Grupy dyskusyjne   »   Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?

Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?



1 Data: Sierpien 21 2009 13:54:05
Temat: Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?
Autor: Marcin [3M] 

Ostatnio chciałem nabyć płytki "archival grade". Trafiłem na Verbatima i Kodaka - obie w/g opisu rewelacyjne, i obie - minusy.
Żeby było ciekawiej - ich w wersji plusowej po prostu nie ma.
W/g mojej pobieżnej wiedzy, +R do archiwizacji jest lepsze. Dlaczego więc popsuto trwałość nośników technologią zapisu?
I, na koniec, czy można coś zmienić wymuszając w programie do zapisu inny typ nośnika (Nero to chyba potrafi, choć nigdy nie próbowałem "foersować" typu)?

Tak, tak, wiem, że najlepiej na HDD, ale jestem uparty.



2 Data: Sierpien 21 2009 20:35:53
Temat: Re: Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 21 Aug 2009, Marcin [3M] wrote:

Ostatnio chciałem nabyć płytki "archival grade". Trafiłem na Verbatima i Kodaka - obie w/g opisu rewelacyjne, i obie - minusy.
Żeby było ciekawiej - ich w wersji plusowej po prostu nie ma.
W/g mojej pobieżnej wiedzy, +R do archiwizacji jest lepsze.

  Ja takiej wiedzy nie mam (że lepsze). Przeciwnej też nie mam (znaczy
żeby gorsze), tak dla jasności.
  -R ma mniejszą częstotliwość hm... "oscylacji" (jak to nazwać?) ścieżki,
może w tym jest przyczyna? Przyczyna jednego i drugiego - tego, że
stosuje się w "specjalnych" R- oraz tego że jest opinia iż "łatwiej
nagrać" (zwiększono "falowania", aby ułatwić "złapanie zapisu na nowo"
przy przerwaniu nagrywania).
  Nie mogę odszukać gdzie widziałem rysunek - różnica jest dość spora.
  Dla R+, bazując na losowo znalezionym w google linku - 817kHz*n
(n=krotność prędkości), aby pojęcie dać jak "szybkie" są fałdy
(chętni sobie sami przeliczą na mikrony :|).

I, na koniec, czy można coś zmienić wymuszając w programie do zapisu inny typ nośnika (Nero to chyba potrafi, choć nigdy nie próbowałem "foersować" typu)?

  Patrz wyżej - nie, ścieżka prowadząca jest jak najbardziej "sprzętowo"
wtopiona/wtłoczona/wmalowana/... w płytę :)
  To coś, co można wymusić w programie, to zapis *oznaczenia* płyty, które
później odczytuje czytnik, i rzeczywiscie na R+ (oraz "R- authoring",
praktycznie niedostępnych "dla ludzi") można ów zapis zmienić.
  Czytnik "myśli" później, że czyta taką płytę, jak zapisano w owym
identyfikatorze. Ale czytnik może sobie na to pozwolić - ma już
na ścieżce nagrane dane i ich się "trzyma".
  Nagrywarka nie ma tak dobrze, musi rozeznać "prawdziwy" typ
nośnika (bo pozycjonowanie metodą mechanicznego odmierzenia pozycji
"na kilkadziesiąt mikronów w prawo" skończyło się gdzieś na etapie
dyskietek i dysków w zakresie megabajtów) aby móc "lecieć po
ścieżce" - i tego, jak oznakowana jest ścieżka prowadząca zmienić
się nie da.
  No chyba żeby gwoździem... ;) (DVD trzeba by najpierw rozkleić)

Tak, tak, wiem, że najlepiej na HDD

  Kto Ci takich głupot naopowiadał?? ;P (ale będzie się działo :))

pzdr, Gotfryd

3 Data: Sierpien 21 2009 23:44:33
Temat: Re: Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości

On Fri, 21 Aug 2009, Marcin [3M] wrote:



 Ja takiej wiedzy nie mam (że lepsze). Przeciwnej też nie mam (znaczy
żeby gorsze), tak dla jasności.

http://www.cdfreaks.com/article/203-Why-DVDRW-is-superior-to-DVD-RW/

 -R ma mniejszą częstotliwość hm... "oscylacji" (jak to nazwać?) ścieżki,
może w tym jest przyczyna? Przyczyna jednego i drugiego - tego, że
stosuje się w "specjalnych" R- oraz tego że jest opinia iż "łatwiej
nagrać" (zwiększono "falowania", aby ułatwić "złapanie zapisu na nowo"
przy przerwaniu nagrywania).
 Nie mogę odszukać gdzie widziałem rysunek - różnica jest dość spora.
 Dla R+, bazując na losowo znalezionym w google linku - 817kHz*n
(n=krotność prędkości), aby pojęcie dać jak "szybkie" są fałdy
(chętni sobie sami przeliczą na mikrony :|).

To różnica w rodzaju modulacji, z której wynika częstotliwość "nośna". Modulacja PSK (phase shift keying) jest odporna na zakłócenia

I, na koniec, czy można coś zmienić wymuszając w programie do zapisu inny typ nośnika (Nero to chyba potrafi, choć nigdy nie próbowałem "foersować" typu)?

 Patrz wyżej - nie, ścieżka prowadząca jest jak najbardziej "sprzętowo"
wtopiona/wtłoczona/wmalowana/... w płytę :)
 To coś, co można wymusić w programie, to zapis *oznaczenia* płyty, które
później odczytuje czytnik, i rzeczywiscie na R+ (oraz "R- authoring",
praktycznie niedostępnych "dla ludzi") można ów zapis zmienić.
 Czytnik "myśli" później, że czyta taką płytę, jak zapisano w owym
identyfikatorze. Ale czytnik może sobie na to pozwolić - ma już
na ścieżce nagrane dane i ich się "trzyma".
 Nagrywarka nie ma tak dobrze, musi rozeznać "prawdziwy" typ
nośnika (bo pozycjonowanie metodą mechanicznego odmierzenia pozycji
"na kilkadziesiąt mikronów w prawo" skończyło się gdzieś na etapie
dyskietek i dysków w zakresie megabajtów) aby móc "lecieć po
ścieżce" - i tego, jak oznakowana jest ścieżka prowadząca zmienić
się nie da.
 No chyba żeby gwoździem... ;) (DVD trzeba by najpierw rozkleić)

Pogoniłem lenia i sprawdziłem - to tylko ustawienie bitów ułatwiających oszuknie czytnika.

Tak, tak, wiem, że najlepiej na HDD

 Kto Ci takich głupot naopowiadał?? ;P (ale będzie się działo :))


Chyba było coś na prfc...

pzdr, Gotfryd

Pozdrawiam.
Marcin

4 Data: Sierpien 21 2009 23:53:50
Temat: Re: Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?
Autor: Marcin [3M] 

Archival grade DVD - dlaczego tylko minusy?



Grupy dyskusyjne