Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
1 | Data: Marzec 17 2009 10:31:41 |
Temat: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | |
Autor: Agent | Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. 2 |
Data: Marzec 17 2009 10:40:59 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Arek M |
Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Oj ... będzie dyskusja. Przeciez nikt sie nie przyzna ze wywalił kupe kasy na diesla zamiast mniejszej kupy na benzyniaka i że mu sie sypie :) PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna. PozdrawiAM! volvo S60D5 3 |
Data: Marzec 17 2009 11:19:37 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Tadeusz |
PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna. wiesz: są diesle i są diesle, akurat volvowskie 5-cylindrowe diesle to bardzo dobre silniki (choć ten obecny D5 185 KM i tak uchodzi za bardziej awaryjny niż poprzedni D5 165 KM)... Gdyby rzeczywiście tak było, że nie ma niespodzianek to skąd gęsia skóra u każdego właściciela diesla na myśl o wtryskach, pompach i kołach dwumasowych ??? :) Dodaj do tego oszczędności w produkcji i jak masz pecha to jednym takim odechce ci się więcej diesli... Nawet jak masz nowego i robią ci na gwarancji, ale w ciągu 3 m-cy jesteś 8 raz w serwisie to wku...iasz się do białości - znam jednego właściciela niespełna rocznego diesla, który tak wlaśnie ma: wymienione w serwisie wtryski (po dłuższych bojach, bo najpierw nie chcieli uznać), jakieś czujniki, komputery, bajery a samochód cały czas jeździ jak muł i pali prawie tyle co wersja benzynowa o identycznej pojemności... -- pozdrawiam Tadeusz 4 |
Data: Marzec 17 2009 11:31:57 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Ale sądzisz że te wizyty (8 w ciagu 3-mcy) to wina kiepskiego silnika czy kiepskiego ASO które nie potrafi zdiagnozowac usterki. Mam wrażenie że gdyby tylko mogli to najlepiej wymieniali by całe silniki bo tak najprościej. 5 |
Data: Marzec 17 2009 11:41:31 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Tadeusz |
nie wiem co było bardziej kiepskie, ale to auto było diagnozowane w 3 różnych ASO w tym w centrali dealera w Polsce, więc myślę, że nie może być tak, że wszędzie są sami partacze... Co do wymiany całych silnikow to masz dziwne wrażenie, bo ja mam takie, ze gdyby tylko mogli to zwalili by wszystko na złe użytkowanie, złe paliwo i wszystko inne byle by tylko nic nie wymieniać na swój koszt... -- pozdrawiam Tadeusz 6 |
Data: Marzec 17 2009 12:08:08 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Ale czy ja pisałem że ma być na ich koszt? :). 3 różne ASO zwiedzał jak domyślam się z powodu nie uznania wymiany wtrysków 7 |
Data: Marzec 17 2009 12:17:30 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Tadeusz |
nieuważnie czytałeś mój post - stawiali się, ale ostatecznie wymienili wtryskiwacze na gwaracji... Klient udowodnił, że tankował praktycznie tylko na BP, miał kartę do zbierania ich punktów, gdzie zresztą faktycznie tylko tankował Nawet wymienili jeszcze parę rzeczy, ogólnie można powiedzieć, że "zaczęło im zależeć" ale auto jak nie jeździło dobrze tak nadal nie jeździ i pali bardzo dużo 8 |
Data: Marzec 18 2009 07:16:56 | Temat: Re: Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Arek M |
PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna. Nie u każdego ... :) Ja gęsiej skóry na mysl o tych wszyskich rzeczach nie dostaje ... Omijam tylko - jesli sie da - niepewne stacje benzynowe. Nie robilem tego jak jezdzilem benzyniakiem. -- PozdrawiAM! volvo S60D5 9 |
Data: Marzec 17 2009 11:10:59 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Arek M pisze: Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna. A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :> -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 10 |
Data: Marzec 17 2009 11:31:26 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Arek M |
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna. Nie do opisania :) -- PozdrawiAM! volvo S60D5 11 |
Data: Marzec 17 2009 22:44:22 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Jacek Bronowski | Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow? Ja od 1/2 roku jezdze pierwszym z zyciu dieslem (V70 D5). Wczesniej klikanascie lat jazdy samochodami z silnikami benzynowymi. I powiem Ci ze jedynym problemem sa troche wieksze drgania na wolnych obrotach i ciut (ale naprawde ciut) glosniej w kabinie przy duzych predkosciach. Dynamika jest jak dla mnie super - na pewno lepsz niz w poprzednich autach (wszystkie, poza pierwszym maluchem - duze wygodne kombi). Pewnie do sportowej jazdy silnik diesla sie nie nadaje, ale do normalnej codziennej i wakacyjno-rodzinnej - jak dla mnie super. A roznica w spalaniu miedzy tym a poprzednim (Omega 2,016V) - bez komentarza. W miescie 40% mniej... na szybkiej trasie 25-30%. pozdr. Jacek Bronowski -- Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - Aktualnie 12 533 zdjęcia z 19 krajów. Wydawnictwa autorskie: http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie 12 |
Data: Marzec 17 2009 23:03:08 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Jacek Bronowski pisze: Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :> Jeździłem paroma dieslami. Ale Ty chyba nie jeździłeś czymś takim jak S60 _T5_. Ja od 1/2 roku jezdze pierwszym z zyciu dieslem (V70 D5). Wczesniej klikanascie lat jazdy samochodami z silnikami benzynowymi. I powiem Ci ze jedynym problemem sa troche wieksze drgania na wolnych obrotach i ciut (ale naprawde ciut) glosniej w kabinie przy duzych predkosciach. Dynamika jest jak dla mnie super - na pewno lepsz niz w poprzednich autach (wszystkie, poza pierwszym maluchem - duze wygodne kombi). Pewnie do sportowej jazdy silnik diesla sie nie nadaje, ale do normalnej codziennej i wakacyjno-rodzinnej - jak dla mnie super. A roznica w spalaniu miedzy tym a poprzednim (Omega 2,016V) - bez komentarza. W miescie 40% mniej... na szybkiej trasie 25-30%. Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5 S60-tki. Osobiście widzę, że dopadł Cię syndrom "gigamomentu i super elastyczności diesla". Niestety - dla mnie jedyna zaleta diesla to niższe spalanie. Dla niektórych tutaj, zaletą jest jeszcze "wciskam gaz i odjeżdżam bez redukcji". No ale jak się nie umie sprawnie zredukować biegu, to nie dziwne, że to taka wielka zaleta jest. Tak wiem, wywołuję znów flejma na ten temat. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 13 |
Data: Marzec 17 2009 23:52:56 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Karolek |
niższe spalanie. Dla niektórych tutaj, zaletą jest jeszcze "wciskam gaz i odjeżdżam bez redukcji". No ale jak się nie umie sprawnie zredukować biegu, to nie dziwne, że to taka wielka zaleta jest. Ale juz z automatyczna skrzynia biegow, dieslem sie jakby przyjemniej jezdzi. Karolek 14 |
Data: Marzec 18 2009 07:44:41 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Nie no ja bym tez się z chęcia przsiadł na uturbioną benzynę ale one niestety nie są tak powszechne jak turbo diesle. Obecnie od wielu lat diesle bez turbo to rzadkość podobnie jak benzyna z turbo zwłaszcza w segmencie aut kilkuletnich a nie każdego stać na nowe. I nie pisz przykładów ze np jest 1,8 T w audi czy gdzieś tam jeszcze ( bo to się zawsze zdarza). Napisz ile % aut kilkuletnich ma TB. A tak w ogóle temat był o awaryjnośći a znów zeszło na osiągi. 15 |
Data: Marzec 18 2009 12:58:52 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Jacek Bronowski | A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? Nie, nie jezdzilem. Co wiecej nie jezdzilem (swiadomie, bo moze kiedys jechalem, ale bez swiadomosci o typie silnika) zadnym samochodem z turbodoladowanym silnikiem benzynowym. Dotychczas mialem dwa Passaty (1,6 i 1,8) i Omege (2,016V). Wszystkie byly zapewne w ocenie "scigantow" mulowate i kapelusznicze. Ale jakos nie cieprialem za bardzo z tego powodu :-) Osobiście widzę, że dopadł Cię syndrom "gigamomentu i super elastyczności Nie mnie to oceniac, ale poniewaz nie bylem pacjentem psychologow, wiec moge jedynie miec nadzieje, ze nie dopadl mnie zaden syndrom :-) Odkad swiadomie wybieram samochody zawsze na pierwszym miejscu byla wygoda i uzytecznosc (wg moich kryteriow). Poniewaz lubie podrozowac wakacyjnie samochodem z rodzina po Europie (i nie tylko) - zawsze byly to duze, mozliwie komfortowe (ograniczenie finansowe) kombi. Moc i rodzaj silnika nie mialy specjalnego znaczeniea. Nidgy tez nie preferowalem brawurowej jazdy sportowej. I dlatego moc i dynamika obecnie posiadanego diesla sa i tak dla mnie za duze i rzadko je wykorzystuje. Jak bym mogl kupic podobny samochod z rownie kulturalnym, ale slabszym silnikiem, to pewnie bym go kupil. Choc musze przyznac, ze mozliwosc zwinnego i szybkiego wyprzedzania przy predkosciach autostradowych, ktora oferuje ten D5 czasami sie przydaje i podnosi komfort i bezpieczenstwo podrozy. pozdr. Jacek Bronowski -- Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - Aktualnie 12 533 zdjęcia z 19 krajów. Wydawnictwa autorskie: http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie 16 |
Data: Marzec 18 2009 16:21:17 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: JG | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5 S60-tki.(...) S60 T5 nie jeździłem, ale XC90 i S80 T6 owszem. Pomimo 272 KM jakoś strasznie te koniki mułowate... I nie mówię tego przez fakt, że jeżdżę dość szybkim autem - w tamtym czasie jeździłem najczęściej S-Maxem (diesel 140 KM :D). Może to była kwestia kiepskiego automatu :) A sam też jestem fanem zaturbionych benzynek - to faktycznie jest w stanie spalać niedużo, jeśli się nie jeździ szybko, a z drugiej strony jest w stanie dać sporo funu z jazdy. pozdrawiam, JG 17 |
Data: Marzec 18 2009 07:20:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Arek M |
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :> Ale kluczowym kawałkiem mojego posta w kontekscie tej odpowiedzi byly literki "S60T5" :) Pytanie dotyczylo tylko i wyłącznie "banana na twarzy" - a uwierz mi ze D5 w porownaniu z T5 nie jeżdzi :) -- PozdrawiAM! volvo S60D5 18 |
Data: Marzec 18 2009 10:40:53 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Yans van Horn | Arek M wrote:
A powiesz to samo o 335i vs 335d ? -- pozdrawiam, Marcin 'Yans' Bazarnik 19 |
Data: Marzec 18 2009 14:06:27 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Arek M |
Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow? Nic nie powiem na ten temat bo nie jezdzilem 335i ... -- PozdrawiAM! volvo V402.0 -> S402.0D->S60T5->S60D5 20 |
Data: Marzec 18 2009 08:46:45 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na predkosciomierz zeby wyzbyc sie zludzen. Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno. Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy z trzoda ciagac po gorach, wtedy nieco wiekszy moment tez sie przyda. Pozdrawiam Kamil 21 |
Data: Marzec 18 2009 12:45:01 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Toworek | kamil pisze: Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na predkosciomierz zeby wyzbyc sie zludzen. o! Bardzo trafna uwaga z tym sprawianiem wrażenia! Jeszcze bardziej to czuć np. w nowych autobusach np. MAN'a z 6 biegowymi automatami - kierowca daje gaz w podłogę, ludzie się przewracają i lecą do tyłu a w tym czasie gość przyspieszył od 0 do 50 km/h (przelatując przez pierwsze 5 biegów) w czasie kilkunastu sekund. Nie wiem co powoduje takie wrażenie "wgniatania w fotel" ale nie przekłada się to na osiągi. (wiem że autobus to nie samochód, ale ten efekt w osobówkach występuje tylko że w mniejszym stopniu). 22 |
Data: Marzec 18 2009 13:51:26 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: wchpikus | Witam! o! Bardzo trafna uwaga z tym sprawianiem wrażenia! Jeszcze bardziej to czuć np. w nowych autobusach np. MAN'a z 6 biegowymi automatami - kierowca daje gaz w podłogę, ludzie się przewracają i lecą do tyłu a w tym czasie gość przyspieszył od 0 do 50 km/h (przelatując przez pierwsze 5 biegów) w czasie kilkunastu sekund. Nie wiem co powoduje takie wrażenie "wgniatania w fotel" ale nie przekłada się to na osiągi. (wiem że autobus to nie samochód, ale ten efekt w osobówkach występuje tylko że w mniejszym stopniu). Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz. Jesli wgniata, to jest przyspieszenie. Chyba ze producenci opanowali antygrawitacje i montuja specjalnie, alby oszukac zmysly... Co do wrazenia, nie ma co porownywac malych samochodow i lekkich do duzego kombi. Tam masz zachowana dobra proporcje masa-moc silnika. W dieslach niestety przewaznie auta waza ponad 1,5t, wez to rusz. Ale kazdy zauwazy "jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma". 23 |
Data: Marzec 18 2009 13:59:14 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Wed, 18 Mar 2009 13:51:26 +0100, wchpikus napisał(a):
Fizyki nie, ale zmysły juz tak. Jesli wgniata, to jest przyspieszenie. I się mylisz. Człowiek nie odczuwa tak bardzo przyśpieszenia, jak zmian przyśpieszenia. Auto ze skrzynią CVT, zapewniającą najlepsze osiągi będzie odczuwalne jako 'mulaste', choć zmierzone osiągi będa lepsze. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 24 |
Data: Marzec 18 2009 13:01:29 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz. Jesli wgniata, to jest przyspieszenie. Otoz to, ze nie wgniata, ale subiektywne odczucie tego wgniatania pozostaje. 90-konny diesel wydawal mi sie szybszy od mojej uturbionej benzyny robiacej 0-60 w 5.7s. Ale mimo najszczerszych checi, nie byl. ;) Pozdrawiam Kamil 25 |
Data: Marzec 18 2009 21:51:26 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Przemek V |
Dla mnie wrażenie subiektywne jest ważne. Jak już auto ma na tyle dużo mocy, że wiem że wyprzedzę ciężarówkę to następny poziom frajdy to odczucia subiektywne. W Ferrari mogę mieć wrażenie przy 140, że pędzę jak wariat bo jest bardzo głośno, twardo i surowo i zmysły są ostro atakowane. Dla mnie to jest ważne bo jeżdżę dla przyjemności dla siebie a nie dla publiki. W beemce przy 240 jest spokojniej niż w Ferrari przy 140. Też frajdę daje ale zupełnie inną i to wgniatanie w fotel od 2000 obr. w ciszy i spokoju też ma swój bardzo duży urok. 26 |
Data: Marzec 18 2009 16:26:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: JG | kamil pisze: Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno.(...) Wyjechałem kiedyś na 2 tygodnie do US, gdzie jeździłem z oczywistych względów samochodami z silnikami benzynowymi. Nie masz pojęcia, jaką ogromną przyjemność sprawił mi ten "męczący klekot" po powrocie :) pozdrawiam, JG 27 |
Data: Marzec 18 2009 15:35:01 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
kamil pisze: Jeden lubi herbate, drugi pije mocz dla zdrowia ;) Pozdrawiam Kamil 28 |
Data: Marzec 19 2009 09:21:08 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
kamil pisze:Liczą się tez kwestie finanosowe ale jakbym miał wybierać to dźwiek V8 jest naprawdę piekny. Niestety nie stac mnie żeby kupować auta z najwyższym piorytetem dla dźwieku silnika. 29 |
Data: Marzec 19 2009 17:12:32 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: V-Tec | kamil pisze: Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na a wrażenie IMHO bierze się z dużych różnic w momencie obrotowym w różnych miejscach charakterystyki. Gdy turbosprężarka zaczyna porządnie pompować, odczuwamy "kopa", niestety średnia wartość momentu już nie jest tak wysoka. Np. Mondeo Mk3 (ten najnowszy) 1.8TDCI. -- Pozdr, W. 30 |
Data: Marzec 20 2009 10:49:06 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Robert_J | Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy z trzoda ciagac po gorach, wtedy nieco wiekszy moment tez sie przyda. A nie przyszło Ci do głowy że komuś może po prostu odpowiadać jazda takim autem? Ty może patrzysz na te śmieszne przyspieszenia, dynamiki itp., ale mi np. podoba się jazda dieslem :-). 31 |
Data: Marzec 20 2009 10:11:35 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy OK, ale tutaj nie dyskutujemy o osobistych preferencjach, ale o awaryjnosci i przy okazji tez kilku innych zmierzalnych parametrach. Pozdrawiam Kamil 33 |
Data: Marzec 17 2009 11:00:26 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
coďż˝ siďż˝ popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Polecam autocentrum.pl i opinie posiadaczy ... Wszystko zależy też od szczęścia. Kupując używany samochód tak naprawdę nie znasz jego historii i jak poprzedni właściciel użytkował samochód. Może okazać się że pojeździ się trochę i będą nas czekały kosztowane naprawy ... Z nówką nie ma problemu :) Jest gwarancja , więc nawet jakby padło po roku to za darmo naprawią ;) PS. Ostatnia naprawa firmowego Forda Mondeo 2.0 TDCI (z tego co pamiętam wtryski) kosztowała 8tys zł. netto. No w sumie to rzeczywiście- wszystko jest w Polsce dyskusyjne. ASO w Polsce niekiedy lubi "przyciąć" na naprawie i to nie zawsze koniecznej zwłaszcza firmy kiedy kierowca przyjeżdża po odbiór auta i nie ma podstaw ani ochoty kwestionowac naprawy. 34 |
Data: Marzec 17 2009 11:06:40 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Kuba (aka cita) | Agent wrote: Użytkownik napisał w wiadomości tyle, ze to mało miarodajne .. jak i większość opinii internetowych .. gdzie w większosci piszą Ci, ktorzy mają jakiś problem, a Ci, korym auto działa i sie nie zepsuło nie piszą bo i po co. Oczywiście mozna znaleźć wyjątki, ale w ogolności do netu zaglądają Ci, ktorzy już problem mają, a nie Ci, ktorym nie w głowie mysleć o tym, ze mają auto, ktore jest sprawne i jeszcze sie nie zepsuło -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI 35 |
Data: Marzec 17 2009 11:12:08 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Agent pisze:
OT: napraw sobie tego Outlooka, bo nie widać co cytujesz, a co sam dopisałeś. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 36 |
Data: Marzec 17 2009 11:33:58 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Agent pisze: To spróbuj odpowiedzieć kaszpirowi prawidłowo a jak to zrobisz to poradź proszę jak to zrobic bo nie mam pojęcia. Tylko czasami działa źle. 37 |
Data: Marzec 17 2009 11:58:42 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Agent pisze:
Hmm. Popatrz na mój post niżej. ;) Rozwiązanie nazywa się Thunderbird. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 38 |
Data: Marzec 17 2009 12:10:31 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Agent pisze: Eeee, tam też się coś znajdzie napewno :). A tak poza tym to działa Ci normalnie odpowiedż do kaszpira czy nie bo nie wiem czy warto zmianiac coś? 39 |
Data: Marzec 17 2009 12:20:35 | Temat: Re: Awryjno?? nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Agent pisze: Hmm. Popatrz na mój post niżej. ;) Działa. Weź zainstaluj, skonfiguruj opowiednio i się pobaw. Dwa dni będzie ciężko, a potem nie wrócisz już do OE. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 40 |
Data: Marzec 17 2009 19:04:20 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: TomN | Agent w To spróbuj odpowiedzieć kaszpirowi prawidłowo To nie problem. a jak to zrobisz to poradź proszę jak to zrobic bo nie mam pojęcia. Przy korzystaniu z "gołego" OE -- trochę wysiłku, czyli ręczne dodawanie znaków cytowania. Przecież wiesz co jest Twoim tekstem, a co cytujesz.... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 41 |
Data: Marzec 17 2009 11:09:36 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Nex@pl | Agent pisze: Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Auto niestety z komisu (człowiek uczy się całe życie). Od spadających bieżników na autostradzie po remont generalny silnika, wymiane skrzyni biegów i na końcu wisienka na torcie - dwumasa z kompletem sprzęgła i wysprzęglikami. Silnik 2.3TD - mercedes. Przebieg licznikowo 260kkm obecnie, prawdziwy neiznany. 42 |
Data: Marzec 17 2009 11:19:23 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Agent pisze: Co to są spadające bieżniki zwłascza w temacie o silnikach? :) 43 |
Data: Marzec 17 2009 12:13:22 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Nex@pl | Agent pisze:
No bieżnik na oponach, od tego się zaczęło, dramatyczniej brzmi :) 44 |
Data: Marzec 17 2009 11:19:56 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: wchpikus | Witam! 45 |
Data: Marzec 17 2009 12:12:50 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Nex@pl | wchpikus pisze: Witam! Mam benzyne 1.8 tez mercedesa, przejechałem nim prawie 60kkm w 3 lata. Wspomnianym dieslem powyżej przeze mnie jakieś 80kkm w 4 lata niecałe. Do benzyny kupiłem nowy alternator, komplet świec, tuleje przód, tył i wahacze górne z przodu. Powiedzmy, że wszystko zamknęło się w około 5000 przez 3 lata. Do diesla... wszło prawie dwa razy tyle ile dałem za samochód, przy czym cena auta była powyżej normy. Mam też i innego diesla i ten jeździ od 5 lat bez awarii (nie liczę rozładowanego akumulatora, czy innych pierdół), silnik mi raz zgasł, jak zabrakło paliwa - W201 2.5D - TO jest diesel. A nie jakies common raile cuda nie widy. 46 |
Data: Marzec 17 2009 12:27:07 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Witam! Nie wiem co gorsze, naprawic raz na 150tys tm za np 4k zl czy 80 razy po Nie wiem czym ty jezdzisz, ale nie widzialem jescze silnika benzynowego, w ktorym trzeba co miesiac cos naprawiac. Pozdrawiam Kamil 47 |
Data: Marzec 17 2009 14:10:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: P.H. |
czym i JAK :)) 48 |
Data: Marzec 17 2009 14:45:28 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: wchpikus | Witam! czym i JAK :)) Dokaldnie, ale nikt sie nie przyzna ze w benzynce leca: -cewki -silniki krokowe -uszczelniacze zaworow -uszczelki pod glowica -pompy, alternatory,rozruszniki -uszczelniacze zaworow -sondy lambda czujniki polozenia walu i inne.. Oczywiscie ze wazne jak sie jezdzi, ale jest co sie zepsuc:) 49 |
Data: Marzec 17 2009 13:49:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Witam! raz mi poleciala w Megane, na szrocie za zgrzewke piwa kupilem. Fakt ze w Megane wszystko lecialo. :) -silniki krokowe nigdy -uszczelniacze zaworow olej zmieniam, a gaz mam w kuchence tylko -uszczelki pod glowica bo w dieslach to nigdy.. -pompy, alternatory,rozruszniki bo przeciez diesel nie ma alternatora, pomp ani rozrusznika.. -uszczelniacze zaworow powtarzasz sie -sondy lambda raz wymienilem w 12-letniej mazdzie, koszt znikomy czujniki polozenia walu i inne.. nigdy nie wymienialem Oczywiscie ze wazne jak sie jezdzi, ale jest co sie zepsuc:) Oczywiscie to wszystko nie dotyczy diesli ;) Pozdrawiam Kamil 50 |
Data: Marzec 17 2009 17:58:36 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | kamil wrote: [...] Z tego co wymieniłeś, padły mi w jednym aucie: Pompa paliwa, cewka zapłonowa, silnik krokowy, czujnik temp, ze dwa zaworki podciśnieniowe i w diabła pierdółek. Winne nie było auto, tylko fakt, że zanim go kupiłem, było o niego średnio dbane. Ale to było. Teraz jest kopciuch. Oczywiscie ze wazne jak sie jezdzi, ale jest co sie zepsuc:)Oczywiscie to wszystko nie dotyczy diesli ;) Oczywiście, że dotyczy. :) Jednak jeżdżąc dieslem mam wielgachnego banana na gębie, a jak po jeździe z bananem zajeżdżam na stację, mam kolejnego banana zamiast zgrzytania zębami... ....po prostu fajnie mi się lata kopciuchem. :) -- Pozdrawiam __ |__)_ _|_ _ _ ..| (-(-|_(-| 51 |
Data: Marzec 17 2009 18:54:41 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Szewczak |
kamil wrote: Ano ja wlasnie przed chwila zatankowalem 40 litrow a zrobilem na zbiorniku 820 km ;P PZDr Adam 52 |
Data: Marzec 17 2009 19:30:39 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | Adam Szewczak wrote: Ano ja wlasnie przed chwila zatankowalem 40 litrow a zrobilem na Mój taki ekonomiczny nie jest, ale mieści się w 7,5/100 na mieście i około 5-5,5 w trasie. :) -- Pozdrawiam __ |__)_ _|_ _ _ ..| (-(-|_(-| 53 |
Data: Marzec 17 2009 20:14:57 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Szewczak |
Adam Szewczak wrote: No to moj ma takie spalanie w mieszanym czyli praca<->dom bo narazie sie nigdzie indziej nie ruszam. PZDr Adam 54 |
Data: Marzec 17 2009 21:05:02 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marta L. | Użytkownik "Adam Szewczak" napisał > Oczywiście, że dotyczy. :) Jednak jeżdżąc dieslem mam wielgachnego Ano ja wlasnie przed chwila zatankowalem 40 litrow a zrobilem na Ale Wy fajne chłopaki jesteście, takie oszczędne... 55 |
Data: Marzec 17 2009 22:02:29 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Adam Szewczak pisze:
I jeszcze jeden i jeszcze raz: K A P E L U S Z N I K ! ! ! :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 56 |
Data: Marzec 17 2009 22:27:30 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Szewczak |
Adam Szewczak pisze: A ze z jakiego powodu ? PZDr Adam 57 |
Data: Marzec 17 2009 23:12:08 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Adam Szewczak pisze: Ano ja wlasnie przed chwila zatankowalem 40 litrow a zrobilem na zbiorniku 820 km ;P Daj spokój, 4.8L/100? W futrzanych kapciach jeździsz czy jak? ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 58 |
Data: Marzec 17 2009 23:36:07 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Szewczak |
Adam Szewczak pisze: Nie no normalnie jezdze, nie obcyndalam sie. Narazie czekam az mi MarcinJM skonczy moj samochod ktory palil 18/100 ;P PZDr Adam 59 |
Data: Marzec 17 2009 23:41:06 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Adam Szewczak |
A i czesto gesto jak widze ze ruszylem i gdzies za mna dopiero ktos to mi sie.... bo przez ten czas to ze 3 samochody by z tego skrzyzowania pojechaly. Powaznie mowie. Nooo i dzis cena paliwa spadla bo po 3.15 juz tankowalem :D PZDr Adam 60 |
Data: Marzec 17 2009 19:45:54 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: /// Kaszpir /// | mam kolejnego banana zamiast zgrzytania zębami... A ja mam jeszcze większego banana ;) Podjeżdzam na stację (Picasso 1.6 95KM z LPG sekwencja) , tankuje do "pelna" za około 50zł LPG i koszt przejechania w mieście 100km wynosi mnie 10x 1,64 = 16,4zł , a gdybym podjeżdzał "oszczednym" dieslem (Picasso 2.0 HDI 90KM) koszt przjechania 100km wyniósł by mnie 8x 3,45 zł = 27,6 zł ... ;) 61 |
Data: Marzec 18 2009 07:47:09 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
mam kolejnego banana zamiast zgrzytania zębami... Panowie ale temat był o awaryjności a skończyło sie jak zawsze... :) 62 |
Data: Marzec 18 2009 07:59:29 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Paweł Ubysz |
mam kolejnego banana zamiast zgrzytania zębami... Oszczędnym dieslem to 2.0 HDI 90 KM nie jest. 63 |
Data: Marzec 18 2009 08:54:09 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał: A ja mam jeszcze większego banana ;) Tylko w czasie jazdy z bananem może być problem. :) Ja osobiście wolę jednak te moje około 30zł/100km, ale za to każde mocniejsze depnięcie = banan. :D Pozdrawiam ..Peeter 64 |
Data: Marzec 18 2009 02:55:11 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: | Tylko w czasie jazdy z bananem może być problem. :) Ja osobiście wolę jednak Ja "wyrosłem" z tego już ;) Nie zależy mi aby być pierwszym spod świateł , wszystkich wyprzedzać i itd ... Jak miałem Nubirę II 2.0 133KM to trochę poszalałem ,a teraz staram się jeździć a nie "ścigać". Dla mnie samochód jest środkiem transportu ,który musi codziennie mnie i żonę zawieść do pracy a dzieci do żłobka i to możliwie jak najtaniej ... I po kalkulacji wyszło mi że taniej będzie mi się przemieszczać samochodem z LPG. Do tego silnik mam dość prosty i zarazem który uznawany jest za bezawaryjny i długo wieczny (8V 95KM) , więc nie muszę żyć w strachu że czekają mnie naprawy wtrsyków , turbo i itd ... Kwestia wyboru , wymagań i .... kalkulacji ... 65 |
Data: Marzec 18 2009 11:52:45 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | Użytkownik napisał: Ja "wyrosłem" z tego już ;) Mi jakoś też średnio, bardziej lubię czuć tego kopniaka na wyższych biegach, w czasie jazdy na trasie/autostradzie. :) Pozdrawiam ..Peeter 66 |
Data: Marzec 18 2009 06:39:00 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: hamberg | Dla mnie samochód jest środkiem transportu ,który musi codziennie mnie a jak wleczesz sie w trasie 90km/h za tirem przez 15km to tez tak myslisz? 67 |
Data: Marzec 18 2009 13:49:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
Dla mnie samochód jest środkiem transportu ,który musi codziennie mnie a jak wleczesz sie w trasie 90km/h za tirem przez 15km to tez tak Popraw mnie jesli sie myle, ale dopuszczalna predkosc w tej trasie to wlasnie 90km/h. ;-) Kamil 68 |
Data: Marzec 18 2009 12:31:01 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: hamberg | Popraw mnie jesli sie myle, ale dopuszczalna predkosc w tej trasie to racja! w takim razie powiedzmy ze tir albo jakas ciezarowka zasuwa cale 70km/h 69 |
Data: Marzec 18 2009 20:42:52 | Temat: Re: Awryjnoć nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: /// Kaszpir /// | w takim razie powiedzmy ze tir albo jakas ciezarowka zasuwa cale 70km/h RedukujÄ bieg i wyprzedzam ... Co to za dziwne pytanie ??? __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 3946 (20090318) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com 70 |
Data: Marzec 18 2009 20:16:27 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: /// Kaszpir /// | a jak wleczesz sie w trasie 90km/h za tirem przez 15km to tez tak Staram się jeździć dość przepisowo ;) Czyli prędkość dopuszczalna +/- 10km/h .... Jeśli Tir by jechał 90km/h a dopuszczalna prędkość by była także 90km/h to zapewne bym jechał za Tirem , choć raczej wyprzedziłbym go bo po prostu nie lubię jechać przed czymś co zasłania mi zupełnie całkowicie punkt widzenia ;) __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 3946 (20090318) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com 72 |
Data: Marzec 18 2009 08:50:21 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
kamil wrote: Wiec pisz od razu, ze jest po prostu TANIEJ, a nie wciskaj ludziom ze przewyzszaja benzyne w wielu kategoriach, w ktorych po prostu zmyslasz. :-) Moje pali 13-14 przy normalnej jezdzie a potrafi i 20 wypic i wcale nie zdejmuje to banana z mojej twarzy, wrecz przeciwnie, Pozdrawiam Kamil 73 |
Data: Marzec 18 2009 11:54:11 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | Użytkownik "kamil" napisał Wiec pisz od razu, ze jest po prostu TANIEJ, a nie wciskaj ludziom ze Taniej to tylko w kwestii spalania, naprawy są tak samo drogie. :) Jak ktoś trafi na trupa, to pieniądze z portfela będą wyssane do ostatniej złotówki, niezależnie czy to będzie benzyna, czy diesel... Pozdrawiam ..Peeter 74 |
Data: Marzec 18 2009 12:57:19 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Toworek | ..Peeter pisze: Użytkownik "kamil" napisał no racja, tak samo drogie. wtryskiwacz benzynowy i CR tyle samo kosztuje, pompka paliwa też ;) nie mówiąc już o grubszych sprawach ;) 75 |
Data: Marzec 18 2009 14:13:23 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: .Peeter | Użytkownik "Toworek" napisał: no racja, tak samo drogie. wtryskiwacz benzynowy i CR tyle samo kosztuje, W dieslu ceny wyższe, w benzynie więcej może się popsuć. ;) Jeden pies. Chociaż teraz jeżdżąc normalnym autem odczuwam dużo niższe koszty ekspolatacji niż "klasyka" z silnikiem benzynowym, w którym co chwilę coś się psuło. Pozdrawiam ..Peeter 76 |
Data: Marzec 18 2009 20:25:58 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: /// Kaszpir /// | ekspolatacji niż "klasyka" z silnikiem benzynowym, w którym co chwilę To miałes jakiegoś złoma ... Na moim przykładzie. Samochód Seicento produkcja 1999r. - silnik Fire 1.1. W silniku nic nie było robione. Przbieg 140tys km i 2 lata temu poszedł "dalej". Daewoo Nubira II 2.0. Rok produkcji 2000 (silnik X20SED 2.0 16V 133KM (silnik GM Holden z "Opla"). przbiegie 160tys. Kable WN wymieniłem na nowe profilaktycznie bo były oryginalne z 1999r ... Uszczelka była do wymiany fakt , bo się "pociła" , ale była ona też "oryginalną" .. Cewki i itd , oryginalne ... Znajomy - VW Polo z 1992r , silnik 1.4. Silnik - nie naprawiany. Szczerze mówiąc nikogo nie znam kto by naprawiał silnik. No chyba że ktoś kupuje np. samochód z silnikiem ktory nie "lubi" LPG i montuje na siłę najtańszą instalke a potem samochód jest winny a nie on ... Po prostu jesli ktoś chce LPG to musi kupić taki samochód z takim silnikiem który świetnie znosi pracę z LPG ... , a są takie silniki które LPG nie tolerują a tych co na siłę montują w nich LPG za karę czekają drogie naprawy ... __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 3946 (20090318) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com 78 |
Data: Marzec 19 2009 10:08:07 | Temat: [OT] Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2009-03-18 20:25, */// Kaszpir ///* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 3946 (20090318) __________ Dziwię się, że jeszcze Ci nikt(?) na to uwagi nie zwrócił - to da się wyłączyć - jak nie wiesz jak, to chętnie pomogę ;) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 79 |
Data: Marzec 18 2009 08:47:52 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: kamil |
kamil wrote: A jednego mojego kolege Kowalskiego zona ciagle zdradzala. Jak tylko wroce do domu, dam mojej po gebie na zapas, bo wszystkie to dziwki! Kamil 80 |
Data: Marzec 17 2009 14:53:48 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: CeSaR | Oczywiscie ze wazne jak sie jezdzi, ale jest co sie zepsuc:) Dokładnie tak, zgadzam się z przedmówcš. I jeszcze uzupełniajšc: w "benzynach" częstš usterkš sš również: - niedopompowane koła tylne - parujšce szyby boczne (w kombi jeszcze dodatkowo tylna) - słabe domykanie prawych przednich drzwi - drgajšce lusterka wewnętrzne Diesle tych wad sš zupełnie pozbawione. C 81 |
Data: Marzec 17 2009 16:31:01 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: TomiZS |
Witam! Wymieniałem raz w 3 letnim aucie i raz w 10 letnim (było już w sumie ok. 10 samochodów), -silniki krokowe Jedynie raz był czyszczony, -uszczelniacze zaworow W benzynie do 200 kkm nic takiego się nie robi. -uszczelki pod glowica Jeden raz, dlatego, poprzedni właciciel przegrzał silnik i mechanik złożył silnik na bardziewnej uszczelkę AJUSA. -pompy, alternatory,rozruszniki Pompę wody wymieniam razem w rorzšdem (jeli napędzana paskiem rozrzšdu). -uszczelniacze zaworow To już chyba raz było :) -sondy lambda Ani razu czujniki polozenia walu i inne.. raz czujnik temperatury Oczywiscie ze wazne jak sie jezdzi, ale jest co sie zepsuc:) Jeżdżę dynamicznie, jednak nie pałuję zimnego silnika. Nie mam większych problemów z silnikami benzynowymi. Może znaczenie ma fakt, że benzynami jeżdżę do 150, góra 200 kkm. W kwestii Diesela, mam ukochanego turbodisela, na mechanicznie sterowanej pompie wtryskowej (wtrysk bezporedni), który jedzi na wszystkim i kompletnie nic się nim nie dzieje. Raz na 3-4 lata wraz z wymianš rozrzšdu idzie na regulację dawki paliwa i kšta wtrysku i wymienę przewodów przelewowych (przy okazji wymiana przekenika wiec żarowych. Od 3 lat mylę, że warto wymienić wiece żarowe... ale te sš nadal sprawne :). Niedługo chyba trzeba będzie go zmienić. Żona chce koniecznie diesela, a ja nie mam pojęcia na co zmienić, aby nie wpakować się chore koszty napraw :( -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 82 |
Data: Marzec 18 2009 10:03:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: gosmo | Użytkownik "wchpikus" napisał w wiadomości Witam! He, he... to ty chyba niewiele słyszałeś o silnikach diesla. Jakiś czas temu, gdy VW wypuścił 2.0 TDI okazało się, że blok silnika nie wytrzymuje po dosyć krótkim okresie użytkowania. Jest oficjalna informacja VW której możesz sobie poszukać w sieci. 83 |
Data: Marzec 18 2009 16:41:31 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: JG | gosmo pisze: He, he... to ty chyba niewiele słyszałeś o silnikach diesla. Jakiś czas temu, gdy VW wypuścił 2.0 TDI okazało się, że blok silnika nie wytrzymuje po dosyć krótkim okresie użytkowania. Jest oficjalna informacja VW której możesz sobie poszukać w sieci.Blok też? Ja o głowicy słyszałem... pozdrawiam, JG 84 |
Data: Marzec 18 2009 16:08:58 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Rafal Lorenc | JG > He, he... to ty chyba niewiele słyszałeś o silnikach diesla. Jakiś czas Tylko głowica, żaden block i robili to na gwarancji. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 85 |
Data: Marzec 17 2009 11:16:31 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: TW |
silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo toSwoim pierwszym dieslem (Peugeot 306 HDI 90 KM kombi) przejechalem od nowosci 150 tys km i jezeli chodzi o silnik to niewatpliwie byla to najsolidniejsza czesc tego samochodu. 3 razy co prawda byl wymieniany elektroniczny czujnik polozenia linki gazu, ale to raczej drobiazg. Obecnym dieslem (Saab 3.0 TID) przejechalem w ciagu trzech lat 90 tys km a na liczniku teraz ma 220 tys i wymienialem kolo dwumasowe (3300 zl). Rozrzadu nie licze. Odpukac wszystko jest OK, w tym turbina od nowosci ta sama. TW 86 |
Data: Marzec 17 2009 11:57:56 | Temat: Re: Awryjno�� nowych diesli - ile w ty m prawdy | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | pisze: coÄżË siÄżË popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Testowo odpowiadam Kaszpirowi, specjalnie dla Agenta. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 87 |
Data: Marzec 17 2009 12:17:13 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Mlody | Diesle może nie z najnowszego wydania ale też już z elektroniką, czujnikami, 88 |
Data: Marzec 17 2009 15:33:40 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: JG | Mlody pisze: Genralnie to chyba więcej kosztowały naprawy zawieszeń i opony niż naprawy silników...Ale trzeba też pamiętać, że 1.9 TDI stanowiły (i stanowią) dosyć udaną konstrukcję. 'Zmodernizowane' 2.0 TDI już mistrzem bezawaryjności bynajmniej nie jest - choćby fakt, że głowice szybko trafia szlag. pozdrawiam, JG 89 |
Data: Marzec 17 2009 15:49:10 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Funaki | Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości Diesle może nie z najnowszego wydania ale też już z elektroniką, No proszę, a ja w swojej Feli świece wymieniałem 50kkm temu, teraz przydałyby się jej nowe. W krótce pasek rozrządu wymienię, poza tym NIC, wsiadam i jeżdżę :-) -- 3M Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k. http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy" Było: ZX, Samara. 90 |
Data: Marzec 18 2009 08:55:42 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Funaki | Użytkownik "Funaki" napisał w wiadomości No proszę, a ja w swojej Feli świece wymieniałem 50kkm temu, teraz przydałyby się jej nowe. W krótce pasek rozrządu wymienię, poza tym NIC, wsiadam i jeżdżę :-) Acha, obecny przebieg 172kkm. -- 3M Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k. http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy" Było: ZX, Samara. 91 |
Data: Marzec 17 2009 02:47:53 | Temat: Re: Awryjno�� nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: | coďż˝ siďż˝ popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Polecam autocentrum.pl i opinie posiadaczy ... Wszystko zależy też od szczęścia. Kupując używany samochód tak naprawdę nie znasz jego historii i jak poprzedni właściciel użytkował samochód. Może okazać się że pojeździ się trochę i będą nas czekały kosztowane naprawy ... Z nówką nie ma problemu :) Jest gwarancja , więc nawet jakby padło po roku to za darmo naprawią ;) PS. Ostatnia naprawa firmowego Forda Mondeo 2.0 TDCI (z tego co pamiętam wtryski) kosztowała 8tys zł. netto. 92 |
Data: Marzec 17 2009 12:15:51 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: sop3k | Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są Ja osobicie miałem dwa disele, ale w rodzinie przewineło sie tego troche, a więc: - Renault Clio 1.5 dCi 2001 65KM, chyba najbardziej awaryjny silnik diesla jaki kiedykolwiek pojawił sie na rynku. Ludzie zbijali fortuny na regeneracji wtryskiwaczy, turbin, pomp wtrykowych, a ja jakoś oprocz turbiny, na który zostałem po prostu wychu*** nie robiłem nic z tych starsznych napraw. Sama turbina kosztowała 1500 zł + 200zł robocizny, wieć sredniej jakości komplet opon. Ale jak już mowiłem niepotrzebny wydatek. Mechnik(złodziej) zobaczył zaolejoną turbine i natychmiast zalecił wymiane - kompletenie niepotrzebnie, bo jak sie okazało puszcił tylko uszcelniach którego koszt nie przekorczył 70 zł (na szczęscie warsztat regenrujący odkupil odemnie za 500 zł stara turbawkę).Oprocz tego palił mi sie kontrola(świece żarowe i usterka elektryki) w ASO oczywsicie wymiana wtryków bo już są w stanie agonalnym, ale po szczerej rozmowie z mechnaikiem po godzinach okazało sie ze nawet nie zrobili testów przelewowych, kontrolka oznacza wtryki to robimy wtryski. Skonczyło sie na wymiane jakiegoś modułu za 350zł.Tak samo z modułem ABS który padł pewnego dnia, koszt w ASO ponad 3000zł, to samo w serwisie Bosh 560zł. Na liczniku grubo ponad 200 000. Nie wiem ile dokładnie bo auto sprowadzane, ale nie zdziwł bym sie ze około 300 tys. Teraz mam Toyota Corolle D4D i to co ludzie wyprawiła w warsztatch to przechodzi ludzkie pojęcie. Lekko mu puknie gdzieś przy sprzęgła, lekko drga kasta, coś sie przychało i juz koło dwumasowe leci w ruch, a ASO zarabia. Na forach roi sie od ludzi ktorzy czerpią ogromną przyjmność z doradzania innym co jest zepsute w ich samochodzie i stad te ploty. Szwagier jeździł Pugiem 307SW 2.0 HDI. Prawda taka ze wrżliwe na benzyne, ale jak sie leje nie wiadomo co od rolnika to nie dziwota ze kontolka sie zapala. Sprzedał jak miał na kulane 130 000, bez zadnej awari, orpocz napełnianego filtra FAP. Teraz ma 320 D, wszytko narazie OK, jedyną rzeczą była pęknięta głowica, bo poprzedni właściciel przegrzał auto. W rodzinie tez jest Citroen Jumper HDI(kurier UPS). Na liczniku 320 tys. Bog wie ile wiecej, auto codziennie robi ok 300km. Jedyną usterką jest lejący jeden wtrysk. Tyle na temat awaryjności nowych diesli. Podobno te stare są super i ogolnie na byleczym pojadą, tyle ze pracują jak traktory przed wojną. Jak w jakimś nowszym aucie coś, zaskrzypi, pohałasuje troche to od razu pół auta sie wymienia, pytam po co? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 93 |
Data: Marzec 17 2009 12:18:17 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: sop3k |
Szwagier jeździł Pugiem 307SW 2.0 HDI. Prawda taka ze wrżliwe na benzyne, ale Oczywiscie wrażliwe na ON :) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 94 |
Data: Marzec 17 2009 13:01:30 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Agent |
Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są
kurde mam dokładnie takie same przemyślenia. W moim poprzednim dieslu dwa razy mówili mi że pompa do wyrzucenia a skończyło się na tanich naprawach. Teraz jest to samo. Co by nie było to wtryski i turbo do wymiany. 95 |
Data: Marzec 17 2009 16:05:09 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: rafal | Silnik JTD 110 KM z 2001 roku we fiacie marea weekend, Od nowości u 96 |
Data: Marzec 17 2009 19:25:30 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Tomasz Nowicki | Dnia Tue, 17 Mar 2009 10:31:41 +0100, Agent napisał(a): Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są Nowy D-4D 2.0 w Avensis po liftingu, ten 126 koni, co to jakoś nie ma szczęścia do pismaków - wszyscy jak zaklęci podają, że to zmodernizowana dwójka 116 kucy, co nie jest prawdą. Jest to silnik produkowany w Polsce, nieco "skrócona" wersja 2.2/150KM. Chodzi gładko, nie dymi, zapala "od dotknięcia". Oby tak dalej. Przejechałem 64 tys. bez najmniejszych awarii, średnie spalanie 6,0. Jedyna jak dotąd usterka auta to konieczność poprawienie geometrii zawieszenia, bo lekko ściągało. No i jakieś żarówki. T. 97 |
Data: Marzec 17 2009 21:19:40 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: franz | Agent pisze: Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. nielubiana vectra b z dtl 2.0 82km. przebieg kupiony - 230kkm przebieg teraz - 299kkm wymiany: - przeplywomierz: ~260kkm ok 300pln (wygladal od nowosci) - egr: ~270kkm - ok 600pln (glupi sprzedaja tylko z kolektorem !) (od nowosci) - maglownica (poprzedni jezdzil z wyciekiem oleju :( ) - ok 500pln (od nowosci) - regeneracja turbawki: ~250kkm (z racji wieku i nadwyzki gotowki, jeszcze byla sprawna) - ok 1000pln (od nowosci) do tego: - 2 komplety h7, 3 zarowki inne - tarcze, klocki, cylinderki i napinacz z paskiem - filtry, oleje etc - 2xrok wszystkie wymiany robione "jak byla kasa" i potrzeba, nie bylo przymusowych przystankow i niespodzianek na trasach a europe zwiedzilismy autkiem pozdr, -- fumfel 98 |
Data: Marzec 17 2009 22:34:48 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Bastion |
..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim Opel Zafira 2.0 DTI (Y20DTH PSG16). rocznik 2003r Serwisowany, kupiony w 2005r z pewnym przebiegiem 150kkm (po leasingowy) Obecnie po dwoch latach, przebieg 220 kkm, problemy z dieslem: - swiece zarowe przynajmniej jedna do wymiany (blad OBD2 P0380), raz nie odpalil przy -15C, wystarczylo podladowac akumulator. - bierze olej, jakies 2l na 15 kkm czyli jeszcze w normie. Inne usterki niezwiazane z dieslem: - padl lewy czyjnik ABS (lewa piasta do wymiany). - czasami wywala na Opel Scanner jakies bledy zwiazane z czujnikiem polozenia sprzegla i powietrza dolotowego (narazie nic nie robilem) Auto sprawuje sie swietnie, zbiera sie naprawde dobrze i jest ekonomiczne. Nastepne auto to bedzie prawie napewno diesel i Zafira stawiam na 1.9 CDTI 120 KM Pozdrowienia dla kolegow "w dislu";) 99 |
Data: Marzec 17 2009 22:51:05 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Marcin Jan | Agent pisze: Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. mondeo TDDI - wtryski tak przy ok 200 kkm glof v TDI - chyba ze 4 razy wymiana turbiny - turbina padała tak pomiędzy 50-130 tys potem już był spokój. -- Z pozdrowieniem marcin jan "Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić" 100 |
Data: Marzec 17 2009 23:00:52 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Karolek |
Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. Golf I 1.5D... prawdopodobnie pekniety blok (olej przedostawal sie do plynu chlodniczego), silnik poszedl na zlom (ale mozliwe ze za awarie odpowiedzialny byl baran co skrecal jakis czas wczesniej ten silnik i prawdopodobnie nie wyczyscil z oleju otworow na szpilki glowicy), przebieg blizej nie okreslony. 525 tds przy ok 250kkm regeneracja pompy wtryskowej, ale widac ze byla juz ruszana wiec pewnie juz przy 150kkm ktos ja robil. A tak to urwany wirnik pompy wody, termostat i swiece zarowe. Tyle u mnie w sumie... co do nie moich aut, to mozna by dlugo opowiadac... zeby nie bylo o benzyniakach tez ;> Karolek 101 |
Data: Marzec 18 2009 21:41:04 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: Przemek V |
Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle BMW 530d E60 automat. 4 lata i 105 tys km. Przeglądy i nic poza tym. 102 |
Data: Marzec 19 2009 14:34:52 | Temat: Re: Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | Autor: złoty | Agent pisze: Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..". Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. np. Nissan Qashqai - szlag trafił filtr cząstek stałych (przebieg ok. 23 tys.km). Auto na gwarancji lecz gwarancja ponoć tego nie obejmuje (a przynajmniej tak twierdzi serwis). Coś marudzą o koniecznym "przedmuchiwaniu co jakiś czas" (czytaj: przejechaniem się dłuższy czas z prędkością pow. 70 km/h) co jest dość komiczne, gdyż auto głównie jeździ "na trasach" (m.in. po "zachodnich" autostradach) i z prędkościami sporo większymi. Szacunkowy koszt naprawy wg serwisu: ok. 6 tys. pln. Prawdopodobnie sprawa skończy się w sądzie. Problem jednak nie dotyczy tylko tego modelu lecz wielu nowszych diesli (o dziwo w wątku tym wielu opowiada o starszych silnikach, które niewiele mają wspólnego z "nowymi dieslami"). Jak nie lubię "autośmiecia" to w dość prosty sposób opisali to tu: http://www.auto-swiat.pl/wydania,Klopotliwy-filtr-czastek-stalych,23122,1.html O problemach z dwumasówkami, CR itd wspominano już wielokrotnie i faktycznie są one dość częste. Choć oczywiście znajdą się i tacy, których ten problem być może nie dotknie i będę się cieszyć wieloletnią bezawaryjną eksploatacją ale.. to raczej będą wyjątki potwierdzające regułę (czego oczywiście wszystkim posiadaczom nowoczesnych diesli życzę). Przez producentów nie jest to jednak postrzegane jako specjalny problem, gdyż obecnie nie przejmują się czy auto zrobi te 500-700 tys. km do naprawy głównej. Z ich punktu widzenia najlepiej by się za 5-7 lat rozleciało :) Jak ten trend będzie się dalej utrzymywał dojdziemy do etapu "aut-jednorazówek" co.. wcale nie jest takie odległe, gdyż w odróżnieniu od starszych aut, które można było prawie w nieskończoność naprawiać czy reanimować (jak to mówią niektórzy) ciekaw jestem komu będzie się opłacało naprawiać obecnie produkowane auta za parę/parenaście lat. Samemu coraz mniej można naprawić a serwis i części (a coraz częściej: moduły) drogie. Co by nie mówić: moim zdaniem nowoczesne diesle są coraz gorsze, coraz bardziej awaryjne i coraz droższe w naprawach. Za to mają coraz więcej KM pod maską (dostosowując się do oczekiwań klientów, którzy z jakiegoś powodu pragną wyścigowego diesla). I jeszcze jedno: co do "sztuczek" dotyczących wrażeń lepszego przyśpieszania diesli o których ktoś tu wspomniał. Otóż jedną z głównych "sztuczek" jest stosowanie przez większość czy może nawet wszystkich producentów innych skrzyń biegów (dotyczy skrzyń manualnych, gdyż nie interesowałem się automatami). Nie jest to nowość co prawda, lecz początkowo sens miało zupełnie inny - miało pozwalać "wołom roboczym" (którymi diesle były przez długi czas) w ogóle się rozpędzać (zwłaszcza w autach/pojazdach użytkowych). Dotyczyło to zwykle pierwszych 2-3 biegów, które najczęściej były sporo "krótsze" od ich benzynowych odpowiedników. Efektem ubocznym jest odczucie "niezwykłego przyśpieszenia" :) Wystarczy jednak do diesla założyć skrzynię biegów z odpowiednika benzynowego i możemy się mocno zdziwić jeśli chodzi o to "przyśpieszanie". Za to - nasz diesel będzie jeszcze bardziej oszczędny. ...to tyle z mojej strony. Ależ się rozpisałem. pzdr A. |