Witam.

Padła mi dzisiaj turbina. Silnik się nie rozbiegał, więc spokojnie. Olej nie ubywał i raczej poziomu nie zmienił.

Turbo wydaje metaliczne pukniecia w czasie wyższych obrotów silnika więc zakładam że łożysko zostało przerobione na opiłki a ośka lata swobodnie w dziurce. Rury widoczne z góry nie są zachlapane.

Niestety: niepokoi mnie fakt że w okolicy turbo zauważylem ślady oleju (powoli kapie z elementów pod silnikiem). Co się stało że olej wydostał się z turbiny? Wydawalo mi się że uszkodzenie łożyska nie powinno powodować rozszczelnienia rur, a tu widzę że coś kapie. Z czego może kapać?

W dniu 2011-05-18 14:48, Sebastian Biały pisze:

Witam.

Padła mi dzisiaj turbina. Silnik się nie rozbiegał, więc spokojnie. Olej
nie ubywał i raczej poziomu nie zmienił.

Turbo wydaje metaliczne pukniecia w czasie wyższych obrotów silnika więc
zakładam że łożysko zostało przerobione na opiłki a ośka lata swobodnie
w dziurce. Rury widoczne z góry nie są zachlapane.

Niestety: niepokoi mnie fakt że w okolicy turbo zauważylem ślady oleju
(powoli kapie z elementów pod silnikiem). Co się stało że olej wydostał
się z turbiny? Wydawalo mi się że uszkodzenie łożyska nie powinno
powodować rozszczelnienia rur, a tu widzę że coś kapie. Z czego może kapać?

Jeżeli rozpadło się "łożysko" to na 100% turbo pompuje już olej bo uszczelniacze nie trzymają wcale. Szybciej mogło coś zassać do turbiny i powyginać łopatki wirnika, jeżeli faktycznie nie wywala oleju... Zdejmij wąż z turbo do IC i zobacz ile jest w nim oleju, jak dużo to źle, jak nie ma oleju to szukaj innej przyczyny niż wytłuczone łożyska i uszczelniacze.

W dniu 2011-05-18 16:34, news-gazeta pisze:

Jeżeli rozpadło się "łożysko" to na 100% turbo pompuje już olej bo
uszczelniacze nie trzymają wcale. Szybciej mogło coś zassać do turbiny
i powyginać łopatki wirnika, jeżeli faktycznie nie wywala oleju...
Zdejmij wąż z turbo do IC i zobacz ile jest w nim oleju, jak dużo to
źle, jak nie ma oleju to szukaj innej przyczyny niż wytłuczone łożyska
i uszczelniacze.

Troche przykre, bo turbo raczej nie zregenerujesz - szukaj drugiego.

W dniu 2011-05-18 16:55, Lewis pisze:

Zależy od konkretnego modelu tej turbiny, swoją drogą regeneracja w
naszych polskich zakładach to często "leczenie syfa pudrem" a nie
porządne wymiana bebechów. Druga sprawa, że dobra regeneracja to
800-1000zł a nowe turbo to 1200-1600zł... Więc niekoniecznie się opłaca...

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Zależy od konkretnego modelu tej turbiny, swoją drogą regeneracja w naszych polskich zakładach to często "leczenie syfa pudrem" a nie porządne wymiana bebechów. Druga sprawa, że dobra regeneracja to 800-1000zł a nowe turbo to 1200-1600zł... Więc niekoniecznie się opłaca...

W dniu 2011-05-18 22:48, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Zależy od konkretnego modelu tej turbiny, swoją drogą regeneracja w
naszych polskich zakładach to często "leczenie syfa pudrem" a nie
porządne wymiana bebechów. Druga sprawa, że dobra regeneracja to
800-1000zł a nowe turbo to 1200-1600zł... Więc niekoniecznie się
opłaca...

ja tam sie nie znam, ale coś mi sie wydaje, ze delikatnie mówiąc mijasz
sie z prawdą.

Regenracja turbo to koszt ok 1200zł*
Nowe turbo to raczej >2000zł

Regenracja jest zupełnie wystarczająca i nie powiedziałbym tu nic o pudrze.

(*) wszystko jeszcze zależy co to za turbo. Jak przeciętnego TDI to
własnie ok 1200zł

dobrze mowisz - sporo sie oczytalem o warsztatach rzekomo regenerujacych turbiny....
google i masz sporo przykladow

On 2011-05-18 15:45, Lewis wrote:

Jeżeli rozpadło się "łożysko" to na 100% turbo pompuje już olej bo
uszczelniacze nie trzymają wcale.

Szybciej mogło coś zassać do turbiny i
powyginać łopatki wirnika, jeżeli faktycznie nie wywala oleju...

Zdejmij
wąż z turbo do IC i zobacz ile jest w nim oleju

W dniu 2011-05-18 19:15, Sebastian Biały pisze:

Jakie to uszczelniacze? Obudowy czy wewnętrzne? Bo mnie niepokoi olej
*poza* turbiną. To że jest w rurze to mały problem.

Coś tam wdmuchuje bo na wylocie mam czarny dym z nutką siwego. Tyle że
ja na tej uwalonej turbinie przejechałem może 1km zanim poczułem brak
mocy i usłyszalem tłuczenie się czegoś w środku. Oleju w silniku nie
ubyło, tendencji do rozbiegania nie obserwuje więc jesli to są
niewielkie ilości.

Już za późno, bo od reki znalazłem taką turbinę i mnie laweciarz
podrzucił wprost do warsztatu gdzie to zamontują.

On 2011-05-18 19:21, Lewis wrote:

Jakie to uszczelniacze? Obudowy czy wewnętrzne? Bo mnie niepokoi olej
*poza* turbiną. To że jest w rurze to mały problem.

Ja bym się bał tego który jest w róże, IC i pozostałej części układu, to
że poci się na zewnątrz

to pikuś przy tym co może się wydarzyć jak olej
będzie ić w silnik. Chodzi o luzy na wirniku jak są to i olej w dolot
też idzie. A ile przejechałeś że nie zauważyłeś brania oleju?

Już za późno, bo od reki znalazłem taką turbinę i mnie laweciarz
podrzucił wprost do warsztatu gdzie to zamontują.

Nową? Zadbaj o to żeby ten kto będzie wymieniał suszarkę dokładnie wymył
cały układ dolotowy wraz z IC.