AC - UBEZPIECZENIE - warto?
1 | Data: Marzec 30 2008 14:01:04 |
Temat: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | |
Autor: ChOpLaCz | Witam, 2 |
Data: Marzec 30 2008 14:06:33 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Marcin | Dnia Sun, 30 Mar 2008 14:01:04 +0200, ChOpLaCz napisał: Czy warto za takie auto płacić składkę AC? Uszkodziłem auto, do wymiany maska, lampy, pas przedni - mala kolizja. Koszt naprawy ponad 3,5 tys. Zrobione z AC. Teraz sie zastanow czy warto placic pare stow rocznie :-) 3 |
Data: Marzec 30 2008 14:12:26 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: ChOpLaCz |
Uszkodziłem auto, do wymiany maska, lampy, pas przedni - mala kolizja. No właśnie. Niby warto... W moim przypadku (pierwsze auto, zeo zniżek, to jednak więcej niż parę stówek). No i istotna sprawa. W tej chwili znalazłem coś takiego. http://www.finansisci.eu/archives/58 Powszechną regułą jest - przy sprowadzonym aucie - wrzucanie na umowę np. 500 EU przy czym auto w rzeczywistości kupuje się za kilka/naście tysięcy. Z tego, co czytam powyżej - mogą być z tym jady później :( pozdr 4 |
Data: Marzec 30 2008 19:41:22 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
Dnia Sun, 30 Mar 2008 14:01:04 +0200, ChOpLaCz napisał: Mi za auto wartości ok 31 tys zł 0% zniżek na AC zaśpiewali coś około 3500 zł. Parę dni temu pytałem ile składka na fabie wycenioną na 14600 zł - skladka niecałe 1500 zł. Dla mnie to jednak kupa kasy. Do tego jestes praktycznie spalony jak zrobisz szkodę w pierszym albo drugim roku - zwyżka na 30 lub 15 %. Ostatecznie wziąłem AC od samej kradzierzy na pierwsze auto za 500 zł na drugie około 250 zł 5 |
Data: Marzec 30 2008 19:59:17 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: PL | na 30 lub 15 %. Ostatecznie wziąłem AC od samej kradzierzy na pierwsze Mozesz powiedziec, ktora ubezpieczalnia ma opcje "tylko od kradziezy" ? 6 |
Data: Marzec 30 2008 21:24:00 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
PZU i nie jest to Minicasco, które jest tylko od szkód komunikacyjnych ale po prostu AC w opcji tylko od kradzierzy.na 30 lub 15 %. Ostatecznie wziąłem AC od samej kradzierzy na pierwsze auto za 500 zł na drugie około 250 zł 7 |
Data: Marzec 31 2008 11:36:30 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | Agent wrote: Mozesz powiedziec, ktora ubezpieczalnia ma opcje "tylko od kradziezy" ?PZU i nie jest to Minicasco, które jest tylko od szkód komunikacyjnych Zdaje się jednak, że trzeba u nich kupić OC, żeby dostać taką ofertę. Mi zaśpiewali około 2000PLN za OC, czyli dwa razy więcej niż w Link4. Nie opłaciło mi się, taniej wyszedł parking strzeżony za cały rok. Polecam to rozwiązanie. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 8 |
Data: Marzec 31 2008 12:10:10 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
Agent wrote:Ja mam OC w Allianz i można było wziąść w PZU. Nic nie było na temat że trzeba mieć OC w PZU. Ubezpieczenie zawierałem poprzez agenta PZU. Tutaj link do niego http://company.yellowpages.pl/Polska/pomorskie/Gdansk/86446/index.html 9 |
Data: Marzec 31 2008 12:38:43 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Pawel Muszynski | fv pisze: Agent wrote:Ja mam samo KR w PZU, OC w MTU - nie było problemów. -- Paweł Muszyński 10 |
Data: Marzec 30 2008 22:14:40 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: ChOpLaCz | Ostatecznie wziąłem AC od samej kradzierzy na pierwsze auto za 500 zł na drugie około 250 zł O! to jest jakaś alternatywa! Dzięki za info. pozdr 11 |
Data: Marzec 30 2008 20:42:29 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: tuMEk | Użytkownik "Marcin" napisał w wiadomości Dnia Sun, 30 Mar 2008 14:01:04 +0200, ChOpLaCz napisał: taaa ,powiedz mi nazwe ubezpieczalni za pare stów AC! Zaraz sie tam ubezpiecze. rozumiem ze para to 200? no chyba ze masz kumulacje korzystnych warunkow.. mi przy 60% OC pojemnosc 1,5 rok 1997 zazadali 1.600pln , wiec pare stow na raty pewnie by wyszlo.Przy sluzbowym aucie (jest AC) zbito mi szybe ,byla proba kradziezy radia (nie ukradli) chcialem zrobic z AC i dupa! Szkoda nie przekraczala wartosci jakiejstam.... przy rozsadnej jezdzie ,i malo popularnym do jumki aucie IMHO nie warto no ale wypadki sie zdarzaja wiec jesli nie mozesz zasnac to wez AC , opisalem minus , bo plus to wiadomo , pojedziesz do kogos w tzw gosci , ktos ci zeszlifuje cały bok, oderwie zderzak... i AC jak sie patrzy spada z nieba ale jak mowie wiele rzeczy trzeba przewidywac ,nie stawac na zakretach , komus na drzwiach itp wtedy jest szansa ze nic ci sie nie stanie. -- pozdro tuMEk 12 |
Data: Marzec 31 2008 11:32:39 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | ChOpLaCz wrote: Zapytawszy kilku znajomych dowiedziełem się, że prawie nikt Podobnie i u mnie. Czy warto za takie auto płacić składkę AC? Nie. Ubezpieczenie AC przydaje się tylko i wyłącznie do robienia wałków ubezpieczeniowych. Tzn. jeśli nie zamierzasz sobie za nie wyremontować auta albo pomóc w tym koledze, to wywalasz pieniądze w błoto. Jak to wygląda u Was? Rozważam znalezienie i zakup polisy ubezpieczającej tylko od kradzieży i to też na ~80% wartości. Jakie plusy i minusy? Dla ludzi nieuczciwych, plusy są ewidentne. Dla ludzi uczciwych minusem jest to, że zbyt wielu idiotów stać na AC, co potęguje dodatkowo efekty. Ilekroć widzę nowe auto, które wymusza pierwszeństwo, przeklinam AC. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 13 |
Data: Marzec 31 2008 12:15:22 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
ChOpLaCz wrote: Raczej nie tak. Nieuczciwi korzystaja z OC uczciwych tzn. jak widzą okazję to np zamiast zahamować na skrzyzowaniu dodadza jeszcze gazu żeby sie zderzyć albo celowo hamują na maxa jak ktoś jedzie blisko za nimi. Ze swojego AC to oni raczej nie korzystają 14 |
Data: Marzec 31 2008 14:19:55 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | Agent wrote: Raczej nie tak. Nieuczciwi korzystaja z OC uczciwych tzn. jak widzą Ten sposób uznać można jeszcze za w miarę etyczny. Od lat w ten sposób taksówkarze postępują i chyba wszyscy o tym wiedzą... Ze swojego AC to oni raczej nie korzystają A jednak. Policzmy: Porshe Boxter - ok 200tys (lub dowolne inne auto w którym szkodę całkowitą ciężko wepchnąć ze względu na cenę) AC na Porsche - niech będzie 20tys za rok, nie ma znaczenia ile Reflektor + przedni zderzak: naprawa 8tys Drugi reflektor + ten sam zderzak: naprawa jw. Tylna klapa + zderzak: naprawa 10tys itp komplet pobitych reflektorów na szrocie + zderzaki + złom - ułamek tej ceny Nawet warsztatu do tego nie trzeba. A kto się zdziwi? Młody, szybkie auto to i wypadki są. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 15 |
Data: Marzec 31 2008 14:38:19 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
Agent wrote:Wiesz jakoś mi się za bardzo nie chce wierzyć, że ktoś kogo stac na Porsche za 200 tys zł specjalnie rozbije sobie auto a potem szuka po całej Polsce albo Europie części do niego na szrocie i czeka może kilka tygodni na nie i cieszy się, że zarobił z 10 tys zł i ma poskładane auto z części ze szrotu. 16 |
Data: Marzec 31 2008 14:40:28 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Agent |
Wiesz jakoś mi się za bardzo nie chce wierzyć, że ktoś kogo stac na PorscheI dolicz jeszcze do tego, że jak miał 0% zniżki na AC to w następnym roku dowalą mu +30% gdzie po roku zejdze na + 15%. Twoja kalkulacja się wcale nie opłaca. 17 |
Data: Marzec 31 2008 14:46:52 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | Agent wrote: I dolicz jeszcze do tego, że jak miał 0% zniżki na AC to w następnym No i? ;-) Twoja kalkulacja się I właśnie dlatego, że ubezpieczyciele tak myślą, system działa świetnie ;-) -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 18 |
Data: Marzec 31 2008 14:43:29 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | Agent wrote: Wiesz jakoś mi się za bardzo nie chce wierzyć, że ktoś kogo stac na Broń cie.. jak rozbije? Wyjmie ostrożnie oryginalne elementy i włoży uszkodzone. a potem szuka po W ciągu roku-dwóch Porsche się zwraca z nawiązką. Weź pod uwagę, że te wypadki mogą (nawet powinny) kogoś uszkodzić. i ma poskładane auto Za uczciwy jesteś ;-) (Dodam, że ja również jestem uczciwy, panie oficerze). -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 19 |
Data: Marzec 31 2008 22:23:25 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: yaro |
A jednak. Policzmy:ciężko wepchnąć ze względu na cenę)ceny
tylko w tych Twoich wywodach i wyliczeniach nie uwzgledniłeś tego co musiał 'młody' zainwestowac - 20 tys. za AC :) a Tylna klapa + zderzak: naprawa to tylko 10tys yaro 20 |
Data: Kwiecien 01 2008 09:46:07 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: fv | yaro wrote: tylko w tych Twoich wywodach i wyliczeniach nie uwzgledniłeś tego co musiał Słuchaj, gdybym miał dokładny kosztorys, to po prostu bym zarobił kasę zamiast pisać o tym na grupie. Jedno jest pewne: ten mechanizm w takiej czy innej formie działa i zawsze działał będzie, do czasu gdy firmy ubezpieczeniowe więcej zarobią na składkach uczciwych niż na finansowaniu nieuczciwych. Napisałem to, aby wzrosła świadomość, czemu AC w Polsce jest tak drogie. Poza wymuszeniem warunkami kredytu, nie widzę sensu zakupu tego ubezpieczenia w pełnej formie. Czemu na starsze auto AC jest droższe niż na nowe? Albo czemu na używany motocykl kosztuje połowę jego ceny? Bo ubezpieczalni nie opłaca się przeprowadzać śledztwa, a pokusa remontu "grata" za pieniądze z AC jest bardzo duża. Uczciwemu człowiekowi, ceny AC wydają się złodziejskie. Dla oszusta to po prostu koszt działalności, który w pełni się zwróci. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 21 |
Data: Kwiecien 01 2008 12:01:52 | Temat: Re: AC - UBEZPIECZENIE - warto? | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik fv napisał: Jasne :-) Podam, Ci przyklad z zycia wziety. Rodzice kilkanascie lat temu mieli nowe auto i pojechali na wakacje(auto mialo cos okolo 4 miesiecy) i w piekny sloneczny dzien nagle zaczal walic grad wielkosci kurzych jaj. Auto bylo doszczetnie poobijane/powgniatane jakbys kamieniami po nim rzucal i to sporymi - nie bylo miejsca wolnego od wgiec. Po zgloszeniu szkody telefonicznie + wlasne fotki + opinia tatmtejszej drogowki o wystapieniu anomali pogodowych ojciec po powrocie pojechal do TU i zglosil szkode na druczku. Sprawa skonczyla sie pomyslnie gdyz auto naprawiono z AC - wymiana elementow, szyb, pelne malowanie auta(metalik) w tym demontaz i montaz bebechow, wymiana elementow plastikowych, ktore popekaly itp. itd (wszystko na oryginalnych czesciach). A teraz pomysl ile by kosztowala naprawa auta z wlasnej kieszeni - majac AC placisz skladke za spokoj w nocy jak i za dnia. Zgodze sie, ze jak ktos nie ma znizek to AC wychodzi drogo.Czy warto za takie auto płacić składkę AC? pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |