Grupy dyskusyjne   »   naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów

naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów



1 Data: Maj 09 2011 20:16:48
Temat: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.



Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję
uderzając mnie z prawej strony.

I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl.

Ja uważam że wynika z tej definicji tylko minimalna i maksymalna szerokość
pasa, czyli jeśli nie wystarczy miejsca na jeden rząd to nie jest to pas,
jeśli jest mniej niż na dwa rzędy to jest to ten sam jeden pas, czyli pas
może mieć nawet 1,9 razy minimalnej szerokości pasa.

Inne szczegóły zdarzenia nie mają znaczenia dla odmowy wypłaty
odszkodowania. Widziałem opinię biegłego opłacanego przez ubezpieczyciela na
temat mniej więcej podobnej sytuacji i winę motocyklisty wynikającą z
definicji pasa ruchu.

I teraz jakie ta sprawa ma konsekwencje:
1. Wszyscy jeździcie w korkach i ja też, jeździmy tym samym pasem ruchu, lub
nawet bez korków. Bez względu na to jaka kolizja, zawsze będzie wina
motocyklisty jeśli przyjąć za prawdziwe stanowisko ubezpieczyciela w kwestii
definicji pasa ruchu. Więc wszyscy musicie wiedzieć, że nic nie będzie z
polisy OC sprawcy, jeśli nie macie AC to płacicie z własnej kieszeni, za
rozbity motocykl i pewnie własne leczenie (z własnej kieszeni) jeśli nawet
nie macie winy.
2. Czterech przepytanych przeze mnie policjantów (włącznie z komisarzem
Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, i policjantem obecnym na
miejscu zdarzenia) twierdzi że zgodnie z prawem motocykl może jechać tym
samym pasem ruchu co samochód. Ubezpieczyciel nie przejmuje się opinią
policji i nie wypłaca odszkodowań lub wg ubezpieczyciela wygrywa w sądach
(tego nie da się zweryfikować). Nie ma sensu pytać kolejnych skoro czterech
pierwszych policjantów twierdzi to samo.
3. Znajomość kodeksu drogowego nie może być rzeczą tajemną i znajdować się w
rękach ubezpieczyciela i opłaconych biegłych oraz osób poszkodowanych którym
odmówiono odszkodowania. Jeśli policja nie zna prawa to jak można tolerować
taki stan rzeczy, że stają na straży prawa, i z ich opinią ubezpieczyciel
się nie liczy bo mu się tak opłaca.

Ja mam OC i AC więc jeśli się poddam i będę uznanym winnym przez
ubezpieczyciela to jeśli nie z polisy sprawcy to z własnej AC pokryję
szkody.
Jeśli będę walczył o precedens i zmianę orzecznictwa to potrzebuję Waszej
pomocy i motywacji.
Jestem po analizie kodeksu i długich rozmowach z policją, która radzi mi iść
do sądu.
Potrzebuję:
- namiary na dodatkowe źródła informacji, z których można skorzystać w
analizie tego problemu, orzecznictwo jeśli ktoś zna takie sprawy
- namiary do rzeczoznawcy/biegłego z którym można sprawę skonsultować, może
macie w rodzinie, znajomych lub korzystaliście płacąc za usługi i możecie
polecić
- potrzebuję poznać Wasze doświadczenia w takich sprawach piszcie proszę na
maila, podajcie telefon to oddzwonię.

Jest mnóstwo motocyklistów poszkodowanych niesłusznie przez praktykę
ubezpieczycieli, jeśli przyjąć za słuszne co ubezpieczyciel powiedział o
orzecznictwie sądów.

Więc trzeba coś z tym zrobić.



Najważniejsze aby wszyscy motocykliści wiedzieli jak jest naprawdę, i jak z
tym walczyć, bo ja na razie nie wiem, ale analizuję sprawę.


Pozdrawiam.

HK8



2 Data: Maj 09 2011 18:20:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 20:16:48 +0200 osobnik zwany HK8 wystukał:


I teraz najwaÂżniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypÂłaty odszkodowania z OC

a co ma napisać? Oczywiście, że zawsze próbuje się najpierw wymigać.

JeÂśli bĂŞdĂŞ walczyÂł o precedens

polskie prawo nie przewiduje instytucji precedensu znanej z prawa
anglosaskiego.


--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

3 Data: Maj 09 2011 20:34:44
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: duddits 

W dniu 2011-05-09 20:16, HK8 pisze:

- potrzebuję poznać Wasze doświadczenia w takich sprawach piszcie proszę na
maila, podajcie telefon to oddzwonię

Podobną sprawę miałem, ale przybrała zgoła inny obrót. Dziwię się, że w
Twoim przypadku jest inaczej. Rozumiem, że protokół z kolizji jaki
sporządziła policja jednoznacznie wskazał sprawcę?

http://fz6.pl/2010/09/19/przygoda-na-wisniowej-czyli-nic-smiesznego/

--
duddits
FZ8N.pl

4 Data: Maj 09 2011 21:17:13
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Jak mogę się z Toba skontaktować ?
Nawet jeśli policja ukarze mandatem sprawcę to nie ma znaczenia dla
ubezpieczyciela.
Skłonić ubepieczyciela do przestrzegania prawa w takim przypadku może proces
przed sądem.
Czy policja spisze protokół i da mandat czy będziesz miał oświadczenie
sprawcy to ma wtórne znaczenie.
Jeśli zakończycie sprawę tylko oświadczeniem a potem sprawca się wyprze to
można zg łosić to na policji po czasie i zakończy się procesem i sprawcy
przed sądem będą ukarani, ale bez konsekwencji dla wypłaty odszkodowania z
polisy (W tym celu musi być osobny proces. Ten pierwszy ze sprawcą jest
tylko o satysfakcję i ewentualnie może dać dodatkową ewidencję w procesie o
odszkodowanie.) Ubezpieczyciel nie musi tego respektować. Ubezpieczyciel
zgadza się z wykładnią policji wtedy i tylko wtedy gdy wykładnia policji
zgadza się z wykładnią przepisów ubezpieczyciela.
Przegadałem z kierownikiem działu rzeczoznawców ubezpieczyciela chyba ze 2
godziny face to face więc wiem to od niego. Pokazywał mi nawet opinię
biegłego z podobnej sprawy którą przeczytałem w całości.
Ubezpieczyciel ma opłacanych biegłych, praktykę sądową, słowem bije nas
wiedzą w zakresie orzecznictwa.
Wiedzą co powiedzieć w sądzie i czym się to kończy. My tego nie wiemy więc
boimy się kosztów, akceptujemy to co jest nawet gdyby dobrze poprowadzona
sprawa mogła być wygrana. Jestem w takiej sytuacji i nie wiem na razie co z
tym zrobić.
Pozdrawiam,
HK8



Użytkownik "duddits"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-09 20:16, HK8 pisze:
- potrzebuję poznać Wasze doświadczenia w takich sprawach piszcie proszę
na
maila, podajcie telefon to oddzwonię

Podobną sprawę miałem, ale przybrała zgoła inny obrót. Dziwię się, że w
Twoim przypadku jest inaczej. Rozumiem, że protokół z kolizji jaki
sporządziła policja jednoznacznie wskazał sprawcę?

http://fz6.pl/2010/09/19/przygoda-na-wisniowej-czyli-nic-smiesznego/

--
duddits
FZ8N.pl

5 Data: Maj 09 2011 22:18:46
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: duddits 

W dniu 2011-05-09 21:17, HK8 pisze:

Jak mogę się z Toba skontaktować ?

pawel at fz6 dot pl

Nawet jeśli policja ukarze mandatem sprawcę to nie ma znaczenia dla
ubezpieczyciela.

No to dziwne, bo jedyne co wstrzymywało u mnie decyzję o wypłacie
odszkodowania do właśnie oczekiwanie na raport z policji. To w zasadzie
był najdłużej trwający punkt programu, potem procedura potoczyła się szybko.

Skłonić ubepieczyciela do przestrzegania prawa w takim przypadku może proces
przed sądem.

No pewnie tak, ale myślę, że niekoniecznie ubezpieczyciel musi być
zainteresowany ciąganiem się po sądach w każdej sprawie jaka go dotyczy.
Zwłaszcza w takiej gdzie sytuacja jest jasna i raczej nie ma powodów by
zakładać inaczej (znów piszę o swoim przypadku).

Czy policja spisze protokół i da mandat czy będziesz miał oświadczenie
sprawcy to ma wtórne znaczenie.

No nie wiem, ja uważam, że ma to kapitalne znaczenie dla sprawy, ale w
sumie dyletant jestem.

Jeśli zakończycie sprawę tylko oświadczeniem a potem sprawca się wyprze to
można zg łosić to na policji po czasie i zakończy się procesem i sprawcy
przed sądem będą ukarani, ale bez konsekwencji dla wypłaty odszkodowania z
polisy (W tym celu musi być osobny proces. Ten pierwszy ze sprawcą jest
tylko o satysfakcję i ewentualnie może dać dodatkową ewidencję w procesie o
odszkodowanie.) Ubezpieczyciel nie musi tego respektować. Ubezpieczyciel
zgadza się z wykładnią policji wtedy i tylko wtedy gdy wykładnia policji
zgadza się z wykładnią przepisów ubezpieczyciela.

Wydaje się, że wiesz o takich procesach z ubezpieczalniami znacznie
więcej niż ja, więc nie wiem czy będę mógł dodać coś ponad to co już
napisałem i co znajdziesz pod podanym przeze mnie wcześniej adresem.
Powtórzę: sprawa w moim przypadku przebiegła można powiedzieć
regulaminowo bez zbędnych opóźnień, dodatkowych wyjaśnień czy kręcenia
ze strony ubezpieczyciela. Rzeczy, o których piszesz powyżej są mi z
gruntu obce :)

Przegadałem z kierownikiem działu rzeczoznawców ubezpieczyciela chyba ze 2
godziny face to face więc wiem to od niego. Pokazywał mi nawet opinię
biegłego z podobnej sprawy którą przeczytałem w całości.
Ubezpieczyciel ma opłacanych biegłych, praktykę sądową, słowem bije nas
wiedzą w zakresie orzecznictwa.

No ale moment, ja się zgadzam, że bije. I powiem nawet więcej. W takim
przypadku ja to mam nawet w dupie. Biorę prawnika - przecież nie mogę
znać się na wszystkim :)

Wiedzą co powiedzieć w sądzie i czym się to kończy. My tego nie wiemy więc
boimy się kosztów, akceptujemy to co jest nawet gdyby dobrze poprowadzona
sprawa mogła być wygrana. Jestem w takiej sytuacji i nie wiem na razie co z
tym zrobić.

Ja tam nie boję się żadnych kosztów tylko zwyczajnie jestem leniwy,
jeśli gra nie byłaby warta świeczki to pewnie bym nie walczył. Wiem, nie
jest to postawa, którą warto naśladować :)
Na szczęście nie musiałem się zastanawiać - kasę na konto otrzymałem w
terminie.
W sumie to nawet z całej sprawy wyszedłem lekko na plusie.

Pozdrawiam,
HK8

Również. I powodzenia.

--
duddits
FZ8N.pl

6 Data: Maj 09 2011 20:59:27
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.



Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję
uderzając mnie z prawej strony.

==============

Nie "jechałem wzdłuż samochodów" tylko "omijałem samochody". Omijać możesz będąc na ich pasie, zachowując przy tym bezpieczną odległość. Nie otarłeś żadnego z samochodów więc odległość była bezpieczna. Ktoś wjechał Ci pod koła w chwili, gdy go zgodnie z prawem omijałeś. nie miał prawa tego zrobić. Nie miał prawa zmieniać pasa bez upewnienia się, że jest to bezpieczne.

Koniec tematu. Nie możesz przegrać.

7 Data: Maj 09 2011 21:25:25
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup

Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.
Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję
uderzając mnie z prawej strony.
==============
Nie "jechałem wzdłuż samochodów" tylko "omijałem samochody". Omijać
możesz  będąc na ich pasie, zachowując przy tym bezpieczną odległość.
Nie otarłeś  żadnego z samochodów więc odległość była bezpieczna. Ktoś
wjechał Ci pod  koła w chwili, gdy go zgodnie z prawem omijałeś. nie
miał prawa tego zrobić.  Nie miał prawa zmieniać pasa bez upewnienia
się, że jest to bezpieczne. Koniec tematu. Nie możesz przegrać.

Zdziwiłbyś się z tym przegraniem:-) Jak nie weźmie adwokata i spróbuje w
sądzie działać sam, zawsze przegra. To jest Polska, kraj kurew, złodziei i
przekupnych sądów. Wniosłem podobną sprawę, miałem rację, udokumentowałem
swoje racje w sądzie, przedstawiłem zdjęcia, pisałem pisma. Chuj. Byłem sam.
Ubezpieczyciel miał prawnika. Prawnik był kumplem sędziny. Sąd powołał na
moją prośbę biegłego sądowego. Biegły sądowy był kumplem prawnika
ubezpieczyciela:-) - przed rozprawą, gadali na ty, śmiali się i zerkali na
mnie jak na pojeba... To wszystko to towarzystwo wzajemnej adoracji. Żeby
wygrać z chujami ubezpieczycielami, trzeba zatrudnić firmę specjalizującą
się w sprawach o odszkodowania - łykją duży % ale wygrywają. Inaczej nie ma
chuja we wsi. Nawet jak się weźmie pierwszego z brzegu adwokata, przejebie
się, to wszystko są kumple...

--
Grzybol

8 Data: Maj 09 2011 21:36:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-09 21:25, Grzybol pisze:


Zdziwiłbyś się z tym przegraniem:-) rwszego z brzegu adwokata, przejebie
się, to wszystko są kumple...


Ciach bzdury. Pomijając skandaliczną formę i kryminalne zarzuty, kwalifikujące się na postępowanie karne, to kolega ma rację w jednym - warto skorzystać z pomocy profesjonalnego prawnika a nie szukać pomocy w necie. Już niejednego widziałem, który na podstawie "wiedzy internetowej" szukał szczęścia w sądach. Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się pochorujesz - idziesz do lekarza. Jak masz problem prawny - idź do prawnika.

9 Data: Maj 09 2011 21:42:08
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Monster 

W dniu 2011-05-09 21:36, PN pisze:

W dniu 2011-05-09 21:25, Grzybol pisze:


Zdziwiłbyś się z tym przegraniem:-) rwszego z brzegu adwokata, przejebie
się, to wszystko są kumple...


Ciach bzdury. Pomijając skandaliczną formę i kryminalne zarzuty,
kwalifikujące się na postępowanie karne, to kolega ma rację w jednym -
warto skorzystać z pomocy profesjonalnego prawnika a nie szukać pomocy w
necie. Już niejednego widziałem, który na podstawie "wiedzy
internetowej" szukał szczęścia w sądach. Jak ci pójdzie w domu rura -
dzwonisz do hydraulika. Jak się pochorujesz - idziesz do lekarza. Jak
masz problem prawny - idź do prawnika.

Dwa:sprawę możesz bez żadnych problemów przenieść do innego miasta.

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

10 Data: Maj 09 2011 21:43:15
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "PN"  napisał w wiadomości

Ciach bzdury. Pomijając skandaliczną formę i kryminalne zarzuty,
kwalifikujące się na postępowanie karne,

Nie rozśmieszaj mnie Misiek. Nie słyszałeś w życiu słowa chuj? :-)
Kryminalne zarzuty??? Opisałem mój przypadek. Tyle.

to kolega ma rację w jednym -

Nie pytałem Cie o moją rację. Opisałem konkretny przypadek...

warto skorzystać z pomocy profesjonalnego prawnika a nie szukać pomocy w
necie. Już niejednego widziałem, który na podstawie "wiedzy internetowej"
szukał szczęścia w sądach.

A tak konkretnie to ilu widziałeś? Bo to ważne jest...


Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się pochorujesz -
idziesz do lekarza.

Yhy.

 Jak  masz problem prawny ...

.... idziesz do sądu...

--
Grzybol

11 Data: Maj 09 2011 21:59:53
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-05-09 21:43, Grzybol pisze:

Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się pochorujesz -
idziesz do lekarza.
Yhy.
  Jak  masz problem prawny ...
... idziesz do sądu...

Pierdolisz jak popierdolony.

Jak masz problem prawny - idziesz do osoby, która się na tym zna, tj prawnik/adwokat/radca prawny.

Do sądu idziesz jak masz *spór*, Ty tępy huju ! (Nie piszę przez CH bo se nie muszę wydłużać).

ZDRAVIM !

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

12 Data: Maj 09 2011 22:03:11
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości
 W dniu 2011-05-09 21:43, Grzybol
pisze:

Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się
pochorujesz - idziesz do lekarza.
Yhy.
Jak  masz problem prawny ...
... idziesz do sądu...
Pierdolisz jak popierdolony.
Jak masz problem prawny - idziesz do osoby, która się na tym zna, tj
prawnik/adwokat/radca prawny.
Do sądu idziesz jak masz *spór*, Ty tępy huju ! (Nie piszę przez CH bo se
nie muszę wydłużać).
ZDRAVIM !

E, to ty chju. (piszę przez CH bo tak się pisze. A twój marny huj ma pewnie
tyle centymetrów co liter)

--
Grzybol

13 Data: Maj 09 2011 22:05:53
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości
 W dniu 2011-05-09 21:43, Grzybol
pisze:

Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się
pochorujesz - idziesz do lekarza.
Yhy.
Jak  masz problem prawny ...
... idziesz do sądu...
Pierdolisz jak popierdolony.
Jak masz problem prawny - idziesz do osoby, która się na tym zna, tj
prawnik/adwokat/radca prawny.
Do sądu idziesz jak masz *spór*, Ty tępy huju ! (Nie piszę przez CH bo se
nie muszę wydłużać).
ZDRAVIM !

Ładnie nawet mówiłeś w tych okularkach, ale nie mogłem odczytać co tam
miałeś na kartce...
http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11278348,wiadomosc.html?ticaid=1c466

--
Grzybol

14 Data: Maj 09 2011 22:21:04
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-05-09 22:05, Grzybol pisze:

Jak ci pójdzie w domu rura - dzwonisz do hydraulika. Jak się
pochorujesz - idziesz do lekarza.
Yhy.
Jak  masz problem prawny ...
... idziesz do sądu...
Do sądu idziesz jak masz *spór*, Ty tępy huju ! (Nie piszę przez CH bo se
nie muszę wydłużać).
Ładnie nawet mówiłeś w tych okularkach, ale nie mogłem odczytać co tam
miałeś na kartce...
http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11278348,wiadomosc.html?ticaid=1c466

Wiesz, napisałem Twoim językiem, miałem nadzieję, że dzięki temu odniesiesz się do tego co raczyłeś kłamliwie jak mały tadzio po dużym piwie napisać.

Ale siła twych słów zawiera tylko siłÄ™ kurew, które wplatasz w wypowiedź. A ja tam lubię rzeczową dyskusję, nawet popartą kurwą. Jedyne co potrafisz, to opierać się o kurwę, wiedzy żadnej nie mając.

P.S. Na huj linkujesz do stronki opisującej ekscesy seksualne twoich przemiłych tatusiów ? (pytam, bo nie wiem).

ZDRAVIM !

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

15 Data: Maj 09 2011 22:26:02
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

Wiesz, napisałem Twoim językiem,

Naszym językiem. To język Twoich ojców.

miałem nadzieję, że dzięki temu odniesiesz się do tego co raczyłeś
kłamliwie jak mały tadzio po dużym piwie napisać.

Yhy.

Ale siła twych słów zawiera tylko siłę kurew, które wplatasz w wypowiedź.
A ja tam lubię rzeczową dyskusję, nawet popartą kurwą. Jedyne co
potrafisz, to opierać się o kurwę,

Opierać się o kurwę, hmm, ładnie powiedziane. Kurwa służy do czegoś innego.
Ale rozumiem, że dla Ciebie to tylko abstrakcja...


P.S. Na huj linkujesz do stronki opisującej ekscesy seksualne twoich
przemiłych tatusiów ? (pytam, bo nie wiem).
ZDRAVIM !

Zabolało:-) ? To świetnie. Miało boleć...

--
Grzybol

16 Data: Maj 09 2011 20:28:30
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

ZabolaÂło:-) ? To Âświetnie. MiaÂło boleĂŚ...

na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

17 Data: Maj 09 2011 22:33:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:
Zabola3o:-) ? To ?wietnie. Mia3o bolea...
na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka

Mam dobrze.

--
Grzybol

18 Data: Maj 09 2011 20:35:14
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 22:33:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:

UÂżytkownik "masti"  napisaÂł w wiadomoÂści

Dnia piĂŞknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukaÂł:
Zabola3o:-) ? To ?wietnie. Mia3o bolea...
na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka

Mam dobrze.

masz źle.




--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

19 Data: Maj 09 2011 22:37:17
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 22:33:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:
U?ytkownik "masti"  napisa3 w wiadomo?ci

Dnia pieknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystuka3:
Zabola3o:-) ? To ?wietnie. Mia3o bolea...
na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka
Mam dobrze.
masz źle.

Niezależny biegły!!!!!!! Mam dobrze czy źle????

--
Grzybol

20 Data: Maj 10 2011 00:02:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: morghul 

Ponieważ nie znam żadnego z was to mam to w dupie, temu który da
więcej przyznam rację. Oferty na priv ;)

P.S.
Swoją drogą Grzybol, pasjonujące jest przyglądanie się temu jak
podkurwiasz tu niektórych ;)

--

morghul

21 Data: Maj 09 2011 22:12:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 10 May 2011 00:02:24 +0200 osobnik zwany morghul
wystukał:

SwojÂą drogÂą Grzybol, pasjonujÂące jest przyglÂądanie siĂŞ temu jak
podkurwiasz tu niektórych ;)

jak niewiele Ci potrzeba by się podniecić. Wystarczy bluzgający koleś :)



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

22 Data: Maj 10 2011 06:32:55
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Tytus 

jak niewiele Ci potrzeba by się podniecić. Wystarczy bluzgający koleś :)

dla mie niejaki grzybol to troll który nie szanuje własnego jenzyka a
ponadto nie ma pojęcia o pord, więc po co go z szamba wyciągać?

T

23 Data: Maj 10 2011 08:32:35
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Tytus"  napisał w wiadomości

jak niewiele Ci potrzeba by się podniecić. Wystarczy bluzgający koleś :)
dla mie niejaki grzybol to troll który nie szanuje własnego jenzyka a
ponadto nie ma pojęcia o pord, więc po co go z szamba wyciągać?
T

WOW!!
Jestem pod wrażeniem.

--
Grzybol

24 Data: Maj 10 2011 09:09:06
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Tytus 

Siemka

*** "Grzybol"
WOW!! Jestem pod wrażeniem.

Kolina robi na Tobie takie wrazenie???
Nie dyskutuj z chujem - cytujac klasyka


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

25 Data: Maj 10 2011 09:16:21
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Tytus"  napisał w wiadomości

Siemka
*** "Grzybol"
WOW!! Jestem pod wrażeniem.
Kolina robi na Tobie takie wrazenie???
Nie dyskutuj z chujem - cytujac klasyka

Nie pękaj, wiedziałem komu odpowiadam...

--
Grzybol

26 Data: Maj 10 2011 09:17:56
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Tytus"  napisał w wiadomości

Siemka
*** "Grzybol"
WOW!! Jestem pod wrażeniem.
Kolina robi na Tobie takie wrazenie???
Nie dyskutuj z chujem - cytujac klasyka

A tekst nalezy do mojego Mistrza. Mam abonament.

--
Grzybol

27 Data: Maj 10 2011 13:25:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: morghul 

Swoj? drog? Grzybol, pasjonuj?ce jest przygl?danie sie temu
jak
podkurwiasz tu niektórych ;)

jak niewiele Ci potrzeba by się podniecić. Wystarczy bluzgający
koleś :)


Mnie nie podnieca bluzganie Grzybola tylko to jak wy się
podniecacie jego bluzganiem  :P

--

morghul> BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


28 Data: Maj 10 2011 13:36:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "morghul"  napisał w wiadomości

Swoj? drog? Grzybol, pasjonuj?ce jest przygl?danie sie temu jak
podkurwiasz tu niektórych ;)
jak niewiele Ci potrzeba by się podniecić. Wystarczy bluzgający koleś :)
Mnie nie podnieca bluzganie Grzybola tylko to jak wy się podniecacie jego
bluzganiem  :P

Chyba mnie z kimś mylisz. Ja i bluzgi? Pierwsze słysze...

--
Grzybol

29 Data: Maj 10 2011 14:37:49
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: morghul 

Chyba mnie z kimś mylisz. Ja i bluzgi? Pierwsze słysze...

--
Grzybol


Nie dla mnie ale niektórzy tak twierdzą ;) Zresztą jebać to, jak
się komuś nie podoba to nie wiem jaki problem killfileować.
--

morghul

30 Data: Maj 10 2011 07:47:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kocyk 

morghul wrote:

Ponieważ nie znam żadnego z was to mam to w dupie, temu który da więcej przyznam rację. Oferty na priv ;)

P.S.
Swoją drogą Grzybol, pasjonujące jest przyglądanie się temu jak podkurwiasz tu niektórych ;)

Ej, to ja jestem jego idolem!
K.

31 Data: Maj 10 2011 07:31:19
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3 e orzecznictwo s?d�w ? sprawa dotyczy wszystk ich motocyklist�w
Autor: ursynek 

W dniu 2011-05-09 22:37, Grzybol pisze:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

Dnia pi�knego Mon, 09 May 2011 22:33:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukaďż˝:
U?ytkownik   napisa3 w wiadomo?ci

Dnia pieknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystuka3:
Zabola3o:-) ? To ?wietnie. Mia3o bolea...
na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka
Mam dobrze.
masz �le.

Niezale�ny bieg�y!!!!!!! Mam dobrze czy �le????


http://imageshack.us/f/842/niezalenybiegy.png/

krzaczysz.

Pozdrawiam.

32 Data: Maj 10 2011 21:20:16
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 09 May 2011 22:33:31 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukał:
UÂżytkownik "masti"  napisaÂł w wiadomoÂści

Dnia piĂŞknego Mon, 09 May 2011 22:26:02 +0200 osobnik zwany Grzybol
wystukaÂł:
Zabola3o:-) ? To ?wietnie. Mia3o bolea...
na razie to boli twoje kodowanie.
napraw wreszcie tego szajsowatego opsluka
Mam dobrze.
masz źle.

Miałem źle. Jestem chujem...

--
Grzybol

33 Data: Maj 10 2011 09:47:37
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości grup Zabolało:-) ? To świetnie. Miało boleć...

=================

Wy tu się wykłócacie, a tam płoną lasy... znaczy, tego... kolegę papuga wrabia.

34 Data: Maj 10 2011 21:55:30
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-05-09 22:26, Grzybol pisze:

Wiesz, napisałem Twoim językiem,
Naszym językiem. To język Twoich ojców.

Ja przynajmniej wiem, kim byli, dziecię dworca !

miałem nadzieję, że dzięki temu odniesiesz się do tego co raczyłeś
kłamliwie jak mały tadzio po dużym piwie napisać.
Yhy.
Opierać się o kurwę, hmm, ładnie powiedziane. Kurwa służy do czegoś innego.
Ale rozumiem, że dla Ciebie to tylko abstrakcja...
P.S. Na huj linkujesz do stronki opisującej ekscesy seksualne twoich
przemiłych tatusiów ? (pytam, bo nie wiem).
ZDRAVIM !
Zabolało:-) ? To świetnie. Miało boleć...

Skądże. Ale miło dowiedzieć się, że ktoś się starał.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

35 Data: Maj 09 2011 21:38:49
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Na pewno masz rację, tylko jeśli zapłacisz firmie %, to o ten % będzie mniej
środków na naprawę motocykla, to błędne koło.
Czyli odszkodowanie to 100% kosztów naprawy, więc ile można dołożyć z
własnej kieszeni ?
W moim przypadku naprawa jest wyceniona na 20 000 zł. Połowa ceny nowego
motocykla, która zapłaciłem.
Czekam jeszcze ok. 2 dni na ostateczną odpowiedź od ubezpieczyciela o
odpowiedzialności (dziś rozmawiałem z biegłym powołanym przez
ubezpieczyciela, który uważa, że tym samym pasem obok samochodu nie ma prawa
jechać motocykl, co wynika z definicji pasa ruchu, więc wiem co będzie, on
teraz siedzi i robi rysunki i przepisuje teksty  z poprzednich opinii w
podobynych sprawach) potem dam Wam znać kto jest ubezpieczycielem.
Pozdrawiam,
HK8



Zdziwiłbyś się z tym przegraniem:-) Jak nie weźmie adwokata i spróbuje w
sądzie działać sam, zawsze przegra. To jest Polska, kraj kurew, złodziei i
przekupnych sądów. Wniosłem podobną sprawę, miałem rację, udokumentowałem
swoje racje w sądzie, przedstawiłem zdjęcia, pisałem pisma. Chuj. Byłem
sam. Ubezpieczyciel miał prawnika. Prawnik był kumplem sędziny. Sąd
powołał na moją prośbę biegłego sądowego. Biegły sądowy był kumplem
prawnika ubezpieczyciela:-) - przed rozprawą, gadali na ty, śmiali się i
zerkali na mnie jak na pojeba... To wszystko to towarzystwo wzajemnej
adoracji. Żeby wygrać z chujami ubezpieczycielami, trzeba zatrudnić firmę
specjalizującą się w sprawach o odszkodowania - łykją duży % ale
wygrywają. Inaczej nie ma chuja we wsi. Nawet jak się weźmie pierwszego z
brzegu adwokata, przejebie się, to wszystko są kumple...

--
Grzybol


36 Data: Maj 09 2011 21:44:13
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-09 21:38, HK8 pisze:

Na pewno masz rację, tylko jeśli zapłacisz firmie %, to o ten % będzie mniej
środków na naprawę motocykla, to błędne koło.
Czyli odszkodowanie to 100% kosztów naprawy, więc ile można dołożyć z
własnej kieszeni ?

Jeśli wygrasz, to sąd zasądzi Tobie koszty Twojego adwokata od ubezpieczyciela. Pamiętaj tylko żeby w umowie z prawnikiem zaznaczyć, że to faktycznie Ty dostaniesz te koszty:)



Czekam jeszcze ok. 2 dni na ostateczną odpowiedź od ubezpieczyciela


nie ma sensu - jeśli coś dostaniesz to ochłap na odczepne.


potem dam Wam znać kto jest ubezpieczycielem.
Pozdrawiam,
HK8


Bez znaczenia. Prowadziłem sprawy  przeciwko  większości. Nikt z nich się nie wyróżnia in plus ani in minus.

37 Data: Maj 09 2011 21:51:17
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Dzięki jutro podzwonię po takich firmach myślałem, że trzeba zapłacić z
odszkodowania.
Czyli kontakt  w necie się przydaje !
Czy ta sprawa jest do wygrania ?
Odezwij się.
Pozdrawiam,
HK8

38 Data: Maj 09 2011 21:51:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "PN"  napisał w wiadomości

Prowadziłem sprawy  przeciwko  większości.

Znaczy się sedzią jesteś... A ten polecany adwokat to obcy nieznany Ci
facet... Rozumiem...

--
Grzybol

39 Data: Maj 09 2011 22:05:14
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-09 21:51, Grzybol pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości

Prowadziłem sprawy  przeciwko  większości.

Znaczy się sedzią jesteś... A ten polecany adwokat to obcy nieznany Ci
facet... Rozumiem...

Nie nie jestem.
Sędzia nie prowadzi spraw przeciwko komuś:) Sąd jest arbitrem, to do sądu się przynosi swoją sprawę, plus wszystkie dowody na jej poparcie. Druga strona przynosi swoje dowody. A sąd ma za zadanie je bezstronnie ocenić. Sąd nie szuka sam "jak bylo naprawdę" ani kto "tak naprawdę ma rację". Sąd tylko ocenia dowody, które mu wskażą strony.Niezrozumienie tego prostego faktu jest najczęstszą ( moim skromnym zdaniem) przyczyną rozczarowania strony niezadowolonej rozstrzygnięciem.

40 Data: Maj 09 2011 22:13:59
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-09 22:09, Grzybol pisze:

prowadzisz sprawy, więc jesteś sędzią... Skoro udajesz prawnika,


Ok to jestem sędzią nie-prawnikiem? Niech Ci będzie. I jestem w zmowie. Ze wszystkim a w szczególności z tymi, z którymi przegrałeś. Kimkolwiek byli. I rozpylam hel.

41 Data: Maj 09 2011 22:16:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "PN"  napisał w wiadomości
 W dniu 2011-05-09 22:09, Grzybol pisze:

prowadzisz sprawy, więc jesteś sędzią... Skoro udajesz prawnika,
Ok to jestem sędzią nie-prawnikiem? Niech Ci będzie. I jestem w zmowie. Ze
wszystkim a w szczególności z tymi, z którymi przegrałeś. Kimkolwiek byli.
I rozpylam hel.

Własnie. Teraz lepiej.

--
Grzybol

42 Data: Maj 09 2011 22:21:53
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-05-09 22:16, Grzybol pisze:

wszystkim a w szczególności z tymi, z którymi przegrałeś. Kimkolwiek byli.
I rozpylam hel.
Własnie. Teraz lepiej.

Nie trudno Cie zaspokoić :>

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

43 Data: Maj 09 2011 22:58:35
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "PN"  napisał w wiadomości


Ok to jestem sędzią nie-prawnikiem?

A tak jeszcze se napisze. Dla mnie sędzia to nie prawnik. Poniżej
wyjaśnienie:
Absolwent prawa ma kilka dróg:
1. Jak ma tatusia lub wujka adwokata to robi aplikację adwokacką.
2. JAk jest zdolny ale biedny - aplikację radcy prawnego.
3. Jak jest matołem z zapędami sadystycznymi - zostaje prokuratorem.
4. Największe tłumoki, wręcz debile, najczęściej kobiety, brzydkie,
niestukane na studiach przez nikogo zostają sędziami.

I powiedz mi, że jest inaczej...

--
Grzybol

44 Data: Maj 10 2011 07:44:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kocyk 

Grzybol wrote:

Użytkownik "PN"  napisał w wiadomości


Ok to jestem sędzią nie-prawnikiem?

A tak jeszcze se napisze. Dla mnie sędzia to nie prawnik. Poniżej wyjaśnienie:
Absolwent prawa ma kilka dróg:
1. Jak ma tatusia lub wujka adwokata to robi aplikację adwokacką.
2. JAk jest zdolny ale biedny - aplikację radcy prawnego.
3. Jak jest matołem z zapędami sadystycznymi - zostaje prokuratorem.
4. Największe tłumoki, wręcz debile, najczęściej kobiety, brzydkie, niestukane na studiach przez nikogo zostają sędziami.

I powiedz mi, że jest inaczej...

Odrobine. Sa jeszcze take tlumoki, ktorych nie chca nawet na sedziowska, ida na komornikow.
K.

45 Data: Maj 10 2011 09:51:25
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości grup 4. Największe tłumoki, wręcz debile, najczęściej kobiety, brzydkie,
niestukane na studiach przez nikogo zostają sędziami.

===========

To by się nawet mogło zgadzać. Ostatnio byłem w sądzie i tam taka jedna... kropka w kropkę - jak z Twojego opisu. ;)

46 Data: Maj 09 2011 22:18:55
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Tytus 

Siemka
 "Grzybol"
 A ten polecany adwokat to obcy nieznany Ci
 facet... Rozumiem...

U nas tak trzeba - w sadzie w Grojcu dziala dosc znany warszawski adwokat. Specjalizuje sie w sprawach cywilnych, uwazany jest za bardzo skutecznego. Byc moze lekko pomaga mu w tej skutecznosci fakt ze najczesciej w sprawach ktore prowadzi orzeka jego corka ktora jest sedzia.
Ot polska wlasnie...

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

47 Data: Maj 10 2011 09:52:23
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Tytus"  napisał w wiadomości grup Siemka
"Grzybol"
A ten polecany adwokat to obcy nieznany Ci
facet... Rozumiem...

U nas tak trzeba - w sadzie w Grojcu dziala dosc znany warszawski adwokat.
Specjalizuje sie w sprawach cywilnych, uwazany jest za bardzo skutecznego.
Byc moze lekko pomaga mu w tej skutecznosci fakt ze najczesciej w sprawach
ktore prowadzi orzeka jego corka ktora jest sedzia.
Ot polska wlasnie...

===========

Czy to aby nie jest nielegalne? Toż strona przeciwna musiałaby być niespełna rozumu, żeby nie przenieść sprawy do innego sądu.

48 Data: Maj 10 2011 10:12:42
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Tytus 

Siemka

***"Marcin N"
Czy to aby nie jest nielegalne? Toż strona przeciwna musiałaby być niespełna
 rozumu, żeby nie przenieść sprawy do innego sądu.

W cywilnych jest chyba rejonizacja - nie wiem czy to legalne czy nie ale tak jest.
Pani sedzia wystepuje pod nazwiskiem meza. Ale z tego co wiem to klienci pana adwokata nie narzekaja, przyjazni sie on rowniez z bieglymi i podobno wiele potrafi zalatwic n.p. taki drobiazg jak zmniejszenie liczby zer w wycenach nieruchomosci . A i on sam nie narzeka na 2-3 krotna w tygodniu podroz do Grojca na rozprawy, bo jak powiada ludek tam hojny starczy i dla ksiedza i dla mecenasa... Uklad trwa od lat.
Wiem rowniez ze w sadzie rejonowym w Pruszkowie zazalenia na postanowienia sedziego sadu rodzinnego rozpatrywane jest przez tego wlasnie sedziego. Tak jest prosciej i latwiej - po co angazowac w sprawe osoby trzecie :)


--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

49 Data: Maj 09 2011 21:07:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-09, HK8  wrote:

Czekam jeszcze ok. 2 dni na ostatecznÂą odpowiedÂź od ubezpieczyciela o
odpowiedzialnoÂści (dziÂś rozmawiaÂłem z biegÂłym powoÂłanym przez
ubezpieczyciela, który uwaÂża, Âże tym samym pasem obok samochodu nie ma prawa
jechaĂŚ motocykl, co wynika z definicji pasa ruchu, wiĂŞc wiem co bĂŞdzie, on
teraz siedzi i robi rysunki i przepisuje teksty  z poprzednich opinii w
podobynych sprawach) potem dam Wam znaĂŚ kto jest ubezpieczycielem.


Cycat:
-- -- --
7. "pas ruchu" - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony
znakami drogowymi;
-- -- --

Czy motocykl to pojazd wielosladowy? Chyba ze po solidnym dzwonie. Co
wiecej, motocykl nie tylko moze omijac pojazdy na tym samym pasie ruchu
ale moze je wyprzedzac bez zachowania 1 metra bezpiecznej odleglosci
ktory musza zachowac pojazdy wielosladowe wyprzedzajac jednoslad.

--
Artur
ZZR 1200

50 Data: Maj 09 2011 23:22:04
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzec znictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich m otocyklistów
Autor: Arni 

AZ pisze:

-- -- --
7. "pas ruchu" - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony
znakami drogowymi;
-- -- --

Czy motocykl to pojazd wielosladowy? Chyba ze po solidnym dzwonie. Co
wiecej, motocykl nie tylko moze omijac pojazdy na tym samym pasie ruchu
ale moze je wyprzedzac bez zachowania 1 metra bezpiecznej odleglosci
ktory musza zachowac pojazdy wielosladowe wyprzedzajac jednoslad.

do tego "wystarczający" oznacza ze musi sie zmiescic conajmniej jeden pojazd, górna liczba nie jest ograniczona. Z tego mozna implikowac własnie mozliwosc jazdy w korku.
Wszystkim sie wydaje ze nie mozna bo przeciez jeden pojazd nie moze zajmowac dwóch pasów tylko ze im sie troche mylą pojęcia. zakaz jazdy obok siebie dotyczył tylko rowerów a po ostatnich zmianach - nie wiem.
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

51 Data: Maj 09 2011 23:31:53
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

ubezpieczyciel wg tego co mówi wygrywa sprawy twierdząc, że z definicji pasa
wynika, że obok samochodu nie może znajdować się motocykl
zadanie, wyzwanie to udowodnić, że jest inaczej

dlatego napisałem, że sprawa dotyczy wszystkich, bo jeśli tak jest, to
każdy, jadąc w korku, lub bez korka tym samym pasem, o tym musi wiedzieć a
nie tylko ubezpieczyciel uchylający się od wypłaty odszkodowania

nawet policja nie wie ...

52 Data: Maj 10 2011 09:26:15
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup

Na pewno masz rację, tylko jeśli zapłacisz firmie %, to o ten % będzie mniej środków na naprawę motocykla, to błędne koło.
Czyli odszkodowanie to 100% kosztów naprawy, więc ile można dołożyć z własnej kieszeni ?

teraz to po ptokach, ale na przyszłość polecam das, parę złotych rocznie się płaci, ale ma się w takich przypadkach spokojną głowę, słyszałem o przypadkach, gdzie widok samej naklejki zmieniał podejście rzeczoznawcy ubezpieczyciela

53 Data: Maj 11 2011 08:25:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: KiloSierra 

W dniu 11/05/10 09:26, szerszen pisze:


teraz to po ptokach, ale na przyszłoć polecam das, parę złotych rocznie się
płaci, ale ma się w takich przypadkach spokojną głowę, słyszałem o
przypadkach, gdzie widok samej naklejki zmieniał podejście rzeczoznawcy
ubezpieczyciela


mozesz rozwinac co polecasz??

54 Data: Maj 11 2011 08:57:18
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "KiloSierra"  napisał w wiadomości grup

mozesz rozwinac co polecasz??

www.das.pl ubezpieczenie prawne kierowcy lub pojazdu, w razie kolizji wypadku, to oni się wszystkim zajmują i w razie czego ciebie reprezentują w sądzie, oczywiście wszystko w ramach rocznej opłaty, szczegóły na stronie

55 Data: Maj 11 2011 15:55:47
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: KiloSierra 

W dniu 11/05/11 08:57, szerszen pisze:



Użytkownik   napisał w wiadomości grup


mozesz rozwinac co polecasz??

www.das.pl ubezpieczenie prawne kierowcy lub pojazdu, w razie kolizji
wypadku, to oni się wszystkim zajmują i w razie czego ciebie reprezentują w
sądzie, oczywiście wszystko w ramach rocznej opłaty, szczegóły na stronie


tnx

56 Data: Maj 11 2011 16:03:40
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "KiloSierra"  napisał w wiadomości grup

tnx

no problem

obecnie nie tylko oni mają takie ubezpieczenia, ale w sumie chyba są najbardziej znani w tej dziedzinie

57 Data: Maj 12 2011 10:41:58
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Tytus 

Siemka

*** KiloSierra
www.das.plubezpieczenie prawne kierowcy lub pojazdu, w razie kolizji
wypadku, to oni się wszystkim zajmują i w razie czego ciebie
reprezentują w sądzie, oczywiście wszystko w ramach rocznej opłaty,
szczegóły na stronie


Ciekawe jak to wyglada w praktyce - bo mam stycznosc z inna duza
niemiecka firma zwiazana z motoryzacja. No i jest kicha na maxa,
wszystko jest po polsku - tyle ze pod niemieckim szyldem

T

58 Data: Maj 13 2011 09:26:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "Tytus"  napisał w wiadomości grup

Ciekawe jak to wyglada w praktyce

w praktyce wygląda dość dobrze, o ile jak zawsze przeczytasz zakres ubezpieczenia i wyłączenia

59 Data: Maj 10 2011 07:39:03
Temat: Odp: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Johnny 

Użytkownik "Grzybol" profilaktycznie stłukł wszystkie lustra w chlewiku:


zerkali na mnie jak na pojeba...


A gębe otwierałeś? Czy zdradził cie już wygląd?  =( :-o)

Zdroofka Johnny

60 Data: Maj 09 2011 21:19:52
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-09 20:16, HK8 pisze:

Uprzejmie proszę o pomoc, radę.
Pozdrawiam.

HK8



Jest bardzo wiele kancelarii specjalizujących się w sporach z ubezpieczycielami. W takich sprawach większość pobiera symboliczną opłatę z góry, a dzieli się wygraną. Nic tylko korzystać. Jak jesteś z Wielkopolski to odezwij się na priv, polecę Ci kogoś.

Pozdrawiam

61 Data: Maj 09 2011 23:05:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Koczis 

HK8 napisal:

wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję

uderzając mnie z prawej strony.

Albo ja tu czegos nie rozumiem, ale skoro uderzyl Cie z prawej, to w chwili
kolizji byles sam na tym pasie, przynajmniej na dlugosc motocykla.

Pozdro
Koczis
R1



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

62 Data: Maj 09 2011 23:33:40
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

włączał się do ruchu jak napisałem z dojazdu do posesji przed ciężarówką,
która stała i zasłaniała całkowicie widok na drogę
wyjechał na ślepo

63 Data: Maj 09 2011 23:37:37
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

ale szczegóły nie mają znaczenia, chodzi o to , że jak twierdzi
ubezpieczyciel nie miałem prawa się tam znajdować (to wynika z definicji
pasa ruchu wg ubezpieczyciela), więc sprawca miał prawo przypuszczać, że
stamtąd nic nie nadjedzie, nie musiał nawet patrzeć w lewo tylko na pojazdy
nadjeżdżające z prawej

jeśli to prawda to motocyklista jadąc tym samym pasem co samochód w każdej
kolizji ma przegraną sprawę czy winny czy nie

64 Data: Maj 10 2011 00:08:22
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

HK8 pisze:

ale szczegóły nie mają znaczenia, chodzi o to , że jak twierdzi ubezpieczyciel nie miałem prawa się tam znajdować (to wynika z definicji pasa ruchu wg ubezpieczyciela), więc sprawca miał prawo przypuszczać, że stamtąd nic nie nadjedzie, nie musiał nawet patrzeć w lewo tylko na pojazdy nadjeżdżające z prawej

"Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. "

widzisz gdzies tu wzmianke o kierunku, pasie itp?

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

65 Data: Maj 10 2011 00:15:15
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Arni,
Widziałem na własne oczy opinię biegłego opłacanego przez ubezpieczyciela i
tam była zacytowana definicja z kodeksu a od razu pod spodem napisane , że z
definicji wynika jednoznacznie lub niezbicie że na pasie może znajdować się
tylko jeden pojazd, i tylko z tej definicji wynika wina motocyklisty, mimo,
że było wymienione, że np. włączający się do ruchu powinien ustąpić
pierwszeństwa przejazdu

ja nie mogę zaakceptować tego, że ubezpieczyciel nie uznaje zdania policji,
ani przepisów w powszechnym rozumieniu oraz, że nikt z uczestników ruchu
drogowego nie ma szansy poznać takiej jak ubezpieczyciel uznaje wykładni
przepisów ruchu drogowego

myślę, że coś takiego powinno być przestępstwem, próbą wyłudzenia
to powinno być ścigane z urzędu, jak można udowadniać, że się nie jest
wielbłądem ?!

pozdrawiam,
HK8

66 Data: Maj 10 2011 00:38:21
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

A z takich publikacji nie wynika nic w sądzie:
http://img691.imageshack.us/img691/8615/dsc0149yz.jpg
http://zgredmaruda.blox.pl/2008/07/Przepuszczajmy-motocyklistow.html
Jeśli ubezpieczyciel ma rację to takie publikacje wprowadzają w błąd
wszystkich czestników ruchu
pozdrawiam,
HK8

67 Data: Maj 10 2011 09:36:55
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup

Jeśli ubezpieczyciel ma rację to takie publikacje wprowadzają w błąd wszystkich czestników ruchu

ubezpieczyciel nie ma racji i w sądzie przegra, to normalna praktyka, bo sporo ludzi w takich sporach nie walczy o swoje, tylko odpuszcza, chcą cię wziąć na złamanie i tyle

na twoim miejscu zrobiłbym dwie rzeczy, nie czytałem całości to nie wiem, czy masz oświadczenie o winie wypadku z policji, jeśli nie to się o nie postaraj, do tego postaraj się o pisemne oświadczenia tych policjantów, co do twojej racji o jeździe tym samym pasem, napisz pismo do ubezpieczalni załączając te dokumenty, że jeśli nie zmienią swojego zdania, to bierzesz prawnika, kieruj sprawę do sądu i kosztami prawnika obciążysz ich, jeśli nie odpuszczą, to szukaj dobrego papugi specjalizującego się w wypadkach drogowych i odszkodowaniach i się po nich przejedzie

możesz się jeszcze dowiedzieć w swojej ubezpieczalni jak to jest, być może sprawa będzie prostsza, naprawisz ze swojego ac, a oni zrobią sobie regres z tamtych, zniżek w takim wypadku nie stracisz, a ubezpieczalnie same się dogadają

68 Data: Maj 10 2011 10:59:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: TaDzik 

W dniu 10-05-2011 09:36, szerszen pisze:

może sprawa będzie prostsza, naprawisz ze swojego ac,
takiego rozwiązania nie proponowałbym, z tego co się dowiadywałem to TU za sam fakt likwidacji szkody (wykonanie czynności) już 'obcina' zniżki, nawet jeśli wystąpi z regresem do sprawcy

a oni zrobią sobie regres z tamtych, zniżek w takim wypadku nie stracisz, a ubezpieczalnie
same się dogadają
no właśnie, dogadają się tak, że 'zedrą' z niego i ze sprawcy :]

ale może się mylę i w przypadku tego TU będzie inaczej... Tak czy siak trzeba o to dopytać w towarzystwie

--
Pozdro
TaDzik
potwor nr 695

69 Data: Maj 10 2011 14:33:47
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: szerszen 



Użytkownik "TaDzik"  napisał w wiadomości grup

ale może się mylę i w przypadku tego TU będzie inaczej... Tak czy siak trzeba o to dopytać w towarzystwie

raz że trzeba dopytać, a dwa wszystko brać na piśmie ;)

70 Data: Maj 10 2011 11:58:48
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jasio 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

A z takich publikacji nie wynika nic w sądzie:
http://img691.imageshack.us/img691/8615/dsc0149yz.jpg
http://zgredmaruda.blox.pl/2008/07/Przepuszczajmy-motocyklistow.html
Jeśli ubezpieczyciel ma rację to takie publikacje wprowadzają w błąd
wszystkich czestników ruchu
pozdrawiam,

A jeśli nie ma racji, to nie wprowadzają w błąd.
True.

Z publikacji nie wynika obowiązujące prawo.
Jeśli na jezdni jest podwójna linia ciągła - możesz wyprzedzać czy nie?
Otoż wbrew temu co sądzisz przestraszony przez ubezpieczyciela, możesz,
jeżeli jej nie przekroczysz ani nie najedziesz.

Zresztą akurat ten pierwszy link to omówienie statystyk, niewiele więcej.

--
Jasio
etz vfr

71 Data: Maj 10 2011 13:00:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: blur 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup

Jeśli ubezpieczyciel ma rację to takie publikacje wprowadzają w błąd wszystkich czestników ruchu
pozdrawiam,

Czy policja ukarała też Ciebie po kolizji ?

72 Data: Maj 10 2011 12:38:47
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-05-10 00:15, HK8 pisze:

Arni,
Widziałem na własne oczy opinię biegłego opłacanego przez ubezpieczyciela i
tam była zacytowana definicja z kodeksu a od razu pod spodem napisane , że z
definicji wynika jednoznacznie lub niezbicie że na pasie może znajdować się
tylko jeden pojazd, i tylko z tej definicji wynika wina motocyklisty, mimo,
że było wymienione, że np. włączający się do ruchu powinien ustąpić
pierwszeństwa przejazdu

Zadaj pytanie gdzie w PoRD jest napisane że na pasie ruchu ma znajdować się tylko jeden pojazd? Konkretny art. Podpowiem - nigdzie nie ma takiego artykułu. A skoro tak to wolno.

ja nie mogę zaakceptować tego, że ubezpieczyciel nie uznaje zdania policji,
ani przepisów w powszechnym rozumieniu oraz, że nikt z uczestników ruchu
drogowego nie ma szansy poznać takiej jak ubezpieczyciel uznaje wykładni
przepisów ruchu drogowego

A czyli, policja wlepiła mu mandat, tamten się przyznał a ty masz problem z OC sprawcy...Stary czym ty się przejmujesz, idź do sądu - tu nie trzeba prawnika - sam się obronisz na 100%... Ja bym tylko do roszczenia dorzucił brak środka transportu, FVAT za wynajęcie innego pojazdu, taksówki, bilety itd. Najlepiej zleć to firmie która to zrobi za Ciebie.

myślę, że coś takiego powinno być przestępstwem, próbą wyłudzenia
to powinno być ścigane z urzędu, jak można udowadniać, że się nie jest
wielbłądem ?!

A czy tobie wolno oskarżyć kogoś że jest wielbłądem? Wolno, wiec to po prostu normalne.

Pozdrawiam
Rafał

73 Data: Maj 10 2011 13:08:25
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2011-05-10 00:15, HK8 pisze:

ja nie mogę zaakceptować tego, że ubezpieczyciel nie uznaje zdania policji,
ani przepisów w powszechnym rozumieniu

Nie po to pokolenia prawników pisały przez dekady najbardziej niespójne kodeks praw i przepisów w układzie słonecznym żeby teraz ich dzieci nie mogły na tym pierdolniku na chleb ze smalcem nie zarobić.

myślę, że coś takiego powinno być przestępstwem, próbą wyłudzenia
to powinno być ścigane z urzędu, jak można udowadniać, że się nie jest
wielbłądem ?!

- Prawo?
- Grawitacja to jest prawo!

Tak to mniej więcej działa. Ja bym proponował atak na ubezpieczyciela pismem podpisanym przez prawnika - im wcześniej pokażesz że masz czym gryźć tym lepiej.

KJ

74 Data: Maj 10 2011 11:26:33
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kakmar 

Dnia 10.05.2011 KJ Siła Słów  napisał/a:


Nie po to pokolenia prawników pisały przez dekady najbardziej niespójne
kodeks praw i przepisów w układzie słonecznym żeby teraz ich dzieci nie
mogły na tym pierdolniku na chleb ze smalcem nie zarobić.

Taaajest.

- Prawo?
- Grawitacja to jest prawo!

Najgorsze jest to że Ón następny myśli że na porąbane przepisy najlepszym
lekarstwem będą kolejne przepisy.

--
kakmaratgmaildotcom

75 Data: Maj 10 2011 18:20:17
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-10 13:08, KJ Siła Słów pisze:


Nie po to pokolenia prawników pisały przez dekady najbardziej niespójne
kodeks praw i przepisów w układzie słonecznym


zaraz zaraz, w Polsce ustawy (a więc i kodeksy) ustala Sejm i Senat a prawnicy tylko interpretują to co dostaną.

76 Data: Maj 31 2011 08:35:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Wieca 

W dniu 2011-05-10 13:08, KJ Siła Słów pisze:

W dniu 2011-05-10 00:15, HK8 pisze:

ja nie mogę zaakceptować tego, że ubezpieczyciel nie uznaje zdania
policji,
ani przepisów w powszechnym rozumieniu

Nie po to pokolenia prawników pisały przez dekady najbardziej niespójne
kodeks praw i przepisów w układzie słonecznym żeby teraz ich dzieci nie
mogły na tym pierdolniku na chleb ze smalcem nie zarobić.

myślę, że coś takiego powinno być przestępstwem, próbą wyłudzenia
to powinno być ścigane z urzędu, jak można udowadniać, że się nie jest
wielbłądem ?!

- Prawo?
- Grawitacja to jest prawo!

I do tego też względne...


--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli

77 Data: Maj 10 2011 01:00:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Leszek Karlik 

On Mon, 09 May 2011 20:16:48 +0200, HK8  wrote:

Uprzejmie proszĂŞ o pomoc, radĂŞ. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.

Ubezpieczyciela twierdzenie, że nie zapłaci bez sprawy sądowej
w zasadzie nic nie kosztuje. I tak ma własnych prawników,
koszty sądowe nie są jakieś wysokie u nas, ale sporo osób
jest odstraszona perspektywą konieczności pójścia do prawnika
lub samodzielnej walki w sądzie, stąd też nagminną praktyką
ubezpieczycieli jest oferowanie jakichś śmiesznych odszkodowań
jeżeli muszą (OC) lub twierdzenie że jednak odszkodowanie
się nie należy, jak w Twoim przypadku.

Jak wymiękniesz, są do przodu o te 20 tysięcy, więc z ich
punktu widzenia warto ryzykować przegraną i koniecznoć
pokrycia kosztów sądowych i Twojego adwokata. (Ich prawnicy
raczej i tak są etatowi :->)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

78 Data: Maj 10 2011 12:33:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-05-10 01:00, Leszek Karlik pisze:

Jak wymiękniesz, są do przodu o te 20 tysięcy, więc z ich
punktu widzenia warto ryzykować przegraną i koniecznoć
pokrycia kosztów sądowych i Twojego adwokata. (Ich prawnicy
raczej i tak są etatowi :->)


A etatowy prawnik to dupa nie prawnik zwykle ;)

Pozdrawiam
rafał

79 Data: Maj 10 2011 12:32:12
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-05-09 20:16, HK8 pisze:

Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.



Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję
uderzając mnie z prawej strony.

I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl.

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem to co sam zacytowałeś? Zwróć uwagę na "...jednego rzędu pojazdów wielośladowych..." Wiec gdzie tutaj jest mowa o motocyklach które to są pojazdami jednośladowymi.

Ja uważam że wynika z tej definicji tylko minimalna i maksymalna szerokość
pasa, czyli jeśli nie wystarczy miejsca na jeden rząd to nie jest to pas,
jeśli jest mniej niż na dwa rzędy to jest to ten sam jeden pas, czyli pas
może mieć nawet 1,9 razy minimalnej szerokości pasa.

Ubezpieczyciel ma prawo do dowolnej interpretacji - ty też, natomiast w tym konkretnym przypadku masz pewność że ubezpieczyciel nie ma racji - wiec idź z tym spokojnie do sądu - wygraną masz w kieszeni.


Inne szczegóły zdarzenia nie mają znaczenia dla odmowy wypłaty
odszkodowania. Widziałem opinię biegłego opłacanego przez ubezpieczyciela na
temat mniej więcej podobnej sytuacji i winę motocyklisty wynikającą z
definicji pasa ruchu.

Biegli nie mają tu nic do rzeczy - to kwestia prawna - biegli są od ustalania jak doszło do wypadku a to sąd określa czy zgodnie czy nie zgodnie z prawem.

cut...

Powiem tak - maiłem podobną sytuację - jechałem w korku i ktoś otworzył drzwi - sprawę przejął prokukator - 100% winy dla gościa który otworzył drzwi - jak potrzebujesz to mogę podesłać skan wyroku sądu z wyjaśnieniem.

Pozdrawiam
Rafał

80 Data: Maj 10 2011 15:53:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Dlaczego miałaby byc mowa o pojazdach jednośladowych ? Nie rozumiem Cię.

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-09 20:16, HK8 pisze:
Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.



Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował
kolizję
uderzając mnie z prawej strony.

I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;",
z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl.

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem to co sam zacytowałeś? Zwróć uwagę na
"...jednego rzędu pojazdów wielośladowych..." Wiec gdzie tutaj jest mowa o
motocyklach które to są pojazdami jednośladowymi.


81 Data: Maj 13 2011 17:10:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: The_EaGle 



W dniu 2011-05-10 15:53, HK8 pisze:

Dlaczego miałaby byc mowa o pojazdach jednośladowych ? Nie rozumiem Cię.

Po pierwsze to nie outlook czy inna poczta firmowa wiec staraj się pisać POD a nie NAD treścią która cytujesz.

Po drugie jednośladowych ponieważ takie są motocykle.

Przeczytaj raz jeszcze co sam cytowałeś.

Pozdrawiam
Rafał

82 Data: Maj 10 2011 11:01:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kakmar 

Dnia 09.05.2011 HK8  napisał/a:

Uprzejmie proszĂŞ o pomoc, radĂŞ. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.

Już dostałeś kilka dobrych odpowiedzi, jeszcze Ci na wszelki wypadek
powtórzę.
W interesie ubezpieczyciela (zakład ubezpieczeń, ZU), jest nie płacić,
ale to nie ZU decyduje kto jest winny. Jednak ZU zawsze spróbuje znaleźÄ‡
jakiś powód żeby nie płacić. Zapłaci jak uzna że nie opłaca się szukać
innych rozwiązań.

Teraz to samo jeszcze raz ale dokładniej, w imię tych "wszystkich".

Najlepszą metodą skłonienia ZU do wypłaty jest przedstawienie mu wezwania
do zapłaty razem z prawomocnym wyrokiem sądu określającym
odpowiedzialnoć ZU. Tego jeszcze nie masz. Wbrew pozorom zwykle nie jest
to też konieczne do uzyskania wypłaty.

Z opisu zrozumiałem że masz lub możesz mieć notatkę policji stwierdzającą
wykroczenie klienta ZU i wskazującą go jako winnego kolizji. Jest to
wystarczająca podstawa do dochodzenia naprawienia szkody od ZU sprawcy.
Niestety dla poszkodowanych, ZU czasem olewa ocenę policji i próbuje
znaleźÄ‡ powody by uznać roszczenie za niezasadne.
Z reguły to poszkodowany sam, pomaga ZU gmatwając się w opisach zdarzenia
i wdając w niepotrzebne szczegóły i negocjacje z ZU.

ZU nie jest "wujkiem dobra rada" tylko stroną w sporze o pieniądze.
Stąd ZU sprawcy jest najgorszym miejscem do szukania pomocy.

Policja też nie jest od określania wykładni prawa, ocena policjanta nie
ma dla ZU znaczenia. Znaczenie ma tylko notatka określająca winę i
sprawcę kolizji.

Co robić? No wezwać skutecznie ZU do naprawienia szkody na podstawie
zgłoszenia szkody i notatki policji. ZU ma czas na reakcję i albo
a) cokolwiek zapłaci, czyli przyzna zasadnoć roszczenia i pozostanie
tylko kwestia ile.
b) uzna roszczenie za bezzasadne i wtedy należy skierować sprawę do
sądu przeciwko ZU. Tutaj ZU zaproponuje ugodę. Do sądu ZU pójdzie
tylko gdy sprawa jest tego warta i oceni że może ją wygrać. Lub uzna
że Ty wymiękniesz, co się podobno niestety często zdarza. Niektórzy
dostają przed sądem głópawki gadają bzdury, szukają pomocy na sali
nawet u sędziego, mają potem pretensję do całego świata. Tak tylko
słyszałem że się zdarza.

Osobiście nie polecam Ci korzystania z usług firm specjalizujących się
w odzyskiwaniu odszkodowań. Taka firma zrobi tylko tyle żeby możliwie
małym kosztem zarobić, czyli napisze pismo do ZU a potem do sądu.
Jeśli pracownik cokolwiek zawali w twojej sprawie to jesteś w dupie
i powiedzą Ci nie dało się. Jeśli wygrasz to dostaniesz tyle samo
co byś dostał sam ale będziesz musiał się podzielić.

Osobiście nie polecam Ci wynajmowania prawnika, dawania pełnomocnictwa
na reprezentację w sprawie. Dlatego że jw. plus prawnik kosztuje i
jeśli sprawa jest stosunkowo prosta i "tania" to reprezentacja będzie
znaczącym kosztem a i tak prawnik może mieć inne ważniejsze dla niego.
Dodatkowo jak "zdolny" to z jednej zrobi co najmniej 3, plus wezwie
paru biegłych i "przejdzie" przez kilka instancji. W naszych sądach to
lata. Ale możesz też dobrze trafić, tyle że zwrot kosztów reprezentacji
w sprawie cywilnej, zależy zdaje się od uznania sądu i może być z tego
kolejna sprawa.

Polecam za to zapoznanie się z przepisami, oraz bieżÄ…ce konsultowanie
pism z prawnikiem. Zwykle niedrogo wychodzi a i ewentualna zmiana
"fachowego" doradcy jest prostsza. Prawnika zawsze możesz zatrudnić w
trakcie. Jak się okaże że jest taka potrzeba. Zwykle wystarczy kilka
pism. 1 wizyta w sądzie żeby ZU zobaczył że umiesz tam trafić i masz
prawomocny wyrok. A ZU ma pozamiatane i traktuje Cię poważnie, nie
starszy już sądem o wysokoć odszkodowania tylko w miarę uczciwie
liczy i odpowiada na czas.
A zdobyta wiedza z prawa zawsze może się przydać.
Ja taką właśnie drogę wybrałem, oczywiście mogło się wszystko potoczyć
inaczej ZU mógł się odwoływać, kombinować, ale widocznie uznali że się
nie opłaca.

Co do samego systemu to owszem jest zły, poszkodowany nie ma znikąd
pomocy a wokół wszyscy albo mają go w dupie, albo chcą na nim zarobić.
Tyle że system taki jest i w pojedynkę zmienić się go nie da.

Chcesz mieć dobrze zrób se sam.


JechaÂłem wzdÂłuÂż stojÂących samochodów, pojazd w³¹czajÂący siĂŞ do ruchu z

Do opisu zdarzenia się nie odnoszę, bo nie ma on znaczenia.

Ja uwa¿am ¿e wynika z tej definicji tylko minimalna i maksymalna szerokoœÌ

Twoja interpretacja też nie ma znaczenia.

I teraz jakie ta sprawa ma konsekwencje:

Nie ma żadnych, w Polsce nie ma precedensów, jak już ktoś zauważył.
Tylko wyroki SN powinny być przez sędziów brane pod uwagę.

2. Czterech przepytanych przeze mnie policjantów (w³¹cznie z komisarzem

Też nie ma znaczenia.

Ja mam OC i AC wiĂŞc jeÂśli siĂŞ poddam i bĂŞdĂŞ uznanym winnym przez

To zapłacisz, może twój ZU pójdzie na podstawie notatki z regresem,
do ZU sprawcy, zapytaj o warunki.

- namiary na dodatkowe ÂźródÂła informacji, z których moÂżna skorzystaĂŚ w
analizie tego problemu, orzecznictwo jeÂśli ktoÂś zna takie sprawy

Zacznij tutaj http://www.rzu.gov.pl/ możesz też zadzwonić, itd.
Dalej wg. własnego uznania.

- namiary do rzeczoznawcy/biegÂłego z którym moÂżna sprawĂŞ skonsultowaĂŚ, moÂże
macie w rodzinie, znajomych lub korzystaliÂście pÂłacÂąc za usÂługi i moÂżecie
poleciĂŚ

Musisz sam znaleźÄ‡, tego dobrego, choć zupełnie nie wiem poco.

- potrzebujĂŞ poznaĂŚ Wasze doÂświadczenia w takich sprawach piszcie proszĂŞ na
maila, podajcie telefon to oddzwoniĂŞ.

Ale ty potrzebujesz wsparcia czy pomocy, bo pomożesz sobie najlepiej sam.

Jest mnóstwo motocyklistów poszkodowanych niesÂłusznie przez praktykĂŞ
ubezpieczycieli, jeœli przyj¹Ì za s³uszne co ubezpieczyciel powiedzia³ o
orzecznictwie sÂądów.

WiĂŞc trzeba coÂś z tym zrobiĂŚ.

NajwaÂżniejsze aby wszyscy motocykliÂści wiedzieli jak jest naprawdĂŞ, i jak z
tym walczyĂŚ, bo ja na razie nie wiem, ale analizujĂŞ sprawĂŞ.

Ech, ogarnij się trochę i zajmij własnymi sprawami, ZU tak samo się zachowa
z poszkodowanym w wypadku auta, koparki i balkonu. Jak znajdzie powód by nie
płacić, to nie zapłaci.

Powodzenia.

--
kakmaratgmaildotcom

83 Data: Maj 10 2011 16:09:56
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Dzisiaj rozmawiałem  z niezależnym biegłym i z tym pasem ruchu nie jest
sprawa oczywista, bo jesli jest pas wyznaczony to powinno być miejsce tylko
dla jednego rzędu pojazdów.
Ale wskazał też na kwestię interpretacji.
Otóż w sprawie ubezpieczyciel przedstawia opinię biegłego, mnie nie wolno,
sąd powołuje biegłego, jeśli zdarzy się że sąd powoła biegłego, który
przedstawi podobną opinię jak ubezpieczyciel to sprawa przegrana. Sąd
jedynie ocenia zgromadzony materiał dowodowy.

Jutro będę rozmawiał z dwoma rzeczoznawcami. I rozejrzę się za firmami
prawniczymi, które mogłyby być zainteresowane tą sprawą.

W tym tygodniu będę znał opinię biegłego od ubezpieczyciela i stanowisko
ubezpieczyciela.

Ja Was wszystkich przestrzegam przed hurraoptymizmem typu na pewno się uda,
mam rację, itp. Sprawa w sądzie zależy od zgromadzonych dowodów i opinii
biegłego, którego się wylosuje. Możemy raczej się cieszyć, że policja nie
będzie karać za jazdę po tym samym pasie ruchu, ale w przypadku kolicji to
raczej odszkodowania z polisy OC sprawcy innego niż motocyklista nie będzie,
i trzeba będzie dochodzić sprawy w sądzie.

Ja zrozumiałem, po kolizji dopiero, że ze złego prawa są kłopoty bez względu
na to jak niewinny się czuję i rzeczywiście jestem.

Pozdrawiam,
HK8

84 Data: Maj 10 2011 14:13:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, HK8  wrote:

Dzisiaj rozmawiaÂłem  z niezaleÂżnym biegÂłym i z tym pasem ruchu nie jest
sprawa oczywista, bo jesli jest pas wyznaczony to powinno byĂŚ miejsce tylko
dla jednego rzĂŞdu pojazdów.

Pojazdow *wielosladowych*, motocykl jest pojazdem *jedno*sladowym.

--
Artur
ZZR 1200

85 Data: Maj 10 2011 17:39:26
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Pisz pełnymi zdaniami bo Cię nie rozumiem. Co to za uwaga, co masz na myśli
?

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

On 2011-05-10, HK8  wrote:
Dzisiaj rozmawia3em  z niezale?nym bieg3ym i z tym pasem ruchu nie jest
sprawa oczywista, bo jesli jest pas wyznaczony to powinno bya miejsce
tylko
dla jednego rzedu pojazdów.

Pojazdow *wielosladowych*, motocykl jest pojazdem *jedno*sladowym.

--
Artur
ZZR 1200

86 Data: Maj 10 2011 19:35:04
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 10.05.2011 17:39, HK8 pisze:

Pisz pełnymi zdaniami bo Cię nie rozumiem. Co to za uwaga, co masz na myśli?

Pisz łaskawco _pod_ cytatem. Pełnym zdaniem może być.

Użytkownik   napisał w wiadomości

On 2011-05-10,   wrote:
Dzisiaj rozmawia3em  z niezale?nym bieg3ym i z tym pasem ruchu nie jest
sprawa oczywista, bo jesli jest pas wyznaczony to powinno bya miejsce
tylko dla jednego rzedu pojazdów.

No to pełnym zdaniem. Twoim zdaniem:
"bo jesli jest pas wyznaczony, to powinno być miejsce tylko dla jednego rzedu pojazdów _wielośladowych_". Przepis _nie_zabrania_ poruszania się po wyznaczonym pasie ruchu dwóm pojazdom. Nawet wielośladowym. Gdyż jeśli na wyznaczonym pasie ruchu zmieszczą się obok siebie dwa pojazdy wielośladowe, to, z definicji pasa ruchu, na tym wyznaczonym pasie ruchu mamy dwa niewyznaczone pasy ruchu. Logiczne prawda?
A jako, że motocykl jest pojazdem jednośladowym i mieści się obok pojazdu np wielośladowego na tym samym, wyznaczonym pasie ruchu, to nic i nikt mu tego zabronić nie może, bo takie jest prawo.

- gildor

87 Data: Maj 10 2011 20:43:33
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 


gildor, właśnie cały ten wątek jest o tym, że intuicyjnie masz rację w
praktyce, wg biegłego ubezpieczyciela nie

jak napisałem po dzisiejszej rozmowie z biegłym niezależnym, jeśli pas jest
wyznaczony to może to oznaczać, że jest tam tylko tyle miejsca ile wystarczy
na jeden samochód i Ty nie masz prawa tam być
jazda w korkach np. w Warszawie to jazda po pasach wyznaczonych a wg
biegłych ubezpieczyciela nie ma prawa obok samochodu jechać motocykl, w
przypadku kolizji nie z winy motocyklisty jest duża szansa że motocyklista
nie dostanie z polisy sprawcy odszkodowania
w tym tygodniu dostanę w tej sprawie opinię
nie jest ważne stanowisko policji
dla sądu jest ważne stanowisko biegłego !!!

ta sprawa dotyczy wszystkich ponieważ nie można jeździć w radosnej
nieświadomości i tworzyć jakieś głupawe akcje z cylindrem, że razem się
zmieścimy w korku, jeśli na gruncie prawa i praktyki sądów to wszystko jest
guzik warte
guzik warte w sądach są artykuły policjantów, że można "przeciskać się w
korku", itp.

ja nie mam jeszcze rozstrzygających stwierdzeń jeśli chodzi o sąd, na razie
wiem, że w mojej sprawie najprawdopodobniej dotanę odmowę odszkodowania z
polisy OC sprawcy
i nie wiem jeszcze co z tym zrobić
jutro spotykam się z rzeczoznawcą
jeśli skorzystam z prawników to dołożę do interesu, mam dużo dylematów na
obecnym etapie
pozdrawiam,
HK8

88 Data: Maj 10 2011 20:53:17
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

gildor, właśnie cały ten wątek jest o tym, że intuicyjnie masz rację w
praktyce, wg biegłego ubezpieczyciela nie
jak napisałem po dzisiejszej rozmowie z biegłym niezależnym, jeśli pas
jest  wyznaczony to może to oznaczać, że jest tam tylko tyle miejsca ile
wystarczy  na jeden samochód i Ty nie masz prawa tam być
jazda w korkach np. w Warszawie to jazda po pasach wyznaczonych a wg
biegłych ubezpieczyciela nie ma prawa obok samochodu jechać motocykl, w
przypadku kolizji nie z winy motocyklisty jest duża szansa że
motocyklista  nie dostanie z polisy sprawcy odszkodowania
w tym tygodniu dostanę w tej sprawie opinię
nie jest ważne stanowisko policji
dla sądu jest ważne stanowisko biegłego !!!
ta sprawa dotyczy wszystkich ponieważ nie można jeździć w radosnej
nieświadomości i tworzyć jakieś głupawe akcje z cylindrem, że razem się
zmieścimy w korku, jeśli na gruncie prawa i praktyki sądów to wszystko
jest  guzik warte
guzik warte w sądach są artykuły policjantów, że można "przeciskać się w
korku", itp.
ja nie mam jeszcze rozstrzygających stwierdzeń jeśli chodzi o sąd, na
razie  wiem, że w mojej sprawie najprawdopodobniej dotanę odmowę
odszkodowania z  polisy OC sprawcy
i nie wiem jeszcze co z tym zrobić
jutro spotykam się z rzeczoznawcą
jeśli skorzystam z prawników to dołożę do interesu, mam dużo dylematów na
obecnym etapie
pozdrawiam,
HK8

Coś tu tworzysz nowości. Prawo stanowi tak: jest kolizja. ZAWSZE wzywasz
policję. Policja spisuje protokół wypadku i ustala sprawcę. Po to jest
policja na miejscu kolizji. Ty zwracasz sie do ubezpieczyciela sprawcy o
wycenę i pokrycie kosztów naprawy. Oni sami wyciągają protokół z policji.
Wypłacają. Koniec sprawy. Jeśli nie wypłacają, kierujesz sprawę do sądu.
Podstawą do orzeczenia sądu jest ZAWSZE protokół z kolizji policji, w którym
jasno jest stwierdzone kto był sprawcą. Ktoś MUSI być sprawcą. ZAWSZE. Jeśli
nie Ty byłeś sprawcą, musisz wygrać sprawę, chyba że sędzina to matka
właściciela firmy ubzepieczeniowej, sprawca ma na nazwisko Tusk, Kaczyński
lub Komorowski, adwokat ubezpieczyciela jest kochankiem sędziny, sędzina
jest kurwą. W innych przypadkach musisz wygrac. Tyle. cudów nie ma.

--
Grzybol

89 Data: Maj 10 2011 21:07:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Grzybol z całym szacunkiem ale nie masz racji

w sprawie karnej być może wygrasz mając stanowisko policji

ale w sprawie o odszkodowanie ubezpieczyciel może zakwestionować stanowisko
policji i wygrać na podstawie stanowiska biegłego

dostałem nawet przykłady z realnego życia od kierownika działu rzeczoznawców
ubezpieczyciela, gdzie policja orzekała na podsawie linii na jezdni o winie,
a ubezpiczyciel wskazywał znaki pionowe i wykazał co innego za pośrednictwem
biegłego

pozdrawiam,
HK8

90 Data: Maj 10 2011 21:11:25
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

Grzybol z całym szacunkiem ale nie masz racji
w sprawie karnej być może wygrasz mając stanowisko policji
ale w sprawie o odszkodowanie ubezpieczyciel może zakwestionować
stanowisko  policji i wygrać na podstawie stanowiska biegłego
dostałem nawet przykłady z realnego życia od kierownika działu
rzeczoznawców  ubezpieczyciela, gdzie policja orzekała na podsawie linii
na jezdni o winie,  a ubezpiczyciel wskazywał znaki pionowe i wykazał co
innego za pośrednictwem  biegłego
pozdrawiam,
HK8

Kilka lat temu w Lublinie działała grupa (kilkunastu) policjantów z
drogówki, którzy na telefon przyjeżdżali na miejsce kolizji i za kasę
stwierdzali na życzenie winę tego, który nie płacił - niezależnie od tego
jak było w rzeczywistości. Grupa dawała ludziom wizytówki, działali kilka
lat. Setki kolizji zakończyło się orzeczeniem winy niewinnego i firmy
ubezpieczeniowe wypłacały odszkodowania z OC. Wszyscy poszli siedzieć. Na
krótko. Czy to naświetla Ci obraz sytuacji?

--
Grzybol

91 Data: Maj 10 2011 21:19:46
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Ja mam sprawę z ubezpieczycielem, nie z Tobą Grzybol :)
Takie argumenty nie mają znaczenia w mojej sprawie. Liczą się opinie
biegłych.
HK8

92 Data: Maj 10 2011 21:23:52
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

Ja mam sprawę z ubezpieczycielem, nie z Tobą Grzybol :)
Takie argumenty nie mają znaczenia w mojej sprawie. Liczą się opinie biegłych.
HK8

Liczy się protokół policji stwierdzający winę. Biegłych może se firma ubezpieczeniowa powoływać 100. Nie ma większego znaczenia dla sprawy. W sądzie liczy się biegły sądowy wyznaczony przez sędziego na wniosek Twój lub firmy ubezpieczeniowej. Oczywiście jeśli sąd uzna że jest potrzebny. Bo jak dla mnie to sprawa jest wygrana od ręki. Oczywiście nigdzie nie napisałeś jeszcze czyja była wina stwierdzona przez policję, bo jeśli Twoja to szkoda atramentu na cały post...

--
Grzybol

93 Data: Maj 10 2011 21:34:01
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

w sprawie cywilnej o odszkodowanie sąd orzeka o winie, nie policja
cały czas powtarzasz że policja orzeka o winie
a to nie prawda, możesz nie przyjąć mandatu i wygrać w sądzie z policją

94 Data: Maj 10 2011 21:34:49
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości
 w sprawie cywilnej o odszkodowanie sąd
orzeka o winie, nie policja

cały czas powtarzasz że policja orzeka o winie
a to nie prawda, możesz nie przyjąć mandatu i wygrać w sądzie z policją

Co stwierdziła Policja na miejscu kolizji w Twojej sprawie???

--
Grzybol

95 Data: Maj 10 2011 21:36:46
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

że sprawcą jest ten kto mnie uderzył
a ubezpiczeczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z jego polisy OC
napisałem to w pierwszym poście
mam wrażenie że nikt niczego nie czyta ze zrozumieniem

96 Data: Maj 10 2011 21:38:07
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

że sprawcą jest ten kto mnie uderzył

Nie napisałeś tak. Kłamiesz.

--
Grzybol

97 Data: Maj 10 2011 21:41:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

napisałem "spowodował kolizję uderzając mnie z prawej strony."

Na czym polega kłamstwo ?

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

że sprawcą jest ten kto mnie uderzył

Nie napisałeś tak. Kłamiesz.

--
Grzybol

98 Data: Maj 10 2011 19:38:36
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, HK8  wrote:

Âże sprawcÂą jest ten kto mnie uderzyÂł
a ubezpiczeczyciel odmawia wypÂłaty odszkodowania z jego polisy OC
napisaÂłem to w pierwszym poÂście
mam wraÂżenie Âże nikt niczego nie czyta ze zrozumieniem

No my mamy tez podobne wrazenie a do tego wycinasz wszystko i nie
wiadomo na co odpowiadasz.

--
Artur
ZZR 1200

99 Data: Maj 10 2011 21:42:14
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

że sprawcą jest ten kto mnie uderzył
a ubezpiczeczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z jego polisy OC
napisałem to w pierwszym poście
mam wrażenie że nikt niczego nie czyta ze zrozumieniem

Jeśli po stwierdzeniu winy przez policję, ubezpieczyciel sprawcy odmawia wypłaty odszkodowania, wnosisz sprawę cywilną do sądu. Sąd powoła na świadka policjanta który był namiejscu zdarzenia lub nie, być może wystarczy sam protokól policji. Sprawa po 5 minutach wygrana. Bez adwokatów i powoływania biegłych przez sąd. Chuba, że to sprawca wniesie sprawę do sądu o niesłuszne uznanie go winnym kolizji i sąd stwiedzi że to Ty. Wtedy co innego. A tak to szkoda zachodu, wszystko j/w.

--
Grzybol

100 Data: Maj 10 2011 22:02:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor:



Sprawa po 5 minutach wygrana.
Grzybol


Gowno prawda. Dzis mam troche w ryju i nie chce mi sie klawiszowac, jutro
opisze przygode wzieta z zycia mojego.
Kapec



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

101 Data: Maj 10 2011 19:36:11
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, HK8  wrote:

w sprawie cywilnej o odszkodowanie sÂąd orzeka o winie, nie policja
caÂły czas powtarzasz Âże policja orzeka o winie
a to nie prawda, mo¿esz nie przyj¹Ì mandatu i wygraÌ w s¹dzie z policj¹

Chlopie skoro jestes tak oblatany i wszystko juz wiesz to po co w ogole
pytasz kogos o zdanie skoro negujesz wszystko?

Sprawa jest prosta jak drut, kodeks mowi o jednym pojezdzie
wielosladowym, motocykl + samochod to nadal jest jeden pojazd
wielosladowy na pasie. Co nie jest zabronione jest dozwolone.

--
Artur
ZZR 1200

102 Data: Maj 10 2011 21:39:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl."

103 Data: Maj 10 2011 19:44:19
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, HK8  wrote:

rĂŞce mi opadajÂą, cytujĂŞ:
"I teraz najwaÂżniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypÂłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiajÂąc jako argument definicjĂŞ pasa ruchu: "pas ruchu -
kaÂżdy z podÂłuÂżnych pasów jezdni wystarczajÂący do ruchu jednego rzĂŞdu
pojazdów wieloÂśladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, Âże na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdowaĂŚ siĂŞ motocykl."

Mnie tez, bo ta argumentacja nijak ma sie do rzeczywistosci poniewaz
motocykl nie jest pojazdem wielosladowym, kumasz? A Ty klepiesz jak
mantre to co Ci powiedzial ubezpieczyciel sprawcy. Wierzysz mu? To spusc
glowe, wez wine na siebie i wszycho w temacie.

--
Artur
ZZR 1200

104 Data: Maj 10 2011 21:47:52
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl."

Kurwa, ale to jakieś PZU napisało Ci liścik w którym tak piszą. Pierdol to i wnieś sprawę do sądu. Najpierw napisz im o tym, że nie zgadzasz się z nimi, żądasz wypłaty odszkodowania, bo jak nie to wnosisz sprawę do sądu. Tyle. A język miałem zmienić...
Magyarország új alaptörvényét, amely 2012. január 1-jén lép hatályba. Az államfő ünnepi beszédében úgy fogalmazott: mindenki számára érthető, egyszerre magyar, nemzeti, korszerű és európai alaptörvény született, amelyre a magyarok nemzedékek múlva is büszkék lesznek.

--
Grzybol

105 Data: Maj 10 2011 21:50:22
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

dzięki za zmianę języka :)

106 Data: Maj 10 2011 23:03:20
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: jeDrASS 

On 2011-05-10 21:47, Grzybol wrote:

Kurwa, ale to jakieś PZU napisało Ci liścik w którym tak piszą. Pierdol
to i wnieś sprawę do sądu. Najpierw napisz im o tym, że nie zgadzasz się
z nimi, żądasz wypłaty odszkodowania, bo jak nie to wnosisz sprawę do
sądu. Tyle. A język miałem zmienić...

tak czytam.. czytam.. i chyba jednak ZU nie powinien mu wypłacać kasy, jeszcze naprawi ten motocykl i będzie jeździł po drodze.. miotał się po tych pasach ruchu i znów będzie nieszczęście..

--
jeDrASS

107 Data: Maj 10 2011 21:52:18
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:

ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl."

Odwołujesz się do art.2 punkt 7. Punkt ten mówi o minimalnej szerokości pasa. Nie wynika z niego nic na temat ilości pojazdów znajdujących się na nim. Czy np. wynika coś z niego czy mogą na nim stać dwa rowery (np. stojące na czerwonym świetle).
Załóżmy że mamy przypadek: pas o szerokości 3,5 m, porusza się po nim rower w odległości 0,5 m od krawędzi drogi. Czy samochód wyprzedający rowerzystę (minimalna odległość 1m) musi zmienić pas ruchu? Nie, może zachować bezpieczną odległość i wyprzedzić rowerzystę pozostając na swoim pasie. Czyli w trakcie wyprzedzania na pasie znajdą się 2 pojazdy.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

108 Data: Maj 10 2011 21:56:41
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Dzisiaj niezależny biegły mi powiedział (już gdzieś to napisałem), że jak
pas jest wyznaczony to może to oznaczać (nie umiem zacytować wyrażenia
którego użył) że jest tam miejsce wyłącznie na jeden pojazd, że to może
wynikać z definicji pasa.

Gdyby nie było wyznaczonych pasów to sprawa jest prosta.

Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w
wiadomości

HK8 pisze:
ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;",
z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl."

Odwołujesz się do art.2 punkt 7. Punkt ten mówi o minimalnej szerokości
pasa. Nie wynika z niego nic na temat ilości pojazdów znajdujących się na
nim. Czy np. wynika coś z niego czy mogą na nim stać dwa rowery (np.
stojące na czerwonym świetle).
Załóżmy że mamy przypadek: pas o szerokości 3,5 m, porusza się po nim
rower w odległości 0,5 m od krawędzi drogi. Czy samochód wyprzedający
rowerzystę (minimalna odległość 1m) musi zmienić pas ruchu? Nie, może
zachować bezpieczną odległość i wyprzedzić rowerzystę pozostając na swoim
pasie. Czyli w trakcie wyprzedzania na pasie znajdą się 2 pojazdy.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

109 Data: Maj 10 2011 22:08:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:

Dzisiaj niezależny biegły mi powiedział (już gdzieś to napisałem), że jak
pas jest wyznaczony to może to oznaczać (nie umiem zacytować wyrażenia
którego użył) że jest tam miejsce wyłącznie na jeden pojazd, że to może
wynikać z definicji pasa.

Sorry ale z podanej definicji wynika że jest tam miejsce conajmniej na jeden pojazd - znaczenie słowa "wystarczający" - czyli ">=". W przepisie nie ma sformułowania ".. każdy z pasów jezdni POZWALAJĄCY na ruch co najwyżej jednego pojazdu".
Czy motocykl może wyprzedzać inny motocykl na tym samym pasie?


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

110 Data: Maj 10 2011 23:16:39
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Gr4N4c1K 

Dnia 10-05-2011 o 22:08:10 Piotr Rezmer   napisał(a):

HK8 pisze:
Dzisiaj niezależny biegły mi powiedział (już gdzieś to napisałem), że  jak
pas jest wyznaczony to może to oznaczać (nie umiem zacytować wyrażenia
którego użył) że jest tam miejsce wyłącznie na jeden pojazd, że to może
wynikać z definicji pasa.

Sorry ale z podanej definicji wynika że jest tam miejsce conajmniej na  jeden pojazd - znaczenie słowa "wystarczający" - czyli ">=". W przepisie  nie ma sformułowania ".. każdy z pasów jezdni POZWALAJĄCY na ruch co  najwyżej jednego pojazdu".
Czy motocykl może wyprzedzać inny motocykl na tym samym pasie?


czytam, czytam i cycki mi opadajo.... kolego pokrzywdzony, czy Ty chcesz  wygrać czy nie? bo z tego co piszesz to sam stajesz po stronie złego TU.  ludzie piszą, niektórzy z sensem, w oparciu o swoje doświadczenie życiowe  a Ty nic. ogarnij się.

i mam propozycje która pewnie spodoba się wszystkim. zrób zdjęcia miejsca  zdarzenia i nam pokaż. do tego dodaj szkic sytuacyjny. i będzie wszystko  jasne bo tak to na razie bijecie piane z niewiadomoczego.

pozdrawiam.

111 Data: Maj 11 2011 07:21:56
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

Gr4N4c1K pisze:

czytam, czytam i cycki mi opadajo.... kolego pokrzywdzony, czy Ty chcesz
wygrać czy nie? bo z tego co piszesz to sam stajesz po stronie złego TU.
ludzie piszą, niektórzy z sensem, w oparciu o swoje doświadczenie
życiowe a Ty nic. ogarnij się.

A to nie mnie TU chce wykiwać :) Myślę, że HK8 źle zrobił szukając pomocy w TU. To tak jak przed walką bokserską zapytać przeciwnika o jego słabe strony. Wyśmieje cię, powie "już nie żyjesz" itd. Zadaniem TU jest robienie zysku, a to głównie przez obniżanie kosztów. Zaś to "niestety" dla TU oznacza działanie w ramach prawa. Nie mogą do HK8 zadzwonić i powiedzieć że spuszczą mu łomot jak się nie wycofa. Zatem muszą wpłynąć na psychikę przeciwnika, żeby on sam odpuścił. Pewnie tego się uczy pracowników TU na szkoleniach.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

112 Data: Maj 11 2011 16:00:57
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w wiadomości grup Myślę, że HK8 źle zrobił szukając
pomocy w TU. To tak jak przed walką bokserską zapytać przeciwnika o jego
słabe strony. Wyśmieje cię, powie "już nie żyjesz" itd. Zadaniem TU jest
robienie zysku, a to głównie przez obniżanie kosztów. Zaś to "niestety"
dla TU oznacza działanie w ramach prawa. Nie mogą do HK8 zadzwonić i
powiedzieć że spuszczą mu łomot jak się nie wycofa. Zatem muszą wpłynąć
na psychikę przeciwnika, żeby on sam odpuścił. Pewnie tego się uczy
pracowników TU na szkoleniach.

=============

Mam identyczne zdanie. Trzeba przyznać, że TU zrobiło znakomitą robotę. HK8 jest rozdygotany. Gotowy się poddać. Już coś przebąkuje, że szkoda w zasadzie nie jest duża i nie warto się denerwować.

HK8, Ty nawet jeszcze w sądzie nie byłeś. Przejmij pałeczkę, napisz do TU, że albo Ci wypłacą, albo idziesz do sądu, a potem idź do tego sądu. Niczym nie ryzykujesz, a jakie doświadczenie, ho ho.

113 Data: Maj 11 2011 16:22:58
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

Marcin N pisze:

HK8, Ty nawet jeszcze w sądzie nie byłeś. Przejmij pałeczkę, napisz do
TU, że albo Ci wypłacą, albo idziesz do sądu, a potem idź do tego sądu.
Niczym nie ryzykujesz, a jakie doświadczenie, ho ho.

Warto jeszcze się zastanowić czy "pas ruchu" to nie jest zasłona dymna żeby odwrócić uwagę. Jeśli TU nie wypłaci i zdecyduje się na sprawę, mogą wyskoczyć z czymś zupełnie innym. Warto zatem przypomnieć sobie inne rzeczy/grzechy do których mogą się przyczepić (niesprawny pojazd, brak przeglądu technicznego, prawa jazdy) tak by się przygotować na atak z innej strony.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

114 Data: Maj 11 2011 16:33:02
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w
wiadomości

Jeśli TU nie wypłaci i zdecyduje się na sprawę,

Wielu pisze, ale niewielu chyba wie jak to wszystko w praktyce wygląda. TU nie decyduje sie na sprawę. Oni mają po prostu wszystko i wszystkich w dupie. Na zgłoszone  przez kolegę roszczenie odpisują, że chuja dostanie, bo coś tam. Na końcu pisma piszą, że takie decyzja jest ostateczna a wszelkie sprawy roszczeniowe trzeba sobie załatwiać na drodze sądowej. I tyle. Nie ma żadnych dyskusji, gadek, zbędnego pierdolenia, ani gdybania. Otrzymujesz takie pismo i chuj. Jeden olewa a inny składa pozew do sądu. Pozew cywilny, gdzie trzeba zapłacić opłatę:
http://e-prawnik.pl/narzedzia/wskazniki/oplaty/oplaty-w-postepowaniu-cywilnym-pozwy-stan-prawny-obowiazujacy-do-dnia-1-marca-2006-r-.html

W tym wypadku wcale nie małą. Do tego dojdą koszty sądowe, koszt biegłego i wynagrodzenie dla prawnika strony wygrywającej. Mam nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że tylko ja jeden piszę praktycznie na temat, jak załatwić tą durną sprawę. Reszta to pierdolenie małych dzieci w piaskownicy:-)

--
Grzybol

115 Data: Maj 11 2011 14:05:58
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 10.05.2011 21:52, Piotr Rezmer pisze:

HK8 pisze:
ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl."

Odwołujesz się do art.2 punkt 7. Punkt ten mówi o minimalnej szerokości
pasa. Nie wynika z niego nic na temat ilości pojazdów znajdujących się
na nim. Czy np. wynika coś z niego czy mogą na nim stać dwa rowery (np.
stojące na czerwonym świetle).
Załóżmy że mamy przypadek: pas o szerokości 3,5 m, porusza się po nim
rower w odległości 0,5 m od krawędzi drogi. Czy samochód wyprzedający
rowerzystę (minimalna odległość 1m) musi zmienić pas ruchu? Nie, może
zachować bezpieczną odległość i wyprzedzić rowerzystę pozostając na
swoim pasie. Czyli w trakcie wyprzedzania na pasie znajdą się 2 pojazdy.

w jakichś komentarzach onetowych znalazłem.
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/pas.html
choc trochę głupie, bo typ oznaczył pas na podstawie jednośladu. ale warte przedyskutowania :)


- gildor

116 Data: Maj 12 2011 23:45:16
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

bardzo dziekuję

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

W dniu 10.05.2011 21:52, Piotr Rezmer pisze:
HK8 pisze:
ręce mi opadają, cytuję:
"I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z
OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma
prawa
znajdować się motocykl."

Odwołujesz się do art.2 punkt 7. Punkt ten mówi o minimalnej szerokości
pasa. Nie wynika z niego nic na temat ilości pojazdów znajdujących się
na nim. Czy np. wynika coś z niego czy mogą na nim stać dwa rowery (np.
stojące na czerwonym świetle).
Załóżmy że mamy przypadek: pas o szerokości 3,5 m, porusza się po nim
rower w odległości 0,5 m od krawędzi drogi. Czy samochód wyprzedający
rowerzystę (minimalna odległość 1m) musi zmienić pas ruchu? Nie, może
zachować bezpieczną odległość i wyprzedzić rowerzystę pozostając na
swoim pasie. Czyli w trakcie wyprzedzania na pasie znajdą się 2 pojazdy.

w jakichś komentarzach onetowych znalazłem.
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/pas.html
choc trochę głupie, bo typ oznaczył pas na podstawie jednośladu. ale warte
przedyskutowania :)


- gildor


117 Data: Maj 10 2011 20:37:33
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kakmar 

Dnia 10.05.2011 Grzybol  napisał/a:


Liczy się protokół policji stwierdzający winę. Biegłych może se firma
ubezpieczeniowa powoływać 100. Nie ma większego znaczenia dla sprawy. W
sądzie liczy się biegły sądowy wyznaczony przez sędziego na wniosek Twój lub
firmy ubezpieczeniowej. Oczywiście jeśli sąd uzna że jest potrzebny. Bo jak
dla mnie to sprawa jest wygrana od ręki. Oczywiście nigdzie nie napisałeś
jeszcze czyja była wina stwierdzona przez policję, bo jeśli Twoja to szkoda
atramentu na cały post...

Ja pierdolę, Grzybol pisze z poprawnym kodowaniem, z sensem i zrozumiałymi
zdaniami, świat się kończy. Znaczy usnet umiera. Hahhahaha.

--
kakmaratgmaildotcom

118 Data: Maj 11 2011 07:23:27
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kocyk 

HK8 wrote:

gildor, właśnie cały ten wątek jest o tym, że intuicyjnie masz rację w praktyce, wg biegłego ubezpieczyciela nie

jak napisałem po dzisiejszej rozmowie z biegłym niezależnym, jeśli pas jest wyznaczony to może to oznaczać, że jest tam tylko tyle miejsca ile wystarczy na jeden samochód i Ty nie masz prawa tam być

A jak jest miejsce na samochod star 28, i jada obok siebie dwa maluchy? Albo jak jedzie rowerzysta? Nie wolno go ominac, tak? Spusc tego bieglego w sedesie, albo niech poda podstawe prawna.

jazda w korkach np. w Warszawie to jazda po pasach wyznaczonych a wg biegłych ubezpieczyciela nie ma prawa obok samochodu jechać motocykl, w przypadku kolizji nie z winy motocyklisty jest duża szansa że motocyklista nie dostanie z polisy sprawcy odszkodowania
w tym tygodniu dostanę w tej sprawie opinię
nie jest ważne stanowisko policji
dla sądu jest ważne stanowisko biegłego !!!

Dla sadu jest wazna wykladnia kodeksu. A jak nie dla rejonowego, to dla wyzszej instancji.

ta sprawa dotyczy wszystkich ponieważ nie można jeździć w radosnej nieświadomości i tworzyć jakieś głupawe akcje z cylindrem, że razem się zmieścimy w korku, jeśli na gruncie prawa i praktyki sądów to wszystko jest guzik warte
guzik warte w sądach są artykuły policjantów, że można "przeciskać się w korku", itp.

ja nie mam jeszcze rozstrzygających stwierdzeń jeśli chodzi o sąd, na razie wiem, że w mojej sprawie najprawdopodobniej dotanę odmowę odszkodowania z polisy OC sprawcy
i nie wiem jeszcze co z tym zrobić
jutro spotykam się z rzeczoznawcą
jeśli skorzystam z prawników to dołożę do interesu, mam dużo dylematów na obecnym etapie

Jak skorzystasz z prawnikow, a nie dyletantow, to nie dolozysz. Najwyzej sie sprawa oprze o wojewodzki.
K.

119 Data: Maj 11 2011 13:53:19
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 10.05.2011 20:43, HK8 pisze:

gildor, właśnie cały ten wątek jest o tym, że intuicyjnie masz rację w
praktyce, wg biegłego ubezpieczyciela nie

wiem o czym jest wątek, ale prosiłeś o rozwinięcie wypowiedzi.

ta sprawa dotyczy wszystkich ponieważ nie można jeździć w radosnej
nieświadomości i tworzyć jakieś głupawe akcje z cylindrem, że razem się
zmieścimy w korku, jeśli na gruncie prawa i praktyki sądów to wszystko jest
guzik warte
guzik warte w sądach są artykuły policjantów, że można "przeciskać się w
korku", itp.

nie jest guzik warte. trzeba jedynie do sądu pójść.
w sumie nie doczytałem o jakie TU chodzi. możesz powiedzieć, kto próbuje Cie w chuja zrobić? znaczy jakie TU. będę omijał.

ja nie mam jeszcze rozstrzygających stwierdzeń jeśli chodzi o sąd, na razie
wiem, że w mojej sprawie najprawdopodobniej dotanę odmowę odszkodowania z
polisy OC sprawcy

jak nie masz rozstrzygnięcia sądowego, to nie powinieneś się wypowiadać na temat "guzik warte". nawet jeśli w sądzie przegrasz, nie jest to w naszym kraju wyznacznikiem, z powodu nie istnienia instytucji precedensu.

--
- gildor

120 Data: Maj 12 2011 23:43:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Zostałem uświadomiony przez rzeczoznawcę biegłego, który zajmuje sie
sprawami sądowymi, że sąd powołuje biegłego, i jeśli biegły będzie miał
opinię (a tak może się zdarzyć) jak ubezpieczyciel to będzie sprawa trudna

zwrócił uwagę (biegły niezależny, i bardzo mnie szokuje ta uwaga, bo w
pewnym sensie jest zbieżna z uwagami ubezpieczyciela), powtórzę, że jeśli
pas jest wyznaczony to może tam być z definicji tylko wystarczająca ilość
miejsca dla jednego rzędu pojazdów wielośladowych

mi się wydaje, że muszę znaleźć jakieś wytyczne wyznaczania szerokości
pasów, pewnie jest jakieś rozporządzenie lub norma techniczna
nawet zamierzam w sobotę zmierzyć ten pas i zobaczyć ile ma w stosunku do
normy lub średniej szerokości innych

szkoda, że nie wypowie się ktoś kto miał podobne zdarzenie w korku, i czy
spotkał się z zarzutami wynikającymi z jazdy tym samym pasem co samochód,
oczywiście nie chodzi o sprawę karną, lecz o sprawę cywilną o uzyskanie
odszkodowania

na razie mam ofertę na wstępną opinię rzeczoznawcy ok 480 zł brutto do
odwołania, lub gdy całe prowadzenie sprawy przez rzeczoznawcę wchodzi w grę:
opinia wstępna+10%wartości odszkodowania+koszty adwokata (na razie nie
znane)

Pozdrawiam,
HK8

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

W dniu 10.05.2011 20:43, HK8 pisze:
gildor, właśnie cały ten wątek jest o tym, że intuicyjnie masz rację w
praktyce, wg biegłego ubezpieczyciela nie

wiem o czym jest wątek, ale prosiłeś o rozwinięcie wypowiedzi.

ta sprawa dotyczy wszystkich ponieważ nie można jeździć w radosnej
nieświadomości i tworzyć jakieś głupawe akcje z cylindrem, że razem się
zmieścimy w korku, jeśli na gruncie prawa i praktyki sądów to wszystko
jest
guzik warte
guzik warte w sądach są artykuły policjantów, że można "przeciskać się w
korku", itp.

nie jest guzik warte. trzeba jedynie do sądu pójść.
w sumie nie doczytałem o jakie TU chodzi. możesz powiedzieć, kto próbuje
Cie w chuja zrobić? znaczy jakie TU. będę omijał.

ja nie mam jeszcze rozstrzygających stwierdzeń jeśli chodzi o sąd, na
razie
wiem, że w mojej sprawie najprawdopodobniej dotanę odmowę odszkodowania z
polisy OC sprawcy

jak nie masz rozstrzygnięcia sądowego, to nie powinieneś się wypowiadać na
temat "guzik warte". nawet jeśli w sądzie przegrasz, nie jest to w naszym
kraju wyznacznikiem, z powodu nie istnienia instytucji precedensu.

--
- gildor

121 Data: Maj 13 2011 02:03:45
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jacot 

"HK8"  wrote:

mi się wydaje, że muszę znaleźć jakieś wytyczne wyznaczania szerokości
pasów, pewnie jest jakieś rozporządzenie lub norma techniczna
nawet zamierzam w sobotę zmierzyć ten pas i zobaczyć ile ma w stosunku do
normy lub średniej szerokości innych

Zaczynasz byc nudny...


--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

122 Data: Maj 13 2011 07:52:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

Jacot pisze:

"HK8"  wrote:

mi się wydaje, że muszę znaleźć jakieś wytyczne wyznaczania szerokości pasów, pewnie jest jakieś rozporządzenie lub norma techniczna
nawet zamierzam w sobotę zmierzyć ten pas i zobaczyć ile ma w stosunku do normy lub średniej szerokości innych

Zaczynasz byc nudny...

ale naukowo :)
Za chwile okaże się, że jest winny z powodu nieprzepisowej grubosci warstwy farby oznaczającej środkową linię.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

123 Data: Maj 13 2011 23:02:47
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jacot 

Arni  wrote:

ale naukowo :)

Abojawiem... za moich czasow modny byl kawal o milicjancie i rybce ;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

124 Data: Maj 10 2011 15:57:35
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kakmar 

Dnia 10.05.2011 AZ  napisał/a:

On 2011-05-10, HK8  wrote:
Dzisiaj rozmawiaÂłem  z niezaleÂżnym biegÂłym i z tym pasem ruchu nie jest
sprawa oczywista, bo jesli jest pas wyznaczony to powinno byĂŚ miejsce tylko
dla jednego rzĂŞdu pojazdów.

Pojazdow *wielosladowych*, motocykl jest pojazdem *jedno*sladowym.

Ón nie rozumi, chce się podłożyć, i się podłoży. Smutne to ale co robić.

--
kakmaratgmaildotcom

125 Data: Maj 10 2011 21:06:56
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

jak z  tym walczyć, bo ja na razie nie wiem, ale analizuję sprawę.
Pozdrawiam.
HK8

Pytanie podstawowe brzmi: czy policja stwierdziła winę któregoś z
uczestników ruchu na miejscu kolizji??????? Pytają Cię ludzie a Ty pieprzysz
bez sensu jedno i to samo, że wtóne, nieważne... Właśnie tylko to jest
ważne. Reszta to jakieś pierdolenie.

--
Grzybol

126 Data: Maj 10 2011 19:11:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, Grzybol  wrote:

jak z  tym walczyĂŚ, bo ja na razie nie wiem, ale analizujĂŞ sprawĂŞ.
Pozdrawiam.
HK8

Pytanie podstawowe brzmi: czy policja stwierdziÂła winĂŞ któregoÂś z
uczestników ruchu na miejscu kolizji??????? PytajÂą CiĂŞ ludzie a Ty pieprzysz
bez sensu jedno i to samo, Âże wtóne, niewaÂżne... WÂłaÂśnie tylko to jest
waÂżne. Reszta to jakieÂś pierdolenie.

Sam jestem ciekaw jak to jest w praktyce, jutro juz bede wiedzial. Bo
przerabiam podobny temat, gosc mnie tracil na moim pasie zmieniajac pas,
nie przyznal sie, policja proponowala mandat i punkty. Sprawa w sadzie
jest przeciwko niemu jako sprawcy kolizji. Jutro dam znac co i jak.

--
Artur
ZZR 1200

127 Data: Maj 10 2011 21:15:26
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

to jest ważne dla Ciebie, nie dla ubezpieczyciela
post jest na temat czy motocykl może jechać tym samym pasem co samochód
dlatego jest to przypadek dotyczący wszystkich
nie chodzi o szczegóły zdarzenia bp wtedy sprawa dotyczy tylko mnie

i zmień język bo Ci więcej nie odpowiem

Pozdrawiam,
HK8

128 Data: Maj 10 2011 21:18:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

to jest ważne dla Ciebie, nie dla ubezpieczyciela

Mylisz się. Prawo jest dla wszystkich. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty. Wtedy sąd patrzy na winę sprawcy.

post jest na temat czy motocykl może jechać tym samym pasem co samochód dlatego jest to przypadek dotyczący wszystkich
nie chodzi o szczegóły zdarzenia bp wtedy sprawa dotyczy tylko mnie

Szczegóły są ważne. Każda sprawa jest indywidualna.

i zmień język bo Ci więcej nie odpowiem

OK. Już zmieniam:
???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Tak może być?

--
Grzybol

129 Data: Maj 10 2011 21:23:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Sąd ocenia materiał dowodowy
jeśli wylosuję biegłego który podziela stanowisko ubezpieczyciela,
przegrałem, lub muszę jakoś udowodnić że biegły się myli
ale nie mam pojęcia jak to zrobić
biegły ubezpieczyciela swoje wnioski tez wyprowadza z kodeksu
pozdrawiam,
HK8

130 Data: Maj 10 2011 21:32:47
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup Sąd ocenia materiał dowodowy
jeśli wylosuję biegłego który podziela stanowisko ubezpieczyciela,
przegrałem, lub muszę jakoś udowodnić że biegły się myli
ale nie mam pojęcia jak to zrobić
biegły ubezpieczyciela swoje wnioski tez wyprowadza z kodeksu

============

Mandat oznacza, że kierowca samochodu przyznał się do winy. Sprawa zamknięta.

131 Data: Maj 10 2011 21:35:15
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

nie dla ubezpieczyciela

132 Data: Maj 10 2011 23:33:27
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: PN 

W dniu 2011-05-10 21:23, HK8 pisze:

Sąd ocenia materiał dowodowy

prawda

jeśli wylosuję biegłego który podziela stanowisko ubezpieczyciela,
przegrałem, lub muszę jakoś udowodnić że biegły się myli
ale nie mam pojęcia jak to zrobić

od tego są prawnicy, którzy wiedzą jak to robić:)
dzwoń po kancelariach i niech Cię ręka boska broni przed posłuchaniem kogokolwiek z tych co Ci tu radzą. Chyba, że masz za dużo pieniędzy.

biegły ubezpieczyciela swoje wnioski tez wyprowadza z kodeksu

jakiego kodeksu?to byłoby niezłe, biegły piszący opinię na okoliczność przepisów prawa. Takiego biegłego byś załatwił w 10 sekund Iura novit curia, biegły ma się wypowiedzieć co do  faktów a nie  prawa

133 Data: Maj 10 2011 21:20:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup to jest ważne dla Ciebie, nie dla ubezpieczyciela
post jest na temat czy motocykl może jechać tym samym pasem co samochód
dlatego jest to przypadek dotyczący wszystkich
nie chodzi o szczegóły zdarzenia bp wtedy sprawa dotyczy tylko mnie

============

Uparłeś się i piszesz od rzeczy. Ty nie jedziesz tym samym pasem, co samochód. Ty go albo wyprzedzasz, albo omijasz.
Na tym się skup. Omijałeś stojące samochody. Prawo pozwala Ci je omijać jadąc po tym samym pasie z zachowaniem bezpiecznej odległości. Co innego, gdyby one jechały a ty jechał równolegle do nich z tą samą prędkością. Tu może mogliby się przyczepić. Taka sytuacja jednak nie miała miejsca. Czyż nie?

134 Data: Maj 10 2011 21:30:58
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Jechałem tym samym pasem, nie przejechałem linii

135 Data: Maj 10 2011 19:31:45
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-10, HK8  wrote:

JechaÂłem tym samym pasem, nie przejechaÂłem linii

Ty nadal swoje, co stwierdzila policja na miejscu zdarzenia?

--
Artur
ZZR 1200

136 Data: Maj 10 2011 22:54:45
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzec znictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich m otocyklistów
Autor: Arni 

AZ pisze:

On 2011-05-10, HK8  wrote:
JechaÂłem tym samym pasem, nie przejechaÂłem linii
Ty nadal swoje, co stwierdzila policja na miejscu zdarzenia?

Normalnie beton. Odporny na wiedze, trudny do zarąbania (copyright by Piotr Fronczewski)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

137 Data: Maj 11 2011 08:11:11
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Normalnie beton. Odporny na wiedze, trudny do zarąbania (copyright by Piotr Fronczewski)

To sie nazywało skrzyżowanie osła z kurwą - oporny na wiedzę i nie do zajebania...

--
Grzybol

138 Data: Maj 13 2011 00:10:40
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

wątek jest na temat czy wolno motocyklowi jechać tym samym pasem ruchu co
samochód obok samochodu w świetle definicji pasa ruchu

myślę, że reprezentujemy środowisko motocyklowe i nie ma sensu obrażać
wzajemnie jeden drugiego zupełnie bez sensu

są osoby które przesłały mi mailem konkretne kwestie do przemyślenia lub
namiary i za to serdecznie dziękuję

ta sprawa jest cholernie ważna dla wszystkich ponieważ, takie
http://moto.pl/MotoPL/1,113927,9472749,Wszyscy_sie_zmiescimy.html
wykładnie w sporze z ubezpieczycielem mogą być zupełnie bezartościowe, to
się okaże w sądzie

przez ostatnie dni jeżdżę w korku przyglądając się motocyklistom i widzę jak
przejeżdżają przez podwójną ciągłą obok korka lub w korku między samochodami
jadą po ciągłej
jak się nic nie przydarzy to fajnie,
ja wpadłem na minę po tak długim okresie jazdy bezkolizyjnej na motocyklu
(połowa mojego życia), i w sytuacji, w której wydaje mi się, że nie ponoszę
żadnej winy i to mnie szokuje że ktoś próbuje mnie oskarżać powołując się na
kodeks ruchu drogowego, zobaczymy jak sie to rozwinie
gdyby prawo o ruchu drogowym było dobrze napisane to nie byłoby problemu
jeszcze nie mam decyzji ubezpieczyciela a spodziewałem się nawet dzisiaj,
biegły mówił 2 dni ale coś długo mu to idzie może wertuje sprawy i
konsultuje z innymi

pozdrawiam,

HK8

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Normalnie beton. Odporny na wiedze, trudny do zarąbania (copyright by
Piotr Fronczewski)

To sie nazywało skrzyżowanie osła z kurwą - oporny na wiedzę i nie do
zajebania...

--
Grzybol

139 Data: Maj 13 2011 07:54:12
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

HK8 pisze:


myślę, że reprezentujemy środowisko motocyklowe i nie ma sensu obrażać wzajemnie jeden drugiego zupełnie bez sensu

naucz sie odpisywac jak biały człowiek pod cytatem, najlepiej wywal ten zbytek z ktorego piszesz (OE6) i zainstaluj cos dla ludzi.

ja wpadłem na minę po tak długim okresie jazdy bezkolizyjnej na motocyklu (połowa mojego życia), i w sytuacji, w której wydaje mi się, że nie ponoszę żadnej winy i to mnie szokuje że ktoś próbuje mnie oskarżać powołując się na kodeks ruchu drogowego, zobaczymy jak sie to rozwinie

i dorabiasz do tego filozofie jakbys chciał doktorat napisac (np z budowy dróg). A sprawa jest prosta: wyjeżdzający nie zachował nalezytej ostroznosci włączając sie do ruchu. Jesli w tym miejscu nie było dodatkowo ciagłej linii albo zakazu wyprzedzania to nie ma o czym rozmawiac, nie ma znaczenia na którym pasie byłes. I tego sie trzymaj a nie lataj z miarką po drodze. Rozjedzie Cie cos i proces w ogóle nie bedzie konieczny.


--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

140 Data: Maj 13 2011 09:11:44
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości


Przecież Ty nie jesteś w żadnym sporze z ubezpieczycielem. Kurwa, człowieku Ty nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze.

--
Grzybol

141 Data: Maj 10 2011 21:56:13
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: duddits 

W dniu 2011-05-10 21:15, HK8 pisze:

post jest na temat czy motocykl może jechać tym samym pasem co samochód

A pokaż w PoRD gdzie jest napisane, że nie może.

--
duddits
FZ8N.pl

142 Data: Maj 13 2011 00:23:03
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

1. czy może ktoś widział co mówią przepisy lub orzecznictwo lub inne
komentrze do kodeksu w sytuacji włączania się do ruchu gdy przeszkoda
zasłania widok na drogę czyli coś jak wyjazd z bramy zza płotu, lub zza
dużego pojazdu jak w mojej sytuacji ? mi na razie nie udało się nic znaleźć
nie należy mylić z ograniczoną widocznością  spowodowaną niedostateczną
przejrzystością powietrza
2. czy ma ktoś książkę
Prawo o ruchu drogowym Komentarz, autor R. Stefański
Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska
Rok wydania: 2009
Oprawa: Twarda z obwolutą
Format: 17.0x24.0cm
Język: polski
Ilość stron: 1100
ISBN: 9788376010564
Seria: DUŻE KOMENTARZE LEX

Opis:
Stan prawny na 10.04.2008 r. ?

biegły ubezpieczyciela powiedział, że tam wszystko jest, można ją kupić w
wersji elektronicznej ale nie znalazłem jej w księgarniach, może jutro
podzwonię po całym mieście

pozdrawiam,
HK8

143 Data: Maj 13 2011 10:39:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Marcin N 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup biegły ubezpieczyciela powiedział, że tam wszystko jest, można ją kupić w
wersji elektronicznej ale nie znalazłem jej w księgarniach, może jutro
podzwonię po całym mieście

=============

Biegły ubezpieczyciela to twój wróg. Jego zadaniem jest zrobić Cię w konia i doprowadzić do zaniechania dalszych starań. Wychodzi mu to znakomicie a Ty jeszcze chodzisz do niego po porady? Czy masz na piśmie odmowę ubezpieczyciela wypłaty odszkodowania z uzasadnieniem?

144 Data: Maj 17 2011 19:47:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Opinia biegłego była w ub. środę, ale nie chcą mi jej pokazać. W piątek był
termin likwidacji szkody wysłali mi pismo, że wydłużają termin na decyzję o
odpowiedzialności.
W rozmowie telefonicznej dowiedziałem się, że wyczuli zagorżenie pozwem więc
zatrudnili prawnika do oszacowania ryzyka związanego ze sprawą sądową.
Teoretycznie decyzja może być już za kilka dni.
Spodziewam się jednak niekorzystnej decyzji. Najbardziej jednak chciałbym
zobaczyć opinię biegłego.

Pozdrawiam,
HK8


Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości

Uprzejmie proszę o pomoc, radę. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.



Jechałem wzdłuż stojących samochodów, pojazd włączający się do ruchu z
dojazdu do posesji, wyjeżdżając zza ciężarówki na ślepo spowodował kolizję
uderzając mnie z prawej strony.

I teraz najważniejsze, ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania z OC
sprawcy przedstawiając jako argument definicję pasa ruchu: "pas ruchu -
każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;", z
której wg ubezpieczyciela wynika, że na pasie obok samochodu nie ma prawa
znajdować się motocykl.

Ja uważam że wynika z tej definicji tylko minimalna i maksymalna szerokość
pasa, czyli jeśli nie wystarczy miejsca na jeden rząd to nie jest to pas,
jeśli jest mniej niż na dwa rzędy to jest to ten sam jeden pas, czyli pas
może mieć nawet 1,9 razy minimalnej szerokości pasa.

Inne szczegóły zdarzenia nie mają znaczenia dla odmowy wypłaty
odszkodowania. Widziałem opinię biegłego opłacanego przez ubezpieczyciela
na temat mniej więcej podobnej sytuacji i winę motocyklisty wynikającą z
definicji pasa ruchu.

I teraz jakie ta sprawa ma konsekwencje:
1. Wszyscy jeździcie w korkach i ja też, jeździmy tym samym pasem ruchu,
lub nawet bez korków. Bez względu na to jaka kolizja, zawsze będzie wina
motocyklisty jeśli przyjąć za prawdziwe stanowisko ubezpieczyciela w
kwestii definicji pasa ruchu. Więc wszyscy musicie wiedzieć, że nic nie
będzie z polisy OC sprawcy, jeśli nie macie AC to płacicie z własnej
kieszeni, za rozbity motocykl i pewnie własne leczenie (z własnej
kieszeni) jeśli nawet nie macie winy.
2. Czterech przepytanych przeze mnie policjantów (włącznie z komisarzem
Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, i policjantem obecnym na
miejscu zdarzenia) twierdzi że zgodnie z prawem motocykl może jechać tym
samym pasem ruchu co samochód. Ubezpieczyciel nie przejmuje się opinią
policji i nie wypłaca odszkodowań lub wg ubezpieczyciela wygrywa w sądach
(tego nie da się zweryfikować). Nie ma sensu pytać kolejnych skoro
czterech pierwszych policjantów twierdzi to samo.
3. Znajomość kodeksu drogowego nie może być rzeczą tajemną i znajdować się
w rękach ubezpieczyciela i opłaconych biegłych oraz osób poszkodowanych
którym odmówiono odszkodowania. Jeśli policja nie zna prawa to jak można
tolerować taki stan rzeczy, że stają na straży prawa, i z ich opinią
ubezpieczyciel się nie liczy bo mu się tak opłaca.

Ja mam OC i AC więc jeśli się poddam i będę uznanym winnym przez
ubezpieczyciela to jeśli nie z polisy sprawcy to z własnej AC pokryję
szkody.
Jeśli będę walczył o precedens i zmianę orzecznictwa to potrzebuję Waszej
pomocy i motywacji.
Jestem po analizie kodeksu i długich rozmowach z policją, która radzi mi
iść do sądu.
Potrzebuję:
- namiary na dodatkowe źródła informacji, z których można skorzystać w
analizie tego problemu, orzecznictwo jeśli ktoś zna takie sprawy
- namiary do rzeczoznawcy/biegłego z którym można sprawę skonsultować,
może macie w rodzinie, znajomych lub korzystaliście płacąc za usługi i
możecie polecić
- potrzebuję poznać Wasze doświadczenia w takich sprawach piszcie proszę
na maila, podajcie telefon to oddzwonię.

Jest mnóstwo motocyklistów poszkodowanych niesłusznie przez praktykę
ubezpieczycieli, jeśli przyjąć za słuszne co ubezpieczyciel powiedział o
orzecznictwie sądów.

Więc trzeba coś z tym zrobić.



Najważniejsze aby wszyscy motocykliści wiedzieli jak jest naprawdę, i jak
z tym walczyć, bo ja na razie nie wiem, ale analizuję sprawę.


Pozdrawiam.

HK8



145 Data: Maj 17 2011 22:15:05
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Laphroaig 

On 5/17/11 7:47 PM, HK8 wrote:

Opinia biegłego była w ub. środę, ale nie chcą mi jej pokazać.

Czytalem ten watek ze zdumieniem ale czlowiek cale zycie sie uczy.
Przypomnij, czego mialaby dotyczyc ta opinia bieglego? Czyzby tego, czy na pasie moze jednoczesnie znajdowac sie motocykl i samochod? Czyli opinia na temat interpretacji PoRD? Co to za biegly? Od czego?

--
pozdr
Laphroaig
Sportster + Simson w kawalkach

146 Data: Maj 17 2011 22:34:39
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Kuczu 

W dniu 2011-05-17 22:15, Laphroaig pisze:

On 5/17/11 7:47 PM, HK8 wrote:
Opinia biegÂłego byÂła w ub. ÂśrodĂŞ, ale nie chcÂą mi jej pokazaĂŚ.

Czytalem ten watek ze zdumieniem ale czlowiek cale zycie sie uczy.
Przypomnij, czego mialaby dotyczyc ta opinia bieglego? Czyzby tego, czy
na pasie moze jednoczesnie znajdowac sie motocykl i samochod? Czyli
opinia na temat interpretacji PoRD? Co to za biegly? Od czego?


Jesli biegly to przeciez od biegania.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

147 Data: Maj 18 2011 21:45:26
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Laphroaig 

On 5/17/11 10:34 PM, Kuczu wrote:


Jesli biegly to przeciez od biegania.


ROTFL ,

148 Data: Maj 18 2011 00:05:35
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Gr4N4c1K 

Dnia 17-05-2011 o 22:15:05 Laphroaig  napisał(a):

On 5/17/11 7:47 PM, HK8 wrote:
Opinia biegÂłego byÂła w ub. ÂśrodĂŞ, ale nie chcÂą mi jej pokazaĂŚ.

Czytalem ten watek ze zdumieniem ale czlowiek cale zycie sie uczy.
Przypomnij, czego mialaby dotyczyc ta opinia bieglego? Czyzby tego, czy  na pasie moze jednoczesnie znajdowac sie motocykl i samochod? Czyli  opinia na temat interpretacji PoRD? Co to za biegly? Od czego?


a daj spokój. najpierw gościu prosi o pomoc a teraz nam opisuje jak go  ładują w kakało na jego własną prośbę.. już pisałem żeby dał zdjęcia tego  miejsca i szkic sytuacyjny to można by się bardziej odnieć do tej sprawy.  a tak to jego biznes a raczej tyłek.

pozdrawiam

149 Data: Maj 18 2011 18:33:42
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Gr4N4c1K"  napisał w
wiadomości

Dnia 17-05-2011 o 22:15:05 Laphroaig  napisał(a):
On 5/17/11 7:47 PM, HK8 wrote:
Opinia biegÂłego byÂła w ub. ÂśrodĂŞ, ale nie chcÂą mi jej pokazaĂŚ.
Czytalem ten watek ze zdumieniem ale czlowiek cale zycie sie uczy.
Przypomnij, czego mialaby dotyczyc ta opinia bieglego? Czyzby tego, czy na pasie moze jednoczesnie znajdowac sie motocykl i samochod? Czyli opinia na temat interpretacji PoRD? Co to za biegly? Od czego?
a daj spokój. najpierw gościu prosi o pomoc a teraz nam opisuje jak go ładują w kakało na jego własną prośbę. już pisałem żeby dał zdjęcia tego miejsca i szkic sytuacyjny to można by się bardziej odnieć do tej
sprawy.   a tak to jego biznes a raczej tyłek.
pozdrawiam

Przecież tu nie ma żadnej sprawy. On jeszcze nie otrzymał oficjalnego pisma od TU, że mu nie wypłacą. Nigdzie nie był, w żadnym sądzie. Tak tylko truje dupę ludziom i opisuje jakieś idiotyzmy...

--
Grzybol

150 Data: Maj 18 2011 18:39:44
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Arni 

Grzybol pisze:


Przecież tu nie ma żadnej sprawy. On jeszcze nie otrzymał oficjalnego pisma od TU, że mu nie wypłacą. Nigdzie nie był, w żadnym sądzie. Tak tylko truje dupę ludziom i opisuje jakieś idiotyzmy...

Troll znaczy... tylko taki z naukowym umotywowaniem

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

151 Data: Maj 18 2011 18:44:52
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości


Troll znaczy... tylko taki z naukowym umotywowaniem


No niby tak. Zależy kto patrzy i z jakiej perspektywy. Np. dla Sir Pierdnika to wszyscy są trolle.

--
Grzybol

152 Data: Maj 25 2011 19:25:21
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Czekam na ostateczną decyzję ubezpieczyciela o odpowiedzialności, znowu
przesunęli termin ponieważ konsultowali się z radcą prawnym przez tydzień na
temat ryzyk związanych z procesem, więc teoretycznie będzie koeljne 2
tygodnie od tej opinii, która pojawiła się chyba 2 dni temu. Jutro mam
rozmowę z likwidatorem to się może czeogoś dowiem,

Pod artykułem wywiązała się ciekawa dyskusja:
http://moto.pl/Motocykle/1,113810,9663648,Samochody_i_motocykle.html

Pozdrawiam,
HK8

153 Data: Maj 27 2011 16:24:49
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

dostałem dzisiaj odmowę wypłaty odszkodowania z OC sprawcy
zostałem przez biegłego uznany winnym wypadku

oto obszerny zakres opinii biegłego dosłownie w zakresie dotyczącym tego
wątku a więc definicji pasa ruchu:

"Zgodnie z definicją zawartą w Art. 2 przepisów prawa o Ruchu Drogowym "pas
ruchu - każdy z podłużnych  pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi"
Podkreślić nalezy określenie, że pas ruchu jest to obszar niezbędny do
bezpiecznego ruchu jednego rzędu pojazdów wilośladowych - a więc dowolnych,
w tym i autobusów czy pojazdów ciężarowych wysokotonażowych o szerokości 2,5
metra. Pas ruchu to, w odniesieniu do miejsca zdarzenia, nie mniej niż 3
metrowyobszar jezdni. Wątpliwości co do interpretacji pojęcia pas ruchu
rozwiewa publikacja Ryszarda Stefańskiego "Prawo o ruchu drogowym -
komentarz" wydanie 3, Warszawa 2008, wydawca Wolters Kluwer Polska Sp. z
o.o.
Jeżeli część jezdni jest szersza niż wymagana szerokość dla ruchu jednego
rzędu pojazdów, lecz nie na tyle szeroka by mogły powstać dwa pasy ruchu, to
nadal pozostaje wyłącznie jeden pas ruchu. Zwyczajowe poruszanie się
kierujących równolegle na jednym (nieco szrszym) pasie ruchu nie zmienia
faktu - iż jest to postępowanie niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Stwierdzenie kierującego motocyklem, że poruszał się wzdłuż pojazdów
znajdujących się na prawym pasie ruchu nie przekraczając podwójnej linii
ciągłej oznacza nie mnie nie więcej, tylko tyle, że kierujący motocyklem nie
zastosował sie do przepisów prawa o ruchu drogowym i złamał zasadę
poruszania się jednego rzędu pojazdów na jednym pasie ruchu."

Jeśli takie stanowisko biegłego da się prawomocnie udowodnić na gruncie
prawa o ruchu drogowym to jeżdzenie w korkach jest nielegalne, i nie
jesteście chronieni żadnymi polisami !
Ale może być inaczej, trzeba to udowodnić.

Opublikuję całą opinię ale muszę uzgodnić z prawnikiem jakie dane mogę
upublicznić.

Teraz w tym samym towarzystwie będę likwidował tę szkodę z polisy AC z
możliwością regresu.
Z prawnikiem spotykam się w przyszłym tygodniu.

pozdrawiam,
HK8

154 Data: Maj 27 2011 16:29:49
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "HK8"

ciągłej oznacza nie mnie nie więcej, tylko tyle, że kierujący motocyklem nie
zastosował sie do przepisów prawa o ruchu drogowym i złamał zasadę
poruszania się jednego rzędu pojazdów na jednym pasie ruchu."

Nawet jeżeli, to co z tego?
Jeśli misiek włączał się do ruchu, to ma obowiązek upewnić się, żę może
to zrobić bezpiecznie. Niezależnie od tego czy tam jest jeden pas ruchu,
dwa, czy lotnisko.


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|     | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

155 Data: Maj 27 2011 16:50:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 


Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w wiadomości

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "HK8"
ciągłej oznacza nie mnie nie więcej, tylko tyle, że kierujący motocyklem
nie
zastosował sie do przepisów prawa o ruchu drogowym i złamał zasadę
poruszania się jednego rzędu pojazdów na jednym pasie ruchu."

Nawet jeżeli, to co z tego?
Jeśli misiek włączał się do ruchu, to ma obowiązek upewnić się, żę może
to zrobić bezpiecznie. Niezależnie od tego czy tam jest jeden pas ruchu,
dwa, czy lotnisko.


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|     | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \


Mariusz Kruk, odpowiem następującymi fragmentami opiniii biegłego:

"Podczs włączania się do ruchu nie wystąpiły żadne symptomy nakazujące jej
przypuszczaś, ze z lewej strony nadjeżdża jakiś pojazd. Wynika to z faktu,
iż prawy pas ruchu był zajęty przez pojazdy przemieszczające się w korku do
skrzyżowania z ulicą (...), włącznie z pojazdem ciężarowym, który zatrzymał
się przed wyjazdem z parkingu, a miejsce zdarzenia poprzedzone podwójną
linią ciągłą, która wykluczała możliwość pojawienia się jakiegokolwiek
pojazdu z lewej strony. Pojawienie się z lewej strony motocykla stanowiło
więc dla kierującego pojazdem (...) zaskoczenie, z racji poruszania się
kierującego pojazdem niezgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu
drogowego."

oraz

"Kierująca pojazdem (...) miałaby obowiązek ustąpienie pierwszeńśtwa
przejazdu również pojazdom jadącym niezgodnie z przepisami, o ile mogłaby
ich obecność przewidzieć, a więc o ile występiowałyby przesłanki wskazujące
na możliopść poruszania się innego pojazdu. Zgodnie bowiem z wykładnią
wyroków sądowych można i należy oczekiwać od kierowców szczególnej
ostrożności i przewidywania zagrożeń o ile ich obecność była możliwa do
przewidzenia."

Pozdrawiam,
HK8

156 Data: Maj 27 2011 17:29:23
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z�e orzecz nictwo s�d�w ? sprawa dotyczy wszystkich mo tocyklist�w
Autor: Monster 

W dniu 2011-05-27 16:50, HK8 pisze:
No i co w końcu na to twój prawnik?Jak do tej pory przebijasz tu na siłÄ™ punkt widzenia ubezpieczyciela.
żeby nie było-miałem prawie identyczny przypadek,wyjechałem zza stojącego pojazdu na skrzyżowanie i dostałem strzała od pojazdu wyjeżdżającego z podporządkowanej.Nie miałem żadnych problemów z ubezpieczeniem.


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

157 Data: Maj 27 2011 17:48:23
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z?e orzecznictwo s?d?w ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklist?w
Autor: HK8 


Użytkownik "Monster"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-05-27 16:50, HK8 pisze:
No i co w końcu na to twój prawnik?Jak do tej pory przebijasz tu na siłę
punkt widzenia ubezpieczyciela.
żeby nie było-miałem prawie identyczny przypadek,wyjechałem zza stojącego
pojazdu na skrzyżowanie i dostałem strzała od pojazdu wyjeżdżającego z
podporządkowanej.Nie miałem żadnych problemów z ubezpieczeniem.


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

A czy możesz dać mi swój nr tel. prywatnie ?

Ja na razie relacjonuję moją sprawę.  Czy Twoja sprawa trafiła do sądu ?
Ja jestem posądzony o naruszenie przepisów ruchu drogowego ponieważ nie
mogłem jechać tym samym pasem co samochód. Twoja sprawa jest inna.

Pozdrawiam,
HK8

158 Data: Maj 27 2011 17:24:43
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z?e orzecznictwo s?d?w ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklist?w
Autor: AZ 

On 2011-05-27, HK8  wrote:


Ja na razie relacjonujĂŞ mojÂą sprawĂŞ.  Czy Twoja sprawa trafiÂła do sÂądu ?
Ja jestem posÂądzony o naruszenie przepisów ruchu drogowego poniewaÂż nie
mogÂłem jechaĂŚ tym samym pasem co samochód. Twoja sprawa jest inna.

Mogles, ale skoro twierdzisz ze nie to przyjmij na klate mandat za
spowodowanie kolizji i przepros ubezpieczyciela za zawracanie dupy.

--
Artur
ZZR 1200

159 Data: Maj 27 2011 20:43:06
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z?e orzecznictwo s?d?w ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklist?w
Autor: Monster 

W dniu 2011-05-27 17:48, HK8 pisze:

Ja na razie relacjonujĂŞ mojÂą sprawĂŞ.  Czy Twoja sprawa trafiÂła do sÂądu ?
Ja jestem posÂądzony o naruszenie przepisów ruchu drogowego poniewaÂż nie
mogÂłem jechaĂŚ tym samym pasem co samochód. Twoja sprawa jest inna.

Bez sądu,facetowi dało się wytłumaczyć że dał ciała.
Sprawa jest dokładnie taka sama,wiele osób stąd miało podobnie,również w sądzie,zazwyczaj bez większych problemów.
Tylko przyjmij w końcu do wiadomości że ubezpieczyciel jest stroną przeciwną.Też będziesz słuchał dobrych rad prokuratora?

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

160 Data: Maj 27 2011 15:27:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-05-27, HK8  wrote:


"Zgodnie z definicjÂą zawartÂą w Art. 2 przepisów prawa o Ruchu Drogowym "pas
ruchu - kaÂżdy z podÂłuÂżnych  pasów jezdni wystarczajÂący do ruchu jednego
rzĂŞdu pojazdów wieloÂśladowych, [...]

Z naciskiem na *wielo*sladowych, dalej cytowac nie trzeba. Czy Twoj
motocykl jest wielosladowy?

--
Artur
ZZR 1200

161 Data: Maj 27 2011 17:47:39
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:


Stwierdzenie kierującego motocyklem, że poruszał się wzdłuż pojazdów
znajdujących się na prawym pasie ruchu nie przekraczając podwójnej linii
ciągłej oznacza nie mnie nie więcej, tylko tyle, że kierujący motocyklem nie
zastosował sie do przepisów prawa o ruchu drogowym i złamał zasadę
poruszania się jednego rzędu pojazdów na jednym pasie ruchu."

I tu jest błąd w rozumowaniu. Nie ma przepisu/zasady poruszania się jednego rzędu pojazdów* na jednym pasie ruchu. W przypadku pojazdów wielośladowych (a takim nie jest motocykl), dwa pojazdy się technicznie nie mieszczą.


pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane; (PORD dział I, art 2)


PS:
Napisz w końcu co to za ubezpieczyciel.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

162 Data: Maj 27 2011 17:55:07
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 


Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w
wiadomości

HK8 pisze:


Stwierdzenie kierującego motocyklem, że poruszał się wzdłuż pojazdów
znajdujących się na prawym pasie ruchu nie przekraczając podwójnej linii
ciągłej oznacza nie mnie nie więcej, tylko tyle, że kierujący motocyklem
nie
zastosował sie do przepisów prawa o ruchu drogowym i złamał zasadę
poruszania się jednego rzędu pojazdów na jednym pasie ruchu."

I tu jest błąd w rozumowaniu. Nie ma przepisu/zasady poruszania się
jednego rzędu pojazdów* na jednym pasie ruchu. W przypadku pojazdów
wielośladowych (a takim nie jest motocykl), dwa pojazdy się technicznie
nie mieszczą.


pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz
maszynę lub urządzenie do tego przystosowane; (PORD dział I, art 2)


PS:
Napisz w końcu co to za ubezpieczyciel.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Allianz, przestrzegam.
HK8

163 Data: Maj 27 2011 20:03:56
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Laphroaig 

On 5/27/11 4:24 PM, HK8 wrote:


oto obszerny zakres opinii biegłego dosłownie w zakresie dotyczącym tego
wątku a więc definicji pasa ruchu:


To nie biegly jest od interpretowania  prawa (w tym przypadku PoRD) tylko sad! Stwierdzenie bieglego, ze motocykl poruszal sie niezgodnie z prawem bo na tym samym pasie co samochod wykracza poza jego (bieglego) kompetencje.
Skoncz juz sie ekscytowac tym ubezpieczycielem i jego bieglym.  Oddaj sprawe do sadu i juz. Tymbardziej, jesli policjant  ukaral mandatem kierowce samochodu a nie ciebie (bo o ile pamietam tak wynikalo z wczesnijeszych Twoich postow? ). Stwierdzenie przez policjanta winy kierowcy samochodu bedzie istotnym argumentem dla orzekajacego sedziego.   I uwierz, ze to nie biegly  interpretuje zapisy PoRD.
Biegly moze sie wypowiedzien na temat drogi hamowania, widopcznoscii, okreslic predkosc itp ale nie interpretowac czy na pasie razem z samochodem moze znajdowac sie moto.
Widze jednak, ze zadne argumenty do Ciebie nie trafiaja, ciagle siue trzymasz tej opinii bieglego

--
pozdr
Wojtek

164 Data: Maj 27 2011 20:06:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Arni 

Laphroaig pisze:

Widze jednak, ze zadne argumenty do Ciebie nie trafiaja, ciagle siue trzymasz tej opinii bieglego

daj mu spokój, dzieki takim jeleniom inni maja nizsze składki

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

165 Data: Maj 27 2011 20:18:22
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: Laphroaig 

On 5/27/11 8:06 PM, Arni wrote:


daj mu spokój,

chyba masz racje, ale chcialem mu dac jeszcze jedna szanse ;)

166 Data: Maj 30 2011 22:14:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Laphroaig pisze:

Widze jednak, ze zadne argumenty do Ciebie nie trafiaja, ciagle siue
trzymasz tej opinii bieglego

daj mu spokój, dzieki takim jeleniom inni maja nizsze składki

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD


Twoje posty nie wnoszą wartości dodanej w dyskusji, ale jak chcesz mnie
obrażać to możemy się umówić i powiesz mi prosto w oczy co masz do
powiedzenia.
Załatwimy sprawy po męsku.
Napisz do mnie na PW.
HK8

167 Data: Maj 30 2011 22:59:59
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

HK8 pisze:

Twoje posty nie wnoszą wartości dodanej w dyskusji,

do Twojego odpornego łba na pewno nic nie wnoszą


ale jak chcesz mnie obrażać to możemy się umówić i powiesz mi prosto w oczy co masz do powiedzenia.
Załatwimy sprawy po męsku.
Napisz do mnie na PW.

a po chuj na PW? Juz Ci tu dawno publicznie napisałem, na samym poczatku Twojej urzekającej historii, którego to przepisu nie znasz ani Ty ani pożal sie Boże biegły ubezpieczyciela. Przemilczałeś to i dalej brniesz w te bzdury. No to tylko podsumowałem co o tym myśle, szkoda na Ciebie wysiłku bo nie chcesz pomocy i robisz po swojemu. Więc bądź łaskaw i nie zawracaj mi wiecej gitary bo zajety troche jestem.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

168 Data: Maj 31 2011 01:32:29
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jacot 

Arni  wrote:

a po chuj na PW? Juz Ci tu dawno publicznie napisałem, na samym poczatku
Twojej urzekającej historii, którego to przepisu nie znasz ani Ty ani
pożal sie Boże biegły ubezpieczyciela. Przemilczałeś to i dalej brniesz
w te bzdury.

Oj, dej mu spokoj;) Ma chlopak swoje 5 minet i sie tym upaja.
Chociaz lepiej byloby mu chyba bloga zalozyc alboco?;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

169 Data: Maj 31 2011 18:11:09
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

HK8 pisze:

Twoje posty nie wnoszą wartości dodanej w dyskusji,

do Twojego odpornego łba na pewno nic nie wnoszą


ale jak chcesz mnie obrażać to możemy się umówić i powiesz mi prosto w
oczy co masz do powiedzenia.
Załatwimy sprawy po męsku.
Napisz do mnie na PW.

a po chuj na PW? Juz Ci tu dawno publicznie napisałem, na samym poczatku
Twojej urzekającej historii, którego to przepisu nie znasz ani Ty ani
pożal sie Boże biegły ubezpieczyciela. Przemilczałeś to i dalej brniesz w
te bzdury. No to tylko podsumowałem co o tym myśle, szkoda na Ciebie
wysiłku bo nie chcesz pomocy i robisz po swojemu. Więc bądź łaskaw i nie
zawracaj mi wiecej gitary bo zajety troche jestem.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

Jesteś tchórzem, trollem i niczym więcej.
HK8

170 Data: Maj 31 2011 18:40:20
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

HK8 pisze:


Jesteś tchórzem, trollem i niczym więcej.

ojaaaa, teraz to juz nic innego mi nie pozostaje jak isc sie zamknąc w sobie. Masz ciekawy sposób reagowania na racjonalne argumenty, nie terminowałeś u Owcy przypadkiem?


--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

171 Data: Maj 31 2011 19:42:34
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 31 May 2011 18:11:09 +0200 osobnik zwany HK8 wystukał:

JesteÂś tchórzem, trollem i niczym wiĂŞcej. HK8

podobno prosiłeś o pomoc?
to pa!



--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

172 Data: Maj 30 2011 11:36:36
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzeczn ictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: gildor 

W dniu 27.05.2011 20:03, Laphroaig pisze:

On 5/27/11 4:24 PM, HK8 wrote:
oto obszerny zakres opinii biegÂłego dosÂłownie w zakresie dotyczÂącym tego
wÂątku a wiĂŞc definicji pasa ruchu:

To nie biegly jest od interpretowania prawa (w tym przypadku PoRD) tylko
sad!

chyba jednak coś nie do końca. a sąd na jakiej podstawie interpretuje to prawo? na podstawie opinii biegłych. biegły to nie tylko technik, ale też i biegły w przepisach prawa.
no i nie wiem czemu po nim jedziecie. HK8 mam na myśli. prawo cywilne, to nie prawo karne. tu ważne sa racje obu stron, a nie suchy przepis. TU ma swoja rację, którą zaprezentował HK8 i niestety, ale HK8 musi swoją racje też przedstawić na papierze w sądzie w postaci interpretacji. HK8 nie uchyla się od sprawy sądowej, jak się wam wydaje, tylko pokazuje nam tu fakty. więc skończcie już jeździć po nim, tylko wysłuchajcie serialu.

- gildor

173 Data: Maj 30 2011 17:01:43
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości


chyba jednak coś nie do końca. a sąd na jakiej podstawie interpretuje to
prawo? na podstawie opinii biegłych. biegły to nie tylko technik, ale też
i biegły w przepisach prawa.
no i nie wiem czemu po nim jedziecie. HK8 mam na myśli. prawo cywilne, to
nie prawo karne. tu ważne sa racje obu stron, a nie suchy przepis. TU ma
swoja rację, którą zaprezentował HK8 i niestety, ale HK8 musi swoją racje
też przedstawić na papierze w sądzie w postaci interpretacji. HK8 nie
uchyla się od sprawy sądowej, jak się wam wydaje, tylko pokazuje nam tu
fakty. więc skończcie już jeździć po nim, tylko wysłuchajcie serialu.

Ale w opinii jest mowa o pojazdach wielosladowych, nic o motocyklach.
To jaki to biegly jest??
No i HK8 trzyma sie tej kulawej opinii jak rzep.
IMO oczywiscie.

pozdr

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

174 Data: Maj 31 2011 09:04:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 30.05.2011 17:01, Bartek Kacprzak pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości


chyba jednak coś nie do końca. a sąd na jakiej podstawie interpretuje to
prawo? na podstawie opinii biegłych. biegły to nie tylko technik, ale też
i biegły w przepisach prawa.
no i nie wiem czemu po nim jedziecie. HK8 mam na myśli. prawo cywilne, to
nie prawo karne. tu ważne sa racje obu stron, a nie suchy przepis. TU ma
swoja rację, którą zaprezentował HK8 i niestety, ale HK8 musi swoją racje
też przedstawić na papierze w sądzie w postaci interpretacji. HK8 nie
uchyla się od sprawy sądowej, jak się wam wydaje, tylko pokazuje nam tu
fakty. więc skończcie już jeździć po nim, tylko wysłuchajcie serialu.

Ale w opinii jest mowa o pojazdach wielosladowych, nic o motocyklach.

ale co to ma za znaczenie? Ty to wiesz i ja to wiem. ale oceniać będzie to sąd. tak czy nie?

To jaki to biegly jest??

biegły TU Allianz. polecam, bo skoro migają się od wypłaty odszkodowania, to warto, bo można zaoszczędzić na zniżkach. nie ma wypłaty, nie ma utraty zniżek przez sprawcę. hehe

No i HK8 trzyma sie tej kulawej opinii jak rzep.

nie, prezentuje ją.

IMO oczywiscie.

no właśnie

- gildor

175 Data: Maj 31 2011 00:37:06
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Bartek Kacprzak 

On 31 Maj, 09:04, gildor  wrote:

> Ale w opinii jest mowa o pojazdach wielosladowych, nic o motocyklach.

ale co to ma za znaczenie? Ty to wiesz i ja to wiem. ale oceniać będzie
to sąd. tak czy nie?
Chyba istotne, tak mi sie wydaje. Bo jesli swad bedzie sie opieral na
takiej opinii, gdzie "biegly" w przypadku motocykla, czyli pojazdu
jednosladowego wydaje opinie dotyczaca pojazdow wielosladowych to HK8
powinien sie cieszyc.


biegły TU Allianz. polecam, bo skoro migają się od wypłaty
odszkodowania, to warto, bo można zaoszczędzić na zniżkach. nie ma
wypłaty, nie ma utraty zniżek przez sprawcę. hehe
No jesli patrzysz z tej strony to oki.
Jednak to HK chcialby naprawic swoje moto i nie moze, wiec jakby z
drugiej strony spojrzec to TU jest nie bardzo.

> No iHK8trzyma sie tej kulawej opinii jak rzep.

nie, prezentuje ją.
Eeeetam, zaraz prezentuje.
Z tej strony ekranu wyglada to tak:
HK8: nie mam racji, przegram.
Reszta: masz racje, wygrasz.
H: Nie mam (stanowisko TU)
R: Masz. (argumenty)
H: nie mam.
R: masz.
......

I tak w kolko.

A IMO bedzie zawsze to jest moja opinia :)

pozdr
Bartek Kacprzak

176 Data: Maj 31 2011 09:44:13
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 31.05.2011 09:37, Bartek Kacprzak pisze:

On 31 Maj, 09:04,   wrote:
Ale w opinii jest mowa o pojazdach wielosladowych, nic o motocyklach.
ale co to ma za znaczenie? Ty to wiesz i ja to wiem. ale oceniać będzie
to sąd. tak czy nie?
Chyba istotne, tak mi sie wydaje. Bo jesli swad bedzie sie opieral na
takiej opinii, gdzie "biegly" w przypadku motocykla, czyli pojazdu
jednosladowego wydaje opinie dotyczaca pojazdow wielosladowych to HK8
powinien sie cieszyc.

każdy ma prawo do interpretacji. jak się podpisuje pod bzdurą, że jest biegły w interpretacjach, to potrzeba komisji śledczej. no ale to, czy opinię uwzględni sąd, to jednak wymaga kontrargumentu ze strony HK8. i tylko o to w tym wszystkim chodzi.

biegły TU Allianz. polecam, bo skoro migają się od wypłaty
odszkodowania, to warto, bo można zaoszczędzić na zniżkach. nie ma
wypłaty, nie ma utraty zniżek przez sprawcę. hehe
No jesli patrzysz z tej strony to oki.
Jednak to HK chcialby naprawic swoje moto i nie moze, wiec jakby z
drugiej strony spojrzec to TU jest nie bardzo.

jasne, że nie za bardzo. ale z AC wypłacają. tak pisał HK8, bo AC ma w Allianz :) co ja mam się przejmować swoim OC? ja z niego kasy nie będę wyciągał. kupuje najtańsze.

No iHK8trzyma sie tej kulawej opinii jak rzep.

nie, prezentuje ją.
Eeeetam, zaraz prezentuje.
Z tej strony ekranu wyglada to tak:
HK8: nie mam racji, przegram.
Reszta: masz racje, wygrasz.
H: Nie mam (stanowisko TU)
R: Masz. (argumenty)
H: nie mam.
R: masz.
.....

I tak w kolko.

bo chłopak stresuje się rozprawą sądową. zresztą. o ile wcześniej rzeczywiście był przejęty, strasząc nas, że nam jednak nie wolno bo biegły tak napisał, to teraz prezentuje jedynie opinie TU, nie komentując raczej. tak to widzę.

A IMO bedzie zawsze to jest moja opinia :)

no no, IMO będzie więc od teraz Twoją opinią. hehe. a IMVHO nawet bardziej.

- gildor

177 Data: Maj 31 2011 01:15:31
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Bartek Kacprzak 

On 31 Maj, 09:44, gildor  wrote:

każdy ma prawo do interpretacji. jak się podpisuje pod bzdurą, że jest
biegły w interpretacjach, to potrzeba komisji śledczej. no ale to, czy
opinię uwzględni sąd, to jednak wymaga kontrargumentu ze stronyHK8. i
tylko o to w tym wszystkim chodzi.
Ok, to jest oczywista oczywistosc. Ale jakby stanowisko HK jest troche
dziwne, bo chlop zamiast cieszyc sie z kuriozalnej opinii, ktora w
normalnym sadzie, wlasciwie przesadzilaby o jego wygranej, staje w
pozycji pokonanego.
To jest dla mnie dziwne. Myslisz, ze potrzebny bedzie kontrargument? W
sprawie kolizji, gdzie winnego wskazuje policja?

jasne, że nie za bardzo. ale z AC wypłacają. tak pisałHK8, bo AC ma w
Allianz :) co ja mam się przejmować swoim OC? ja z niego kasy nie będę
wyciągał. kupuje najtańsze.
Ok, ale to z twojego  OC beda wyplacane ewentualne szkody. Skoro Tu
sie wymiga, nie boisz sie, ze sciagna z Ciebie regresem?
No bo w koncu to TU jest dla posiadacza OC dupochronem.



bo chłopak stresuje się rozprawą sądową. zresztą. o ile wcześniej
rzeczywiście był przejęty, strasząc nas, że nam jednak nie wolno bo
biegły tak napisał, to teraz prezentuje jedynie opinie TU, nie
komentując raczej. tak to widzę.
Acha, czyli jest ok? Bo ja tu widze jeszcze dwie mozliwosci, albo jest
trollem i dalismy sie wkrecic, albo to on jest tym bieglym i saduje
rynek ;)
> A IMO bedzie zawsze to jest moja opinia :)

no no, IMO będzie więc od teraz Twoją opinią. hehe. a IMVHO nawet bardziej.
nienienie, to moja opinia jest moja wiec jest IMO a Twoja jest Twojsza
wiec bedzie IYO.
Obie moga byc VH.

BTW sprawa jest na tyle ciekawa, ze chcialbym poznac jej wynik, bo na
chwile dzisiejsza ta opinia prezentowana przez HK byla powodem do
smiechu u calkiem sporej liczby policjantow z KRD w Lodzi. :)


pozdrawiam
Bartek Kacprzak

178 Data: Maj 31 2011 10:22:44
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 31.05.2011 10:15, Bartek Kacprzak pisze:

On 31 Maj, 09:44,   wrote:

każdy ma prawo do interpretacji. jak się podpisuje pod bzdurą, że jest
biegły w interpretacjach, to potrzeba komisji śledczej. no ale to, czy
opinię uwzględni sąd, to jednak wymaga kontrargumentu ze stronyHK8. i
tylko o to w tym wszystkim chodzi.
Ok, to jest oczywista oczywistosc. Ale jakby stanowisko HK jest troche
dziwne, bo chlop zamiast cieszyc sie z kuriozalnej opinii, ktora w
normalnym sadzie, wlasciwie przesadzilaby o jego wygranej, staje w
pozycji pokonanego.
To jest dla mnie dziwne. Myslisz, ze potrzebny bedzie kontrargument? W
sprawie kolizji, gdzie winnego wskazuje policja?

będzie, to to powództwo cywilne. o tym tez pisali i inni i on sam. nie ma kontrargumentu, jest przegrana, nawet jeśli jest kuriozum.

jasne, że nie za bardzo. ale z AC wypłacają. tak pisałHK8, bo AC ma w
Allianz :) co ja mam się przejmować swoim OC? ja z niego kasy nie będę
wyciągał. kupuje najtańsze.
Ok, ale to z twojego  OC beda wyplacane ewentualne szkody.

ale nie dla mnie. ja mam OC, pokazuje, a o odszkodowanie walczy ten, kogo uszkodziłem. taki HK8 np.

Skoro Tu sie wymiga, nie boisz sie, ze sciagna z Ciebie regresem?

hmm... w sumie nie zastanawiałem się jak to jest z tej strony. że TU się miga, a policja mnie wskazuje winnym. czyli TU nie placi za szkode, to poszkodowany wystepuje do mnie z powodztwa cywilnego? e nie, po to sie ubezpieczam, zeby meic to w dupie, a jak TU sie miga to nie fundusz gwarancyjny jest od tego? nie znam sie.

No bo w koncu to TU jest dla posiadacza OC dupochronem.

wlasnie.

bo chłopak stresuje się rozprawą sądową. zresztą. o ile wcześniej
rzeczywiście był przejęty, strasząc nas, że nam jednak nie wolno bo
biegły tak napisał, to teraz prezentuje jedynie opinie TU, nie
komentując raczej. tak to widzę.
Acha, czyli jest ok? Bo ja tu widze jeszcze dwie mozliwosci, albo jest
trollem i dalismy sie wkrecic, albo to on jest tym bieglym i saduje
rynek ;)

hehe. mysle raczej, że nie wszystkiego jest świadom, a w szczególnosci poruszania się po usenecie i jego zasadach.

BTW sprawa jest na tyle ciekawa, ze chcialbym poznac jej wynik, bo na
chwile dzisiejsza ta opinia prezentowana przez HK byla powodem do
smiechu u calkiem sporej liczby policjantow z KRD w Lodzi. :)

no i wlasnie. zamiast chlopaka objeżdżać, to lepiej dopingować. bo się zamknie w sobie i nie naszkicuje potem zakończenia. dlatego prosiłem o wstrzymanie.

- gildor

179 Data: Maj 31 2011 10:24:23
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Arni 

gildor pisze:


bo chłopak stresuje się rozprawą sądową. zresztą.

jaką rozprawą? jeszcze nie ma zadnej rozprawy

o ile wcześniej rzeczywiście był przejęty, strasząc nas, że nam jednak nie wolno bo biegły tak napisał, to teraz prezentuje jedynie opinie TU, nie komentując raczej. tak to widzę.

Gdyby posłuchał i napisał twarde odwołanie poparte jakąs kancelaria prawniczą to byc moze od razu Allianz by sobie odpuscił. No ale jak ktos zamiast sie bronic slucha prokuratora...

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

180 Data: Maj 31 2011 10:28:32
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? z3e orzecznictwo s?dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 31.05.2011 10:24, Arni pisze:

gildor pisze:
bo chłopak stresuje się rozprawą sądową. zresztą.

jaką rozprawą? jeszcze nie ma zadnej rozprawy

stersuje się, ze będzie.

o ile wcześniej rzeczywiście był przejęty, strasząc nas, że nam jednak
nie wolno bo biegły tak napisał, to teraz prezentuje jedynie opinie
TU, nie komentując raczej. tak to widzę.

Gdyby posłuchał i napisał twarde odwołanie poparte jakąs kancelaria
prawniczą to byc moze od razu Allianz by sobie odpuscił. No ale jak ktos
zamiast sie bronic slucha prokuratora...

przecież napisał, ze mu cośtam prawnik czy radca prawny pisze. tak mi się wydaje.

- gildor

181 Data: Maj 31 2011 18:48:27
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Dzięki niezwykłej uprzejmości profesor Ryszard Stefański zgodził się spotkać
ze mną.

W swojej pracy:
Prawo o ruchu drogowym Komentarz, autor R. Stefański
Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska
Rok wydania: 2009
Oprawa: Twarda z obwolutą
Format: 17.0x24.0cm
Język: polski
Ilość stron: 1100
ISBN: 9788376010564
Seria: DUŻE KOMENTARZE LEX

która stała się biblią rzeczoznawców napisał co zostało zacytowane w opinii
biegłego rzeczoznawcy:  "Pasem ruchu jest pas wzdłuż jezdni, po  kórym może
poruszać się jeden rząd pojazdów wielośladowych: podział jezdni na pasy
ruchu może nastąpić liniami segregacyjnymi (znakami poziomymi), lub też nie,
z tym że w tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobrazić, co ma szczególne
znaczenie przy zajmowaniu miejsca na jezdni przed skrzyżowaniem (z. Drexler,
Prawo o ruchu drogowym ..., s. 17)."

Oczywiście swoboda interpretacji jest duża, tak więc będę miał unikatową
możliwość porozmawiać z autorem oraz specjalistą w zakresie postępowanie
karnego, oraz postępowania procesowego.

Wnioski z rozmowy przedstawię Wam tutaj.

Pozdrawiam,
HK8
PS. odebralem naprawiony motocykl, koszt min. 18500 zł brutto, fakturę
dostanę za kilka dni.
Osoby, które tak jak gildor są w stanie zrozumieć o co chodzi, lub są
zainteresowane dla własnego bezpieczeństwa ustaleniem stanu prawnego, albo
wszyscy którzy zainteresowani, mogą się ze mną kontaktować telefonicznie,
nie ma żadnego problemu również aby się spotkać w Warszawie. Mogę pokazać
opinię rzeczoznawcy. Jestem absolutnie zmotywany aby ustalić czy można
jeździć tym samym pasem obok samochodu czy nie, na gruncie prawa. Dzisiaj
dostałem kolejną informację oficjalną z policji

Mam jeszcze jedną uwagę, miałem kolizję, którą może mieć każy z Was, mam
problem który może spotkać każdego z Was, konflikty na tym forum są
idiotyzmem ponieważ nie jesteśmy dla siebie wrogami, spotykamy się na
zlotach, jesteśmy częścią środowiska motocyklowego od wielu lat, łączy nas
wszystkich miłość do motocykli i jazdy, więc okażmy sobie odrobinę szacunku.
Ten wątek założyłem dlatego i tylko dlatego abyście mogli skorzystać z
mojego doświadczenia za które słono płacę.

Na moje pytanie do policji:
"
Szanowny Panie (...),



Moje pytanie dotyczyło czy zgodnie z przepisami ruchu drogowego, konkretnie
z definicją pasa ruchu, czy obok samochodu na tym samym pasie ruchu może
jechać motocykl.



Uprzejmie proszę o odpowiedź na pytanie. Kogo innego mam zapytać jeśli nie
policję ?



Pozdrawiam,

(...)"



Dostałem rozbrajającą odpowiedź nie na temat:

"

Witam,

W nawiązaniu do kolejnego zapytania uprzejmie informuję że jak wspomniano w
poprzedniej odpowiedzi, w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej
organ nie jest zobowiązany do wydawania opinii prawnych w indywidualnych
sprawach. W przedstawionej przez Pana sytuacji środkiem kwestionowania
opinii ubezpieczyciela jest skierowanie sprawy do sądu, który dokona oceny i
interpretacji zdarzenia.

Niemniej jednak warto zapoznać się z następującymi definicjami ustawy Prawo
o ruchu drogowym:

omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody;

wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi.

Ponadto, zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy, kierujący jest obowiązany
przy omijaniu zachować
bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie
pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z
jego prawej strony.

Z kolei art. 24 stanowi:
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w
szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował
zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany
pasa ruchu.
(...)
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi
pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze
zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone
są do jazdy w tym samym kierunku.

Wobec powyższego należy wskazać, że zgodnie z przepisami prawa opisywane
zdarzenie powinno
być ocenione pod kątem formalnoprawnym przez policjantów wezwanych na
miejsce kolizji w trybie
ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia lub na drodze sądowej w
związku z nie przyjęciem
przez Pana decyzji ubezpieczyciela.


(...)
Wydział Analiz
Gabinet Komendanta Głównego Policji
"

niesamowite ...

odpowiedź warta posła ...

182 Data: Maj 31 2011 19:03:19
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości


Wobec powyższego należy wskazać, że zgodnie z przepisami prawa opisywane
zdarzenie powinno
być ocenione pod kątem formalnoprawnym przez policjantów wezwanych na
miejsce kolizji w trybie
ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia lub na drodze sądowej w
związku z nie przyjęciem
przez Pana decyzji ubezpieczyciela.


(...)
Wydział Analiz
Gabinet Komendanta Głównego Policji
"

niesamowite ...

odpowiedź warta posła ...
Kurwa, zrozum czlowieku co tu juz wiele osob napisalo.
Na miejscu policja wskazala winnego, tak?
Winnym nie jestes ty, tak?
Ubezpieczyciel wymiguje sie od zaplaty bo ma taki przymus, tak?
W opinii biegly wskazuje na ilosc pojazdow wielosladowych na jednym pasie
jezdni, tak?
Motocykl jest pojazdem jednosladowym, tak?

To po cholere jeszcze ciagniesz temat?
Idz do sadu i przedstaw wyrok.

jeeeezzz

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

183 Data: Czerwiec 01 2011 01:10:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jacot 

"Bartek Kacprzak"  wrote:

To po cholere jeszcze ciagniesz temat?

Bo lubi?;)

Idz do sadu i przedstaw wyrok.

Czarno to widze. Jesli pojdzie i bedzie usilnie, powolujac sie na
wszelkie autorytety udowadnial, iz ubezpieczyciel ma racje.
Sad moze sie z nim zgodzic.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

184 Data: Maj 31 2011 19:05:28
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2011-05-31 18:48, HK8 pisze:

Dzięki niezwykłej uprzejmości profesor Ryszard Stefański zgodził się spotkać

Oprawa: Twarda z obwolutą

Poszukaj jednak jakiegoś miękkiego wydania, w razie gdyby pan profesor wyszedł z nerwa...
:-)

Ale trzymam kciuki że jednak da radę chłop Ci objaśnić raz a dobrze.

KJ

185 Data: Czerwiec 01 2011 10:16:02
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 31.05.2011 18:48, HK8 pisze:

Jestem absolutnie zmotywany aby ustalić czy można
jeździć tym samym pasem obok samochodu czy nie, na gruncie prawa. Dzisiaj
dostałem kolejną informację oficjalną z policji

no, tu to trochę za mocno przesadzasz. udowadniając w sądzie swoją racje ubezpieczycielowi, udowadniasz ją jedynie jemu. my wiemy co możemy, bo znamy PoRD. policja też wie i Ci to napisała już w chwili kolizji. nie potrzebujemy więcej informacji na temat NASZYCH racji. a w naszym sądownictwie nie istnieje instytucja precedensu, więc Twoja wygrana o niczym nie będzie z naszego punktu widzenia.
tyle

- gildor

186 Data: Czerwiec 01 2011 10:17:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 01.06.2011 10:16, gildor pisze:

(...) sądownictwie nie istnieje instytucja precedensu, więc Twoja wygrana o
niczym nie będzie z naszego punktu widzenia.

...., przesądzała

coś nie dopisałem.

- gildor

187 Data: Czerwiec 06 2011 07:26:09
Temat: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: HK8 

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html
pozdrawiam,
HK8

188 Data: Czerwiec 06 2011 07:45:24
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):

Faktycznie jesteś winien. Udowodniłeś to sobie. Powinieneś również pokryć koszty naprawy tamtego samochodu, bo pewnie Twój ubezpieczyciel od OC umyje ręce.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

189 Data: Czerwiec 06 2011 18:05:42
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Jacot 

Piotr Rezmer  wrote:

Powinieneś również pokryć koszty naprawy tamtego samochodu,

I wszystkich innych pojazdow z podobnych przypadkow;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

190 Data: Czerwiec 06 2011 08:04:04
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Marcin N 

Użytkownik "HK8"  napisał w wiadomości grup Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html
pozdrawiam,
HK8

============

Przyznaj w końcu, że nie jesteś żadnym poszkodowanym. Jesteś tym przedstawicielem ubezpieczyciela, który próbuje zaistnieć wymyślając interpretacje niezgodne z polskim prawem. Przerażające jest to, że wierzysz w taką nadinterpretację prawa.

191 Data: Czerwiec 06 2011 00:11:17
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Bartek Kacprzak 

On 6 Cze, 07:26, "HK8"  wrote:

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_mus...
pozdrawiam,HK8

Brawo dla tego pana.
Mam dla ciebie tez rade, przestan jezdzic motocyklem.

Kur...a :\

B.

192 Data: Czerwiec 06 2011 10:38:39
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w kork u" artykuł
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-06-06 07:26, HK8 pisze:

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treć ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html
pozdrawiam,


Dla mnie ta wypowiedź prof.Stefańskiego  :
cyt"
Zakaz przejeżdżania przez motocyklistów obok pojazdów wynika także z innych przepisów, na które wskazują eksperci. Jednym z nich jest definicja pasa ruchu. Wynika z niej, że jest on przeznaczony do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych. Nie ma w niej mowy o pojazdach jednośladowych.

Profesor Ryszard Stefański, ekspert od przepisów ruchu drogowego z Uczelni Łazarskiego, wskazuje jednak, że z definicji tej wynika także zakaz jazdy po jednym pasie pojazdów wielośladowych i jednośladowych obok siebie.

–To przemawia za poglądem, że jazda motocyklistów obok pojazdów wielośladowych narusza przepisy ruchu drogowego – mówi prof. Stefański.
  ..."

Oznacza że nasi eksperci są ...dziwni. Skoro w PoRD stoi jak WÓŁ "jednego rzędu pojazdów wielośladowych..." to oni tak twierdzą że to oznacza że jedno i wielośladowych... Ciekawe sąd on sobie to wymyślił?

Swoją drogą to bardzo niebezpiecznie że tak jest bo ten oto człowiek ma spory wpływ na kształt orzeczeń sądów w Polsce. Jest autorem chyba najbardziej popularnego opisu PoRD z komentarzem na który często powołują się biegli...

No cóż może jego wypowiedź została przeinaczona , postaram się napisać do niego aby wyjaśnić tą kwestie...

Pozdrawiam
Rafał

193 Data: Czerwiec 06 2011 12:42:01
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w kork u" artykuł
Autor: gildor 

W dniu 06.06.2011 10:38, The_EaGle pisze:

W dniu 2011-06-06 07:26, HK8 pisze:
Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treć ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html

pozdrawiam,


Dla mnie ta wypowiedź prof.Stefańskiego :
cyt"
Zakaz przejeżdżania przez motocyklistów obok pojazdów wynika także z
innych przepisów, na które wskazują eksperci. Jednym z nich jest
definicja pasa ruchu. Wynika z niej, że jest on przeznaczony do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych. Nie ma w niej mowy o pojazdach
jednośladowych.

Profesor Ryszard Stefański, ekspert od przepisów ruchu drogowego z
Uczelni Łazarskiego, wskazuje jednak, że z definicji tej wynika także
zakaz jazdy po jednym pasie pojazdów wielośladowych i jednośladowych
obok siebie.

–To przemawia za poglądem, że jazda motocyklistów obok pojazdów
wielośladowych narusza przepisy ruchu drogowego – mówi prof. Stefański.
..."

o nie, wg mnie, jako eksperta, definicja ta sugeruje zakaz jazdy pojazdów jednośladowych po wyznaczonych pasach ruchu! przecież motocykl jest jednośladem, a definicja pasa ruchu mówi wyłacznie o pojazdach wielośladowych! schodzimy do podziemia, moje drogie dzieci! albo do lasu.

Oznacza że nasi eksperci są ...dziwni.

no co Ty?

- gildor

194 Data: Czerwiec 06 2011 13:11:07
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: de Fresz 

On 2011-06-06 07:26:09 +0200, "HK8"  said:

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):

Po Twoich występach na tej grupie wygląda jak byś sam napisał znajdujące się w nim bzdury.


http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html

Stek

bredni. Świadczy o tym choćby brak przytoczenia przepisu jasno mówiącego o nielegalności takiego działania.


--

Pozdrawiam
de Fresz

195 Data: Czerwiec 07 2011 11:17:27
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:

Nie będę ukrywał, przyczyniłem się to powstania tego artykułu (nie miałem
wpływu na jego treść ani przekaz):
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html
pozdrawiam,
HK8
Napisałem maila do działu PR gazetaprawna.pl. Mają się przyjrzeć artykułowi i zweryfikować jego zgodność z przepisami.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

196 Data: Czerwiec 07 2011 12:56:29
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Jacot 

Piotr Rezmer  wrote:

HK8
Napisałem maila do działu PR gazetaprawna.pl. Mają się przyjrzeć
artykułowi i zweryfikować jego zgodność z przepisami.

Wlasnie wrozka Dzidzia podpowiedziala mi mozliwa wersje zdarzen:
Tenze ow, na pozor matolkowaty tworca watku wcale nie jest taki
matolkowaty. Tyle ze nie on byl poszkodowanym w zdarzeniu zblizonym do
opisanego a tym, ktory trafil motocykliste. I teraz na rozne sposoby
"robi sobie pole" do obrony.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

197 Data: Czerwiec 08 2011 10:47:58
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: maverik 

właśnie zapierdalałem za policjantem po wawie w korkach, nie masz racji, w końcu oni muszą znać przepisy

198 Data: Czerwiec 08 2011 10:59:16
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: Piotr 

W dniu 2011-06-08 10:47, maverik pisze:

właśnie zapierdalałem za policjantem po wawie w korkach, nie masz racji,
w końcu oni muszą znać przepisy

Musza? Zrob prosty test - zadzwon na najblizszy komisariat i spytaj o ktorej mozesz przyjsc ze skanem dowodu osobistego - zeby ci milicjant przybil pieczatke potwierdzajaca jego autentycznosc...

....

....odeslal cie do notariusza? urzedu miasta? odeslal cie w kosmos?

No wlasnie - tak milicja zna prawo...

199 Data: Czerwiec 08 2011 11:00:57
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: de Fresz 

On 2011-06-08 10:47:58 +0200, "maverik"  said:

właśnie zapierdalałem za policjantem po wawie w korkach, nie masz racji, w końcu oni muszą znać przepisy

Znać muszą, ale żeby się od razu stosować? Jak się zrobiło luźniej, to pewnie jechał 50 km/h, co?

--

Pozdrawiam
de Fresz

200 Data: Czerwiec 08 2011 17:37:33
Temat: Re: Gazeta Prawna: "Motocyklista musi stać w korku" artykuł
Autor: maverik 


Znać muszą, ale żeby się od razu stosować? Jak się zrobiło luźniej, to
pewnie jechał 50 km/h, co?

napieraliśmy alejami 80-120

201 Data: Czerwiec 06 2011 07:45:10
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: HK8 

Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą. Poniżej tekst, który nadesłał
mi po spotkaniu:
Pozdrawiam,
HK8

"Ryszard A. Stefański
                 Zasady wyprzedzania  i omijania pojazdów przez
motocyklistów
Streszczenie
Przedmiotem artykułu jest ocena zachowania motocyklistów, którzy dokonują
manewru wyprzedzania lub omijania pojazdów między pasami ruchu na drogach o
co najmniej dwóch psach ruchu w jednym kierunku. Analiza ustawowej definicji
pasa ruchu oraz zasad wyprzedzania i omijania prowadzi Autora do wniosku, ze
takie manewry są niedopuszczalne.
Klucze słowa
 Motocyklista, omijanie, pas ruchu,  wyprzedzanie,
               Powszechnym zjawiskiem na naszych drogach, zwłaszcza w
miastach jest wyprzedzenie  lub omijanie pojazdów między pasami ruchu, co
oznacza dokonywanie tych manewrów jednocześnie wobec dwóch pojazdów, z tym,
że w stosunku do jednego wykonywane są z prawej strony, a do drugiego - z
lewej. Oczywiście chodzi o jezdnie o co najmniej dwóch pasach ruchu w tym
samym kierunku.
                Na tle tej praktyki rodzi się pytanie, czy jest ona zgodna z
zasadami obowiązującymi w ruchu drogowym. Odpowiadając na to pytanie należy
w pierwszej kolejności zastanowić się nad tym, czy  w  wypadkach, gdy na
jezdni  wyznaczone są pasy ruchu mogą na jednym pasie poruszać się dwa
pojazdy, bowiem motocykliści wykonujący wskazane wyżej manewry jadą pasem
bliżej pojazdu wyprzedzanego lub omijanego z prawej lub z lewej strony, a
więc po pasie jednego z tych pojazdów.
            Ze względów fizycznych nie jest możliwe poruszenie się po jednym
pasie obok siebie pojazdów wielośladów, a przede wszystkim autobusów,
samochodów osobowych, ciężarowych i ciągników. Motocykli z bocznym  wózkiem.
Szerokość pasa i rozmiary  pojazdów uniemożliwiają takie poruszanie się. Nie
ma jednak przeszkód fizycznych do poruszania się po tym samym pasie ruchu
dwóch pojazdów jednośladowych, np. rowerów, motorowerów, czy motocykli. Nie
w każdym wypadku możliwe jest - ze względu na brak miejsca na pasie -
poruszanie się samochodu  osobowego i  motocykla bez wózka bocznego, bowiem
w wypadku samochodów o dużych gabarytach cały pas zajmuje ten pojazd. Jest
to niewykluczone w wypadku mniejszych samochodów.
         Jeśli chodzi o prawną dopuszczalność takiego poruszania się żaden z
przepisów Prawo
o ruchu drogowym  nie wskazuje wprost liczby pojazdów, które mogą   poruszać
się  po szerokości jednego pasa ruchu, jak też kwestii tej nie reguluje
rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i
Administracji z dnia 31 lipca 2002 r.   w sprawie znaków i sygnałów
drogowych.   Jedynie art. 33 ust. 3 pkt 1 p. r. d.  zabrania  kierującemu
rowerem i motorowerem jazdy po jezdni  obok innego uczestnika ruchu, a więc
tym samym i po jednym pasie ruchu. Nie oznacza to, że zakazu takiego nie
można wyprowadzić z innych przepisów.
    Pas ruchu - zgodnie z definicją zawarta w art. 2 pkt 7 Prawa o ruchu
drogowym - jest każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi. W tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobrazić. Podstawowym
znakiem wyznaczającym pasy  ruchu jest znak P-1 "linia pojedyncza
przerywana", w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom ( § 85
ust. 1 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych).
 Z określenia pasa ruchu wynika jednoznacznie, że  jego szerokość ma
wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych  Fakt, że pas
ruchu ma wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów  wielośladowych wskazuje
może po nim poruszać się jeden rząd  takich pojazdów.  Wydawać by się mogło,
że to wcale nie oznacza, że  nie mogą poruszać się po jednym pasie dwa rzędu
pojazdów; dwuśladowych i jednośladowych. Wniosek taki jest pozornie słuszny,
gdyż w tym rozumowaniu nie uwzględnia się, że tego, "że w definicji pasa
ruchu mowa jest o pasie "wystarczającym do ruchu jednego rzędu pojazdów
wielośladowych."  Słowo wystarczający oznacza " taki, który wystarcza."
Zwrot ten  zatem wskazuje, że chodzi o pas, którym może poruszać się jeden
rząd taki pojazdów, a wobec tego nie ma miejsca dla innych pojazdów.
Potwierdzają to dane dotyczące szerokości pasów, oznaczanych znakami
poziomymi. Zgodnie z § 15 ust. 1 rozporządzeniem Ministra Transportu i
Gospodarki Morskiej  z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie,  szerokość pasa
ruchu powinna wynosić: 1) na autostradzie poza terenem zabudowanym - 3,75 m,
w szczególności na drodze o dwóch pasach ruchu na każdej jezdni i prędkości
projektowanej 120 km/h, na terenie zabudowanym - 3,50 m; 2) na drodze
ekspresowej poza terenem zabudowanym - 3,50 m, a na drodze jednojezdniowej o
prędkości projektowanej 100 km/h - 3,75 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m;
3) na drodze głównej ruchu przyśpieszonego, poza terenem zabudowanym - 3,50
m, na terenie zabudowanym 3,50 m, a w wypadku przebudowy albo remontu
drogi - 3,50-3,25 m; 4) na drodze głównej poza terenem zabudowanym -
3,00-3,50 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub przy uspokajaniu ruchu -
3,50-3,25 m albo na drodze dwupasmowej - 3,25-3,00 m; 5) na drodze zbiorczej
poza terenem zabudowanym - 2,75-3,00 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub
w wypadku przebudowy albo remontu drogi - 3,50-3,25 m albo przy uspokajaniu
ruchu - 3,25-2,75 m; 6) na drodze lokalnej poza terenem zabudowanym -
2,50-2,75 m, na terenie zabudowanym - 3 m albo w zabudowie jednorodzinnej
lub przy uspokajaniu ruchu - 3,00-2,50 m; 7) na drodze dojazdowej, poza
terenem zabudowanym na drodze dwupasmowej - 2,50-2,75 m, na drodze
jednopasmowej, jeżeli szerokość utwardzonej korony jest nie mniejsza niż
5,00 m, a mijanki umożliwiają wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m, na terenie
zabudowanym - na drodze dwupasmowej 2,50-2,25 m, na ulicy jednopasmowej na
odcinkach z zachowaną wzajemną widocznością, jeżeli mijanki umożliwiają
wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m.
        Wobec tego trzeba przyjąć, że po jednym pasie nie może poruszać się
pojazd wielośladowy i jednośladowy, a zatem już ten argument przemawia za
poglądem, że
narusza przepisy ruchu drogowego jazda motocyklistów obok pojazdów
wielośladowych. Ponadto linie  wyznaczające pasy ruchu są stosowane w celu
prowadzenia ruchu po odpowiednich pasach i z tego powodu nazywane są  także
liniami prowadzącymi. Istnienie pasów ruchu oznacza, że kierujący powinien
zajmować pas odpowiadający kierunkowi jazdy, zachowując przy tym zasady
ruchu i kontynuować jazdę tym pasem do czasu, gdy zmiana będzie wynikała  z
zamiaru zmiany kierunku ruchu lub wykonywania manewrów omijania bądź
wyprzedzania.  Wyznaczanie pasów ruchu zmierza, m. in. do uporządkowania i
ułatwienia ruchu pojazdów, zwiększenia przepustowości dróg oraz poprawy
bezpieczeństwa ruchu. Jazda motocyklistów między pasami stoi w sprzeczności
z tymi celami.
          Prezentowany jest też inny pogląd, a mianowicie, że motocykliści
mają prawo  przeciskać  się w pomiędzy  sznurami  samochodów stojących  lub
poruszających "w korku",  a na jego poparcie odwołuje się do zasad
wyprzedzania. Pomijając fakt, że  argumentację  ograniczono do jednego
manewru, to i tak jest ona nieprzekonująca.  Wskazano, że zgodnie  z  art.
24 ust. 10 pkt 2 p. r. d. "Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na
odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, na jezdni dwukierunkowej, jeżeli
co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza
obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku" .
Istotnie przepis ten dotyczy kierujących   wszystkimi  pojazdami w tym i
motocyklami, lecz problem w tym, że manewr taki może być wykonany tylko
wówczas, gdy jest dostateczne miejsce do wyprzedzenia bez utrudnienia
komukolwiek ruchu ( art. 24 ust. 1 pkt 1 p. r. d.), a ponadto
wyprzedzający jest obowiązany  zachować bezpieczny odstęp od wyprzedzanego
pojazdu ( art. 24 ust. 2  p. r. d.). Przepisy określają, że odstęp ten nie
może być mniejszy niż 1 m. w razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego
( art. 24 ust. 2 p. r. d.), a zatem nie dotyczy sytuacji, gdy wyprzedzającym
jest kierujący pojazdem jednośladowym.  W każdym bądź razie powinien
oscylować w granicach tego parametru, bowiem w dostatecznym stopniu chroni
kierującego motocyklem przed negatywnym oddziaływaniem pojazdy
wyprzedzanego. Z reguły nie jest możliwe  zachowanie takiego odstępu, przy
wykonywania takiego manewru między pojazdami wielośladowymi jadącymi po
sąsiednich pasach; z reguły odległość  między nimi jest niewielka, a ponadto
kierujący  tymi pojazdami  mogą  poruszać bliżej prawej lub lewej linii
wyznaczającej pas i zmieniać to usytuowanie w czasie jazdy. Mogą to czynić
mieszcząc się
w granicach linii wyznaczających pas. Pojawienie się motocyklisty na ich
pasie bliżej prawej lub lewej linii,  w zależności z której strony są
wyprzedzani, jest dla nich zaskoczeniem. Nie  mogą i nie mają powinności
przewidywania, że mogą być wyprzedzani przez motocyklistów.
Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie, że kierowca, który, poruszając się
w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w
asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za
zdarzenie. Nie ponosi takiej odpowiedzialności, jeżeli  wykonując ten manewr
nie zmienia pasa ruchu. Kierujący taki nie naruszył bowiem żadnego przepisu,
nadal poruszał się po swoim pasie ruchu.   Trafnie w wypowiedzi tej zwrócono
uwagę, że motocyklista, zwłaszcza jadący ze znaczną prędkością, powinien
mieć świadomość, że może zostać niedostrzeżony przez kierowcę samochodu.
Oceniając zachowanie motocyklistów trzeba mieć też na uwadze, że nie
poruszają się jednym pasem, ale ciągle  zmieniają pasy, gdyż różne rozmiary
pojazdów  wielośladowych uniemożliwiają z reguły kontynuowanie wyprzedzania
kolejnych pojazdów na tym samym pasie ruchu.
     Podobnie należy cenić zachowanie motocyklistów podczas omijania
stojących na pasach ruchu pojazdów.  Kierujący pojazdem przy omijaniu -
zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2
p. r. d. - jest obowiązany zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
Przy tym manewrze,  podobnie jak  w poprzednim istotne znaczenie ma odstęp.
Tu ustawodawca  również  wskazał, że odstęp ów ma być bezpieczny, nie
podając żadnych parametrów. Wydaje się, że taki odstępem może być odległość
w granicach 1 m.
   Motocyklistów obowiązują te same zasady dokonywania tych manewrów jak
innych uczestników ruchu. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do
traktowania ich w sposób odmienny.  Nie znajduję żadnych powodów, by patrzeć
pobłażliwe na zachowanie motocyklistów i dopuszczać dokonywanie manewrów
wyprzedzania i omijania - wbrew zasadom określonym w prawie o ruchu
drogowym - tylko dlatego, że poruszają się mniejszymi pojazdami.  Skoro
poruszają się pojazdem  mogą tak samo oczekiwać w " korkach:" jak pozostali
uczestnicy ruchu. Przyjmując ten motyw należałoby podobnie podchodzić do
kierujących  małymi pojazdami samochodowymi, o ile miejsce między pasami
ruchu pozwalałoby im wykonać manewr wyprzedzania lub omijania.. Na to
padłaby odpowiedź przecząca, gdyż art. 16 ust. 4 p r. d. zakazuje zajmowania
więcej niż jednego pasa ruchu. Motocyklista w wielu wypadkach wykonując te
manewry  de facto zajmuje dwa pasy ruchu, bowiem raz jedzie po prawym drugi
raz po lewym albo po linii wyznaczającej pas.
     Badania przeprowadzone przez redakcję " Świata Motocykli" dotyczące
reakcji kierujących na wspomniane zachowania motocyklistów wskazują, że
powszechna jest opinia  o braku prawnej możliwości wykonywania przez  nich
tych manewrów. Tylko 9 procent ankietowanych uznało, że mają do tego prawo.
Spośród 232 ankietowanych na pytanie jak się zachowują widząc motocyklistę
jadącego między autami odpowiedziało:  robię miejsce, żeby ułatwić mu
przejazd  -124 (53%), myślę, że daje popis braku  kultury, a powinien stać
lub jechać jak inni - 47 (20%), robię mu miejsce, żeby nie zarysował mi
lakieru i nie zawadził o lusterko - 32 (14%), uważam, że po prostu korzysta
ze swoich praw - 21 ( (9%), włączam spryskiwacz - 4 (2%), zajeżdżam mu
drogę - 4 (2%)."

202 Data: Czerwiec 06 2011 08:17:26
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jasio 

HK8  napisała rzekomo

Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi
wielki  zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą. Poniżej tekst,
który nadesłał  mi po spotkaniu:
[ciach]

Nie znajduję żadnych powodów, by
patrzeć  pobłażliwe na zachowanie motocyklistów i dopuszczać dokonywanie
manewrów  wyprzedzania i omijania - wbrew zasadom określonym w prawie o
ruchu  drogowym - tylko dlatego, że poruszają się mniejszymi pojazdami.
Skoro  poruszają się pojazdem  mogą tak samo oczekiwać w " korkach:" jak
pozostali  uczestnicy ruchu. Przyjmując ten motyw należałoby podobnie
podchodzić do  kierujących  małymi pojazdami samochodowymi, o ile
miejsce między pasami  ruchu pozwalałoby im wykonać manewr wyprzedzania
lub omijania.. Na to  padłaby odpowiedź przecząca, gdyż art. 16 ust. 4 p
r. d. zakazuje zajmowania  więcej niż jednego pasa ruchu. Motocyklista w
wielu wypadkach wykonując te  manewry  de facto zajmuje dwa pasy ruchu,
bowiem raz jedzie po prawym drugi  raz po lewym albo po linii
wyznaczającej pas. Badania przeprowadzone przez redakcję " Świata
Motocykli" dotyczące  reakcji kierujących na wspomniane zachowania
motocyklistów wskazują, że  powszechna jest opinia  o braku prawnej
możliwości wykonywania przez  nich  tych manewrów. Tylko 9 procent
ankietowanych uznało, że mają do tego prawo.  Spośród 232 ankietowanych
na pytanie jak się zachowują widząc motocyklistę  jadącego między autami
odpowiedziało:  robię miejsce, żeby ułatwić mu  przejazd  -124 (53%),
myślę, że daje popis braku  kultury, a powinien stać  lub jechać jak
inni - 47 (20%), robię mu miejsce, żeby nie zarysował mi  lakieru i nie
zawadził o lusterko - 32 (14%), uważam, że po prostu korzysta  ze swoich
praw - 21 ( (9%), włączam spryskiwacz - 4 (2%), zajeżdżam mu  drogę - 4
(2%)."

Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych dróg i powyższe badania mają
z tą sprawą wspólnego tyle co nic.

Za to pierwsze słowa z akapitu, który zostawiłem - mówią wiele o podejściu
Twojego rozmówcy do motocykli.
Nie znalazł powodów by patrzeć pobłażliwie.

Podsumuję - jeśli chcesz, żeby ktoś Ci pomógł, to on ma Ci pomóc a nie dawać
argumenty dla przeciwnika.
Szukaj fachowca, który znajdzie powody by patrzeć pobłażliwie. I przestań
nam, motocyklistom, robić koło pióra takimi artykułami jak w GP:

"Ustawa wskazuje, że wspomniany bezpieczny odstęp powinien wynosić jeden
metr przy wyprzedzaniu roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub
kolumny pieszych.

Profesor Ryszard Stefański wskazuje, że ten wymóg nie mówi jednak o
sytuacji, gdy wyprzedzającym jest kierujący pojazdem jednośladowym.

- Ten bezpieczny odstęp za każdym razem powinien oscylować w granicach tego
parametru, bowiem w dostatecznym stopniu chroni kierującego motocyklem przed
negatywnym oddziaływaniem pojazdu wyprzedzanego - mówi Ryszard Stefański."

Prof.Stefański mówi, że wymóg nie dotyczy, ale twierdzi, że powinien. No,
nie patrzy pobłażliwie, to na pewno.

--
Jasio
złom złom

203 Data: Czerwiec 06 2011 09:08:00
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: duddits 

On 06.06.2011 07:45, HK8 wrote:

Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą. Poniżej tekst, który nadesłał
mi po spotkaniu:
Pozdrawiam,
HK8

A jak sympatyczny Pan profesor skomentowałby tę akcję:

http://www.motoautostrada.pl/artykul/motocyklem-bezpieczniej-miedzy-samochodami

?

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

204 Data: Czerwiec 06 2011 13:38:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzeczn ictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motoc yklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-06-06 07:45, HK8 pisze:

Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą. Poniżej tekst, który nadesłał
mi po spotkaniu:
Pozdrawiam,
HK8

"Ryszard A. Stefański
                  Zasady wyprzedzania  i omijania pojazdów przez
motocyklistów
Streszczenie...  [cut]

Jak widzę nasz "ekspert" myli dwie rzeczy - jedna to chęć aby PoRD porządkowało ruch na drodze a druga to to co jest w PoRD napisane.
Pojawiające się w streszczeniu stwierdzenia pt: "myślę że" "powinien tez 1m" " pojazdów wielośladowych tak jak jednośladowych" itd świadczą już chyba demencji.

Podstawowa zasada prawnicza mówi:
Nullum crimen sine lege – nie ma przestępstwa bez prawa

i koniec - kropka. Skoro nie ma wprost zakazanej jazdy na tym samym pasie dla motocykli - tak jak dla skuterów czy rowerów to nie ma i koniec. Takie teoretyzowanie o którym pisze pan Stefański świadczy jeszcze o jednym.
Richard Feynman słusznie zauważył że nauka oparta jest sceptycyzmie a nie na autorytetach na których lubią powoływać się dziennikarze - dzięki czemu jest wiarygodna. Ponieważ zawsze znajdą autorytety głoszące coś dokładnie odwrotnego taka prawda jest złudna.

A co do tematu - są wyroki SN którą twierdzą co innego niż pan Stefański - już o tym pisałem na p.m.s...

Pozdrawiam
Rafał

205 Data: Czerwiec 06 2011 13:14:05
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: kakmar 

Dnia 06.06.2011 HK8  napisał/a:

SpotkaÂłem siĂŞ z Panem profesorem StefaĂąskim w piÂątek, czym uczyniÂł mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny czÂłowiek z klasÂą. PoniÂżej tekst, który nadesÂłaÂł
mi po spotkaniu:

Me być pod wieelkim wrażeniem, tfoich kontaktóf.

"Ryszard A. StefaĂąski
                 Zasady wyprzedzania  i omijania pojazdów przez
motocyklistów
Streszczenie

Dawaj pełny tekst, będzie jak znalazł na długie zimowe wieczory.

Przedmiotem artykuÂłu jest ocena zachowania motocyklistów, którzy dokonujÂą
manewru wyprzedzania lub omijania pojazdów miĂŞdzy pasami ruchu na drogach o
co najmniej dwóch psach ruchu w jednym kierunku. Analiza ustawowej definicji
pasa ruchu oraz zasad wyprzedzania i omijania prowadzi Autora do wniosku, ze
takie manewry sÂą niedopuszczalne.

Wczonsające.

Klucze sÂłowa
 Motocyklista, omijanie, pas ruchu,  wyprzedzanie,

Co na to motocyklistki, gdzie równouprawnienie.

               Powszechnym zjawiskiem na naszych drogach, zwÂłaszcza w
miastach jest wyprzedzenie  lub omijanie pojazdów miĂŞdzy pasami ruchu, co

Co to jest między pasami ruchu? Gdzie to jest na drodze? Albo w PORD.

oznacza dokonywanie tych manewrów jednoczeÂśnie wobec dwóch pojazdów, z tym,
Âże w stosunku do jednego wykonywane sÂą z prawej strony, a do drugiego - z
lewej. OczywiÂście chodzi o jezdnie o co najmniej dwóch pasach ruchu w tym
samym kierunku.
                Na tle tej praktyki rodzi siĂŞ pytanie, czy jest ona zgodna z
zasadami obowiÂązujÂącymi w ruchu drogowym. OdpowiadajÂąc na to pytanie naleÂży
w pierwszej kolejnoÂści zastanowiĂŚ siĂŞ nad tym, czy  w  wypadkach, gdy na
jezdni  wyznaczone sÂą pasy ruchu mogÂą na jednym pasie poruszaĂŚ siĂŞ dwa
pojazdy, bowiem motocykliÂści wykonujÂący wskazane wyÂżej manewry jadÂą pasem
bliÂżej pojazdu wyprzedzanego lub omijanego z prawej lub z lewej strony, a
wiĂŞc po pasie jednego z tych pojazdów.

No właśnie, niekonsekwencja kreowaniu argumentacji, czy już manipulacja.

            Ze wzglĂŞdów fizycznych nie jest moÂżliwe poruszenie siĂŞ po jednym
pasie obok siebie pojazdów wieloÂśladów, a przede wszystkim autobusów,
samochodów osobowych, ciĂŞÂżarowych i ciÂągników. Motocykli z bocznym  wózkiem.
SzerokoœÌ pasa i rozmiary  pojazdów uniemoÂżliwiajÂą takie poruszanie siĂŞ.

Da się znaleźÄ‡ pojazdy wielośladowe, dokładniej samochody osobowe, które
_fizycznie_ (heh) mieszczą się na jednym narysowanym na drodze ~3,5m pasie
ruchu. I co teraz?

Nie
ma jednak przeszkód fizycznych do poruszania siĂŞ po tym samym pasie ruchu
dwóch pojazdów jednoÂśladowych, np. rowerów, motorowerów, czy motocykli. Nie
w kaÂżdym wypadku moÂżliwe jest - ze wzglĂŞdu na brak miejsca na pasie -
poruszanie siĂŞ samochodu  osobowego i  motocykla bez wózka bocznego, bowiem
w wypadku samochodów o duÂżych gabarytach caÂły pas zajmuje ten pojazd. Jest
to niewykluczone w wypadku mniejszych samochodów.

Wczonsające.

         JeÂśli chodzi o prawnÂą dopuszczalnoœÌ takiego poruszania siĂŞ Âżaden z
przepisów Prawo
o ruchu drogowym  nie wskazuje wprost liczby pojazdów, które mogÂą   poruszaĂŚ
siĂŞ  po szerokoÂści jednego pasa ruchu, jak teÂż kwestii tej nie reguluje
rozporzÂądzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw WewnĂŞtrznych i
Administracji z dnia 31 lipca 2002 r.   w sprawie znaków i sygnaÂłów
drogowych.   Jedynie art. 33 ust. 3 pkt 1 p. r. d.  zabrania  kierujÂącemu
rowerem i motorowerem jazdy po jezdni  obok innego uczestnika ruchu, a wiĂŞc
tym samym i po jednym pasie ruchu.

I to jest zdaje się jeden z niewielu sensownych akapitów w tym wypracowaniu.

Nie oznacza to, Âże zakazu takiego nie
moÂżna wyprowadziĂŚ z innych przepisów.

No to lecimy:

    Pas ruchu - zgodnie z definicjÂą zawarta w art. 2 pkt 7 Prawa o ruchu
drogowym - jest kaÂżdy z podÂłuÂżnych pasów jezdni wystarczajÂący do ruchu
jednego rzĂŞdu pojazdów wieloÂśladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi. W tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobraziĂŚ. Podstawowym
znakiem wyznaczajÂącym pasy  ruchu jest znak P-1 "linia pojedyncza
przerywana", w którym kreski sÂą krótsze od przerw lub równe przerwom ( § 85
ust. 1 rozporzÂądzenia w sprawie znaków i sygnaÂłów drogowych).
 Z okreÂślenia pasa ruchu wynika jednoznacznie, Âże  jego szerokoœÌ ma
wystarczaĂŚ do ruchu jednego rzĂŞdu pojazdów wieloÂśladowych  Fakt, Âże pas
ruchu ma wystarczaĂŚ do ruchu jednego rzĂŞdu pojazdów  wieloÂśladowych wskazuje
moÂże po nim poruszaĂŚ siĂŞ jeden rzÂąd  takich pojazdów.  WydawaĂŚ by siĂŞ mogÂło,
Âże to wcale nie oznacza, Âże  nie mogÂą poruszaĂŚ siĂŞ po jednym pasie dwa rzĂŞdu
pojazdów; dwuÂśladowych i jednoÂśladowych. Wniosek taki jest pozornie sÂłuszny,
gdyÂż w tym rozumowaniu nie uwzglĂŞdnia siĂŞ, Âże tego, "Âże w definicji pasa
ruchu mowa jest o pasie "wystarczajÂącym do ruchu jednego rzĂŞdu pojazdów
wieloÂśladowych."  SÂłowo wystarczajÂący oznacza " taki, który wystarcza."
Zwrot ten  zatem wskazuje, Âże chodzi o pas, którym moÂże poruszaĂŚ siĂŞ jeden
rzÂąd taki pojazdów, a wobec tego nie ma miejsca dla innych pojazdów.

No daleko idąca interpretacja, gratulacje dla autora, z definicji
dla wielośladów, wyindukował zakaz dla wszystkich. Logika dla prawników?

PotwierdzajÂą to dane dotyczÂące szerokoÂści pasów, oznaczanych znakami
poziomymi. Zgodnie z § 15 ust. 1 rozporz¹dzeniem Ministra Transportu i
Gospodarki Morskiej  z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadaĂŚ drogi publiczne i ich usytuowanie,  szerokoœÌ pasa
ruchu powinna wynosiĂŚ: 1) na autostradzie poza terenem zabudowanym - 3,75 m,
w szczególnoÂści na drodze o dwóch pasach ruchu na kaÂżdej jezdni i prĂŞdkoÂści
projektowanej 120 km/h, na terenie zabudowanym - 3,50 m; 2) na drodze
ekspresowej poza terenem zabudowanym - 3,50 m, a na drodze jednojezdniowej o
prĂŞdkoÂści projektowanej 100 km/h - 3,75 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m;
3) na drodze gÂłównej ruchu przyÂśpieszonego, poza terenem zabudowanym - 3,50
m, na terenie zabudowanym 3,50 m, a w wypadku przebudowy albo remontu
drogi - 3,50-3,25 m; 4) na drodze gÂłównej poza terenem zabudowanym -
3,00-3,50 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub przy uspokajaniu ruchu -
3,50-3,25 m albo na drodze dwupasmowej - 3,25-3,00 m; 5) na drodze zbiorczej
poza terenem zabudowanym - 2,75-3,00 m, na terenie zabudowanym - 3,50 m lub
w wypadku przebudowy albo remontu drogi - 3,50-3,25 m albo przy uspokajaniu
ruchu - 3,25-2,75 m; 6) na drodze lokalnej poza terenem zabudowanym -
2,50-2,75 m, na terenie zabudowanym - 3 m albo w zabudowie jednorodzinnej
lub przy uspokajaniu ruchu - 3,00-2,50 m; 7) na drodze dojazdowej, poza
terenem zabudowanym na drodze dwupasmowej - 2,50-2,75 m, na drodze
jednopasmowej, je¿eli szerokoœÌ utwardzonej korony jest nie mniejsza ni¿
5,00 m, a mijanki umoÂżliwiajÂą wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m, na terenie
zabudowanym - na drodze dwupasmowej 2,50-2,25 m, na ulicy jednopasmowej na
odcinkach z zachowanÂą wzajemnÂą widocznoÂściÂą, jeÂżeli mijanki umoÂżliwiajÂą
wymijanie pojazdów - 3,50-3,00 m.

Ale co te warunki techniczne potwierdzają, bo jak dla mnie tylko szerokoć
pasów.

        Wobec tego trzeba przyj¹Ì, Âże po jednym pasie nie moÂże poruszaĂŚ siĂŞ
pojazd wieloÂśladowy i jednoÂśladowy, a zatem juÂż ten argument przemawia za
poglÂądem, Âże
narusza przepisy ruchu drogowego jazda motocyklistów obok pojazdów
wieloÂśladowych.

Piękne, naprawdę nie wierzę że profesor prawa się pod tym podpisał?
Dlaczego nie może? Fizycznie nie może? Czy tak bardziej prawnie?
I które przepisy narusza. Uprzejmie proszę o numerki, paragrafy, czy jak
im tam.

Ponadto linie  wyznaczajÂące pasy ruchu sÂą stosowane w celu
prowadzenia ruchu po odpowiednich pasach i z tego powodu nazywane sÂą  takÂże
liniami prowadzÂącymi. Istnienie pasów ruchu oznacza, Âże kierujÂący powinien
zajmowaĂŚ pas odpowiadajÂący kierunkowi jazdy, zachowujÂąc przy tym zasady
ruchu i kontynuowaĂŚ jazdĂŞ tym pasem do czasu, gdy zmiana bĂŞdzie wynikaÂła  z
zamiaru zmiany kierunku ruchu lub wykonywania manewrów omijania bÂądÂź
wyprzedzania.  Wyznaczanie pasów ruchu zmierza, m. in. do uporzÂądkowania i
uÂłatwienia ruchu pojazdów, zwiĂŞkszenia przepustowoÂści dróg oraz poprawy
bezpieczeĂąstwa ruchu. Jazda motocyklistów miĂŞdzy pasami stoi w sprzecznoÂści
z tymi celami.

Jeszcze raz, proszę o informację gdzie na drodze znajduje się to miejsce
pomiędzy pasami, po którym to motocyklista jedzie, stojąc w sprzeczności
ze zmierzaniem do zwiększenia przepustowości, na ten przykład?

          Prezentowany jest teÂż inny poglÂąd, a mianowicie, Âże motocykliÂści
majÂą prawo  przeciskaĂŚ  siĂŞ w pomiĂŞdzy  sznurami  samochodów stojÂących  lub
poruszajÂących "w korku",

Co to jest przeciskać się? I jak to się ma do PORD i ruchu na drodze.

 a na jego poparcie odwoÂłuje siĂŞ do zasad
wyprzedzania. PomijajÂąc fakt, Âże  argumentacjĂŞ  ograniczono do jednego
manewru, to i tak jest ona nieprzekonujÂąca.  Wskazano, Âże zgodnie  z  art.
24 ust. 10 pkt 2 p. r. d. "Dopuszcza siĂŞ wyprzedzanie z prawej strony na
odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, na jezdni dwukierunkowej, jeÂżeli
co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza
obszarem zabudowanym przeznaczone sÂą do jazdy w tym samym kierunku" .
Istotnie przepis ten dotyczy kierujÂących   wszystkimi  pojazdami w tym i
motocyklami, lecz problem w tym, Âże manewr taki moÂże byĂŚ wykonany tylko
wówczas, gdy jest dostateczne miejsce do wyprzedzenia bez utrudnienia
komukolwiek ruchu ( art. 24 ust. 1 pkt 1 p. r. d.), a ponadto
wyprzedzajÂący jest obowiÂązany  zachowaĂŚ bezpieczny odstĂŞp od wyprzedzanego
pojazdu ( art. 24 ust. 2  p. r. d.). Przepisy okreÂślajÂą, Âże odstĂŞp ten nie
moÂże byĂŚ mniejszy niÂż 1 m. w razie wyprzedzania pojazdu jednoÂśladowego
( art. 24 ust. 2 p. r. d.), a zatem nie dotyczy sytuacji, gdy wyprzedzajÂącym
jest kierujÂący pojazdem jednoÂśladowym.  W kaÂżdym bÂądÂź razie powinien
oscylowaĂŚ w granicach tego parametru, bowiem w dostatecznym stopniu chroni
kierujÂącego motocyklem przed negatywnym oddziaÂływaniem pojazdy
wyprzedzanego.

Trudno się czyta tekst który nie przeszedł choćby pobieżnej redakcji,
ale to jest Usnet i jak sądzę autor ciężko pracuje na swojego flame.

Tak czy inaczej, autor znów wykazał się nadinterpretacją przepisów,
rozszerzając zakres stosowania przepisu ponad definicję. Bo tak
sam se wymyślił.

Z reguÂły nie jest moÂżliwe  zachowanie takiego odstĂŞpu, przy
wykonywania takiego manewru miĂŞdzy pojazdami wieloÂśladowymi jadÂącymi po
sÂąsiednich pasach; z reguÂły odlegÂłoœÌ  miĂŞdzy nimi jest niewielka, a ponadto
kierujÂący  tymi pojazdami  mogÂą  poruszaĂŚ bliÂżej prawej lub lewej linii
wyznaczajÂącej pas i zmieniaĂŚ to usytuowanie w czasie jazdy. MogÂą to czyniĂŚ
mieszczÂąc siĂŞ
w granicach linii wyznaczajÂących pas.

Ciekawa interpretacja zwłaszcza jeśli odnieć ją do stojących i omijanych
pojazdów. Rozumiem że autor przyjmuje za wskazane, poruszanie się pojazdów
po wyznaczonych na jezdni pasach wężykiem od linii do linii. Co na to
pozostała częć PORD? Nawet przyjmując że większoć ma już wspomaganie
to jednak byłoby doć męczące. Choć potrafię sobie wyobrazić że doć
widowiskowe.

Pojawienie siĂŞ motocyklisty na ich
pasie bliÂżej prawej lub lewej linii,  w zaleÂżnoÂści z której strony sÂą
wyprzedzani, jest dla nich zaskoczeniem.

Dla niektórych oczywiście tak, podobnie jak wszystko co ich w życiu spotyka,
np: wrzątek w czajniku itd.

Nie  mogÂą i nie majÂą powinnoÂści
przewidywania, Âże mogÂą byĂŚ wyprzedzani przez motocyklistów.

Wielu kierowców jest głÄ™boko przekonana że nikomu nie wolno ich
wyprzedzać, tyle że to miała być zdaje się analiza prawna a nie
psychiatryczna.

Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie, Âże kierowca, który, poruszajÂąc siĂŞ
w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijajÂąc dziurĂŞ w
asfalcie) i zderzy siĂŞ z wyprzedzajÂącym go motocyklistÂą, ponosi winĂŞ za
zdarzenie. Nie ponosi takiej odpowiedzialnoÂści, jeÂżeli  wykonujÂąc ten manewr
nie zmienia pasa ruchu. KierujÂący taki nie naruszyÂł bowiem Âżadnego przepisu,
nadal poruszaÂł siĂŞ po swoim pasie ruchu.

Intrygujące, co na to PORD, coś tam zdaje się napisano o zmianie kierunku.
Ech wypracowanie na Usnecie.

 Trafnie w wypowiedzi tej zwrócono
uwagĂŞ, Âże motocyklista, zwÂłaszcza jadÂący ze znacznÂą prĂŞdkoÂściÂą, powinien
mieÌ œwiadomoœÌ, ¿e mo¿e zostaÌ niedostrze¿ony przez kierowcê samochodu.

Ooo jakże miła wstawka z SuperFaktu, może i tam tekst da się sprzedać.
 
OceniajÂąc zachowanie motocyklistów trzeba mieĂŚ teÂż na uwadze, Âże nie
poruszajÂą siĂŞ jednym pasem, ale ciÂągle  zmieniajÂą pasy, gdyÂż róÂżne rozmiary
pojazdów  wieloÂśladowych uniemoÂżliwiajÂą z reguÂły kontynuowanie wyprzedzania
kolejnych pojazdów na tym samym pasie ruchu.

Autor z każdym akapitem bardziej wzrusza mnie swoim wielkim doświadczeniem
w pomykaniu w kanionie. Ach te szalone slalomy między autami, gdzie to
można zobaczyć?

     Podobnie naleÂży ceniĂŚ zachowanie motocyklistów podczas omijania
stojÂących na pasach ruchu pojazdów. 

Ale, co to znaczy?

KierujÂący pojazdem przy omijaniu -
zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2
p. r. d. - jest obowiÂązany zachowaĂŚ bezpieczny odstĂŞp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyÌ prêdkoœÌ;
Przy tym manewrze,  podobnie jak  w poprzednim istotne znaczenie ma odstĂŞp.
Tu ustawodawca  równieÂż  wskazaÂł, Âże odstĂŞp ów ma byĂŚ bezpieczny, nie
podajÂąc Âżadnych parametrów. Wydaje siĂŞ, Âże taki odstĂŞpem moÂże byĂŚ odlegÂłoœÌ
w granicach 1 m.

Tak, autorowi się tak wydaje, nic poza tym.

   Motocyklistów obowiÂązujÂą te same zasady dokonywania tych manewrów jak
innych uczestników ruchu. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do
traktowania ich w sposób odmienny.  Nie znajdujĂŞ Âżadnych powodów, by patrzeĂŚ
pobÂłaÂżliwe na zachowanie motocyklistów i dopuszczaĂŚ dokonywanie manewrów
wyprzedzania i omijania - wbrew zasadom okreÂślonym w prawie o ruchu
drogowym - tylko dlatego, Âże poruszajÂą siĂŞ mniejszymi pojazdami.  Skoro
poruszajÂą siĂŞ pojazdem  mogÂą tak samo oczekiwaĂŚ w " korkach:" jak pozostali
uczestnicy ruchu.

A można było tak od razu, albo po prostu napisać, że wkurwia autora
niesłychanie jak go w korku dafcy objeżdżają?

PrzyjmujÂąc ten motyw naleÂżaÂłoby podobnie podchodziĂŚ do
kierujÂących  maÂłymi pojazdami samochodowymi, o ile miejsce miĂŞdzy pasami
ruchu pozwalaÂłoby im wykonaĂŚ manewr wyprzedzania lub omijania.

Co to jest, "ten motyw" (tak mnie ciekawi co autor miał na myśli?).
Czy autor ma jakąś specjalizację z interpretacji pojedynczych przepisów?
Bo tutaj akurat definicja pasa, jak najbardziej pasuje bez kombinacji.

. Na to
padÂłaby odpowiedÂź przeczÂąca, gdyÂż art. 16 ust. 4 p r. d. zakazuje zajmowania
wiĂŞcej niÂż jednego pasa ruchu. Motocyklista w wielu wypadkach wykonujÂąc te
manewry  de facto zajmuje dwa pasy ruchu, bowiem raz jedzie po prawym drugi
raz po lewym albo po linii wyznaczajÂącej pas.

Piękne, tak se jedzie i zajmuje, a co na to auta na tych pasach? Znikają?
Bosz, no kto to pisał?

     Badania przeprowadzone przez redakcjĂŞ " ÂŚwiata Motocykli" dotyczÂące
reakcji kierujÂących na wspomniane zachowania motocyklistów wskazujÂą, Âże
powszechna jest opinia  o braku prawnej moÂżliwoÂści wykonywania przez  nich
tych manewrów. Tylko 9 procent ankietowanych uznaÂło, Âże majÂą do tego prawo.
SpoÂśród 232 ankietowanych na pytanie jak siĂŞ zachowujÂą widzÂąc motocyklistĂŞ
jadÂącego miĂŞdzy autami odpowiedziaÂło:  robiĂŞ miejsce, Âżeby uÂłatwiĂŚ mu
przejazd  -124 (53%), myÂślĂŞ, Âże daje popis braku  kultury, a powinien staĂŚ
lub jechaĂŚ jak inni - 47 (20%), robiĂŞ mu miejsce, Âżeby nie zarysowaÂł mi
lakieru i nie zawadziÂł o lusterko - 32 (14%), uwaÂżam, Âże po prostu korzysta
ze swoich praw - 21 ( (9%), w³¹czam spryskiwacz - 4 (2%), zaje¿d¿am mu
drogĂŞ - 4 (2%)."

A to skąd? Autorowi się zupełnie teksty pomieszały?

Ech, to chyba najgłupszy post jaki tutaj czytałem? Czasem bywają takie
zwyczajnie głupie, zwykłe. Ten jest inny, jest głÄ™boko głupi, tak z
założenia, i bardzo konsekwentnie, szkoda że doć chaotyczny i z głupimi
błÄ™dami, zbyt często wychodzą emocje. To chyba co roczny sezon ogórkowy,
tym razem w Usnecie, bo media mają jak na razie ciekawszą pożywkę.

Jestem pod wrażeniem, naprawdę nie mogłem się powstrzymać.

--
kakmaratgmaildotkom

206 Data: Czerwiec 06 2011 15:54:24
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 06.06.2011 07:45, HK8 pisze:

     Pas ruchu - zgodnie z definicją zawarta w art. 2 pkt 7 Prawa o ruchu
drogowym - jest każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi. W tym ostatnim wypadku trzeba je sobie wyobrazić. Podstawowym
znakiem wyznaczającym pasy  ruchu jest znak P-1 "linia pojedyncza
przerywana", w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom ( § 85
ust. 1 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych).
  Z określenia pasa ruchu wynika jednoznacznie, że  jego szerokość ma
wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych  Fakt, że pas
ruchu ma wystarczać do ruchu jednego rzędu pojazdów  wielośladowych wskazuje
może po nim poruszać się jeden rząd  takich pojazdów.  Wydawać by się mogło,
że to wcale nie oznacza, że  nie mogą poruszać się po jednym pasie dwa rzędu
pojazdów; dwuśladowych i jednośladowych. Wniosek taki jest pozornie słuszny,
gdyż w tym rozumowaniu nie uwzględnia się, że tego, "że w definicji pasa
ruchu mowa jest o pasie "wystarczającym do ruchu jednego rzędu pojazdów
wielośladowych."  Słowo wystarczający oznacza " taki, który wystarcza."
Zwrot ten  zatem wskazuje, że chodzi o pas, którym może poruszać się jeden
rząd taki pojazdów, a wobec tego nie ma miejsca dla innych pojazdów.

hmm... a co na to PoRD? ano PoRD na to tak:

znak P-2 - Linia pojedyncza ciągła oddziela pasy ruchu o tym samym kierunku i oznacza ponadto zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią.

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;

ojej, czyli jeśli nie zmusiłoby to kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na linię ciągłą, to znaczy, że nagle obok zaparkowanego motocykla przy linii ciągłej, może przejechać pojazd wielośladowy! bo nie ma on zwykle 3,5m! i nie musi najeżdżać na ciągłą omijając motocykl, który ma 70cm + 1m na ominięcie, to auto może mieć 1,8m. taką szerokość ma mitsubishi outlander II. a, jak sami doskonale wiecie, wymalowane pasy ruchu na jezdniach, często przekraczają 3,5m. Wóycickiego Warszawa, Obozowa Warszawa...

dodam tylko, że PoRD jest dokumentem, który trzeba ogarnąć w całości, a nie traktować wybiórczo. to mądry dokument, ale dla rozsądnych ludzi, nie pustych demagogów.

tu macie kolejnego interpretatora od pasów ruchu
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/pas.html


--
- gildor

207 Data: Czerwiec 06 2011 16:11:54
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

gildor pisze:

tu macie kolejnego interpretatora od pasów ruchu
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/pas.html

Ten to pomylił chyba pas ruchu z torem jazdy.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

208 Data: Czerwiec 06 2011 16:16:48
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: gildor 

W dniu 06.06.2011 16:11, Piotr Rezmer pisze:

gildor pisze:

tu macie kolejnego interpretatora od pasów ruchu
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/pas.html

Ten to pomylił chyba pas ruchu z torem jazdy.

w PoRD nie ma czegoś takiego jak tor jazdy, jest zaś kierunek jazdy, który kiedyś był kierunkiem ruchu.

--
- gildor

209 Data: Czerwiec 06 2011 14:02:26
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: AZ 

On 2011-06-06, HK8  wrote:

SpotkaÂłem siĂŞ z Panem profesorem StefaĂąskim w piÂątek, czym uczyniÂł mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny czÂłowiek z klasÂą. PoniÂżej tekst, który nadesÂłaÂł
mi po spotkaniu:

Piekny przyklad demagogi. Autor sobie sam kmini, ze skoro wyprzedzajac
jednoslad musi byc min. 1m to wyprzedzajacy jednoslad tez powinien tyle
zachowac, choc nie jest to okreslone.

Ty za to jestes pieknym przykladem jak mozna ograniczac z pelna
swiadomoscia swoja swobode i prawa. Gratuluje.

Powinienes zorganizowac jakas ogolnopolska kontrakcje dla tej:
http://www.motoautostrada.pl/artykul/motocyklem-bezpieczniej-miedzy-samochodami

--
Artur
ZZR 1200

210 Data: Czerwiec 06 2011 16:23:02
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? zÂłe orzecznictwo sÂądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Leszek Karlik 

On Mon, 06 Jun 2011 16:02:26 +0200, AZ  wrote:

[...]

Powinienes zorganizowac jakas ogolnopolska kontrakcje dla tej:
http://www.motoautostrada.pl/artykul/motocyklem-bezpieczniej-miedzy-samochodami

Nie podsuwaj mu pomysłów, może ma za dużo wolnego czasu i zacznie :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

211 Data: Czerwiec 06 2011 17:22:01
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Rezmer 

HK8 pisze:

Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą.

Może i sympatyczny, chociaż czy wiarygodny? Ponoć składał już wcześniej fałszywe zeznania (albo to kolejny stek bzdur tak jak te w gazecie prawnej)

http://fakty.interia.pl/wiadomosci/news/prokurator-stefanski-bez-immunitetu,878254,3401

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

212 Data: Czerwiec 06 2011 17:36:38
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-06-06 17:22, Piotr Rezmer pisze:

HK8 pisze:
Spotkałem się z Panem profesorem Stefańskim w piątek, czym uczynił mi
wielki
zaszczyt. Bardzo sympatyczny człowiek z klasą.

Może i sympatyczny, chociaż czy wiarygodny? Ponoć składał już wcześniej
fałszywe zeznania (albo to kolejny stek bzdur tak jak te w gazecie prawnej)

http://fakty.interia.pl/wiadomosci/news/prokurator-stefanski-bez-immunitetu,878254,3401


No faktycznie :

wystarczy wpisać w google "ryszard stefański fałszywe zeznania" i pokazuje się cała litania informacji na ten temat...

Czy nasz profesor mataczył ws Orlenu... ojej a taki wiarygodny ... był.

Pozdrawiam
Rafał

213 Data: Czerwiec 06 2011 21:17:05
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Piotr Kompa 

HK8 wrote:

Ooo, flejmik!
To ja dokarmię.


         Jeśli chodzi o prawną dopuszczalność takiego poruszania się żaden z przepisów Prawo
o ruchu drogowym  nie wskazuje wprost liczby pojazdów, które mogą   poruszać się  po szerokości jednego pasa ruchu, jak też kwestii tej nie reguluje

I było na tych faktach zakończyć.
Ale teraz brniemy w "a gdyby tu było przedszkole w przyszłości..."

pojazdów; dwuśladowych i jednośladowych. Wniosek taki jest pozornie słuszny, gdyż w tym rozumowaniu nie uwzględnia się, że tego, "że w definicji pasa ruchu mowa jest o pasie "wystarczającym do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych."  Słowo wystarczający oznacza " taki, który wystarcza." Zwrot ten  zatem wskazuje, że chodzi o pas, którym może poruszać się jeden rząd taki pojazdów, a wobec tego nie ma miejsca dla innych pojazdów.

Do założenia konta w banku wystarczają miesięczne wpływy 1000 zeta, a wbec tego z kasą 1500 zeta już nie ma tam czego szukać.
Bo "wystarczający" określa warunki maksymalne, a nie minimalne. Aha.

        Wobec tego trzeba przyjąć, że po jednym pasie nie może poruszać się pojazd wielośladowy i jednośladowy, a zatem już ten argument przemawia za poglądem, że

Trzeba przyjąć, że argument przemawia za poglądem, iż znikamy wyprzedzanie rowerzystów czy skuterzystów przez samochody, albowiem nie mogą się poruszać po jednym pasie.

liniami prowadzącymi. Istnienie pasów ruchu oznacza, że kierujący powinien zajmować pas odpowiadający kierunkowi jazdy, zachowując przy tym zasady ruchu i kontynuować jazdę tym pasem do czasu, gdy zmiana będzie wynikała  z zamiaru zmiany kierunku ruchu lub wykonywania manewrów omijania bądź wyprzedzania.  Wyznaczanie pasów ruchu zmierza, m. in. do uporządkowania i ułatwienia ruchu pojazdów, zwiększenia przepustowości dróg oraz poprawy bezpieczeństwa ruchu. Jazda motocyklistów między pasami stoi w sprzeczności z tymi celami.

No właśnie, skubani jeżdżą w kierunkach odwrotnych do pasów ruchu, nie wykonują manewrów omijania ani wyprzedzania i przez to zmniejszają przepustowość! Oh, wait.

w granicach linii wyznaczających pas. Pojawienie się motocyklisty na ich pasie bliżej prawej lub lewej linii,  w zależności z której strony są wyprzedzani, jest dla nich zaskoczeniem. Nie  mogą i nie mają powinności przewidywania, że mogą być wyprzedzani przez motocyklistów.

I tutaj długa lista artykułów PORD na poparcie tego, że kierowca nie ma powinności obserwowania innych uczestników ruchu, którzy mogą ich wyprzedzać. Oh, wait...

Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie, że kierowca, który, poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nie ponosi takiej odpowiedzialności, jeżeli  wykonując ten manewr nie zmienia pasa ruchu. Kierujący taki nie naruszył bowiem żadnego przepisu, nadal poruszał się po swoim pasie ruchu.   Trafnie w wypowiedzi tej zwrócono

Muszę wypróbować jeżdżenie zygzakiem od linii do linii, w końcu nie naruszam żadnego przepisu bo poruszam się po swoim pasie ruchu.

Ale zaraz, przecież skoro pas jest szerokości tylko wystarczającej na poruszanie się rzędu wielośladów i nie ma tam miejsca na inny pojazd, to jak tu się mieścić na pasie a jednocześnie zmieniać kierunek?

Oceniając zachowanie motocyklistów trzeba mieć też na uwadze, że nie poruszają się jednym pasem, ale ciągle  zmieniają pasy, gdyż różne rozmiary pojazdów  wielośladowych uniemożliwiają z reguły kontynuowanie wyprzedzania kolejnych pojazdów na tym samym pasie ruchu.

Hm, ale przecież na pasie ruchu nie ma już miejsca, więc skąd tam motocykle?

   Motocyklistów obowiązują te same zasady dokonywania tych manewrów jak innych uczestników ruchu. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do traktowania ich w sposób odmienny.  Nie znajduję żadnych powodów, by patrzeć pobłażliwe na zachowanie motocyklistów i dopuszczać dokonywanie manewrów wyprzedzania i omijania - wbrew zasadom określonym w prawie o ruchu

Słusznie, tylko wsparcie tego "wbrew zasadom" nieco szwankuje.

padłaby odpowiedź przecząca, gdyż art. 16 ust. 4 p r. d. zakazuje zajmowania więcej niż jednego pasa ruchu. Motocyklista w wielu wypadkach wykonując te manewry  de facto zajmuje dwa pasy ruchu, bowiem raz jedzie po prawym drugi raz po lewym albo po linii wyznaczającej pas.

Powszechnie wiadomo, że zmiana pasa ruchu polega na zniknięciu pojazdu na jednym pasie i teleportowaniu się na drugi pas. W ten sposób pojazd nigdy nie znajduje się na dwóch pasach jednocześnie.

     Badania przeprowadzone przez redakcję " Świata Motocykli" dotyczące reakcji kierujących na wspomniane zachowania motocyklistów wskazują, że powszechna jest opinia  o braku prawnej możliwości wykonywania przez  nich tych manewrów. Tylko 9 procent ankietowanych uznało, że mają do tego prawo.

Do tego 87% gospodyń domowych z Gdańska jest przeciw, co przesądza sprawę.

BPNMSP.

--
Pozdrawiam,
Kompan.

"-Hi!" - lied the politician.

214 Data: Czerwiec 07 2011 00:20:23
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: Jacot 

Piotr Kompa  wrote:

Do tego 87% gospodyń domowych z Gdańska jest przeciw, co przesądza sprawę.

A zwlaszcza;)

Ciekawe czy ktorys z 'autorytetow'  autoryzowal ten belkot, ktory mu
przypisano. No chyba ze "byli na proszkach";)


--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

215 Data: Czerwiec 07 2011 08:18:04
Temat: Re: naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-06-07 00:20, Jacot pisze:

Piotr   wrote:

Do tego 87% gospodyń domowych z Gdańska jest przeciw, co przesądza sprawę.

A zwlaszcza;)

Ciekawe czy ktorys z 'autorytetow'  autoryzowal ten belkot, ktory mu
przypisano. No chyba ze "byli na proszkach";)



Autorytet ponieważ popełnił takie tomisko: http://tinyurl.com/6gkbjdp
Choć SN się niekoniecznie zgadza z jego opiniami.

Pozdrawiam
Rafał

naganna praktyka ubezpieczycieli ? złe orzecznictwo sądów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów



Grupy dyskusyjne