Ambasadorskie hamstwo
1 | Data: Styczen 31 2007 21:58:50 |
Temat: Ambasadorskie hamstwo | |
Autor: Jan Lokita | Jednak sklonilem sie do napisania tego posta. 2 |
Data: Styczen 31 2007 22:04:42 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Nex@pl | Jan Lokita napisał(a): Jednak sklonilem sie do napisania tego posta.A polska W313? ;) 3 |
Data: Styczen 31 2007 21:17:27 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: 'Tom N' | "Nex@pl" w Jan Lokita napisał(a): Eee, +48 ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 4 |
Data: Styczen 31 2007 22:40:38 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: elmer radi radisson | 'Tom N' wrote: Eee, +48 ;-) Polska ma W11, a Watykan V1 ;) /co mi przypomnialo co widzialem na Allegro -> http://www.allegro.pl/search.php?closed=1&string=mondeo+W11 / -- lisek-cytrusek 5 |
Data: Luty 02 2007 20:44:55 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: jerzu | On Wed, 31 Jan 2007 22:40:38 +0100, elmer radi radisson /co mi przypomnialo co widzialem na Allegro -> Czy to zaleta czy wada? Bo ja nie wiem :-)) -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 6 |
Data: Luty 02 2007 20:47:29 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: jerzu | On Fri, 02 Feb 2007 20:44:55 +0100, jerzu Czy to zaleta czy wada? Bo ja nie wiem :-)) A tak BTW: http://tiny.pl/w6n5 ;-)) -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 7 |
Data: Luty 01 2007 08:34:50 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Slv |
Pisze tego posta bo wnerwia mnie jak widze co mysla o nas mieszkancy To bardzo niebezpieczne i niezgodne z "tryndem" myślenie. Pachnie nietolerancją i polskim ksenofobizmem ;-) P.s. Cosik mi sie zdaje, że jednak "chamstwo", a nie "hamstwo", ale moąe sie mylę? Slv 8 |
Data: Luty 01 2007 11:57:21 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: MaxRedaktor | On 1 Lut, 08:34, "Slv" wrote: P.s. Cosik mi sie zdaje, że jednak "chamstwo", a nie "hamstwo", ale moąe sie Eliza Orzeszkowa była tego samego zdania, co ty. :P Jck 9 |
Data: Luty 01 2007 19:24:45 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: badzio | Jan Lokita napisał(a): Otoz doslownie przd chwila jechalem Al. Niepodleglosci gdzie zielony VW Transporter z rejestracja W 06 (poczatek blach korpusu dyplomatycznego) i sterta ludkow na pokladzie nie dosc ze wbil sie bez sensu na skrzyzowanie gdy mial juz czerwone, to chwile potem na prostej bezsensownie strabil samochod chcacy zatrzymac sie na chodniku.. to nie bylo trabiecie "ej no szybciej" tylko dlugi dziwek mowiacy "wypier.... krol jedzie".A kierowca byl... i czy wiedzial jak sie pisze 'chamstwo'? Otoz szanowny Pan tuz przed skrzyzowaniem wal/fieldora zmienil gwaltownie kilka pasow i stanal na skrecie w prawo, by potem wyjsc jak elegant w swoim garniturku i wsrod samochodow stojacych w korku obtluc piesciami jeden z samochodow, ktory mu zrobil nie wiadomo co. Nikt nie zareagowal.To swiadczy o znieczulicy wsrod polskiego spoleczenstwa Zaluje ze nie mialem jakies apartu albo nie stalem gdies blizej, chetnie bym zobaczyl mine takiego Pana w kamerze.Wiem, jestem zlosliwy - z daleka nie mogles zobaczyc tego pana w kamerze a z bliska bys mogl? Trzeba bylo kupic kamerke z zoomem:P Pisze tego posta bo wnerwia mnie jak widze co mysla o nas mieszkancy innych krajow. Ogolnie maja nas za murzynow i wiesniakow!Bo niestety tak sie czesto zachowujemy. Poczytaj dyskusje na grupie, rozejrzyj sie wokol, jak zachowuja sie polscy kierowcy, jak zachowuja sie piesi, jacy ludzie sa wybierani do parlamentu. Tak na marginesie - jakis czas temu czytalem artykul o wykroczeniach drogowych w USA. Konkretnie chodzilo o zatrzymywanie sie w niedozwolonym miejscu w najwiekszych miastach kraju (typu waszyngton, nowy jork, chicago, la). Okazalo sie ze procentowo najwiecej takich wykroczen popelniaja kierowcy samochodow na tablicach dyplomatycznych. Idac Twoim tokiem rozumowania - USA to kraj murzynow (z tym sie po czesci zgadzam) i wiesniakow (nie bylem w waszyngtonie ale jakos nie kojarze filmu typu 'zrobmy sobie wnuka' tylko z akcja w amerykanskiej stolicy) PS. Jesli ktos nie wie to im nizszy numer po literce W tym Panstwo jest wazniejsze: np Kolejno jest USA, Anglia.. a Urugwaj to ma pewnie W99Wazniejsze wg jakiego kryterium waznosci? -- badzio 10 |
Data: Luty 01 2007 21:51:06 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Axel | "Jan Lokita" wrote in message To przepelnilo u mnie tylko czare zlosci na przyjezdnych, ktorzy mysla ze Taaa - zwlaszcza, ze na 80% za kierownica auta siedzial Polak, pracujacy w ambasadzie... Dla zainteresowanych blachy tego mercedesa to W02 (USA, Angilia?) Zadne z nich. Od ostatniej wymiany tablic identyfikator kraju jest 3-cyfrowy. Rejestracja samochodow ambasady USA to W001xxx -- Axel 11 |
Data: Luty 01 2007 23:29:50 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Przemek V |
"Jan Lokita" wrote in message Przy czym to, że W01 miało USA,. W02 Anglia, W03 Francja i dalej kolejni kapitaliści obowiązywało jeszcze za najgłębszej komuny. Ruscy mieli zawsze W65 i dalej NRD, Czesi i inne demoludy. Chyba żeby milicjanci wiedzieli że im niższy znak tym większy szpieg. 12 |
Data: Luty 01 2007 23:32:15 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Przemek V |
Jednak sklonilem sie do napisania tego posta. A nie jest? Zobacz jak się u na jeździ w porównaniu do większości krajów nie trzeciego Świata. Mnie nie przeszkadza ale nie oszukuj się, że jest inaczej. Facet po prostu się dostosował do lokalesów. 13 |
Data: Luty 02 2007 01:09:29 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Boombastic | A nie jest? Zobacz jak się u na jeździ w porównaniu do większości krajów Właśnie wróciłem z Meksyku. Popimo olewania kierunkowskazów, świateł, nieznajomosci przepisów przez policjantów i ogólnej samowolki to jakos nie widziałem ani jednej stłuczki, auta umyte (Meksykanin musi mieć czyste buty i czysty samochód), a na drodze stosunkowo mało typowego chamstwa i utrudniania jazdy. Czasem stałem i tylko obserwowałem ruch. Raz obserwowałem jak kierowca pick-upa przejechał wolne miejsce parkingowe, wrzucił wsteczny, ten za nim go obtrabił (normalna sprawa), ale najpierw troche wycofał i go objechał i pojechał dalej. Kierowca auta cofajacego spokojnie skończył manewr. U nas pewnie skoczyło by sie wyzwiskami, bo jak to mozna komus ułatwic manewr. No a teraz szara rzeczywistość, królowie lewego pasa, znaczne przekraczanie predkości w miescie (a gdzie maniana?), chamska jazda. To jest już męczące. Ludzie myślą, że w taki sposób szybciej dojadą do celu, a tylko powoduja wkurwienie innych. 14 |
Data: Luty 02 2007 09:23:34 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Mario |
No a teraz szara rzeczywistość, królowie lewego pasa, znaczne przekraczanie predkości w miescie (a gdzie maniana?), chamska jazda. To jest już męczące. Ludzie myślą, że w taki sposób szybciej dojadą do celu, a tylko powoduja wkurwienie innych. dokładnie tak, takie też mam spostrzeżenia po powrocie z Hiszpanii. Przychodzą do pracy, włączają kompy ale się nie logują bo trzeba wypić kawę. A u nas? wyścig szczurów w firmach i na ulicach. :-( Dla mnie - istotnym elelementem układanki jest - jakim samochodem się poruszam. Gdy jeździłem przez krótki czas reno klijo (takie małe niewygodne gówno), byłem wqrwiony od momentu zamknięcia drzwi i to uczucie trwało przez cała podróż przez miasto, natomiast gdy jeżdżę amerykańskim autkiem z V8 na pokładzie, automatem, po prostu wrzucam D, toczę sie spokojnie do celu, nie spiesząc się (oczywiście prawym pasem ;-) ). Ile mniej nerwów.. serio. pozdrawiam MARIO 15 |
Data: Luty 02 2007 19:23:20 | Temat: Re: Ambasadorskie hamstwo | Autor: Przemek V |
A nie jest? Zobacz jak się u na jeździ w porównaniu do większości krajów Podobne spostrzeżenia mam z RPA. Super drogi, pełno beemek i Merców - również z murzynami w środku, pełno równych dwupasmówek - dużo takich po 2 pasy ruchu w każdą stronę ale bez barierek w środku. Na normalnych jednopasmowych szerokie pobocza i ograniczenia do 110 km/h. Przyjęte, że przy wyprzedzaniu ten wyprzedzany zjeżdża na pobocze. Nikt nie trąbi i nie wariuje tylko na dwupasmówkach wszyscy jadą 110-130 i zjeżdżają na prawy pas. |