TERRAnova napisać:
Inaczej jestesmy skazani na nieudolnosc urzednikow
i stanie w coraz wiekszych bezsensownych korkach.
Inżynier ruchu nic nie zrobi, bo ogranicza go ustawa. Temat
przerabiałem po tym, jak na światłach Kajki/Czecha postawili światła do
skrętu w lewo. Korki są teraz po 3-5 km w szczycie. O co chodzi? Na
cały cykl świateł jest 2 min. i 20 sek. W tym czasie trzeba obsłużyć
drogę główną, kręty, oraz boczne ulice. Co więcej, jedna osoba piesza
na każdy cykl świateł, może go znacznie skrócić. To samo z samochodami
stającymi do skrętu w lewo. I nie ma znaczenia że występuje 2-3
jednostki przeciwko opóźnieniu 30-50.
Tak działa niestety "akomodacja" świetlna. Nie da się na przykład
pominąć cyklu gdzie jest akcja (podjechał samochód do skrętu, albo
pieszy wzisnął guzior o zielone światło). Badania ponoć im wykazały, że
ludzie się niecierpliwią - tzn. stwierdzają, że światła są popsute i
walą na czerwonym. A takie pominięcie podrzędnego cyklu mogłoby
rozładować korek jakby zastosować 1-2 pominięcia podrzędnych cykli na
godzinę. Ale nie można pominąć.
Tutaj wątek na forum z moją walką:
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?p=51508#51508
--
Pozdor Myjk