Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie oplaty, pierwszy serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci itp.). Kierowca ze mnie amator (niecale 3 lata prawko), bedzie to pierwszy wlasny samochod. Tradycyjnie zalezy mi na niskich kosztach utrzymania. Przeznaczenie - glownie trasy do 100 km w jedna strone z rowerami na dachu (wiec musi sie dac zamontowac bagaznik), od czasu do czasu po miescie.

[tutaj wyobrazam sobie, jak mnie odsylacie do archiwum]

Czytam to archiwum i czytam i sporo typow znalazlem. Przewijaja sie Lanosy (i inne DU), Citroeny (AX), Fiaty Uno, Golfy II, stare Vectry. Nic z nich totalnie mi sie nie lezy ;)

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95). Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm, ladnie utrzymanego (na oko). Niepokoi mnie, ze w archiwum w tego typu tematach przewija sie rzadko. Bardzo prosze o ustosunkowanie sie :)

Z gory bardzo dziekuje za wyrozumialosc (wiem ile razy juz bylo podobne pytanie...) i rady. Pozdrawiam!
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

za 10 tys mozna zlapac civic juz seria od 95 rok - kumpel kupil ostatnio
poprzez ogloszenie z allegro - dal 10.8 tys ale na super alufelgach bez nich
cena byla 10 tys - auto zarejstrowane

ja kupilem Toyote Corolle 2.0 D  - 95 rok i ze wszystkimi wymianami i
oplatami wyszlo mi wlasnie 10 tys  - jeszcze spalania nie sprawdzilem ale
wedlug google ma byc 6 l

pozdr

Adrian

za 10 tys mozna zlapac civic juz seria od 95 rok - kumpel kupil
ostatnio poprzez ogloszenie z allegro - dal 10.8 tys ale na super
alufelgach bez nich cena byla 10 tys - auto zarejstrowane

Coz, chyba wole porzadnego V-gena, niz najtansza opcje nastepnej generacji... Ale moze sie myle?

Tomek wrote:

Ale jakie auto które ma ponad 10 lat jest porządne? Możesz trafić na wypasionego strupa który jak się zacznie psuć to nie będziesz wiedział co wcześniej robić. Znajomy tak sie wjeb... z "wymarzoną"  Mazdą 323f.

Tomek wrote:

Ale jakie auto które ma ponad 10 lat jest porządne? Możesz trafić na wypasionego strupa który jak się zacznie psuć to nie będziesz wiedział co wcześniej robić. Znajomy tak sie wjeb... z "wymarzoną"  Mazdą 323f.

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95). Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm,

> Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).
> Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm,
Marzenia z tym przebiegiem ;) (mamy 2007 r, auto minimum 12 letnie,
czyli rocznie ktos musial by robic z 11 tys rocznie ;).

I jeszcze jedna watpliwosc - czy realny przebieg ma tak duze znaczenie, jak mi sie wydaje, czy raczej nalezy sie sugerowac samym stanem auta? Mam na mysli elementy, na ktore zwykle patrzy sie najpierw - zuzycie kierownicy, pedalow, tapicerki itp.

loli napisał(a):

Osobiscie uwazam, ze benzyna moze wyjezdzic z 250 - 300 tys, a diesel 400.

Osobiscie uwazam, ze benzyna moze wyjezdzic z 250 - 300 tys, a diesel 400.

Ciekawa teoria.

No i pytanie: do jakiego maksymalnie przebiegu warto sie za Civikiem
rozgladac? Przy jakim "stazu" awarie zaczynaja sie na tyle czesto, ze nie
warto juz dalej inwestowac w naprawy?

I jeszcze jedna watpliwosc - czy realny przebieg ma tak duze znaczenie,
jak mi sie wydaje, czy raczej nalezy sie sugerowac samym stanem auta?

W kazdym razie silnik pracuje bez zarzutu.

Użytkownik "Wooyek"  napisał w wiadomości

Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie oplaty,

serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci itp.).

> Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie oplaty,
> pierwszy serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci itp.).

vectra B, omega B, mondeo z 98, itp itd.
civic maly jest jak dla mnie.

Użytkownik "Wooyek"  napisał w wiadomości

Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie oplaty,
pierwszy serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci itp.).

vectra B, omega B, mondeo z 98, itp itd.
civic maly jest jak dla mnie.

Taaa, te modele znalazlem w archiwum. Tylko ze nie potrzebuje (i nie
chce)  duzego auta. No i wychodze z zalozenia, ze majac malo kasy lepiej
mierzyc w  male auta.

> > > Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie
> > > oplaty, pierwszy serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci
> > > itp.).
> > vectra B, omega B, mondeo z 98, itp itd.
> > civic maly jest jak dla mnie.
> Taaa, te modele znalazlem w archiwum. Tylko ze nie potrzebuje (i nie
> chce)  duzego auta. No i wychodze z zalozenia, ze majac malo kasy
> lepiej mierzyc w  male auta.

Jak nie masz uzasadnionej awersji do francuzów, to pomyśl nad
306-tką. Za 10 tyś. spokojnie powinieneś dostać jakąś Phase2 (od
1997r.).

vectra B, omega B, mondeo z 98, itp itd.

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).
Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm, ladnie
utrzymanego (na oko). Niepokoi mnie, ze w archiwum w tego typu tematach
przewija sie rzadko. Bardzo prosze o ustosunkowanie sie :)

Powitanko,

Po pierwsze to tylko skończony naiwniak liczy na zakup kilkunastoletniego auta wierząc, że ma mniejszy przebieg niż 130 kkm.

Poza tym te Cify tak naprawdę wymagają juz sporych nakładów, pojawia sie korozja.

 A jeśli ktoś ma naprawdę auto z małym przebiegiem i w dobrym stanie to nie sprzeda go za 7-8 kzł.

Pawel "O'Pajak" pisze:

Bez przesady, ja kupilem 9letnia cifke '97 z przebiegiem 56 kkm. Fakt, ze od znajomej, znajomej. Teraz ma 82 kkm. Wymienialem (profilaktycznie) pasek rozrzadu i napinacz, to na pasku nawet napisy byly w doskonalym stanie.

Powitanko,

Co ona nim po bułki do sklepu na przeciwko jeździła?

"Pawel \"O'Pajak\""  wrote in news:f2h5l1$3qu$1
@inews.gazeta.pl:

Powitanko,

Co ona nim po bułki do sklepu na przeciwko jeździła?

Emerytka, do pracy nie jezdzila, ja tez do pracy raczej rzadko jezdze.
Przyklad, ze taki przebieg w takim autku jest mozliwy, tylko ja autka
szukalem pol roku.

Powitanko,

Co ona nim po bułki do sklepu na przeciwko jeździła?

"Pawel \"O'Pajak\""  wrote in news:f2h5l1$3qu$1
@inews.gazeta.pl:

Powitanko,

Co ona nim po bułki do sklepu na przeciwko jeździła?

Emerytka, do pracy nie jezdzila, ja tez do pracy raczej rzadko jezdze.
Przyklad, ze taki przebieg w takim autku jest mozliwy, tylko ja autka
szukalem pol roku.

Wooyek wrote:

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).
Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm,
ladnie utrzymanego (na oko). Niepokoi mnie, ze w archiwum w tego typu
tematach przewija sie rzadko. Bardzo prosze o ustosunkowanie sie :)

Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola Wooyek napisal:

Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim

Cześć.
Ja proponuję pomyśleć o Golfie III z silnikiem benzynowym. Myślę że rocznik
1996 lub 1997 powinieneś znaleźć. Samochód bezkonkurencyjny na naszym rynku
jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne a przy tym nie do zdarcia. Proponuję
wersję z silnikiem benzynowym 1.8 (90kM) lub 1.6 w wersji GT (100kM) odznaczają
się dobrą dynamiką i umiarkowaną konsumpcją.
Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "michawar"  napisał w wiadomości

Cześć.
Ja proponuję pomyśleć o Golfie III z silnikiem benzynowym. Myślę że
rocznik
1996 lub 1997 powinieneś znaleźć. Samochód bezkonkurencyjny na naszym
rynku
jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne a przy tym nie do zdarcia. Proponuję
wersję z silnikiem benzynowym 1.8 (90kM) lub 1.6 w wersji GT (100kM)
odznaczają
się dobrą dynamiką i umiarkowaną konsumpcją.

>> Nastepny z kultu Made in Germany. Może się zacznie niezdrowa dyskusja  ale
przy Cifie- Golf III to "great oldtimer." Motor 1,8 to dyche łoi, dynamika
na 3+ (własnie chyba dlatego turbo mu potem dołozyli). Umiarkowana
konsumpcja to chyba o oleju piszesz.

Następny z kultu Made in Japan. Nie zamierzam zaczynać niezdrową dyskusję.
Człowiek po prostu pyta o samochód do 10 tys zł i ja po prostu mu
podpowiadam.
Niestety ale liczby sprowadzonych samochodów mówią same za siebie i jeśli
chodzi o samochody w tej cenie to Golf jest liderem.

rozrządu części + robocizna w aso vw kosztują 500 zł (ceny z początku
roku)
natomiast w zwykłym warsztacie 230 zł. a ile kosztuje w Hondzie ?

jedna uwaga jeśli chodzi o niezawodność Honda to nie Toyota jeśli można
mówić o
niezawodności w samochodzie za 10 tyś zł.

nie zauważyłem abym w jakiś sposób odstawał od innych samochodów a jak
trzeba
pogonić to jest czym. Co do konsumpcji oleju to między wymianami nie
trzeba go
dolewać więc nie wiem co miałeś na myśli. Jeśli stałbym przed dylematem
jaki
samochód kupić za 10 tyś zł to wybrałbym Golfa III bez zastanowienia.

Wooyek  napisał(a):

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).
Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm, ladnie
utrzymanego (na oko). Niepokoi mnie, ze w archiwum w tego typu tematach
przewija sie rzadko. Bardzo prosze o ustosunkowanie sie :)

Moj kolega z ktorym mieszkam ma Civica 14 letniego jakies 140 000 mil
(jestesmy w ameryce).
I tylko rdza na nadkolach przez cztery lata
Honda to Honda.
Wszyscy sobie tutaj ten samochod chwala. Cos jak VW w Polsce.
Ostatnio widzialem na ulicy z 98 za 8 tys$

Na wlasnym przykladzie :) Nie szukac konkretnego modelu, a aut spelniajacych
twoje wymagania i w DOBRYM STANIE (i nie chodzi mi o tapicerke - choc tez
jest przyjamnie jak ladna). Nie patrz na licznik i rok produkcji. Najlepiej z
pewnego zrodla (rodzina, znajomi), unikac komisow/handlarzy. Nie sluchac
slepo opinii innych - ty nim bedziesz jezdzil i za niego placil. Za cene 10k
tys trudno znalesc cos rozsadnego ale jest to mozliwe, wiem bo szukalem do 12
tys. Jak juz znajdziesz to policz jeszcze ile cie bedzie kosztowaly: oplaty,
ubezpieczenia, niezbedne wymiany (np. olej, filtry, oponki). Wez pod uwage
cene i dostepnosc czesci i serwisu, bo w 9-10 letnim samochodzie moze zawsze
sie cos zepsuc (chocby to byl Mercedes, Toyota, Honda lub Porsche), a
niektore czesci trzeba po prostu co jakis czas wymienic. Sprzedajacy tez nie
kwapia sie do inwestowania w samochod, ktory maja sprzedac, wiec po kupnie
zawsze jest cos do zrobienia. To uwagi ogolne :) teraz szczegoly: Na twoim
miejscu szukalbym czegos malego (bo 100 km to maluchem mozna zrobic w 5
osob :) i z rowerami :) ) z tanimi czesciami, oplatami i serwisem. Cos w
stylu Polo, Corsa, CC, AX, Escort, Micra, Mazda 121, Saxo, Fiesta, itp. -
kolejnosc przypadkowa, czyli maluchy generalnie. Civic to ladne auto :)
(ogladalem pare) ale za 12tys nie znalazlem nic wartego kupienia, wiec za 10
tys bedzie jeszcze trudniej. Jeszcze jedno: wartosciowe auta z ogloszen
znikaja po paru minutach/godzinach od ukazania sie ogloszenia :)

powodzenia,
Mariusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Witam
Mam civica z 95 roku z silnikiem gaznikowym 1,3; auto kupilem w 2005
roku z przebiegiem 68 tys - dzis przekrecilo dokladnie 100 tys.
Wyglada, ze po raz pierwszy ;-)) [wg kwitow w 2004 roku podczas
niemieckiego przegladu auto mialo 56 tys, zas poprzednim wlascicielem
była starsza pani z 1927 roku -  czyli klasyka, maly przebieg od
staruszka z Niemiec, stan ideal <rotfl>].
Minusem auta byl fakt kilku malowanek: blotnik+maska - ale to pikus bo
po 3 miesiacach powozenia tym rydwanem konie (75 KM) mnie poniosly i
malowana była maska i zderzak.

Auto + oplaty wyszlo na gotowo ok. 10,5 tys (w 2005 roku).
W czasie 2 letniej eksploatacji oprocz regularnej wymiany oleju co
10kkm i normalnych wymian eksploatacyjnych nic nie było robione. A
jednak było - wymiana hydraulicznej pompki sprzegla [zamiennik za 150
zł, wiem można regenrowac gumkami za 5 zł; cena pompki w ASO ok. 890
neto <rotfl>] Nie mam LPG, zas spalnaie PB95 dokladnie takie jak w
maluchu.

Jak Ci się podoba to kupuj honde; na problemy techniczne www.civicklub.pl

Pozdrawiam i szerokiej drogi zycze
wojtek

Cześć.
Ja proponuję pomyśleć o Golfie III z silnikiem benzynowym. Myślę że rocznik
1996 lub 1997 powinieneś znaleźć. Samochód bezkonkurencyjny na naszym rynku
jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne a przy tym nie do zdarcia. Proponuję
wersję z silnikiem benzynowym 1.8 (90kM) lub 1.6 w wersji GT (100kM) odznaczają
się dobrą dynamiką i umiarkowaną konsumpcją.
Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "michawar"  napisał w wiadomości

Cześć.
Ja proponuję pomyśleć o Golfie III z silnikiem benzynowym. Myślę że
rocznik
1996 lub 1997 powinieneś znaleźć. Samochód bezkonkurencyjny na naszym
rynku
jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne a przy tym nie do zdarcia. Proponuję
wersję z silnikiem benzynowym 1.8 (90kM) lub 1.6 w wersji GT (100kM)
odznaczają
się dobrą dynamiką i umiarkowaną konsumpcją.

>> Nastepny z kultu Made in Germany. Może się zacznie niezdrowa dyskusja  ale
przy Cifie- Golf III to "great oldtimer." Motor 1,8 to dyche łoi, dynamika
na 3+ (własnie chyba dlatego turbo mu potem dołozyli). Umiarkowana
konsumpcja to chyba o oleju piszesz.

Następny z kultu Made in Japan. Nie zamierzam zaczynać niezdrową dyskusję.
Człowiek po prostu pyta o samochód do 10 tys zł i ja po prostu mu
podpowiadam.
Niestety ale liczby sprowadzonych samochodów mówią same za siebie i jeśli
chodzi o samochody w tej cenie to Golf jest liderem.

rozrządu części + robocizna w aso vw kosztują 500 zł (ceny z początku
roku)
natomiast w zwykłym warsztacie 230 zł. a ile kosztuje w Hondzie ?

jedna uwaga jeśli chodzi o niezawodność Honda to nie Toyota jeśli można
mówić o
niezawodności w samochodzie za 10 tyś zł.

nie zauważyłem abym w jakiś sposób odstawał od innych samochodów a jak
trzeba
pogonić to jest czym. Co do konsumpcji oleju to między wymianami nie
trzeba go
dolewać więc nie wiem co miałeś na myśli. Jeśli stałbym przed dylematem
jaki
samochód kupić za 10 tyś zł to wybrałbym Golfa III bez zastanowienia.

Wooyek  napisał(a):

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).
Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm, ladnie
utrzymanego (na oko). Niepokoi mnie, ze w archiwum w tego typu tematach
przewija sie rzadko. Bardzo prosze o ustosunkowanie sie :)

Moj kolega z ktorym mieszkam ma Civica 14 letniego jakies 140 000 mil
(jestesmy w ameryce).
I tylko rdza na nadkolach przez cztery lata
Honda to Honda.
Wszyscy sobie tutaj ten samochod chwala. Cos jak VW w Polsce.
Ostatnio widzialem na ulicy z 98 za 8 tys$

Na wlasnym przykladzie :) Nie szukac konkretnego modelu, a aut spelniajacych
twoje wymagania i w DOBRYM STANIE (i nie chodzi mi o tapicerke - choc tez
jest przyjamnie jak ladna). Nie patrz na licznik i rok produkcji. Najlepiej z
pewnego zrodla (rodzina, znajomi), unikac komisow/handlarzy. Nie sluchac
slepo opinii innych - ty nim bedziesz jezdzil i za niego placil. Za cene 10k
tys trudno znalesc cos rozsadnego ale jest to mozliwe, wiem bo szukalem do 12
tys. Jak juz znajdziesz to policz jeszcze ile cie bedzie kosztowaly: oplaty,
ubezpieczenia, niezbedne wymiany (np. olej, filtry, oponki). Wez pod uwage
cene i dostepnosc czesci i serwisu, bo w 9-10 letnim samochodzie moze zawsze
sie cos zepsuc (chocby to byl Mercedes, Toyota, Honda lub Porsche), a
niektore czesci trzeba po prostu co jakis czas wymienic. Sprzedajacy tez nie
kwapia sie do inwestowania w samochod, ktory maja sprzedac, wiec po kupnie
zawsze jest cos do zrobienia. To uwagi ogolne :) teraz szczegoly: Na twoim
miejscu szukalbym czegos malego (bo 100 km to maluchem mozna zrobic w 5
osob :) i z rowerami :) ) z tanimi czesciami, oplatami i serwisem. Cos w
stylu Polo, Corsa, CC, AX, Escort, Micra, Mazda 121, Saxo, Fiesta, itp. -
kolejnosc przypadkowa, czyli maluchy generalnie. Civic to ladne auto :)
(ogladalem pare) ale za 12tys nie znalazlem nic wartego kupienia, wiec za 10
tys bedzie jeszcze trudniej. Jeszcze jedno: wartosciowe auta z ogloszen
znikaja po paru minutach/godzinach od ukazania sie ogloszenia :)

powodzenia,
Mariusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Witam
Mam civica z 95 roku z silnikiem gaznikowym 1,3; auto kupilem w 2005
roku z przebiegiem 68 tys - dzis przekrecilo dokladnie 100 tys.
Wyglada, ze po raz pierwszy ;-)) [wg kwitow w 2004 roku podczas
niemieckiego przegladu auto mialo 56 tys, zas poprzednim wlascicielem
była starsza pani z 1927 roku -  czyli klasyka, maly przebieg od
staruszka z Niemiec, stan ideal <rotfl>].
Minusem auta byl fakt kilku malowanek: blotnik+maska - ale to pikus bo
po 3 miesiacach powozenia tym rydwanem konie (75 KM) mnie poniosly i
malowana była maska i zderzak.

Auto + oplaty wyszlo na gotowo ok. 10,5 tys (w 2005 roku).
W czasie 2 letniej eksploatacji oprocz regularnej wymiany oleju co
10kkm i normalnych wymian eksploatacyjnych nic nie było robione. A
jednak było - wymiana hydraulicznej pompki sprzegla [zamiennik za 150
zł, wiem można regenrowac gumkami za 5 zł; cena pompki w ASO ok. 890
neto <rotfl>] Nie mam LPG, zas spalnaie PB95 dokladnie takie jak w
maluchu.

Jak Ci się podoba to kupuj honde; na problemy techniczne www.civicklub.pl

Pozdrawiam i szerokiej drogi zycze
wojtek

"Wooyek"  wrote in
 

[tutaj wyobrazam sobie, jak mnie odsylacie do archiwum]

Czytam to archiwum i czytam i sporo typow znalazlem. Przewijaja sie
Lanosy (i inne DU), Citroeny (AX), Fiaty Uno, Golfy II, stare Vectry.
Nic z nich totalnie mi sie nie lezy ;)

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).

Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm,

ladnie utrzymanego (na oko).

Teoretycznie za 7-8k daloby sie kupic cos z przebiegiem <130kkm,

ROTFL! Zapomnij o takim przebiegu. Te roczniki musza miec MINUMUM 200 tys
km przejechane, a wiele ma sporo wiecej.

Z gory bardzo dziekuje za wyrozumialosc (wiem ile razy juz bylo podobne
pytanie...) i rady. Pozdrawiam!

Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola Scyzoryk napisal:

Z gory bardzo dziekuje za wyrozumialosc (wiem ile razy juz bylo podobne
pytanie...) i rady. Pozdrawiam!

Może chcesz moja Siene :) ??

jakbym mial w tym momencie taka zagwozdke jak kupujacy, to w pierwszej
kolejnosci przejrzalbym wszystkie fora i szukal samochodu klubowicza.
Latwo przesledzic (czesto kilkuletnia) historie narzekan (lub) wychwalan
danego egzemplarza.

ano mozna :) Tutaj i na grupie fiatowej. Na przeciw obiegowej opinii o
fiatach nie bylo duzo powodow do narzekan. Spisywala sie i nadal spisuje
dzielnie.

Scyzoryk napisał(a):

ano mozna :) Tutaj i na grupie fiatowej. Na przeciw obiegowej opinii o
fiatach nie bylo duzo powodow do narzekan. Spisywala sie i nadal spisuje dzielnie.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e5d87572967fafe1.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c71a75315d02e39b.html

drzwi kierowcy sie nie domykaja ;)

<ciach>

poszła :) Straciles niepowtarzalna okazje ;)


--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

Użytkownik "rydzo"  napisał w wiadomości

jakbym mial w tym momencie taka zagwozdke jak kupujacy, to w pierwszej kolejnosci przejrzalbym wszystkie fora i szukal samochodu klubowicza.
Latwo przesledzic (czesto kilkuletnia) historie narzekan (lub) wychwalan danego egzemplarza.

Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola Czabu napisal:

Użytkownik "rydzo"  napisał w wiadomości

jakbym mial w tym momencie taka zagwozdke jak kupujacy, to w pierwszej
kolejnosci przejrzalbym wszystkie fora i szukal samochodu klubowicza.
Latwo przesledzic (czesto kilkuletnia) historie narzekan (lub) wychwalan
danego egzemplarza.

Teoria słuszna, tylko niestety niewiele warta... Jestem na etapie zakupu
auta i myślałem dokładnie jak Ty. Zacząłem od szukania w różnych klubach,
porejstrowałem się i już drugi miesiąc pilnie śledzę ogłoszenia. Smutna
prawda jest taka, że ludzie rzadko pozbywają się takich autek. Na ogół
są to  zadbane egzemplarze, które kochają i nie chcą ich sprzedawać, a
jeśli już to  cena jest dosyć wysoka.

Oczywiście warto próbować, bo
akurat ktoś będzie  miał farta i trafi na to czego szuka, ale
prawdopodobieństwo jest znikome  :-(

W ogóle jestem mocno zawiedziony. Byłem przekonany, że w dzisiejszych
czasach łatwo kupić auto, wybór jest duży, a problemem mogą być tylko
pieniądze. Niestety zaraz minie trzeci miesiąc jak szukam samochodu dla
siebie bez efektu. Jeszcze trochę i się rozmyslę ;-)

Użytkownik "rydzo"  napisał w wiadomości

mysle ze nawet jak cena jest wysoka, to sie oplaca kupic.
Przynajmniej wlasciwie wiesz, czego sie spodziewac...

Nie sadze, zeby jakis pasjonat, klnac na auto, co wieczór wpisywal na forum, jakie to ma zajefajne wozidełko

trzeba sobie zrobic widelki, nie nastawiac sie na konkretny model, ani rocznik.

Ja zaluje tylko tego, ze sie nie upieralem przy klimie.
Choc z drugiej strony jakbym sie upieral, to kto wie na co bym trafil ;)

swiete slowa. Przede wszystkim nie warto sie napalac.
Cierpliwosc i tyle.

BTW popytaj w rodzinie i znajomych, moze ktos ma cos, co bedzie Ci w widelkach sie miescilo...

Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola Czabu napisal:

Użytkownik "rydzo"  napisał w wiadomości

mysle ze nawet jak cena jest wysoka, to sie oplaca kupic.
Przynajmniej wlasciwie wiesz, czego sie spodziewac...

I tak i nie... Jeżeli ten pasjonat pozbywa się tego super-auta, to coś
musi  być na rzeczy ;-)

Nie sadze, zeby jakis pasjonat, klnac na auto, co wieczór wpisywal na
forum, jakie to ma zajefajne wozidełko

Ludzie są różni. Przykład: kto się Tobie przyzna, że jego "nowiutki"
diesel  nie chce palić 4,5 litra na 100? ;-)

trzeba sobie zrobic widelki, nie nastawiac sie na konkretny model, ani
rocznik.

Widełki już dwa razy rozszerzyłem :-) Trzeba się nastawić na coś
konkretnego, bo się zapętlisz. Podczas szukania znajdziesz jakiś dobrze
utrzymany samochód, weźmiesz a potem dopiero stwierdzisz, że właściwie to
potrzebujesz duże kombi z klimą, a nie smarta ;-)

Ja zaluje tylko tego, ze sie nie upieralem przy klimie.
Choc z drugiej strony jakbym sie upieral, to kto wie na co bym trafil ;)

Ja się uparłem i kilka potencjalnie fajnych aut przepuściłem. Czasami
przeżywam chwile słabości i myślę, że dam radę kolejne kilka lat jeździć
bez  klimy, ale potem przychodzi cieplejszy dzień i doznaję otrzeźwienia
;-)

Wszyscy mają już dość i modlą się, żebym wreszcie coś kupił ;-)

Ludzie są różni. Przykład: kto się Tobie przyzna, że jego "nowiutki"
diesel nie chce palić 4,5 litra na 100? ;-)

Wed, 16 May 2007 22:44:22 +0200, na pl.misc.samochody, Wooyek napisał(a):

Szukam auta do 10 tys. ze wszystkim (rejestracja, wszelkie oplaty, pierwszy
serwis - diagnostyka, wymiana zuzytych czesci itp.).

Moj typ to zdecydowanie wymarzona Honda Civic, generacja V (91-95).

Na upartego jest
podobna nawet do Civa (tez ma 3 drzi i jest japonska;P ),

>Na upartego jest

podobna nawet do Civa (tez ma 3 drzi i jest japonska;P ),

Juz predzej Nissan Almera jest podobny :-)

Fri, 18 May 2007 19:16:50 +0200, na pl.misc.samochody, Wooyek napisał(a):

A co do Corolli, to myslalem nad tym, choc jest to moj numer jeden w
rankingu nudnych aut (choc ostatnio Corolle wyprzedzil Auris ;)). Ale jesli
jego monotonia miala by sie odnosic do bezawaryjnosci... ;)