Witam,
To mój pierwszy raz i widzę, że to będzie kosztowna nauka...
Znajomy przywiózł mi ze Szwajcarii auto (15-letnie VOLVO, kupione za 100CHF bo
nie przeszło przeglądu) i wrócił już spowrotem. Na umowie kupna jestem Ja, ale
w dowodzie rejestracyjnym (wyjazdowym - z czerwonym paskiem) jest znajomy :/
(nie było to problemem w tamtejszym urzędzie komunikacji).
Znajomy ma prawo pobytu w Szwajcarii i (chyba?) nie może tak po prostu
sprowadzać aut (nie wiem dokładnie) - po prostu zrobił mi przysługę i je
przywiózł (ja miałem się tym zająć, Tu na miejscu).
Byłem dziś w Urzędzie Celnym i dowiedziałem się że nic nie załatwię jeśli
dowód jest na kogoś innego :( (postraszono mnie jeszcze długotrwałą i
kosztowną procedurą wyceny pojazdu przez rzeczoznawcę)
Nie bardzo wiem co w teraz zrobić.
W trakcie ustalania szczegółów nawiązałem znajomość ze sprzedawcą (więc
mógłbym załatwić nową umowę - ale jaką)?
W agencji celnej polecili mi, żebym namówił znajomego do sporządzenia
oświadczenia notarialnego (!), że po prostu załatwił to w moim imieniu, ale
nie wiem czy to na 100% zadziała.
Ktoś mi polecał wybranie się do Niemiec i oclenie tego tam, ale to 3000km (w
dwie strony) i do tego nie wiadomo czy bez znajomego to się uda.
Mógłbym pojazd rozebrać (mam drugiego takiego samego i kilka chętnych na
części) ale nie wiem czy to by coś uprościło.
Zastanawiam się czy nie mógłbym podpisać umowy kupna z tym znajomym, ale nie
wiem czy to możliwe (nie rejestrował pojazdu na siebie, a jedynie wykupił
tablice wyjazdowe) i czy nie niosło by to jakiś implikacji podatkowo-prawnych.
Będę wdzięczy za wszelkie rady/uwagi/sugestie
Z góry dziękuję i pozdrawiam,
RB

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Thu, 12 Apr 2007 15:53:46 +0000 (UTC),  Robert Botycki wrote:

To mój pierwszy raz i widzę, że to będzie kosztowna nauka...
Znajomy przywiózł mi ze Szwajcarii auto (15-letnie VOLVO, kupione za 100CHF bo
nie przeszło przeglądu) i wrócił już spowrotem. Na umowie kupna jestem Ja, ale
w dowodzie rejestracyjnym (wyjazdowym - z czerwonym paskiem) jest znajomy :/
(nie było to problemem w tamtejszym urzędzie komunikacji).

Znajomy ma prawo pobytu w Szwajcarii i (chyba?) nie może tak po prostu
sprowadzać aut (nie wiem dokładnie) - po prostu zrobił mi przysługę i je
przywiózł (ja miałem się tym zająć, Tu na miejscu).
Byłem dziś w Urzędzie Celnym i dowiedziałem się że nic nie załatwię jeśli
dowód jest na kogoś innego :( (postraszono mnie jeszcze długotrwałą i
kosztowną procedurą wyceny pojazdu przez rzeczoznawcę)

moge sklamac, ale cos mi sie wydaje:
-czy znajomy nie musial tego zglosic na na granicy przy wjezdzie do
UE, bo moze przemyt popelniscie i najrozsadniej bedzie auto rozebrac
bez sladu.

-Szwajcaria nie UE i inne oplaty i procedura obowiazuje,

-urzedy na to niby wyczulone, ale IMHO - to masz prawo komukolwiek
 zlecic przywiezienie, a takze zakup w twoim imieniu. Dopiero jak ten
 ktos przywozi czesciej to mu sie urzedy moga dobrac.
 Pozostaje kwestia kto sfalszowal podpis .. ale w koncu mogl pojechac
 z umowa podpisana osobiscie przez ciebie in blanco - poczta tez
 dziala.

Zastanawiam się czy nie mógłbym podpisać umowy kupna z tym znajomym, ale nie
wiem czy to możliwe (nie rejestrował pojazdu na siebie, a jedynie wykupił
tablice wyjazdowe)

Mozliwe, ale rodzi nowe konsekwencje. Znajomy kupil w twoim imieniu i
tej wersji sie trzymacie. Co najwyzej okaze napisane przez ciebie
upowaznienie - i chyba niekoniecznie notarialne.


J.

moge sklamac, ale cos mi sie wydaje:
-czy znajomy nie musial tego zglosic na na granicy przy wjezdzie
do UE, bo moze przemyt popelniscie i najrozsadniej bedzie auto
rozebrac bez sladu.

Najskutecznieszy sposob. :))


--
Pozdrawiam
Sebastian S.