Grupy dyskusyjne   »   odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku

odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku



1 Data: Styczen 25 2007 12:54:16
Temat: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: JacusB 

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?



2 Data: Styczen 25 2007 13:58:31
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Caezar Paonti 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?



A wiesz dlaczego ?

3 Data: Styczen 25 2007 13:01:19
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: JacusB 



Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

A wiesz dlaczego ?

Chyba się nie pytasz dlaczego jest to niedobre dla silnika, jakbym
wiedział to nie zadawałbym pytania na grupę.

Dlaczego nie poparł tego argumentami, no nie wiem...

4 Data: Styczen 25 2007 14:09:19
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Caezar Paonti 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości



Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

A wiesz dlaczego ?

Chyba się nie pytasz dlaczego jest to niedobre dla silnika, jakbym
wiedział to nie zadawałbym pytania na grupę.

Dlaczego nie poparł tego argumentami, no nie wiem...


to ja ci odpowiem:
Dlatego ze poniewaz.
Gosc po prostu tak chcial pogadac chyba.
Zawsze lepiej jak auto sie nagrzeje w czasie postoju.
Na pewno szybciej nagrzeje sie w trakcie jazdy (wieksze obroty)
ale nie jest powiedziane ze wtedy jest lepiej dla auta - moim zdaniem
gorzej.
Druga sprawa jest taka ze jak Ci sie nagrzeje auto to Ci odparuja szyby a
jak pojedziesz od razu
to jak masz niby z zaparowanymi szybami jezdzic? Pozniej taki wlasnie chlop
jedzie jak w iglo
nic nie widzi i co chwili zatrzymuje sie na poboczu zeby zerknac przez
boczna szybe czy cos jedzie przed nim...

5 Data: Styczen 25 2007 14:39:50
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: pluton__ 


Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?
>>>

A wiesz dlaczego ?


Silnik widzi spadajacy snieg i sie stresuje.

Chyba zeby odgarniac w tyl, w kierunku bagaznika...

pozdrawiam
pluton

6 Data: Styczen 25 2007 07:13:12
Temat: Re: [pytanie] Opel Omega/Cadillac Catera
Autor: Johny "Walkier" Farciarz 


"Tailer"  wrote in message

Wiesz oni sa na bliskim wschodzie z konkretnych powodow my z
niepotrzebnego
wazeliniarstwa, wiec pewnie 5 razy taniej niz u nas :)


wczoraj na Shell`u V-power tankowalem po 2,49 $ za galon

7 Data: Styczen 25 2007 14:02:44
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: KrzysiekPP 

silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

No na pewno zdrowsze jest nieodpalanie silnika w ogole :)

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg, #19 TTI-770

8 Data: Styczen 25 2007 14:00:20
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: mikont 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

powinno sie prowadzić jazdę niezwłocznie, na małej prędkości bo wszystkie elementy się
rozgrzewają podczas ruchu samochodu i zwiększać prędkość powoli
Zbigniew

9 Data: Styczen 25 2007 14:45:41
Temat: Re: Nieprawdziwe plotki o ograniczeniu możliwości korzystania z cb w samochodzie - już wiadomo kto sieje
Autor: KubA 


Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w wiadomości

KubA wrote:

Już wiadomo kto rozsiewa te ploty o tym że w autach osobowych nie będzie
można używać cb i jakoby tylko powyżej 3,5 tony i takie tam bajki.

Otóż są to nasi fantastyczni stróże prawa.

przeciez to bylo oczywiste i bez tego, bo jasnym jest komu publiczny
eter na drodze robi najbardziej kolo piora ;)


No niby logiczne ale żeby urzędnik państwowy takie duperele opowiadał - to
wstyd.


--
Pozdrawiam.
Kuba
http://www.cb-radio.info.pl
CB-RADIO NIE TYLKO DLA KIEROWCÓW...
______________________________________

10 Data: Styczen 25 2007 15:00:49
Temat: Re: Pierwszy dzień zimy-wieœci z trasy
Autor: J.F. 

On Wed, 24 Jan 2007 17:34:58 +0100,  Szyszkowa wrote:

Tak sobie pomyślałem, że napiszę parę słów o tym, jak się dzisiaj
jeździ...

1 przypadek
Rano wyjazd z Leśnej (dawne woj. jeleniogórskie) (o 9.30). Cel: Wrocław.
O 11:30 dostałem informację, że samochód utknał na A4 przed Legnicą. Nie
można było ani zjechać, ani jechać, ani zawrócić. Zjazd na Legnicę
otworzyli o 14:50. Postój w jednym miejscu trwał prawie 4h.

Ty nie narzekaj. Posluchaj co sie na swiecie dzieje.
W Hiszpanii korki na kilkanascie godzin [sa usprawiedliwieni,
spadlo 40cm], w Anglii podobne [nieusprawiedliwieni, spadlo
2 do 15cm, ale gololedz]. W Austrii nie wiadomo kiedy
beda przejezdne [usprawiedliwieni], w Niemczech tez
[raczej nieusprawiedliwieni].

Ja juz jeden korek w Niemczech na 2-3 doby [!] widzialem,
z prawdziwa przyjemnoscia wjechalem do Zgorzelca.

Tyle ze u nas "sluzby" niezorganizowane i kanapek oraz cieplych plynow
kierowcom nie dostarczaja :-)

J.

11 Data: Styczen 25 2007 16:42:36
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Michał 


Użytkownik "Grzechu"  napisał w wiadomości

mikont  napisał:
> powinno sie prowadzić jazdę niezwłocznie, na małej prędkości bo
> wszystkie elementy się
> rozgrzewają podczas ruchu samochodu i zwiększać prędkość powoli

Jakie to elementy ?
I powiedz kiedy zimne tłoki, pierścienie, gładzie cylindra, zawory itd.
szybciej się żużywają. Przy 1000rpm na luzie czy przy 2000-3000rpm i pod
obciążeniem ? Kiedy jest więcej paliwa podawane do cylindra na postoju czy
w
czasie jazdy ? A wiesz że paliwo ma tendencje do zmywania filmu olejowego
?

Jasne tylko że przy tych 1000 rpm silnik się rozgrzewa pół godziny a przy
3000 5 minut, wiesz co to film olejowy ??? Przy zimnym silniku go nie ma
także przez pół godziny katowałeś silnik.

12 Data: Styczen 25 2007 16:58:22
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Grzechu 

Michał  napisał:

Jasne tylko że przy tych 1000 rpm silnik się rozgrzewa pół godziny a
przy 3000 5 minut,

Jak masz silnik co na wolnych obrotach rozgrzewa się pół godziny to tylko współczuć. Nikt też nie mówi aby czekać do pełnego rozgrzewania silnika (80-90C).

wiesz co to film olejowy ??? Przy zimnym silniku
go nie ma także przez pół godziny katowałeś silnik.

A to ciekawe że na zimnym nie ma filmu olejowego :) Szczególnie że lepkość oleju zimnego jest wyższa niż gorącego.

--
Pozdrawiam
Grzechu
-=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl

13 Data: Styczen 25 2007 18:22:44
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Michał 


Jak masz silnik co na wolnych obrotach rozgrzewa się pół godziny to tylko
współczuć. Nikt też nie mówi aby czekać do pełnego rozgrzewania silnika
(80-90C).

> wiesz co to film olejowy ??? Przy zimnym silniku
> go nie ma także przez pół godziny katowałeś silnik.

A to ciekawe że na zimnym nie ma filmu olejowego :) Szczególnie że lepkość
oleju zimnego jest wyższa niż gorącego.

--
Widzisz rzecz w tym że nie ma, olej jest w postaci kropelkowej i "filmu
olejowego" nie ma.

14 Data: Styczen 25 2007 22:48:10
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: STranger 


Użytkownik "mikont"  napisał w wiadomości

powinno sie prowadzić jazdę niezwłocznie, na małej prędkości bo wszystkie elementy się
rozgrzewają podczas ruchu samochodu i zwiększać prędkość powoli

heheeh, to prawie dokładny cytat z instrukcji obslugi fiata punto2 :>



--
STranger

15 Data: Styczen 25 2007 14:07:41
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Rafał "SP" Gil 

JacusB napisał(a):

powiedzieć coś na ten temat?

fAKT ... Może się zakrztusić śniegiem który unosi się przy odśnieżaniu.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

16 Data: Styczen 25 2007 13:03:40
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: JacusB 



On 25 Sty, 14:07, "Rafał \"SP\" Gil"  wrote:

JacusB napisał(a):

> powiedzieć coś na ten temat?fAKT ... Może się zakrztusić śniegiem który unosi się przy
odśnieżaniu.


A czym różni się taki śnieg od padającego w trakcie jazdy?

17 Data: Styczen 25 2007 14:12:02
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Rafał "SP" Gil 

JacusB napisał(a):

A czym różni się taki śnieg od padającego w trakcie jazdy?

Kątem.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

18 Data: Styczen 25 2007 14:14:13
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości


powiedzieć coś na ten temat?fAKT ... Może się zakrztusić śniegiem który
unosi się przy
odśnieżaniu.
A czym różni się taki śnieg od padającego w trakcie jazdy?

hmm, mam wrazenie ze nie rozpoznalbys ironii nawet jakby przeszla Ci w
butach narciarskich po masce w czasie jazdy ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

19 Data: Styczen 25 2007 13:32:02
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: JacusB 

hmm, mam wrazenie ze nie rozpoznalbys ironii nawet jakby przeszla Ci w
butach narciarskich po masce w czasie jazdy ;)


Masz złe wrażenie.
EOT

Pozdrawiam.

20 Data: Styczen 25 2007 14:03:19
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Hugo 

Użytkownik "JacusB" napisał:
Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?



Na zdrowy rozsądek chyba lepiej żeby silnik rozgrzał się w spokoju na
wolnych obrotach.

--

-- -- ->Hugo<-- -- -

21 Data: Styczen 25 2007 14:07:01
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Golab 


Cos kiedys czytalem na ten temat, chyba chodzi o czas w trakcie ktorego
silnik jest niedosmarowany co chyba koreluje z jego temperatura. Silnik
szybciej sie nagrzewa gdy nim jedziesz a nie jak stoi na wolnych obrotach.
Ale moge sie mylic, poprawi mnie ktos?

Marcin

22 Data: Styczen 25 2007 14:18:03
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Alti 


Użytkownik "Golab"  napisał w wiadomości


Cos kiedys czytalem na ten temat, chyba chodzi o czas w trakcie ktorego
silnik jest niedosmarowany co chyba koreluje z jego temperatura. Silnik
szybciej sie nagrzewa gdy nim jedziesz a nie jak stoi na wolnych obrotach.
Ale moge sie mylic, poprawi mnie ktos?

A czy ważniejszy jest czas czy ilość obrotów na zimnym oleju. IMO ilość obrotów a więc na to samo wyjdzie lub wręcz mniej tych obrotów zrobi na postoju (im niższe obroty tym niższa sprawność silnika, tym większy stosunek ilości energii wydzielonej w postaci ciepła do energii w postaci pracy).
Wojtek

23 Data: Styczen 25 2007 22:49:43
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

A czy ważniejszy jest czas czy ilość obrotów na zimnym oleju. IMO ilość
obrotów a więc na to samo wyjdzie lub wręcz mniej tych obrotów zrobi na
postoju (im niższe obroty tym niższa sprawność silnika, tym większy
stosunek ilości energii wydzielonej w postaci ciepła do energii w postaci
pracy).

Jak nie ma potrzeby odsniezania to nawet przy najwiekszych mrozach chyba
najlepiej mimo wszystko (kolejnosc nieprzypadkowa) zapalic silnik, wlaczyc
radio, zapiac pasy, ustawic ogrzewanie, ewentualnie zapalic papierosa :-) i
potem od razu jechac, bo szkoda czasu na zbedne ceremonie. I tak malo kto ma
mozliwosc od razu po ruszeniu wkrecic silnik na wysokie obroty, o obciazeniu
go nie wspominajac... Bo trzeba wyjechac z miejsca parkingoweg, przejechac
przez osiedle z 18 progami, odstac swoje na skrzyzowaniu wlaczajac sie do
ruchu potem odstac swoje na swiatlach, przez co silnik i tak rozgrzewa sie
przy minimalnym obciazeniu pracujac wlasciwie przez wiekszosc czasu na
jalowych lub nieznacznie wyzszych obrotach pod niewielkim obciazeniem. Co
innego jesli trzeba odsniezac, bo skoro i tak ruszyc nie mozna to niby
dlaczego silnik mialby sie w tym czasie juz nie rozgrzewac, tym bardziej, ze
nawiew na szybe, ogrzewanie tylnej szyby i lusterek juz moga dzialac co
ulatwia oczyszczenie samochodu a po wejsciu do kabiny zaczyna juz dmuchac
przyjemnie cieplym powietrzem. BTW: Ja odsniezajac uruchamiam dodatkowo
swiatla mijania i radio.

24 Data: Styczen 25 2007 23:09:46
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Jan 2007 22:49:43 +0100,  blackbird wrote:

Jak nie ma potrzeby odsniezania to nawet przy najwiekszych mrozach chyba
najlepiej mimo wszystko (kolejnosc nieprzypadkowa) zapalic silnik, wlaczyc
radio, zapiac pasy, ustawic ogrzewanie, ewentualnie zapalic papierosa :-) i
potem od razu jechac, bo szkoda czasu na zbedne ceremonie. I tak malo kto ma
mozliwosc od razu po ruszeniu wkrecic silnik na wysokie obroty, o obciazeniu
go nie wspominajac...

po 100m mam swiatla, za ktorymi musze gaz do dechy zeby zdazyc na
nastepne.

J.

25 Data: Styczen 25 2007 23:25:10
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Rafał "SP" Gil 

J.F. napisał(a):

po 100m mam swiatla, za ktorymi musze gaz do dechy zeby zdazyc na
nastepne.

A zauważyłeś ostatnio zmianę na kilku światłach ?

Jeździłem stale jedną trasą z traugutta ... i zawsze jak jechałem było tak ... toczyć się równomiernie i z średnią 60 ... Widząc światła jakieś 300 m przed sobą dostosować prędkość tak, by nie musieć hamować na czerwonym ... dojechać najlepiej tak, by być na najbliższej zmianie na pole position i cały czas w ruchu, po zmianie na zielone gaz w podłogę i rura naprzód bez odpuszczania gazu przez najbliższe 3 skrzyżowania ... po światłach, zdjąć nogę z gazu i już rozpędem dotoczyć się na parking ;)

Jak się ostatnio zdziwiłem (przed śniegiem) jak ten manewr zrobiłem ...

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

26 Data: Styczen 25 2007 23:40:58
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

po 100m mam swiatla, za ktorymi musze gaz do dechy zeby zdazyc na
nastepne.

A ruszasz na pierwszym cyklu czy 3-4? Ja pisze na podstawie wlasnej
sytuacji, bo zanim wcisne mocniej gaz to musze przejechac przez dziesiat
progow zwalniajacych... A jak juz przejade to musze kombinowac jak ominac
(chodnikiem, przez trawnik) blondynke blokujaca wyjazd z podporzadkowanej.

27 Data: Styczen 25 2007 14:07:57
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Pyra 

JacusB napisał(a):

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

Dla silnika jest to jak najbardziej zdrowe bo nagrzewa się powoli i równomiernie (a więc bez groźnych naprężeń), do tego wszystkie elementy będą dobrze smarowane nim będą przenosić duże siły związane z jazdą, nawet jeżeli instrukcja silnika mówi inaczej - o ile wiem takie zapisy w instrukcjach wynikają pośrednio z praw ochrony środowiska obowiązujących w wielu krajach.

Natomiast grzanie jest niezgodne również z naszym prawem które zabrania włączania silnika na postoju ponad minutę.

28 Data: Styczen 25 2007 14:13:10
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Alti 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

Natomiast grzanie jest niezgodne również z naszym prawem które zabrania włączania silnika na postoju ponad minutę.

Ja sie w minute wyrobie. A jak nioe to niech mi policjant zmierzy stoperem (ciekawe czy maja na wyposażeniu)
Wojtek

29 Data: Styczen 25 2007 13:21:23
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Samotnik 

Dnia 25.01.2007 Alti  napisał/a:

Natomiast grzanie jest niezgodne również z naszym prawem które zabrania
włączania silnika na postoju ponad minutę.

Ja sie w minute wyrobie. A jak nioe to niech mi policjant zmierzy stoperem
(ciekawe czy maja na wyposażeniu)

Z homologacją, oczywiście.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

30 Data: Styczen 25 2007 14:18:14
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Natomiast grzanie jest niezgodne również z naszym prawem które zabrania
włączania silnika na postoju ponad minutę.

swoja droga to ja dosc czesto w okresie jesienno/zimowym parkuje po 10-15
min z wlaczonym silnikiem praktycznie przy bramie tuz pod wejsciem do
komisariatu na krakowskim Kazimierzu, dosc cyklicznie nawet, i nigdy zaden z
przechodzacych funkcjonariuszy jakos mnei o to nie zaczepil....

moze po prostu zlewaja ten temat ? ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

31 Data: Styczen 25 2007 17:39:10
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Grejon 

Tomasz Pyra napisał(a):

Natomiast grzanie jest niezgodne również z naszym prawem które zabrania włączania silnika na postoju ponad minutę.

Wyłączyć i zapalić znowu ;)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Odkryj sieć na nowo! <http://www.mozilla.org/firefox>
<http://www.fitness4you.pl> - wszystko dla aktywnych

32 Data: Styczen 25 2007 14:11:29
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Alti 


Użytkownik "JacusB"  napisał w wiadomości Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami.

To niezdrowe tylko dla środowiska, choć i ta teza jest dyskusyjna.
Np mój samochód z instalacja LPG przechodzi na gaz dopiero przy 40stC silnika. Z praktyki wiem że szybciej przłączy mi się na mniej trujące LPG jak podczas odśnieżania silnik będzie włączony. Kasjer potwierdza to co mówie - mniej benzyny zużywam wczasie dogrzewania jeżeli to dogrzewanie odbywa sie na postoju. Później jade na LPG którego spaliny są 10x mniej toksyczne dla środowiska. Tak więc będę uparcie zapalał silnik przed odśnieżeniem samochodu.
Aha przemawia za tym jeszcze jeden argument: Jak włączę silmnik o mogew włączyć ogrzewanie tylnej szyby i mam mniej/łatwiejszą robote przynajmniej z ta szybą.
Wojtek

33 Data: Styczen 25 2007 14:33:28
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Rafał "SP" Gil 

Alti napisał(a):

Aha przemawia za tym jeszcze jeden argument: Jak włączę silmnik o mogew włączyć ogrzewanie tylnej szyby i mam mniej/łatwiejszą robote przynajmniej z ta szybą.

+ czynnik ekonomiczny. Włączyć możesz nawiew na przednią szybę, co mi dziś pomogło znacznie. Miałem całe mokre auto po powrocie do domu, a rano pokrywa lodowa na aucie ... nie musiałem skrobać przedniej szyby (rysować) ... bo po 6 minutach pracy silnika i nawiewu lód sam spłyną z przedniej szyby.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

34 Data: Styczen 25 2007 15:07:17
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: ATZ Rzeszow 

"Alti"  napisał w wiadomości


/ciach/

Później jade na LPG którego spaliny są 10x mniej toksyczne dla
środowiska.
/ciach/

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

--
Pozdrawiam
Z.

35 Data: Styczen 25 2007 15:09:45
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 ATZ Rzeszow  m.in. napisał(a)::

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

Jasne, akurat robiłem analizę i na PB i na LPG i na LGP wszystkich
substancji jest mniej, a CO które na PB ledwo mieści się w normie na LPG
praktycznie nie występuje.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

36 Data: Styczen 25 2007 15:33:13
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Jakub Witkowski 

Tomasz Motyliński wrote:

 Witam,

 W poście  ATZ Rzeszow  m.in. napisał(a)::

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

Jasne, akurat robiłem analizę i na PB i na LPG i na LGP wszystkich
substancji jest mniej, a CO które na PB ledwo mieści się w normie na LPG
praktycznie nie występuje.

No popatrz, a u mnie dokładnie na odwrót - benzyna idealnie, a LPG - takie sobie.

Jeśli CO na NoPB nie mieści ci się w normach, podczas gdy LPG jest ok,
to masz po prostu niesprawny układ zasilania. Nie dziwota że sprawny
(nowy) LPG działa lepiej niż niesprawne, zapewne leciwe NoPB.

BTW: typowe badanie na stacji, gdzie mierzy się tylko
stan ustalony (i t z reguły wolne obroty) jest niemiarodajne.
LPG II gen jest najsłabsze w stanach mocno zmiennych.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

37 Data: Styczen 25 2007 15:36:11
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Alti 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał

No popatrz, a u mnie dokładnie na odwrót - benzyna idealnie, a LPG - takie sobie.

Bo wstawiłeś sobie instalacje na śrubke ze sztywnymi nastawami......
U mnie na sekwencji jest tak jak u kolegi T.M.
Wojtek

38 Data: Styczen 25 2007 15:45:23
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Jakub Witkowski 

Alti wrote:


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał

No popatrz, a u mnie dokładnie na odwrót - benzyna idealnie, a LPG - takie sobie.

Bo wstawiłeś sobie instalacje na śrubke ze sztywnymi nastawami......
U mnie na sekwencji jest tak jak u kolegi T.M.

Napisałem że sekwencyjna LPG jest ok, ale nie ma prawa być tak,
że w tym samym aucie CO na Pb jest na granicy norm. Bo to świadczy
o uszkodzeniu. Jak porównywać, to 100% sprawne układy, co nie?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

39 Data: Styczen 25 2007 18:39:43
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Alti  m.in. napisał(a)::

Bo wstawiłeś sobie instalacje na śrubke ze sztywnymi nastawami......
U mnie na sekwencji jest tak jak u kolegi T.M.

A ja nie mam sekwencji, mam SuperDETEC czyli druga generacja (wiem na
monowtrysku mogłem tańszą, ale mnie interesowało to aby nie czuć było
różnicy pomiędzy LPG i PB i żeby normalnie palił).

Pozdrawiam

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

40 Data: Styczen 26 2007 10:34:15
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: DoQ 

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Bo wstawiłeś sobie instalacje na śrubke ze sztywnymi nastawami......
U mnie na sekwencji jest tak jak u kolegi T.M.

U mnie tak samo :-) LPG wykazuje jakies setne ułamka przy kontroli emisji
(IVgen) :)


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

41 Data: Styczen 25 2007 15:59:22
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Cyneq 

Jakub Witkowski napisał(a):

Tomasz Motyliński wrote:
 Witam,

 W poście  ATZ Rzeszow  m.in. napisał(a)::

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

Jasne, akurat robiłem analizę i na PB i na LPG i na LGP wszystkich
substancji jest mniej, a CO które na PB ledwo mieści się w normie na LPG
praktycznie nie występuje.

No popatrz, a u mnie dokładnie na odwrót - benzyna idealnie, a LPG - takie sobie.

Napraw sobie gaz.

--
Cyneq

42 Data: Styczen 25 2007 16:32:48
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Jakub Witkowski 

Cyneq wrote:

Jakub Witkowski napisał(a):
Tomasz Motyliński wrote:
 Witam,

 W poście  ATZ Rzeszow  m.in. napisał(a)::

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

Jasne, akurat robiłem analizę i na PB i na LPG i na LGP wszystkich
substancji jest mniej, a CO które na PB ledwo mieści się w normie na LPG
praktycznie nie występuje.

No popatrz, a u mnie dokładnie na odwrót - benzyna idealnie, a LPG - takie sobie.

Napraw sobie gaz.

Ja *wiem*, że mój gaz nie jest nieidealny.

Wyjaśniam dalej: to była ironiczna sugestia, że wyciąganie wniosków
z takich jednostkowych porównań układów w dość różnym, najwyraźniej,
stanie technicznym jest mało sensowne.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

45 Data: Styczen 25 2007 15:10:04
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Alti 


Użytkownik "ATZ Rzeszow"  napisał w wiadomości

"Alti"  napisał w wiadomości


/ciach/
Później jade na LPG którego spaliny są 10x mniej toksyczne dla
środowiska.
/ciach/

A mozesz to poprzec dowodem, np. wydrukiem z analizatora spalin na Pb i
LPG?

Idź na byle stacje kontroli i poproś żaeby ci pokazali ilość HC przy pracy silnika na benzynie i na LPG to zrozumiesz o czym mówie.
Wojtek

46 Data: Styczen 25 2007 15:26:07
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Jakub Witkowski 

Alti wrote:

dogrzewanie odbywa sie na postoju. Później jade na LPG którego spaliny są 10x mniej toksyczne dla środowiska.

Juz raz była o tym dyskusja. Podawałem źródło, z którego wynika
że spaliny z LPG są zbliżone poziomem toksyczności do NoPb
w instalacjach >= IV generacji (niektóre parametry trochę lepsze,
inne ciut gorsze).
Natomiast w instalacjach II generacji jest już znacznie gorzej.
Uzyskanie toksyczności na poziomie oryginalnego zasilania NoPb
jest b.trudne (osiągalne w warunkach laboratoryjnych, instalacje
optymalizowana we wszystkich zakresach pracy itd).

Mowa oczywiście o silnikach na wtrysku i ze sptrawnym katalizatorem.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

47 Data: Styczen 25 2007 14:13:43
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Cyneq 

JacusB napisał(a):

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?


Potwierdzam, dodatkowo okoliczne krowy przestają dawać mleko.

--
Cyneq

48 Data: Styczen 25 2007 14:13:50
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: WW 

JacusB napisał(a):

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?


Już zeszłej zimy miałem dość chamów, którzy włączali swoje bolidy a potem przez 10 minut skrobali, dymiąc prosto w okna. Prośby nie poskutkowały.
Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały radę.  :-)
Okazało się, że jednak można odśnieżyć a potem odpalić i odjechać kawałek z pod bloku i tam rozgrzewać silnik, nie trując i budząc sąsiadów.
Chyba pójdę kupić kilo dużych kartofli bo zima wróciła.

Pozdrawiam
WW

49 Data: Styczen 25 2007 14:31:04
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości


Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)

ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

50 Data: Styczen 25 2007 14:36:59
Temat: Re: od
Autor: WW 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości


Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)

ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?



A zatruwanie nie?
A głośne zachowanie nie?
Dzwoniłem na policje i SM i nic.
To wzięliśmy sprawę w swoje ręce i poskutkowało.
:-)

Pozdrawiam
WW

51 Data: Styczen 25 2007 14:42:02
Temat: Re: od
Autor: Alti 


Użytkownik "WW"  napisał

A zatruwanie nie?
A głośne zachowanie nie?
Dzwoniłem na policje i SM i nic.

Czyli, znaczy sie, że nie :-)

Wojtek

52 Data: Styczen 25 2007 15:41:56
Temat: Re: od
Autor: WW 

Alti napisał(a):


Użytkownik "WW"  napisał

A zatruwanie nie?
A głośne zachowanie nie?
Dzwoniłem na policje i SM i nic.

Czyli, znaczy sie, że nie :-)

Nie nie, tylko nie mają czasu/ludzi/benzyny itd. itp.

Pozdrawiam
WW

53 Data: Styczen 25 2007 13:52:00
Temat: Re: Ktoredy z Wawy do Lodzi ?
Autor: bobesh 

pluton__  napisał(a):

Witam,

Co polecacie przy tych sniegach ?
Wawa-Sochaczew-Lowicz-Glowno-Lodz
czy
Wawa->Rawa Mazowiecka->Lodz ?

To drugie dobrze przejezdne. Śmiało możesz jechać. Newralgiczny punkt odcinka
Rawa - Lodz czyli pagórki podle Rogowa dziś już dobrze posypane i czarne
(wczoraj makabryczny korek).
Katowicka też dobrze jak na razie.

bobesh

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

54 Data: Styczen 25 2007 15:43:48
Temat: Re: od
Autor: WW 

Rafał "SP" Gil napisał(a):

WW napisał(a):

Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)
ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?
A zatruwanie nie?

Nie.
A głośne zachowanie nie?

Nie.


Kolektyw był innego zdania. Ta akcja miała bardzo szerokie poparcie społeczne.

:-)

Pozdrawiam
WW

55 Data: Styczen 25 2007 15:34:40
Temat: Re: od
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Thu, 25 Jan 2007 15:43:48 +0100,
WW  screamed:

Dopiero kartofle wciskane głÄ™boko w rury dały
radę.  :-)
ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?
A zatruwanie nie?

Nie.
A głośne zachowanie nie?

Nie.


Kolektyw był innego zdania. Ta akcja miała bardzo
szerokie poparcie społeczne.


Taka jest już specyfika samych krat w oknie pokoju.
Słychać uruchomione silniki z daleka.

--
Artur

56 Data: Styczen 25 2007 19:03:46
Temat: Re: od
Autor: WW 

Artur M. Piwko napisał(a):

Taka jest już specyfika samych krat w oknie pokoju.
Słychać uruchomione silniki z daleka.


Jeśli 3 metry to daleko, to tak.

Pozdrawiam
WW

57 Data: Styczen 25 2007 15:22:11
Temat: Re: od
Autor: Kerry 

WW napisał(a):

Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)

ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?

A zatruwanie nie?

Będę miał ziemniaka w pogotowiu, jak będziesz kiedyś szedł przede mną...

--
Pozdrawiam,
Kerry

58 Data: Styczen 25 2007 15:35:06
Temat: Re: od
Autor: WW 

Kerry napisał(a):

WW napisał(a):

Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)

ale wiesz ze to podpada pod uszkodzenie mienia ?

A zatruwanie nie?

Będę miał ziemniaka w pogotowiu, jak będziesz kiedyś szedł przede mną...


Pod warunkiem że będę głośno smrodził ci prosto w nos  :-)
Wczesna porę juz sobie podarujemy.

Pozdrawiam
WW

59 Data: Styczen 25 2007 15:30:24
Temat: Re: od
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 WW  m.in. napisał(a)::

A głośne zachowanie nie?

Jak moje auto pracuje na wolnych obrotach to go nie słychać praktycznie,
więc nie przesadzaj. Chyba że mówisz o trabantach albo podobnych te
hałasują faktycznie.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

60 Data: Styczen 25 2007 15:39:58
Temat: Re: od
Autor: WW 

Tomasz Motyliński napisał(a):

 Witam,

 W poście  WW  m.in. napisał(a)::

A głośne zachowanie nie?

Jak moje auto pracuje na wolnych obrotach to go nie słychać praktycznie,
więc nie przesadzaj. Chyba że mówisz o trabantach albo podobnych te
hałasują faktycznie.


Najgorszy był merc beczka i ford ścierka.
Jeszcze facet od forda godzinę kręcił silnik a jak preście zapalił to od razu wył na max obrotach.
Oba chamy odpuściły po kartoflach.

pozdrawiam
WW

61 Data: Styczen 25 2007 18:35:29
Temat: Re: od
Autor: kml 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

Najgorszy był merc beczka i ford ścierka.
Jeszcze facet od forda godzinę kręcił silnik a jak preście zapalił to od
razu wył na max obrotach.
Oba chamy odpuściły po kartoflach.

To trzeba było tak pisać od razu a nie generalizować. Mojego samochodu też
nie słychac po odpaleniu a jezeli zadarza mi się stać pod samymi oknami to
czekam tylko minute zeby olej sie roszedł a potem odjeżdzam kawałek dalej i
tam kończe skrobać etc nie stojąc nikomu pod oknem. A takie sztrucle to też
mnie doprowadzają do krwicy, kręci, wyje, gaśnie, kręci... itp ;/


--
pozdrawiam
kml

62 Data: Styczen 25 2007 19:05:53
Temat: Re: od
Autor: WW 

kml napisał(a):

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości
Najgorszy był merc beczka i ford ścierka.
Jeszcze facet od forda godzinę kręcił silnik a jak preście zapalił to od razu wył na max obrotach.
Oba chamy odpuściły po kartoflach.

To trzeba było tak pisać od razu a nie generalizować. Mojego samochodu też nie słychac po odpaleniu a jezeli zadarza mi się stać pod samymi oknami to czekam tylko minute zeby olej sie roszedł a potem odjeżdzam kawałek dalej i tam kończe skrobać etc nie stojąc nikomu pod oknem. A takie sztrucle to też mnie doprowadzają do krwicy, kręci, wyje, gaśnie, kręci... itp ;/



Dokładnie o to ich prosiliśmy i większość zrozumiała. A tych dwóch przekonaliśmy kartoflami.

I kto powiedział, że dwa kartofle są nieskuteczne  :-)
Czy ja aby nie dokładam, obecnej władzuni?

Pozdrawiam
WW

63 Data: Styczen 25 2007 22:54:25
Temat: Re: od
Autor: blackbird 

Jak moje auto pracuje na wolnych obrotach to go nie słychać praktycznie,
więc nie przesadzaj. Chyba że mówisz o trabantach albo podobnych te
hałasują faktycznie.

Vectra A 1.6? A jezdziles juz tym samochodem w prawdziwa zime? Ten silnik
(C16NZ) powinien gdzies tak od minus 15-20C, po rozruchu trzymac nieco ponad
1500 rpm. Nie zebym twierdzil, ze jest wtedy jakos szczegolnie glosny, ale
jest jednak wyraznie bardziej slyszalny niz po rozgrzaniu czy nawet
odpaleniu w bardziej ludzkich (takich jak obecnie) temperaturach.

64 Data: Styczen 25 2007 23:08:01
Temat: Re: od
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 blackbird  m.in. napisał(a)::

Vectra A 1.6? A jezdziles juz tym samochodem w prawdziwa zime? Ten silnik
(C16NZ) powinien gdzies tak od minus 15-20C, po rozruchu trzymac nieco
ponad 1500 rpm. Nie zebym twierdzil, ze jest wtedy jakos szczegolnie
glosny, ale jest jednak wyraznie bardziej slyszalny niz po rozgrzaniu czy
nawet odpaleniu w bardziej ludzkich (takich jak obecnie) temperaturach.

No i nawet aku wtedy zmieniłem, bo nie wytrzymał :) Przesadzasz, jest
cichutka.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

65 Data: Styczen 25 2007 16:34:20
Temat: Re: od
Autor: Lincoln 

To wzięliśmy sprawę w swoje ręce i poskutkowało.
:-)

Ty sie ciesz, ze nikt Cie nie widzial z keirownikow aut bo jeszcze bys na
reanimacji wyladowal:]

--
Pozdrawiam Lincoln
www.rajdowy.info - Jelenia Góra
"Bóg dał mi talent, ale zapomniał o budżecie" :)

66 Data: Styczen 25 2007 19:09:51
Temat: Re: od
Autor: WW 

Lincoln napisał(a):

To wzięliśmy sprawę w swoje ręce i poskutkowało.
:-)

Ty sie ciesz, ze nikt Cie nie widzial z keirownikow aut bo jeszcze bys na
reanimacji wyladowal:]


Żartujesz, pół bloku nam kibicowało.  :-)
A ilu rano stało za firanka i obserwowało codzienna procedurę jednego z tych....
Drugi się tego ranka nie pojawił ;-(

Pozdrawiam
WW

67 Data: Styczen 26 2007 10:09:11
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Chris 


"WW"  wrote in message

JacusB napisał(a):
> Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
> samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
> silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
> powiedzieć coś na ten temat?
>

Już zeszłej zimy miałem dość chamów, którzy
włączali swoje bolidy a potem przez 10 minut
skrobali, dymiąc prosto w okna. Prośby nie
poskutkowały.
Dopiero kartofle wciskane głęboko w rury dały
radę.  :-)
Okazało się, że jednak można odśnieżyć a potem
odpalić i odjechać kawałek z pod bloku i tam
rozgrzewać silnik, nie trując i budząc sąsiadów.
Chyba pójdę kupić kilo dużych kartofli bo zima
wróciła.

Mieszkasz na parkingu ?  Spisz z otworem wlotowym
skierowanym w strone wydechu sasiada ?
Czy poprosy lubisz sie do wszystkiego dopierdalac ?

68 Data: Styczen 25 2007 14:21:02
Temat: Re: odœnieżać przy włšczonym czy wyłšczonym silniku
Autor: J.F. 

On 25 Jan 2007 04:54:16 -0800,  JacusB wrote:

Witam, od 2 dni włączam silnik rano i zaczynam odścnieżać
samochód. Dzisiaj, znajomy powiedział mi, że jest to niezdrowe dla
silnika, jednak nie poparł tego żadnymi argumentami. Czy możecie
powiedzieć coś na ten temat?

Zdrowe czy niezdrowe - nie bede najpierw odsniezal a potem wzywal
taksowke :-)

J.

69 Data: Styczen 26 2007 00:48:34
Temat: Re: od?nieżać przy włšczonym czy wyłšczonym silniku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Zdrowe czy niezdrowe - nie bede najpierw odsniezal a potem wzywal
taksowke :-)

Albo wciskał sprzęgło... w automacie. ;)

MSPANC :P

Pozdrawiam

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały pług czystyszósty z kosiarką pod maską.
President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

71 Data: Styczen 25 2007 14:45:46
Temat: Re: czy ja czegoœ nie wiem ?
Autor: J.F. 

On Thu, 25 Jan 2007 13:10:51 +0100,  scx wrote:

Dnia Wed, 24 Jan 2007 18:13:17 +0100, J.F. napisał(a):
Ano slisko bylo pierunsko, spory przechyl boczny, i terenowka niestety
4 kola w poslizgu, zsuwa sie bokiem rowno na latarnie.

To FWD byłby lepszy? Skłonny jestem twierdzić, że na pewno nie :)

Byl lepszy - zauwazone na pewnym objezdzie gdzie sie trafilo sporo
RWD [125 i poldki], FWD i jedna "terenowka". Byc moze kierowca zly.

w FWD zsuwa sie przod, kierowca naturalnie kierownice skreca, pojawia
sie jednak sila prostujaca.

Gorzej w RWD - zsuwa sie tyl, ale auto staje bokiem i ciag opon
tez ciagnie w gore.

No chyba że chodzi Ci o to, że FWD w ogóle byś tam nie wjechał i nie byłoby
problemu :P

To byl wieczorny zjazd z zielenca, kto byl ten wie jak tam drogi
utrzymywano za komuny, ale kilkaset aut bez zimowych opon dojechalo
i zjechalo :-)

J.

72 Data: Styczen 25 2007 15:06:59
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Bosman Zorz  m.in. napisał(a)::

http://www.youtube.com/watch?v=VHgnRdbBR1I

Ty się śmiej a ja tamtej zimy tak miałem, tyle, że zorientowałem sie
wcześniej jak odśnieżyłem pół przedniej szyby to maskotka na lusterku,
której ja nie mam mnie zaczęła zastanawiać.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

73 Data: Styczen 25 2007 14:15:26
Temat: Re: odśnieżać przy włÄ…czonym czy wyłÄ…czonym silniku
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Thu, 25 Jan 2007 15:06:59 +0100,
Tomasz Motyliński  screamed:


http://www.youtube.com/watch?v=VHgnRdbBR1I

Ty się śmiej a ja tamtej zimy tak miałem, tyle, że zorientowałem sie
wcześniej jak odśnieżyłem pół przedniej szyby to maskotka na lusterku,
której ja nie mam mnie zaczęła zastanawiać.


A wsiadłeś kiedyś nie do swojego samochodu? Ja tak miałem.
Z roztargnienia wychodząc z uczelni. Aż się zdziwiłem, że drzwi
zostawiłem otwarte. Zorientowałem się dopiero jak zobaczyłem...
.... pasażera głupio patrzącego się we mnie. <:

--
Artur

74 Data: Styczen 25 2007 15:21:44
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Artur M. Piwko  m.in. napisał(a)::

A wsiadłeś kiedyś nie do swojego samochodu? Ja tak miałem.
Z roztargnienia wychodząc z uczelni. Aż się zdziwiłem, że drzwi
zostawiłem otwarte. Zorientowałem się dopiero jak zobaczyłem...
... pasażera głupio patrzącego się we mnie. <:

No nie takiego farta nie miałem :)

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

75 Data: Styczen 25 2007 16:36:46
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Lincoln 

zostawiłem otwarte. Zorientowałem się dopiero jak zobaczyłem...
... pasażera głupio patrzącego się we mnie. <:

ROTFL myjesz mi monitor:)

--
Pozdrawiam Lincoln
www.rajdowy.info - Jelenia Góra
"Bóg dał mi talent, ale zapomniał o budżecie" :)

76 Data: Styczen 25 2007 20:43:47
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: NotBear 

Artur M. Piwko wrote:

A wsiadłeś kiedyś nie do swojego samochodu?

WRC, Sw. Antoniego. Z bramy wyskakuje babeczka, podchodzi do stojacego focusa, otwiera drzwi, nurkuje do srodka i nagle, ujrzawszy kierowce, wyskakuje. Maz/chlopak czekal pare samochodow dalej w takim samym samochodzie. :-)


--
NotBear
BeeMWe 316i/E30
PMS/WRC/frakcja swiatlomaniacka
http://www.bykom-stop.avx.pl/

77 Data: Styczen 25 2007 15:25:13
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor:

"Robocza temperatura silnika wynosi około 90 - 100 st C. Ale i to
jest pewnym uproszczeniem. Silnik w czasie pracy ma taką właśnie
temperaturę kadłuba oraz cieczy chłodzącej - w miejscach, gdzie
tę temperaturę się mierzy. Ale w okolicy komory spalania i kanału
wydechowego temperatura jest na pewno większa. Z kolei od strony
kanału dolotowego, temperatura na pewno jest niższa. Temperatura
oleju w misce olejowej jest zmienna. Najlepiej, by wynosiła około 90
stopni C, ale wartości tej zwykle nie osiąga się w zimne dni,
jeżeli jednostka jest tylko minimalnie obciążona.



Zimny silnik powinien jak najszybciej osiągać temperaturę roboczą,
aby olej o określonej, przewidzianej przez producenta lepkości
docierał wszędzie tam, gdzie trzeba. Co więcej, wszelkie procesy
zachodzące w silniku (przede wszystkim - mieszanie paliwa z
powietrzem) zachodzić będą prawidłowo wtedy, gdy temperatury będą
już ustalone.



Kierowcy powinni coś zrobić, by jak najszybciej nagrzewać swe
silniki, szczególnie zimą. Nawet jeżeli odpowiedni termostat w
układzie chłodzenia dba o prawidłowe nagrzewanie silnika, to będzie
ono szybsze w jednostce pracującej pod obciążeniem, zaś wolniejsze
gdy pracuje ona na biegu jałowym. Czasami - zdecydowanie za wolne,
do tego stopnia, że silnik na luzie w ogóle się nie nagrzeje.



Dlatego błędem jest ,,nagrzewanie" silnika na postoju. Znacznie
lepszą metodą jest odczekanie po jego uruchomieniu tylko kilkunastu
sekund (aż nie rozgrzany jeszcze olej zacznie smarować to co
powinien), a potem ruszenie i jazda z umiarkowanym obciążeniem
silnika.



Oznacza to jazdę bez gwałtownych przyspieszeń i wprowadzania silnika
na wysokie obroty, ale jednak zdecydowaną. W ten sposób okres pracy
silnika ,,na zimno" zostanie wydatnie skrócony, a niekontrolowane
zużycie jednostki okaże się względnie niewielkie. Co więcej, czas,
w którym silnik zużywał będzie nadmierną ilość paliwa
(podawanego przez urządzenie rozruchowe w takiej dawce, by w ogóle
mógł pracować) okaże się również nieduży. Także i
zanieczyszczenie środowiska wyjątkowo trującymi spalinami (na zimno
katalizator spalin praktycznie nie działa) zostanie ograniczone."

Źródło: motofakty.pl

PS.
Panowie walczymy z mitami.

Pozdrawiam

78 Data: Styczen 25 2007 16:42:40
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Bogdan Slusarczyk 

mit fajna rzecz - czasem mam ochote wsadzic cos w rure sasiadowi kiedy przez kilkadziesiat minut rozgrzewa swojego ciezarowego diesla. A w tym   //tdiclub.com/TDIFAQ/tdifaq.pdf dokumencie pisza, ze nic tak nie rozgrzewa diesla jak OBCIAZENIE, i rozgrzewanie na postoju przynosi wiecej szkody niz pozytku dla takich silnikow....

79 Data: Styczen 25 2007 16:43:39
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Pyra 

 napisał(a):

Źródło: motofakty.pl

PS.
Panowie walczymy z mitami.

Ale to co napisałeś u góry jest właśnie takim mitem.
Olej ma wystarczająco dobre własności smarne nawet jak jest zimny, do tego silnik który na biegu jałowym jest obciążony wielokrotnie mniej niż podczas nawet bardzo delikatnej jazdy z pewnością mniej się zużywa smarowany nawet zimnym olejem, niż silnik smarowany najlepiej rozgrzanym olejem jeżeli silnik dopiero się nagrzewa i pracuje pod obciążeniem.

Nagrzewanie to bardzo trudny proces dla silnika, zwłaszcza szybkie. Im dłużej silnik będzie się nagrzewał bez obciążenia tym dla niego jest lepiej.

Różne elementy silnika rozgrzewają się w różnym tempie - z powodu różnej odległości od źródła ciepła. Jeżeli silnik rozgrzewa się szybciej to różnice w temperaturze pomiędzy różnymi miejscami w silniku są większe co powoduje do powstawania naprężeń i złego pasowania elementów o różnych temperaturach (na skutek rozszerzalności cieplnej).

A najgorsze co można zrobić dla trwałości silnika to właśnie nagrzewać silnik pod obciążeniem.

Co do racji tego artykułu - rozgrzewanie silnika jest nieekonomiczne (zużywa się paliwo na darmo) i nieekologiczne (katalizator dłużej nie pracuje, no i niepotrzebnie w ogóle spala się paliwo).

Gdyby jak najszybsze rozgrzanie silnika było korzystne, to zaraz po jego uruchomieniu należałoby jechać nie schodząc poniżej 6000rpm i nie zdejmując nogi z gazu - w kilkadziesiąt sekund silnik będzie nagrzany.

80 Data: Styczen 25 2007 17:52:07
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

Gdyby jak najszybsze rozgrzanie silnika było korzystne, to zaraz po jego
uruchomieniu należałoby jechać nie schodząc poniżej 6000rpm i nie
zdejmując nogi z gazu - w kilkadziesiąt sekund silnik będzie nagrzany.

Niestety nie ma tak dobrze. Tempo wzrostu temperatury cieczy chlodzacej nie
zalezy, az w takim stopniu od obciazenia. Przy -20 przyspieszenie procesu
nagrzewania kabiny, taka metoda nie dziala. Zamiast po 12 minutach, cieplo
zrobi sie po 8-9 minutach.

81 Data: Styczen 25 2007 22:47:42
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Pyra 

blackbird napisał(a):

Gdyby jak najszybsze rozgrzanie silnika było korzystne, to zaraz po jego uruchomieniu należałoby jechać nie schodząc poniżej 6000rpm i nie zdejmując nogi z gazu - w kilkadziesiąt sekund silnik będzie nagrzany.

Niestety nie ma tak dobrze. Tempo wzrostu temperatury cieczy chlodzacej nie zalezy, az w takim stopniu od obciazenia. Przy -20 przyspieszenie procesu nagrzewania kabiny, taka metoda nie dziala. Zamiast po 12 minutach, cieplo zrobi sie po 8-9 minutach.

Nie próbowałem ale nie wydaje mi się.
Widzę jak duża jest różnica w prędkości nagrzewania się pomiędzy biegiem jałowym, spokojną jazdą a jazdą od razu dość dynamicznie.
Rzeźniczenia na gazie do dechy nie próbowałem, ale aż mi się wierzyć nie chce żeby nie było efektu.

Silnik ma jakąś tam sprawność rzędu może kilkudziesięciu procent co oznacza że jak silnik ma wydatek 5kW to np. 20kW wydziela w formie ciepła.
Jak obciąży się go od razu wydatkiem 100kW to wydzieli kilkaset kilowat ciepła, a to musi się przełożyć na prędkość nagrzewania.

82 Data: Styczen 25 2007 23:02:44
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

jałowym, spokojną jazdą a jazdą od razu dość dynamicznie.
Rzeźniczenia na gazie do dechy nie próbowałem, ale aż mi się wierzyć nie
chce żeby nie było efektu.

Efekty sa mierne. Nie wiem jak temperatura oleju/silnika ale temperatura
cieczy chlodzacej nie rosnie wyraznie szybciej, no moze najwyzej 2-2.5x
szybciej niz podczas pracy na biegu jalowym.

Jak obciąży się go od razu wydatkiem 100kW to wydzieli kilkaset kilowat
ciepła, a to musi się przełożyć na prędkość nagrzewania.

Nie twierdze, ze nie ma zadnej roznicy, ale na szybkosc rozgrzania sie plynu
w ukladzie chlodzenia nie ma to az tak wielkiego wplywu jak mogloby wynikac
z Twoich obliczen. Dane na przykladzie Astry F 1.6, ktora rozgrzewa sie
stosunkowo wolno, w nowym samochodzie nie probowalem i chyba predzej juz
zainwestuje w webasto.

83 Data: Styczen 25 2007 16:49:33
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Michał 




Kierowcy powinni coś zrobić, by jak najszybciej nagrzewać swe
silniki, szczególnie zimą. Nawet jeżeli odpowiedni termostat w
układzie chłodzenia dba o prawidłowe nagrzewanie silnika, to będzie
ono szybsze w jednostce pracującej pod obciążeniem, zaś wolniejsze
gdy pracuje ona na biegu jałowym. Czasami - zdecydowanie za wolne,
do tego stopnia, że silnik na luzie w ogóle się nie nagrzeje.



I tak ma być(: A totalną głupotą jest przygazowywanie na zimnym silniku na
postoju kiedy to ten silnik i tak się nie nagrzeje a chodzi z dużo gorszym
smarowaniem. Po drugie ktoś tam pisze że szyba się odmrozi - akurat nie dość
że silnik zimny to jeszcze chcesz go studzić przez nagrzewnicę ??

84 Data: Styczen 25 2007 17:56:33
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

I tak ma być(: A totalną głupotą jest przygazowywanie na zimnym silniku na
postoju kiedy to ten silnik i tak się nie nagrzeje a chodzi z dużo gorszym
smarowaniem. Po drugie ktoś tam pisze że szyba się odmrozi - akurat nie
dość
że silnik zimny to jeszcze chcesz go studzić przez nagrzewnicę ??

Dla mnie wazniejsza jest podroz w przyzwoitych warunkach niz troska o
"zdrowosci" silnika. Idac dalej takim tokiem rozumowania, nalezaloby wcale
nie uruchamiac ogrzewania zanim silnik nie osiagnie roboczej temperatury...
Dziekuje bardzo, wole wydac pieniadze na remont silnika niz na lekarstwa.

85 Data: Styczen 25 2007 23:10:09
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Pyra 

blackbird napisał(a):

I tak ma być(: A totalną głupotą jest przygazowywanie na zimnym silniku na
postoju kiedy to ten silnik i tak się nie nagrzeje a chodzi z dużo gorszym
smarowaniem. Po drugie ktoś tam pisze że szyba się odmrozi - akurat nie dość
że silnik zimny to jeszcze chcesz go studzić przez nagrzewnicę ??

Dla mnie wazniejsza jest podroz w przyzwoitych warunkach niz troska o "zdrowosci" silnika. Idac dalej takim tokiem rozumowania, nalezaloby wcale nie uruchamiac ogrzewania zanim silnik nie osiagnie roboczej temperatury... Dziekuje bardzo, wole wydac pieniadze na remont silnika niz na lekarstwa.

Wiesz... ja tak właśnie robię i zyskuje IMO w obie strony :)
Jak silnik przetrzymam z wyłączonym ogrzewaniem minutę-dwie to bardzo szybko wskazówka podnosi mi się ponad "C" i jak wtedy włączę ogrzewanie to już silnik się nie wychłodzi, a z nawiewów mam cieplutkie powietrze.

A jak od razu włączę ogrzewanie, to silnik bardzo długu jest taki letni i powoli się grzeje, z nawiewu ni to zimne ni to ciepłe i ogólnie jest do bani.

Tyle że u mnie raz że silnik mały bo 1.3, a dwa że sterowanie ogrzewaniem nie przestawia mi przysłon nawiewu tylko zamyka zawór na małym obiegu przez co wyłączenie ogrzewania zmniejsza mi pojemność układu chłodzącego, co przy zamkniętym termostacie ma chyba duży udział w całkowitej pojemności cieplnej układu.

86 Data: Styczen 25 2007 23:30:40
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Rafał "SP" Gil 

Tomasz Pyra napisał(a):

A jak od razu włączę ogrzewanie, to silnik bardzo długu jest taki letni i powoli się grzeje, z nawiewu ni to zimne ni to ciepłe i ogólnie jest do bani.

Chyba płyn jest letni ;) Jak mam zmrożoną kabinę , to przyjmuje ona w cholerę ciepła ;) Więc nie dziw ;) Jakbym miał robić tak jak mówisz ;) to mój dieselek na moich przebiegach jeździłby z zamkniętą nagrzewnicą ;) a ja marzłbym na całej lini job-home ;)
Wsiadam do auta, odpalam, wrzucam nawiew na szybę - 1 bieg dmuchawy ... Czyszczę auto ... na końcu przednia szyba ... jak do niej dochodzę, 1/3 od dołu jest "mokra", otwieram drzwi, dmuchawa na max oczywiście na szyby przednie i boczne ... ZMiotką (nie skrobaczką) usuwam śmieć z przedniej szyby ... Jadę z dmuchawą na maks (rozmrażam przymarznięte szyby, lód etc ... bo fajkę trza zapalić po drodze ;))

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

87 Data: Styczen 26 2007 09:56:58
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Tomasz Pyra 

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Tomasz Pyra napisał(a):

A jak od razu włączę ogrzewanie, to silnik bardzo długu jest taki letni i powoli się grzeje, z nawiewu ni to zimne ni to ciepłe i ogólnie jest do bani.

Chyba płyn jest letni ;) Jak mam zmrożoną kabinę , to przyjmuje ona w cholerę ciepła ;) Więc nie dziw ;) Jakbym miał robić tak jak mówisz ;) to mój dieselek na moich przebiegach jeździłby z zamkniętą nagrzewnicą ;) a ja marzłbym na całej lini job-home ;)

No ja mam benzynkę i co prawda do pracy mam jakieś 6km, ale na pierwszym kilometrze silnik mi się już przyzwoicie zdąży nagrzać.
Na początku mojej drogi jadę powoli (bo strefa zamieszkania), więc nawet trochę zaparowane szyby mi nie przeszkadzają.

No i same szyby staram się od środka często myć spirytusem - mam wrażenie że z czystych i odtłuszczonych szybciej schodzi para (jak się chuchnie to szybciej parują, ale i szybciej odparowują), no i przy okazji ważna rzecz - oddech :)
Żeby sobie nie nachuchać na szybę nim się rozgrzeje to chucham sobie w kołnierz kurtki a nie prosto na szybę :)

88 Data: Styczen 25 2007 21:25:05
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Radek Ł. 

Michał napisał(a):

Po drugie ktoś tam pisze że szyba się odmrozi - akurat nie dość
że silnik zimny to jeszcze chcesz go studzić przez nagrzewnicę ??

Zapomniał Kolega o tym, kto tu jest dla kogo.
Samochód jest dla mnie a nie ja dla samochodu. Samochód jest tylko przedmiotem do wożenia dupy, jak się zepsuje, to go naprawię lub sprzedam i kupię inny. Nie będę niewolnikiem kupy blachy i plastiku.

Pozdrawiam
Radek

89 Data: Styczen 25 2007 22:14:56
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: Łukasz Kusek 

On Thu, 25 Jan 2007 21:25:05 +0100, Radek Ł. wrote:

Samochód jest dla mnie a nie ja dla samochodu. Samochód jest tylko
przedmiotem do wożenia dupy, jak się zepsuje, to go naprawię lub
sprzedam i kupię inny. Nie będę niewolnikiem kupy blachy i plastiku.

Tak to prawda. Ale im mniej mniej funduszy tym prawidlowa eksploatacja
bardziej wchodzi w gre. Jesli stac Cie na kupienie monitora ilustam
calowego tylko po to zeby zobaczyc jak spada z 15 pietra, to masz do tego
prawo. Tylko, ze nie wszyscy maja takie warunki i dlatego dbaja o rzeczy
posiadane, zeby jak najdluzej spelnialy swoja funkcje.

To tak samo jak przy dyskusjach o porysowany lakier/wgnieciona karoserie.
Tez niektorzy pisza, zeby ludzie zaczeli traktowac samochody jak dupowozy.
Ale czy jest cos zlego, ze niektorzy chca sobie (innym) zaoszczedzic
niepotrzebnych wydatkow kosztem wiekszej uwagi poswieconej parkowaniu /
wysiadaniu z auta?

90 Data: Styczen 25 2007 22:31:41
Temat: Re: odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku
Autor: blackbird 

To tak samo jak przy dyskusjach o porysowany lakier/wgnieciona karoserie.
Tez niektorzy pisza, zeby ludzie zaczeli traktowac samochody jak dupowozy.
Ale czy jest cos zlego, ze niektorzy chca sobie (innym) zaoszczedzic
niepotrzebnych wydatkow kosztem wiekszej uwagi poswieconej parkowaniu /
wysiadaniu z auta?

Moze zacznijmy od przyglupiastej mody na zderzaki w kolorze nadwozia i
lakierowane jak najciensze listwy ochronne. Nikt nawet sie mnie nie pytal o
zdanie kiedy kupowalem samochod... Wczesniej zaczelo sie od mody na
metalici, potem doszly alufelgi. A mi te wszystkie duperele nie sa do
niczego potrzebne, bo wolalbym standardowe webasto. Druga sprawa,
nieskladajace sie lusterka w kolorze nadwozia, bez wymiennych wkladow, ale
za to z kierunkowskazami, lampkami oswietlajacymi niewiado co, silowniczkami
do elektrycznej regulacji (uzywanymi raz na 3 lata), pralka i odtwarzaczem
mp3 - kiedy oczywiste jest, ze jesli parkuje sie w niepewnych miejscach to
predzej czy pozniej ktos takie lusterko uszkodzi. Chyba najrozsadniej
obecnie kupic jakis maly i tani drugi samochod do jazdy po miescie.

91 Data: Styczen 25 2007 23:06:59
Temat: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 blackbird  m.in. napisał(a)::

Moze zacznijmy od przyglupiastej mody na zderzaki w kolorze nadwozia i
lakierowane jak najciensze listwy ochronne. Nikt nawet sie mnie nie pytal
o zdanie kiedy kupowalem samochod... Wczesniej zaczelo sie od mody na
metalici, potem doszly alufelgi. A mi te wszystkie duperele nie sa do
niczego potrzebne, bo wolalbym standardowe webasto.

Witaj w klubie, zderzaki i listwy nie lakierowane bo one są do rysowania a
nie polerowania. A alufelgi? No cóż, raz miałem i szybko się ich pozbyłem,
nie na nasze drogi takie koła (że o niskim profilu nie wspomnę).

Druga sprawa, nieskladajace sie lusterka w kolorze nadwozia, bez
wymiennych wkladow, ale za to z kierunkowskazami, lampkami oswietlajacymi
niewiado co,  silowniczkami do elektrycznej regulacji (uzywanymi raz na 3
lata), pralka i odtwarzaczem mp3 - kiedy oczywiste jest, ze jesli parkuje
sie w niepewnych miejscach to predzej czy pozniej ktos takie lusterko
uszkodzi.

A wiesz ile ja się naszukałem auta, bez elektrycznych lusterek i szyb, bez
szyberdachu, ABS i innych niepotrzebnych lub denerwujących gadgetów?
Postanowiłem kupić Vectrę, a potem po miesiącu to już zaczynałem wątpić czy
znajdę "uboższy" model. Tak podrasowałem ją lekko (nie powiem że nie), ale
zależało mi na osiągach i zderzaki dla przykładu pozostały czarne. No cóż
może ja jestem stary, ale jakoś mi te wszystkie "bajerki" kompletnie się
nie podobają. Btw. ile kosztuje takie lusterko do meśka z
kierunkowskazem? :)

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

92 Data: Styczen 26 2007 00:42:44
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: zkruk [Lodz] 

Tomasz Motyliński wrote:

rysowania a nie polerowania. A alufelgi? No cóż, raz miałem i szybko
się ich pozbyłem, nie na nasze drogi takie koła

mozesz rozwinac (pomijajac wysokosc profilu - bo co to ma wspolnego z
alufelga)



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

93 Data: Styczen 25 2007 23:56:09
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: Samotnik 

Dnia 25.01.2007 zkruk [Lodz]  napisał/a:

Tomasz Motyliński wrote:

rysowania a nie polerowania. A alufelgi? No cóż, raz miałem i szybko
się ich pozbyłem, nie na nasze drogi takie koła

mozesz rozwinac (pomijajac wysokosc profilu - bo co to ma wspolnego z
alufelga)

Podejrzewam, że nie dawało się na nich jechać 50km/h lewym pasem...
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

94 Data: Styczen 26 2007 01:47:48
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 zkruk [Lodz]  m.in. napisał(a)::

rysowania a nie polerowania. A alufelgi? No cóż, raz miałem i szybko
się ich pozbyłem, nie na nasze drogi takie koła

mozesz rozwinac (pomijajac wysokosc profilu - bo co to ma wspolnego z
alufelga)

Często jeżdżę nocami i jakie nasze drogi są każdy wie, prostowanie stalowych
jest tanie, prostowanie alu kosztuje. Ja alu pogiąłem dwa razy.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

95 Data: Styczen 26 2007 08:18:00
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: kml 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości


Często jeżdżę nocami i jakie nasze drogi są każdy wie, prostowanie
stalowych
jest tanie, prostowanie alu kosztuje. Ja alu pogiąłem dwa razy.

Zapomniales zapalić swiatła ;> ? Ja mam alusy, kupione razem z samochodem, i
nic się nie dzieje natomiast lubie je za to, ze lepiej wentylują tarcze.


--
pozdrawiam
kml

96 Data: Styczen 26 2007 11:53:33
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 kml  m.in. napisał(a)::

Zapomniales zapalić swiatła ;> ? Ja mam alusy, kupione razem z samochodem,
i nic się nie dzieje natomiast lubie je za to, ze lepiej wentylują tarcze.

Zgoda lepiej wentylują, ale nawet przy 120W żarówkach nic Cie nie uchroni
przez wjazdem przy 100-120 w dziurę zaraz za zakrętem na wąskiej drodze gdy
z naprzeciwka jedzie duża ciężarówka. Wyhamować nie wyhamujesz i nie masz
jak ominąć. Tamtej wiosny dwa razy w styczniu pokrzywiłem alusy i
stwierdziłem, że to nie interes dla mnie.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

97 Data: Styczen 26 2007 12:46:59
Temat: Re: No to porozmawiajmy o modzie...
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Motyliński napisał(a):

Zgoda lepiej wentylują, ale nawet przy 120W żarówkach nic Cie nie uchroni
przez wjazdem przy 100-120 w dziurę zaraz za zakrętem na wąskiej drodze gdy
z naprzeciwka jedzie duża ciężarówka.

CB trzeba mieć. Takie solidne wyrwy zazwyczaj są obgadane w okolicy ;)

odśnieżać przy włączonym czy wyłączonym silniku



Grupy dyskusyjne