Grupy dyskusyjne   »   Auto na śnieg

Auto na śnieg



1 Data: Wrzesien 19 2008 23:26:35
Temat: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Cześć,

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

--
Pzdr
Tomcat
[aktualnie częściej Auris]



2 Data: Wrzesien 19 2008 23:41:57
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:

Cześć,

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Aktualna Grand Vitara ma bardzo przyzwoity napęd (4x4 z dyferencjałem, blokadą i reduktorem), z tym że nawet najcudowniejszy napęd nie zastąpi dobrych opon.

3 Data: Wrzesien 19 2008 23:47:42
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Tomcat pisze:

- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Aktualna Grand Vitara ma bardzo przyzwoity napęd (4x4 z dyferencjałem, blokadą i reduktorem), z tym że nawet najcudowniejszy napęd nie zastąpi dobrych opon.

A chodzą po <50k? Znaczy, bez wcześniejszego dzwonu?

Co do opon - AT wystarczą, czy trzeba jakieś siekerą ciosane?

--
Pzdr
Tomcat

4 Data: Wrzesien 20 2008 00:16:37
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Tomcat pisze:

- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Aktualna Grand Vitara ma bardzo przyzwoity napęd (4x4 z dyferencjałem, blokadą i reduktorem), z tym że nawet najcudowniejszy napęd nie zastąpi dobrych opon.

A chodzą po <50k? Znaczy, bez wcześniejszego dzwonu?

Z zachodu powinno się udać coś z początku produkcji (2006), ale faktycznie trudno zgadywać jaki będzie stan.

Co do opon - AT wystarczą, czy trzeba jakieś siekerą ciosane?

To już zależy od tego co to za tereny.
Ja taką Vitarą przejeżdżam parę kilometrów zimą po lesie z podjazdami na   nieszczególnych oponach - zwykłe drogowe zimówki.
Ale jak byś chciał jechać zaoranym polem, to już raczej nie da rady na oponach które nie wyglądają jak zabrane z ciągnika rolniczego.

5 Data: Wrzesien 20 2008 00:23:50
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Tomcat pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Tomcat pisze:

- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Aktualna Grand Vitara ma bardzo przyzwoity napęd (4x4 z dyferencjałem, blokadą i reduktorem), z tym że nawet najcudowniejszy napęd nie zastąpi dobrych opon.

A chodzą po <50k? Znaczy, bez wcześniejszego dzwonu?

Z zachodu powinno się udać coś z początku produkcji (2006), ale faktycznie trudno zgadywać jaki będzie stan.

Rzuciłem okiem na jakieś oferty. Z tego modelu <50k jest tylko jakiś 1.6.
Większe silniki są <60k.
Te 1.6 to coś daje, czy zapomnieć?
A w ogóle to jaki silnik rozpatrywać?

To już zależy od tego co to za tereny.
Ja taką Vitarą przejeżdżam parę kilometrów zimą po lesie z podjazdami na nieszczególnych oponach - zwykłe drogowe zimówki.

A śnieg głęboki?

Ale jak byś chciał jechać zaoranym polem, to już raczej nie da rady na oponach które nie wyglądają jak zabrane z ciągnika rolniczego.

Pewnie skończy się AT, bo stricte terenowe będą niestabilne na asfalcie.

PS. Rozwinąłeś ten symulator? :)

--
Pzdr
Tomcat

6 Data: Wrzesien 20 2008 00:31:46
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:

Z zachodu powinno się udać coś z początku produkcji (2006), ale faktycznie trudno zgadywać jaki będzie stan.

Rzuciłem okiem na jakieś oferty. Z tego modelu <50k jest tylko jakiś 1.6.
Większe silniki są <60k.
Te 1.6 to coś daje, czy zapomnieć?

Zapomnij - jeżdżę 2.0 (140KM) i jest mułem jeszcze wolniejszym niż moja Corolla 1.3.


A w ogóle to jaki silnik rozpatrywać?

Szczerze mówiąc to diesla, chyba że zużycie paliwa rzędu 13-14l/100km w mieście i 10l/100km na trasie Ci nie straszne.


W sumie to to jeździ tak sobie, w środku głośno, pali jak smok, no ale jeżeli faktycznie potrzebujesz samochodu którym da się wjechać w teren, a przy tym chcesz jeździć też w miarę przyzwoicie po normalnych drogach, to ten się wydaje dobrym rozwiązaniem.


To już zależy od tego co to za tereny.
Ja taką Vitarą przejeżdżam parę kilometrów zimą po lesie z podjazdami na nieszczególnych oponach - zwykłe drogowe zimówki.

A śnieg głęboki?

Dość głęboki - to jest bardzo dobry napęd, centralny dyferencjał z ograniczonym poślizgiem, do tego możliwość blokady i ew. użycia dyferencjału.
Zawieszenie ma trochę sztywne stabilizatory, ale póki jedziesz na 4 kołach to daje radę, więc w sumie jak opony dadzą radę to pojedziesz.


Ale jak byś chciał jechać zaoranym polem, to już raczej nie da rady na oponach które nie wyglądają jak zabrane z ciągnika rolniczego.

Pewnie skończy się AT, bo stricte terenowe będą niestabilne na asfalcie.

PS. Rozwinąłeś ten symulator? :)

Niestety... Od kiedy zacząłem pracę, to sprawa leży i nie zanosi się żeby się miała podnieść...

7 Data: Wrzesien 20 2008 00:44:47
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

W sumie to to jeździ tak sobie, w środku głośno, pali jak smok, no ale jeżeli faktycznie potrzebujesz samochodu którym da się wjechać w teren, a przy tym chcesz jeździć też w miarę przyzwoicie po normalnych drogach, to ten się wydaje dobrym rozwiązaniem.

Wiem czego szukam. :)

A śnieg głęboki?

Dość głęboki - to jest bardzo dobry napęd, centralny dyferencjał z ograniczonym poślizgiem, do tego możliwość blokady i ew. użycia dyferencjału.
Zawieszenie ma trochę sztywne stabilizatory, ale póki jedziesz na 4 kołach to daje radę, więc w sumie jak opony dadzą radę to pojedziesz.

Dobrze. :)

PS. Rozwinąłeś ten symulator? :)

Niestety... Od kiedy zacząłem pracę, to sprawa leży i nie zanosi się żeby się miała podnieść...

Taka nasza dola. ;)

--
Pzdr
Tomcat

8 Data: Wrzesien 20 2008 01:08:07
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Dość głęboki - to jest bardzo dobry napęd, centralny dyferencjał z ograniczonym poślizgiem, do tego możliwość blokady i ew. użycia dyferencjału.
Zawieszenie ma trochę sztywne stabilizatory, ale póki jedziesz na 4 kołach to daje radę, więc w sumie jak opony dadzą radę to pojedziesz.

Czekaj, co to znaczy jak jedziesz na 4 kołach?
Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?
Jak to jest z tymi blokadami dyfrów?

--
Pzdr
T

9 Data: Wrzesien 20 2008 02:48:37
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: czak norris 

Użytkownik "Tomcat"  napisał w wiadomości

Czekaj, co to znaczy jak jedziesz na 4 kołach?
Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?
Jak to jest z tymi blokadami dyfrów?

-- > przy napędzie z zablokowanym centralnym dyfrem (lub przy autach które mają na "sztywno" dołączany przód) - kręci się jedno tylne koło
-- > przy napędzie z zablokowanym centralnym dyfrem i zablokowanym dyfrem w tylnym moście - kręcą się oba tylne koła

Jakiej wielkości auta potrzebujesz? Jeśli małe, zwinne i sprawne to jimmy, jeśli większe to patrol GR Y61. Patrol ma nawet blokadę tylnego mostu, ale i tak jimmy mimo braku tej blokady zajedzie dalej. Z tych ciut mniej terenowych, ale ciekawych sprawdź również forestera :-)

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

10 Data: Wrzesien 20 2008 09:09:54
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Menios 


Użytkownik "czak norris"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomcat"  napisał w wiadomości
Czekaj, co to znaczy jak jedziesz na 4 kołach?
Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?
Jak to jest z tymi blokadami dyfrów?

-- > przy napędzie z zablokowanym centralnym dyfrem (lub przy autach które mają na "sztywno" dołączany przód) - kręci się jedno tylne koło
-- > przy napędzie z zablokowanym centralnym dyfrem i zablokowanym dyfrem w tylnym moście - kręcą się oba tylne koła

Jakiej wielkości auta potrzebujesz? Jeśli małe, zwinne i sprawne to jimmy, jeśli większe to patrol GR Y61. Patrol ma nawet blokadę tylnego mostu, ale i tak jimmy mimo braku tej blokady zajedzie dalej. Z tych ciut mniej terenowych, ale ciekawych sprawdź również forestera :-)

-- pozdrawiam,
z półobrotu ;-)




Jeśli terenowka to tylko Mercedes G klasa, auto nie do zajechania III blokady dyferencjalow

11 Data: Wrzesien 20 2008 12:11:47
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: szwagier 



Jeśli terenowka to tylko Mercedes G klasa, auto nie do zajechania III blokady dyferencjalow

Ale on chce przejechac raptem kilkaset metrow w ewentualnym i niezbyt czestym obecnie sniegu zasypujacym droge a nie mieszka w srodku bagien nad amazonka.

szwagier

12 Data: Wrzesien 20 2008 21:58:55
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 


Użytkownik "czak norris"  napisał w wiadomości

Jakiej wielkości auta potrzebujesz? Jeśli małe, zwinne i sprawne to jimmy, jeśli większe to patrol GR Y61. Patrol ma nawet blokadę tylnego mostu, ale i tak jimmy mimo braku tej blokady zajedzie dalej. Z tych ciut mniej terenowych, ale ciekawych sprawdź również forestera :-)

Jimmy jest sprytny i od zawsze mi się podobał.
Patrol to w ogóle jest ucywilizowany? Ktoś chyba montował do nich lemiesze do odśnieżania.
Forester - ba, a jak z kosztami serwisu subarynek? Znalazł już ktoś na to sposób?

--
Pzdr
T

13 Data: Wrzesien 22 2008 13:01:01
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: czak norris 

Użytkownik "Tomcat"  napisał w wiadomości

Jimmy jest sprytny i od zawsze mi się podobał.

Ma wszystkie plusy poprzednika - samuraja - jest mały (przejedzie między drzewami lub bokiem koleiny) i lekki (pójdzie "górą" tam gdzie wszystkie większe i cięższe auta będą już wklejone), natomiast jest pozbawiony jego minusów czyli niekomfortowego i awaryjnego zawieszenia na resorach. Jeśli nie przeszkadza Ci jego rozmiar wewnątrz to będziesz zadowolony i może częściej będziesz świadomie wybierał szturówki lub błotne dukty :-)


Patrol to w ogóle jest ucywilizowany? Ktoś chyba montował do nich lemiesze do odśnieżania.

Jak najbardziej. W bogatych wersjach masz automatyczną klimatyzację, skórzaną tapicerkę, szyberdach i nieporównywalnie więcej miejsca niż w jimmy. Zarówno do patrola jak i jimmy jest ogromny wybór akcesoriów off-roadowych. Najlepiej przymierz się do obu, przejedź, będziesz wiedział czego chcesz. Aha, zarówno w jednym jak i drugim najważniejsze na początek "tuningu" off-road będą właściwe opony :-)


Forester - ba, a jak z kosztami serwisu subarynek? Znalazł już ktoś na to sposób?

Tutaj nie odpowiem, nie mam pojęcia, może -- > forum.subaru.pl?


--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

14 Data: Wrzesien 20 2008 10:55:34
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Dość głęboki - to jest bardzo dobry napęd, centralny dyferencjał z ograniczonym poślizgiem, do tego możliwość blokady i ew. użycia dyferencjału.
Zawieszenie ma trochę sztywne stabilizatory, ale póki jedziesz na 4 kołach to daje radę, więc w sumie jak opony dadzą radę to pojedziesz.

Czekaj, co to znaczy jak jedziesz na 4 kołach?
Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?

Popychać będą, pod warunkiem że oba tylne koła mają przyczepność.

W skrócie jest tak - dzięki tarciu i blokadzie centralnego dyfru napęd działa tak jak dwa osobne napędy - na przód i na tył.

Czyli oba koła przedniej osi napędzają z siłą tego gorzej przyczepnego koła przedniej osi i oba koła tylnej osi napędzają z siłą gorzej przyczepnego koła tylnej osi.

W samochodzie 4x4 bez centralnej blokady każde z czterech kół napędza z siłą najsłabiej przyczepnego koła w całym samochodzie.

Jak to jest z tymi blokadami dyfrów?

Jest tam mechanizm o ograniczonym poślizgu, który AFAIK jest toresenem (czyli mechanicznie rozdziela w jakiś tam proporcjach napęd tak żeby było dobrze), dodatkowo możesz go zablokować na sztywno podczas jazdy do 100km/h.
Coś takiego jak poślizg przy ruszaniu nawet na śniegu - praktycznie nie istnieje, a jak już to wszystkimi kołami.

Jak zawiśnie Ci jedno koło, to tracisz napęd w tej osi napędową.
Jak wisi Ci np. jedno przednie koło, to napęd zostaje tylko na tył.
Bez blokady w ogóle już byś był bez napędu, więc lepsze to niż nic.

Przy sztywnych stabilizatorach to powoduje spadek siły napędowej jak jedziesz po nierównym - jak najedziesz na górkę prawym przednim kołem, to spada nacisk i na lewym przednim i prawym tylnym. Jak się zatrzymasz w takiej sytuacji to już może być kłopot. No ale na takie cuda to potrzebujesz już samochodu z trzema blokadami.

Ale jak warunki masz normalne - nie jakieś poligony, to nie ma się co martwić. I tak napęd masz o klasę lepszy niż wszystkie dołączane haldexy i tego typu wynalazki.

Zawieszony jest wyżej niż osobówki, więc jakieś tam głębokie koleiny też nie straszne.

15 Data: Wrzesien 20 2008 21:57:06
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?

Popychać będą, pod warunkiem że oba tylne koła mają przyczepność.

O, widzisz. Czyli wychodzi, że będzie lepiej niż w osobówce, ale jak przegnę pałę to nic mnie nie uratuje ;)

W skrócie jest tak - dzięki tarciu i blokadzie centralnego dyfru napęd działa tak jak dwa osobne napędy - na przód i na tył.

Czyli oba koła przedniej osi napędzają z siłą tego gorzej przyczepnego koła przedniej osi i oba koła tylnej osi napędzają z siłą gorzej przyczepnego koła tylnej osi.

W samochodzie 4x4 bez centralnej blokady każde z czterech kół napędza z siłą najsłabiej przyczepnego koła w całym samochodzie.

Tak mi się właśnie wydawało.
Ale blokada centralnego dyfra to raczej już w czołgach. A Evo ma za mały prześwit.
Zresztą Evo za 50k?

martwić. I tak napęd masz o klasę lepszy niż wszystkie dołączane haldexy i tego typu wynalazki.

Zawieszony jest wyżej niż osobówki, więc jakieś tam głębokie koleiny też nie straszne.

Straszne. Wyobraź sobie koleiny po traktorze. A na środku zlodowaciałe zastrugi...
Tak było.

--
Pzdr
T

16 Data: Wrzesien 20 2008 22:14:47
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Czy jeśli np. przednia oś zawiśnie na zaspie to tylne będą popychać czy wymiękają?

Popychać będą, pod warunkiem że oba tylne koła mają przyczepność.

O, widzisz. Czyli wychodzi, że będzie lepiej niż w osobówce, ale jak przegnę pałę to nic mnie nie uratuje ;)

Ale i tak jest "niebo a ziemia" - w porównaniu z napędem na jedną oś nie ma porównania.
Samochód idzie jak czołg po lodzie, po śniegu i przez zaspy.
A wiadomo że jak przegniesz i zawiśniesz na podwoziu z kołami w powietrzu to nic nie pomoże.

W skrócie jest tak - dzięki tarciu i blokadzie centralnego dyfru napęd działa tak jak dwa osobne napędy - na przód i na tył.

Czyli oba koła przedniej osi napędzają z siłą tego gorzej przyczepnego koła przedniej osi i oba koła tylnej osi napędzają z siłą gorzej przyczepnego koła tylnej osi.

W samochodzie 4x4 bez centralnej blokady każde z czterech kół napędza z siłą najsłabiej przyczepnego koła w całym samochodzie.

Tak mi się właśnie wydawało.
Ale blokada centralnego dyfra to raczej już w czołgach.

Grand Vitara ma.

martwić. I tak napęd masz o klasę lepszy niż wszystkie dołączane haldexy i tego typu wynalazki.

Zawieszony jest wyżej niż osobówki, więc jakieś tam głębokie koleiny też nie straszne.

Straszne. Wyobraź sobie koleiny po traktorze. A na środku zlodowaciałe zastrugi...
Tak było.

Musisz zdecydować jakiego prześwitu potrzebujesz, bo tu faktycznie napęd napędem, ale jeżeli zawiśniesz to nawet gąsienice nie pomogą.
Suzuki ma prześwit znacznie większy niż osobówki czy np. Forester, ale jeżeli faktycznie planujesz przebijanie się przez głęboki śnieg, to może nie wystarczyć.


Możesz też rozważyć poprzednią Vitarę - nie ma stałego napędu 4x4 (więc na asfalt masz tylko napęd na jedną oś), ale przed wjazdem w teren włączasz (z kabiny) drugą oś i masz napęd 4x4 z zablokowanym centralnym dyferencjałem. Z takim napędem masz duży wybór starszych terenówek.


Jeżeli chodzi o siłę ciągu, to w sumie nie masz się co martwić - na wypadek jakiegoś kataklizmu lodowego zawsze możesz wozić zimą w bagażniku dwie pary łańcuchów przeciwśnieżnych.

17 Data: Wrzesien 21 2008 11:05:39
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Boombastic 

Musisz zdecydować jakiego prześwitu potrzebujesz, bo tu faktycznie napęd napędem, ale jeżeli zawiśniesz to nawet gąsienice nie pomogą.
Suzuki ma prześwit znacznie większy niż osobówki czy np. Forester, ale jeżeli faktycznie planujesz przebijanie się przez głęboki śnieg, to może nie wystarczyć.

Chłopie, co ty za bajki wypisujesz. Prześwit większy niż Forester? Mają dokładnie taki sam - 200 mm - model starszy, a obecny ma większy od Vitary bo aż 225 mm..

18 Data: Wrzesien 21 2008 12:01:21
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Boombastic pisze:

Musisz zdecydować jakiego prześwitu potrzebujesz, bo tu faktycznie napęd napędem, ale jeżeli zawiśniesz to nawet gąsienice nie pomogą.
Suzuki ma prześwit znacznie większy niż osobówki czy np. Forester, ale jeżeli faktycznie planujesz przebijanie się przez głęboki śnieg, to może nie wystarczyć.

Chłopie, co ty za bajki wypisujesz. Prześwit większy niż Forester? Mają dokładnie taki sam - 200 mm - model starszy, a obecny ma większy od Vitary bo aż 225 mm..

Fakt, popatrzyłem na dane I generacji Forestera która miała 190mm.
Obecna faktycznie też ma 200mm, a przyszła będzie miała większy.
Ale raczej Forester 2009 nie będzie kosztował 50k ;)

19 Data: Wrzesien 21 2008 12:10:03
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Boombastic 

Fakt, popatrzyłem na dane I generacji Forestera która miała 190mm.
Obecna faktycznie też ma 200mm, a przyszła będzie miała większy.
Ale raczej Forester 2009 nie będzie kosztował 50k ;)

Trochę ci się generacje poprzestawiały, bo ta co miała 200 mm to już nie jest produkowana (model 2008), a ta przyszła jest już sprzedawana od ponad pół roku i trochę już jeździ tych aut. Ale skoro rozmawiamy o autach za 50 kzł to prześwity sa dokładnie takie same. Jedynie wersja turbo ma prześwit 195 mm.

20 Data: Wrzesien 20 2008 09:23:53
Temat: Re: Auto na œnieg
Autor: J.F. 

On Fri, 19 Sep 2008 23:26:35 +0200,  Tomcat wrote:

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę
polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących
wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Jesli nie przesadziles, to potzebujesz czego w rodzaju:
-Star 6x6
-http://www.gamart.pl/gamart/maszyny/plug-wirnikowy.html
-http://www.husqvarna.pl/node1555.aspx?cid=127

Problemem nei jest 4x4, tylko glebokosc tego sniegu i wielkosc
przeswitu - a pol metra to jedynie w bigfoocie :-)

Alternatywnie duze kombi, zeby zmiescila sie w bagazniku szufla do
sniegu i szpadel do lodu :-)

J.

21 Data: Wrzesien 20 2008 21:54:03
Temat: Re: Auto na ?nieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 19 Sep 2008 23:26:35 +0200,  Tomcat wrote:
Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę
polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących
wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Jesli nie przesadziles,

Nie przesadziłem :)
Jestem lekko posrany, bo ma mi się tej zimy dziecko rodzić.
Jak będzie zasypane to się chyba do rodziny do cywilizacji wyprowadzimy...

 to potzebujesz czego w rodzaju:
-Star 6x6
-http://www.gamart.pl/gamart/maszyny/plug-wirnikowy.html
-http://www.husqvarna.pl/node1555.aspx?cid=127

Problemem nei jest 4x4, tylko glebokosc tego sniegu i wielkosc
przeswitu - a pol metra to jedynie w bigfoocie :-)

Się zgadza. Ale wtedy pozostaje skręt na pola i tam jest na bank płytko, bo: cały śnieg zwiało na drogę! :)
Nie musi być 4x4. Może być 2x2. Albo i 2x1. Chodzi o to, że jak zawisnę osią przednią na zaspie, to żeby mnie tylne kółka wyciągnęły.

Alternatywnie duze kombi, zeby zmiescila sie w bagazniku szufla do
sniegu i szpadel do lodu :-)

E, tam. Szufle są już teleskopowe. A saperkę wożę od zawsze.
Nawet na grilu PMS za dawnych czasów miałem ;)

--
Pzdr
T

22 Data: Wrzesien 21 2008 12:03:35
Temat: Re: Auto na ?nieg
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Sep 2008 21:54:03 +0200,  Tomcat wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Problemem nei jest 4x4, tylko glebokosc tego sniegu i wielkosc
przeswitu - a pol metra to jedynie w bigfoocie :-)

Się zgadza. Ale wtedy pozostaje skręt na pola i tam jest na bank płytko, bo:
cały śnieg zwiało na drogę! :)

No coz, wieksza zima moze i dasz rade terenowka po zmrozonym polu.
Ale tak po wilgotnym blocie, niedawno zaoranym ?

Nie musi być 4x4. Może być 2x2. Albo i 2x1. Chodzi o to, że jak zawisnę osią
przednią na zaspie, to żeby mnie tylne kółka wyciągnęły.

Ale i tak nie przejedziesz.

J.

23 Data: Wrzesien 20 2008 10:07:30
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Hinek 

Użytkownik "Tomcat"  napisał


Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.


Kup odsniezarke. Serio. Albo jakas stara terenowke z plugiem.
Nie musi byc  nawet zarejestrowane.
Jesli jest tak jak piszesz - nic madrzejszego nie wymyslisz.
Ja to przerabialem :)
Pozdr

--
Hinek

24 Data: Wrzesien 20 2008 11:08:55
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor:

Witam serdecznie.

Mieszkam tak jak Ty a ponadto lubię przebijać się zimą przez zaspy ;-)
Wykopywałem ze śniegu nie raz Nissana Navara, Toyotę Hi-Lux a ostatnimi laty
Hondę CR-V. Przekonałem się, że o ile opony, blokady mają jakieś znaczenie to
jest to znaczenie w przypadku śniegu marginalne.
Jeśli śnieg jest świeży, zmrożony (taki puch) to choćby było go i 2 metry
przejedziesz bez problemu mając jakiekolwiek 4x4 i nawet średnie opony. O ile
będziesz coś widział ;-)
Jeśli jednak śnieg jest mokry, albo taki zmarznięty (skorupa na wierzchu), to
kardynalne znaczenie ma prześwit. Może być tak, że nawet 25cm. śniegu będzie nie
do przejechania większością "terenówek". Wszelkie wystające od spodu elementy
(głównie osie, mosty) tworzą pług, który po kilkudziesięciu metrach skutecznie
gromadzi taką ilość śniegu, że unosi auto. Po prostu zawisasz na śniegu, który
sam spychasz podwoziem. Żadne blokady, traktorowe opony ani "hipernapędy" nie
pomagają.
Dlatego kieruj się przede wszystkim tym kryterium.
Normalnie poleciłbym Grand Vitarę, bo ma najlepszy napęd w tej klasie cenowej,
ale prześwitu ma nie więcej niż CR-V i w śniegu zachowuje się wbrew pozorom
podobnie. Jest znacznie lepsza na podjazdach, wszędzie tam gdzie ma znaczenie
trakcja, ale na długim zaśnieżonym odcinku prawie nic to nie daje.
Na Twoim miejscu szukałbym Terrano w dobrym stanie, bo chyba on miał sporo
prześwitu? Ewentualnie jakiejś podwyższonej GV.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

25 Data: Wrzesien 20 2008 22:02:20
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości

Kup odsniezarke. Serio.

Jaka to by musiała być odśnieżarka, żeby poradzić sobie z 200 metrowym kawałkiem szerokim na 2 metry? Pług wirnikowy? W marketach chyba takich nie sprzedają.

Albo jakas stara terenowke z plugiem.

No, tak. Słyszałem o tych patentach. Ale chętnie bym widział to auto chociaż ciut ucywilizowanym, aby żonę za kierykę wpuścić nie było smutno.

Ja to przerabialem :)

Wcale nie twierdzę, że jestem unikalny. Po prostu pierwsza zima w nowym miejscu :]

--
Pzdr
T

26 Data: Wrzesien 21 2008 12:00:27
Temat: Re: Auto na œnieg
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Sep 2008 22:02:20 +0200,  Tomcat wrote:

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości
Kup odsniezarke. Serio.

Jaka to by musiała być odśnieżarka, żeby poradzić sobie z 200 metrowym
kawałkiem szerokim na 2 metry? Pług wirnikowy? W marketach chyba takich nie
sprzedają.

W polskich moze nie, w czeskich tak :-)

Ewentualnie zobacz np w Zakopanem, Klodzku :-)


J.

27 Data: Wrzesien 20 2008 11:15:47
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Scyzoryk 


Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę
polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często
wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez
pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Forester. Mozesz kupic 2,0 bez turbo to spalanie nie bedzie tragiczne. Za ta
kase kupisz cos ok 2004r. Trudno o lepszy naped a na codzien masz super
uniwerslane i typowo osobowe autko bez niedogodnosci typowej terenówki.
Jesli chcesz zeby byl jeszcze bardziej oszczedny szukaj z LPG.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

28 Data: Wrzesien 20 2008 14:29:43
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Sep 2008 11:15:47 +0200,  Scyzoryk wrote:

Forester. Mozesz kupic 2,0 bez turbo to spalanie nie bedzie tragiczne. Za ta
kase kupisz cos ok 2004r. Trudno o lepszy naped a na codzien masz super
uniwerslane i typowo osobowe autko bez niedogodnosci typowej terenówki.

Po czym jesli autor nie przesadzil, to super naped nic nie da, bo
przeswit za maly.

Jako starczy narciarz powiem ze z napedem na jedna os zasadniczo dalo
sie wszedzie dojechac i to bez lancuchow.

Ale w gorach lopata podstawa :-)

J.

29 Data: Wrzesien 20 2008 14:35:44
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Boombastic 

Po czym jesli autor nie przesadzil, to super naped nic nie da, bo
przeswit za maly.

I tak i nie. Zobacz tutaj http://pl.youtube.com/watch?v=4QJLH_F1z-s
Może z łańcuchami przepchałby ten śnieg. A typowe terenówki jaki mają prześwit?

30 Data: Wrzesien 20 2008 11:23:35
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Scobowski 

Navara poprzedniej generacji (na tą od 2006 ci 50k nie starczy)
Patrol GR
Hilux 4x4

pierwszymi dwoma jeździłem w zimie i po błocie wiosennym - i moge polecić :)
ale żaden z nich nie ma 50cm prześwitu :P
sam jeżdżę czteronapędówką na codzień, ale "cywilną-osobową" - i przez lata
nauczyłem się jednego: torsen i blokany na g* się zdają jak wisisz
wszystkimi kołami w powietrzu :)

31 Data: Wrzesien 20 2008 22:04:37
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Scobowski"  napisał w wiadomości

Navara poprzedniej generacji (na tą od 2006 ci 50k nie starczy)
Patrol GR
Hilux 4x4

To już może Patrol.

pierwszymi dwoma jeździłem w zimie i po błocie wiosennym - i moge polecić :) ale żaden z nich nie ma 50cm prześwitu :P

Nie musi. Przecież nie będę się pchał w najgorsze zaspy.

sam jeżdżę czteronapędówką na codzień, ale "cywilną-osobową" - i przez lata nauczyłem się jednego: torsen i blokany na g* się zdają jak wisisz wszystkimi kołami w powietrzu :)

O, to, to, to!
Been there, done that. Ale napęd miałem tylko na przód. Jakby był jeszcze na tył to bym się wycofał i spróbował znowu. :)
--
Pzdr
T

32 Data: Wrzesien 20 2008 12:16:09
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: szwagier 

Tomcat pisze:

Cześć,

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Sadze ze spokojnie dasz sobie rade z Subaru Foresterem.
A jak uwazasz ze nie, to Jeep Grand Cheeroke.

W obydwu przypadkach bedziesz mial samochod rowniez do jazdy po normalnych drogach w conajmniej przyzwoitych warunkach.

Do Granda od biedy mozesz dokupic jeszcze plug :)

szwagier

33 Data: Wrzesien 20 2008 12:35:20
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Artur Miller 


"Tomcat"  wrote in message

Cześć,

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę
polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często
wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T546357

tylko nie wiem czy sie foteliki dla dzieci da montować :-)

@

34 Data: Wrzesien 20 2008 22:06:27
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T546357

tylko nie wiem czy sie foteliki dla dzieci da montować :-)

Wyciągarka! No przecież! Jak mogłem zapomnieć. :)
Co kawałek są jakieś ogrodzenia! :)

--
Pzdr
T

35 Data: Wrzesien 20 2008 22:32:35
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomasz Pyra 

Tomcat pisze:

Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości
Zastanawiam się nad jakimś 4x4.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T546357

tylko nie wiem czy sie foteliki dla dzieci da montować :-)

Wyciągarka! No przecież! Jak mogłem zapomnieć. :)
Co kawałek są jakieś ogrodzenia! :)

Ja w ogóle myślę że nie masz się co martwić na zapas.
Vitarą przejeżdżamy zimą parę kilometrów drogi leśnej gdzie czasami tydzień nikt nie jedzie i nie ma problemów.

Jak sobie kupisz jakąś rasową terenówkę to poza tymi kilkoma dniami w roku kiedy ciężko będzie tam dojechać, to będziesz cierpiał, bo to nie są samochody do jeżdżenia po asfalcie. Mi zresztą pod tym względem to już się nawet ta Vitara nie podoba - głośne, wolne i ma wiry w baku.

Nie musisz mieć koniecznie samochodu do pokonywania brodów i jeżdżenia po pionowych ścianach.

Zawsze możesz poprawić trakcję zakładając te 2-3 razy w roku łańcuchy, a   w ostateczności przy jakimś kataklizmie zadzwonisz po kogoś kto ma w okolicy traktor i też Cię wyciągnie.

36 Data: Wrzesien 20 2008 22:37:28
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Ja w ogóle myślę że nie masz się co martwić na zapas.

Dzięki za dobre słowo :)

Nie musisz mieć koniecznie samochodu do pokonywania brodów i jeżdżenia po pionowych ścianach.

Nie muszę. Nie imponuje mi to.

Zawsze możesz poprawić trakcję zakładając te 2-3 razy w roku łańcuchy, a w ostateczności przy jakimś kataklizmie zadzwonisz po kogoś kto ma w okolicy traktor i też Cię wyciągnie.

To na pewno. Ale pomyślę jeszcze.

Dzięki za podzielenie się doświadczeniami.

--
Pzdr
T

37 Data: Wrzesien 20 2008 13:51:17
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: mikal 


- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Za 50kzł możesz:
a) wybudować na począrku drogi garaż, tam zostawiać auto i przesiadać się na
skuter śnieżny
b) zaopatrzyć się w coś czym będziesz mógł odśnieżać.
Przy pół metra śniegu tylko pojazd, który ma płozy albo gąsienice sobie
poradzi - ewentualnie poduszkowiec albo jakiś traktor.

Pozdrawiam
mikal

38 Data: Wrzesien 20 2008 14:27:52
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: BartekK 

mikal pisze:

- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

Za 50kzł możesz:
a) wybudować na począrku drogi garaż, tam zostawiać auto i przesiadać się na skuter śnieżny
b) zaopatrzyć się w coś czym będziesz mógł odśnieżać.
c) 50kzł to 5000 tyś roboczogodzin po 10zł, a tyle mniej-więcej powinni brać odśnieżacze samobieżne spod sklepu wielobranżowego ;) Może trzeba zainwestować w ludzi a nie sprzęt? :)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

39 Data: Wrzesien 20 2008 22:09:36
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości

c) 50kzł to 5000 tyś roboczogodzin po 10zł, a tyle mniej-więcej powinni brać odśnieżacze samobieżne spod sklepu wielobranżowego ;) Może trzeba zainwestować w ludzi a nie sprzęt? :)

Chłopie! Kiedyś Ty ostatnio ludzi wynajmował?!
Wiesz jak się cenią? Nie chodzi o kasę, ale nie ma tak, że do KAŻDEJ roboty znajdziesz chętnego.
Jak jest ciężka to zapomnij... A pijaczki do odśnieżania 200 metrów drogi? W życiu!

--
Pzdr
T

40 Data: Wrzesien 20 2008 22:08:09
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "mikal"  napisał w wiadomości


Za 50kzł możesz:
a) wybudować na począrku drogi garaż, tam zostawiać auto i przesiadać się na skuter śnieżny

Nie przy tych cenach gruntu. Nie przy tym tempie załatwiania formalności w polskich urzędach.

b) zaopatrzyć się w coś czym będziesz mógł odśnieżać.
Przy pół metra śniegu tylko pojazd, który ma płozy albo gąsienice sobie poradzi - ewentualnie poduszkowiec albo jakiś traktor.

Nie, tak naprawdę to odśnieżanie nie jest opcją, bo przy porządnej, wietrznej pogodzie zawiewa instantly.
Wichrowe wzgórza, normalnie...

--
Pzdr
T

41 Data: Wrzesien 20 2008 15:00:07
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: wowa 

Tomcat pisze:

Cześć,


Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.
Auto zostaw u sąsiada przy drodze a do domku skuterem śnieżnym dojedziesz :)
Wojtek

42 Data: Wrzesien 20 2008 22:10:31
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "wowa"  napisał w wiadomości

Auto zostaw u sąsiada przy drodze a do domku skuterem śnieżnym dojedziesz :)

Tak tu kiedyś robili, z dokładnością do skutera, bo chodziło się piechty przez śnieg po pachy.
Teraz wszystko w okolicy zabudowane, a ludzie nieużyte...

--
Pzdr
T

43 Data: Wrzesien 20 2008 23:23:18
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: yabba 

Użytkownik "Tomcat"  napisał w wiadomości

Cześć,

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.


Na zimę postaw płotek wzdłuż drogi - tak jak kiedyś robili drogowcy.

--

yabba

44 Data: Wrzesien 21 2008 14:54:45
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Bugatti 

Toyota RAV4 2.0 D4D 116 ale to zdecydowanie mało jak na taką masę...W avensisie ten silnik robi do 160 km/h w 40 sec. więc sam sobie pomyśl...
Jednak nawet jak silnik były wystarczającej mocy to RAVka 5D jest troszkę za mała..

Lepiej kupić Land Cruisera J90 z dieslem 1KD-FTV 163 PS...moc ci wystarczy....ilość miejsca większa niż w RAVce, w wyposażeniu skóra, reduktor i blokada tylnego mostu, duży prześwit dzięki czemu własności terenowe IMO najlepsze w klasie i za takie pieniądze..

Pozdr.


--
Bugatti

V12 TDI

45 Data: Wrzesien 22 2008 12:50:22
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: czak norris 

Użytkownik "Bugatti"  napisał w wiadomości

Lepiej kupić Land Cruisera J90 z dieslem 1KD-FTV 163 PS...moc ci wystarczy....ilość miejsca większa niż w RAVce, w wyposażeniu skóra, reduktor i blokada tylnego mostu, duży prześwit dzięki czemu własności terenowe IMO najlepsze w klasie i za takie pieniądze..

W jakiej klasie J90 ma najlepsze własności terenowe, bo chyba nie porównujesz jej do patrola? J90 ma niezależne zawieszenie z przodu...

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

46 Data: Wrzesien 22 2008 09:40:41
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "Tomcat" <> napisał w wiadomości news.pl...

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.

moim zdaniem tylko Forester...
jak dobrze poszukasz to za 50 kPLN
dostaniesz 3-letniego z USA, niezniszczalne
wolnossące 2,5 litra w bardzo dobrym
stanie, z przebiegiem 50-70 kkm
i bardzo dobrym wyposażeniem :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

48 Data: Wrzesien 22 2008 14:21:37
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: przemko 

Ja bym spróbował Suzuki Jimny. Wbrew pozorom to małe autko może zawstydzić niejedną większą terenówkę.

Ojciec i brat, obaj weterynarze, śmigają tym po zagrodach również w zimę :)

Przemko

Nie, nie chodzi o cudowne zasilanie dla eskimosów ;)

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Zastanawiam się nad jakimś 4x4.
Warunki:
- ma dać radę, wyjechać i przyjechać. Jak droga zasypana z górką to przez pola.
- blokady dyferencjałów. No, chociaż jedna.
- możliwość przewożenia dzieciaków w fotelikach - UAZy odpadają :)
- jeśli duży silnik to diesel.
- bez przesady z ceną. Tak z 50 tys moze być.


51 Data: Wrzesien 24 2008 21:21:25
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 

Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości

Na dojeździe do domu ostatni, kilkusetmetrowy kawałek, mam przez drogę polną, bitą, zagłębioną między polami do pół metra. Podczas często wiejących wiatrów korytko jest zasypane na amen.
Cywilne auta nie dają radę.

Fiskars.

Moja ulubiona marka. Znakomita!

1) Tanie (55 pln)

O, to już zależy od wypasu :)

2) Zdrowe (w granicach rozsadku)

Znaczy co? Póki mokrych krzyży nie zawieje? ;)

3) Latem mozna tym skopac ogrodek, w ramach treningu przed zima

Pierniczę orgódek. Jak do tej pory kopałem tym przede wszystkim rowy i doły. Daje radę. Ze mną już gorzej ;P

4) Mozna sie ew. umowic na dyzury z sasiadami

Trzeba ich jeszcze mieć. Słyszałeś o duchu pionierów? ;)

--
Pzdr
Tomcat

52 Data: Wrzesien 24 2008 21:24:03
Temat: Re: Auto na śnieg
Autor: Tomcat 


Użytkownik "Tomcat"  napisał w wiadomości

[...] Cywilne auta nie dają radę.[...]

Bardzo dziękuję wszystkim za wypowiedzi i rady. Tudzież za rozrywkę, w kilku mocno zaznaczających swą obecność przypadkach ;)

Na razie problem swój rozwiązałem w ten sposób, że jak będzie BARDZO źle i krytycznie, to podjedzie pod nas kolega dżipem. Jak on nie da rady to już tylko tobogan i sanitariusze.
Po pierwszej zimie ocenię czy można sobie zostawić osobówkę z łopatą w bagażniku, czy może być Forester czy musi być Biełaz.

Pozdrawiam wszystkich pmsowo!
--
Tomcat

Auto na śnieg



Grupy dyskusyjne