Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok
50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał
by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś
doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym
(ok 50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat
wykazał by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś
doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Masz rzeczywiście poważny problem w kwestii dmuchania i jeszcze większy w
kwestii  wspomnianego "alkocholu".
Tak na marginesie, i żeby nie było, że nie na temat  przypomniał mi się
dowcip:

- Otwierać! Policja!
 - Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi Was ruchają.


pzdr.
babinicz

W dniu 2011-01-03 15:05, babinicz pisze:

- Otwierać! Policja!
  - Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi Was ruchają.

Znam historię nieco podobną, w dodatku bardziej TG i autentyczną. Otóż opowiadał mi pewien znajomy laweciarz, jaka to czasem wojna i wyścigi między laweciarzami odchodzą. Stłuczka miała miejsce na obwodnicy Trójmiasta w pobliżu Auchan. "Mój" laweciarz opowiadał, że aby zdążyć jako pierwszy wbił się na parking Auchan i jakoś tam pod prąd wjazdem dotarł na miejsce, zabiera się do podczepiania. Po chwili nadjeżdża konkurent i z mordą wyskakuje, że "to jego", bo go policja wezwała. Na co usłyszał, że w takim razie niech sobie załaduje radiowóz ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

W dniu 03.01.2011 14:58, mz pisze:

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok
50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał
by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś

A co to jest "alkochol"?

doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Policz sobie... 100ml przy 10% - to masz 10ml.

Swoją drogą paragraf odnosi się do każdego bycia "pod wpływem".

On 2011-01-03, Andrzej Lawa  wrote:

W dniu 03.01.2011 14:58, mz pisze:

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok
50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał
by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś

A co to jest "alkochol"?

doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Policz sobie... 100ml przy 10% - to masz 10ml.

10ml czego?

Krzysiek Kiełczewski

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

10ml czego?

kwasu octowego? CH3COOH

W dniu 03.01.2011 15:39, Krzysiek Kielczewski pisze:

doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Policz sobie... 100ml przy 10% - to masz 10ml.

10ml czego?

Kwasu octowego :-P

W dniu 2011-01-03 15:06, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 03.01.2011 14:58, mz pisze:

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok
50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał
by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś

A co to jest "alkochol"?

doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Policz sobie... 100ml przy 10% - to masz 10ml.

A 10ml to nic - tyle jest w 200ml piwa i chyba nikt z w miarę standardowym organizmem nie zahaczy po takiej dawce o dowzolone 0.2%%.

Nie mówiąc że te 100ml to chyba przesada.
Ta galaretka nie byłaby przyprawiona, a chyba utopiona w tym occie i raczej nie nadawałaby się do spożycia.

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok 50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ?

Alkocholu na pewno nie :-). A alkoholu? A niby dlaczego miałby wykazać? To że ocet nazywa się "spirytusowy" nie znaczy ma w sobie alkohol :-). Prędzej by Ci wykazało po zażyciu większej dawki kropli żołądkowych...

Ma ktoś jakieś doświadczenie w tej sprawie ?

Doświadczenie raczej nie, ale za młodu, jeszcze w PRL, znany był sposób właśnie na "niewykazanie" alkoholu po nocnej popijawie. Było to ni mniej, ni więcej jak walnięcie jednego głębszego... octu. Natomiast nie jestem w stanie stwierdzić czy to działało ;-)

I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

Myślę że 100% ;-))

On Mon, 3 Jan 2011 15:58:07 +0100,  Robert_J wrote:

Doświadczenie raczej nie, ale za młodu, jeszcze w PRL, znany
był sposób właśnie na "niewykazanie" alkoholu po nocnej
popijawie. Było to ni mniej, ni więcej jak walnięcie jednego
głębszego... octu. Natomiast nie jestem w stanie stwierdzić
czy to działało ;-)

Kto wie .. moze mylilo nos milicjanta - w koncu galaretke wolno bylo
zniesc, moze mylilo "balonik" - tylko trudno mi powiedziec w ktora
strone - ocet odbarwial, czy wlasnie zabarwial, ale papuga mogla
demonstrowac ze to sie przyrzad pomylil :)

J.

Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok 50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tej sprawie ?  I jakie szanse miałbym na wybronienie się.

ocet to nie jest alkohol. Nie otępia zmysłów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fermentacja_octowa

W dniu 2011-01-03 14:58, mz pisze:

Tak sie zastanawiam. Zjadłem przed chwilą galaratę z octem spirytusowym (ok
50 - 100 ml octu) a potem wsiadłem do auta i pojechał. Czy alkomat wykazał
by spożycie alkocholu gdybym musiał teraz dmuchac ? Ma ktoś jakieś

100ml octu wciągnąłęś?? Przecież to można się porzygać...

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

W dniu 2011-01-03 19:23, DoQ pisze:

100ml octu wciągnąłęś?? Przecież to można się porzygać...

Niektorzy lubia polewac octem, ja wole osobiscie cytrynka. 100ml - moze kolega jakas wielka galarete jadl, ze tyle polewal? ;)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:23:15 +0100, DoQ napisał(a):

100ml octu wciągnąłęś?? Przecież to można się porzygać...

Nie tylko biały ocet rodem z socjalistycznego sklepu jest na swiecie.
A jak to ocet winny albo jabłkowy w dobrej sałatce?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

W dniu 2011-01-03 22:07, Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:23:15 +0100, DoQ napisał(a):

100ml octu wciągnąłÄ™Ĺ›?? Przecież to można się porzygać...

Nie tylko biały ocet rodem z socjalistycznego sklepu jest na swiecie.
A jak to ocet winny albo jabłkowy w dobrej sałatce?

Nie zmienia to faktu, że 100ml to bardzo dużo. Czytaj: zabija właściwy smak potrawy.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Marcin "Kenickie" Mydlak w

W dniu 2011-01-03 22:07, Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:23:15 +0100, DoQ napisał(a):

100ml octu wciągnąłęś?? Przecież to można się porzygać...

Nie tylko biały ocet rodem z socjalistycznego sklepu jest na swiecie.
A jak to ocet winny albo jabłkowy w dobrej sałatce?

Nie zmienia to faktu, że 100ml to bardzo dużo. Czytaj: zabija właściwy
smak potrawy.

Meduza i lorneta -- meduza przechodnia i ma już ze dwa tygodnie, to pieprz
działa na kubki smakowe, mała dawka octu zabija powonienie na chwilę, nikomu
jeść nie kazano...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Dnia Mon, 03 Jan 2011 22:14:33 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Nie zmienia to faktu, że 100ml to bardzo dużo. Czytaj: zabija właściwy
smak potrawy.

100 ml octu nie mówi nic o proporcjach octu do potrawy :-)

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

W dniu 2011-01-03 22:37, Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 03 Jan 2011 22:14:33 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Nie zmienia to faktu, że 100ml to bardzo dużo. Czytaj: zabija właściwy
smak potrawy.

100 ml octu nie mówi nic o proporcjach octu do potrawy :-)

100ml wystarczyłoby do takiej ilości galarety, którą naprawdę ciężko byłoby przejeć jednemu chłopu. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Dnia Mon, 03 Jan 2011 22:40:55 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

100ml wystarczyłoby do takiej ilości galarety, którą naprawdę ciężko
byłoby przejeść jednemu chłopu. :)

Dramatyzujesz. Jak dla mnie to porcja na jakieś 3-4 meduzy, spokojnie, bez
pośpiechu w godzinę, może półtorej.
Oczywiście pozostając przy założeniu, że to jakiś porządny ocet a nie
zwykły spirytusowy.
25 ml na meduzę wielkości... no powiedzmy szklanki, spokojnie. Poraz
kolejny - założenie powyżej.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości news:

Nie zmienia to faktu, że 100ml to bardzo dużo. Czytaj: zabija właściwy smak potrawy.

W przypadku paskudztwa w rodzaju niesłodkiej galaretki i gotowanych odpadków, to chyba lepiej.

A jak to ocet winny albo jabłkowy w dobrej sałatce?

Nie zmienia to faktu, że wciąż mówimy o kwasach,a nie alkoholach :)
WOJO

Użytkownik "Waldek Godel" napisał w wiadomości

100ml octu wciągnąłęś?? Przecież to można się porzygać...

Nie tylko biały ocet rodem z socjalistycznego sklepu jest na swiecie.
A jak to ocet winny albo jabłkowy w dobrej sałatce?

Pisał, że spirytusowy. Pewnie o ten spirytus mu chodziło.