Witam serdecznie!

Zastanawiam sie, aby zmienic obecny olej syntetyczny Castrol Edge
0w-40 Sport na jakis inny, ale tez syntetyk. Czy Ktos z Szanownych
Grupowiczow moglby mi poradzic sprawdzony, dobry i markowy olej? Auto
ma aktualnie przejechane 170.000 km - przebieg oryginalny, silnik 2.0
benzyna. Jednakze miedzy wymiana, czesto dolewam jeszcze olej. Nie
chcialbym wlewac polsyntetyka, myslalem po prostu nad zmiana
syntetycznego. Kiedys czytalem cos o olejach Motul, zastanawiam sie
takze nad Mobil. Moze Ktos z Was uzytkuje takie auto i bedzie mogl sie
podzielic swoimi wskazowkami, za co bede serdecznie wdzieczny.

Druga sprawa, to maly problem z katalizatorem. Niestety bede musial go
wymienic, gdyz kontrolna "silnika" swieci juz dluzszy czas i diagnoza
byl uszkodzony katalizator. Myslalem, aby czyms go zastapic, jednak z
tego co wyczytalem - w katalizatorze jest dodatkowa sonda. Wchodzi
tylko wymiana na nowy. Jezeli macie namiary na firme, ktora wysylkowo
zajmuje sie sprzedaza owej czesci a przy tym ma korzystne ceny, prosze
o namiary.

Pozdrawiam serdecznie,

Emil.

W dniu 2011-03-16 19:16, koziel pisze:

Witam serdecznie!

Zastanawiam sie, aby zmienic obecny olej syntetyczny Castrol Edge
0w-40 Sport na jakis inny, ale tez syntetyk. Czy Ktos z Szanownych
Grupowiczow moglby mi poradzic sprawdzony, dobry i markowy olej? Auto
ma aktualnie przejechane 170.000 km - przebieg oryginalny, silnik 2.0
benzyna. Jednakze miedzy wymiana, czesto dolewam jeszcze olej. Nie
chcialbym wlewac polsyntetyka, myslalem po prostu nad zmiana
syntetycznego. Kiedys czytalem cos o olejach Motul, zastanawiam sie
takze nad Mobil. Moze Ktos z Was uzytkuje takie auto i bedzie mogl sie
podzielic swoimi wskazowkami, za co bede serdecznie wdzieczny.

Druga sprawa, to maly problem z katalizatorem. Niestety bede musial go
wymienic, gdyz kontrolna "silnika" swieci juz dluzszy czas i diagnoza
byl uszkodzony katalizator. Myslalem, aby czyms go zastapic, jednak z
tego co wyczytalem - w katalizatorze jest dodatkowa sonda. Wchodzi
tylko wymiana na nowy. Jezeli macie namiary na firme, ktora wysylkowo
zajmuje sie sprzedaza owej czesci a przy tym ma korzystne ceny, prosze
o namiary.

Szczerze mowiac to mnie zdziwilo, ze w katalizatorze jest druga sonda
- widac, musze jeszcze zglebiac tajniki motoryzacji :) a wracajac do
tematu - objawy, to brak mocy i szarpanie silnika przy przyspieszaniu
od najnizszych biegow. Jakie skutki moze miec wylaczenie tej drugiej
sondy? Gdzies czytalem, ze ten zuzyty katalizator wystarczy
wymontowac, "przeczyscic" i zalozyc ponownie - co prawda nie bedzie
juz spelnial swojej funkcji. Moze to laickie pytania, ale akurat nigdy
nie mialem problemow z kat-ami. Hmm, u mnie jednak zuzywa auto mnie
niz 300 ml / 1000 km. Wiec moze jednak nie jest tak zle. Srednio
wychodzi okolo 1,5-2 litry miedzy wymiana (co 15kkm). Oczywiscie wiem,
ze kazdy samochod "bierze" olej i do tego nie mam najmniejszych
zastrzezen.

Dzieki za porade :)

Pozdrawiam,
Emil.

W dniu 2011-03-16 20:09, koziel pisze:

Szczerze mowiac to mnie zdziwilo, ze w katalizatorze jest druga sonda
- widac, musze jeszcze zglebiac tajniki motoryzacji :) a wracajac do
tematu - objawy, to brak mocy i szarpanie silnika przy przyspieszaniu
od najnizszych biegow. Jakie skutki moze miec wylaczenie tej drugiej
sondy? Gdzies czytalem, ze ten zuzyty katalizator wystarczy
wymontowac, "przeczyscic" i zalozyc ponownie - co prawda nie bedzie
juz spelnial swojej funkcji. Moze to laickie pytania, ale akurat nigdy
nie mialem problemow z kat-ami. Hmm, u mnie jednak zuzywa auto mnie
niz 300 ml / 1000 km. Wiec moze jednak nie jest tak zle. Srednio
wychodzi okolo 1,5-2 litry miedzy wymiana (co 15kkm). Oczywiscie wiem,
ze kazdy samochod "bierze" olej i do tego nie mam najmniejszych
zastrzezen.

O wlasnie - i takie "wybebeszenie" kata wplynie jakos ujemnie na
silnik? Bo w sumie jak sie orientowalem, nowy kat jakies 7-8 stowek +
wstawienie. A moze tak nie byloby znaczacej roznicy, a te pare setek w
kieszeni zostanie. Oczywiscie uprzedzajac zgryzliwych, stac mnie na
utrzymanie tego auta, tylko akurat ostatnio wymienialem kpl rozrzad i
kilka paskow, wiec musze odczekac z odlozeniem $$$ na ewentualny nowy
katalizator. Martwi mnie to szarpanie silnika, co wiaze sie ze
"zdewastowanym" katalizatorkiem - a nie chcialbym, aby przez glupie
zaniechanie odbilo sie to ujemnie na aucie.

Lewis, rozumiem ze w swoim OOOO masz silnik 1.8T?

Pozdrawiam,
Emil.

W dniu 2011-03-16 22:05, koziel pisze:

O wlasnie - i takie "wybebeszenie" kata wplynie jakos ujemnie na
silnik? Bo w sumie jak sie orientowalem, nowy kat jakies 7-8 stowek +
wstawienie. A moze tak nie byloby znaczacej roznicy, a te pare setek w
kieszeni zostanie. Oczywiscie uprzedzajac zgryzliwych, stac mnie na
utrzymanie tego auta, tylko akurat ostatnio wymienialem kpl rozrzad i
kilka paskow, wiec musze odczekac z odlozeniem $$$ na ewentualny nowy
katalizator. Martwi mnie to szarpanie silnika, co wiaze sie ze
"zdewastowanym" katalizatorkiem - a nie chcialbym, aby przez glupie
zaniechanie odbilo sie to ujemnie na aucie.

Lewis, rozumiem ze w swoim OOOO masz silnik 1.8T?

OK - w takim razie dziekuje Tobie za dobre rady :) Jutro postaram sie
ruszyc temat, bo autem nie idzie juz sprawnie jezdzic.

Pozdrawiam serdecznie,
Emil.

On 2011-03-16, koziel  wrote:

Oczywiscie uprzedzajac zgryzliwych, stac mnie na
utrzymanie tego auta, tylko akurat ostatnio wymienialem kpl rozrzad i
kilka paskow, wiec musze odczekac z odlozeniem $$$ na ewentualny nowy
katalizator.

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" >

Oczywiscie uprzedzajac zgryzliwych, stac mnie na
utrzymanie tego auta, tylko akurat ostatnio wymienialem kpl rozrzad i
kilka paskow, wiec musze odczekac z odlozeniem $$$ na ewentualny nowy
katalizator.

Więc Cię nie stać na utrzymanie tego samochodu. Przynajmniej nie w tym
momencie.

Krzysiek Kiełczewski

On 2011-03-17, PrzemysÂław Czaja  wrote:

Gdy wieczorne zgasną zorze. Zanim głowę do snu złożÄ™. Modlitwę moją
zanoszę. Bogu ojcu i synowi, dopierdolcie sąsiadowi. Dla siebie o nic
nie proszę, tylko mu dosrajcie proszę. Kto ja jestem? Polak mały. Mały
zawistny i podły. Jaki znak mój - krwawe gały. Oto wznoszę moje modły,
do Boga, Marii i Syna, zniszczcie tego skurwysyna. Mego brata sąsiada,
tego wroga, tego gada. Ĺťeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłÄ… w łeb, żeby mu się córka z
czarnym, i w ogóle żeby miał marnie. Ĺťeby miał AIDS, zabijaka, oto
modlitwa Polaka

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"

Wróć jak zaczniesz odróżniać stwierdzenie faktu od jego oceny oraz oba
od życzeń.

On 2011-03-17, Przemysław Czaja  wrote:

Wróć jak zaczniesz odróżniać stwierdzenie faktu od jego oceny oraz oba
od życzeń.

Wróć jak zaczniesz Złośliwcze odpowiadać na temat. Co to za fakt
ponadto, skoro nie znasz koziela i gówno o nim wiesz?

Hello Przemysław,

Thursday, March 17, 2011, 9:03:47 AM, you wrote:

Wróć jak zaczniesz odróżniać stwierdzenie faktu od jego oceny oraz oba
od życzeń.

Wróć jak zaczniesz Złośliwcze odpowiadać na temat. Co to za fakt
ponadto, skoro nie znasz koziela i gówno o nim wiesz?

Przeproś ładnie i spieprzaj zamiast brnąc w to dalej.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Przeproś ładnie i spieprzaj zamiast brnąc w to dalej.

Z jakiej choinki żeś się urwał? Jak na razie to ty masz powody do
przepraszania.

Denerwuje mnie już ta masa cyników, wróżek i przepowiadaczy - powiedz mi
jaki sens ma wypowiedz, "nie stać Cie na to", jaki widzisz w tym cel? Dla
mnie jest jasny , bo poza próbą poniżenia innej osoby i być może
poprawienia sobie nastroju (mnie stać w domyśle) innego racjonalnego
powodu nie widzę. Co ma zrobić koziel po takiej wypowiedzi? Pędzić  do
komisu i kupić sobie Malucha?

Krzysiek Kiełczewski < wrote,.......

Przemysław Czaja < wrote,.......

Maciej Browarczyk < wrote,......

W dniu 2011-03-17 21:04, koziel pisze:

Mysle Macku, ze jednak w niedlugim czasie wstawie nowy kat - decyzje
ma mi pomoc podjac zaprzyjazniony mechanik po obejrzeniu auta. Swoja
droga na a4-klub.pl nie pytalem, ale jutro wstawie tam swojego posta.
Moze chlopaki tez beda mogli pomoc.

Wlasnie patrzylem na allegro na ten "oszukiwacz". Oczywiscie wezme go
pod uwage i juz raczej po weekendzie porozmnawiam z kolega, co on
jeszcze by radzil z punktu widzenia swojej profesji. A cena nowego to
-800 zl, wiec koszt niemaly. O zamiennikach nawet nie myslalem. Ktos
mi dzisiaj powiedzial, bym szukal uzywki - ale w to takze nie chce sie
bawic.

Poki co mozliwe, ze wybiore rozwiazanie dorazne - aczkolwiek jesli
zajdzie potrzeba, to i tak wymienie na nowy.


Pozdrawiam serdecznie,
Emil.

On 2011-03-17, koziel  wrote:

Tak, tak - Panie Krzysztofie .p to moze pochwal sie, czym Ty
jezdzisz :>

Jak napisal Ktos z Szanownych Grupowiczow: nie znasz mnie i akurat
Twoje stwierdzenie jest na wyrost.

Krzysiek, powiem tak: gdyby miara tego, czy stac kogos na utrzymanie
auta czy nie, byl chwilowy brak lub przyplyw gotowki - wowczas kazdy z
nas chwilowo jezdzilby autami za duze tysiace, po czy musialby
sprzedawac, jesli w danym czasie pieniadze zostalyby przeznaczone na
inny cel, a wyniklaby awaria. Dlatego uwazam, ze mylisz sie co do
swojego stwierdzenia - wlasnie pewna sume zaiwestowalem w auto, po
czym wyszla usterka katalizatora.

Uwazam, ze jest to temat nie zwiazany z watkiem, dlatego w dalszej
kwestii nie bede sie wypowiadal.

Nie poczulem sie urazony, ale przeprosiny przyjmuje i zycze
wszystkiego dobrego :)

Pozdrawiam,
Emil.

P.S. Jakis czas temu widzialem Volvo 850 Kombi - jak na moj gust,
wielkie auto - aczkolwiek klasyka :)

On 2011-03-17, koziel  wrote:

Krzysiek, powiem tak: gdyby miara tego, czy stac kogos na utrzymanie
auta czy nie, byl chwilowy brak lub przyplyw gotowki - wowczas kazdy z
nas chwilowo jezdzilby autami za duze tysiace, po czy musialby
sprzedawac, jesli w danym czasie pieniadze zostalyby przeznaczone na
inny cel, a wyniklaby awaria. Dlatego uwazam, ze mylisz sie co do
swojego stwierdzenia - wlasnie pewna sume zaiwestowalem w auto, po
czym wyszla usterka katalizatora.

Uwazam, ze jest to temat nie zwiazany z watkiem, dlatego w dalszej
kwestii nie bede sie wypowiadal.

Nie poczulem sie urazony, ale przeprosiny przyjmuje i zycze
wszystkiego dobrego :)

P.S. Jakis czas temu widzialem Volvo 850 Kombi - jak na moj gust,
wielkie auto - aczkolwiek klasyka :)

Jak pisalem wyzej - koncze dyskusje w tym temacie. Ja mam swoje
poglady, Ty swoje - nie mam zamiaru wdawac sie w dyskusje, ktora i tak
nie osiagnie konsensusu, bo tak moglisbysmy wysnuwac swoje racje w
nieskonczonosc :)

W dniu 2011-03-16 19:16, koziel pisze:

Druga sprawa, to maly problem z katalizatorem. Niestety bede musial go
wymienic, gdyz kontrolna "silnika" swieci juz dluzszy czas i diagnoza
byl uszkodzony katalizator. Myslalem, aby czyms go zastapic, jednak z
tego co wyczytalem - w katalizatorze jest dodatkowa sonda. Wchodzi
tylko wymiana na nowy. Jezeli macie namiary na firme, ktora wysylkowo
zajmuje sie sprzedaza owej czesci a przy tym ma korzystne ceny, prosze
o namiary.