Przegladajac oferty dostawczakow, nie sposob nie natknac sie na dziesiatki
ogloszen anglikow.
Niektore oferty sa  tak wyimaginowane, ze zastanawiam sie jak sprzedawcy
licza na jakikolwiek telefon skoro ogloszenie nizej jest wersja europejska w
podobnym stanie rok mlodsza... ???
Ktos wyjasni fenomen?

ps. na przykladzie sprinterow...

Przegladajac oferty dostawczakow, nie sposob nie natknac sie na dziesiatki
ogloszen anglikow.
Niektore oferty sa  tak wyimaginowane, ze zastanawiam sie jak sprzedawcy licza na jakikolwiek telefon skoro ogloszenie nizej jest wersja europejska w podobnym stanie rok mlodsza... ???
Ktos wyjasni fenomen?

ps. na przykladzie sprinterow...

ależ to proste Watsonie, do ceny auta dodali koszt przekładki i tyle wyszło :D
brat

ależ to proste Watsonie, do ceny auta dodali koszt przekładki i tyle
wyszło

zeby tak bylo....
wez pierwsze z brzegu ogloszenie, czysty gowniany anglik do przekladki... ;)

Użytkownik "emes"  napisał w wiadomości

Ktos wyjasni fenomen?

Może anglik pisze prawdę, a europejczyk mija się z prawdą ?

Przegladajac oferty dostawczakow, nie sposob nie natknac sie na
dziesiatki  ogloszen anglikow.
Niektore oferty sa  tak wyimaginowane, ze zastanawiam sie jak sprzedawcy licza na jakikolwiek telefon skoro ogloszenie nizej jest wersja
europejska w  podobnym stanie rok mlodsza... ???

skad ten anglik (z ktorej anglii)? gdzie te ogloszenia przegladasz, moze jakias zla strone masz? ja mam odwrotnie jak patrze ceny na otomoto to zastanawiam sie czemu samochody z drugiej reki kosztuja wiecej niz w uk nowsze uzywki salonowe z lepszym wyposazeniem.

--
pozdr
g