Grupy dyskusyjne   »   na temat mocnych maszyn

na temat mocnych maszyn



1 Data: Wrzesien 14 2008 20:22:20
Temat: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 

chciałbym się wypowiedzieć, w sprawie która tak wzystkich męczy.
Mianowicie chodzi o mocne motocykle.
Ja jako świeży użytkownik sprawiłem sobie GS500. I to był dobry wybór. Zrobiłem nim do tej pory jakieś 3000km i dziś miałem okazje przejechać się mocniejszym sprzetem, R1 '99
Bałem się na to wsiadać, po tym czego się nasłuchałem, ale kolega (moze to czyta - pozdrawiam) namówił mnie i tak sie zamieniliśmy sprzetami.
Odczucia - mega. Motocykl mimo 150KM wcale nie startuje spod tyłka jak rakieta. Co więcej, kontrola gazu jest bardzo płynna, to samo z prowadzeniem. W prownaniu do GSa mam wrażenie że płyne. zawieszenie wybiera nierówności, nie trzeba go siłą w zakret wprowadzać (w gsie przeciwskret to codzienność) poprostu jesdzie jak po sznurku. Moc oddaje w sposób kontrolowany i bezpieczny. Wiadomo, też ma wady, np pozycja, która przy mniejszych predkościach daje się we znaki, ale chce przez to powiedzieć, że mocny motocykl to nie takie zło, jeśli ma się troche oleju we łbie i nie odkreca sie do oporu - wtedy okazuje się, że to bardzo sympatyczne maszyny, w których wcale nie trzeba tak czesto mieszać biegami... Do tego szerokie opony nie latają na drodze tak jak to sie dzieje z moimi.
juz nei wspomne o kulturze pracy silnika, o zawieszeniu wspomniałem :)
Tak czy inaczej, jeszcze zamierzam długo moim GSem przemierzać kilometry i zdobywac doświadczenie w jezdzie. Czy kupiłbym R1 na pierwsze moto ? NIE. czy bym się przesiadł? pewnie tak, choć już sie z GSem związałem i lubie go.



2 Data: Wrzesien 14 2008 20:46:39
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: primuss 

"metalbeast"  napisał(a):

chciałbym się wypowiedzieć, w sprawie
[ciach]

Wszystko co napisales powyzej to bzdura. Pomyliles MOC z momentem obrotowym
i ze sposobem jej oddawaniea oraz jakoscia zawieszen i prowadzeniem
motocykla. Przejedz sie czymkolwiek slabszym z przyzwoitymi zawieszeniami.
Albo wsiadz na mocny motocykl z gownianym setupem.


--
pozdr.,
primuss

XJ900 sprzedam?

3 Data: Wrzesien 14 2008 21:12:40
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


Wszystko co napisales powyzej to bzdura. Pomyliles MOC z momentem obrotowym
i ze sposobem jej oddawaniea oraz jakoscia zawieszen i prowadzeniem
motocykla. Przejedz sie czymkolwiek slabszym z przyzwoitymi zawieszeniami.
Albo wsiadz na mocny motocykl z gownianym setupem.

ojejku, ale zaokragliłeś... wiadomo co jest co. Fakt, moment obrotowy i moc oraz sposob jej oddawania ma tu znaczenie.
Ogólnie moaszyna wcale nie taka trudna w prowadzeniu. Toż to wiecej się GSem trzeba napocić żeby wprowadzic go w zakret...
Może nie ma super zawieszenia i prowadza po drodze, ale tak źle wcale nie jest. Jezdziłem na różnych sprzetach :)

4 Data: Wrzesien 14 2008 22:18:42
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: primuss 

"metalbeast"  napisał(a):

ojejku, ale zaokragliłeś... wiadomo co jest co. Fakt, moment obrotowy i
moc oraz sposob jej oddawania ma tu znaczenie.
Ogólnie moaszyna wcale nie taka trudna w prowadzeniu.

Trudne prowadzenie to IMHO nie jest to, co przypisuje sie na ogol
motocyklom sportowym ;) wiec nie rozumiem odkrycia. To przed czym sie
przestrzega to moc (ktora TAM jest, niezaleznie czy motocykl oddaje ja
lagodnie, czy nie) oraz osiagi + zludne poczucie kontroli. Z tym
bezpieczenstwem oddawania mocy tez chyba troche przesadziles - odkreciles
chociaz raz na wiecej niz 1/3 manetki?

Toż to wiecej się
GSem
trzeba napocić żeby wprowadzic go w zakret...

nie watpie ;)

Może nie ma super zawieszenia i prowadza po drodze, ale tak źle wcale nie

jest. Jezdziłem na różnych sprzetach :)

Jezdziles, czy tylko jechales ;)

Odnosnie tego co napisales - zgadzam sie ze pewne walory R1 niewatpliwie
czynia ja bezpieczniejsza i moze nawet latwiejsza do opanowania niz GS500,
ale zeby to docenic trzeba minimum techniki i obeznania z motocyklem -
ktore tobie dal wlasnie GS. Twoja ocena motocykla jest rzeczowa, obawiam
sie tylko ze mozna z niej wyciagnac wniosek typu "R1 na pierwsze moto" ;)


--
pozdr.,
primuss

XJ900 sprzedam?

5 Data: Wrzesien 15 2008 00:14:46
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


lagodnie, czy nie) oraz osiagi + zludne poczucie kontroli. Z tym

o własnie ! to jest to co miałem na myśli. Złudne poczucie kontroli, przez łatwośc prowadzenia.
GS tego nie daje, przez co  ułańska fantazja jest powstrzymywana, poza tym moc..

bezpieczenstwem oddawania mocy tez chyba troche przesadziles - odkreciles
chociaz raz na wiecej niz 1/3 manetki?


tak. Moc jest oddawana bardzo płynnie i mimo ze motocykl dostaje ogromnego kopa nie jest to zaskoczeniem :} ale dupa gorąca była ;))

jest. Jezdziłem na różnych sprzetach :)

Jezdziles, czy tylko jechales ;)

fakt, jechałem.


Odnosnie tego co napisales - zgadzam sie ze pewne walory R1 niewatpliwie
czynia ja bezpieczniejsza i moze nawet latwiejsza do opanowania niz GS500,
ale zeby to docenic trzeba minimum techniki i obeznania z motocyklem -
ktore tobie dal wlasnie GS. Twoja ocena motocykla jest rzeczowa, obawiam
sie tylko ze mozna z niej wyciagnac wniosek typu "R1 na pierwsze moto" ;)

ktoś kto nie nabył doświadczenia pewnei by tak stwierdził. Ale gdyby nie GS to na R1 nawet bym nie wsiadł. Bałbym się. To co napisałeś na początku "zludne poczucie kontroli" dla neiwprawionych jest zabójcze. Na poczatku jechałem sobie spokojnie, aż dziwne ze nie musiałem się wysilać by wchodzic w zakręty, gdzie na gsie juz bym przeciwskręt robił ;) Ale cenie sobie GSa właśnie za to, że uczy respektu do maszyny i drogi.

6 Data: Wrzesien 15 2008 08:06:21
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: scibor 

(...) Ale gdyby nie GS
to na R1 nawet bym nie wsiadł. Bałbym się. i drogi.

bardziej niz strach przydalaby sie ostroznosc i rozsadek - bac to sie mozna
jak sie ma jakies nerwowe skurcze nadgarstka albo inne przypadlosci, bedace
groznymi podczas jazdy motocyklem
jak sie przesiadlem z Jawy 350 na Suzuki GSX1100 to powiedzialem kumplowi, ze
sie boje - a on mi na to, ze bzdury opowiadam, bo wszystko jest "w glowie".
Mial racje.


To co napisałeś na początku
"zludne poczucie kontroli" dla neiwprawionych jest zabójcze.

Zabojcze w przypadku motocykli. W przypadku samochodow rzeklbym: mordercze;)

scbr
zygzak - na sprzedaz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Wrzesien 15 2008 11:10:26
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: marider 

scibor pisze:

(...) Ale gdyby nie GS to na R1 nawet bym nie wsiadł. Bałbym się. i drogi.

bardziej niz strach przydalaby sie ostroznosc i rozsadek - bac to sie mozna jak sie ma jakies nerwowe skurcze nadgarstka albo inne przypadlosci, bedace groznymi podczas jazdy motocyklem
jak sie przesiadlem z Jawy 350 na Suzuki GSX1100 to powiedzialem kumplowi, ze sie boje - a on mi na to, ze bzdury opowiadam,

Tez pamietam jak mi sie nogi trzesly po krotkiej przejazdzce za sterami FJ1200 jak wsiadlem na nia smigajac TS350. Hamowanie silnikiem i przyspieszenie mnie zabilo ;)

bo wszystko jest "w glowie". Mial racje.

"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

Pzdr
--
marider
Wyjatkowa R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

8 Data: Wrzesien 15 2008 13:11:00
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

marider napisał(a):

"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

9 Data: Wrzesien 15 2008 13:29:56
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Piotr Janikowski 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

marider napisał(a):
"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...


żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p

--

pozdr
pj
gsx1300r

10 Data: Wrzesien 15 2008 13:42:30
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


Użytkownik "Piotr Janikowski"  napisał w wiadomości

Kamil Nowak 'Amil' pisze:
marider napisał(a):
"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...


żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p

a jak ktoś ma np kotka ? :]

11 Data: Wrzesien 15 2008 14:48:20
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Piotr Janikowski napisał(a):

Kamil Nowak 'Amil' pisze:
marider napisał(a):
"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...


żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p


w dupie mam zolwia!

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

12 Data: Wrzesien 15 2008 15:06:17
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości

Piotr Janikowski napisał(a):
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
marider napisał(a):
"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...


żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p


w dupie mam zolwia!
Co na to TOnZ??

I czy to jest Twoj pierwszy zolw? Nie jest za duzy?


--
pozdr

BartekGSXF
EL

13 Data: Wrzesien 15 2008 15:47:29
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [pogaducha]
Autor: Piotr Janikowski 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Piotr Janikowski napisał(a):
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
marider napisał(a):
"Nie wazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia" ;) (c) riders.pl

pas nerkowy?? nierozumiem...

żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p

w dupie mam zolwia!

Uomatko! Różowy krakuff eskaluje!!! :o

--

pozdr
pj
gsx1300r

14 Data: Wrzesien 15 2008 17:22:40
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Spider A.J. 


"Kamil Nowak 'Amil'"  wrote

żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p
w dupie mam zolwia!

O ja pierdziu, Amil, ja swojego trzymam w akwarium!
Ale ja mientki jestem.
:-/
SAJ

15 Data: Wrzesien 16 2008 10:47:20
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Spider A.J. napisał(a):

O ja pierdziu, Amil, ja swojego trzymam w akwarium!

i nie marszczy Ci sie od tej wody??

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

16 Data: Wrzesien 16 2008 16:38:47
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Spider A.J. 


"Kamil Nowak 'Amil'"  wrote

O ja pierdziu, Amil, ja swojego trzymam w akwarium!
i nie marszczy Ci sie od tej wody??
On zasadniczo jest pomarszczony taki ale nic nie widac bo jest w skorupce
SAJ

17 Data: Wrzesien 16 2008 10:51:05
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Don Pedro 

Piotr Janikowski pisze:

żółwia, pacanku! żółwia! :-) :-p

"Na słotę i wichury najlepsze są ciepłe kocury" ;)

pozdr
DP
TL-S

18 Data: Wrzesien 14 2008 22:25:33
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Piotr Janikowski 

primuss pisze:

Przejedz sie czymkolwiek slabszym z przyzwoitymi zawieszeniami.
[...]
XJ900 sprzedam?
         ^^^^^^^^
No nie dziwota, po takim dictum...

--

pozdr
pj
gsx1300rz

19 Data: Wrzesien 15 2008 00:07:10
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor:

On 14 Wrz, 22:25, Piotr Janikowski  wrote:

> XJ900 sprzedam?
No nie dziwota, po takim dictum...

Nasmiewasz sie czy mi sie zdaje z mojej XJ? ;)

--
pozdr.,
primuss

XJ900 sprzedam?

20 Data: Wrzesien 15 2008 11:35:37
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Piotr Janikowski 

 pisze:

On 14 Wrz, 22:25, Piotr Janikowski  wrote:
XJ900 sprzedam?
No nie dziwota, po takim dictum...

Nasmiewasz sie czy mi sie zdaje z mojej XJ? ;)

Ee... nie! jakże bym śmiał! ;-) :-p
XJ-oty słyną ze świetnego zawieszenia!

--

pozdr
pj
gsx1300r

21 Data: Wrzesien 18 2008 19:47:30
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: primuss 

Piotr Janikowski  napisał(a):

Ee... nie! jakże bym śmiał! ;-) :-p
XJ-oty słyną ze świetnego zawieszenia!

Ale za to jakie emocje w zakretach...

A tak powaznie - piszac "wspolczesny motocykl" nie mialem na mysli tego,
ktorym aktualnie jezdze. To niestety konstrukcja dorownująca GSowi pod
wzgledem nowoczesnosci.


--
pozdr.,
primuss

XJ900 sprzedam?

22 Data: Wrzesien 14 2008 22:33:24
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Piotr Janikowski 

metalbeast pisze:

chciałbym się wypowiedzieć, w sprawie która tak wzystkich męczy.
[...]

Wiesz,... to dobrze ze pokonujesz etapy jak precel przykazal. Naprawde.

A podobno i tak "wszyscy spotkamy sie w blocie", choc ja akurat jeszcze do tego blota nie dojrzalem, moze nigdy nie "dojrzeje" - na pohybel wielu preclowym "guru" :-P

Skoro nie, to jak Ty teraz, tak ja tez kiedys - ETAPAMI wlasnie! - doszedlem do 'busy. Dla mnie (znajdziesz tu tez paru podobnie myslacych) to jest "ultimate bike", po ktorym nie ma juz nic, bo ma WSZYSTKO o czym troche pisales w swym porownaniu. Troche to frustrujace, ale codzienna radosc rozwiewa wszelkie moto-egzystencjalne wahania.

keep rubber down
--

pozdr
pj
gsx1300r

23 Data: Wrzesien 15 2008 00:21:53
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


Wiesz,... to dobrze ze pokonujesz etapy jak precel przykazal. Naprawde.

A podobno i tak "wszyscy spotkamy sie w blocie", choc ja akurat jeszcze do tego blota nie dojrzalem, moze nigdy nie "dojrzeje" - na pohybel wielu preclowym "guru" :-P

a ja juz błoto zaliczyłem :] motocross 2 lata w klubie :>  ciągnie mnie dalej to tego, ale nie na 2T pierdziawke, tylko na jakiegos KTMa 4T 450 np.


Skoro nie, to jak Ty teraz, tak ja tez kiedys - ETAPAMI wlasnie! - doszedlem do 'busy. Dla mnie (znajdziesz tu tez paru podobnie myslacych) to jest "ultimate bike", po ktorym nie ma juz nic, bo ma WSZYSTKO o czym troche pisales w swym porownaniu. Troche to frustrujace, ale codzienna radosc rozwiewa wszelkie moto-egzystencjalne wahania.

i tak zostane z GSem na nastepny sezon :) On daje przyjemność z jazdy i choć bardziej męczy (trzęsie, wymaga ciągłych zmian biegów) to właśnie ty męczeniem nabywa się doświadczenia. Aż byłem zdziwiony, że na R1 jechało mi się tak płynnie. Nie powiem, że zmiany biegów były idealne, bo tam gdzie w GSie przy wysokich obrotach używam sprzęgła w mgnieniu oka, to myślę że jak bym to dziś na R1 zrobił to by mi spod tyłka wyskoczyła ;] więc tu było ostrożniej.

24 Data: Wrzesien 15 2008 11:38:52
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Piotr Janikowski 

metalbeast pisze:


Aż byłem zdziwiony, że na R1 jechało mi się tak płynnie. Nie powiem, że zmiany biegów były idealne, bo tam gdzie w GSie przy wysokich obrotach używam sprzęgła w mgnieniu oka, to myślę że jak bym to dziś na R1 zrobił to by mi spod tyłka wyskoczyła ;] więc tu było ostrożniej.

Ee tam - jeszcze pare km i na R1 byś po prostu NIE UŻYWAŁ sprzęgła do szybkiej zmiany biegu. I wcale by nie wyskoczyła... :-)

--

pozdr
pj
gsx1300r

25 Data: Wrzesien 15 2008 14:58:52
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: de Fresz 

On 2008-09-15 00:21:53 +0200, "metalbeast"  said:

a ja juz błoto zaliczyłem :] motocross 2 lata w klubie :>  ciągnie mnie dalej to tego, ale nie na 2T pierdziawke, tylko na jakiegos KTMa 4T 450 np.

Zeby Cie malolaty na 125 objezdzaly?;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

26 Data: Wrzesien 16 2008 11:48:30
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


a ja juz błoto zaliczyłem :] motocross 2 lata w klubie :>  ciągnie mnie
dalej to tego, ale nie na 2T pierdziawke, tylko na jakiegos KTMa 4T 450 np.

Zeby Cie malolaty na 125 objezdzaly?;-)

że jak to niby ?? :O

27 Data: Wrzesien 16 2008 12:47:07
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: de Fresz 

On 2008-09-16 11:48:30 +0200, "metalbeast"  said:

a ja juz błoto zaliczyłem :] motocross 2 lata w klubie :>  ciągnie mnie
dalej to tego, ale nie na 2T pierdziawke, tylko na jakiegos KTMa 4T 450 np.

Zeby Cie malolaty na 125 objezdzaly?;-)

że jak to niby ?? :O

Po raz, ze z wiekiem czlowiek jakos tak najczesciej traci ochote do ryzykowania zawsze i wszedzie. Czy tez moze bardziej sie przejmuje przewidywanymi konsekwencjami swoich postepkow. A po dwa, wspolczesne 125 2t = 40 KM i circa 20 kg mniej niz 450. I tym pierwszym nie da sie jezdzic wolno. Albo zapierdalasz, albo stoisz ;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

28 Data: Wrzesien 15 2008 22:24:35
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: fv 

metalbeast pisze:

Odczucia - mega. Motocykl mimo 150KM wcale nie startuje spod tyłka jak rakieta. Co więcej, kontrola gazu jest bardzo płynna, to samo z prowadzeniem. W prownaniu do GSa mam wrażenie że płyne. zawieszenie wybiera nierówności, nie trzeba go siłą w zakret wprowadzać (w gsie przeciwskret to codzienność) poprostu jesdzie jak po sznurku.

Sportowa rama i działające zawieszenie zamiast rozchwianego, bujającego się kowadła na sprężynkach. Podobne wrażenie miałbyś też na Ducati Monsterze, Bandicie i zapewne kilkudziesięciu innych nowoczesnych maszynach.

Moc oddaje w sposób kontrolowany i bezpieczny.

Do czasu ;P To że przez kilkanaście kilometrów był bezpieczny, nie znaczy że taki pozostanie. Zwłaszcza na mokrym ;)

mieszać biegami... Do tego szerokie opony nie latają na drodze tak jak to sie dzieje z moimi.

To wady ramy i miękkie zawieszenie. Inna na R1 pozycja i zapewne amortyzator skrętu pozycja powoduje że przednie koło jest bardziej stabilne. Podkreślam cały czas miękki zawias w gs 500 - to gigantyczna wada.

i zdobywac doświadczenie w jezdzie. Czy kupiłbym R1 na pierwsze moto ? NIE. czy bym się przesiadł? pewnie tak, choć już sie z GSem związałem i lubie go.

Spróbuj przejechać się normalnym motocyklem, tzn. takim który grupa uznaje za normalny. GS 500 jest dobry na początek ale jest też dziwny.

Na prawdę ci to polecam.

Śmiano się tu ze mnie z prób porównania GS 500 do innych motocykli. Po przesiadce na nowoczesną maszynę, zaczynam rozumieć dlaczego budziłem politowanie...

--
fv
http://bikepics.com/members/fastviper/

29 Data: Wrzesien 15 2008 15:06:24
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Nikanor 

fv napisał:

Śmiano się tu ze mnie z prób porównania GS 500 do innych motocykli. Po
przesiadce na nowoczesną maszynę...

Taa. Bandit in plastic is mucho fantastic :)

Nikanor
DL650
DR350

30 Data: Wrzesien 16 2008 11:56:26
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


Moc oddaje
w sposób kontrolowany i bezpieczny.

Do czasu ;P To że przez kilkanaście kilometrów był bezpieczny, nie znaczy że taki pozostanie. Zwłaszcza na mokrym ;)

być może tak by było, tylko że jadac na GSie mam ciągle wrażenie ze nie potrafie utrzymać manetki, a to przyspiesza a to zwalnia, na R1 miałem wrażenie płynnej kontroli manetki gazu i nawet jeśli delikatnie przekreciłem - silnik delikatnie wchodził na obroty. (jak odkurzacz :) - nie moge sie powstrzymać, bo jadąc nim miałem wrażenie ze dosiadam odkurzacz lub poduszkowiec :) do tego nie czułem nawierzchni, tak jak na swoim GSie ...


mieszać biegami... Do tego szerokie opony nie latają na drodze tak jak to sie dzieje z moimi.

To wady ramy i miękkie zawieszenie. Inna na R1 pozycja i zapewne amortyzator skrętu pozycja powoduje że przednie koło jest bardziej stabilne. Podkreślam cały czas miękki zawias w gs 500 - to gigantyczna wada.

niestety tak, łatwo je dobić niestety. CHodzi tu raczej o łumienie, a nie o same sprężyny. Tłumienie jest słabe ;(


Spróbuj przejechać się normalnym motocyklem, tzn. takim który grupa uznaje za normalny. GS 500 jest dobry na początek ale jest też dziwny.

A tam grupa.. grupa powie że jedyne słuszne moto to aprilia i co? :) GS uczy respektu do jazdy - robi to w sposób kóry po przesiadce na moto, zostaje w pamięci i mimo iż lepszy motocykl powala na wiecej, nie koniecznie mam ochotę to sprawdzać, bo zdaje sobei sprawę, co sie dzieje w zaketach, jak wygląda hamowanie i takie tam.

Śmiano się tu ze mnie z prób porównania GS 500 do innych motocykli. Po przesiadce na nowoczesną maszynę, zaczynam rozumieć dlaczego budziłem politowanie...

GS to motocykl jak każdy inny, tylko trzeba znać jego wady i właśnei dla tego dobrze jest się przejechać inną maszyna. Jeszcze na GSie pośmigam sporo, zamin go zmienie (wcale nie mam ochoty), wciąż mało wiem o jezdzie.

31 Data: Wrzesien 16 2008 15:57:40
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: fv 

metalbeast wrote:

Moc oddaje
w sposób kontrolowany i bezpieczny.

Do czasu ;P To że przez kilkanaście kilometrów był bezpieczny, nie
znaczy że taki pozostanie. Zwłaszcza na mokrym ;)

być może tak by było, tylko że jadac na GSie mam ciągle wrażenie ze nie
potrafie utrzymać manetki, a to przyspiesza a to zwalnia, na R1 miałem
wrażenie płynnej kontroli manetki gazu i nawet jeśli delikatnie
przekreciłem - silnik delikatnie wchodził na obroty. (jak odkurzacz :) -

1. wtrysk - prawie każdy tak ma
2. pojemność
3. nie jestem pewien, ale czy tam na pewno jest linka gazu?

nie moge sie powstrzymać, bo jadąc nim miałem wrażenie ze dosiadam
odkurzacz lub poduszkowiec :) do tego nie czułem nawierzchni, tak jak na
swoim GSie ...

Zawieszenie normalnych maszyn dobrze wybiera małe nierówności,
jednocześnie nie bujając na dużych. W Gieesie jest atrapa zawieszenia.
Porównaj ceny tych maszyn, zobacz ile kosztują komponenty zawiechy do R1
a ile do gieesa. To przepaść.

Natomiast wiele innych maszyn, nie koniecznie klasy R1 jest o niebo
lepszych od gieesa.

Żeby nie było: ja bym nie zmieniał na razie. Jeździłem z bananem na buzi
przez 1,5 roku gieesem i było dobrze. Piszę to co wyżej po to, żebyś nie
nabrał fałszywego przekonania, że tylko R1 jest taka fajna.

Przykładowo nowe Kawasaki Z750 równie wspaniale reaguje na gaz i też ma
całkiem niezłe zawieszenia. Ducati Monster ma absolutnie czaderskie
zawiechy i geometrię. R1 oprócz tego jest potwornie szybkim
weryfikatorem umiejętności o których żaden z nas zapewne jeszcze nie
wie, że trzeba je mieć.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

32 Data: Wrzesien 16 2008 20:11:10
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 



1. wtrysk - prawie każdy tak ma
2. pojemność
3. nie jestem pewien, ale czy tam na pewno jest linka gazu?

nie mam pojęcia co tam jest ;) ale gaz chodził bardzo lekko, a zarazem bardzo jednoznacznie i z duża łatwością mozna go było dozowac.


Zawieszenie normalnych maszyn dobrze wybiera małe nierówności,
jednocześnie nie bujając na dużych. W Gieesie jest atrapa zawieszenia.
Porównaj ceny tych maszyn, zobacz ile kosztują komponenty zawiechy do R1
a ile do gieesa. To przepaść.


niestety to fakt. Zaleta GSa - tanie cześci. Z resztą, nie do przecenienia jest fakt, że zawieszenie można rozebrać, wymienić części i złożyć w jedno popołudnie ;) co też uczyniłem. Poprawa jest ale czy aż taka duża.. hmm ;)

Natomiast wiele innych maszyn, nie koniecznie klasy R1 jest o niebo
lepszych od gieesa.

na przykład? tak teoeretycznie do 10tyś zł, rocznik nie mniej niż 99 :)
fakt że GSa kupiłem za niecałe 6kzł w stanie bardzo dobrym.

Żeby nie było: ja bym nie zmieniał na razie. Jeździłem z bananem na buzi
przez 1,5 roku gieesem i było dobrze. Piszę to co wyżej po to, żebyś nie
nabrał fałszywego przekonania, że tylko R1 jest taka fajna.

Ale ja nie planuje nawet zmiany. GS naprawde daje radoche z jazdy i pozwala nauczyć się wiele. To mój pierwszy motocykl. Na początku bałem się nim jechać szybciej niż 60 bo w zakretach nie dawałem rady :) teraz już wiem co to przeciwskręt i nie mam problemów z zakrętami, aczkolwiek, nie pałuję.

Przykładowo nowe Kawasaki Z750 równie wspaniale reaguje na gaz i też ma
całkiem niezłe zawieszenia. Ducati Monster ma absolutnie czaderskie
zawiechy i geometrię. R1 oprócz tego jest potwornie szybkim
weryfikatorem umiejętności o których żaden z nas zapewne jeszcze nie
wie, że trzeba je mieć.

nie wiem czy bym kupił R1 na drugie moto.. Raczej nie. Ale coś mocniejszego, lepszego, z lepszym zawieszeniem, szerszymi gumami, wiekszą mocą - tak :)
Kawasaki Z750 średnio mi się podoba (wygląda jakby miał garba) a może tak na foto. Wiesz - jazda weryfikuje poglądy ;] Weryfikacja umiejętności jest dobra jeśli się jest na nią gotowym ;) niektorzy są nieświadomi ....   i jest buba.

33 Data: Wrzesien 17 2008 09:44:47
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: fv 

metalbeast wrote:

Natomiast wiele innych maszyn, nie koniecznie klasy R1 jest o niebo
lepszych od gieesa.
na przykład? tak teoeretycznie do 10tyś zł, rocznik nie mniej niż 99 :)
fakt że GSa kupiłem za niecałe 6kzł w stanie bardzo dobrym.

W okolicach 10 tys nie kupisz sprzęta na wtrysku. Pojeździj gieesem aż
pokochasz tą przygodę na tyle, żeby wydać więcej (15-18 tys). Jest
oczywiście jedna bardzo mocna opcja w tej (10tys) cenie: SV 650 N.

nie wiem czy bym kupił R1 na drugie moto.. Raczej nie. Ale coś
mocniejszego, lepszego, z lepszym zawieszeniem, szerszymi gumami,
wiekszą mocą - tak :)

Szersze gumy są bardzo przeceniane ;-) Tzn. praktycznie wszystko ma
więcej niż 130 i to chyba jednak wystarcza - poczytaj w archiwum. Gdyby
ulepszyć zawiechę w GS, zupełnie inaczej byś oceniał tą wąską oponę.

Praktycznie wszystko jest też od GS 500 mocniejsze. Nie wszystko ma
jednak znacząco lepsze zawieszenie, zwłaszcza (ała, nie bić!) różniaste
starsze Suzuki.

Kawasaki Z750 średnio mi się podoba (wygląda jakby miał garba) a może
tak na foto. Wiesz - jazda weryfikuje poglądy ;] Weryfikacja
umiejętności jest dobra jeśli się jest na nią gotowym ;) niektorzy są
nieświadomi ....   i jest buba.

Po kilku jazdach próbnych doszedłem do wniosku, że:
a) bez osobistej jazdy próbnej nie ma sensu robić nawet listy kandydatów
do zmiany
b) jazda próbna nie zawsze powie całą prawdę, zwłaszcza jeśli trwa 20minut

Czyli kolejność jest taka: jazdy próbne a potem recenzje.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

34 Data: Wrzesien 17 2008 12:54:31
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


W okolicach 10 tys nie kupisz sprzęta na wtrysku. Pojeździj gieesem aż
pokochasz tą przygodę na tyle, żeby wydać więcej (15-18 tys). Jest
oczywiście jedna bardzo mocna opcja w tej (10tys) cenie: SV 650 N.


ja jużto kocham :) nei ma nic lepszego. Oczywiście GSem bede jezdził, ale w miedzy czasie nie powiem, że nie bede próbował odłożyć piniądza na coś. Ale GSem jeszcze z 1-2 sezony polatam :) Lubię go. Jest poręczny, wszedzie wjedzie, mało pali (4,5L !) wszystko am przy nim zrobie :) i jest mój! :]

Szersze gumy są bardzo przeceniane ;-) Tzn. praktycznie wszystko ma
więcej niż 130 i to chyba jednak wystarcza - poczytaj w archiwum. Gdyby
ulepszyć zawiechę w GS, zupełnie inaczej byś oceniał tą wąską oponę.

pewnie tak, ale nie mam o tym pojęcia, bo na niczym lepszym z oponą 130 nie latałem. Niestety, na GSie jest tak, że kiedy się jedzie po pofalowanej drodze, w zakrecie, to zaczyna wężykowac i skłania do ciągłej korekty trasy. Ale to też jego zaleta, pozniej napisze dlaczego.

Praktycznie wszystko jest też od GS 500 mocniejsze. Nie wszystko ma
jednak znacząco lepsze zawieszenie, zwłaszcza (ała, nie bić!) różniaste
starsze Suzuki.

Znajomy miał RF900 , ponad 10 letnią. I sam przyznał, że tam też zawiecha, jak to w suzuki była...

Po kilku jazdach próbnych doszedłem do wniosku, że:
a) bez osobistej jazdy próbnej nie ma sensu robić nawet listy kandydatów
do zmiany
b) jazda próbna nie zawsze powie całą prawdę, zwłaszcza jeśli trwa 20minut

Ja na GSie przed kupnem wiele nie pojezdziłem. Poza tym, jak miałem pojezdzić, skoro na niczym wcześniej nie śmigałem :) Jak się nie ma umiejetności, ani porównania, to wszystko jest super ;)  Jednak co by nie mówić, wciąż mi się podoba.

Czyli kolejność jest taka: jazdy próbne a potem recenzje.

Jeszcze jedno mi się nasówa:  kiedy jechałem tą R1 wrażenia z jazdy były bardzo stłumione poniżej 100kph. Ani nie czuć predkości, ani drogi, żeby wprowadzić w zakręt nie trzeba się wysilać... do czego dąże,  nei chce motocykla, na którym żeby poczuć, że jadę musze cisnąć 170 ! :/  Owszem, jest to fajne, ale akurat albo jeszcze do tego nei doszedłem, albo zostały mi nawyki z jazdy terenowej :) DObrze jest mieć moc pod dupskiem, ale nei koniecznie trzeba jej używać w górnym zakresie predkościomierza. Z resztą, sam właściciel R1 mówi że jemu to sie tak do 160 fajnie lata :) pozniej już średnio.     Chyba preferujemy predkosci turystyczne ;]

35 Data: Wrzesien 17 2008 14:52:29
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: fv 

metalbeast wrote:

wszedzie wjedzie, mało pali (4,5L !) wszystko am przy nim zrobie :) i
jest mój! :]

Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

zostały mi nawyki z jazdy terenowej :) DObrze jest mieć moc pod
dupskiem, ale nei koniecznie trzeba jej używać w górnym zakresie
predkościomierza. Z resztą, sam właściciel R1 mówi że jemu to sie tak do
160 fajnie lata :) pozniej już średnio.     Chyba preferujemy predkosci
turystyczne ;]

Nie popełniaj zatem błędu i celuj w motocykle bez owiewki. Tańsze,
ładniejsze i można wolniej jeździć z tą samą albo i większą satysfakcją.

Tak narzekałem na początku jazdy z owiewką:
http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=105242
(teraz już lepiej, ale miej to na uwadze ;)

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

36 Data: Wrzesien 17 2008 16:00:51
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: bokomaru 

fv wrote:

Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

yama xt 660x pali podobnie, a kucy pińdziesiomt.

--
bartek & koza xt660x

37 Data: Wrzesien 17 2008 22:23:12
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: marider 

bokomaru pisze:

fv wrote:
Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

yama xt 660x pali podobnie, a kucy pińdziesiomt.

Moja R1'03 z predkoscia nie przekraczajaca 100km/h lyka 4,7l/100km co az zadziwia. A kucy ma troche wiecej niz stock (152KM), tymbardziej cieszy ;) Rzadko uzywam gornych obrotow na miescie i w trasie, w wiekszosci nie przekraczam 8 tys obr no chyba ze mnie ktos sprawdza lub blokuje i spalanie "miastowe" nie skacze mi powyzej 6l/100 ;)))

Mnie czesto zastanawia jak to jest ze innym R1 pala po 8-9 i wiecej, bo chyba musza krecic je pod czerwone non stop lub do odciecia.

Pzdr
--
marider
Wyjatkowa R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

38 Data: Wrzesien 17 2008 23:04:01
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: Piotr Janikowski 

marider pisze:

bokomaru pisze:
fv wrote:
Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

yama xt 660x pali podobnie, a kucy pińdziesiomt.

Moja R1'03 z predkoscia nie przekraczajaca 100km/h lyka 4,7l/100km co az zadziwia.

A moja 'busa, to i powyżej 20 ltr. / godz. potrafi wciagnąć...

Droga "Przyjaciółko" - co Ty na to? :o ;-)

--

pozdr
pj
gsx1300r

39 Data: Wrzesien 18 2008 07:51:13
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: Ozz 

Piotr Janikowski pisze:

marider pisze:
bokomaru pisze:
fv wrote:
Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

yama xt 660x pali podobnie, a kucy pińdziesiomt.

Moja R1'03 z predkoscia nie przekraczajaca 100km/h lyka 4,7l/100km co az zadziwia.

A moja 'busa, to i powyżej 20 ltr. / godz. potrafi wciagnąć...

Droga "Przyjaciółko" - co Ty na to? :o ;-)

Moj zlom ostatnio NA POSTOJU wciagnal 19,1 litra. Na Orlenie, ekhem... jebana rasa. Bak ma 19 litrow pojemnosci. Najwyrazniej paliwo wpstryknalem do baku z predkoscia swiatla, stad tez zmiescilo sie go wiecej, Einstein by sie ucieszyl :)

--
Ozz
GSX600F

40 Data: Wrzesien 18 2008 13:08:38
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: marider 

Piotr Janikowski pisze:

marider pisze:
Moja R1'03 z predkoscia nie przekraczajaca 100km/h lyka 4,7l/100km co az zadziwia.

A moja 'busa, to i powyżej 20 ltr. / godz. potrafi wciagnąć...

Droga "Przyjaciółko" - co Ty na to? :o ;-)

Wysuszanie ma niekiepskie, fiu fiu.. ;)

Pzdr
--
marider
Wyjatkowa R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

41 Data: Wrzesien 18 2008 14:22:07
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: Norbi 

marider pisze:

A moja 'busa, to i powyżej 20 ltr. / godz. potrafi wciagnąć...

Droga "Przyjaciółko" - co Ty na to? :o ;-)

Wysuszanie ma niekiepskie, fiu fiu.. ;)

R1 Ci tez tyle spali jak Cie na 1-ce skurcz w prawym boku zlapie :)

Norbi
KFazer'03

42 Data: Wrzesien 18 2008 14:51:33
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: (pj) 

Norbi pisze:

marider pisze:

A moja 'busa, to i powyżej 20 ltr. / godz. potrafi wciagnąć...

Droga "Przyjaciółko" - co Ty na to? :o ;-)

Wysuszanie ma niekiepskie, fiu fiu.. ;)

R1 Ci tez tyle spali jak Cie na 1-ce skurcz w prawym boku zlapie :)

Norbi
KFazer'03

Na 1-ce, to może nie, i bez skurczu, ale "wystarczy" trzymać +200kmh non-stop, to po godzinie bak może wciagnąć. Proste. :-)

--

pozdr
pj
gsx1300r

43 Data: Wrzesien 18 2008 15:31:15
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: Norbi 

(pj) pisze:

Na 1-ce, to może nie, i bez skurczu, ale "wystarczy" trzymać +200kmh non-stop, to po godzinie bak może wciagnąć. Proste. :-)


Na szczescie / lub nie... takie rzeczy to tylko na zachod od nas
u nas po 15 min Ci sie droga konczy...
A tak srednio wiela spala Buza ? :)

Norbi
KFazer'03

44 Data: Wrzesien 18 2008 17:19:55
Temat: Re: na temat mocnych maszyn [OT]
Autor: (pj) 

Norbi pisze:

A tak srednio wiela spala Buza ? :)


ja akurat - srednio po przejechaniu ~250km tankuje jakies 18 ltr., co daje... 7,2 l/100km.

--

pozdr
pj
gsx1300r

45 Data: Wrzesien 17 2008 16:58:23
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: Norbi 

fv pisze:

metalbeast wrote:
wszedzie wjedzie, mało pali (4,5L !) wszystko am przy nim zrobie :) i
jest mój! :]

Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).


Zartujesz ?
jak na 500 to spalanie spore :)
ostatnio przy spokojnej jezdzie 120-130 Fazer spalil mi 4,6
normalnie pali 5-5,3

Norbi
KFazer'03

46 Data: Wrzesien 18 2008 21:10:57
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 


Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).


Zartujesz ?
jak na 500 to spalanie spore :)
ostatnio przy spokojnej jezdzie 120-130 Fazer spalil mi 4,6
normalnie pali 5-5,3

ee, 4,5 to jak go pocisne, a że jeżdze w przedziale 7000-9000 to bierze.
Jak zaczynałem jazde i ostrożnei sie zmanetką obchodziłem, to wyszło mi ok 3,5l ;) ale tego wyniku nie zamierzam powtarzać, bo nie wiem czy tam nawet 70 przekraczałem :]

47 Data: Wrzesien 18 2008 21:14:48
Temat: Re: na temat mocnych maszyn
Autor: metalbeast 



Doceniaj to spalanie, to bardzo dobry wynik - pod tym względem niektóre
maszyny potrafią być niemiłe (np. moja).

potrafi mniej, ale przy delikatnym obchodzeniu sie z manetką.


Nie popełniaj zatem błędu i celuj w motocykle bez owiewki. Tańsze,
ładniejsze i można wolniej jeździć z tą samą albo i większą satysfakcją.


mi się bardziej nakedy podobają i właśnie w takie celuje. I własnie jakby przyjemnośćz jazdy inaczej odczuwalna. Ale co kto lubi, niektorzy mają przyjemność jak lecą 200 ;] ja wole spokojniej, ale korzystac z przyspieszenia. Penwie nastepna masyna, to tez bedzie naked, z większą mocą.

Tak narzekałem na początku jazdy z owiewką:
http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=105242
(teraz już lepiej, ale miej to na uwadze ;)

nie działa. ;/

na temat mocnych maszyn



Grupy dyskusyjne