Użytkownik "blackbird" wrote
Mylisz sie. Tez maja dziurawe drogi, roznica jest tylko w tym, ze te
glowne sa zwykle w niezlym stanie. A juz tym bardziej, nie maja drog
lepszej jakosci niz w Europie.
Główna róznica jest taka, że na tych drogach, na których często i gęsto
robią się dziury (np. na północy) kładziona jest cała nowa nawierzchnia co
kilka lat, a nie tak jak w PL, gdzie po paru latach jest łata na łacie.
Pozdr.
Pete
8 |
Data: Marzec 13 2007 03:01:16 |
Temat: Re: Amerykańskie automaty |
Autor: Moon |
Boombastic wrote:
>
Te stricte amerykańskie nie wytrzymywały długiej jazdy po niemieckich
autostradach przy maksymalnych prędkościach - po prostu przegrzewały
się. Ale modele europejskie czy japońskie na tym rynku spokonie dadzą
radę.
ciekawe, jak sobie radzą z jazdą w Nowym Meksyku i Nevadzie po prostych jak drut odcinkach autostrad przy temepraturach otoczenia +45c?
moon
9 |
Data: Marzec 12 2007 22:16:47 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: Pete |
"Moon" wrote
ciekawe, jak sobie radzą z jazdą w Nowym Meksyku i Nevadzie po prostych jak drut odcinkach autostrad przy temepraturach otoczenia +45c?
Nie jeżdżą z prędkościami osiąganymi na autobahn'ie to i nie ma problemu.
Pete
10 |
Data: Marzec 13 2007 03:29:15 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: blackbird |
Nie jeżdżą z prędkościami osiąganymi na autobahn'ie to i nie ma problemu.
Oj, jezdza...
11 |
Data: Marzec 13 2007 00:23:31 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: Pete |
"blackbird" wrote
Nie jeżdżą z prędkościami osiąganymi na autobahn'ie to i nie ma problemu.
Oj, jezdza...
Tak, Ci którzy mają drogie europejskie auta typu BMW, Porsche lub nowe konstrukcje zagraniczne bądź rodzimej produkcji. Ci, którzy mają te 20-letnie amerykańskie krążowniki (których dotyczy omawiany problem) nie jeżdżą więcej niż 80 mph, a takie prędkości nie są im straszne.
Pete
14 |
Data: Marzec 12 2007 22:28:15 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: mario |
Staszek Sosenko napisał(a):
Witam.
Ojciec przymierza się powoli do kupna nowego-używanego auta i rozważa możliwość sprowadzenia takowego ze Stanów. I tu moje pytanie: kiedyś słyszałem, że amerykańskie automaty nie są przystosowane do "europejskich" prędkości i wymagają zainstalowania dodatkowego chłodzenia czy cuś. Prawda li to czy też urban legend? Może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii? Byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie :)
Aha, jeśli ma to znaczenie to nie będzie to stricte amerykańskie auto, ojciec celuje raczej w A6 albo E-klasę.
Tak, to prawda. Nie wiem jakie autko masz na mysli, z jakiego roku ale...
ja osobiscie przegrzalem olej w skrzyni w Firebirdzie, w drodze do Katowic, z predkoscia nie mniejsza 130, 140 a miejscami 160. Efekt byl taki ze po pol roku zaczelo byc czuc swad oleju przy ostrym ruszaniu, a po roku skrzynia do remontu. Choc remont to moze zle slowo, odstrasza.
Kupilem "kit" naprawczy, tarczki itp za kilka $$. Nie byl to duzy wydatek aczkolwiek taniej jest kupic dedykowana chlodnice oleju.
http://42.pl/u/qoO
pozdrawiam
mario
15 |
Data: Marzec 13 2007 00:38:43 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: Moon |
Staszek Sosenko wrote:
słyszałem, że amerykańskie automaty nie są przystosowane do
"europejskich" prędkości i wymagają zainstalowania dodatkowego
chłodzenia czy cuś. Prawda li to czy też urban legend?
URBAN LEGEND.
moon
16 |
Data: Marzec 13 2007 01:25:52 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: Pabl |
Użytkownik "Staszek Sosenko" napisał w wiadomości
Aha, jeśli ma to znaczenie to nie będzie to stricte amerykańskie auto,
ojciec celuje raczej w A6 albo E-klasę.
W tych samochodach te skrzynie to raczej europejski wyrob :)
Ogolnie jest cos na rzeczy bo czasami tekie "extra kuhler" w niemieckich
ogloszeniach jest.
Kupilem kiedys (w DE) chryslera grand voyagera z taka dodatkowa chlodnica
oleju. Ten ma fabryczna zamontowana a ta dodatkowa jest w szeregu z
oryginalem. Kiedys zdazylo mi sie, ze skrzynka przelaczyla sie w tryb
awaryjny a mialo to miejsce przy upalach (40 stopni) ostatniego lata 2 dni
po zmianie oleju i filtra.
Ostatnio cos sie niestety ze skrzynka niedobrego dzieje bo swiruje
przelaczajac biegi raz w gore raz w dol :( i moze te tryby awaryjne
zeszlego lata to byly pierwsze jaskolki nadchodzacej "wiosny".
Ogolnie te amerykance to straszne gnioty a to podwojna klima padnie i 3
klocki trzeba wywalic a to skrzynia ehhh...
Precz z amerykancami :)
Picasso
17 |
Data: Marzec 13 2007 13:07:16 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: mario |
Precz z amerykancami :)
Picasso
kupiłeś Voyagera i krzyczysz precz z amerykancami,
to tak jakbys kupil Yugo i krzyczal precz z europejcami. :-)
Psul Ci się, bo byl szwabski :-))
pozdrawiam
mario
18 |
Data: Marzec 14 2007 04:29:53 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: marcus |
mario napisał(a):
> Precz z amerykancami :)
>
> Picasso
kupiłeś Voyagera i krzyczysz precz z amerykancami,
to tak jakbys kupil Yugo i krzyczal precz z europejcami. :-)
Psul Ci się, bo byl szwabski :-))
pozdrawiam
mario
- Raczej austriacki skladak.....
Amerykanski bylby Dodge Caravan albo Chrysler Town & Country i chyba ze jest
to bardzo stary (antyczny) rocznik - Plymouth Voyager - marka/znak firmowy
porzucony dobre kilka lat temu, co nie znaczy ze byl to lichy produkt.
Wylacznie spec. markietingu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
19 |
Data: Marzec 17 2007 20:36:23 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: Pabl |
Użytkownik "mario" napisał w wiadomości
Precz z amerykancami :)
Picasso
kupiłeś Voyagera i krzyczysz precz z amerykancami,
to tak jakbys kupil Yugo i krzyczal precz z europejcami. :-)
Psul Ci się, bo byl szwabski :-))
Raczej austryjacki :)
Ten byl oryginal made in canada.
Picasso
20 |
Data: Marzec 14 2007 13:21:29 | Temat: Re: Amerykańskie automaty | Autor: JAM |
On Mar 12, 4:51 pm, "Staszek Sosenko" wrote:
Ojciec przymierza się powoli do kupna nowego-używanego auta i rozważa
możliwość sprowadzenia takowego ze Stanów. I tu moje pytanie: kiedyś
słyszałem, że amerykańskie automaty nie są przystosowane do "europejskich"
prędkości i wymagają zainstalowania dodatkowego chłodzenia czy cuś. Prawda
li to czy też urban legend?
Nieprawda.
Może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii? Byłbym
bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie :)
Aha, jeśli ma to znaczenie to nie będzie to stricte amerykańskie auto,
ojciec celuje raczej w A6 albo E-klasę.
No to wogole nie masz zmartwienia, bo to sa importy europejskie. Ani
A6 ani E nie produkuje sie w Polnocnej Ameryce. W tych samochodach
prawie napewno nie stosuje sie innej skrzyni lub innego systemu
chlodzenia niz w modelu europejskim.
--
Pozdrawiam - Staszek Sosenko | staszek <at> sosenko <dot> pl
PMS: Audi 80 1.8S ->http://tiny.pl/cjlp| PRRC: Herbert + AT1200
Różne różności ->http://picasaweb.google.pl/Ssnk87| GG: 3134157
Do sprzedania: Opel Zafira 2.2 16V aut. LPG ->http://tiny.pl/cjb1
JAM
http://mywebpages.comcast.net/marchel/
| | | | | | | | | | |