o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::)
1 | Data: Czerwiec 11 2007 14:31:19 |
Temat: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | |
Autor: Lukasz Sczygiel |
2 |
Data: Czerwiec 11 2007 17:17:14 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: Tomasz Pyra | Lukasz Sczygiel pisze: Uswiecone tradycja zachowanie jest takie ze jak cos przed nami jedzie to zmienia Możesz jechać na drogowych tak długo jak tez z przeciwka też jedzie na drogowych. W zasadzie to się możecie "za porozumieniem stron" nawet na tych drogowych minąć jeżeli żaden swoich nie zgasi, bo myślę że można założyć, że jeżeli ten z przeciwka nadal jedzie na drogowych, to Twoje drogowe go nie oślepiają. Natomiast jeżeli któryś swoje drogowe zmieni na mijania to wtedy drugi jest zobowiązany zrobić to samo. Nie mam zamiaru robic rewolucji ale moze meczymy sie niepotrzebnie jezdzac non PoRD to dopuszcza, zarówno w przypadku takiej sytuacji o jakiej piszesz, jak i dojeżdżania do poprzedzającego - zmienić na mijania trzeba dopiero wtedy gdy istnieje możliwość oślepienia tego z przodu. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 3 |
Data: Czerwiec 12 2007 10:01:54 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: |
No wlasnie, ale teraz wszyscy zmieniaja na mijania nawet jak jada w odleglosci tych 3-5km. Kiedys na to nie zwracalem uwagi bo nie zdazalo mi sie po nocy jezdzic prostymi nieoswietlonymi odcinkami ale ostatnio takimi jezdze i tak to wyglada. Czasem nawet widze ze zza gorki (mam do niej jakies 500m) ciezarowka miga mi dlugimi mimo ze jeszcze nawet jej lampek na dachu nie widac zza tejze gorki.
Ech. Nawet taki drobny niuans obnaza jakosc szkolenia kierowcow w naszym kraju. Mnie (uczylem sie dosyc dawno - 12 lat temu) tego nie tlumaczono, mojej babie (robi prawko teraz) tez nie. Wiem. Trzeba czytac PoRD. Ale zmus takiego kursanta zeby czytal i myslal... A na kursie mozna za pomoca autorytetu instruktora wbic troche wiedzy nawet w durny mozg... -- Lukasz Sczygiel -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 4 |
Data: Czerwiec 12 2007 12:35:23 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: Tomasz Pyra | pisze: Natomiast jeżeli któryś swoje drogowe zmieni na mijania to wtedy drugi jest zobowiązany zrobić to samo. Gdzie Ty takie proste widujesz? Zresztą to akurat nie jest istotne - skoro ten z przeciwka zmienił, to Ty też musisz. Kiedys na to nie zwracalem uwagi bo nie zdazalo mi sie po nocy Miga pewnie po to żebyś ją zauważył i zmienił światła z drogowych. Kierowcy ciężarówek mają ten problem że lampek w dachu wielu ludzi nie zauważa, a kierowca wyjeżdżając zza górki przez długi czas jest oślepiany, bo kierowca z przeciwka nie widzi jego reflektorów które są jeszcze za górką. 5 |
Data: Czerwiec 12 2007 12:42:34 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: Lukasz Sczygiel | pisze: Gliwice - lubliniec - czestochowa. Wogole w moich okolicach dlugich prostych takich po 3km jest cala masa. Zresztą to akurat nie jest istotne - skoro ten z przeciwka zmienił, to OK. Ale czy wszyscy ci ktorzy zmieniaja szybciutko na mijania sa swiadomi ze moga jechac dluzej na dlugich? I zapytujac od drugiej strony: Czy jak jada na mijania to zwalniaja odpowiednio do swojej widocznosci? Moje autko ma bardzo ostre przejscie miedzy wiazka oswietlajaca asfalt a ta gorna - slabsza. Co prawda ma po prawej dodatkowy snop do oswietlenia pobocza ale to nie rozwiazuje problemu jezacej galezi, pijaczka czy co tam sobie wymyslimy. Dlatego wolal bym dluzej jechac na dlugich bo mimo oslepiania widzial bym dalej. > Kiedys na to nie zwracalem uwagi bo nie zdazalo mi sie po nocytejze gorki.
Niemozliwe :) Kierowcy ciężarówek mają ten problem że lampek w dachu wielu ludzi nie Tak wiem. W tym opisanym przypadku wszystko jest zrozumiale ale wlasnie 99% tych ktorych spotykam na drodze w nocy zmieniaja swiatla na mijania bardzo szybko. I ja tez tak robilem bo myslalem ze tak trzeba. Teraz wiem ze jesli ten z przeciwka zmiania na mijania to i ja musze ale zrodlo zmiany jest nie w tym ze ktos wogole jedzie z przeciwka tylko w zmianie jego swiatel na mijania. I dalej, Zmiana u niego nie powinna byc spowodowana tym ze on mnie widzi tylko tym ze moje drogowe go raza/oslepiaja. I mam silne wrazenie ze to nie razenie powoduje zmiane swiatel u wiekszosci nocnych kierowcow tylko to ze "boja" sie oslepiac innych wiec "na zapas" zmieniaja na mijania. Problem znika jesli na drodze jest wiecej samochodow albo jest kreta ale na tych dlugich odcinkach ktore pokonuje (a jest to kolo godziny jazdy) wydaje mi sie, ze mozna by spokojnie bez dyskomfortu dla wszystkich dluzej jechac na dlugich. Dlatego tutaj zapytalem zeby sie dowiedziec co sadza inni bo przeciez nie bede zatrzymywal wszystkich ktoryc spotkam w nocy zeby zapytac od kiedy pana/pania razily moje swiatla? :) -- Lukasz Sczygiel -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 6 |
Data: Czerwiec 11 2007 18:15:25 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: J.F. | On 11 Jun 2007 16:31:19 +0200, Lukasz Sczygiel wrote: Na dlugiej prostej drodze jednojezdniowej o dwuch pasach jazdy (na oko 95% przepisy pozwalaja tylko na 2km miedzy zakretami :-) A teraz jak krowie na miedzy: Zes namieszal - w koncu sie pogubilem czy od nadjezdza z przeciwnej strony czy nam ucieka. Nie mam zamiaru robic rewolucji ale moze meczymy sie niepotrzebnie jezdzac non Ale przeciez to jest niemal wpisane w kodeks "Kierujacy pojazdem, uzywajac swiatel drogowych, jest obowiazany przelaczyc je na swiatla mijania w razie zblizania sie: 1) pojazdu nadjezdzajacego z przeciwka, przy czym jezeli jeden z kierujacych wylaczyl swiatla drogowe - drugi jest obowiazany uczynic to samo " Pozostaje sie tylko nie spieszyc ze zmiana swiatel. Ale to teoria - ruch mamy gesty, czesciej spotkasz takiego ktory w ogole dlugich nie wlacza. Albo droge tak dziurawa/pofaldowana ze nie wiesz - zmienil, miga ? J. 7 |
Data: Czerwiec 12 2007 09:52:32 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: Lukasz Sczygiel | On 11 Jun 2007 16:31:19 +0200, Lukasz Sczygiel wrote: Myslalem o obu przypadkach. >Nie mam zamiaru robic rewolucji ale moze meczymy sie niepotrzebnie jezdzac non A no widzisz. Nie doczytalem. Jednak kosmosu nie wymyslilem :) . -- Lukasz Sczygiel Pozostaje sie tylko nie spieszyc ze zmiana swiatel. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 8 |
Data: Czerwiec 12 2007 12:53:41 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: R2r | W dniu 2007-06-11 18:15, J.F. napisał(a): przepisy pozwalaja tylko na 2km miedzy zakretami :-)Hmm... Mam wrażenie że np. na DK 2 znalazłbym sporo dłuższych odcinków prostej... Przy okazji postaram siÄ pomierzyÄ i wynotowaÄ kilka. -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 9 |
Data: Czerwiec 13 2007 15:25:03 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: J.F. | On Tue, 12 Jun 2007 12:53:41 +0200, R2r wrote: W dniu 2007-06-11 18:15, J.F. napisał(a): Rozporzadzenie dopuszcza jesli nie mozna inaczej. No i zapewne wiele drog zrobiono przed takim przepisem :-) No i jeszcze zamiast zakretu moze byc dolek lub gorka. J. 10 |
Data: Czerwiec 13 2007 23:04:36 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: R2r | W dniu 2007-06-13 15:25, J.F. napisał(a): No i jeszcze zamiast zakretu moze byc dolek lub gorka.A, to zmienia postać rzeczy. Ale też i w ten sposób można widzieć światła samochodu z odległości nawet kilkunastu kilometrów. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 11 |
Data: Czerwiec 11 2007 18:40:30 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: blackbird | Jade prosta droga samochod z naprzeciwka jest 3km ode mnie, jest noc, Ale przeciez tak sie wlasnie robi, swiatla zmieniasz dopiero wtedy kiedy nadjezdzajacy pojazd sygnalizuje zmiane swiatel... Jak jedzie na mijania to jedziesz, na dlugich do czasu az mignie lub powiedzmy umownie 500 metrow. Nie mam zamiaru robic rewolucji ale moze meczymy sie niepotrzebnie jezdzac Jakiej rowolucji? Przeciez wlasnie w ten sposob sie jezdzi o kiedy pamietam. Zwyczaj jazady na swiatlach mijania zawsze i wszedzie pojawil sie dopiero ostatnimi czasy wraz ze zwiekszonym ruchem w godzinach nocnych, glownie za sprawa tranzytu. 12 |
Data: Czerwiec 12 2007 09:55:09 | Temat: Re: o tych co wiecie :) ale nie tak jak myslicie::) | Autor: Lukasz Sczygiel | > Jade prosta droga samochod z naprzeciwka jest 3km ode mnie, jest noc, A wlasnie mnie uczono inaczej. I wszyscy, jak widze na drodze, zmieniaja na mijania od razu jak tylko widza ze ktos jedzie z przeciwka. > Nie mam zamiaru robic rewolucji ale moze meczymy sie niepotrzebnie jezdzacHmmmm ja pamietam od zawsze ale kiedys jezdzilem raczej po slasku a tu i ruch wiekszy i drogi gestsze i bardziej "zabudowane". -- Lukasz Sczygiel -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |