00:07:14 -0700 (PDT), Lisciasty
 wrote:

Pomysł nieco z dupy, na siedzeniu pasażera
jest jednak ciut lepsze tłumienie niż na płycie
z tyłu, co dla kompa może mieć niejakie znaczenie :>

No widzisz, Gildoru zalapal, a Ty nie.
Popraw sie oj popraw.
Co do ekonomicznosci to pajonki sa zajebiste do poki sie ucho nie
urwie, a wtedy leje jak scebra.
Zgubilem kiedys plecak z lustrzanka i kilkoma obiektywami bo mi sie
wysmyknal z pod siatki. Dobrzy ludzie znalezli i oddali, a bylbym w
dupe ze 3tys (tak, to bylo w Polsce!). Oczywiscie wczesniej wozilem
tak sprzet pare miesiecy i nic sie zlego nie dzialo.
Kolejna sprawa, przewiezienie pascia w chinskiej budzie to maly
problem, ale jak Ci sie trafi kompiutr w solidnej obudowie (takiej z
blachy jedynki) to zaczyna sie lipa z mocowaniem i stabilnoscia.
Żeby znacząco zmniejszyć drgania wystarczy pokombinować z gumianymi
albo piankowymi podkladami.
No i na samym koncu, to ma byc wol i ma zarabiac pieniadze. Wiec
wydatek kilkuset pln zeby robic to solidnie to zadne koszta.

pozdr
newrom co lubi wozic dziwne rzeczy :)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

37 Data: Lipiec 20 2009 10:11:45
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: kocyk 

 wrote:

On Mon, 20 Jul 2009 00:07:14 -0700 (PDT), Lisciasty
 wrote:

Pomysł nieco z dupy, na siedzeniu pasażera
jest jednak ciut lepsze tłumienie niż na płycie
z tyłu, co dla kompa może mieć niejakie znaczenie :>

No widzisz, Gildoru zalapal, a Ty nie.
Popraw sie oj popraw.
Co do ekonomicznosci to pajonki sa zajebiste do poki sie ucho nie
urwie, a wtedy leje jak scebra.
Zgubilem kiedys plecak z lustrzanka i kilkoma obiektywami bo mi sie
wysmyknal z pod siatki. Dobrzy ludzie znalezli i oddali, a bylbym w
dupe ze 3tys (tak, to bylo w Polsce!). Oczywiscie wczesniej wozilem
tak sprzet pare miesiecy i nic sie zlego nie dzialo.

Bo jest zasada taka, ze jak pajak, to dodatkowo ekspandor albo dwa, przewleczony przez element, ktorzy jest przypiety pajakiem, jako backup. Taki stary a nie wie, no.

Kolejna sprawa, przewiezienie pascia w chinskiej budzie to maly
problem, ale jak Ci sie trafi kompiutr w solidnej obudowie (takiej z
blachy jedynki) to zaczyna sie lipa z mocowaniem i stabilnoscia.
Żeby znacząco zmniejszyć drgania wystarczy pokombinować z gumianymi
albo piankowymi podkladami.

Ja osobiscie to bym kupil jakie cb500/gs500 wybierajac pod katem najwezszego tylu, do tego dorobil sobie boczny stelaz pod sakwy, taki jak kiedys w jawach czy mz sie montowalo, i do niego mocowal pasem bagazowym kompa. Rurki stelaza bym owinal ociepleniami do rur hydraulicznych tak, jak sie to robi z klatkami bezpieczenstwa w autach. 250 bym odpuscil, jako nie gwarantujace wystarczajacego bezpieczenstwa.
Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie) komputerem po glebie...
K.14.

38 Data: Lipiec 20 2009 15:17:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor:

On Mon, 20 Jul 2009 10:11:45 +0200, kocyk  wrote:

Bo jest zasada taka, ze jak pajak, to dodatkowo ekspandor albo dwa,
przewleczony przez element, ktorzy jest przypiety pajakiem, jako backup.
Taki stary a nie wie, no.

Kocu, jechalem na ryby, 6-7km, nigdy plecak mi nie wypadl,  stracilem
czujnosc i jeb :)

najwezszego tylu, do tego dorobil sobie boczny stelaz pod sakwy, taki
jak kiedys w jawach czy mz sie montowalo, i do niego mocowal pasem
bagazowym kompa. Rurki stelaza bym owinal ociepleniami do rur
hydraulicznych tak, jak sie to robi z klatkami bezpieczenstwa w autach.

Jako ze mam te pianki w garazu i troche ich uzywam to wsadzilbym
jednak amortyzacje gumiana, bo gabka szybko sie zuzywa, w sensie ze
sie robi plaskata i przestaje amortyzowac.

Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie)
komputerem po glebie...

Pewnie to samo co wtedy gdy w bagaznik punto wjedzie wiekszy samochod.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

39 Data: Lipiec 21 2009 09:25:26
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla pocz?tkujacego
Autor: Michał Gut 


Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie)
komputerem po glebie...

Pewnie to samo co wtedy gdy w bagaznik punto wjedzie wiekszy samochod.

biore to w ryzyko ale jesli bede przewozil komputer klienta i KTOS we mnie
pacnie - jego oc placi za szkody, te z kompa rowniez

jesli ja pacne to co innego. zawsze bedzie istnialo prawdopodobienstwo
wygenerowania straty przy jakims zdarzeniu. np kiedys powstał mi w suficie
sklepu przeciek w nocy dokladnie nad laptopem klienta. konsekwencje znane.
koszty pokrylem ja...

40 Data: Lipiec 21 2009 11:09:56
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla pocz?tkujacego
Autor: kocyk 

Michał Gut wrote:

Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie)
komputerem po glebie...
Pewnie to samo co wtedy gdy w bagaznik punto wjedzie wiekszy samochod.

biore to w ryzyko ale jesli bede przewozil komputer klienta i KTOS we mnie pacnie - jego oc placi za szkody, te z kompa rowniez

Ja bym chcial zobaczyc wyegzekwowanie z pzu czy warty odszkodowania za utracone dane.
K.14.

41 Data: Lipiec 21 2009 12:50:24
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla pocz?tkujacego
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "kocyk"  napisał w wiadomości

Michał Gut wrote:
Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie)
komputerem po glebie...
Pewnie to samo co wtedy gdy w bagaznik punto wjedzie wiekszy samochod.

biore to w ryzyko ale jesli bede przewozil komputer klienta i KTOS we
mnie pacnie - jego oc placi za szkody, te z kompa rowniez

Ja bym chcial zobaczyc wyegzekwowanie z pzu czy warty odszkodowania za
utracone dane.
K.14.

nikt nie mowil ze bedzie pieknie i bezbolesnie - natomiast mozna dac to
ontrackowi i rzadac zaplaty fry
bo wycenic danych ot tak sie nie da prosto...nawet nie wiem czy w ogole

42 Data: Lipiec 20 2009 17:24:21
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: zbigi 

kocyk napisał(a):

 wrote:
[...]
Kolejna sprawa, przewiezienie pascia w chinskiej budzie to maly
problem, ale jak Ci sie trafi kompiutr w solidnej obudowie (takiej z
blachy jedynki) to zaczyna sie lipa z mocowaniem i stabilnoscia.
Żeby znacząco zmniejszyć drgania wystarczy pokombinować z gumianymi
albo piankowymi podkladami.

Ja osobiscie to bym kupil jakie cb500/gs500 wybierajac pod katem najwezszego tylu, do tego dorobil sobie boczny stelaz pod sakwy, taki jak kiedys w jawach czy mz sie montowalo, i do niego mocowal pasem bagazowym kompa. Rurki stelaza bym owinal ociepleniami do rur hydraulicznych tak, jak sie to robi z klatkami bezpieczenstwa w autach. 250 bym odpuscil, jako nie gwarantujace wystarczajacego bezpieczenstwa.
Natomiast pozostaje pytanie co bedzie z przewozonym (dowolnie) komputerem po glebie...

Tez bym tak kombinowal, jeno balbym sie jednak wozic kompa na bocznym stelazu - zdecydowanie duzy, specjalizowany bagaznik. No i moto... Celowalbym w jakiegos enduraczka :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

43 Data: Lipiec 21 2009 09:28:20
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: Michał Gut 


Tez bym tak kombinowal, jeno balbym sie jednak wozic kompa na bocznym
stelazu - zdecydowanie duzy, specjalizowany bagaznik. No i moto...
Celowalbym w jakiegos enduraczka :)

hmm o enduro nie myslalem w ogole prawde mowiac. nadaje sie takie cos na
miasto? a bagaznik z boku to jak powiedzialem - balbym sie nierownomiernie
rozlozonego ciezaru (chociaz to tylko kilka kilogramow) i tego odstawania w
bok

bo caly myk polega na tym zeby dalej moc latac w korkach i to nie takich jak
w wawie gdzie a drodze miesci sie przecietny moto bezproblemowo

44 Data: Lipiec 21 2009 19:17:11
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: All 


"Michał Gut" w [Zbigi]

Tez bym tak kombinowal, jeno balbym sie jednak wozic kompa na bocznym
stelazu - zdecydowanie duzy, specjalizowany bagaznik. No i moto... Celowalbym w jakiegos enduraczka :)

hmm o enduro nie myslalem w ogole prawde mowiac. nadaje sie takie cos na miasto? a bagaznik z boku to jak powiedzialem - balbym sie nierownomiernie rozlozonego ciezaru (chociaz to tylko kilka kilogramow) i tego odstawania w bok

Spokojnie mógłbym Ci polecić to, co znam: street-enduro KLE 500.
Niech Cię pojemność nie przeraża - maszynka pali w okolicach 4 l/100
i nie sądzę, byś mógł jej coś zarzucić. Jest smukła, zwinna, leci spokojnie
do 130 bez owiewki (potem urywa głowę).


bo caly myk polega na tym zeby dalej moc latac w korkach i to nie takich jak w wawie gdzie a drodze miesci sie przecietny moto bezproblemowo

Powtórzę za Zbigim - specjalny, wymiarowy bagażnik centralny na Twoje
potrzeby i będzie git, Gut.


All
KLE500 (na nowych Pirelli MT60)
XV SWORAM    25 lipca 2009  (sobota), nowa wyprawa,
a w "relacjach" nowy filmik dla tych, co to lubią patrzeć zza kierownicy :).
http://www.wirall.net/sworam

45 Data: Lipiec 20 2009 00:05:58
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 08:48, "Michał Gut"
 wrote:

a te siatki jest do czego przyczepic w takim moto? musialyby to byc metalowe
elementy a jednoczesnie tez ladunek nie moze mi jezdzic po siedzeniu. jak mi
to zjedzie to jeszcze pizdnę kogoś takim "prawieupadniętym" komputerem
wiszącym rogiem z ktorejs strony:)

Te gumiaki są rozciągliwe, spokojnie możesz zaplątać o ramę czy inne
elementa konstrukcyjne i zaczepić haczyk o gumę.
Jak pisałem woziłem tak duży plecak pełny śrub tulejek i innego
badziewia, nikomu nic się nie stało.

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

46 Data: Lipiec 20 2009 10:33:34
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla począ tkujacego
Autor: Jarek SkĂłrski 

Lisciasty pisze:

On 20 Lip, 01:32, "Michał Gut"
 wrote:
-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach
25x70x90 (w przyblizeniu)cm

Kompa w plecak lub worek uszyty na wymiar, mocować
do motonga w miejscu pasażera czymś takim:

Czymś takie to nie za bardzo. Przewoziłem kiedyś kompa przymocowanego 3 zwykłym gumami do siedzenia. Za duże gabaryty i latało toto jak żyd po pustym sklepie.
Sam zastanawiałem się nad ewentualnym uszyciem plecaka i wożeniem go na plecach.
W końcu stanęło na tym, że nie wożÄ™ kompów motocyklem. I to chyba najrozsądniejsze wyjście.

47 Data: Lipiec 20 2009 09:12:26
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: PB 

Mon, 20 Jul 2009 01:32:36 +0200, na pl.rec.motocykle, Michał Gut
napisał(a):
 

poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie robic kat A i nie
ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w dieslu i ciesząc
się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?

Jestem informatykiem, jezdze naprzemiennie sluzbowym Clio i prywatnym
skuterem 50 ccm. Waskim i smuklym. Miedzy autami leci bez problemu. Co
moge powiedziec od siebie - po pierwsze skoro Twoj skut i tak juz lata
60 km/h - zainwestuj 1kzl w niego i daj mu sportowy
multiwariator+wydech+sprzeglo+gazbox. Bedziesz mial sporo zrywniejsza
maszyne i predkoscia max rzedu 80 km/h. Po drugie - kompa na motorze
przewieziesz - trzeba poknuc nad sensownym rozwiazaniem. Jak nie ma
gotowego - wymyslec i zrobić. Ja akurat jedyne co woze to maly lapek w
plecaku, a jak bardzo musze cos wiekszego to samochodem biore, no ale
ja sie wczesniej umawiam z klientem... Po trzecie - jak skut zre ci
4l/100 km - to cos jest nie tak z regulacjami itp...

Podsumowujac - jak nie czujesz potrzeby posiadania motocykla - to
odpusc. Traktujesz dwa koła podobnie jak ja - uzytkowo. Ma jezdzic i
juz. I do tego skuter jest najlepszy. Jezeli jednak za jakis czas
poczujesz zew dwóch kółek - zrób A i smigaj czymś wiekszym...

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

48 Data: Lipiec 20 2009 00:21:35
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 09:12, PB  wrote:

ja sie wczesniej umawiam z klientem... Po trzecie - jak skut zre ci
4l/100 km - to cos jest nie tak z regulacjami itp...

Czyli sugerujesz, że pierdzipęd 50 ccm z multiwibratorem
i cykcykgazboxem pędzony do 80 km/h zeżre mniej niż 4/100?
To chyba nie w tej przestrzeni euklidesowej :]

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

49 Data: Lipiec 20 2009 09:46:22
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jacek Czerwinski 

Lisciasty pisze:

On 20 Lip, 09:12, PB  wrote:
ja sie wczesniej umawiam z klientem... Po trzecie - jak skut zre ci
4l/100 km - to cos jest nie tak z regulacjami itp...

Czyli sugerujesz, że pierdzipęd 50 ccm z multiwibratorem
i cykcykgazboxem pędzony do 80 km/h zeżre mniej niż 4/100?
To chyba nie w tej przestrzeni euklidesowej :]

O ile w przestrzeniach euklidesowych (może miałeś na myśli przestrzenie nieeuklidesowe???) kiedyś ojczyzna dała jakieś wykształcenie, to zapomniała o reszcie i brakuje mi słówek. Was ist das:

a) cykcykgazbox
b) multiwibrator

50 Data: Lipiec 20 2009 01:01:48
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lisciasty 

On 20 Lip, 09:46, Jacek Czerwinski  wrote:

O ile w przestrzeniach euklidesowych (może miałeś na myśli przestrzenie
nieeuklidesowe???) kiedyś ojczyzna dała jakieś wykształcenie, to
zapomniała o reszcie i brakuje mi słówek. Was ist das:

a) cykcykgazbox
b) multiwibrator

Daj pan spokój z powagą w poniedziałek bo jeszcze
4 dni przed nami :/

Odniosłem się do tych wynalazków wspomnianych
przez przedpiscę, ciul z tym jak się zwą,
na pewno oszczędne nie są.

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

51 Data: Lipiec 20 2009 11:49:17
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: PB 

Mon, 20 Jul 2009 00:21:35 -0700 (PDT), na pl.rec.motocykle, Lisciasty
napisał(a):
 

ja sie wczesniej umawiam z klientem... Po trzecie - jak skut zre ci
4l/100 km - to cos jest nie tak z regulacjami itp...

Czyli sugerujesz, że pierdzipęd 50 ccm z multiwibratorem
i cykcykgazboxem pędzony do 80 km/h zeżre mniej niż 4/100?
To chyba nie w tej przestrzeni euklidesowej :]

Nie - wtedy zasłuzenie zezre 4l. Teraz zre je bez sensu. Podobnie jak
fiat 126p. przy swoich 24KM i 650 ccm potrafil wpylic 8l/100 km.

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

52 Data: Lipiec 20 2009 15:18:47
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor:

On Mon, 20 Jul 2009 11:49:17 +0200, PB  wrote:


Nie - wtedy zasłuzenie zezre 4l.

A mnie to sie zdaje ze zezre ze 6, albo i z 8 :)
Oczywiscie zasluzenie bo bedziesz bardziej krecil :)
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

53 Data: Lipiec 21 2009 09:31:00
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Nie - wtedy zasłuzenie zezre 4l. Teraz zre je bez sensu. Podobnie jak
fiat 126p. przy swoich 24KM i 650 ccm potrafil wpylic 8l/100 km.

i wlasnie dlatego myslalem o czyms co bedzie 4suwem najlepiej z wtryskiem
(nie wiem jak to z tym jest w motocyklach - czy duzo ma czy wszystko na
gaznikach lata)

obecnie to 2takt - i to jeszcze dosc podly (chociaz zawsze zapala)

54 Data: Lipiec 20 2009 10:02:16
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Dysiek 

Ja mam Virago 250 ccm i moim zdaniem jest dobre do latania w korkach, bo
waskie. Ekonomiczne - 3 litry na sto km. Predkosc - pojdzie 120 km/h. Do
setki bez problemow rozpedzi sie dosyc szybko. Cena - kolo 5 tysiecy, czesci
dostepne, dosc duzo uzytkownikow. Przewozenie kompa - musialbys kupic moto z
bagaznikiem i przytwierdzac go tam. Ewentualnie mozna probowac wrzucic go w
sakwe, ale musialbys wrzucic 2 kompa do drugiej zeby waga byla podobna :-)

Tutaj kilka przykladow z otomoto z bagaznikiem.:

http://allegro.pl/show_item.php?item=689208567

http://allegro.pl/show_item.php?item=689208567

Pozdrawiam
Dysiek

55 Data: Lipiec 20 2009 07:54:33
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Lukasz Baranski 

A ja obstawiam Piaggio X9 250ccm i wozenie kompa miedzy nogami.
Ten skuter ma ogromny bagaznik pod siedzeniem, spalanie tez ok. 4-4,5l/
100km (na mniej nie licz przy pojemnosciach >50 ccm),
ogromniasta, wygodna kanape i moto, ktore w miescie calkiem niezle sie
zbiera a i w dluzsza trase smialo mozna pojechac.

Z innej beczki - nie bardzo rozumiem jak moto ma byc waskie wiozac
komputer stacjonarny na lezaco na plycie.

Wogole, do sensownego (w swojej bezsensownosci) wozenia kompa
stacjonarnego na jednosladzie to widze tylko skutery.
Owszem, mozna przytroczyc takiego pacjenta do siedzenia linkami,
pajakami, ale wszystko bedzie cacy dopoki jak ktos napisal 'ucho sie
nie urwie',
o co nietrudno wiozac komputer w budzie z kanciastej i niekiedy ostrej
blachy.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Lukasz Baranski
Honda NT650V Deauville, Warszawa

56 Data: Lipiec 21 2009 09:34:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michal Gut 

A ja obstawiam Piaggio X9 250ccm i wozenie kompa miedzy nogami.
Ten skuter ma ogromny bagaznik pod siedzeniem, spalanie tez ok. 4-4,5l/
100km (na mniej nie licz przy pojemnosciach >50 ccm),
ogromniasta, wygodna kanape i moto, ktore w miescie calkiem niezle sie
zbiera a i w dluzsza trase smialo mozna pojechac.
hmmm moj brat takie cos ma - nie podejrzewalem go o tak pojemny kufer pod
siedzeniem - aaz sie przejade sprawdzic


Z innej beczki - nie bardzo rozumiem jak moto ma byc waskie wiozac
komputer stacjonarny na lezaco na plycie.

Wogole, do sensownego (w swojej bezsensownosci) wozenia kompa
stacjonarnego na jednosladzie to widze tylko skutery.
Owszem, mozna przytroczyc takiego pacjenta do siedzenia linkami,
pajakami, ale wszystko bedzie cacy dopoki jak ktos napisal 'ucho sie
nie urwie',
o co nietrudno wiozac komputer w budzie z kanciastej i niekiedy ostrej
blachy.

echh moze i faktyczie wybije sobie z glowy ten pomsyl - rozkrece ejszcze
dupe mojego pierdzibaczka i zobacze co tam daloby sie wykombinowac (mam tam
takie wielkie pudlo do ciagania z raczkami - tyle ze zamontowane na stale)

57 Data: Lipiec 20 2009 10:30:35
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: fv 

Michał Gut wrote:

-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna
spelniac kilka wymogow (ponizej)

1. zmienić pudło na laptopa/notebooka. Na prawdę trudno mi sobie wyobrazić po co komu stacjonarna
maszyna. A jeszcze jej wożenie, ryzykowanie że coś wypadnie po drodze albo się złamie...

2. Yamaha YBR 125/Honda CBF 125. Deklasują nawet skutery jeśli chodzi o spalanie. Ceną deklasują
wszystko.

3. Honda VTR 250. Cena duuużo wyżej, ale zobacz i zastanów się czy bardziej ci nie pasuje ;-)
http://moto.honda.pl/zdjecia/6/0/7/3313_vtr250_red.html
http://moto.honda.pl/szczegoly.php?grupa_p=17&przedm=3312212



PS: ten szary co jest na zdjęciach to kłamstwo; malowanie jest białe i na prawdę wygląda zaj****
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

58 Data: Lipiec 20 2009 10:49:47
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Paweł Andziak 

fv pisze:

Michał Gut wrote:
-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna spelniac kilka wymogow (ponizej)

1. zmienić pudło na laptopa/notebooka. Na prawdę trudno mi sobie wyobrazić po co komu stacjonarna
maszyna. A jeszcze jej wożenie, ryzykowanie że coś wypadnie po drodze albo się złamie...


Niektorzy informatycy maja potrzebe przewiezienia komputera - najczesciej nie swojego. Umowmy sie ze kupowanie laptopa dla sekretarki czy ksiegowej jest troche bez sensu. Szczegolnie, ze najbardziej gownianego laptopa kupisz za 2 razy wiecej niz zwyklego biurowego PCta. No jak doliczysz monitor, to niecale 2 razy wiecej, ale i tak niekoniecznie jest to uzasadnione ekonomicznie, a szansa ze przykladowa pani Krysia przywlecze jakies komputerowe robactwo na laptopie, ktorego zabiera do domu jest spore.


2. Yamaha YBR 125/Honda CBF 125. Deklasują nawet skutery jeśli chodzi o spalanie. Ceną deklasują
wszystko.

3. Honda VTR 250. Cena duuużo wyżej, ale zobacz i zastanów się czy bardziej ci nie pasuje ;-)
http://moto.honda.pl/zdjecia/6/0/7/3313_vtr250_red.html
http://moto.honda.pl/szczegoly.php?grupa_p=17&przedm=3312212


Nowy model na polskim rynku. Na akcesoryjne bagazniki czy inne mocowania bagazu trzeba bedzie jakis czas poczekac (tym bardziej, ze nie wiadomo jak popularnosc model zdobedzie).

--
ganda
FZR 1000

59 Data: Lipiec 20 2009 11:00:23
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Paweł Andziak pisze:

fv pisze:
Michał Gut wrote:
-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna spelniac kilka wymogow (ponizej)

1. zmienić pudło na laptopa/notebooka. Na prawdę trudno mi sobie wyobrazić po co komu stacjonarna
maszyna. A jeszcze jej wożenie, ryzykowanie że coś wypadnie po drodze albo się złamie...


Niektorzy informatycy maja potrzebe przewiezienia komputera - najczesciej nie swojego. Umowmy sie ze kupowanie laptopa dla sekretarki czy ksiegowej jest troche bez sensu. Szczegolnie, ze najbardziej gownianego laptopa kupisz za 2 razy wiecej niz zwyklego biurowego PCta. No jak doliczysz monitor, to niecale 2 razy wiecej, ale i tak niekoniecznie jest to uzasadnione ekonomicznie, a szansa ze przykladowa pani Krysia przywlecze jakies komputerowe robactwo na laptopie, ktorego zabiera do domu jest spore.

Ty chyba dawno na ceny nie patrzyłeś :) poza tym, zwykle kupuje się sprzęt nowy, do firm, a nie składany. wiesz, faktury, rozliczenia... no i prestiż dla firmy, jak sekretarka siedzi przy laptopie jest większy.
stacjonarne, to sa teraz serwery plików, nie workstacje.

--
gildor
9'99

60 Data: Lipiec 20 2009 11:15:45
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Paweł Andziak 

gildor pisze:

Ty chyba dawno na ceny nie patrzyłeś :) poza tym, zwykle kupuje się sprzęt nowy, do firm, a nie składany. wiesz, faktury, rozliczenia... no i prestiż dla firmy, jak sekretarka siedzi przy laptopie jest większy.
stacjonarne, to sa teraz serwery plików, nie workstacje.


Zatrzymalem sie na etapie 900-1000 zl za desktopa i 1600-1700 zl za laptopa. Najtansze, ale nowe, na fakture. W sumie jak sie doliczy monitor i system do desktopa, to wyjdzie podobnie, ale i tak znam duzo firm, gdzie jednak sie wszystkim notebookow nie kupuje. Przy wymianach komputerow monitory zostaja czesto te same. A sam tez tachalem i wozilem troche sprzetu jako informatyk. Teraz juz rzadziej i jak juz, to raczej serwery rackowe (ale samochodem, nie na moto ;)

--
ganda
FZR 1000

61 Data: Lipiec 20 2009 15:11:50
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:

Ty chyba dawno na ceny nie patrzyłeś :) poza tym, zwykle kupuje się
sprzęt nowy, do firm, a nie składany. wiesz, faktury, rozliczenia...
no i prestiż dla firmy, jak sekretarka siedzi przy laptopie jest
większy. stacjonarne, to sa teraz serwery plików, nie workstacje.

co nie zmienia faktu, ze do biura kupuje sie i tak kompy stacjonarne .. ktore czasem trzeba serwisowac.
Poza tym - to, ze laptopy sa tanie, nie znaczy, ze w tej samej konfiguracji są tańsze, lub równie tanie jak stacjonarki.

I na koniec - komputerów używaja też inni pracownicy niż sekretarki i prezesi oraz informatycy.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

62 Data: Lipiec 21 2009 07:29:05
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:

Ty chyba dawno na ceny nie patrzyłeś :) poza tym, zwykle kupuje się
sprzęt nowy, do firm, a nie składany. wiesz, faktury, rozliczenia...
no i prestiż dla firmy, jak sekretarka siedzi przy laptopie jest
większy. stacjonarne, to sa teraz serwery plików, nie workstacje.

co nie zmienia faktu, ze do biura kupuje sie i tak kompy stacjonarne .. ktore czasem trzeba serwisowac.
Poza tym - to, ze laptopy sa tanie, nie znaczy, ze w tej samej konfiguracji są tańsze, lub równie tanie jak stacjonarki.

do biura? co Ty do biura rakiety kupujesz? maszyny do pisania. chyba że ma pracować 24/7 nawet jako workstacja, np dla admina.
albo z przyzwyczajenia pani basia, bo chce dużą klawiaturę.
albo bo pan informatyk chce serwisować i musi zarobić ;P

I na koniec - komputerów używaja też inni pracownicy niż sekretarki i prezesi oraz informatycy.

stacjonarny to może dla grafika się jeszcze nada, ale Nemrod też już dziubie na lapie.
stacjonarne to prehistoria :) serwery jedynie.

--
gildor
9'99

63 Data: Lipiec 21 2009 08:18:48
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor:

On Tue, 21 Jul 2009 07:29:05 +0200, gildor
wrote:

stacjonarne to prehistoria :) serwery jedynie.

Marketoidalny belkot. Nie widze sensu stawiania laptokow bo raz ze
niewygodne, a dwa ze drozsze. A jedyna ich przewaga - mobilnosc musi
byc wykorzystywana. Inaczej laptok jest dla lansu, tego samego ktory
spowodowal ze komputer przenosny wazy dziesiec kilo, ma wielki ekran i
na baterii pracuje godzine. No ale firma jest nowoczesna jak te co w
latach 80 stawialy na biurku prezesa ZX spektrum.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

64 Data: Lipiec 21 2009 08:32:41
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: gildor 

 pisze:

On Tue, 21 Jul 2009 07:29:05 +0200, gildor wrote:

stacjonarne to prehistoria :) serwery jedynie.

Marketoidalny belkot. Nie widze sensu stawiania laptokow

Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów. oprócz tego, że są wieksze. nie wsadzisz im drugiego dysku zwykle, niczego nie wymienisz, bo ma wszystko zintegrowane. nie mówię o składakach, tylko o workstacjach kupowanych do firm - markowych.
wole laptopa z dopiętą klawiaturą, niż peceta zajmującego mi zbędne miejsce. jak mi niepotrzebny akurat, zamknę i wsadzę do szuflady. kompa musze przesuwać. mogę go też zabrać do domu i tam, przy piwku, skończyć robotę.
więc mnie tu marketoidami nie bełkocz, bo co kto lubi i co komu potrzeba. ja laptoka podpinam do 46" i gram, bo nie mam konsoli, a peceta nie zamierzam tarabanić do salonu. pecet to przeżytek. czas się pogodzić z tym :) w domu ostatnio siedziałem przy pececie... hmm... chyba pójde zobaczyc czy jeszcze w ogóle działa, bo może kurz mu morde wylizał ;)

--
gildor
9'99

65 Data: Lipiec 21 2009 09:15:27
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla pocz štkujacego
Autor: Leszek Karlik 

On Tue, 21 Jul 2009 08:32:41 +0200, gildor  wrote:

[...]

Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów.  oprócz tego, że są wieksze.

Oraz tego, że można im dowolnie ustawić monitor i klawiaturę, czego z
laptopem nie zrobisz. Dla ergonomii pracy przy biurku to dosć istotne,
jak ktoś siedzi przed kompem 8 godzin.

[...]
pecet to przeżytek. czas się pogodzić z tym :)

Widać że nie grasz w nowe gry. ;->

(Ja też nie bardzo, bo mam tylko laptopy w domu :-)))

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650, Fujitsu-Siemens i Dell

66 Data: Lipiec 21 2009 09:25:58
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor: gildor 

Leszek Karlik pisze:

On Tue, 21 Jul 2009 08:32:41 +0200, gildor  wrote:

[...]
Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów. oprócz tego, że są wieksze.

Oraz tego, że można im dowolnie ustawić monitor i klawiaturę, czego z
laptopem nie zrobisz. Dla ergonomii pracy przy biurku to dosć istotne,
jak ktoś siedzi przed kompem 8 godzin.

[...]
pecet to przeżytek. czas się pogodzić z tym :)

Widać że nie grasz w nowe gry. ;->

mam swoje ulubione tytuły i innych nie chce mi się tykać :)
zawsze za nową wersją gry musze kupić nową grafike wiec powoli mam już dość :)

(Ja też nie bardzo, bo mam tylko laptopy w domu :-)))

kup sobie jakies PS3 :) dzieci mi dorastaja, bede mial wymowke ze im trza kupic :)

EOT

--
gildor
9'99

67 Data: Lipiec 21 2009 09:56:59
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla poczštkujacego
Autor:

On Tue, 21 Jul 2009 08:32:41 +0200, gildor
wrote:

Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów.

Powaznie ? Porownywalnej wydajnosci laptok i pecet sa w tej samej
cenie ?
I pls, nie opowiadaj ze jak ktos nie jest ladminem to moze pracowac na
pentium 2 ze 128MB ramu bo najwyzej se poczeka na aplikacje.

oprócz tego, że są wieksze. nie wsadzisz im drugiego dysku zwykle,
niczego nie wymienisz, bo ma wszystko zintegrowane. nie mówię o
składakach, tylko o workstacjach kupowanych do firm - markowych.

Czyli przewaga peceta, masz mniejsze koszty. Chyba ze chcesz je
zwiekszyc, wtedy laptoki dla wszystkich :)

wole laptopa z dopiętą klawiaturą, niż peceta zajmującego mi zbędne
miejsce.

Ja nie mowie co Ty czy ja wolimy, mowie o sensie stosowania laptokow
wszedzxie.

jak mi niepotrzebny akurat, zamknę i wsadzę do szuflady.

Jak ktos ma pracowac przy komputerze i chowa go do szuflady to w
zasadzie nie pracuje, niech se wypisze urlop i idzie w pis du ;)

mogę go też zabrać do domu i tam, przy piwku, skończyć
robotę.

Jesli masz robote ktora to umozliwia, wydaje mi sie ze wiekszosc
uzyszkodnikow w domu se moze najwyzej pornola na lapku ogladnac, bo
nie dostanie sie do firmowej bazy danych itd.

więc mnie tu marketoidami nie bełkocz, bo co kto lubi i co komu
potrzeba.

Jasne, jednak widze ten durny ped do laptokow bo ludzie zreja
reklamowe gowno, a pozniej przekonuja sami siebie ze laptok byl im
potrzebny. A powtorze, jedyna zaleta laptoka to mobilnosc, jesli jej
nie wykorzystasz to jestes kase w dupe. Chociaz nowoczesnie w dupe.

ja laptoka podpinam do 46" i gram, bo nie mam konsoli, a

A to jest akurat argment zeby pracownikom NIE kupowac laptopow :)

peceta nie zamierzam tarabanić do salonu. pecet to przeżytek. czas się
pogodzić z tym :) w domu ostatnio siedziałem przy pececie... hmm...
chyba pójde zobaczyc czy jeszcze w ogóle działa, bo może kurz mu morde
wylizał ;)

A ja se kupilem rok temu nowego peceta, niedogodnosci serwowane przez
peceta sa mniejsze niz niedogodnosci spowodowane laptokiem. Nie
wspominajac ze za pieniadze ktore poszly na pieca kupilbym najwyzej
sredniego laptoka. A ze karta graf powoli zaczyna sie starzec to se ja
wymienie za pare stowek na nowsza.
Ale jakbym mial prowizje od zamowien to tez bym wszedzie dawal laptoki
;)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

68 Data: Lipiec 21 2009 10:05:05
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla po czďż˝tkujacego
Autor: gildor 

 pisze:

On Tue, 21 Jul 2009 08:32:41 +0200, gildor wrote:
Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów.

Powaznie ? Porownywalnej wydajnosci laptok i pecet sa w tej samej
cenie ?
I pls, nie opowiadaj ze jak ktos nie jest ladminem to moze pracowac na
pentium 2 ze 128MB ramu bo najwyzej se poczeka na aplikacje.

Romek, nie chce mi się już. macie internet? macie.
poza tym, to ladminowi właśnie wystarczy pentium 2 :)

cmok :)

--
gildor
9'99

69 Data: Lipiec 21 2009 10:16:42
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla pocz?tkujacego
Autor:

On Tue, 21 Jul 2009 10:05:05 +0200, gildor
wrote:

Romek, nie chce mi się już. macie internet? macie.

Nie mamy :)

poza tym, to ladminowi właśnie wystarczy pentium 2 :)

chyba w d... przecie na tym nawet CSa nie mozna odpalic, nie mowiac
juz o fallout3!

http://video.google.com/videoplay?docid=8536239485685393800

cmok :)

ale w d... ? ;P

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

70 Data: Lipiec 21 2009 10:23:41
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla pocz?tkujacego
Autor: gildor 

 pisze:

On Tue, 21 Jul 2009 10:05:05 +0200, gildor wrote:
Romek, nie chce mi się już. macie internet? macie.

Nie mamy :)

poza tym, to ladminowi właśnie wystarczy pentium 2 :)

chyba w d... przecie na tym nawet CSa nie mozna odpalic, nie mowiac
juz o fallout3! http://video.google.com/videoplay?docid=8536239485685393800

a, racja. zapomniałem. to nie wystarczy.

cmok :)

ale w d... ? ;P

świnia

--
gildor
9'99

71 Data: Lipiec 21 2009 08:33:10
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:



do biura? co Ty do biura rakiety kupujesz? maszyny do pisania. chyba
że ma pracować 24/7 nawet jako workstacja, np dla admina.
albo z przyzwyczajenia pani basia, bo chce dużą klawiaturę.
albo bo pan informatyk chce serwisować i musi zarobić ;P

a czy ja zwracałem uwage na rakietność, czy tanszość?


I na koniec - komputerów używaja też inni pracownicy niż sekretarki i
prezesi oraz informatycy.

stacjonarny to może dla grafika się jeszcze nada, ale Nemrod też już
dziubie na lapie.
stacjonarne to prehistoria :) serwery jedynie.

sam jestes prehistoria. W stacjonarnym biurze, gdzie sie pracuje siedząc na tyłku teraz i jeszcze baaardzo długo stacjonarka będzie wygodniejsza i tansza.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

72 Data: Lipiec 21 2009 08:40:33
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
do biura? co Ty do biura rakiety kupujesz? maszyny do pisania. chyba
że ma pracować 24/7 nawet jako workstacja, np dla admina.
albo z przyzwyczajenia pani basia, bo chce dużą klawiaturę.
albo bo pan informatyk chce serwisować i musi zarobić ;P

a czy ja zwracałem uwage na rakietność, czy tanszość?

tanszość to chyba nie wielka. jeśli w ogóle.

I na koniec - komputerów używaja też inni pracownicy niż sekretarki i
prezesi oraz informatycy.

stacjonarny to może dla grafika się jeszcze nada, ale Nemrod też już
dziubie na lapie.
stacjonarne to prehistoria :) serwery jedynie.

sam jestes prehistoria. W stacjonarnym biurze, gdzie sie pracuje siedząc na tyłku teraz i jeszcze baaardzo długo stacjonarka będzie wygodniejsza i tansza.

mam inne zdanie.

--
gildor
9'99

73 Data: Lipiec 21 2009 09:12:25
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:

Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
do biura? co Ty do biura rakiety kupujesz? maszyny do pisania. chyba
że ma pracować 24/7 nawet jako workstacja, np dla admina.
albo z przyzwyczajenia pani basia, bo chce dużą klawiaturę.
albo bo pan informatyk chce serwisować i musi zarobić ;P

a czy ja zwracałem uwage na rakietność, czy tanszość?

tanszość to chyba nie wielka. jeśli w ogóle.

otóż wielka.
Nie widzisz różnicy, bo porównujesz najtańsze laptopy, z najtańszymi stacjonarkami.
Jak zaczniesz sie wgłębiać co kotek ma w srodku - okaze sie, ze różnice sa conajmniej dwukrotne,.


sam jestes prehistoria. W stacjonarnym biurze, gdzie sie pracuje
siedząc na tyłku teraz i jeszcze baaardzo długo stacjonarka będzie
wygodniejsza i tansza.

mam inne zdanie.

bo nie masz doczynienia z tymi zagadnieniami, jak widac .. to i nie znasz sie na rzeczy. Zajmij sie więc tym, czym sie zajmujesz, a o innych rzeczach posłuchaj od ludzi związanych z tamatem.
Przede wszytskim nie widzisz różnicy, między np. handlowcem, ktory powinien miec laptopa a nie stacjonarke, a np. księgową, ktora pracuje stacjonarnie w biurze, nie bierze roboty do domu, nie wspominając już o problemach związanych z wynoszeniem danych z firmy itd.
Podłączanie wygodnej klawiatury do laptopa, monitora odsuniętego kawałek dalej niż LCD laptopa ... itd.

ps. wg Twojej teorii coś takiego jak stacje dokujące do laptopów to w ogole jest jakiś durny wymysł - tak?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

74 Data: Lipiec 21 2009 09:24:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
do biura? co Ty do biura rakiety kupujesz? maszyny do pisania. chyba
że ma pracować 24/7 nawet jako workstacja, np dla admina.
albo z przyzwyczajenia pani basia, bo chce dużą klawiaturę.
albo bo pan informatyk chce serwisować i musi zarobić ;P
a czy ja zwracałem uwage na rakietność, czy tanszość?
tanszość to chyba nie wielka. jeśli w ogóle.

otóż wielka.
Nie widzisz różnicy, bo porównujesz najtańsze laptopy, z najtańszymi stacjonarkami.
Jak zaczniesz sie wgłębiać co kotek ma w srodku - okaze sie, ze różnice sa conajmniej dwukrotne,.

Ty, a po co komu jako maszyna do pisania, wypasny dżifors czy inne peryferia gamebojowców?

sam jestes prehistoria. W stacjonarnym biurze, gdzie sie pracuje
siedząc na tyłku teraz i jeszcze baaardzo długo stacjonarka będzie
wygodniejsza i tansza.

mam inne zdanie.

bo nie masz doczynienia z tymi zagadnieniami, jak widac .. to i nie znasz sie na rzeczy.  Zajmij sie więc tym, czym sie zajmujesz, a o innych
rzeczach posłuchaj od ludzi związanych z tamatem.

hyhyhy. interesujące :)

Przede wszytskim nie widzisz różnicy, między np. handlowcem, ktory powinien miec laptopa a nie stacjonarke, a np. księgową, ktora pracuje stacjonarnie w biurze, nie bierze roboty do domu, nie wspominając już o problemach związanych z wynoszeniem danych z firmy itd.

widzę.

Podłączanie wygodnej klawiatury do laptopa, monitora odsuniętego kawałek dalej niż LCD laptopa ... itd.

ps. wg Twojej teorii coś takiego jak stacje dokujące do laptopów to w ogole jest jakiś durny wymysł - tak?

a gdzie ja to napisałem? przecież to argument na moją korzyść :) przecież to ułatwienie, ale i potwierdzenie Twojej teorii, bo zwiększa koszty laptopa :)

ps. od coś koło ponad 15 lat pracuje informatycznie, kolego Kubo :) aktywnie, więc pozwól, że posłucham Cię i zajmę się tym, czym się zajmuję, a o motocyklach będę słuchał innych ludzi :)

EOT

--
gildor
9'99

75 Data: Lipiec 21 2009 09:40:41
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: RadoslawF 

Dnia 2009-07-21 09:24, Użytkownik gildor napisał:

ps. od coś koło ponad 15 lat pracuje informatycznie, kolego Kubo :) aktywnie, więc pozwól, że posłucham Cię i zajmę się tym, czym się zajmuję, a o motocyklach będę słuchał innych ludzi :)

To podaj nazwę tej firmy gdzie księgowe mają laptopy bo Ty uważasz
że stacjonarne to prehistoria ?

Pozdrawiam

76 Data: Lipiec 21 2009 11:28:01
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego [OT]
Autor: Jasio 

Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości

Dnia 2009-07-21 09:24, Użytkownik gildor napisał:

ps. od coś koło ponad 15 lat pracuje informatycznie, kolego Kubo :) aktywnie, więc pozwól, że posłucham Cię i zajmę się tym, czym się zajmuję, a o motocyklach będę słuchał innych ludzi :)

To podaj nazwę tej firmy gdzie księgowe mają laptopy bo Ty uważasz
że stacjonarne to prehistoria ?


W mojej najbliższej rodzinie księgowa ma służbowego laptopa.
Sama sobie zatwierdziła taki wydatek. (:

I co mi zrobisz? To jest kwestia indywidualnych potrzeb każdej firmy i pracownika i nie sądzę, żeby przekonani przekonali innych przekonanych.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

77 Data: Lipiec 21 2009 12:56:07
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego [OT]
Autor: RadoslawF 

Dnia 2009-07-21 12:28, Użytkownik Jasio napisał:

W mojej najbliższej rodzinie księgowa ma służbowego laptopa.
Sama sobie zatwierdziła taki wydatek. (:

I co mi zrobisz? To jest kwestia indywidualnych potrzeb każdej firmy i pracownika i nie sądzę, żeby przekonani przekonali innych przekonanych.

To jest kwestia potrzeb człowieka i jego układów w danej firmie.
Pamiętam jak u mnie księgowa walczyła o tel. komórkowy,
"Bo wszyscy kierownicy mają to dlaczego ja mam być gorsza".
A teraz problem wraca tylko zamiast komórki jest laptop
na tapecie.

Pozdrawiam

78 Data: Lipiec 21 2009 12:20:24
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego [OT]
Autor: Jasio 

Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości

Dnia 2009-07-21 12:28, Użytkownik Jasio napisał:

I co mi zrobisz? To jest kwestia indywidualnych potrzeb każdej firmy i pracownika i nie sądzę, żeby przekonani przekonali innych przekonanych.

To jest kwestia potrzeb człowieka i jego układów w danej firmie.
Pamiętam jak u mnie księgowa walczyła o tel. komórkowy,
"Bo wszyscy kierownicy mają to dlaczego ja mam być gorsza".
A teraz problem wraca tylko zamiast komórki jest laptop
na tapecie.


-Pani nie ma kompleksu niższości, pani jest po prostu gorsza.

Niech tak jej powie prezes. A zresztą - napisałem już o przekonywaniu.
To teraz niech się księgowe użerają z prezesami - mnie nic do tego. Kto kupuje, ten decyduje a póki nie są to moje pieniądze - sprawa mnie nie dotyczy, a ja z pl.rec.motocykle pl.pregierz nie mam zamiaru robic.

EOT

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

79 Data: Lipiec 21 2009 10:07:50
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego [OT]
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:


Ty, a po co komu jako maszyna do pisania, wypasny dżifors czy inne
peryferia gamebojowców?

no wlasnie po nic.
Ale jak kupisz stacjonarke bez takich udziwnien, ale za to na porządnym chipsecie i przyzwoite dyski, pamięci i z niezintegrowanym wszytskim co sie da - to zaplacisz za tą puszke całkiem niemało .. a do biura sprzęt będzie naprawde fajny.
Teraz weź laptopa, z duzym ekranem, ktory ma porządny chipset i podzespoły (i porządne wcale nie oznacza - super hiper pojemne/szybkie - wystarczy ze bedą niezawodne) i porównaj ceny.

ps. po co komuś laptop jako maszyna do pisania, skoto i tak wygodniej sie pisze na pełnej klawiaturze?

bo nie masz doczynienia z tymi zagadnieniami, jak widac .. to i nie
znasz sie na rzeczy.  Zajmij sie więc tym, czym sie zajmujesz, a o
innych rzeczach posłuchaj od ludzi związanych z tamatem.

hyhyhy. interesujące :)

tak to wlasnie wygląda, a wnosze po tym co piszesz.


ps. wg Twojej teorii coś takiego jak stacje dokujące do laptopów to w
ogole jest jakiś durny wymysł - tak?

a gdzie ja to napisałem? przecież to argument na moją korzyść :)
przecież to ułatwienie, ale i potwierdzenie Twojej teorii, bo zwiększa
koszty laptopa :)


no skoto to jest ułatwienie - to jednak komputer stacjonarny ma zalety w biurze - prawda?
I jest tanszy niż laptop ze stacją dokującą i peryferiami do niej - prawda?

Wytłumacz mi więc po co w sklepie przy drukarce fiskalnej, albo u księgowej, albo dowolnym stacjonarnym biurze otwartym oj 8.00 do 17.00 laptop?
Ekonomicznie oraz ergonomicznie nieuzasadnione.



ps. od coś koło ponad 15 lat pracuje informatycznie, kolego Kubo :)
aktywnie, więc pozwól, że posłucham Cię i zajmę się tym, czym się
zajmuję, a o motocyklach będę słuchał innych ludzi :)

Siakoś mi sie nie chce wierzyc w te 15 lat ... skoro chcialbyś stawiać laptopy w każdym biurze, bez względu na przeznaczenie komputera.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

80 Data: Lipiec 21 2009 20:47:30
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: magnes 


Użytkownik "gildor":

stacjonarne to prehistoria :)

To ja tylko dodam, ze stacjonarne maja ten duzy + nad laptokami, ze jak sie
wyleje kawe lub piwo na klawiature, to se mozna ta klawiature wsadzic pod
kran, wytrzec szmatka i smiga dalej, ewentualnie kupic nowa klawiature za
kilkanascie zlotych, natomiast w przypadku laptoka to jest dupa blada.
Dlatego u mnie w domu zona ma laptoka, a ja stary stacjonarny zabytek ;-)



--
Pozdr.
magnes
fjs600, fes250, troche puzzli i 4 kola w dieslu.
http://www.bikepics.com/members/magnes/

81 Data: Lipiec 21 2009 09:40:38
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 

stacjonarki sa w firmach w znakomitej wiekszosci. malo tego - jest to lepsze
niz laptop pod wieloma wzgledami.
Np. zeby nie byc goloslownym - w stacjonarce mozesz sobie robic chlodzenie
jakie ci sie zywnie podoba - jest miejsce.
w laptopie miejsca nie masz i poza firmowym chlodzeniem (czasami z wada
projektowa) nie da sie nic wsadzic.

a mam takiego dv6000 na stole (albo dv2000 - jeden ciort to samo prawie)
firmy HP z wadą produkcyjna. hp sie przyznalo, ale nic z tego nie wynika i
jesli nie masz gwarancji to masz kupe łajna za kupe kasy co sie smaży. w
pewnym momencie pali ci płytę główną i masz po laptopie. Pieprze sie z nim
ponad miesiąc! i narazie postepy sa - ale niewielkie. W upale dalej sie
wysypuje....

Tak wiec stacjonarki nadal sa w firmach i beda i to dlugo. Sprobuj pracowac
na laptopie przez 8h w jednej prawie pozycj. Pod nie tez musze ja sie
dostosowac.

82 Data: Lipiec 21 2009 10:11:14
Temat: [OT] [NTG] Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Ivam 

"Michał Gut"  wrote in message

a mam takiego dv6000 na stole (albo dv2000 - jeden ciort to samo prawie) firmy HP z wadą produkcyjna. hp sie przyznalo, ale nic z tego nie wynika i jesli nie masz gwarancji to masz kupe łajna za kupe kasy co sie smaży. w pewnym momencie pali ci płytę główną i masz po laptopie. Pieprze sie z nim ponad miesiąc! i narazie postepy sa - ale niewielkie. W upale dalej sie wysypuje....

Kompresorek kolego i dmuchamy na radiatorek. Co najmniej raz w miesiacu - u mnie dziala juz ponad 2 lata i temperatury jakie mam podczas obciazenia na max to ~50* na procku. Bez odkurzania mialem w granicach 70*.

--
pzdr:
Ivam

83 Data: Lipiec 21 2009 12:53:15
Temat: Re: [OT] [NTG] Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


a mam takiego dv6000 na stole (albo dv2000 - jeden ciort to samo prawie)
firmy HP z wadą produkcyjna. hp sie przyznalo, ale nic z tego nie wynika
i jesli nie masz gwarancji to masz kupe łajna za kupe kasy co sie smaży.
w pewnym momencie pali ci płytę główną i masz po laptopie. Pieprze sie z
nim ponad miesiąc! i narazie postepy sa - ale niewielkie. W upale dalej
sie wysypuje....

Kompresorek kolego i dmuchamy na radiatorek. Co najmniej raz w miesiacu -
u mnie dziala juz ponad 2 lata i temperatury jakie mam podczas obciazenia
na max to ~50* na procku. Bez odkurzania mialem w granicach 70*.

wiesz zeby to bylo bez wad chlodzenie to przeczyszczenie radiatora nie jest
problemem. W tych modelach byly zjebane chipy graficzne nvidii ktore sie
smazyly (nvidia sie przyznala) i wadliwie wykonane radiatory (zle wyliczyli
wysokosc rdzenia i pomiedzy rdzeniem grafiki a spodem radiatora jest ok 1 mm
przestrzeni. Problem rozwiązali stosujac gowniana pianke termoprzewodzaca o
podobnej grubosci. Polaczenie jednego z drugim i jeszze wysokimi
temperaturami jest mieszanka nieco wybuchowa....

84 Data: Lipiec 21 2009 13:25:04
Temat: Re: [OT] [NTG] Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Ivam 

"Michał Gut"  wrote in message

wiesz zeby to bylo bez wad chlodzenie to przeczyszczenie radiatora nie jest problemem.

Jest, bo nie ma klapki od procka i trzeba calosc rozebrac, zeby sie dostac do wiatraczka.

W tych modelach byly zjebane chipy graficzne nvidii ktore sie smazyly (nvidia sie przyznala)

Eeee... WSZYSTKIE? Mi GF6150 grzeje sie od 70 (idle) do 90 (stress). Bezpiecznik systemowy standardowo jest ustawiony na 120. Uwalilo mi za to mostek polodniowy (ale wtedy nie usuwalem kurzu i nie przejmowalem sie temp. procka na poziomie 80*) i oddalem na gwarancje. Przy oddawaniu (akurat w UK) powiedzieli, zebym przegladal strone internetowa, bo ten model byl wzywany na akcje serwisowa:
- wymiana radiatorow
- wymiana plyty glownej
- wymiana DVD

i wadliwie wykonane radiatory (zle wyliczyli wysokosc rdzenia i pomiedzy rdzeniem grafiki a spodem radiatora jest ok 1 mm przestrzeni. Problem rozwiązali stosujac gowniana pianke termoprzewodzaca o podobnej grubosci. Polaczenie jednego z drugim i jeszze wysokimi temperaturami jest mieszanka nieco wybuchowa....

Chyba mam inaczej zbudowanego kompa, bo mialem jakies liche gowno pomiedzy radiatorem, a chipami, ale nie bylo tam zadnej pianki.

--
pzdr:
Ivam

85 Data: Lipiec 20 2009 10:07:10
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: michal 

"Michał Gut"

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

[...]
W tym celu zanabyłem piaggio free (jakies 1,5 roku temu na oko...moze rok...cholera nie pamietam) -nie moge za cholere wsadzic na niego kompa (jestem informatykiem i czasami muszę jechać z komputerem stacjonarnym)
[...]
Czego szukam:
-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach 25x70x90 (w przyblizeniu)cm

Moze przyczepka jednokolowa?
http://www.singlewheel.com/Scoots/PAVFR.htm

Jezeli masz zaciecie do mechaniki to sprobuj zrobic zeby tylne kolko skrecalo- podazalo po luku a nie scinalo - tak jak to jest w przegubowych autobusach.
Wtedy zwrotnosc w korku gwarantowana.
A gdyby dalo sie jeszcze ja zlozyc i transportowac na tylnym siedzeniu gdy nie jest potrzebna to bylby calkiem luz.

Pozdrawiam

--
Michal
FJS600

86 Data: Lipiec 21 2009 09:42:29
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michal Gut 

ciekawy patent - nie wiedzialem ze sa takie przyczepki:)
ciekawe jak sie z czyms takim jezdzi z tylu

a do mechaniki zaciecia nie mam az takiego zeby modyfikowac zawiezenie
przyczepki

87 Data: Lipiec 20 2009 11:31:58
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początku jacego
Autor: Leszek Karlik 

On Mon, 20 Jul 2009 01:32:36 +0200, Michał Gut   wrote:

[...]

-nie moge za cholere wsadzic na niego kompa (jestem informatykiem i  czasami muszĂŞ jechaĂŚ z komputerem stacjonarnym)

Nie mieści się między nogami na podłodze?

-troche sporo Âżre jak na 50ccm - wcina jakies 4 litry co przeklada sie na
slaby zasieg (tankowanie 2x dziennie mnie Âśrednio bawi, a czasami musze
polatac wiecej niz 200km)

Spoglądanie tylko na spalanie nie pozwala dobrze ocenić kosztów  eksploatacji,
opony do motocykli szybko się zużywają i są drogie, łańcuch+zębatka też  trzeba
wymieniać a swoje kosztuje...

-pomyslu lub rozwiÂązania jak przewoziĂŚ jednoÂśladem obiekt o wymiarach
25x70x90 (w przyblizeniu)cm

Większy skuter, i pudło między nogi. :-) Albo uszyty na zamówienie  odpowiednio
duży plecak. To drugie rozwiązanie ma ten plus, że izoluje kompa od  wibracji.

(Rozwiązanie z dużym plecakiem pozwala również na dalsze latanie piaggio,  żeby
sprawdzić funkcjonalnoć dużego plecaka zanim zainwestujesz kasę w  motocykl ;-))

-musi byc ekonomiczne (tak serwisowanie jak i jazda) wiec pewnie cos co  ma maly silnik 125-250 i 4suw aby oplacalo mi sie nim jezdzic bardziej  niz moim punto w dieslu (6l ON/100 jak wbijam pedaÂł w podÂłogĂŞ)

No to 125 pewnie. Skutery mają ten plus że opony tańsze. :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

88 Data: Lipiec 20 2009 15:18:58
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kefir 

Elou!
"Michał Gut"  wrote in message

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Otóż od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem ulepszenia sobie życia i zanabycia jakiegos moto.
Mieszkam w pobliżu konstancina a pracuję w konstancinie - kto mieszka to wie jakie tam są codziennie jazdy z korkami. W tym celu zanabyłem piaggio free (jakies 1,5 roku temu na oko...moze rok...cholera nie pamietam) i tak sobie pomykam nim po dzis dzien - jesli sie da. Czasami udaje się objechać mi środkiem drogi totalny korek dzieki czemu zaoszczedzam dobre 20-30minut

Jesli ma byc tanio i wygodnie to IMVHO skuter 175-400 ccm najlepiej spelni Twoje oczekiwania. Zwroc tylko uwage na rozmiary opon, ich srednia trwalosc oraz ceny. Podobnie z wyborem producenta - Kymco wypada calkiem niezle.
Pamietaj tez ze "dorobienie" kategorii A pochlonie nieco czasu i pieniedzy - bedziesz je musial pozniej "odpracowac" ;)
A w ogole to... przyjemnosci w "jednosladowaniu" zycze i przypominam o Netykiecie - cytowanie i takie tam...

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

89 Data: Lipiec 20 2009 16:35:09
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 


"Michał Gut"  wrote in message

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Do przepychania sie miedzy furami idealny będzie skuterek 125cc i styknie Ci
w zupełności. Chcesz wiecej mocy tanio? Kup jakąś używaną 500tkę, będziesz
miale te 100km/h ale nie na odcięciu. Jednak nie bedzie Ci tak wygodnie jak
na skuterku, będziesz też musiał ubierać sie tak jak na motocykl - kurtka,
buty ponad kostkę, jakieś ochraniacze na nogi lub spodnie z ochraniaczami. O
wożeniu kompa stacjonarnego w skuterze /motocyklu zapomnij. Głupie,
niewykonalne w twoim budżecie, niebezpieczne dla kompa i Ciebie. Plecak z
kompem - tak. Jeśli chcesz sobie zlamać kręgosłup lub kark podczas wypadku.

Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka praca
związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

90 Data: Lipiec 20 2009 17:25:49
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: zbigi 

Power napisał(a):
[...]

Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka praca związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??

Serwis? Jedziesz jednosladem (coby bylo szybciej) do klyenta i na miejscu okazuje sie, ze jednak musisz pudlo zabrac ze soba.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

91 Data: Lipiec 20 2009 17:42:11
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jacek Czerwinski 

Power pisze:

"Michał Gut"  wrote in message
Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Do przepychania sie miedzy furami idealny będzie skuterek 125cc i styknie Ci w zupełności. Chcesz wiecej mocy tanio? Kup jakąś używaną 500tkę, będziesz miale te 100km/h ale nie na odcięciu. Jednak nie bedzie Ci tak wygodnie jak na skuterku, będziesz też musiał ubierać sie tak jak na motocykl - kurtka, buty ponad kostkę, jakieś ochraniacze na nogi lub spodnie z ochraniaczami. O wożeniu kompa stacjonarnego w skuterze /motocyklu zapomnij. Głupie, niewykonalne w twoim budżecie, niebezpieczne dla kompa i Ciebie. Plecak z kompem - tak. Jeśli chcesz sobie zlamać kręgosłup lub kark podczas wypadku.

Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka praca związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??

Pomijając juz tematy motocyklowe, przedmiotowa branża ma problemy
a) z papierami zawodowymi
b) co jest związane sposobem mówienia o specjalizacja/zawodach.
Tak jakbyś poszedł na operację do "pracownika medycyny". Głupiej żarówki powyżej 24v nie wkręcisz (w sensie za kasę) bez uprawnień , "informatykiem" może być każdy.

A w zadupku motocykla se wożę ważne akcesorium informatyków: spray nadający się do czyszczenia monitorów ;)

92 Data: Lipiec 20 2009 18:03:40
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Power wydusił z siebie te słowy:

Jednak nie
bedzie Ci tak wygodnie jak na skuterku, będziesz też musiał ubierać
sie tak jak na motocykl - kurtka, buty ponad kostkę, jakieś
ochraniacze na nogi lub spodnie z ochraniaczami.

a niby dlaczego na skuterek 125cc nie musi sie ubierac, a na małe moto musi?!


Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka
praca związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??

najzwyklejszy w swiecie serwis?
Uważasz, ze wszytsko co związane z informatyką mozna/trzeba/opłaca sie zrobić na miejscu?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

93 Data: Lipiec 21 2009 08:05:25
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

a niby dlaczego na skuterek 125cc nie musi sie ubierac, a na małe moto
musi?!

bo tak !? ;) No bo jadąc 60 na godzinę na h na piaggio free może sobie
podarować buty z ochraniaczami na kostkę oraz spodnie z ochraniaczami i na
upartego w przecietnej kurtce z ochraniaczami da radę. A na moto 250-500
raczej trudno to olać.

najzwyklejszy w swiecie serwis?
Uważasz, ze wszytsko co związane z informatyką mozna/trzeba/opłaca sie
zrobić na miejscu?

Uważam ze nie przyszlo mi na myśl. Nadal jednak wożenie dużego standardowego
peceta pod serwis jest pokraczne. Jakoś bym to inaczej rozwiązał.. Dawaj
Michał napisz jak wyglada ten helpdesk u Ciebie to tutaj byłoby ciekawie
znaleźć rozwiązanie ;)

pozdr.
http://www.bikepics.com/members/power997/

94 Data: Lipiec 21 2009 08:38:17
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Power wydusił z siebie te słowy:

"Kuba (aka cita)"  wrote in message

a niby dlaczego na skuterek 125cc nie musi sie ubierac, a na małe
moto musi?!

bo tak !? ;) No bo jadąc 60 na godzinę na h na piaggio free może sobie
podarować buty z ochraniaczami na kostkę oraz spodnie z ochraniaczami
i na upartego w przecietnej kurtce z ochraniaczami da radę. A na moto
250-500 raczej trudno to olać.

zaraz zaraz - ale są motocykle o pojemności mniejszej niż 250 i nie są skuterami oraz skutery o pojemności większej niż 250 - a ja o to wlasnie pytam.
Napisales, ze na skuter nie musi sie ubierac, a na motor musi.
To ja sie pytam - dlaczego, skoro skuterem o pojemności >=125cc moze zapierdalać dobrze ponad 100km/h, tak jak i motocyklem typu Romet 125cc, ktory nie jest skuterem.

Poza tym - mozna motocyklem jechać wolniek niż 60 na godzine.
Nie wspominając już o tym, ze prędkość 50-60km/h _moze_ być już baardzo niebezpieczna - dla kostek też.


Uważam ze nie przyszlo mi na myśl. Nadal jednak wożenie dużego
standardowego peceta pod serwis jest pokraczne. Jakoś bym to inaczej
rozwiązał.. Dawaj Michał napisz jak wyglada ten helpdesk u Ciebie to
tutaj byłoby ciekawie znaleźć rozwiązanie ;)

ciekawe jakbyś to rozwiązał.
Jak nie mialeś nigdy doczynienia z serwisem informatycznym ... to nie pitol, bo jest cała masa sytuacji, gdzie trzeba przewieźć sprzęty do siebie/serwisu gwarancyjnego/innej lokalizacji klienta itd.
Ludzie wożą większe rzeczy .. a Ty sie spuszczasz nad "innym rozwiązaniem wożenia dużego komputera"

--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

95 Data: Lipiec 22 2009 20:56:31
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 


"Kuba (aka cita)"  wrote in message

zaraz zaraz -

(ciach )
Nudzi ci się? Życia nie masz? Siedzisz przed kompem i walisz elaborat o
prędkościach pod tytułem co by było gdyby jechał szybciej. Ja na skuter
kombi nie zakładam. I nikt normalny tego nie robi.

Jak nie mialeś nigdy doczynienia z serwisem informatycznym ... to nie
pitol, bo jest cała masa sytuacji, gdzie trzeba przewieźć sprzęty do
siebie/serwisu

Kuba chłopaku jedna prośba. Nie znasz mnie to do k nędzy nie pisz mi "nie
pitol". Weź ochłoń i pisz na tej grupie nie jak dziecko neostrady z forum
onetu poszukujące emocji, tylko jakbyś gadał z nieznanym sobie gosciem w 4
oczy.

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

96 Data: Lipiec 23 2009 01:05:41
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Power wydusił z siebie te słowy:
(...)


pitolisz i do tego żyłke se naciągasz...
Odpisałem Ci na Twojego posta i na to co w nim napisałeś. Zacytowałem to, do czego sie odnosze.
To jest grupa dyskusyjna i wyrażam swoją opinie.

A dlaczego napisełem, ze pitolisz?
Bo jak piszesz, ze "inaczej byś to rozwiązał" to mógłbyś napisać jak, a nie dodawać, zeby jakiś kolega inny to napisał-mój wniosek - nie masz doczynienia z serwisem informatycznym (sprzętowym) bo jakbyś miał, to byś nie pitolił.

A teraz bądz tak dobry i sie ode mnie odpitol i nie mów do mnie per chłopaku neostrady - bo póki co .. to Ty musisz ochłonąc, a licytować sie z Toba, kto dłużej pisze na usenecie, nie bede ...


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

97 Data: Lipiec 23 2009 08:27:10
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 


"Kuba (aka cita)"  wrote in message


Kuba co jest z Tobą. Okres masz? Skad tyle agresji? To jest dobry cytat:

http://www.psychologiainternetu.fora.pl/font-color-purple-wirtualny-swiat-i-cyberprzestrzen-font,4/agresja-w-sieci,148.html

 Czynnikami sprzyjającymi agresji w sieci to:
 brak obawy przed konsekwencjami ze względu na fizyczna odległość,
 pozorna anonimowość,
 poczucie bezpieczeństwa wtedy gdy sami atakujemy,
 zabezpieczenie przed ewentualnym kontratakiem.

wyluzuj.. i faktycznie nie nie licytuj się bo przegrasz ;) Pracuję od 11 lat
w branży it u największych. Także w dziale uslug przy helpdeskach.. Wiec
wiem wiecej od Ciebie na ten temat.

ps.  no i nie jeżdzę oplem Omegą ;))

pozdr
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

98 Data: Lipiec 23 2009 10:46:59
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Kuba (aka cita) 

Power wydusił z siebie te słowy:

"Kuba (aka cita)"  wrote in message


Kuba co jest z Tobą. Okres masz? Skad tyle agresji? To jest dobry

Nie wiem u kogo tyle agresji ..
Jak przeczytasz "naszą" częśc wątku .. to moze sam zobaczysz, kto z agresją napisał pierwszy.
No chyba, ze "pitolisz" jest wg ciebie agresywne, a jesli tak .. to nie mamy specjalnie o czym dyskutowac, bo szkoda nerw.



wyluzuj.. i faktycznie nie nie licytuj się bo przegrasz ;) Pracuję od
11 lat w branży it u największych. Także w dziale uslug przy
helpdeskach.. Wiec wiem wiecej od Ciebie na ten temat.

Nie bądz taki pewny, hehe.
Poza tym ... mówimy o usenecie - a od keidy ten twór w ogole istnieje? :D
ps. ja też pracowałem w IT .. tyle, ze nie u największych, jednak to nie ma akurat najmniejszego znaczenia, gdzie pracowałem, bo dostęp do internetu nie od tego zależy.
W ogole praca jako taka nie ma wiele wspólnego z usenetem i pisaniem na grupy/fora - bo jak ktoś porządnie pracuje w 'duzych IT' ... to nie ma czasu na usenet :P


ps.  no i nie jeżdzę oplem Omegą ;))

bo Cie na nią nie stac :P ;-)



--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

99 Data: Lipiec 21 2009 09:45:29
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 

Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka praca
związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??

zabranie kompa od klienta na stół.
i spowrotem.

na stole serwisowym mozna robic kompy duzo duzo wydajniej, a klientom
czasami nie chce sie dmuchac do mnie z komputerem

100 Data: Lipiec 20 2009 21:08:36
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: magnes 


Użytkownik "Michał Gut":

(...)
Jest sens odstawiać takie rzeźby (...)

Mniej wiecej podobnie uzytkuje skuter Honda FES 250 '97.
Tyle, ze nie woze nim komputerow stacjonarnych, a tylko bezkorkowo i tanio
pomykam se nim do roboty.
Leci mi teraz 3 sezon. Nie psuje sie nic, spala ~3,5 litra paliwa. Silnik
4T, predkosc maks ~130, optymalna ~90. Bardzo dobra oslona przed
deszczem/wiatrem, automat w miescie i korkach fajny, ale ogolnie frajdy z
jazdy specjalnie to nie ma, ot taki typowy wolek roboczy.
W Twoim przypadku rozwazyl bym tez BMW C1 (byly 125 i 200) + robiony na
zamowienie duzy kufer o odpowiednich rozmiarach i z odpowiednia amortyzacja.

--
Pozdr.
magnes
fjs600, fes250, troche puzzli i 4 kola w dieslu.
http://www.bikepics.com/members/magnes/

101 Data: Lipiec 20 2009 21:29:40
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: magnes 


Użytkownik "magnes":

W Twoim przypadku rozwazyl bym tez BMW C1 (byly 125 i 200) + robiony na
zamowienie duzy kufer o odpowiednich rozmiarach i z odpowiednia
amortyzacja.

Tu nawet z (chyba odpowiednio duzym) kufrem:
http://www.allegro.pl/item690168382_bmw_c1_skuter_z_dachem.html


--
Pozdr.
magnes
fjs600, fes250, troche puzzli i 4 kola w dieslu.
http://www.bikepics.com/members/magnes/

102 Data: Lipiec 21 2009 07:53:03
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 


Użytkownik "magnes":
W Twoim przypadku rozwazyl bym tez BMW C1 (byly 125 i 200) + robiony na
zamowienie duzy kufer o odpowiednich rozmiarach i z odpowiednia
amortyzacja.

Tu nawet z (chyba odpowiednio duzym) kufrem:
http://www.allegro.pl/item690168382_bmw_c1_skuter_z_dachem.html

Szacun. To jest dobre.
Bardziej wygodne do manewrowania od piaggio free nie będzie i wiekszy wiatr
na przelotówce z Konstancina może go wywrócić ale to naprawde niezly pomysł.
Jakiś upgrade silnika i można z tym pracować..

pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/

103 Data: Lipiec 21 2009 09:48:49
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Michał Gut 


Tu nawet z (chyba odpowiednio duzym) kufrem:
http://www.allegro.pl/item690168382_bmw_c1_skuter_z_dachem.html

Szacun. To jest dobre.
Bardziej wygodne do manewrowania od piaggio free nie będzie i wiekszy
wiatr na przelotówce z Konstancina może go wywrócić ale to naprawde niezly
pomysł.
to jest swietne i to nie do wozenia kompa a dupy

104 Data: Lipiec 22 2009 20:53:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Power 


"Michał Gut"  wrote in message


Tu nawet z (chyba odpowiednio duzym) kufrem:
http://www.allegro.pl/item690168382_bmw_c1_skuter_z_dachem.html

Szacun. To jest dobre.
Bardziej wygodne do manewrowania od piaggio free nie będzie i wiekszy
wiatr na przelotówce z Konstancina może go wywrócić ale to naprawde
niezly pomysł.
to jest swietne i to nie do wozenia kompa a dupy

???

105 Data: Lipiec 20 2009 22:19:30
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: kocyk 

magnes wrote:

Użytkownik "Michał Gut":
(...)
Jest sens odstawiać takie rzeźby (...)

Mniej wiecej podobnie uzytkuje skuter Honda FES 250 '97.
Tyle, ze nie woze nim komputerow stacjonarnych, a tylko bezkorkowo i tanio pomykam se nim do roboty.
Leci mi teraz 3 sezon. Nie psuje sie nic, spala ~3,5 litra paliwa. Silnik 4T, predkosc maks ~130, optymalna ~90. Bardzo dobra oslona przed deszczem/wiatrem, automat w miescie i korkach fajny, ale ogolnie frajdy z jazdy specjalnie to nie ma, ot taki typowy wolek roboczy.
W Twoim przypadku rozwazyl bym tez BMW C1 (byly 125 i 200) + robiony na zamowienie duzy kufer o odpowiednich rozmiarach i z odpowiednia amortyzacja.

Oooo, swietny pomysl, zapomnialem o pokrace. Tam jest wielgachny bagaznik za tylna szyba, po zdjeciu kufra, mozna dac gruba gabke i super bezpiecznie zamontowac kompa. I na leb nie pada. Bardzo dobry wybor na takie zastosowanie.
K.14.

106 Data: Lipiec 21 2009 21:02:45
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: magnes 


Użytkownik "kocyk":

Oooo, swietny pomysl, zapomnialem o pokrace.

A jak se jeszcze ta pokrake odpowiednio pookleja, to bedzie mial darmowa
reklame, bo sie kazdy bedzie gapil, co to za dziwolag jedzie ;-)

--
Pozdr.
magnes
fjs600, fes250, troche puzzli i 4 kola w dieslu.
http://www.bikepics.com/members/magnes/

107 Data: Lipiec 21 2009 09:50:36
Temat: pmateusz fwd
Autor: Michał Gut 

fwd od kolegi pmateusz:

tez jestem informatykiem a na grupe pisac nie moge wiec na priv:
rozważ wożenie kompa w pionie na tylnym siedzeniu/ bagazniku , cos ala kufer
dostawcy pizzy ale komp ma nie leżeć a stać. jak go ładnie wyłożysz gąbką
czy cyzms to nie bedzie zbytniego trzęsienia kompa , jedyne co tracisz to
manewrowośc przez wysoko polozony srodek ciężkości. a budkę z blachy do
przykręcenia na moto kazdy rzemieślnik ci z blachy wyspawa. tylko trzeba to
zrobić samemu nie ma akcesoryjnych... napisz to na grupie jak się da i
uwazasz to za sensowny pomysł bo ja nie mogę a moze komus sie przyda.
pozdrawiam
przemek

108 Data: Lipiec 21 2009 10:02:02
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Asmodeusz 

Użytkownik Michał Gut napisał:

[ ... ] Czego szukam:
-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach 25x70x90 (w przyblizeniu)cm
-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna spelniac kilka wymogow (ponizej)
> [ ... ]

Mam podobne wymagania. I stanęło na tym że mam dwa jednoślady: normalny motocykl i skuter 50cm. Jako woła roboczego używam Magnusa Carave, czyli chińskiego Benzhou coś tam. Na podłogę mieści się komputer w pudełku (miditower), dwa monitory lcd lub pudło 300metrów skrętki.
Poprzestałem na 50cm, bo nie znalazłem skutera z większym silnikiem i odpowiednią ilością miejsca na podłodze (zazwyczaj te większe nie mają płaskiej podłogi).
Spełnia kryteria ładowności i ekonomiczne. Nie spełni niestety kryterium prędkości większej niż 60km/h.
Podobno chińczycy produkują identyczny model tyle że z silnikiem 150cm, ale w Polsce nie znalazlem.

109 Data: Lipiec 21 2009 11:59:28
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: DeGie 

Yamaha YBR 125, bo:
- ładny naked
- prosty i bardzo niezawodny
- lekki, do korków idealny
- pali 2,5-3l na sete
- rozpędza się do ok 120km/h
- za 10 tys kupisz nówkę w salonie

--
=====================
HanS //DeGie//
Duży Bandyta //Nnnagi//
-- -Nagie jest piekne-- -
KCH   z o n e

110 Data: Lipiec 22 2009 00:01:59
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Autor: Jackare 


IMHO Skuter. Jakiej pojemności i wielkości to już sam wybierzesz i dobierzesz.
Przy Twojej specyfice transportu jedak trzymałbym się czegoś a'la kufer do pizzy tyle tylko, że ustawiony pionowo (nie powiększa gabarytów motocykla) i pewnie zamocowany na specjalnie wykonanym stelażu.
Ewentualnością wartą rozważenia może być wykonanie jednokołowej przyczepki - kiedyś nawet była taka polskiej produkcji.
Jeżeli miałbym polecać coś z motocykli to "maluchy" typu suzuki GN 125 lub 250 itp produkty popełnione przez yamahe, honde lub jakieś odpowiednie porządne marki azjatyckie, np SYM.
Można pomysleć o jakimś takimś pasztecie skuterowatym na dużych kołach o pojemności 80-125 w stylu aprilii scarabeo (http://katalog-motocykli.pl/img/aprilia-scarabeo-125-street-1.jpg). Jest tego pełno.
Przewiduję jedynie, że najdroższe w tej zabawie może okazać się właśnie _PORZĄDNE_ wykonanie stelaża i kufra jaki potrzebujesz. Wg mnie miodnie byłoby aby cały ten kufer był wypinany ze stelaża w prosty sposób (zamki) tak byś mógł kompa pakowac i wypakowywać w pomieszczeniu niezaleznie od pogody i bez potrzeby nie woził tego na pojeździe (wysoki środek ciężkości i niezły "żagiel" dla bocznego wiatru). Kufer w środku odpowiednio wytłumiony aby zapewniał ochronę wiezionego sprzętu.
--
Jackare

moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego



Grupy dyskusyjne