Auta z USA. Prawda to czy urban legend?
1 | Data: Kwiecien 24 2008 09:32:06 |
Temat: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | |
Autor: topek | Witam, 2 |
Data: Kwiecien 24 2008 11:38:41 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Marcin P. |
Witam, Chyba na odwrót... Jak wiele aut ze Stanów widziałeś BEZ SKÓRY? Serdeczne pozdrowienia -- Marcin 3 |
Data: Kwiecien 24 2008 11:49:25 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Scyzoryk |
Chyba na odwrót... Jak wiele aut ze Stanów widziałeś BEZ SKÓRY? hmm. Patrzac jakiej jakosci jest ta skora (w niektorych autkach z USA) to ja wole zwykly material a juz na pewno skore europejska. Siedzialem w Mustangu i ta cerata ktora byla na fotelach, twardy plastik itd. powalal na kolana. Lepszej jakosci derma byla w Duzych Fiatach ;) Pozdr 4 |
Data: Kwiecien 24 2008 09:55:03 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki:
Dokladnie to samo pomyslalem! ;) Ta tapicerka toderma, skaja czy inny szajs. Dodam, ze tego typu praktyki sa rowniez w autach oferowanych na EU. -- Dman-666 Jarek Srebrny, Stolec 5 |
Data: Kwiecien 24 2008 11:58:34 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Tomasz Pyra | topek pisze: Witam, Też mi się nie chce w to wierzyć. Natomiast generalnie samochody z USA (produkowane w USA na amerykański rynek i sprowadzone do Polski którymi miałem okazję jeździć) to faktycznie wyglądają w środku jakby ktoś je siekierą wyciosał z jakiś plastików z recyclingu. Trudno zgadnąć jak będzie w przypadku marek zagranicznych które mają swoje montownie w USA, tam dostosowanie do lokalnych upodobań może być już większe, a prawda jest taka że w USA konkurencja cenowa jest ogromna, dolar ostatnio słaby, więc zagraniczni producenci muszą ciąć koszty ostro żeby się na tamtym rynku utrzymać. Mogą oszczędzać na czym się da, a jak głosi legenda - amerykański klient akurat na materiały z których zbudowano deskę rozdzielczą niezbyt patrzy. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 6 |
Data: Kwiecien 24 2008 12:16:57 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: J.F. | On Thu, 24 Apr 2008 11:58:34 +0200, Tomasz Pyra wrote: Natomiast generalnie samochody z USA (produkowane w USA na amerykański Ciekawe .. a JAM pisal ze jakby sa bardziej dopracowane. Czytaj - radio pasuje do konsoli, kolor podswietlenia pasuje do tapicerki itp .. a prawda jest taka że w USA konkurencja cenowa jest Niekoniecznie - moga doplacac z zysku w czesci europejskiej. J. 7 |
Data: Kwiecien 24 2008 14:19:42 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Thu, 24 Apr 2008 11:58:34 +0200, Tomasz Pyra wrote: Na dopasowaniu kolorów to ja się nie znam. Ja mówię ogólnie o użytych materiałach i ogólnej jakości. Wsiadając do jakiegokolwiek samochodu widać od wewnątrz która to klasa nie tylko po wielkości. Im wyższa klasa tym przyjemniejsze w dotyku materiały, lepsze plastiki, mniej szpar itp. itd... To wsiadając do takiego amerykańca ma się wrażenie że się siedzi jednak tą klasę niżej. Zresztą trudno powiedzieć czy to faktycznie są materiały gorszej jakości - jak dla mnie sprawiają takie wrażenie. Może kwestia gustu? Może Europejczyk woli samochód z deską rozdzielczą z miękkiego materiału, a Amerykanin lepiej się czuje jak ma samochód obity plastikiem takim z jakiego mam zrobioną klawiaturę? :) a prawda jest taka że w USA konkurencja cenowa jest ogromna, dolar ostatnio słaby, więc zagraniczni producenci muszą ciąć koszty ostro żeby się na tamtym rynku utrzymać. Dopłacanie to się opłaca na krótko... Na dłuższą metę to jednak to wszystko musi na siebie zarabiać. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 8 |
Data: Kwiecien 24 2008 10:34:10 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 8:19 am, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: To byla prawda w latach 90-tych. Obecna generacja samochodow amerykanskich jest bardzo konurencyjna jakoscia materialow i wykonczeniem wnetrz. Nieporozumienie wynika z tego, ze wielu ludzi traktuje klase samochodu po jego rozmiarach. Takie postepowanie to jedynie dowod braku wiadomosci ne temat klas pojazdow rynku za oceanem. Przykladowo porownywanie Forda Mustanga do BMW to jedynie dowod na kompletna nieznajomosc rynku USA. Mustang powinien byc porownywany z typowym econoboxem europejskim wykonanym rownie tandetnie jak Ford lub najczesciej jeszcze gorzej. Typowy tani samochod europejski to morze szarego (lub pomieszanych kolorow) twardego najtanszego plastiku z widocznymi liniami podzialowymi formy wtryskowej oraz wyeksponowanymi ostrymi poszarpanymi brzegami plastiku tak jak wyszedl z formy. Kilka manualnych topornych pokretel do manualnej regulacji klimatyzacji oraz praktycznie przypadkowo zebrany zbior elementow wyposazenia wnetrza. W wielu europejskich tanich samochodach jest zalew tandetnych 7-mio segmentowych monochromatycznych wyswietlaczy LCD pomieszanych z roznego koloru lampkami i LEDami jak popadlo od sasa do lasa. Do tego dorzucone kompletnie losowo radio ze swoja wlasna stylistyka wyswitlacza nie majaca nic wspolnego z reszta stylu wnetrza. Tanie samochody europejskie maja cienkie tandetne fotele w praktyce przypominajace pospawana tania rame z rur obciagnieta plotnem i wypchana odrobina gabki plastkiowej aby symulowac nieudolnie komfort itp itd. Samochody takie jak BMW czy Mercedes nalezy prownywac w zasadzie do Cadillacka lub Lincolna. Przykladowo Cadillac CTS model 2008, ktory od paru miesiecy jest na rynku USA w swojej klasie cenowej jakoscia wykonania, materialami i stylistyka deklasuje pojazdy niemieckie. Czasopismo "Motor trend" pisze: "In comparison, the Mercedes C350 cabin looks bleak and severe; the Honda Accord's dash seems fussy -- and not as well made. Cadillac's interior team has balanced form, function, and panache as deftly as we've seen it done -- in some ways (that brilliantly simple yet powerful nav/info system) better than anyone." Czasopismo "Consumer Report" znane z bardzo krytycznej postawy wobec wielu amerykanskich samochodow pisze o nowym CTS po prostu: "The 2008 Cadillac CTS beat out the BMW 328i and the redesigned Mercedes-Benz C300 in our upscale sport-sedan group. It also outscored the freshened Saab 9-3 (all available to subscribers)." Dziennikarz czasopisma "Business Week" napisal po prostu: "I prefer the CTS's interior to those of the BMW 335i and the new Mercedes C350 (BusinessWeek, 9/24/07)." No WWW mozna znalezc dziesiatki artykulow na ten temat a nawet posty ludzi, ktorzy sprzedaja wlasnie BMW czy Mercedesy aby sie przesiasc do nowego Cadillacka. Rownie ladne modele pojawiaja sie u Forda. Jedynie Chrysler nie otzrzasnal sie jeszcze z marazmu swojego nieudanego malzenstwa z Mercedesem. Jedyne pocieszenie dla Chryslera to to, ze liczba niedorobek nowych Chryslerow prosto u delaera jest znacznie nizsza niz ich niedawnego niemieckiego partnera. -- JAM http://marchel.home.comcast.net/ 9 |
Data: Kwiecien 24 2008 19:40:01 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Typowy tani samochod europejski to morze 10 |
Data: Kwiecien 24 2008 10:50:23 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 1:40 pm, "Boombastic" Typowy tani samochod europejski to morze Chociazby nasza rodzima Panda. Przejechalem sie kawalek i niestety masakra. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 11 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:00:02 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | ROTFL!!!! Gdzie masz takie auta? W Indiach? W Chinach? Na pewno nie w Chociazby nasza rodzima Panda. Przejechalem sie kawalek i niestety masakra. I uważasz, ze Panda to jest odpowiednik amerykańskiego Mustanga? Czy Mustang to najtańsze auto w USA? 12 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:14:33 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: kamil d | JAM pisze: Chociazby nasza rodzima Panda. Przejechalem sie kawalek i niestety I niby takie wnÄtrze Pandy http://tiny.pl/ngbh jest gorsze od tego http://tiny.pl/ngvz ? -- kamil d red 206 powered by limedia.pl mysłowice 13 |
Data: Kwiecien 25 2008 06:09:04 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 2:14 pm, kamil d wrote: JAM pisze: To zalezy co uznasz za gorsze ? Gust to sprawa osobista. Natiomaist sa takie wymierne skutki jak to, ze te z Pandy spowodowalo, ze skaleczylem sobie skore na rece gdy siegnalem na podloge po przedmiot, ktory spadl mi na podloge i przypadkowo zaczepilem o ostra niewykonczona krawedz plastiku po stronie pasazera. Takich niedorobek nie znajdziesz w tym drugim pomimo, ze jest to najtanszy produkt GM. Pomijam juz takie szczegoly jak to, ze Panda ma calkowicie twardy plastik i relatywnie cienki nieprzylemny w dotyku, a Cobalt ma zancznie grupszy i czesciowo miekki plastiku, ze na desce Pandy jest chamski 7-mio segmentowy wyswietlacz LCD o kiepskim kontrascie i kolorze swiatla odbiegajacym od stylistyki innych kontrolek i radia a w Cobalcie masz matrycowe wyswieltacze pixlowe o kolorze identycznym zarowno na desce rozdzielczej jak i w radiu co komponuje sie na duzo bardziej zgrane artystycznie wnetrze. Szczegolnie razaca roznica pomiedzy jednym a drugime jest w nocy, gdy podswietlenie tablicy i kontrolek szczegolnie to uwidacznia. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 14 |
Data: Kwiecien 25 2008 16:48:33 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | To zalezy co uznasz za gorsze ? Gust to sprawa osobista. Natiomaist sa 15 |
Data: Kwiecien 25 2008 09:49:11 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 25, 10:48 am, "Boombastic" To zalezy co uznasz za gorsze ? Gust to sprawa osobista. Natiomaist sa No przeciez Cobalt to jeden z najtanszych samochodow w USA. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 16 |
Data: Kwiecien 25 2008 19:35:35 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | No przeciez Cobalt to jeden z najtanszych samochodow w USA. 17 |
Data: Kwiecien 25 2008 12:20:54 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 25, 1:35 pm, "Boombastic" No przeciez Cobalt to jeden z najtanszych samochodow w USA. Naprawde ? Ktory amerykanski samochod jest w jakis znaczacy sposob tanszy od Cobalta ? Pomylilo ci sie z Koreanczykami. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 18 |
Data: Kwiecien 27 2008 01:02:52 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Rabbit McCroolick |
ze te z Pandy spowodowalo, ze skaleczylem sobie skore na rece gdy Kurde, faktczynie te europejskie sa gorsze, u siebie w Stanach zawlaczylbys o co najmniej 5 mld dolarow odszkodowania, nie? 19 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:00:49 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: mario | Boombastic napisał(a): Typowy tani samochod europejski to morze no jaaasne. A na przyklad francuskie smiecie ze stajni reno, np. megane to ma super mega hiper zajebiste reczne wykonczone wnetrze i rewelacyjne plastiki. To jest dopiero ROTFL. To czym sie zachwycasz w europie, co moge sie zgodzic ze jest niezle wykonczone to BMW, Mercedes, Porshe i to chyba tyle. I Dacia, nie zapomnij o Dacii, na pewno bije mustanga na glowe, silnik tez ma lepszy, nowoczesny a nie jakies amerykanskie zacofane gowno. pozdrawiam mario 20 |
Data: Kwiecien 25 2008 08:27:03 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic |
Boombastic napisał(a): Taaak, nie ma to jak napisac na temat. I w tych autach masz slady po formach wtryskowych na desce rozdzielczej, tak? 21 |
Data: Kwiecien 25 2008 09:38:15 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: mario | Boombastic napisał(a):
a w amerykanskich masz? Jezdze od ponad 10lat i nie spotkalem sie z tym co piszesz. Natomiast mam tez watpliwa przyjemnosc poruszac sie francuskim wynalazkiem i za kazdym razem szukam tych mega wypasionych plastikow, wszak to europa pelna geba. pozdrawiam mario 22 |
Data: Kwiecien 25 2008 10:11:17 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic |
Taaak, nie ma to jak napisac na temat. I w tych autach masz slady po Może byś tak przeczytał czego dotyczy moja wypowiedź i który fragment komentowałem zamiast bić pianę. 23 |
Data: Kwiecien 25 2008 13:27:13 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: mario | Boombastic napisał(a):
wiem, czego dotyczy, nie zmienia to faktu jednak ze twierdzi sie (tylko na tej grupie?) ze WSZYSTKO co amerykanskie jest do d.. a WSZYSTKO co europejskie, super mega zajebiste, rewelacyjne itp. pozdrawiam mario 24 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:41:36 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Tomasz Pyra | JAM pisze: Typowy tani samochod europejski to morze Obawiam się że to też była prawda w latach 90-tych. Dziś nawet te małe autka (pomijam najtańsze modele) są w środku całkiem porządne i często widać że wiele uwagi poświęcono temu żeby ładnie wyglądał. Może nawet więcej uwagi poświęca się temu niż w samochodach bardziej luksusowych, bo prawda jest taka że klient który kupuje autko klasy A czy B, nie kupuje go dla właściwości jezdnych ani rozwiązań technicznych, myślę że rzadko będzie to ktoś kto potrafi w samochodzie ocenić cokolwiek więcej poza zestawieniem kolorów ;) 25 |
Data: Kwiecien 25 2008 05:53:38 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 2:41 pm, Tomasz Pyra wrote: JAM pisze: Obawiam się że to też była prawda w latach 90-tych. Zgoda, ale tak samo jest obecnie w USA. Nowe amerykanskie samochody pomijajc te absolutnie najtansze, maja wnetrza, ktore z powodzeniem konkuruja z najlepszymi wnetrzami samochodow japonskich i europejskich w swojej klasie. Poszukaj na przyklad opinii na temat wnetrz samochodow takich jak GMC Acadia, Sautrn Outlook, Buick Enclave, Saturn Aura, Chevrolet Malibu 2008, Saturn VUE, Pontiac Solsticve, Pontiac G8, Cadillac CTS 20008 czy najnowsze modele Forda. Może nawet więcej uwagi poświęca się temu niż w samochodach bardziej Estetyka ma jednak wplyw na decyzje wielu kupujacych. Jezeli wnetrze jest odpychajace, to klient moze pojsc do konkurencji. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 26 |
Data: Kwiecien 24 2008 15:10:24 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Ghost |
On Thu, 24 Apr 2008 11:58:34 +0200, Tomasz Pyra wrote: Niekoniecznie - moga doplacac z zysku w czesci europejskiej. Z jakiego zysku? Ze sprzedazy auta zysk jest znikomy o ile wogole jest. Zarabianie zaczyna sie dopiero na czesciach. 27 |
Data: Kwiecien 24 2008 15:55:29 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: J.F. | On Thu, 24 Apr 2008 15:10:24 +0200, Ghost wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Tak czy inaczej koncerny ostatnio maja bardzo dobre dochody. Stac je na to zeby doplacic do utrzymania sie na amerykanskim rynku .. zreszta dotyczy to chyba glownie Mercedesa i BMW - reszta ma fabryki w USA i Meksyku, robotnicy platni w dolarach .. J. 28 |
Data: Kwiecien 24 2008 10:40:50 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 9:55 am, J.F. wrote: On Thu, 24 Apr 2008 15:10:24 +0200, Ghost wrote: Jarku. Niemcy wszyscy razem wzieci liczac VW sprzedaja na rynku USA ponizej 6% nowych pojazdow. W przypadku Mercedesa czy BMW sprzedaja sie jedynie najdrozsze modele, te na ktorych profit jest znacznie wiekszy wiec mozna sobie pozwolic na przezycie fluktuacji walut choc przy obecnym kursie Euro do dolara nawet ten duzy zysk moz nie byc juz wystarczajacy a konkurencja japonska i amerykanska jest coraz silniejsza. Zreszta spadek jakosci Mercedesa i kula w plot trafione gadzety elektroniczne takie jak I-drive BMW oraz zostanie w tyle niemieckich producentow pod wzgledem usterkowosci wobec konkurencji japonskiej i amerykanskiej powoduje, ze niemieka fama "doskonalych pojzadow" jest juz mocno nadgryziona. Lexus w tej chwili zaczyna byc znacznie bardziej ceniona marka przez Amerykanow niz analogiczne Mercedesa. BMW jeszcze sie broni dobra dynamika pojazdu ale tu tez zaczyna miec konkurencje rownie dobrych samochodow konkurencji. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 29 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:02:07 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: J.F. | On Thu, 24 Apr 2008 10:40:50 -0700 (PDT), JAM wrote: On Apr 24, 9:55 am, J.F. wrote: Ale tu nie chodzi jaki Mercedes ma udzial w amerykanskim rynku, tylko jaki amerykanski rynek ma udzial w Mercedesie :-) J. 30 |
Data: Kwiecien 25 2008 06:15:13 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 2:02 pm, J.F. wrote: On Thu, 24 Apr 2008 10:40:50 -0700 (PDT), JAM wrote: Chyba nie taki duzy. Mercedes sprzedaje w USA jedynie te najdrozsze modele osobowe i nie sprzedaje wogole ciezarowek. Wprawdzie te drozsze modele daja duzy zysk jednostkowy, ale w sumie to nadal nie jest az tak duza w porowaniu z tym co sprzedaja gdzie indziej. W przypadku Toyoty czy Hondy rynek amerykanski jest duzo bardziej znaczacy. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 31 |
Data: Kwiecien 24 2008 13:28:28 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: TomekC | topek pisze: Witam, Może chodzi po prostu o auta amerykańskie - tam produkowane i na tamtejszy rynek. Tychże jakość wykończenia jest faktycznie najczęściej przeciętna. Jak ktoś chce mieć auto dobrej klasy, to sobie kupuje jakieś europejskie, np. BMW :) -- Tomek małpka japko kropka info. 32 |
Data: Kwiecien 24 2008 14:31:36 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: P_ablo |
Witam, M5 E60 sciagniete ze stanow w niczym nie ustepuje wyprodukowanej w europie. Nie jestem pewien tylko czy M5 jest w 100% wyprodukowane w USA bo np nowe M3 sa robione w europie i transportowane do stanow. Niestety samochody projektowane i produkowane w 100% w stanach/kanadzie (np chrysler voyager), elementy wykonczenia wnetrza maja na oko kiepskiej jakosci - przynajmniej sa mneij przyjemne dla oka. Byc moze wlasnie za to europejskie samochody sa cenione na ichnim rynku. Wszak prawnik czy lekarz jezdzi raczej BMW lub Mercedesem a brzydactwa typu Escalade sa raczej dla handlarzy narkotykow... Picasso 33 |
Data: Kwiecien 24 2008 14:54:35 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Tomek |
Witam, Prawda. Amerykanie są z założenia bogatsi i częściej wymieniaja auta - chyba taka filozofia przyświeca producentów. Dlatego są mniej trwałe od tych, na rynek europejski. Byłem niedawno na konferencji prasowej Toyoty, gdzie dyr. marketingu powiedział wprost, że na rynek europejski daje się lepsze hamulce i inne jest wyposażenie związane z zabezpieczeniem antykorozyjnym i takie, które związane jest z klimatem (na Europę dają wydajniejsze systemy ogrzewania) - oczywiście mówił o Toyocie. Dlatego też na auta sprowadzone z USA nie dają gwarancji w Europie (mimo, że można przecież ściągnąć z USA auto nowe i teoretycznie na gwarancji). Podejrzewam że i inne elementy aut traktowane są podobnie. Tomek 34 |
Data: Kwiecien 24 2008 15:20:17 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Prawda. Coś tutaj jest nie tak z tą teorią. Jak to jest - są niby bogatsi (a dolar poleciał na łeb), a ceny aut są zdecydowanie niższe, z Europejczycy biedniejsi i mają dużo wyższe ceny. Samo stwierdzenie, że sa bogatsi już jest kontrowersyjne. Byłem niedawno na konferencji prasowej Toyoty, gdzie dyr. marketingu powiedział wprost, że na rynek europejski daje się lepsze hamulce i inne jest wyposażenie związane z zabezpieczeniem antykorozyjnym i takie, które związane jest z klimatem (na Europę dają wydajniejsze systemy ogrzewania) - oczywiście mówił o Toyocie. Tak, tak w Europie to biegają białe niedźwiedzie :-) A lepsze hamulce daja z powodu znacznie wyższych prędkości rozwijanych w Europie. No i zimy ostatnio dużo bardziej ostre w USA niż u nas. Dlatego też na auta sprowadzone z USA nie dają gwarancji w Europie (mimo, że można przecież ściągnąć z USA auto nowe i teoretycznie na gwarancji). Nie dają gwarancji i utrudniają sprzedaż na eksport z USA by nie psuć sobie rynku w Europie. Ale część europejskich producentów obejmuje gwarancją reimporty z USA. 35 |
Data: Kwiecien 24 2008 15:24:45 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: User.vel.Picasso |
Byłem niedawno na konferencji prasowej Toyoty, gdzie dyr. marketingu powiedział wprost, że na rynek europejski daje się lepsze hamulce i inne jest wyposażenie związane z zabezpieczeniem antykorozyjnym i takie, które związane jest z klimatem (na Europę dają wydajniejsze systemy ogrzewania) - oczywiście mówił o Toyocie. Ciekawe czy w USA nie mowia na konferencjach podobnie o EU? Marketingiem mi to zalatuje. -- Pozdrawiam, -- -- -- -- -- -- -- -- **D16Y3** 36 |
Data: Kwiecien 24 2008 15:47:42 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: J.F. | On Thu, 24 Apr 2008 15:24:45 +0200, User.vel.Picasso wrote: Byłem niedawno na konferencji prasowej Toyoty, gdzie dyr. marketingu Z hamulcami mogl miec racje - amerykanski standard moze nie wytrzymac niemieckiej jazdy :-) Ogrzewanie .... w USA tez sa srogie zimy, szczegolnie na Alasce :-) Z korozja to jestem ciekaw - z jednej strony kraj duzy i klimat tam maja rozny, z drugiej mieszkancy sie przyzwyczaili ze auta nie rdzewieja .. przez kilka lat. A potem to i tak juz sa nic nie warte :-) J. 37 |
Data: Kwiecien 24 2008 16:49:57 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Seba | Witam grupowiczów, 38 |
Data: Kwiecien 24 2008 18:14:02 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi | Z moich obserwacji wynika ze w autach typowo amerykanskich typu Dodge,Pontiac,Fore czy inne Saturny to wykonanie plastikow i deski jest rzeczywiscie nie do przyjecia dla europejczyka.Na poziomie naszego Matiza i trzeba sie przyjrzec czy nie obrazam Matiza tymi slowy. Kolanko od europejskiego zlewu jest lepsze w dotyku niz deska typowo amerykanskiego auta.Natomiast w auta "swiatowych" sprzedawanych w USA wykonanie jest takie same z tym ze duzo bogatsze w krasnoludki od tempomatu,elektryki itp.Samochody VW sa produkowane w niemczech i wozone do stanow.W meksyku robia chyba tylko garbusa.To samo Volvo,Saab,Audi,BMW. Nie wiem jak Mercedes. 39 |
Data: Kwiecien 24 2008 18:34:24 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | itp.Samochody VW sa produkowane w niemczech i wozone do stanow.W meksyku robia chyba tylko garbusa. Nie, w Puebla jest bardzo duża fabryka VW i tłuką rózne modele. Oczywiscie moge kupic przez podstawiana osob ktora zaraz sprzeda to auto mi ale wtedy sa komplikacje podatkowe,celne,auto jest juz niby uzywane,nie jestem 1 wlascicielem,nie mam faktury tylko umowe kupna A jakie to są komplikacje podatkowe? I tak w mysl polskich przepisów auto będzie nowe. A jeśli fakt bycia pierwszym właścicielem jest dla ciebie warty 90 000 zł to ja nie mam więcej pytań. A różnica moze byc jeszcze większa, bo kupując auto nie od dilera tylko od osoby fizycznej możesz próbowac wpisać niższą cenę zakupu, co odbije sie na opłatach celnych. 40 |
Data: Kwiecien 24 2008 18:54:41 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi |
A jakie to są komplikacje podatkowe? I tak w mysl polskich przepisów auto będzie nowe. A jeśli fakt bycia pierwszym właścicielem jest dla ciebie warty 90 000 zł to ja nie mam więcej pytań. A różnica moze byc jeszcze większa, bo kupując auto nie od dilera tylko od osoby fizycznej możesz próbowac wpisać niższą cenę zakupu, co odbije sie na opłatach celnych. W stanach gwarancje na auto ma tylko osoba ktora kupuje nowe w salonie.Nastepny nabywca juz nie ma gwarancji.Nie wiem czy dotyczy to wszystkich marek ale Toyota tak ma wiec pewnie i Lexus. A kupujac auto nowe czesto zdaza sie tak ze dealer proponuje darmowy transport do miejsca odbioru i liczylem ze tak bedzie w tym przypadku .Odpada mi zalatwianie wszelkich formalnosci przewozowych (i kosztow) martwieniem sie czy nowe auto nie uszkodzi sie w kontenerze,czy murzyny w porcie go nie rozkrandna itp.W przypadku gdy dealer mi dostarcza auto do Gdyni ryzyko ponosi on. Gdy 4 lata temu kupowalem Murano chcialem w ten sposob kupic VW Tuarega i taka opcje dealer VW mi zaproponowal,liczylem ze tak bedzie i w tym przypadku.A co do komplikacji podatkowych.Dealer i tak jest w stanie wystawic mniejsza fakture.Jezeli mam fakture od dealrea zaden celnik nie moze sie przyczepic co do ceny zakupu auta.Jezeli mam umowe kupna od osoby fizycznej to zaczynaja sie schody,podwazanie umowy,rzeczoznawcy itp. Ale przeciesz ty wszystko, doslownie wszystko wiesz to co ci bede pisal.Roznica bedzie sporo mniejsza niz 90 tys bo trzeba wymienic reflektory i nawigacje ,amerykanska nie bedzie dzialala u nas.Kupujac auto za 33Tys zaplace dodatkowo 15% akcyzy bo silnik 2.5 litra,10 % cla ,transport i do tego 22 VAT.Wytlumacz teraz panie madralo skad wzieles te 90 tys roznicy 41 |
Data: Kwiecien 24 2008 19:11:48 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | W stanach gwarancje na auto ma tylko osoba ktora kupuje nowe w salonie.Nastepny nabywca juz nie ma gwarancji.Nie wiem czy dotyczy to wszystkich marek ale Toyota tak ma wiec pewnie i Lexus. I tak nie masz gwarancji w Polsce, więc jaki masz problem? Ale przeciesz ty wszystko, doslownie wszystko wiesz to co ci bede pisal.Roznica bedzie sporo mniejsza niz 90 tys bo trzeba wymienic reflektory i nawigacje ,amerykanska nie bedzie dzialala u nas. No tak, nawiagacja to majątek. Podobnie jak światła. Kupujac auto za 33Tys zaplace dodatkowo 15% akcyzy bo silnik 2.5 litra,10 % cla ,transport i do tego 22 VAT.Wytlumacz teraz panie madralo skad wzieles te 90 tys roznicy No dobra, 60 tysięcy. Mój błąd. Ale obniżając podstawę opodatkowania różnica rośnie. 42 |
Data: Kwiecien 24 2008 19:41:18 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi |
W stanach gwarancje na auto ma tylko osoba ktora kupuje nowe w salonie.Nastepny nabywca juz nie ma gwarancji.Nie wiem czy dotyczy to wszystkich marek ale Toyota tak ma wiec pewnie i Lexus. Jezeli cos powaznego by sie stalo zawsze teoretycznie pakuje go na statek i za kwote 2000-2500 $ mam transport w dwie strony.W przypadku powanej awarii moze sie oplacac
Coz, 8 tys zl za fabryczna nawigacje to moze dla ciebie nie jest majatek Ponad 3 tys zl za komplet przednich lamp i prawie 1 tys za tylne nosisz zapewne w tylniej kieszeni spodni na napiwki Kupujac auto za 33Tys zaplace dodatkowo 15% akcyzy Wg moich obliczen okolo 40 tys zl po transportach,oplatach portowych,przystosowaniu do europy,badaniach technicznych i innych pierdolach. Gdyby chcieli mi go sprzedac na export i tak by sie oplacalo Chwala ci ze sie przyznales do bledu chociaz w tym przypadku.To ze nie wiedziales jakie moga byc komplikacje podatkowe tyko szydziles to jakos dyskretnie przemilczales w twoim poprzednim pocie 43 |
Data: Kwiecien 24 2008 19:53:16 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Jezeli cos powaznego by sie stalo zawsze teoretycznie pakuje go na statek i za kwote 2000-2500 $ mam transport w dwie strony.W przypadku powanej awarii moze sie oplacac Za różnicę w cenie możesz wymienić pół auta. Coz, 8 tys zl za fabryczna nawigacje to moze dla ciebie nie jest majatek Trzeba być niespełna rozumu by wydawać 8 tys. dodatkowo za nawigację, gdy bardzo dobra alternatywa kosztuje max 1000 zł. Ale pocieszę cię - w Subaru przeróbka gówno wartej nawigacji kosztuje tylko 3500 zł, a inni producenci aut rządają dopłat po kilkanaście tysięcy zł. Ale to twoje pieniądze. A koszt przeróbki przednich lamp to 3 kzł? Za tyle to kupujesz całe nowe europejskie lampy, ale to jest najdroższe rozwiązanie. Chwala ci ze sie przyznales do bledu chociaz w tym przypadku.To ze nie wiedziales jakie moga byc komplikacje podatkowe tyko szydziles to jakos dyskretnie przemilczales w twoim poprzednim pocie No to wytłumacz mi laikowi jakie to mogą byc komplikacje podatkowe? Załóżmy, że twój znajomy kupił auto od dilera za 33 k$ i sprzedaje ci je za 33 k$. Masz podkładke w postaci faktury zakupu? Masz. Ale jak zaniższysz wartość w umowie to oczywiście możesz być poszarpany przez celników, ale tutaj zyskiem jest znaczne obniżenie opłat celno-podatkowych. No risk, no fun. A jak jest obecnie z akcyzą na auta z Unii? Podobnie. 44 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:08:10 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi |
Ta bardzo dobra alternatywa za 1000 zl to 3.5 " przylepione do szyby z ciagnacym sie przewodem do zaplniczki.Dziekuje,nie skorzystam. Za te 8 tys to mam nie tylko nawigacje ale cale centrum sterowania,radio,komunikaty,kamere cofania,DVD,zestaw glosnomowiacy na bluetotcha do telefonu itp.. A co do lamp, znasz sposob na przerobienie lamp bez wymiany ich? To sa lampy zespolone, nie zedrzesz czerwonego plastiku i w to miejsce nie wstawisz pomaranczowgo. 45 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:27:55 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Ta bardzo dobra alternatywa za 1000 zl to 3.5 " przylepione do szyby z ciagnacym sie przewodem do zaplniczki.Dziekuje,nie skorzystam. No po prostu straszne. Za to ma najdokładniejsze mapy. Ale jak ci już napisałem, to twoja kasa. Za te 8 tys to mam nie tylko nawigacje ale cale centrum sterowania,radio,komunikaty,kamere cofania,DVD,zestaw glosnomowiacy na bluetotcha do telefonu itp.. A to co siedzi fabrycznie ma te wszystkie funkcje? Jeśli tak to dalej nie widzę sensu wymieniania. A co do lamp, znasz sposob na przerobienie lamp bez wymiany ich? To sa lampy zespolone, nie zedrzesz czerwonego plastiku i w to miejsce nie wstawisz pomaranczowgo. Czerwony z przodu? Bez sensu. 46 |
Data: Kwiecien 24 2008 20:38:14 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi | Za te 8 tys to mam nie tylko nawigacje ale cale centrum sterowania,radio,komunikaty,kamere cofania,DVD,zestaw glosnomowiacy na bluetotcha do telefonu itp.. Ma ale: Radio szuka tylko po nieparzystych koncowkach czestotliwosci,Temperature mam w Farenheitach, spalanie mi pokazuje w MPG. no i navi nie dziala.Niby pierdoly ale wydajac tyle kasy na auto chce zeby bylo po naszemu
Jak z dzieckiem, zadnych skrotow myslowych, wszystko trzeba dokladnie wytlumaczyc. U nas sa lampy asymetryczne a w USA symetryczne.Nie da sie tego zmienic bez wymiany tych lamp.Mozna z nimi jezdzic ale bardzo czesto mrugaja nam bo swiecimy za wysoko i oslepiamy.Nadgorliwy glina jak sie uprze i sprawdzi moze zatrzymac dowod rejestracyjny a wtedy i tak musimy zmienic te lampy 47 |
Data: Kwiecien 24 2008 21:05:44 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Czerwony z przodu? Bez sensu. To niech się dziecko nauczyć czytac ze zrozumieniem, niech wróci do mojego posta o swiatłach, przeczyta i zrozumie swój błąd. 48 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:06:06 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: mario | Freddi napisał(a): u nich nie oslepiamy tylko po przekroczeniu oceanu zaczynamy oslepiac? :-)Za te 8 tys to mam nie tylko nawigacje ale cale centrum sterowania,radio,komunikaty,kamere cofania,DVD,zestaw glosnomowiacy na bluetotcha do telefonu itp.. Nadgorliwy glina jak sie uprze i sprawdzi moze zatrzymac dowod rejestracyjny a wtedy i tak musimy zmienic te lampy bez przesady, jezdze tak od 9lat i nic sie nie dzieje, ani nie oslepiam (sam sprawdzalem) ani podczas kontroli nikt sie nie czepial. pozdrawiam mario 49 |
Data: Kwiecien 24 2008 23:38:31 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Mariusz Ostrowski | mario napisał(a):
A jak Ci ustawiają światła na przeglądzie? (poważnie pytam :)) Pozdrawiam Mariusz -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 50 |
Data: Kwiecien 25 2008 08:34:10 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: mario | Mariusz Ostrowski napisał(a): mario napisał(a): nie ustawiaja, powaznie mowie. pozdrawiam mario ps. zanim sie posypia na mnie gromy powiem ze od 2lat (mniejwiecej) robie nim okolo 2000km rocznie, wiec "zagrozenie" jakie stwarzam lekko korumpujac diagnoste, nie jest wielkie. 51 |
Data: Kwiecien 24 2008 21:42:35 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Pete |
U nas sa lampy asymetryczne a w USA symetryczne. To akurat zależy od modelu. Nowsze modele aut europejskich sprzedawane w USA mają już teraz asymetryczne lampy, więc nie trzeba tego przerabiać. Pozostaje chyba tylko problem żółtych narożników, które palą się wraz ze światłami mijania, a w PL to chyba wbrew prawu. Ale to przeważnie można załatwić podmianą żarówki. Pozdr. Pete 52 |
Data: Kwiecien 25 2008 11:39:15 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Massai | Freddi nastukał(-a): > > Za te 8 tys to mam nie tylko nawigacje ale cale centrum yyy, z kiedy masz to radio? Współcześnie, to szukają co jedną setną MHz. Dawniej rzeczywiście takie bywały, że szukały co dwie dziesiąte. no i navi nie dziala. to mnie ciekawi. Na czym polega różnica? tylko na dostepnej mapie? Jeśli tak, to raczej nie powinno być problemu z dokupieniem/wgraniem odpowiednich. > Jeśli kupujesz samochód produkowany na cały świat, to albo masz światła które mozna ustawiać jako symetryczne i asymetryczne (heh, część samochodów produkowanych w GB ma nawet takie, że można przestawiać z prawej asymetryczności na lewą). Jest nawet specjalne oznaczenie na takich lampach. Uroki globalizacji. Nawet jeśli nie da się przestawiać, to można kupić europejskie i wymienić. -- Pozdro Massai 53 |
Data: Kwiecien 25 2008 17:11:25 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi |
yyy, z kiedy masz to radio? Auta ktore uzykowalem w ostatnich latach z radiem szukajacym po nieparzystych z krokiem 0.2: Nissan Murano 04, Mitsubishi Pajero/Montero Sport 03,Toyota Corolla 04,Toyota Prius 04,Audi A4 04,Mazda 6 z 2004,Volvo V70 05 no i ostatnio VW Golf 07. Z golfem to bylo tak ze oryginalne radio szukalo po nieparzystych.Kupilem juz w Polsce nawigacje MFD2 ver C DVD. Po wlozeniu do tego Golfa z USA radio stracilo RDS i tez szukalo po nieparzystych.Pojechalem do serwisu zeby przestawic licznik z mil na kilometry i F na C. Po przestawieniu z radoscia zauwazylem ze i w radiu automatycznie powrocil RDS i szuka juz normalnie, z krokiem 01 Natomiast Mazda 3 z 05r i Corolla 06, oba z USA mialy juz radia szukajace po calym zakresie no i navi nie dziala. Tego tez nie wiem 54 |
Data: Kwiecien 24 2008 10:47:12 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 24, 12:54 pm, "Freddi" wrote: W stanach gwarancje na auto ma tylko osoba ktora kupuje nowe w Moze Toyota tak ma ale zaden pojazd General Motors tak nie ma. Gwarancja jest transferowalna przy sprzedazy. JAM http://marchel.home.comcast.net/ 55 |
Data: Kwiecien 24 2008 21:38:17 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Pete |
W stanach gwarancje na auto ma tylko osoba ktora kupuje nowe w salonie.Nastepny nabywca juz nie ma gwarancji.Nie wiem czy dotyczy to wszystkich marek ale Toyota tak ma Gdzie to wyczytałeś? To nie jest prawda. Bodajże tylko 10-letnie gwarancje Hyundaia i Kia nie są transferowalne. Pozdr. Pete 56 |
Data: Kwiecien 25 2008 17:12:02 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi | Nie wyczytalem, tak zostalem poinformowany w salonie Toyoty 57 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:22:42 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Seba | Proszę Państwa, 58 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:28:55 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Seba | .... odpowiednikiem jest ACURA RL w najbogatszej wersji wg strony fabrycznej 59 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:15:09 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: silvestre | Witam 60 |
Data: Kwiecien 24 2008 22:50:17 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Piotrek | Oczywiscie mozna wierzyc zapewnienion polskich dealerow... hahahah to porownanie na stronie jest boskie:) niezly desperat to wymyslal:) -- pzdr piotrek 61 |
Data: Kwiecien 25 2008 08:32:36 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: V-Tec | Piotrek pisze: Oczywiscie mozna wierzyc zapewnienion polskich dealerow... 2 ostatnie: Wsparcie polskiej gospodarki - polskiego dealera i TMPL. Relacje interpersonalne klienta i pracowników stacji dealerskiej - bezcenne. Ostatnie można traktować z przymrużeniem oka jako swego rodzaju żart, ale przedostatnie to po prostu przegięcie. Jak nie widzę różnicy, to po co mam przepłacać? Może by w końcu obniżyli wysokie marże, a nie takie bzdety pisali. -- Pozdr, W. 62 |
Data: Kwiecien 25 2008 08:04:49 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Massai | Piotrek nastukał(-a): > Oczywiscie mozna wierzyc zapewnienion polskich dealerow... Powaliły mnie ostatnie punkty... Promocje - gratisowa mapa Polski do nawigacji... Ja pierdziu, jakby mi chcieli sprzedawać nawigację BEZ mapy Polski, to chyba bym ich zabił śmiechem... Honda półtora roku temu do nowego Legenda nie dała, bo nie mieli jeszcze, ale jak tylko została przygotowana, to przyjechali i zainstalowali... Wsparcie polskiej gospodarki... no comment... Relacje interpersonalne... o raju... -- Pozdro Massai 63 |
Data: Kwiecien 25 2008 08:50:22 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Boombastic | Oczywiscie mozna wierzyc zapewnienion polskich dealerow... A tak naprawdę to im powinno zależeć na obsłudze aut zUSA, bo nie ma gwarancji i za każdą naprawę kasują kasę od klienta. A te dodatkowe produkty to jeden wielki pic na wodę fotomontarz. Nawet z tą nawigacją to mój szwagier musiał kupić palma, bo mapy nie było. 64 |
Data: Kwiecien 25 2008 12:23:43 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Pete S. |
Witam, Nie. Jest to totalna bzdura. Stwierdzam naocznie. Od 3 lat mieszkam na stale w Albercie -podobny rynek jak w usa. Taka sytuacja mogla i miec miejsce kilka/kilkanascie lat temu w TANICH autach. Ale Panie -Panowie! Tu tanie auta nie sa tak traktowane ja w PL -picowane, myte, dmuchane gladzone, zakladane kluby uzytkownikow itp. Najtanszych aut (pontiac vibe/wave, chevy cobalt/aveo, dodge caliber, itp) tez niewiele spotykam na drogach, no moze poza fordem focusem (cena od 16tys$). Zazwyczaj kupuja je mlodzi ludzie, bo zaczynaja prace/kariere i do wozenia/przemieszczania im zupelnie to wystarczy. Tu tanimi autami nikt sie nie podnieca/dyskutuje itp. Tanie auto w albercie kosztuje ok. srednie pensje z 4 miesiecy. Gwarancje tzw "bumper to bumper" maja zazwyczaj na 3lata lub 60.000km (co nastapi pierwsze). Wczoraj zaszedlem do salonu gm i z ciekawosci az obejrzalem wewnatrz pontiac vibe -za sprawa tego postu. Nie wyglada zle.Plastiki sa ok. Mnie sie podoba! Troche gorzej juz sie prezentuje najtanszy model wave, ale to juz 2-3tys $ roznicyw stosunku do vibe, a znalezc go na ulicy naprawde ciezko jak pisalem. Najtanszych aut w pl z takim wyposarzeniem, tej wielkosci i moca silnika za powiedzmy 4-5 miesieczne srednie dochody prozno znalezc. Do salonu bmw/merca nie chodzilem bo po 1.nie chcialo mi sie a po 2 zaraz pchaja cie do auta na jazde probna prawie w kazdym salonie, bo tu do salonu nie chodzi sie auta podotykac napatrzec tylko kupic-testowac. Pytalem znajomych polakow w albercie o roznice to zrobili wielkie oczy. Oni tez nie widza roznic. Podobnie jak ja. W pl mialem palio weekend, znajomi/rodzina P 206 i jakas renie (thalia???)...wiec wiem co pisze, a nie sadze iz od prawie 3 lat cos sie dramatycznie zmienilo na plus na motoryzacyjnym rynku europejskim MOze sie komus cos nie podobac w srodku , ale to juz jest sprawa osobista - tego sie nie porownuje. To rzecz gustu. Pete 65 |
Data: Kwiecien 25 2008 21:01:53 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Freddi |
Jest to totalna bzdura. Tu oczywiscie masz racje.Patrzysz z punktu widzenia amerykanina.My dyskutujemy o tym w realiach Polskich MOze sie komus cos nie podobac w srodku , ale to juz jest sprawa osobista - tego sie nie porownuje. Mialem w Ameryce kiedys porzyczonego na tydzien Dodge Caravana albo jego odpowiednikodpowiednik Chrysler Voyager, nie pamietam dokladnie.To bylo nowe auto, nie mialo roku.Fakt ze to z wyporzyczalni ale tam wszystko w nim latalo i trzeszczalo.Faktura plastiku nie byla jednorodna tylko na szarym tle trafila sie gdzie niegdzie biala zyla innego koloru.Napewno nie byl to zamierzony efekt producenta.Cytroen C6 albo Seat Alhambra albo ten duzy Peugeot sa o wiele przyjemniejsze w srodku niz te metry plastiku w amerykanskim Vanie 66 |
Data: Kwiecien 25 2008 13:27:30 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: Pete S. |
Racja! Mnie tez stary caravan sie nie podobal ani na zewnatrz ani w srodku. Ale jedna rzecz nalezy powiedziec- prowadzil sie dobrze. Nowy od prawie roku jest zupelnie inny. Na zewnatrz taki sobie, ale w srodku naprawde inaczej wszystko wyglada! http://dodge.ca/en/grand_caravan/ Co prawda daleko mu do hondy odyssey, toyoty sienna, czy nissana questa ale tez i jest 50% tanszy od nich. Cena w albercie w promocji zdaje sie od 18tys -zwykly caravan!!!! Zycze kazdemu w Pl kupic nowe auto za 18tys -zostawmy na boku zlotowki i dolary....mowmy tylko o liczbach nie o "jednostkach miary". Moja prywatna opinia: Ceny aut szczegolnie w PL czy nawet w europie sa duuuzo dzuuzo za wysokie. Do tego dochodza koszty paliw + utrzymanie -tez za duze. Auta europejskie z niskiego segmentu musza byc naprawde "wypicowane" aby znalazly nabywce, i co za tym idzie konkurencja w ilosci oferowanych aut malych jest rowniez duza. Wiec czyms trzeba ludzi skusic, aby wydali 30-40 tys za male autko. Tu za oceanem widzie sie konkurencje dopiero od aut sredniej klasy cenowej 25tys-30tys i wiecej. A co za tym idzie jakosc i wyposarzenie rowniez jest lepsza. Jakis znajomy z usa powiedzial mi: "... kilka lat temu jak kupowales trucka (pickup) to dodawali male autko gratis..." ile w tym prawdy? sam nie wiem. Pete 67 |
Data: Kwiecien 26 2008 07:13:09 | Temat: Re: Auta z USA. Prawda to czy urban legend? | Autor: JAM | On Apr 25, 3:27 pm, "Pete S." wrote: "Freddi" wrote in message Moze mu i daleko do Hondy i Toyoty ale dla decydentow VW jest na tyle dobry, ze VW zarzucil plany swojego wlasnego minivana i poprosil Chryslera aby mogl sprzedawac Caravan pod swoja marka zdaje sie ze juz od przyszlego roku. Zreszta to nie jest jedyna nowinka. Rowniez Nissan poprosil Chryslera aby ich nastepny pickup Titian to byl po prostu Dodoge RAM z naklejka Nissana. JAM http://marchel.home.comcast.net/ |